Ubezpieczeni chcą poszerzyć posiadaną ochronę

0
875

Z badań opinii społecznej oraz obserwacji zakładów ubezpieczeń wynika, że koronawirus może przewartościować myślenie ludzi o ubezpieczeniach. W ankiecie przeprowadzonej na zlecenie AXA posiadacze polis zadeklarowali, że z obawy przed koronawirusem chcą rozszerzyć zakres posiadanych umów, przede wszystkim o ochronę zdrowia. Wzrost zainteresowania ubezpieczeniami chroniącymi życie i zdrowie zauważają także same towarzystwa.

Z odpowiedzi uczestników badania AXA wynika, że większej ochrony poszukują osoby, które deklarują posiadanie ubezpieczenia. Teraz chcą ją rozszerzyć, aby uzyskać świadczenie na wypadek zachorowania, pobytu w szpitalu albo utraty pracy. Autorzy badania zauważają, że jego wyniki potwierdzają to, co na co dzień obserwują ubezpieczyciele.

– Nie widzimy, aby klienci rezygnowali z ochrony. Dotyczy to również serwisów i świadczeń, które dodajemy do ubezpieczeń na życie. Klienci po prostu rozumieją, że nie warto dla kilkudziesięciu złotych miesięcznie rezygnować z ubezpieczenia, które może dać im w czasie epidemii konkretne świadczenie na wypadek pobytu w szpitalu lub rodzinie, gdyby doszło do najgorszego, czyli śmierci osoby ubezpieczonej – mówi Aleksandra Polakowska-Szymańska, dyrektor departamentu rozwoju produktów AXA.

Rymek widzi wzrost zainteresowania ochroną zdrowia

Również inni ubezpieczyciele zauważyli, że klienci nie zrezygnowali z zakupu polis. Co więcej, zwiększyło się wśród nich zainteresowanie umowami z zakresu ochrony zdrowia. W wypowiedzi dla Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) Magdalena Marciniak, szefowa sprzedaży Europy Ubezpieczenia, przyznała, że w jej firmie rośnie zainteresowanie produktami zdrowotnymi. Z kolei Rajmund Rusiecki, członek zarządu Generali Życie, podkreślił, że jego zakład zaobserwował, iż w czasie pandemii w ubezpieczeniach na życie wzrosła świadomość nowych ryzyk, m.in. związanych z wirusami i infekcjami. Klienci poznali wagę ubezpieczenia na życie i są coraz bardziej zainteresowani ochroną. Jolanta Karny, wiceprezes Avivy, zdradziła, że jej zakład zwiększył sprzedaż terminowego ubezpieczenia na życie Smart Life, dostępnego tylko przez internet, którego praktycznie nie promowano. Wskazała też, że pod wpływem epidemii pojawiła się liczna grupa zainteresowanych ubezpieczeniami, którzy sami poszukują ofert, o czym świadczy wzrost liczby wizyt na stronie internetowej o ok. 30%. Większość zainteresowanych zgłasza się jednak do agentów, pytając przede wszystkim o ubezpieczenia na życie i zdrowie.

Mentalna bariera finansowa

Według respondentów najbardziej cenionymi wartościami w dobie pandemii stały się zdrowie i rodzina, bezpieczeństwo i stabilizacja. Jednak aż 76% badanych obecna sytuacja nie skłoniła do myślenia o zakupie ubezpieczenia na życia. Niezmiennie od lat największą barierą są kwestie finansowe. Ankietowani uważają, że ubezpieczenia są za drogie, nie mają wolnych środków na zakup polisy albo nie chcą podejmować takiego zobowiązania finansowego. Te bariery pogłębia koronawirus – to nie jest według nich dobry czas na zakup ubezpieczenia, bo ich sytuacja finansowa może się pogorszyć.

Potrzebny dostęp do lekarza i pieniądze na leczenie

Aleksandra Polakowska-Szymańska zauważa jednak, że od czasu wybuchu epidemii Covid-19 klienci coraz częściej pytają o pokrycie kosztów pobytu w szpitalu, na OIOMIE, kosztów operacji, rekonwalescencji, nakładów na leki, assistance w chorobie czy o dostęp do lekarzy specjalistów.

– Sądzę, że popularność tego rodzaju usług będzie rosnąć, dlatego oferta na rynku ubezpieczeń jest coraz bogatsza. Oczywiście te serwisy nie zastąpią państwowej służby zdrowia, ale dają szybszy dostęp do coraz większego zakresu badań, do lekarzy specjalistów albo zwyczajnie poprawiają komfort opieki – zaznacza ekspertka AXA.

O badaniu:

Badanie zostało przeprowadzone metodą Omnibus-CAWI, w terminie 20–25 maja 2020, na próbie reprezentatywnej 1005 Polaków w wieku 28–70 lat.

AM, news@gu.home.pl
(źródło: AXA)