13 stycznia 2020 r. Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) przekazała europejskim nadzorcom (EBA, ESMA i EIOPA) odpowiedź na konsultacje publiczne dotyczące rozporządzenia delegowanego PRIIPs określającego sposób przygotowania dokumentu KID. „Jesteśmy mocno zaniepokojeni tym, co znalazło się w dokumencie konsultacyjnym. Zmiany KID nikomu nie służą. Po analizie dokumentu wydaje się, że nadzorcy europejscy wręcz chcą, aby klienci jeszcze mniej rozumieli. Stanowisko PIU w konsultacjach publicznych PRIIPs jest jednoznaczne – tak nie można wprowadzać zmian” – piszą na blogu PIU Piotr Wrzesiński i Iwona Szczęsna.
Eksperci
Izby przypominają, że wspomniane na wstępie zmiany w sprawie KID
dotyczącego detalicznych produktów zbiorowego inwestowania i
ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych (PRIIP) miałyby być
stosowane już od 2021 roku. Podstawowym celem PRIIPs mającego w
założeniu wspierać jednolity rynek europejski było umożliwienie
porównywalności produktów inwestycyjnych dla inwestorów
detalicznych. Stworzono więc bardzo sztywne standardy prezentacji
informacji dotyczące różnych produktów finansowych o charakterze
inwestycyjnym. „Niestety, rozporządzenie nie obejmuje w równym
stopniu wszystkich produktów finansowych, które spełniają
definicję PRIIPs. W praktyce póki co dotyczy głównie produktów
ubezpieczeniowych. Natomiast fundusze inwestycyjne UCITS, w Polsce
FIO i SFIO, dla których w głównej mierze tworzone było
rozporządzenie PRIIPs, są do końca 2021 roku wyłączone z zakresu
rozporządzenia” – wskazują eksperci PIU.
W
ich ocenie ta dysproporcja jest efektem powierzenia prac nad PRIIPs
dla rynku ubezpieczeń specjalistom od rynku kapitałowego oraz ich
niezwyczajnego trybu pracy, czego konsekwencją był brak
odzwierciedlenia specyfiki produktów ubezpieczeniowych. Piotr
Wrzesiński i Iwona Szczęsna uważają, że stan ten pogłębiło
późniejsze przyjęcie rozporządzenia delegowanego PRIIPs KID,
którego dotyczą obecne konsultacje, oraz wytycznych Wspólnego
Komitetu ESAs, nieodzwierciedlających odmienności umów
ubezpieczenia od klasycznych produktów inwestycyjnych.
„W
ciągu dwóch lat od wejścia w życie regulacji dokonano już wielu
zmian, które miały naprawić początkowe błędy europejskiego
ustawodawcy. W rzeczywistości przyniosły tylko dodatkowe koszty i
zwiększyły ryzyko compliance zakładów ubezpieczeń. Co
gorsze, te ciągłe zmiany nie sprzyjają budowaniu zaufania do
rynku” – czytamy na blogu. „Ochrona ubezpieczeniowa jest
wyróżniającą cechą produktów oferowanych przez zakłady
ubezpieczeń. Niestety PRIIPs traktuje ją jako jeden z wielu kosztów
pobieranych w produkcie. Zupełnie ignoruje wartość dodaną dla
klienta. Traktowanie ochrony ubezpieczeniowej jedynie jako kosztu
przeczy istocie ubezpieczenia. Nie można jej oceniać jedynie przez
pryzmat zwrotu z inwestycji” – piszą eksperci.
Proponowane
rozwiązanie problemu
Piotr
Wrzesiński i Iwona Szczęsna uważają, że najprostszym
rozwiązaniem byłaby kompleksowa rewizja całego PRIIPs, tzn.
rozporządzenia PRIIPs (poziom 1), rozporządzenia delegowanego
PRIIPs KID (2) oraz wytycznych ESAs (3). „Niestety, jest to bardzo
trudne, gdyż każdy z powyższych dokumentów powstał w innym
trybie, kto inny je pisał i kto inny zatwierdzał” – przyznają.
W
ich ocenie proponowane zmiany oznaczają, że ubezpieczyciele poniosą
znaczne koszty związane z modyfikacją KID oraz kolejne koszty
związane z wprowadzeniem zmian wynikających z przeglądu poziomu 1
PRIIPs. Eksperci są zdania, że nie jest również jasne, w jaki
sposób przegląd ten mógłby w pełni uwzględnić wpływ
jakichkolwiek zmian tymczasowych (w PRIIPs KID), ponieważ zostałyby
one wprowadzone dopiero w momencie rozpoczęcia prac nad przeglądem
rozporządzenia PRIIPs.
„W
opinii PIU termin wdrożenia nowych wymogów powinien wynosić co
najmniej 12 miesięcy od publikacji zmian w Dzienniku Urzędowym Unii
Europejskiej. Istotne jest również zapewnienie równych warunków
dla wszystkich, dlatego termin ten powinien być taki sam dla
wszystkich produktów i twórców tychże produktów” –
zaznaczają Piotr Wrzesiński i Iwona Szczęsna. Eksperci zwracają
uwagę, że ewentualne wdrożenie obecnych propozycji spowoduje, iż
.metody prezentacji informacji staną się bardziej złożone. Same
dane będą nie tylko trudne do zrozumienia, ale też mogą
wprowadzać w błąd. Klienci będą przeładowani informacjami, co
utrudni im jakiekolwiek decyzje.
W
stanowisku PIU podkreślono też, że propozycje wprowadzenia
scenariuszy pośrednich są niepotrzebne. Izba wskazała, że
konsumenci inwestujący w długoterminowy ubezpieczeniowy produkt
inwestycyjny mają inne potrzeby i cele niż konsumenci inwestujący
w fundusze krótkoterminowe. Nie muszą otrzymywać ani porównywać
informacji o wynikach po upływie np. roku. W rzeczywistości podanie
tych informacji może przypadkowo stworzyć wrażenie, że zaleca się
wcześniejszy wykup.
PIU
zgłosiła też sprzeciw wobec uwzględnienia kolumny dotyczącej
„szacowanej szansy na wystąpienie scenariusza”, gdyż to
zdezorientuje konsumentów. Scenariusze wyników opracowano, aby dać
konsumentom wskazanie zwrotów przy użyciu założonego modelu. Nie
zapewniają dokładnych wyników, a dołączając prawdopodobieństwa
do scenariuszy, można wprowadzić w błąd.
Izba
nie poparła też propozycji dwóch tabel scenariuszy wyników do
KID. Jej zdaniem prowadzić to będzie do przeciążenia klientów
liczbami i utrudni im decyzję. Tym bardziej że liczby będą
pochodziły i z danych historycznych, i z przyszłych scenariuszy,
które pokażą jedynie zakres możliwych wyników. Ponadto PIU ma
poważne obawy dotyczące wprowadzenia dodatkowych informacji, w tym
odniesień i złożonych tabel kosztów dla produktów
wielowariantowych. Może to spowodować niezamierzone skutki.
Wprowadzi konsumentów w błąd i narazi twórców produktów na
znaczne ryzyko.
„Rozporządzenie
PRIIPs zobowiązuje ubezpieczycieli do dostarczania papierowych
informacji przed zawarciem umowy. Na innym nośniku mogą być tylko
w drodze odstępstwa. Wymóg ten hamuje cyfryzację i uniemożliwia
wykorzystanie Internetu jako kanału dystrybucji. Szereg wymagań
dotyczących formy i treści KID, w tym tych, które dotyczą
rozmiaru i liczby stron, trzeba zmienić, aby umożliwić korzystanie
z cyfrowych kanałów dystrybucji” – wskazują Piotr Wrzesiński
i Iwona Szczęsna.
Eksperci
podkreślają, iż według PIU lista produktów podlegających PRIIPs
powinna być zrewidowana, gdyż istnieją pewne produkty, na przykład
tradycyjne produkty z udziałem w zysku, dla których KID jest
całkowicie nieodpowiedni. Nie są one stricte inwestycyjne, lecz ich
głównym celem jest zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej. Tymczasem,
zdaniem Izby, zmiany zaproponowane w ramach konsultacji są dalekie
od wprowadzenia niezbędnych dostosowań, aby zapewnić konsumentom
istotne informacje na temat takich produktów. PIU stoi na
stanowisku, że bardzo ważne jest, aby podejście do tego typu
produktów zostało w pełni ocenione w ramach pełnego przeglądu
rozporządzenia PRIIP.
„Dotychczasowe
działania brukselskich regulatorów i nadzorców europejskich z
pewnością nie pomagają zakładom ubezpieczeń prowadzić stabilnej
i przewidywalnej działalności. To wręcz działanie na szkodę
klienta. Dlatego w dalszych pracach będziemy na wszystkich możliwych
forach przedstawiać swoją argumentację, z nadzieją, że
regulatorzy pozwolą nam oferować klientom konkurencyjne produkty
inwestycyjne, które zapewnią im jednocześnie ochronę
ubezpieczeniową” – puentują Piotr Wrzesiński i Iwona Szczęsna.
(AM,
źródło: PIU)