Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.
Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).
POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!
W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.
16 grudnia ERGO Hestia wprowadziła modyfikacje w swoim flagowym ubezpieczeniu życia i zdrowia – ERGO 4. Zmiany obejmują m.in. szybsze przyjęcie odpowiedzialności za niezdolność do pracy oraz rozszerzenie zakresu ochrony o trwałą utratę samodzielności, spowodowaną między innymi zaawansowanym otępieniem czy chorobą Alzheimera.
W zmodyfikowanym ERGO 4 ubezpieczony otrzyma rentę w przypadku całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Dodatkowo renta z tytułu trwałej utraty samodzielności może być wypłacana do 85. roku życia. W ramach obu rozszerzeń zarówno ochrona, jak i wysokość składki są zagwarantowane i niezmienne przez cały okres trwania umowy, który może wynosić nawet kilkadziesiąt lat.
Nowości zakresowe dotyczą również Global Doctors – ubezpieczenia zapewniającego pełną organizację i finansowanie leczenia za granicą. Polisa w nowej odsłonie obejmuje innowacyjne metody leczenia szczególnych postaci nowotworu złośliwego, m.in. takich jak leczenie off-label czy udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu.
Nowe spojrzenie na niezdolność do pracy
– To znaczące zmiany, pozycjonujące ERGO 4 jako ubezpieczenie wyjątkowe w skali polskiego rynku. Tylko w ERGO Hestii ubezpieczony może otrzymać rentę przy całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Znaczenie tej zmiany najlepiej oddają liczby. W 2023 r. aż 73% orzeczeń dotyczących całkowitej oraz czasowej niezdolności wydawanych było na okres krótszy niż 24 miesiące – mówi Sylwester Poniewierski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii. – Już dziś ubezpieczenie niezdolności do pracy w ERGO 4 miało wiele zalet. Zależało nam jednak, aby jak najszybciej wesprzeć finansowo naszych klientów zmagających się z tego typu problemami. Wbrew ogólnemu przekonaniu, to właśnie choroby są główną przyczyną ograniczenia aktywności zawodowej, a te często generują dodatkowe koszty związane z leczeniem. Przy nowej odsłonie produktu to klient sam zadecyduje, czy chce dokupić rozszerzenie na wypadek niezdolności do pracy krótszej niż 24 miesiące, czy też pozostać przy podstawowym zakresie ochrony i otrzymywać wsparcie finansowe w razie całkowitej niezdolności do pracy orzeczonej na minimum 24 miesiące – dodaje.
Długoterminowa ochrona na wypadek trwałej utraty samodzielności
Istotną zmianą w ERGO 4 jest wprowadzenie możliwości dokupienia do ubezpieczenia niezdolności do pracy dodatkowej ochrony na wypadek trwałej utraty samodzielności do 85 roku życia.
– Nasze społeczeństwo się starzeje. Rok temu mieliśmy 7,85 mln emerytów. Za 10 lat będzie ich blisko 10 milionów. Tymczasem potrzeby finansowe nie kończą się po 65. roku życia. Czasem właśnie wtedy jeszcze bardziej zaczynają rosnąć. Żeby uświadomić sobie skalę niepełnosprawności osób starszych w Polsce, podajmy tylko dwie liczby: ponad 2 mln osób po 60. roku życia posiada orzeczenie o niepełnosprawności, z czego 36% to orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 400 tys. osób choruje na demencję, a ona – podobnie jak choroba Alzheimera czy trwała utrata możliwości wykonywania czynności życia codziennego – wymaga konieczności ciągłej opieki nad chorym. To potrafi generować naprawdę znaczące koszty, m.in. rehabilitacji czy domowej opieki. Tymczasem współczynnik zastępowalności wynagrodzenia emeryturą spadnie z 52,5% w 2025 r. do 26,2% w 2045 r. Nowe ERGO 4 odpowiada na te problemy i na finansowe wyzwania jesieni życia – dodaje Sylwester Poniewierski.
Ubezpieczony ma swobodę w wyborze wysokości renty, którą chciałby otrzymywać w przypadku wystąpienia trwałej utraty samodzielności. Może to być kwota od 500 do 5000 zł. Wypłata świadczenia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań ubezpieczonego.
Jeżeli trwała utrata samodzielności nastąpi przed ukończeniem 65. roku życia, ubezpieczony otrzyma dwie renty – z tytułu niezdolności do pracy i z powodu trwałej utraty samodzielności.
Produkt jest dostępny dla osób w wieku od 18 do 59 lat. Ponadto ERGO 4 oferuje obniżenie wysokości składki po 65. roku życia, kiedy to kończy się ochrona z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Innowacyjne metody leczenia przy szczególnej postaci nowotworu
Od 16 grudnia zmieni się również zakres świadczeń w ubezpieczeniu Global Doctors. W przypadku wystąpienia szczególnej postaci nowotworu u ubezpieczonego oraz rekomendacji ekspertów, będzie możliwe podjęcie leczenia w ramach medycyny precyzyjnej (m.in. leczenie eksperymentalne, procedury off-label, terapia CART-T zatwierdzona protokołem) lub udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu.
Global Doctors w ERGO 4 dostępny jest w dwóch wariantach:
Podstawowym – ukierunkowanym na leczenie nowotworów złośliwych z limitem pokrywanych kosztów do kwoty 1 mln euro,
Rozszerzonym – z sumą ubezpieczenia 2 mln euro i zakresem obejmującym poważne stany chorobowe, takie jak: nowotwór złośliwy w stadium przedinwazyjnym lub nowotwór in situ, ciężka dysplazja przednowotworowa, wymiana lub naprawa zastawek serca, operacja pomostowa tętnic wieńcowych, operacja neurochirurgiczna, przeszczepienie narządów od żywego dawcy, przeszczepienie szpiku kostnego.
