PZU rozszerza współpracę z Fundacją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ubezpieczyciel dołączył w roli partnera do Programu Edukacyjnego „Ratujemy i Uczymy Ratować”. Dzięki tej inicjatywie nauczyciele w całej Polsce poznają zasady udzielania pierwszej pomocy, a następnie przekazują tę wiedzę dzieciom z klas I–III szkół podstawowych. Zakup fantomów oraz podręczników dla uczniów i nauczycieli został dofinansowany z funduszu prewencyjnego PZU.
Decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej od roku szkolnego 2024/2025 program edukacji wczesnoszkolnej został uzupełniony o zajęcia z udzielania pierwszej pomocy. Oznacza to, że od września wszystkie dzieci w klasach I–III szkoły podstawowej uczą się czynności ratujących życie. Resort edukacji informację o wprowadzeniu powszechności nauki pierwszej pomocy ogłosił wspólnie z Fundacją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, twórcą Programu Edukacyjnego „Ratujemy i Uczymy Ratować” (RUR). Szkolenia w ramach RUR prowadzą instruktorzy Fundacji WOŚP z uprawnieniami American Heart Association. Do programu przystąpiło już 31 794 nauczycieli i blisko 3 miliony dzieci z 12 907 szkół podstawowych, co stanowi ponad 90% wszystkich placówek w Polsce.
– Partnerstwo w Programie Edukacyjnym „Ratujemy i Uczymy Ratować” to kolejna płaszczyzna współpracy PZU z Fundacją WOŚP. Jesteśmy dumni, że możemy wspierać tak ważną społecznie inicjatywę, dzięki której miliony dzieci i tysiące nauczycieli potrafią udzielić pierwszej pomocy. Potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa i troska o drugiego człowieka to wartości, którymi kierujemy się w PZU, i które łączą nas z Fundacją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – mówi Rafał Kałęcki, dyrektor Biura Prewencji PZU.
Zdaniem analityków nadciągający huragan Milton może kosztować globalny sektor ubezpieczeń od 50 do nawet 100 miliardów dolarów. Konsekwencją strat w tej kwocie byłby wzrost cen reasekuracji w 2025 r. – podał Reuters.
W ocenie analityków Morningstar DBRS straty ubezpieczone z tytułu Miltona, huraganu piątej kategorii, mogą wynieść od 60 do 100 mld dol., jeśli uderzy bezpośrednio w gęsto zaludniony obszar Tampy. Strata w wysokości 100 mld dol. postawiłaby żywioł na równi z huraganem Katrina z 2005 r. – najbardziej kosztownym pod względem strat ubezpieczonych huraganem w historii. Eksperci Morningstar DBRS zastrzegli, że obecne koszty branży prawdopodobnie będą „znaczące, ale nie katastrofalne”.
Z kolei analitycy RBC Capital oceniają, że Milton może kosztować globalny sektor ubezpieczeń 60 mld dol. Taki poziom szkód byłyby porównywalny ze szkodami spowodowanymi przez huragan Ian (drugi co do wielkości strat ubezpieczonych huragan w historii), który uderzył w Florydę w 2022 r. i spowodował szkody ubezpieczone w podobnej wysokości. Natomiast analitycy Barclays oszacowali w tym tygodniu możliwy poziom strat na ponad 50 mld dol.
Reuters zwraca uwagę, że Milton może być potencjalnie jednym z najbardziej niszczycielskich huraganów, jakie kiedykolwiek uderzyły w region, który wciąż podnosi się po zniszczeniach spowodowanych przez huragan Helene niecałe dwa tygodnie temu. W związku z żywiołem ponad milion osób na terenach przybrzeżnych objętych jest nakazem ewakuacji.
Lider rozwiązań z dziedziny cyberryzyka, Resiliance, zapowiedział ekspansję swoich europejskich operacji ubezpieczeniowych na region Francji i Beneluksu. Do kierowania działalnością w tym regionie firma powołała Marijke van Berkom, która będzie wspierać klientów i brokerów, czerpiąc z doświadczeń Resiliance w Wielkiej Brytanii, Europie Południowej, Irlandii i krajach nordyckich.
