Blog - Strona 531 z 1524 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 531

Instytucja finansowa zarządzająca PPK będzie mogła zakończyć działalność w tym obszarze

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sejm uchwalił ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów. Nowe przepisy mają lepiej chronić klientów instytucji finansowych oraz wzmocnić stabilność rynku finansowego. W ramach nowej regulacji zmieniono też ustawę o pracowniczych planach kapitałowych.

W artykule 34 aktu zmieniono art. 63 ustawy o PPK. Zmiana polegała na dodaniu postanowień umożliwiających towarzystwu funduszy inwestycyjnych, PTE, pracowniczemu towarzystwu emerytalnemu lub zakładowi ubezpieczeń zakończenie – na ich wniosek – działalności w zakresie PPK. W przyjętym rozwiązaniu Komisja Nadzoru Finansowego na wniosek jednego z wyżej wymienionych podmiotów może wydać decyzję o jego usunięciu z Ewidencji PPK.

Zmiany nie mają wpływu na środki zgromadzone przez uczestników. 

(AM, źródło: PFR Portal PPK)

AGCS zwiększył sprzedaż i zyski

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku Allianz Global Corporate & Specialty SE uzyskał łączną składkę przypisaną brutto na poziomie 6583 mln euro. Był to rezultat o jedną dziesiątą wyższy od odnotowanego w analogicznym okresie 2022 r.

Podstawowa składka przypisana netto (bez reasekuracji frontingowej i fakultatywnej) zwiększyła się rok do roku o 16%, do 4586 mld euro, głównie za sprawą wzrostu w ubezpieczeniach majątkowych oraz dla średnich przedsiębiorstw, wynikającego ze spowodowanego inflacją wzrostu wartości przedmiotu ubezpieczenia i stawek, a także przychodów z nowego biznesu i wysokiej retencji.

Wskaźnik Combined Ratio wyniósł 90,8%. To znacząca poprawa wobec wyniku z I półrocza 2022 r., który osiągnął poziom 93,3%.

Rentowne wyniki underwritingu pozwoliły na dodatkowe utworzenie rezerw, głównie w celu ograniczenia ryzyka inflacji. Zysk operacyjny w wysokości 479 mln euro był o 129 mln euro lepszy niż rok wcześniej, przede wszystkim dzięki lepszemu wynikowi z usług ubezpieczeniowych.

(AM, źródło: xprimm.com)

UFG: Wyższe wypłaty z „komunikacji” mimo spadku liczby szkód

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przez sześć miesięcy 2023 roku ubezpieczyciele działający w Polsce wypłacili łącznie 7957,9 mln zł odszkodowań z ubezpieczeń komunikacyjnych OC i autocasco. To o 834,3 mln zł więcej niż w analogicznym okresie 2022 r. Wzrost wartości wypłat nastąpił mimo spadku liczby zgłoszonych szkód – podał Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w najnowszym Biuletynie Informacyjnym Ośrodka Informacji UFG.

Z opracowania wynika, że drugi kwartał był mniej kosztownym okresem dla zakładów ubezpieczeń niż pierwszy. W okresie kwiecień–czerwiec wartość odszkodowań i świadczeń wypłaconych z ubezpieczeń komunikacyjnych wyniosła bowiem 3920 mln zł, wobec 4037,9 mln zł w pierwszych trzech miesiącach 2023 r.

Liczba zgłoszeń w dół, wartość wypłat w górę

Z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wypłacono w sumie 4565,1 mln zł, z czego 3889,2 mln zł stanowiły wypłaty z tytułu szkód nieosobowych, a 675,9 mln zł – osobowych. Rok wcześniej suma wypłat z obowiązkowych polis komunikacyjnych wyniosła 4141,2 mln zł (odpowiednio: 3455,6 mln zł i 685,6 mln zł).

Z obu rodzajów ubezpieczeń zgłoszono 862,4 tys. szkód, wobec 873,3 tys. w analogicznym okresie poprzedniego roku. Najwięcej zgłoszeń – 471,7 tys. – dotyczyło z OC ppm. (449,9 tys. szkody nieosobowe, 21,8 tys. osobowe), natomiast 390,7 tys. stanowiły zgłoszenia szkód z AC. Na spadek liczby zgłoszeń solidarnie zapracowały wszystkie trzy segmenty: w OC ppm. nastąpiła obniżka odpowiednio o 10,2 tys. i 3 tys., natomiast w autocasco odnotowano o 3,3 tys. zgłoszeń mniej niż na dzień 30 czerwca 2022 r.

Najniebezpieczniej w majowe poniedziałki

Miesiącem, w którym zaistniało najwięcej szkód, był maj. Wtedy to odnotowano 75,9 tys. szkód z OC ppm. oraz 71 tys. z AC. Liczby te odpowiadały 14,8% oraz 15,1%% łącznej sumy szkód z tych segmentów ubezpieczeń w I połowie 2023 r. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku OC ppm. najwięcej zaistniałych szkód miało miejsce w marcu (76 tys.). Miesiąc ten ustępował jednak znacząco majowi pod względem liczby szkód z AC (o 3 tys.).