Oba warianty zostaną rozszerzone o możliwość skorzystania z konsultacji psychologicznych.
Rośnie zainteresowanie Polaków rozwiązaniami, które w razie śmierci lub choroby żywiciela rodziny zapewniają bliskim wsparcie finansowe. Zwiększa się też popularność produktów o charakterze inwestycyjnym – takie wnioski płyną z najnowszego raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń, „Ubezpieczenia na życie. Finansowe wsparcie w najtrudniejszych chwilach”, opracowanego we współpracy z Milliman Polska.
– Ochrona życia i zdrowia to najważniejsze wartości, z którymi wiążą się nasze główne zmartwienia. Ponad 85% Polaków obawia się poważnej choroby bliskich, a ponad 80% że może im wówczas zabraknąć pieniędzy na leczenie. Niemal 85% obawia się też śmierci bliskiej osoby. Nic więc dziwnego, że ubezpieczenia na życie stale zyskują na popularności. Nasz raport „Ubezpieczenia na życie. Finansowe wsparcie w najtrudniejszych chwilach” pokazuje, jak istotnym narzędziem ochrony finansowej w trudnych momentach są te ubezpieczenia i jak ważną funkcję pełnią w budowaniu stabilności społecznej – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
Niedoubezpieczenie maleje, ale wciąż zbyt wolno
W Polsce ubezpieczenie na życie posiada 23 mln osób, zarówno w formie indywidualnej, jak i grupowej. Na tego typu polisy wydaliśmy po trzech kwartałach ubiegłego roku 17,7 mld zł. W tym samym okresie ubezpieczyciele wypłacili 12,2 mld zł świadczeń z tytułu ubezpieczeń na życie.
PIU zauważa, że mimo stałego wzrostu zainteresowania tymi ubezpieczeniami wciąż występuje zjawisko niedoubezpieczenia. Sytuacja ta powoli poprawia się, jednak Polska nadal pozostaje w tyle w porównaniu z Europą Zachodnią. Tamtejszy rynek polis na życie jest znacznie bardziej rozwinięty, a ponadto tego rodzaju produkty w wielu państwach korzystają z licznych systemowych zachęt.
– Podobne praktyki są niezbędne do wprowadzenia w Polsce, aby promować długoterminowe oszczędzanie oraz ochronę życia i zdrowia. Konieczne jest również wyrównanie warunków działania zakładów ubezpieczeń i innych instytucji finansowych w zakresie podatku od aktywów. Zmiany są potrzebne, aby rynek ten w Polsce rozwijał się w szybszym tempie – komentuje Jan Grzegorz Prądzyński.
Ubezpieczyciele wspierają też polską gospodarkę. Oferując długoterminowe produkty ubezpieczeniowe, mogą przyczyniać się do rozwoju inwestycji, zwłaszcza tych związanych z rozwojem infrastruktury, transformacją energetyczną i ochroną klimatu. W Europie produkty inwestycyjne oparte na ubezpieczeniach stanowią największą część inwestycji detalicznych (70%).
Jakiego ubezpieczenia potrzebują Polacy?
W niedawnym raporcie „Polacy i ryzyko – Jak się ubezpieczamy? Luka ubezpieczeniowa w Polsce” PIU wykazała, że suma ubezpieczenia na życie nie powinna być niższa niż kwota pozwalająca na zabezpieczenie spłaty zobowiązań danej osoby oraz 3-letnich dochodów netto skorygowanych o wysokość jej oszczędności. Z drugiej jednak strony sytuacja i potrzeby każdej rodziny w zakresie zabezpieczenia będą się różnić, dlatego suma ubezpieczenia w polisie na życie musi być ustalana indywidualnie.
– Pieniądze z ubezpieczenia pomagają przetrwać najtrudniejszy moment po śmierci jednego z członków rodziny lub w razie poważnej choroby w rodzinie. Pozwalają spłacić kredyt, utrzymać mieszkanie lub dom, kontynuować edukację dzieci albo po prostu stanąć na nogi po trudnym zdarzeniu. Coraz więcej osób dostrzega w ubezpieczeniach na życie bezpieczną formę inwestowania nadwyżek w domowych budżetach oraz długofalowego oszczędzania, które będzie wsparciem na emeryturze – dodaje Jan Grzegorz Prądzyński.
– W raporcie pokazaliśmy, na co zwrócić uwagę przy wyborze ubezpieczenia na życie. Przeanalizowaliśmy ryzyko ubezpieczeniowe dla poszczególnych grup wiekowych, wskazując szczegółowo, kiedy jest ono największe, na co umierają Polacy i z jakimi poważnymi zachorowaniami się mierzą. Raport zawiera uproszczone schematy potrzeb dla poszczególnych grup wiekowych, co może być cenną wskazówką dla osób zainteresowanych tymi produktami – mówi Marcin Krzykowski, partner firmy doradztwa aktuarialnego Milliman, która opracowała raport na zlecenie PIU. – Pokazaliśmy m.in., że ubezpieczenia terminowe najlepiej zabezpieczają zobowiązania kredytowe, gdzie występuje ograniczenie w postaci terminu spłaty zobowiązania. Jak również mogą być wykorzystane w danym okresie życia np. w okresie niepełnoletności dzieci czy też do czasu zakończenia przez nie edukacji. Pozwalają również na realizację określonych celów oszczędnościowych, w tym zabezpieczenia emerytalnego. Z kolei ubezpieczenia bezterminowe pozwalają na zabezpieczenie ryzyka śmierci w nieograniczonym czasie – dodaje.
