Wdzięczność klientów znaczy więcej niż nagrody

0
1044

Marcin Ratuszniak otrzymał awans na stanowisko dyrektora krajowego w listopadzie 2023 r. Z OVB współpracuje od 14 lat.

Do OVB trafiłem, gdy miałem 20 lat, a więc będąc bardzo młodym człowiekiem, który nie miał nic wspólnego z branżą finansów. Wówczas największymi wyzwaniami w mojej pracy były: umiejętność nawiązywania kontaktów, wyjście poza strefę komfortu oraz zmiana mentalności.

Zdecydowanie należałem do osób nieśmiałych. Każdy awans, zwłaszcza powyżej stanowiska kierownika, wiąże się ze zmianą siebie, a brak tej zmiany często powoduje, że ludzie zatrzymują się na długie lata w rozwoju zawodowym.

Kolejnym ważnym, a raczej najważniejszym wyzwaniem była przeprowadzka do Nysy – miasta, w którym nie miałem żadnego punktu zaczepienia, tzn. bazy klientów ani współpracowników. Korzystając z niezbędnych narzędzi, jakie w tamtym czasie oferowało OVB, oraz wsparcia mojego przełożonego, a przede wszystkim dzięki swojemu zaangażowaniu, udało mi się odnieść sukces. Ten sukces to suma powtarzanych aktywności – we właściwy sposób, we właściwej kolejności, z właściwą liczbą kadry kierowniczej.

Uratowaliśmy wiele gospodarstw domowych

Swoją działalność prowadzę głównie w województwie opolskim, wielkopolskim, dolnośląskim i śląskim. W moim odczuciu specyfika rynków, na których działam jest podobna. Nasi klienci potrzebują profesjonalnego doradztwa w zakresie ochrony życia, zdrowia i coraz częściej emerytury.

Świadomość Polaków zauważalnie rośnie. Widzimy też znaczący wzrost wypłat świadczeń dla klientów, którzy już skorzystali z naszych usług. Mamy tę świadomość, że oprócz karier, które robimy w OVB, możemy realnie pomóc ludziom. Z doświadczenia mojej dyrekcji wiem, jak wiele gospodarstw domowych uratowaliśmy, wypłacając środki z zawartych polis życiowych. Wypłacone odszkodowania pozwoliły rodzinom spłacić kredyty hipoteczne, uniemożliwiając bankom odebranie mieszkania lub domu.

Często też wypłacane są świadczenia za poważne zachorowania. Dzięki temu klienci mogli leczyć się w najlepszych klinikach. Wielu z nich dziś mówi nam, że dzięki zakupionej polisie, sfinansowali leczenie, które uratowało im życie. Niestety w przypadku ciężkich zachorowań, większe szanse mają zawsze ci, którzy mogą skorzystać z najlepszych placówek i nowoczesnych metod, a my im to zapewniamy. Wdzięczność, jaką okazują nam klienci, daje nam więcej energii niż kolejne wyróżnienia, puchary czy awanse.

Ambitnie, ale realnie

W swojej dyrekcji mam bardzo wartościowych i ambitnych ludzi, zawsze pamiętam, skąd przyszedłem i z kim budowałem strukturę. Mamy już za sobą etap wyznaczania celów, zarówno zawodowych, jak i prywatnych, które są dla nas często największą motywacją do realizacji tych pierwszych. Moim zadaniem jako przełożonego jest pomaganie i wspieranie współpracowników, zapewnianie im odpowiednich szkoleń, aby mogli rozwijać się jeszcze szybciej i lepiej ode mnie. Do tego niezbędne jest ciągłe podnoszenie naszych kwalifikacji w wielu aspektach. Rynek dynamicznie się zmienia, a kto nie dostosowuje się do zmian, często pozostaje w tyle. W aucie nie bez powodu mamy dużą szybę, a małe lusterka – trzeba co jakiś czas spoglądać wstecz, ale przede wszystkim należy patrzeć przed siebie i wykorzystywać możliwości, jakie daje nam OVB i cały rynek.

Od lat trzymam się zasady: „Przepływając z kimś na drugi brzeg, też sam tam dopływam”. Moim celem jest osiągnięcie za 5 lat pozycji senior dyrektora krajowego, a to oznacza, że zamierzam do tego czasu wypromować co najmniej dwóch lub trzech dyrektorów krajowych. Wyzwanie ambitne, ale realne. W ciągu najbliższego roku zamierzamy dołączyć do TOP 3 Dyrekcji Krajowych OVB Polska.

Za 5–10 lat rozważamy z żoną przeprowadzkę do Portugalii, aby stamtąd wspierać naszych ludzi. Chciałbym też, aby w tym czasie OVB weszło na tamtejszy rynek, gdzie moglibyśmy zbudować sieć kolejnych biur. Sky is the limit.

Marcin Ratuszniak
dyrektor krajowy OVB Polska