Najbardziej szkodowymi dniami były poniedziałki. Wprawdzie pod względem liczby szkód zaistniałych z OC ppm. wyraźnie ustępowały one piątkom – 83,8 tys. wobec 89,8 tys. – natomiast zdecydowanie biły je na głowę w kategorii szkody z AC (86,8 tys., wobec 74,4 tys.).

Ponad 35 mln szt. aktywnych polis komunikacyjnych

Od początku stycznia do końca czerwca ubezpieczyciele zrealizowali 1448,8 tys. wypłat odszkodowań, wobec 1416,6 tys. po 6 miesiącach poprzedniego roku. W podziale na linie produktowe było to: 894,3 tys. z OC ppm. (894 tys. rok wcześniej) oraz 554,5 tys. z AC (522,6 tys.).

Częstość szkód raportowanych z obowiązkowych polis komunikacyjnych w II kwartale 2023 roku wyniosła 0,029 i była o 9,4% niższa niż w II kw. 2022 roku. Z kolei częstość szkód raportowanych z AC wyniosła 0,103, co oznacza spadek o 8,9% w stosunku do analogicznego okresu 2022 r. Na koniec II kwartału 2023 r. aktywnych było 28,04 mln szt. umów OC ppm. oraz 7,15 mln szt. umów autocasco. Rok wcześniej było to odpowiednio: 26 918,7 tys. oraz 6674,3 tys.

***

Dane dotyczące I połowy 2022 roku za: Biuletyn Informacyjny Ośrodka Informacji UFG II kwartał 2022.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Rusza sezon na NNW szkolne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Koniec sierpnia i wrzesień to czas wzmożonego zainteresowania szkolnym NNW. W CUK Ubezpieczenia liczba kalkulacji tego typu ochrony jest w tym okresie trzykrotnie wyższa niż w pozostałych miesiącach roku.

– NNW szkolne to ochrona przed skutkami nieszczęśliwych wypadków związanych z uszkodzeniem ciała lub śmiercią osoby ubezpieczonej. Polisa występuje zazwyczaj w kilku wariantach, więc warto dokładnie przeanalizować ich zakresy, celem najlepszego dopasowania do potrzeb dziecka. Ważny jest przede wszystkim wybór ubezpieczenia, które skutecznie zadziała zarówno w szkole, jak i poza jej murami, w tym na wakacjach (obecnych lub następnych) czy feriach. Stawki mogą zaczynać się już od 32 zł rocznie, ale wyższe sumy ubezpieczenia i szerszy zakres wymagają nieco większej składki – stwierdza Karolina Markowska z CUK Ubezpieczenia.

Raport Komisji Nadzoru Finansowego wskazuje, że tylko w pierwszym kwartale 2023 roku w Polsce funkcjonowało ponad 20,4 mln czynnych polis grupy 1 Działu II ubezpieczeń, do których zaliczają się właśnie ubezpieczenia NNW. Wypłacone odszkodowania i świadczenia wyniosły 92,1 mln zł.

Zwichnięcia, złamania, urazy zębów…

Według statystyk opublikowanych na portalu dane.gov.pl w roku szkolnym 2021/22 na terenie szkół, przedszkoli i placówek oświatowych doszło do ponad 4 tys. wypadków. Najniebezpieczniejsze okazały się szkoły podstawowe. Do negatywnych sytuacji dochodziło głównie na salach gimnastycznych, boiskach i korytarzach. Wśród głównych przyczyn wypadków portal podaje m.in. działania nieumyślne ucznia lub osoby trzeciej, nieuwagę, uderzenie oraz stan techniczny. Wszystko to przekładało się na najczęstsze w gronie uczniów zwichnięcia, złamania i zmiażdżenia. Dużym problemem były też urazy zębów.

– Wypadki z udziałem dzieci bardzo często powodują bezpośrednie zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Skutkuje to koniecznością leczenia i rehabilitacji, co wiąże się również z wysokimi wydatkami. Prawidłowo dobrana ochrona zwyczajowo zapewni zwrot kosztów leczenia, pobytu w szpitalu i środków poniesionych na zakup m.in. wyrobów medycznych. Istotna będzie także uwzględniona w pakiecie opieka stomatologiczna, ale i świadczenie po ugryzieniu przez kleszcza, owada lub psa, do których może dojść np. na szkolnej wycieczce – wylicza Karolina Markowska.

Dobra ochrona zadziała po lekcjach

Jak szacują ubezpieczyciele, nawet 70% odszkodowań wypłacanych z NNW związanych jest ze zdarzeniami, do których dochodzi poza szkołą. Wpływ na to ma rosnąca popularność zajęć pozalekcyjnych czy treningów sportowych, do których dochodzą jeszcze aktywności na osiedlowych placach zabaw, boiskach i przypadki z rodzinnej posesji.