Należy pilnie zadbać o życie i zdrowie
Raport wskazuje jednoznacznie, że kondycja zdrowotna polskiego społeczeństwa nie jest najlepsza. Według GUS w 2022 r. w Polsce zmarło 448 tys. osób. To średnio 9 tys. osób na tydzień. Umieralność spadła w porównaniu do okresu pandemii – w 2021 r. liczba ta wyniosła 520 tys. Dane OECD pokazują, że w 2023 r. w Unii Europejskiej średnia długość życia mężczyzny wyniosła 78,9 lat, a w Polsce 74,8 lat, zaś kobiet odpowiednio 84,2 i 82,4 lat. Średnia długość życia zarówno w Polsce, jak i w Europie się wydłuża. Istotnym wskaźnikiem jest też czas, w jakim pozostaniemy w zdrowiu. GUS ostrzega, że przeciętnie tylko przez połowę swojej emerytury nie będziemy chorować.
Raport PIU wskazuje, że jedna czwarta mężczyzn nie dożyje emerytury (65 lat), zaś połowa do 75. roku życia. Z kolei do 75. roku życia nie dożyje jedna czwarta kobiet. Emerytury (60 lat) doczeka 93% z nich. Połowa kobiet przeżyje do 83. roku życia, a jedna czwarta do ponad 90 lat.
Z analizy PIU wynika, że do 50. roku życia najczęstszą przyczyną zgonów są czynniki zewnętrzne, takie jak wypadki, samobójstwa oraz skutki przestępstw, natomiast później – choroby układu krążenia. Ich udział w łącznej liczbie zgonów rośnie wraz z wiekiem (od 21% w grupie 50–59 lat do 54% w grupie 90 lat i więcej). Ponadto eksperci wymienili trzy najczęstsze przyczyny zgonów, niezależnych od wieku: poza chorobami układu krążenia są to nowotwory i choroby układu oddechowego. Dla kobiet od 30. roku życia to właśnie nowotwory złośliwe są najczęstszą przyczyną zgonów. W grupie 30–39 lat odpowiadają aż za 1/4 zgonów.
W ostatnich latach znacznie pogorszyło się również zdrowie psychiczne Polaków.
– W obecnej sytuacji demograficznej Polski i Europy kluczowe wydaje się motywowanie konsumentów do długoterminowego oszczędzania związanego z ubezpieczeniami na życie. Tym bardziej że rozwój rynku tych ubezpieczeń prowadzi do budowy długoterminowych zobowiązań ubezpieczeniowych, które mogą być inwestowane w aktywa o długiej perspektywie. A to sprzyjać będzie rozwojowi gospodarczemu, transformacji energetycznej i wzrostowi konkurencyjności Polski i Europy – podsumowuje Jan Grzegorz Prądzyński.
„Po 13 niesamowitych latach nadszedł dla mnie czas na zmianę” – napisał na swoim profilu w serwisie LinkedIn Piotr Bartos, CEO Insly Polska. Menedżer nie ujawnił jednak, gdzie będzie kontynuować karierę.
„Budowanie Insly Polska od zera do dobrze funkcjonującej organizacji było jedną z największych przygód mojego życia. Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim, których spotkałem na tej drodze – Pracownikom, Partnerom, Klientom i wszystkim, którzy przyczynili się do tego, czym Insly Polska stała się dzisiaj” – napisał Piotr Bartos.
Piotr Bartos przez 13 lat pełnił funkcję dyrektora generalnego Insly Polska, dostawcy technologii dla agentów, OFWCA, brokerów i ubezpieczycieli, pomagającego zarządzać procesem sprzedaży i obsługi polis. Dodatkowo nadzorował Pion Rozwiązań dla Pośredników w globalnych strukturach Insly. Wcześniej odgrywał role menedżerskie w firmach takich jak LINK4 i AXA.
„Co będzie dalej? Czas pokaże – ale jedno jest pewne, nadal z tą samą pasją będę budować i rozwijać wartościowe rzeczy. Jestem gotowy dzielić się swoim doświadczeniem z rynku ubezpieczeniowego i nie tylko” – podsumował.
Do Grupy MAK dołączyła Aleksandra Rzekanowska, ekspertka z doświadczeniem w sektorze zakładów ubezpieczeń oraz brokerskim. Będzie pełnić funkcję dyrektorki Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych.
Aleksandra Rzekanowska rozpoczęła karierę zawodową w toruńskiej firmie brokerskiej FST Management – obecnie znajdującej się w Grupie MAK. Była w niej kolejno asystentką brokera, brokerką ubezpieczeniową i zastępczynią dyrektora Biura Produktu i Analiz Ryzyka. Zajmowała się m.in. analizą ryzyk występujących w działalności przedsiębiorstw, przygotowywaniem dokumentacji przetargowej, prowadzeniem szkoleń z zakresu ubezpieczeń oraz zarządzaniem zespołem pracowników. Z FST-Management przeniosła się do ERGO Hestii, gdzie pełniła funkcję zastępczyni dyrektora Biura Ubezpieczeń Podmiotów Gospodarczych, Biura Ubezpieczeń Korporacyjnych i dyrektorki ds. Wsparcia Sprzedaży Korporacyjnej.
– Cieszę się, że w Grupie MAK będę mogła wykorzystać moje bogate doświadczenie zawodowe i znajomość rynku ubezpieczeń zarówno z perspektywy wiodącego towarzystwa ubezpieczeniowego, jak i dużej firmy brokerskiej. Mam nadzieję, że dla MAK, jednego z liderów rynku w Polsce, będzie to kolejny impuls do dynamicznego rozwoju – mówi Aleksandra Rzekanowska.
Wprowadzone w ubiegłym roku zmiany w ubezpieczeniu rezygnacji z podróży w UNIQA zaowocowały rosnącą popularnością wśród naszych klientów. Receptą na sukces było przede wszystkim uproszczenie procesu ofertowania, a w konsekwencji zawarcia polisy. W ramach jednego produktu obejmujemy ochroną nie tylko wyjazdy turystyczne, ale też służbowe.