Koncentrując się na zarządzaniu cyberryzykiem i prewencji, Resiliance zapewni do 10 mln euro ochrony cyberubezpieczeniowej na ryzyko. Ekspansję wspierają partnerstwa z HDI Specialty Global i RSA na Wielką Brytanię i Europę.
– Żaden inny dostawca ubezpieczeń cyber na rynku europejskim nie jest tak skuteczny w zapobieganiu stratom ponoszonym przez klientów i poprawianiu odporności klientów na cyberataki i awarie IT – powiedział Vishaal „V8” Hariprasad, CEO i założyciel Resiliance. Podkreślił innowacyjne podejście firmy do przekładania bezpieczeństwa i ryzyk IT na kategorie finansowe, pozwalające firmom na zarządzanie tymi ryzykami jak wszelkimi innymi zagrożeniami biznesowymi.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi postanowił odstąpić od zawartej w nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich propozycji podwyższenia stawki dopłat z budżetu państwa do składek w tego rodzaju polisach. Informacja na ten temat została przekazana Stałemu Komitetowi Rady Ministrów.
W swoim piśmie do Macieja Berka, przewodniczącego SKRM, minister rolnictwa Czesław Siekierski ocenił, że po tegorocznej powodzi powinien nastąpić wzrost zainteresowania ubezpieczeniem upraw rolnych i zwierząt gospodarskich od skutków ryzyka związanego ze stratami spowodowanymi przez niekorzystne zjawiska atmosferyczne. Czynnik ten sprawił, że MRiRW postanowił wycofać się z zapisania w noweli podwyżki poziomu państwowej dopłaty do składki z 65% do 70%
W ocenie skutków regulacji resort rolnictwa uznał wcześniej, że zaproponowane w noweli podwyższenie dopłat o 5% powinno zachęcić rolników do zwiększenia powierzchni ubezpieczonych upraw o 10% (tj. o ok. 365 tys. ha). MRiRW przypomniało, że po przeprowadzonym w 2016 roku wzroście dopłat z 50% do 65% powierzchnia upraw objętych ochroną w 2023 r. była o 30% większa niż w 2015 r. Podwyższenie wskaźnika procentowego dotacji zapewni też ujednolicenie wysokości dopłat z dopłatami do składek ubezpieczenia od chorób zwierząt.
Dopłata do składki także dla nowych upraw
W projekcie nowelizacji zaproponowano ponadto rozszerzenie katalogu upraw, do których będą stosowane dopłaty do składek o słonecznik, facelię, len, konopie włókniste, bobowate drobnonasienne, rośliny zielarskie i gorczycę oraz doprecyzowanie uprawy gryki jako zboża i soi jako rośliny z rodziny bobowatych mieszczących się w dotychczasowym katalogu upraw. Resort rolnictwa przewiduje, że ta zmiana przyczyni się do zwiększenia powierzchni ubezpieczonych upraw rolnych o ok. 100 tys. ha. W aktualnym stanie prawnym uprawy mieszanek roślin zbożowych lub zbożowo-strączkowych są objęte ubezpieczeniami z dopłatą z budżetu państwa jako zboża lub rośliny strączkowe.
Nowe zasady pomniejszania odszkodowań
Projektowane przepisy wprowadzają też zmianę limitów stawek za ubezpieczenia upraw drzew i krzewów owocowych oraz truskawek z wartości 9%, 12%, 15% sumy ubezpieczenia na 20%, 22% i 25% sumy ubezpieczenia. Ma to przyczynić się do zwiększenia dostępności ubezpieczeń upraw dla producentów rolnych. Oprócz tego zaproponowano zmianę art. 6 ust. 3 w zakresie pomniejszenia odszkodowania za szkody o 35% sumy ubezpieczenia – w przypadku upraw drzew i krzewów owocowych oraz truskawek – i wprowadzenie franszyzy, nie większej niż 35% sumy ubezpieczenia, w przypadku upraw drzew i krzewów owocowych oraz truskawek.
17 października w Warszawie odbędzie się doroczna konferencja Mercer. Patronem medialnym spotkania pod hasłem „Human driven transformation – spotlight on Employee Experience” jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
Podczas wydarzenia eksperci porozmawiają o aktualnych tematach z obszaru HR, takich jak zmiany na rynku pracy w Polsce, obecna praktyka benefitowa, kluczowe zmiany w praktykach HR na podstawie badania Global Talent Trends. Przedstawią ponadto zespół, działający dotąd na polskim i międzynarodowym rynku pod szyldem Kincentric (w ramach struktur firmy Spencer Stuart), zajmujący się szeroko rozumianym employee experience/employee engagement i podzielą wnioskami z projektów realizowanych w innych krajach.