Najmłodsi są grupą szczególnie narażoną na ryzyka związane z ruchem drogowym. Dane Komendy Głównej Policji pokazują, że w 2022 roku doszło do ok. 1,8 tys. wypadków z udziałem osób w wieku poniżej 14 lat, w których rannych zostało prawie 1,9 tys. z nich. Niestety wśród dzieci odnotowano również 53 ofiary śmiertelne.

(AM, źródło: Brandscope)

Autokonto zmienia model biznesowy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Spółka Autokonto została wykreślona z rejestru małych instytucji płatniczych, gdyż chce zmienić model biznesowy. W jej ofercie znajdowały się także usługi ubezpieczenia – podał cashless.pl.

Jakub Kizielewicz, szef Autokonta, przekazał serwisowi, że decyzja o wykreśleniu z listy małych instytucji płatniczych była efektem zmiany modelu biznesu, w ramach którego status MIP był „nadmiarowy”.

Autokonto to aplikacja z szeroką funkcjonalnością zawierającą możliwość płatności za parkingi i autostrady, ubezpieczenie samochodu i likwidację szkody ubezpieczeniowej, zakup opon, serwisowanie pojazdu, a także jego finansowanie i sprzedaż. W listopadzie ubiegłego roku aplikacja nawiązała współpracę z Asist w zakresie sprzedaży usług ubezpieczeniowych. W jej ramach multiagencja przedstawiała klientom Autokonto polisy komunikacyjne z oferty m.in. LINK4, MTU24, You Can Drive, Generali, Proamy, Wienera i TUZ Ubezpieczenia. Niedługo później kolejnym partnerem ubezpieczeniowym aplikacji zostało Trasti.

Więcej:

cashless.pl z 21 sierpnia, Ida Krzemińska-Albrycht „Autokonto wykreślone z rejestru MIP. Firma planuje zmianę modelu biznesowego”

(AM, źródło: cashless.pl)

Reforma WIBOR i jej znaczenie dla ubezpieczycieli

0
Mateusz Golatowski

Wskaźniki referencyjne od wielu lat są powszechnie stosowane na rynkach finansowych. Stanowią bazę do wyznaczania wielkości przepływów pieniężnych oraz wyceny instrumentów finansowych. Oznacza to, że zależą od nich np. płatności odsetkowe z tytułu obligacji lub kredytów.

Zmiana wskaźników referencyjnych ma wpływ zarówno na parametry produktów finansowych, jak również na zarządzanie ryzykiem instytucji finansowych.

Wskaźniki referencyjne nie są jednak wykorzystywane jedynie w zakresie wyznaczania przepływów odsetkowych, mają wiele zastosowań istotnych dla działania instytucji finansowej. Wykorzystuje się je m.in. w zakresie:

  • wyceny instrumentów finansowych,
  • rachunkowości,
  • projekcji finansowych,
  • zarządzania ryzykiem finansowym,
  • jako punkt odniesienia dla zarządzających aktywami,
  • kalkulacji kosztu kapitału,
  • podatków.

Ze względu na szeroki zakres zastosowań wskaźników istnieje zapotrzebowanie rynku na różne rodzaje wskaźników, w tym wskaźników stopy procentowej obejmujące stopę wolną od ryzyka (lub prawie wolną od ryzyka) oraz stopy procentowe uwzględniające ryzyko kredytowe.

Celem dotychczas powszechnie stosowanych wskaźników WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) oraz WIBID (Warsaw Interbank Bid Rate) było odzwierciedlenie sytuacji na krajowym międzybankowym rynku pieniężnym. Wskaźniki te opierają się na niezabezpieczonych depozytach międzybankowych i uwzględniają w swojej wartości stopę wolną od ryzyka, premię za uzyskanie terminowego finansowania, premię za płynność i ryzyko kredytowe.

Tego typu wskaźniki odzwierciedlają oczekiwania co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości zazwyczaj w terminach 1, 3 lub 6 miesięcy, dlatego też są nazywane stopami „patrzącymi w przód” (stopy procentowe Forward-looking). Kluczowym wskaźnikiem referencyjnym stosowanym w Polsce jest WIBOR, który ma istotne znaczenie dla stabilności naszego rynku finansowego.

Niektóre wskaźniki stóp procentowych są reformowane lub zaprzestaje się ich stosowania

Sposób wyznaczania wskaźników referencyjnych oraz ich stosowanie jest bezpośrednio powiązane ze sposobem funkcjonowania rynków finansowych i charakterystyką instrumentów finansowych. Podlegają one zmianie, tak aby spełniały wymagania związane z dynamicznym rozwojem rynków finansowych. Stąd stosowane wskaźniki referencyjne mogą przestać spełniać pierwotne założenia, co prowadzi do tego, że mogą być reformowane lub likwidowane.