Popularność takiej ochrony wynika również ze wzrostów cen zorganizowanych wycieczek turystycznych oraz wyjazdów indywidualnych, na które wpływ mają takie czynniki, jak rosnące ceny paliw, transportu czy zakwaterowania. Bolesna finansowo może być również rezygnacja z udziału w zorganizowanej imprezie masowej – bilety na np. festiwale muzyczne czy koncerty stanowią nie lada wydatek dla melomanów.
Polacy coraz lepiej zdają sobie z tego sprawę. Chcą chronić budżety domowe przed ewentualnymi stratami wynikającymi z odwołanej podróży. Widać to w liczbach – w UNIQA obserwujemy prawie 50-procentowy wzrost sprzedaży polis rezygnacji. Trend widać również w likwidacji szkód. Już ok. 20% wartości szkód zgłaszanych na portfelu ubezpieczeń podróżnych stanowią właśnie świadczenia wynikające z odwołanej podróży.
Szeroka podstawowa ochrona
Ubezpieczenie rezygnacji z podróży zapewnia ochronę w razie konieczności anulowania bądź przerwania wycieczki z określonych przyczyn. Maksymalna suma ubezpieczenia na jedną osobę wynosi 35 tys. zł. Warto zaznaczyć, że ochrona nie ma udziału własnego, co oznacza, że klient nie poniesie żadnego dodatkowego kosztu w przypadku rezygnacji z podróży.
Ochrona już w podstawowym wariancie zadziała przy rezygnacji z wycieczki lub wyjazdu biznesowego w przypadku nieprzywidzianego zdarzenia, takiego jak np. nagłe zachorowanie, nieszczęśliwy wypadek, śmierć, zalanie, pożar, kradzież auta, kradzież dokumentów podróżnych. Jak widać, katalog zdarzeń ubezpieczeniowych w UNIQA jest szeroki. Klient otrzymuje kompleksową ochronę, którą dodatkowo może rozszerzyć o wybrane ryzyka. Już w Pakiecie Standard ochrona zadziała przy nieszczęśliwym wypadku lub nagłym zachorowaniu ubezpieczonego, osoby bliskiej lub współuczestnika podróży. Jak duże mogą to być kwoty, najlepiej zobrazuje garść przykładów:
rezygnacja z wycieczki na Dominikanę – wypłata ponad 60 tys. zł. Nagłe zachorowanie dziecka (ropne zapalenie ucha środkowego);
rezygnacja z biletów lotniczych do Tajlandii – wypłata ponad 11 tys. zł. Nieszczęśliwy wypadek, zderzenie na rowerze z innym rowerzystą (złamanie kości ramiennej, rana głowy);
przerwanie podróży, koszty zakwaterowania w hotelu w Słowacji – wypłata prawie 1,5 tys. zł. Nieszczęśliwy wypadek dziecka na nartach (rozcięte ścięgno).
Ochrona na wypadek zaostrzenia chorób przewlekłych
Wyjazdy odwołujemy nie tylko w wyniku nagłych zdarzeń. Często jesteśmy zmuszeni przełożyć albo nawet zupełnie zrezygnować z wyczekiwanego wyjazdu przez nasilenie przewlekłej choroby u siebie lub naszych bliskich.
W wariancie Plus rozszerzamy ochronę o następstwa chorób przewlekłych, psychicznych i nowotworowych ubezpieczonego i osób bliskich. Ubezpieczenie zadziała np. w przypadku rezygnacji z podróży z powodu zaostrzenia choroby przewlekłej rodziców, którzy nie są współuczestnikami podróży i pozostają w Polsce, ale spełniają definicję osoby bliskiej.
Zmiany potrzeb rynku i klientów
Rosnąca mobilność Polaków i ich świadomość ubezpieczeniowa sprawia, że ubezpieczenia turystyczne stają się coraz bardziej kompleksowe. W UNIQA chcemy zapewnić klientowi, który wybiera się w podróż, pełną ochronę, uwzględniającą nie tylko koszty leczenia, ratownictwa czy transportu, ale też mniej oczywiste aspekty, takie jak np. zaostrzenie przewlekłej choroby, za które kiedyś trzeba było płacić dodatkowo, a dziś są już w podstawowym pakiecie. Standardem jest włączanie do ochrony zdarzeń pod wpływem alkoholu. To odpowiedź na potrzeby rynku i dostosowanie zakresu do proponowanych przez touroperatorów wyjazdów all inclusive, podczas których alkohol jest dostępny w ramach oferty.
Naszym klientom proponujemy ubezpieczenie Supertravel, dostępne w czterech wariantach ochrony, obejmującej m.in. koszty leczenia, transportu i ratownictwa, ale też zaostrzenie chorób przewlekłych, NNW, ubezpieczenie bagażu i lotu, zdarzenia po alkoholu i sporty amatorskie. Dodatkowo taką ochronę można rozszerzyć o sporty wysokiego ryzyka, sporty ekstremalne, OC sportowe czy ubezpieczenie podczas wykonywania pracy zarobkowej.
W UNIQA w wariancie maksymalnym sumy ubezpieczenia sięgają nawet 2,5 mln zł.
Magdalena Oszczak dyrektorka Działu Ubezpieczeń Turystycznych w UNIQA
Podejmowanie decyzji o wyborze ubezpieczenia zdrowotnego jest kluczowe dla zapewnienia sobie i swoim bliskim poczucia bezpieczeństwa. Często jednak pojawiają się pytania i wątpliwości: Czy to ubezpieczenie rzeczywiście odpowiada na moje potrzeby? Czy nie wystarczy to, które już posiadam?
Pakiet Global Doctors od ERGO Hestii został stworzony, by odpowiedzieć na te pytania i rozwiać wszelkie obawy.