Podczas konferencji zaprezentowane zostaną również wnioski z badania rynku wynagrodzeń Mercer TRS 2024, a także odbędzie się dyskusja panelowa zatytułowana „Kluczowe wyzwania dla działów HR: dzisiaj, jutro, pojutrze?”.
W październiku PWS Konstanta zaprezentowała najnowszą wersję programu BOND 3, ułatwiającego klientom zarządzanie gwarancjami ubezpieczeniowymi. W jej ramach klient poprzez szyfrowane łącze, zabezpieczone certyfikatem SSL na platformie e-gwarancja.eu, ma możliwość logowania się 24 h na dobę dzięki indywidualnemu loginowi i hasłu.
Program cieszy się dużym uznaniem wśród działów finansowych w przedsiębiorstwach ze względu na możliwość eksportowania danych i tworzenia różnego rodzaju statystyk i generowania zobowiązań pozabilansowych.
Najnowsza wersja programu BOND zapewnia klientowi podgląd:
umów generalnych podpisywanych z zakładami ubezpieczeń i zabezpieczeń złożonych do umów generalnych;
limitów uzyskanych u ubezpieczyciela wraz z wystawionymi gwarancjami i zaangażowaniem;
wolnych limitów u poszczególnych ubezpieczycieli;
beneficjentów, rodzajów gwarancji, składek oraz tworzenie statystyki.
Ponieważ gwarancje wystawione są często z wieloletnim okresem obowiązywania, np. 8-letnim, możliwy jest podgląd w formacie PDF pod każdą wystawioną gwarancją. Ponadto nowa odsłona programu BOND umożliwia samodzielną kalkulację składki za gwarancje przy wykorzystaniu kalkulatora, również w walutach innych krajów.
W ramach zaktualizowanej wersji programu klient może także pobrać standardowe wzory gwarancji tych ubezpieczycieli, z którymi posiada zawarte umowy generalne. Zyskuje też podgląd wybranego orzecznictwa KIO w zakresie gwarancji.
W cyklu z okazji 30-lecia InterRisk prezentujemy rozmowę z Tomaszem Rowickim, członkiem zarządu InterRisk Towarzystwo Ubezpieczeń SA Vienna Insurance Group.
Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Proszę powiedzieć, w jakim kierunku podąża obecnie InterRisk, jak rozwija swoją ofertę ubezpieczeniową?
Tomasz Rowicki: – Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że InterRisk jest już obecny na polskim rynku od 30 lat. Jesteśmy dobrze rozwiniętą firmą z mocną marką i ugruntowaną pozycją w branży ubezpieczeń. Oczywiście, dostrzegamy także obszary, w których jest potencjał do dalszego rozwoju.
Trzeba przyznać, że ostatni czas był trudny dla ubezpieczeń indywidualnych. Wojna cenowa na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych, zwiększona liczba świadczeń z tytułu ubezpieczeń osobowych w efekcie pandemii, a także wyższe średnie szkody w zasadzie we wszystkich liniach biznesu wywołane zarówno wyższą inflacją, jak i wprowadzonymi rekomendacjami KNF w ubezpieczeniach komunikacyjnych. To wszystko z pewnością wywarło niemały wpływ na działalność ubezpieczycieli – w naszym przypadku było impulsem do poszukiwania nowych dróg w rozwoju oferty ubezpieczeń, w czasach pełnych wyzwań.
W tym miejscu chciałbym podkreślić, że oferta ubezpieczeniowa InterRisk dla klientów indywidualnych zawsze była konkurencyjna pod względem zakresu i ceny. Na bieżąco obserwujemy rynek, rozmawiamy z pośrednikami, wsłuchujemy się w potrzeby klientów. Zależy nam bardzo na tym, aby spełnić ich oczekiwania, ale także na tym, aby nasza oferta była atrakcyjna na rynku.