Wskaźniki, takie jak WIBOR, których celem pomiaru były rynki międzybankowe, są oparte na niezabezpieczonych, międzybankowych depozytach. Stały się dominujące ze względu na to, że obniżały koszty transakcji, ułatwiały zarządzanie ryzykiem finansowania banków i z czasem stały się standardem rynkowym ułatwiającym rozwój niektórych najbardziej płynnych instrumentów finansowych.

Na przestrzeni ostatnich lat globalne rynki finansowe uległy jednak znacznym zmianom. Mogliśmy zaobserwować spadek płynności na rynkach międzybankowych depozytów i ograniczenie finansowania się banków na rynku międzybankowym – co stanowiło wcześniej punkt wyjścia dla opracowywania stawek typu IBOR (Interbank Offered Rate). Ponadto, ze względu na szeroki zakres celów, do których stosowane są wskaźniki referencyjne, zwiększyły się wymogi i zapotrzebowanie na wprowadzenie różnych rodzajów wskaźników.

Nowy standard rynkowy zakładający istnienie wielu wskaźników referencyjnych zwiększa elastyczność instytucji finansowych w zakresie wyboru wskaźnika referencyjnego stopy procentowej, który najlepiej odpowiada ich potrzebom ekonomicznym i zwiększa odporność systemu finansowego na ryzyko operacyjne. Te obserwacje stanowią jedne z głównych powodów reformy międzybankowych stóp procentowych oraz rozwój alternatywnych rozwiązań.

W 2013 r. Międzynarodowa Organizacja Komisji Papierów Wartościowych (International Organisation of Securities Commissions, IOSCO) opublikowała zestaw zasad stanowiących podstawę wyznaczania stopy referencyjnej. Z kolei w 2014 r. Rada Stabilności Finansowej (Financial Stability Board, FSB) przedstawiła raport Reforming Major Interest Rate Benchmarks, w którym określono zalecenia dotyczące wyznaczania alternatywnych stóp procentowych opartych na rzeczywistych transakcjach.

Dało to początek globalnej reformie wskaźników referencyjnych, która zmierza w kierunku wprowadzenia wskaźników referencyjnych stopy procentowej wykorzystujących dane wejściowe dotyczące transakcji zawieranych z terminem zapadalności określanym jako O/N (ang. overnight, co oznacza dzień roboczy następujący bezpośrednio po dniu rozpoczęcia transakcji, w uproszczeniu możemy mówić o najkrótszych transakcjach depozytowych). Dojrzałe rynki finansowe przechodzą na powszechne zastosowanie wskaźników RFR (Risk-Free Rate, wskaźnik referencyjny wolny od ryzyka).

W ramach dostosowania się do międzynarodowych zmian podjęto prace nad przygotowaniem nowego standardu opracowania i stosowania wskaźników referencyjnych także w Unii Europejskiej. W wyniku prac powstało Rozporządzenie BMR (Benchmark Market Resolution), które wprowadza wspólne podejście na rynkach finansowych w Unii Europejskiej, zapewniające dokładność, solidność i rzetelność w opracowaniu i stosowaniu zarówno dotychczas wykorzystywanych indeksów, jak również wprowadzenie nowych wskaźników.

BMR określa zasady opracowywania wskaźników referencyjnych, a także ramy działania administratorów – instytucji sprawujących kontrolę nad opracowywaniem wskaźnika, podmiotów dostarczających dane oraz wykorzystujących indeksy w produktach i umowach finansowych.

Reforma wskaźników referencyjnych w Polsce

Polska jest jednym z krajów, w których następuje reforma wskaźników referencyjnych. Polski system finansowy dostosowuje się do globalnych standardów, biorąc pod uwagę rozwój praktyki rynkowej, wiedzy eksperckiej i kompetencji w dziedzinie opracowywania wskaźników referencyjnych na światowych rynkach finansowych.

Proces reformy wskaźników referencyjnych wymaga współdziałania i ścisłej koordynacji działań wszystkich istotnych uczestników rynku finansowego oraz strony publicznej. Doświadczenia w zakresie transformacji wynikającej z zaprzestania publikacji m.in. wskaźników LIBOR (London Interbank Offered Rate) pokazują, że wprowadzenie zmian w organizacjach w tej kwestii jest pracochłonnym wyzwaniem.

Blisko rok temu prace rozpoczęła Narodowa Grupa Robocza ds. reformy wskaźników referencyjnych (NGR), powołana przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego na wniosek uczestników rynku finansowego w związku z planowaną reformą wskaźników referencyjnych. Celem prac NGR jest przygotowanie procesu skutecznego wdrożenia nowego wskaźnika referencyjnego typu RFR na polskim rynku finansowym oraz stopniowe zastąpienie nim stosowanego obecnie wskaźnika referencyjnego stopy procentowej WIBOR.