Najczęstsze pytania i obawy klientów
Już mam ubezpieczenie zdrowotne, czy naprawdę potrzebuję dodatkowego? Obecne ubezpieczenie może nie wystarczyć w krytycznych sytuacjach. Standardowe polisy często ograniczają dostęp do placówek jedynie na terenie kraju i nie pokrywają kosztów leczenia za granicą. Jeśli zachorujesz na poważną chorobę, która wymaga leczenia w specjalistycznej klinice zagranicznej, Global Doctors zagwarantuje dostęp do najlepszych lekarzy i pokryje związane z tym koszty.
Czy naprawdę będę potrzebować leczenia za granicą? Choć każdy z nas woli myśleć, że poważne problemy zdrowotne go nie dotkną, życie bywa nieprzewidywalne. W przypadku rzadkich chorób, nowotworów lub poważnych urazów dostęp do światowej klasy specjalistów i zaawansowanych technologii medycznych może znacząco wpłynąć na skuteczność leczenia. Global Doctors daje pewność, że w takiej sytuacji otrzymasz najlepszą opiekę, niezależnie od miejsca.
Czy to ubezpieczenie nie jest zbyt kosztowne? Warto spojrzeć na tę inwestycję w szerszej perspektywie. Koszty leczenia w renomowanych placówkach medycznych mogą sięgać setek tysięcy złotych, co dla wielu osób jest kwotą nieosiągalną. Global Doctors pozwala uniknąć takich wydatków, jednocześnie zapewniając wsparcie w sytuacjach kryzysowych. To inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo – coś, na czym nie warto oszczędzać.
Czy poradzę sobie z organizacją leczenia za granicą? Wybór kliniki, organizacja dokumentacji, tłumaczenie raportów medycznych – to wszystko może być przytłaczające w trudnym momencie. Global Doctors nie tylko finansuje leczenie, ale także zapewnia wsparcie organizacyjne na każdym etapie, od konsultacji ze specjalistami po transport medyczny. Dzięki temu możesz skupić się na powrocie do zdrowia, a nie na formalnościach.
Dlaczego Global Doctors to najlepszy wybór?
Kompleksowa ochrona zdrowotna bez granic
W przeciwieństwie do tradycyjnych ubezpieczeń Global Doctors działa globalnie, umożliwiając leczenie w najlepszych placówkach na świecie. Niezależnie od tego, gdzie jesteś – twój pakiet zapewni ci dostęp do światowej klasy specjalistów.
2. Pokrycie kosztów, które wykraczają poza standard
Koszty skomplikowanych zabiegów, terapii czy operacji w renomowanych klinikach, mogą być przytłaczające. Global Doctors w pełni pokrywa te wydatki, co daje pewność, że w sytuacjach krytycznych nie będzie trzeba martwić się finansami.
3. Wsparcie w każdej sytuacji
Od tłumaczeń medycznych, przez wybór kliniki, po organizację transportu – ERGO Hestia bierze na siebie wszelkie formalności. To nie tylko ubezpieczenie, ale pełne wsparcie na każdym etapie leczenia.
4. Dostosowanie do indywidualnych potrzeb
Niezależnie od tego, czy potrzebujesz ochrony dla siebie, swojej rodziny, czy międzynarodowej organizacji – Global Doctors jest elastycznym rozwiązaniem, które można dopasować do twoich oczekiwań.
5. Innowacyjne terapie – CAR-T jako przykład wsparcia Global Doctors
Jednym z przełomowych osiągnięć medycyny, dostępnych dzięki pakietowi Global Doctors, jest terapia CAR-T. To zaawansowana metoda immunoterapii stosowana w leczeniu nowotworów, szczególnie białaczek i chłoniaków, które nie reagują na standardowe leczenie. Terapia polega na genetycznym modyfikowaniu limfocytów T, które następnie rozpoznają i niszczą komórki nowotworowe.
Proces terapii obejmuje:
• Izolację limfocytów T z krwi pacjenta. • Genetyczną modyfikację tych komórek w laboratorium. • Namnażanie zmodyfikowanych komórek w kontrolowanych warunkach. • Podanie ich pacjentowi, co uruchamia proces precyzyjnego niszczenia nowotworu.
CAR-T daje nowe nadzieje pacjentom, jednak jej koszt – wynoszący od kilkuset tysięcy złotych – sprawia, że jest dostępna tylko w nielicznych ośrodkach na świecie. Dzięki Global Doctors możesz zyskać dostęp do tej terapii, bez obawy o jej finansowanie.
Co daje Global Doctors, czego nie mają standardowe ubezpieczenia?
• Dostęp do przełomowych terapii, takich jak CAR-T, które mogą uratować życie. • Pełne wsparcie organizacyjne, od wyboru kliniki po transport medyczny i tłumaczenia dokumentacji. • Spokój ducha – niezależnie od sytuacji zdrowotnej wiesz, że ty i twoi bliscy macie zapewnioną najlepszą opiekę.
Global Doctors – więcej niż ubezpieczenie
Decyzja o wyborze Global Doctors to krok w stronę kompleksowej ochrony zdrowia i poczucia bezpieczeństwa. Dzięki tej polisie możemy mieć pewność, że w każdej, nawet najbardziej wymagającej sytuacji będziemy mieli dostęp do najlepszych specjalistów i pełne wsparcie. Global Doctors oferuje coś, czego nie zapewniają standardowe ubezpieczenia – globalne możliwości leczenia, innowacyjne terapie i profesjonalną opiekę.
Nie pozwól, by ograniczenia standardowego ubezpieczenia wpłynęły na twoje zdrowie. Wybierz Global Doctors – inwestycję, która nie zna granic.