Podam kilka przykładów kierunku naszych działań. Obecnie mamy nową ofertę w ubezpieczeniach szkolnych, która została dostosowana do aktualnych potrzeb rodziców i dzieci. Co szczególnie nas cieszy, w segmencie tzw. ubezpieczeń szkolnych od lat InterRisk utrzymuje niezmiennie silną pozycję, a nasze ubezpieczenie EDU Plus cieszy się niesłabnącą popularnością wśród rodziców. To kompleksowe rozwiązanie, które obejmuje wiele rodzajów ryzyka, związanych zarówno z niespodziewanymi zdarzeniami losowymi, jak i chorobami. Z opcją Hejt Stop, czyli nowatorską ofertą ochrony dzieci i młodzieży przed oszustwami internetowymi oraz mową nienawiści w sieci.
Ponadto przygotowujemy się do wdrożenia nowej platformy sprzedażowej wraz z „odnowionym” rozwiązaniem komunikacyjnym. Pracujemy także nad zmianami w naszej ofercie ubezpieczenia domów i mieszkań. Modyfikację wprowadzamy również w ubezpieczeniach zdrowotnych, gdzie wdrażamy wariant indywidualnie negocjowany. Jak widać, bardzo dużo dzieje się w obszarze produktowym.
Proszę powiedzieć, w jakim segmencie ubezpieczeń zajmują Państwo najsilniejszą pozycję? Co pozostaje dla Państwa wyzwaniem i aspiracją do zmiany?
– Na pewno nasza silna pozycja jest zauważalna w ubezpieczeniach korporacyjnych majątkowych, finansowych czy ubezpieczeniach upraw. Mocną stroną InterRisk pozostają także ubezpieczenia szkolne. Co roku akcja z ofertą polis dla rodziców i szkół jest dla nas dużym wyzwaniem, a w okresie po pandemii, przy rosnącej częstości, widzimy także dużo wyzwań w odniesieniu do słabnącej rentowności tej linii biznesu. Niewątpliwie wyzwaniem pozostają ubezpieczenia komunikacyjne dla klientów indywidualnych, gdzie ich dalszy rozwój przy jednoczesnym podnoszeniu rentowności jest naprawdę trudny.
InterRisk aspiruje do bycia firmą ubezpieczeniową równie mocno rozpoznawalną w segmencie klientów indywidualnych oraz małych i średnich przedsiębiorstw, jak i w biznesie korporacyjnym. Dywersyfikacja jest dla nas istotna w dłuższej perspektywie czasu. Dlatego kładziemy obecnie duży nacisk na uproszczenie naszej oferty, doskonalenie jakości usług, digitalizację procesu czy ulepszenie wyceny rozwiązań ubezpieczeniowych InterRisk.
InterRisk inwestuje w nowe technologie, co nowego w tym obszarze?
– Projektem numer jeden w naszej organizacji jest z całą pewnością nowa platforma sprzedażowa, która wkrótce wystartuje. Dla nas, a może przede wszystkim naszych pośredników i klientów, będzie to skok w przyszłość. Szybka ścieżka sprzedaży, uzupełnianie danych, łatwa i przejrzysta kalkulacja – wierzę, że nowe narzędzie umożliwi nam dalszy rozwój w ubezpieczeniach indywidualnych. Obecnie rozwijamy się w tym obszarze bardzo intensywnie. Dwucyfrowe wzrosty notujemy zarówno w ubezpieczeniach majątku indywidualnego, jak i segmencie tzw. SME, czyli małych i średnich przedsiębiorstw z sektora prywatnego i publicznego, ubezpieczeniach osobowych grupowych. Jednak nasze ambicje są dużo większe, a przede wszystkim plan ekspansji mamy rozłożony na kolejne lata.
Jakie widzi Pan obecnie trendy na rynku ubezpieczeń, jeżeli chodzi o ubezpieczenia detaliczne?
– Mam nadzieję, że wygasająca wojna cenowa w ubezpieczeniach komunikacyjnych uspokoi rynek i pozwoli się rozwijać z korzyścią także dla klienta. Wydaje się, że rynek podąża drogą niskich kosztów w ubezpieczeniach detalicznych. Uproszczenie procesów, digitalizacja, uszczelnianie w systemach sprzedażowych, prosty i dostępny serwis dla klientów – to są elementy, które pozytywnie wpłyną na obniżenie parametrów kosztowych, a co za tym idzie, dadzą przestrzeń do zaoferowania atrakcyjnej ceny klientom.