Komitet Sterujący NGR podjął jedną z kluczowych decyzji o wyborze indeksu WIRON (Warsaw Interest Rate Overnight) jako alternatywnego wskaźnika referencyjnego stopy procentowej, którego danymi wejściowymi są informacje reprezentujące transakcje O/N. Następnie zaakceptował oczekiwany harmonogram procesu zastąpienia wskaźników referencyjnych WIBOR i WIBID przez indeks WIRON, określając podstawowe założenia dotyczące prac NGR. W ciągu ostatniego roku NGR wypracowała wiele rekomendacji dot. stosowania nowego wskaźnika referencyjnego w Polsce, a obecnie skupia się na analizie i rozwiązaniach dotyczących konwersji portfeli historycznych opartych na WIBOR.

Jak ta zmiana przekłada się na funkcjonowanie firm ubezpieczeniowych?

W związku z postępowaniem procesu zastępowania dotychczasowych wskaźników referencyjnych instytucje finansowe będą narażone na liczne ryzyka, obejmujące m.in. ryzyko prawne, operacyjne oraz biznesowe.

Przed uczestnikami rynku, w tym także zakładami ubezpieczeń, wiele wyzwań, które mogą istotnie wpłynąć na ich funkcjonowanie. Do tych najważniejszych możemy zaliczyć przede wszystkim gotowość operacyjną i techniczną w wymaganym przez harmonogram reformy terminie, która bezpośrednio związana jest z przygotowaniem zmiany w systemach informatycznych.

Ponadto zadania związane z opracowaniem nowych produktów finansowych opartych na nowym wskaźniku RFR, ich wycena, a także aktywna konwersja i wygaszanie bieżących portfeli opartych na WIBOR.

Dla całego rynku kluczowe będzie zapewnienie zgodności wdrażanych rozwiązań z przepisami BMR, które minimalizuje ryzyko zaburzeń na rynkach finansowych i zdarzeń skrajnych, oraz stworzenie płynnego rynku instrumentów kasowych i pochodnych opartych na nowym wskaźniku RFR.

Na koniec, jednym z najważniejszych elementów reformy będzie zbudowanie świadomości konsekwencji wprowadzanych zmian obejmujących różne grupy uczestników rynku, w tym konsumentów i ograniczenie ryzyka sporów prawnych lub kwestionowania nowych zasad ustalania rozliczeń.

Instytucje ubezpieczeniowe powinny na bieżąco monitorować prace grupy roboczej i być przygotowane na zarządzenie oczekiwaną zmianą, aby nie znaleźć się w niekorzystnej sytuacji. Ponadto powinny na bieżąco analizować modyfikacje wynikające z reformy wskaźników referencyjnych, odnosząc je do własnych aktywów, które często oparte są również na instrumentach wykorzystujących wskaźnik WIBOR. Ważne jest, aby ubezpieczyciele przygotowali się do płynnego przejścia na nowy wskaźnik, dokonali oceny wpływu i zaplanowali wymagane usprawnienia.

Jednym z ważnych zadań jest przegląd zapisów umów ubezpieczenia oraz dokonanie oceny, czy planowana reforma wpływa na ich kontynuowanie lub wymaga ich zmiany. Decyzje dotyczące zastąpienia WIBOR nowym wskaźnikiem WIRON w umowach hipotecznych mogą mieć potencjalny wpływ na towarzyszące im umowy ubezpieczenia.

W przypadku zobowiązań niepewność stanowi przyszła regulacyjna stopa dyskontowa, która może mieć istotny wpływ na wyceny bilansowe, w tym wyceny rezerw techniczno-ubezpieczeniowych. Może to mieć szczególne znaczenie w przypadku ubezpieczycieli na życie posiadających zobowiązania o długim terminie zapadalności, dla których niewielka zmiana stopy dyskontowej może znacznie wpływać na pozycję kapitałową.

Dla modeli ryzyka oraz wyceny wyzwanie stanowić może również ograniczona dostępność danych historycznych alternatywnych wskaźników referencyjnych.

W przypadku zakładów ubezpieczeń wprowadzenie niezbędnych modyfikacji może obejmować m.in.:

  • Zmiany w wewnętrznych regulacjach, procedurach i metodykach, w szczególności w zakresie bancassurance;
  • Zmiany w umowach ubezpieczenia, regulaminach oraz przygotowanie komunikacji z klientami;
  • Zmiany zasad wyceny instrumentów finansowych oraz rozliczania płatności wynikających z instrumentów finansowych opartych na nowych wskaźnikach i nowych konwencjach wyznaczania stóp procentowych Backward-looking (czyli stóp procentowych, do wyznaczenia których okres referencyjny, w tym określony dla predefiniowanego terminu zapadalności, jest określony w przeszłości względem daty wyznaczenia tej stopy);
  • Zmiany w konstrukcji krzywych dyskontowych i projekcyjnych;
  • Konwersję instrumentów finansowych;
  • Zarządzanie danymi rynkowymi – przejście na alternatywne wskaźniki dla nowych produktów może obejmować też badanie płynności rynków, a także śledzenie zmian związanych z publikowaniem nowych wskaźników referencyjnych;
  • Przygotowanie do zmian obejmujących emisję instrumentów dłużnych na podstawie RFR;
  • Opracowanie rozwiązań awaryjnych dla wszystkich klas aktywów, jeśli indeksy IBOR będą niedostępne;
  • Zabezpieczenie nowych ryzyk bazowych wynikających z ekspozycji opartych na RFR;
  • Zmianę funkcjonujących obecnie relacji rachunkowości zabezpieczeń lub przygotowanie nowych;
  • Przegląd i wprowadzenie zmian w modelach miar zarządzania ryzykiem finansowym;
  • Implementację nowych metod kalkulacji przyszłych przepływów pieniężnych z odpowiednią precyzją przeliczeń;
  • Identyfikację i wdrożenie zmian oraz testy w zakresie systemów IT (systemy księgowe, skarbowe, platformy transakcyjne, dostawcy danych rynkowych);
  • Kompleksowe zrozumienie ekspozycji związanych z przejściem na RFR, mających wpływ na instytucję, w tym pozycji bilansowych i pozabilansowych;
  • Analizę warunków umownych instrumentów w portfelu obejmujących klauzule awaryjne wraz z odniesieniem do oczekiwanych ścieżek przejścia, a także zrozumienie i oszacowanie wpływu zmian na wyniki;
  • Edukację pracowników i klientów.

NGR określiła w mapie drogowej, że przy efektywnej współpracy wszystkich zaangażowanych stron reforma wskaźników referencyjnych w Polsce zostanie zrealizowana do końca 2024 r. Z perspektywy profesjonalnych uczestników rynku finansowego – firm ubezpieczeniowych, emitentów, inwestorów – szczególnie ważne będzie przygotowanie operacyjne i techniczne do zastąpienia wskaźników referencyjnych.

Duże wyzwanie stanowić będzie zbudowanie pełnej świadomości przeprowadzanej reformy i jej konsekwencji wśród wszystkich uczestników rynku finansowego, a w szczególności konsumentów.

Mateusz Golatowski
Senior Manager
Deloitte

Bancassurance wciąż w grze

0
Grzegorz Piotrowski

Bankowy kanał sprzedaży, chociaż nie dostarcza już ubezpieczycielom tyle składki, co jeszcze siedem czy osiem lat temu, wciąż pozostaje jednym z ważniejszych sposobów dotarcia do potencjalnych odbiorców ubezpieczeń.

Klienci nie przychodzą do banku po polisy, ale są ubezpieczenia wciąż oferowane przez doradców obok produktów bankowych. I wciąż mogą być ciekawym uzupełnieniem oferty.

W I kw. 2023 r. kanał bankowy pozyskał w segmencie życiowym 14,7% wszystkich składek – był to wynik lepszy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Gorzej niestety jest z ubezpieczeniami majątkowymi, gdzie niestety zebrano mniej niż w 2022 r. W sumie sprzedaż w bancassurance w pierwszych trzech miesiącach br. przyniosła towarzystwom ubezpieczeniowym 1,35 mld zł przypisu.
Czy jest szansa na to, aby sprzedaż bankowa generowała większy przypis, np. na poziomie składek zbieranych w czasach, kiedy dominowały tzw. polisolokaty? O to chyba w najbliższych latach może być trudno, ale banki wciąż pozostają kanałem sprzedaży, z którego nie należy absolutnie rezygnować. Zwłaszcza że ich klientom można zaproponować naprawdę szerokie spektrum ochrony. I nie muszą to być jedynie polisy powiązane z produktami bankowymi, np. kredytami hipotecznymi, pożyczkami gotówkowymi czy kartami kredytowymi, ale również inne.

Klienci bankowi również potrzebują ubezpieczać nie tylko mieszkanie, ale także siebie i najbliższych w zakresie ochrony życia i zdrowia. A przecież mogą być też zainteresowani ochroną ubezpieczeniową podczas wyjazdu na zagraniczny urlop, ubezpieczeniem szkolnym dla dziecka czy wykupieniem polisy komunikacyjnej.
Dlatego bancassurance pozostaje ważnym partnerem dla ubezpieczycieli i wciąż rozwijają oni ofertę skierowaną do klientów, wprowadzając do sprzedaży nowe produkty.

Plany rozwoju kanału bancassurance wpisują się w strategię rozwoju Prudential w Polsce. Niedawno nawiązaliśmy współpracę z VeloBankiem. Razem proponujemy klientom ubezpieczenie na życie Komfort Życia, skierowane do osób, które poszukują zabezpieczenia dla swoich bliskich na wypadek śmierci. Ubezpieczenie to może zostać rozszerzone aż o 11 dodatkowych zakresów ochrony. Oferta ta pozwala klientom banku zabezpieczyć siebie lub swoich bliskich na wypadek pojawiania się wielu nieprzewidzianych zdarzeń w ich życiu.