Rafał Książek Biuro Ubezpieczeń Rafał Książek partner ERGO Hestii
W ostatnich latach ryzyko ESG – Environmental, Social, Governance, w ramach którego wyodrębnia się ryzyko środowiskowe, społeczne i zarządcze – stało się jednym z kluczowych zagadnień zmieniających środowisko prawne i finansowe, w którym działają firmy.
W Polsce i Unii Europejskiej wymagania dotyczące raportowania ESG są coraz bardziej rygorystyczne, co wpływa zarówno na zarządy przedsiębiorstw, jak i ubezpieczycieli.
Firmy muszą przestrzegać nowych wymogów, a sektor ubezpieczeń staje zarówno przed nowymi ryzykami, jak i możliwościami. W tym artykule przyjrzymy się najnowszym regulacjom, potencjalnym konsekwencjom prawnym oraz roli, jaką sektor ubezpieczeniowy może odegrać w rozwijaniu ESG.
Wymagania prawne związane z raportowaniem ESG
Od 2024 r. obowiązek raportowania ESG dotyczy spółek i grup kapitałowych zatrudniających powyżej 500 osób, z aktywami o wartości przekraczającej 20 mln euro i/lub rocznymi przychodami powyżej 40 mln euro. Zgodnie z nowymi wymogami pierwsze raporty firmy te będą składać w 2025 r.
W 2025 r. dołączą do nich kolejne spółki – te, które zatrudniają ponad 250 pracowników i osiągają odpowiednie wartości bilansowe. Ich pierwsze raporty ESG trafią do organów nadzorczych w 2026 r. Rok później, czyli od 2026 r., obowiązek raportowania obejmie także notowane na rynku regulowanym małe i średnie przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej dziesięciu osób i spełniające odpowiednie progi przychodowe. Pierwsze raporty ESG te podmioty będą musiały dostarczyć w 2027 r.
Od 2027 r. wymagania obejmą także wybrane spółki spoza Unii Europejskiej, które mają w Polsce oddział lub jednostkę zależną i generują przychody przekraczające 150 mln euro na terenie UE.
Wprowadzenie obowiązkowego raportowania ESG może mieć również duży wpływ na zarządy firm i na ryzyka związane z ubezpieczeniami D&O. Wzrost znaczenia ESG w działalności firm oznacza również zwiększone ryzyko odpowiedzialności członków zarządu za niespełnienie nowych wymogów. W przypadku braku raportowania ESG lub nieprzestrzegania nowych standardów członkowie zarządów mogą być pociągnięci do odpowiedzialności, a także stać się przedmiotem roszczeń wynikających z potencjalnych strat finansowych poniesionych przez firmę. Oznacza to, że omawiane zmiany mogą mieć również odzwierciedlenie w ubezpieczeniach D&O i być częściej wykorzystywane do pokrycia kosztów związanych z naruszeniem obowiązków wynikających z regulacji.
Dla ubezpieczycieli oznacza to konieczność identyfikacji i oceny ryzyka związanego z ESG przy zawieraniu polis D&O. Firmy, które nie dostosują się do nowych standardów, mogą zostać ocenione jako obarczone większym ryzykiem, co może prowadzić do podwyższenia składek lub trudności w uzyskaniu odpowiednich ubezpieczeń skrojonych na miarę dla danej działalności biznesowej.
Zarządzanie ryzykiem ESG staje się zatem kluczowe nie tylko dla firm, ale także dla ich ubezpieczycieli, którzy muszą nieustannie śledzić zmiany regulacyjne i prognozować ich potencjalny wpływ na wypłacalność klientów.
Konsekwencje prawne i jak im przeciwdziałać
Brak zgodności z wymogami raportowania ESG może mieć poważne konsekwencje prawne, w tym wysokie kary finansowe, sankcje administracyjne oraz – o czym się często zapomina – utratę reputacji, którą przedsiębiorcy budują latami. Firmy, które zaniedbają obowiązki związane z nowym raportowaniem, mogą również spotkać się z pozwami ze strony inwestorów, którzy ponieśli straty wynikające z braku transparentności i niepełnych informacji o wpływie działalności firmy na środowisko czy społeczeństwo.
Aby minimalizować ryzyko związane z niespełnieniem wymagań prawnych, przedsiębiorstwa powinny wdrożyć skrojone na miarę wewnętrzne polityki zgodności (compliance) oraz przeprowadzać regularne audyty ESG. Wdrożenie skutecznych mechanizmów kontroli i monitorowania działań w firmie pomoże nie tylko spełniać wymogi prawne, ale także uniknąć ryzyka compliance, w tym ryzyka finansowego i prawnego.
Współpraca z doradcami również jest kluczowa w zapewnieniu zgodności z przepisami. Specjalistyczne kancelarie prawne oraz doradcy ESG mogą pomóc firmom zrozumieć szczegóły wymagań raportowych, opracować niezbędne procedury i ocenić ryzyka. Dzięki temu przedsiębiorstwa będą mogły uniknąć potencjalnych konsekwencji i lepiej zabezpieczyć sprawy swoich interesariuszy.
Rola sektora ubezpieczeń
Ubezpieczyciele mogą także aktywnie wpływać na firmy, oferując bardziej atrakcyjne warunki dla tych, które podejmują kroki w kierunku przestrzegania zgodności z ESG. Firmy, które są bardziej świadome swojego wpływu na środowisko i społeczeństwo, będą mogły liczyć na niższe składki oraz lepsze warunki ubezpieczeń. W ten sposób sektor ubezpieczeniowy nie tylko zarządza ryzykiem związanym z ESG, ale także aktywnie promuje wysokie standardy ESG w gospodarce.