Spółka świętuje w tym roku swoje 30-lecie, dlatego na koniec naszej rozmowy zapytam, czego życzy Pan InterRisk na dalsze lata?
– Stabilna organizacja i równie stabilny rozwój, utrzymywanie rentowności – myślę, że nie ma wiele podmiotów na rynku, które mogą pochwalić się takimi osiągnięciami przez dekady. Dlatego życzę InterRisk niezmiennie utrzymania silnej pozycji na rynku i pomyślnych wiatrów w realizacji wszystkich celów.
Ubezpieczenia i rynek finansowy w mojej ocenie to nie sprint, ale raczej bieg maratoński. Silna pozycja finansowa, utrzymywanie rentowności, rozwój w dłuższej perspektywie zawsze przyniosą sukces i tego życzę InterRisk na kolejne lata.
Odświeżone w czerwcu autocasco od TUZ Ubezpieczenia to rozbudowana wersja produktu, dostępna dla właścicieli nawet dwudziestoletnich aut. Wprowadzone w nim rozwiązania, jak brak udziałów własnych czy potrąceń amortyzacyjnych, zapewniają ubezpieczonym pewność przy ustalaniu kwoty odszkodowania.
Nowe autocasco zapewnia ochronę na terenie całej Europy, ze standardowym na rynku zastrzeżeniem szkód kradzieżowych na terytorium Rosji, Białorusi, Ukrainy i Mołdawii, ale już nie Albanii. Daje możliwość rozszerzenia ochrony o rzadkie na rynku uzupełnienia, np. za jedyne 1 zł dostaniemy ubezpieczenie bagażu do 5000 zł – w tym rowerów, nart, desek snowboardowych, odzieży, obuwia i fotelików – również od kradzieży.
Za niewielką dodatkową opłatą możemy kupić: gwarancję sumy ubezpieczenia (dla pojazdów w wieku do sześciu lat, wartości do 300 tys. zł, kupionych w sieci dealerskiej), ochronę zniżek (jedna szkoda) oraz ochronę przed kradzieżą na terenie wyłączonych, wymienionych wyżej krajów.
Efektywna ochrona bez zaskoczeń
Główną cechą i największą zaletą nowego produktu jest jego przejrzystość przy ustalaniu kwoty odszkodowania. Warunki są korzystne dla ubezpieczonych i zapewniają pełne pokrycie szkód, bez dodatkowych kosztów i komplikacji, dzięki poniższym czterem cechom:
brak udziałów własnych, nawet dla kierowców do 26 lat,
brak franszyzy integralnej, czyli pokrycie nawet najmniejszej szkody,
brak potrąceń amortyzacyjnych przy rozliczaniu kosztu naprawy, czyli kwota odszkodowania jest równa rzeczywistym kosztom naprawy, bez pomniejszania o wartość wynikającą ze zużycia części,
brak redukcji sumy ubezpieczenia, czyli po wypłacie odszkodowania suma ubezpieczenia nie zostaje pomniejszona.
W trzech wariantach do wyboru
Autocasco TUZ Ubezpieczenia oferuje trzy atrakcyjne warianty produktu, które zróżnicowane są ceną oraz sposobem likwidacji szkody:
Kosztorys („gotówka do ręki”): to najtańsza opcja polisy, umożliwiająca rozliczenie szkody na podstawie kosztorysu przygotowanego przez specjalistę TUZ.
Sieć Naprawcza TUZ: ten wariant zapewnia kompleksową usługę „door to door” oraz samochód zastępczy na cały czas naprawy. Naprawy wykonywane są z użyciem oryginalnych części, a koszty naprawy rozliczane są bezgotówkowo, bezpośrednio między TUZ a warsztatem. Dzięki temu klient ma najmniej formalności i może być pewny wysokiej jakości naprawy kontrolowanej przez TUZ.
Serwis, w tym ASO, niezależnie od wieku pojazdu: ten wariant umożliwia bezgotówkowe rozliczenie naprawy w dowolnym warsztacie naprawczym, w tym w autoryzowanych stacjach obsługi.
Marek Kaleta
kierownik Departamentu Ubezpieczeń Detalicznych TUZ Ubezpieczenia
OVB pojawiło się na mojej drodze przypadkiem i myślę, że tak jak wiele koleżanek i kolegów, mogę powiedzieć, że to praca znalazła mnie. Jeszcze osiem lat temu nie byłam zainteresowana zmianą pracy – zajmowałam dyrektorskie stanowisko i dobrze zarabiałam.
Na spotkanie z doradcą OVB zapraszana byłam kilka razy. Konsekwentnie odmawiałam, zasłaniając się brakiem czasu, w końcu jednak uległam.
Decyzja o zmianie pracy nigdy nie jest łatwa, dlatego przez jakiś czas byłam dwuzawodowcem, co dawało mi pewne poczucie bezpieczeństwa. Na początku współpracy z OVB najbliższe środowisko, z wyjątkiem męża i dzieci, wcale mnie nie wspierało. Było też wiele wątpliwości, ale od odwagi wszystko się zaczyna. Podjęłam ryzyko zmiany i w 100% postawiłam na OVB. Ta decyzja pozytywnie zmieniła moje życie.
OVB dało mi wolność. Moje życie zmieniło się na każdej płaszczyźnie. Prowadzę własną firmę, współpracuję z 200 osobami i finansowo jestem niezależna. Firma mocno zaistniała także w naszym życiu rodzinnym i towarzyskim. Moje dzieci również pracują w OVB. Mamy tu wielu przyjaciół, których traktuję jak swoją drugą rodzinę. Lubię spędzać czas wśród ludzi zmotywowanych, pozytywnych i pracowitych, którzy cenią i lubią swoją pracę. Jestem wdzięczna wszystkim osobom w mojej strukturze za dobrą energię i za to, że tworzą niezwykle skuteczny zespół.
To, co szczególnie zainteresowało mnie w OVB, to temat produktów finansowych. Wcześniej korzystałam z różnych polis ubezpieczeniowych, lecz teraz wiem, że kupowałam je od różnych agentów „nieświadomie”. Od początku mojej współpracy z OVB priorytetem była więc chęć zdobycia wiedzy na temat dostępnych rozwiązań, a warto podkreślić, że OVB oferuje bardzo szeroki dostęp do najlepszych produktów finansowych na rynku.
Tymczasem w naszym kraju nadal obserwuję niski poziom świadomości w kwestii zabezpieczenia zdrowia, życia, emerytalnej przyszłości, ochrony rodzin czy firm. Postanowiłam więc, że moją misją stanie się podnoszenie świadomości klientów w tym zakresie. Z doświadczenia wiem, że klienci, którzy świadomie wybierają rozwiązania zabezpieczające finansowo ich przyszłość, cenią poczucie bezpieczeństwa i opieki, jakie zapewniają im doradcy OVB.
Jest też inny aspekt mojej pracy – dawanie szansy innym na rozwój zawodowy i osobisty. Zaproszenie do współpracy z OVB oznacza nie tylko zabezpieczenie finansowe, ale możliwość zmiany życia na lepsze. Przyznam, że najbardziej motywuje mnie właśnie dawanie tej szansy innym, bo mówiąc „tak” dla OVB, można tylko zyskać. To, na ile wykorzysta się tę szansę, zależy od każdego indywidualnie. Szczególnie cenne są momenty, w których osoby zaproszone do współpracy dziękują za możliwości, które się przed nimi otworzyły. Dzięki temu rozwijają się, awansują, spełniają się zawodowo i doceniają miejsce, w którym pracują.
Dla mnie największą motywacją pozostają właśnie ludzie i ich satysfakcja ze współpracy.
Dzisiaj dziękuję sobie za dobre decyzje, odwagę i determinację. Wieloletnie doświadczenie buduje markę i zaufanie. Myślę, że moi klienci widzą we mnie wiarygodnego eksperta branży finansowej, a moi współpracownicy – przykład do naśladowania. Udowodniłam, że wystarczy kilka lat systematycznej pracy i zaangażowania, aby zostać dyrektorem regionalnym OVB, ze wszystkimi profitami, które się z tym wiążą.
Moi bliscy postrzegają mnie jako spełnioną osobę, która czuje, że jest na właściwym miejscu, ale jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa i ma zamiar w pełni wykorzystać potencjał OVB. Natomiast ci, którzy kiedyś wątpili, pewnie teraz myślą: „Kto mógł wiedzieć, że tak się wstrzeli w rynek. Ale jej się udało”. Tacy obserwatorzy widzą sukces na końcu, a nie widzą drogi, jaką się przebyło.
Jako doradcy ubezpieczeniowi doskonale wiemy, że stabilna praca, dobre dochody i pokaźne oszczędności nie zawsze gwarantują bezpieczeństwo finansowe. Wystarczy jedno nieprzewidziane zdarzenie, jak choroba lub wypadek. Dlatego tak ważna jest wiedza o możliwościach kompleksowego zabezpieczenia.
Potrzeba niesienia pomocy przez edukowanie moich odbiorców i doradztwo z zakresu ubezpieczeń obudziła się we mnie na długo przed 2020, bo już w 2004 r., kiedy to rozpoczęłam pracę w tej branży. Pierwsze filmiki i publikacje mające na celu wyjaśnianie, o co w tych ubezpieczeniach tak naprawdę chodzi, tworzyłam jeszcze w 2018 r. Ale po wybuchu pandemii moje działania nabrały większej intensywności.
Poczułam, że skoro wszyscy, chcąc nie chcąc, weszliśmy do świata online, to ja też będę tam razem z innymi, by się wzajemnie wspierać, inspirować i dodawać otuchy. I choć działałam w tej przestrzeni bardzo intuicyjnie, to dzięki moim treściom docierałam do coraz większej grupy odbiorców, którzy w dużej mierze zostawali również moimi klientami. Od tamtego czasu 90% klientów trafia do mnie z moich profili w mediach społecznościowych, a ja nadal tam z nimi jestem i edukuję ich każdego dnia.
Od mikrodziałań do wielkiej zmiany
Niech ubezpieczenia przestaną być tematem tabu. Razem możemy to zmienić.
Dlaczego o tym piszę? Bo zauważyłam, że wiele osób z branży poszło moim śladem – i to wspaniale! Im więcej będzie ogólnie dostępnych, jakościowych materiałów edukacyjnych, przygotowanych przez praktyków, napisanych czy powiedzianych przystępnym i zrozumiałym językiem, tym lepiej. Zyskają na tym zarówno nasi potencjalni klienci, jak i my – doradcy, bo dobrze jest doradzać osobom świadomym zarówno zagrożeń, jak i swoich potrzeb.
Mamy realny wpływ na szerzenie świadomości ubezpieczeniowej wśród naszych odbiorców – wykorzystajmy to. Największe zmiany zaczynały się zawsze od pierwszego kroku, zatem możemy je zainicjować naszą codzienną aktywnością w sieci. Efekt może być spektakularny – Polacy zaczną wreszcie stawiać siebie i bezpieczeństwo swoich bliskich na pierwszym miejscu, a nie, tak jak jest teraz – na ostatnim. Działajmy i zmieniajmy świat na lepszy, ale działajmy mądrze.
Masterclass
Jeśli jesteś doradcą i nie masz jeszcze ani strony internetowej, ani swojego zawodowego profilu na żadnym portalu społecznościowym, tworzenie własnych treści oznacza czarną magię, ale chciałbyś się w tym sprawdzić i dzięki temu zwiększyć swoją sprzedaż, to wiedz, że nie musisz od razu skakać na głęboką wodę.
Mam dla ciebie koło ratunkowe – mój Masterclass dla doradców ubezpieczeniowych, którzy potrzebują więcej, chcą stworzyć markę eksperta i edukować innych. I nie tylko osoby z najbliższego grona, tylko setki czy nawet tysiące nowych odbiorców.
Dzięki odpowiedniemu oszlifowaniu możesz stać się pięknym brylantem naszej branży. Pamiętaj, klienci lubią kupować od ekspertów, więc zostań jednym z nich.
W kolejnej publikacji opowiem o tym, jak kompleksowo zabezpieczyć polisą głównego żywiciela rodziny.
Dorota Rembiszewska
Court of the table MDRT, dyrektorka filii Polisa na miarę, mentorka, autorka Masterclass dla doradców ubezpieczeniowych
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.