W następnym etapie współpracy możliwe jest rozszerzenie oferty o kolejne produkty, które poza ochroną ubezpieczeniową umożliwiają także gromadzenie oszczędności, np. na okres po przejściu na emeryturę. Warto też wspomnieć, że w portfolio produktów Prudential znajduje się także Pru Inwestycja. Jest to produkt ubezpieczeniowy o charakterze inwestycyjnym, który dzięki zastosowaniu mechanizmu wygładzania łagodzi skutki krótkoterminowych wahań na rynkach finansowych. Rozwiązanie może być interesujące zwłaszcza dla klientów sektora bankowości prywatnej –mówi Grzegorz Jasienowski, dyrektor Departamentu Zewnętrznych Kanałów Dystrybucji Prudential w Polsce, oferującego ubezpieczenia pod marką Pru.
Wszystko po to, aby nie tylko utrzymać udział tego segmentu na obecnym poziomie sprzedaży ubezpieczeń, ale walczyć o jeszcze większy przypis składki. Nie będzie to spektakularny wzrost, ale potencjał kanału bancassurance wydaje się jednak znacznie większy.

Wszystko zależy tylko od umiejętnego dopasowania oferty ubezpieczeń klientom banków i właściwego dotarcia do nich z odpowiednią komunikacją marketingową. A z tego towarzystwa ubezpieczeniowe nie powinny rezygnować, zwłaszcza że często są to osoby, które nie zawsze trafią przecież do agenta.

Grzegorz Piotrowski

gpiotrowski@o2.pl

Dlaczego długoterminowe plany mogą być źródłem problemów

0
Adam Kubicki

„Strategia dyktuje taktykę” to aksjomat biznesu, który być może tak głęboko zakorzenił się w naszych umysłach, że przestaliśmy go zauważać. „Nie jestem pewien, kto odkrył Amerykę”, powiedział pewien pierwszoklasista, „ale wiem, że to nie był Indianin”.

Jak głęboko zakorzeniła się opinia, że strategia powinna poprzedzać taktykę? Przede wszystkim nikt nie mówi „taktyka i strategia”. Zawsze na odwrót. Ponadto kombinacja odwrotna wydaje się logiczna. Najpierw decydujemy, co chcemy osiągnąć (strategia), a potem, jak to zrobić (taktyka).

„Nasze plany nie udają się, gdyż nie mamy celu”, powiedział Seneka. „Gdy człowiek nie wie, do jakiego portu zmierza, żaden wiatr nie jest pomyślny”. Kto może to zakwestionować? Krzysztof Kolumb chciał znaleźć drogę do Indii (strategia), żeglując na zachód zamiast na wschód (taktyka). Zmarł w przekonaniu, że był to błąd, gdyż nigdy nie dotarł do Indii, których szukał.

Gdyby pozwolił taktyce dyktować strategię, być może uświadomiłby sobie, że odkrył Amerykę, co było wydarzeniem znacznie ważniejszym od znalezienia drogi do Indii. Kolumb był żeglarzem. Bardzo dobrym żeglarzem. Powinien był wybrać taktykę żeglowania na zachód, gdyż wszyscy inni podążali na wschód. Cokolwiek można było znaleźć na zachodzie, Kolumb miał znaleźć to pierwszy.

Menedżerowie mają obsesję na punkcie tego, co chcą zrobić. Czymże bowiem są plany długofalowe, poza tym, że dokładnymi planami tego, dokąd chcieliby menedżerowie doprowadzić swoją firmę za pięć lub dziesięć lat.

Kładąc nacisk na strategię, czyli dokąd chcemy dojść za parę lat, popełniamy dwa kardynalne błędy w biznesie: odmowę zaakceptowania porażki oraz niechęć do wykorzystania sukcesu. Oba grzechy są skutkiem myślenia z góry na dół. Kolumb odmówił zaakceptowania faktu, że nie odkrył drogi do Indii, i nie zrobił użytku ze wspaniałego odkrycia, którego dokonał.

Czasami sukces pojawia się wskutek działań, które nie były elementem planu. Daje wskazówkę, że istnieje inna, być może skuteczniejsza droga do osiągnięcia celu. Jeśli jednak to działanie nie jest wpisane w element strategii zarządzających, to jest najczęściej ignorowane.

Tak samo firmy określające strategię najpierw zwykle odmawiają zaakceptowania porażki, gdyż sądzą, że to tylko chwilowe niepowodzenie i długoterminowy plan na pewno wypali. W latach 50. XX w. koncern General Electric powziął strategiczną decyzję: wchodzimy na rynek komputerów mainframe. Po 14 latach walki i 400 mln dol. strat wreszcie się poddał. Niewielkie poprawki w taktyce zmieniły się w wielkie marnotrawstwo środków.