Jednocześnie ubezpieczyciele sami stoją przed wyzwaniem dostosowania się do tych standardów. Coraz więcej towarzystw ubezpieczeniowych decyduje się na działania proekologiczne, takie jak ograniczenie emisji CO₂ czy zmniejszenie śladu węglowego. Przykładowo, niektóre firmy ubezpieczeniowe odmawiają ubezpieczania projektów związanych z paliwami kopalnymi lub wprowadzają dodatkowe kryteria ESG przy ocenie potencjalnych klientów.
Opracowanie i wdrożenie prawidłowo funkcjonujących zasad i polityk compliance umożliwia ubezpieczycielom funkcjonowanie w zgodzie z założonymi celami, strategią oraz deklarowanymi wartościami, buduje zaufanie i wspiera ochronę wizerunku. Ponadto stanowi gwarancję znajomości, zrozumienia i stosowania się do przepisów prawa i zasad biznesowych przez pracowników ubezpieczyciela. Tworzy kulturę pracy, w której ludzie są godni zaufania i odpowiedzialni. Udoskonala sposób, w jaki prowadzony jest biznes dla wszystkich interesariuszy, w konsekwencji czego stanowi fundamentalny warunek realizacji zrównoważonego wzrostu i „licencję” na prowadzenie działalności biznesowej.
Anna Kobylińska założycielka Kancelarii Adwokackiej Legal Eagles
Grupa PZU wprowadziła rozwiązanie Samoobsługa NEXT, oparte na generatywnej sztucznej inteligencji, dzięki któremu posiadacze ubezpieczenia PZU Dom mogą otrzymać odszkodowania za szkody majątkowe w mniej niż 24 godziny. To pierwsze wdrożenie usprawniające procesy klienckie wykorzystujące GenAI.
Samoobsługa NEXT jest pierwszym w Polsce produkcyjnym procesem ubezpieczeniowym wykorzystującym generatywną AI. Stanowi ono rozwinięcie istniejącego już rozwiązania, w którym klient może samodzielnie otrzymać propozycję odszkodowania przy zgłoszeniu szkody z ubezpieczenia PZU Dom, w ramach formularza self-service.
Eksperci PZU dodali do procesu GenAI, którą nauczyli OWU PZU Dom. Sztuczna inteligencja sprawdza, czy w zgłoszonej samodzielnie przez klienta szkodzie jest odpowiedzialność PZU – jeśli tak, odszkodowanie jest przekazywane na ścieżkę do wypłaty. Dzięki temu klient otrzymuje odszkodowanie już następnego dnia po zgłoszeniu szkody. Jeśli GenAI nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy polisa klienta pokrywa zgłoszone ryzyko, to sprawa jest kierowana do opiekuna klienta PZU i analizowana w standardowym trybie.
Usługa została objęta ciągłym monitoringiem poprawności działania, zarówno pod kątem technologicznym, jak i analitycznym.
GenAI zostanie zastosowana także w innych obszarach?
– Sięgamy po sztuczną inteligencję w tych obszarach, gdzie tworzy ona realną wartość biznesową dla naszych klientów i PZU. W przypadku Samoobsługi NEXT proces został zaprojektowany w taki sposób, żeby AI oznaczało sprawy wymagające szczegółowej analizy naszych opiekunów klienta, natomiast w sprawach o charakterze bezspornym wsparcie GenAI umożliwi szybszą wypłatę odszkodowania dla naszych klientów. Ten pionierski projekt jest pierwszym w PZU, który wykorzystuje usługi generatywnej sztucznej inteligencji oparte o infrastrukturę chmurową. Obiecujące wyniki wdrożenia dla ubezpieczenia PZU Dom zachęcają nas do zbadania możliwości rozszerzenia zakresu działania narzędzia na inne rodzaje szkód i linie ubezpieczeń – zapowiada Jan Zimowicz, członek zarządu PZU SA odpowiedzialny m.in. za digitalizację, CRM i innowacje.
Mniejsze obciążenie likwidatorów
Proces obejmie proste szkody z ubezpieczenia PZU Dom o stosunkowo niskiej wartości. Po pierwszym etapie wdrożenia GenAI będzie weryfikować około 12 tys. szkód rocznie.
– Rocznie analizujemy około 250 tys. szkód majątkowych. Do tej pory każdą z nich analizowali nasi opiekunowie klientów. Sprawdzają, czy dany rodzaj zdarzenia będący źródłem powstania szkody lub przedmiot szkody są objęte ochroną ubezpieczeniową wynikającą z zapisów OWU. Opisy szkód są zazwyczaj krótkie, maksymalnie kilkuzadaniowe, klienci opisują je własnymi słowami. OWU jest natomiast trudnym do analizy dokumentem, który ma kilkadziesiąt stron. Samoobsługa NEXT działająca w wybranych kategoriach szkód pozwoli zwiększyć wydajność i skuteczność naszego procesu obsługi szkód. To szczególnie ważne w dobie coraz częstszych gwałtownych zjawisk pogodowych, które mogą zwiększyć liczbę zdarzeń. Powódź sprzed kilku miesięcy i liczba spraw zgłaszanych przez naszych klientów pokazała, jak ważna jest automatyzacja kolejnych procesów po naszej stronie – tłumaczy Krzysztof Wolniak z biura obsługi szkód i świadczeń PZU.
Opracowanie i wdrożenie Samoobsługi NEXT jest wynikiem pracy zespołów z różnych obszarów – Biura Obsługi Szkód i Świadczeń, Biura Zarządzania Informacją, obszaru IT oraz Zespołu Innowacji i AI. Prace były realizowane w ramach interdyscyplinarnego zespołu projektowego GPT Lab, składającego się m.in. z przedstawicieli wspomnianych obszarów. Jego głównym zadaniem była analiza możliwości bezpiecznego wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji w działaniach służących pracownikom Grupy PZU, jak również klientom. Premierę Samoobsługi NEXT poprzedziły wielomiesięczne prace pilotażowe.
SIGNAL IDUNA wprowadziło do sprzedaży zaktualizowaną wersję ubezpieczenia Bezpieczne Podróże. Cechą charakterystyczną polisy jest ochrona w przypadku zaostrzenia choroby przewlekłej oraz w zakresie szkód po spożyciu alkoholu, z wyłączeniem OC i wypadku komunikacyjnego.
Ubezpieczenie Bezpieczne Podróże obejmuje m.in.:
koszty leczenia z sumą ubezpieczenia do 500 tys. euro,
następstwa nieszczęśliwych wypadków (NNW) z sumą ubezpieczenia do 100 tys. zł,
ubezpieczenie bagażu z sumą ubezpieczenia do 10 000 zł,
OC w życiu prywatnym z sumą ubezpieczenia do 500 tys. euro,
dostęp do całodobowej centrali alarmowej oraz pomoc lekarza w języku polskim,
szkody związane z zaostrzeniem chorób przewlekłych w standardzie ochrony w każdym z wariantów,
szkody z tytułu kosztów leczenia związane ze spożyciem alkoholu w standardzie ochrony w każdym z wariantów,
przedłużenie ochrony o 7 dni w razie upadłości biura podróży, linii lotniczej czy innego zdarzenia losowego,
pokrycie kosztów transportu bez jakiegokolwiek limitu kwotowego do kraju zamieszkania w przypadku nagłego zachorowania (również spowodowanym zaostrzeniem choroby przewlekłej) lub wypadku.
Ponadto w standardzie ochrony ubezpieczeniem objęte są także osoby amatorsko uprawiające sporty, w tym m.in. jazdę konną, nurkowanie (do 30 m p.p.m.), trekking (do 5 tys. m n.p.m.), żeglarstwo, kitesurfing czy surfing.
Do wyboru są dwa warianty: Travel, czyli ubezpieczenie na jednorazowy wyjazd z assistance standard lub super, oraz Multitrip, skierowane do osób często podróżujących służbowo lub prywatnie z assistance super. Ubezpieczenie w obu wersjach można rozszerzyć o dodatkowe opcje, m.in. ochronę zwierząt domowych, a także ryzyka związane z uprawianiem sportów zimowych np. podczas ferii, sportów ekstremalnych czy pracą fizyczną za granicą.
Z informacji uzyskanych nieoficjalnie przez „Parkiet” w Ministerstwie Aktywów Państwowych wynika, że Artur Olech został odwołany ze stanowiska prezesa zarządu PZU SA, gdyż uznano, iż zakładem powinien kierować osoba z większym doświadczeniem i kompetencjami w zarządzaniu wielką firmą. Obecnie na czele spółki stoi Andrzej Klesyk, czasowo delegowany do pełnienia funkcji prezesa.
Według anonimowych źródeł informacji gazety w MAP w resorcie uznano, że jeśli ktoś dobrze zarządzał mniejszą spółką, to nie oznacza, iż poradzi sobie w dużej. Dodatkowo dokonana przez ministerstwo ocena dotychczasowej działalności Artura Olecha nie wypadła najlepiej. Informatorzy „Parkietu” wskazali, że w zakładzie pod kierownictwem byłego już prezesa bardzo dużo zajmowano się kadrami, sprawami personalnymi, mniej biznesem.
Krytyczne opinie pojawiły się również pod adresem stojącego obecnie u steru PZU SA Andrzeja Klesyka, który w ciągu kilku dni od delegowania do zarządu spotkał się z inwestorami, napisał list do pracowników i przez wielu obserwatorów postrzegany jest jako przyszły prezes. Informatorzy gazety zarzucają menedżerowi zbytnią pewność siebie w sytuacji, gdy konkurs na szefa spółki nie został jeszcze rozstrzygnięty.
„Parkiet” zwraca uwagę, że minister aktywów państwowych nie miał poważnych zastrzeżeń do nowej strategii Grupy PZU na lata 2025–2027, przewidującej m.in. sprzedaż Alior Banku bankowi Pekao, aczkolwiek miał stwierdzić, iż nie jest do tych planów przywiązany.
Już 200 osób otrzymało świadczenie pieniężne z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Łączna wartość przyznanych wypłat przekroczyła 12 mln zł. Średnia wysokość świadczenia to ponad 60 tys. zł.
Ze wsparcia Funduszu skorzystało dotychczas 104 pacjentów oraz 96 bliskich osób zmarłych. Z kolei w 140 przypadkach Rzecznik Praw Pacjenta odmówił przyznania świadczenia. Decyzje pozytywne dotyczą zatem 58,8% spraw rozpatrzonych merytorycznie.
– Kolejne miesiące funkcjonowania Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych pokazują, jak ważne i potrzebne pacjentom i ich bliskim było to rozwiązanie. Osoby, którym przyznano świadczenia, podkreślają szybkość i skuteczność tej ścieżki, ale też komfort związany z tym, że nie muszą toczyć sądowych batalii, które są długotrwałe, kosztowne i obciążające emocjonalnie. Jestem bardzo dumny z działalności Funduszy Kompensacyjnych i będę dążył do dalszego ich usprawniania – mówi Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
Średnia kwota przyznawana na rzecz osoby bliskiej w związku ze śmiercią pacjenta to 63 tys. zł, natomiast przeciętna kwota dla poszkodowanego pacjenta wynosi 57,4 tys. zł. Statystycznie z tytułu jednego zdarzenia skutkującego śmiercią świadczenie zostało wypłacone na rzecz 2,4 bliskich pacjenta.
Zdarzenia medyczne stwierdzone przez Rzecznika dotyczą najczęściej oddziału ortopedycznego, oddziału chirurgii ogólnej, szpitalnego oddziału ratunkowego oraz oddziału położniczo-ginekologicznego.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.