Wyobraźmy sobie, że odwróciliśmy ten proces. Zamiast iść na wschód z takimi firmami, jak IBM i innymi zawodnikami z rynku komputerów mainframe, wyobraźmy sobie, że sami udajemy się na zachód.

GE miał dwie możliwości. W górnym segmencie mógł wprowadzić superkomputer. W dolnym – komputer osobisty. Lecz w tych czasach nie istniał rynek ani dla superkomputerów, ani dla komputerów osobistych. Właśnie dlatego też każde z tych działań taktycznych pozwoliłoby GE na zajęcie pierwszego miejsca w świadomości konsumenta dla nowego typu komputera.

Kwestia opłacalności każdego z tych ruchów to już inny problem. To już zależałoby od tego, co przyniosłaby przyszłość. (Okazało się w końcu, że oba kierunki są niezwykle opłacalne. Cray zajął najwyższy segment, Apple najniższy).

Kolumb nie miał żadnej gwarancji, że u kresu podróży cokolwiek znajdzie. Ale jeśli ktokolwiek miał coś znaleźć, tym człowiekiem miał być Kolumb, gdyż to on pierwszy tego dokonał.

Dlatego właśnie myślenie „z góry na dół” jest tak niebezpieczne. Mamy skłonności do przegapiania czynników niezwiązanych z sukcesem naszej strategii.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

PFR Portal PPK zapewni funkcjonowanie Centralnej Informacji Emerytalnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

17 sierpnia Sejm przyjął ustawę o Centralnej Informacji Emerytalnej. Gromadząc dane ze wszystkich filarów emerytalnych, ma ona spełnić istotne z punktu widzenia obywateli i systemu zadania. Za jej funkcjonowanie będzie odpowiadać PFR Portal PPK.

Zadania, które będzie realizować CIE, to dostarczenie informacji poglądowej o stanie oszczędności emerytalnych i wysokości przyszłego świadczenia, umożliwienie otrzymywania informacji o stanie kont w wersji elektronicznej w jednym miejscu oraz aktualizacja danych.

CIE będzie przedstawiać użytkownikowi kompleksowe informacje o uczestnictwie w systemie emerytalnym opartym na trzech filarach. System Centralnej Informacji Emerytalnej będzie zintegrowany z Węzłem Krajowym, pośredniczącym w uwierzytelnianiu w krajowych usługach online za pomocą środków identyfikacji elektronicznej.

Funkcjonowanie CIE, w tym budowę, utrzymanie i rozwój systemu CIE, zapewni  PFR Portal. Będzie także prowadził działania o charakterze informacyjnym, edukacyjnym oraz promocyjnym.

PFR Portal umożliwi integrację systemu mObywatel z systemem CIE, w zakresie niezbędnym do zapewnienia zainteresowanym korzystania z usług elektronicznych świadczonych za pomocą systemu CIE w aplikacji mObywatel. PFR Portal umożliwi także ZUS i KRUS oraz podmiotom obowiązanym przekazywanie danych do systemu CIE. Dane dotyczące PPK będą integralną częścią systemu CIE. 

(AM, źródło: PFR Portal PPK)

Bez e-podpisu gwarancja nie jest ważna

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Krajowa Izba Odwoławcza orzekła, że aneks do gwarancji ubezpieczeniowej przedłużający termin ważności wadium musi zawierać podpis elektroniczny wystawcy – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Sprawa dotyczyła przetargu, w którym jeden z uczestników przesłał skan aneksu do umowy gwarancji ubezpieczeniowej, niepodpisany podpisem elektronicznym. Fakt ten skłonił zamawiającego do odrzucenia oferty jako niezabezpieczonej wadium. Odrzucone konsorcjum wystąpiło z odwołaniem do Krajowej Izby Odwoławczej, ale ta go nie uwzględniła. KIO powołała się na art. 96 ust. 10 ustawy – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 2019 ze zm.), według którego wnosząc wadium w formie gwarancji lub poręczenia, należy przekazać zamawiającemu oryginał dokumentu. Przedstawiciele konsorcjum podnosili z kolei, że z przesłanego dokumentu wynikało, kto go podpisał. W takiej sytuacji zamawiający mógł zweryfikować tę informację, kontaktując się z ubezpieczycielem. Izba stanęła jednak na stanowisku, że weryfikowanie prawdziwości przedstawionych dokumentów nie należy do zamawiającego. Muszą być one złożone w formie wymaganej przez prawo. A ono zobowiązuje do przekazania oryginału podpisanego elektronicznie (wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 14 czerwca 2023 r., w sprawach połączonych, sygn. akt KIO 1492/23 i KIO 1527/23).

Więcej:

„Dziennik Gazeta Prawna” z 17 czerwca, Sławomir Wikariak „Gwarancja ubezpieczeniowa tylko z e-podpisem”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

18,427FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie