Blog - Strona 542 z 1472 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 542

Munich Re podtrzymuje prognozę wyniku na ten rok

0
Christoph Jurecka

W pierwszym kwartale obecnego roku Munich Re wygenerował wynik netto w wysokości 1271 mln euro. To rezultat dość wyraźnie niższy od uzyskanego rok wcześniej, tj. 1480 mln euro. Reasekurator po raz pierwszy zaprezentował wyniki zgodnie z nowymi standardami rachunkowości MSSF 9 i MSSF 17.

– Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Turcję na granicy z Syrią w lutym 2023 r., było jednym z najbardziej katastrofalnych, jakie widzieliśmy w najnowszej historii. Około 60 tys. osób straciło życie. Ubezpieczone straty wynoszą około 4–5 mld euro, z czego Munich Re pokrywa 0,6 mld euro. To jeden z powodów, dla których duże straty spowodowane klęskami żywiołowymi w I kwartale 2023 r. były wyższe, niż oczekiwano. Jednak dzięki zadowalającym wynikom operacyjnym i dobrym wynikom inwestycyjnym Munich Re wygenerował wynik netto w wysokości prawie 1,3 mld euro. Ponadto w kwietniowych odnowieniach firma kontynuowała trend rentownego wzrostu. W związku z tym jesteśmy przekonani, że w 2023 r. możemy osiągnąć wynik netto w wysokości 4 mld euro. Szanse na przekroczenie tego celu wzrosły – podkreślił Christoph Jurecka, dyrektor finansowy.

Ogólna stabilizacja

Munich Re zwrócił uwagę, że o ile na wynik I kwartału 2022 r. wpłynęły przede wszystkim niski poziom znaczących strat w reasekuracji majątkowej oraz zyski kursowe, o tyle na wynik pierwszych trzech miesięcy tego roku miały wpływ dokładnie odwrotne czynniki. Przychody ubezpieczeniowe z tytułu wystawionych umów wzrosły z 13 261 mln euro do 14 273 mln euro. Całkowity wynik techniczny osiągnął poziom 1809 mln euro (1863 mln euro).  Wynik operacyjny wyniósł 1768 mln euro, wobec 1864 mln przed rokiem, a efektywna stopa podatkowa uplasowała się na poziomie 26,4% (18,6%). Roczny zwrot z kapitału własnego (RoE) za I kwartał 2023 r. wyniósł 17,3%. W pierwszych trzech miesiącach poprzedniego roku było to 23,6%.

Słabszy kwartał dla reasekuracji

Obszar działalności reasekuracyjnej przyniósł Munich Re w sumie 1051 mln euro wyniku netto grupy w I kwartale. Rok wcześniej było to 1324 mln. Przychody ubezpieczeniowe wzrosły z 8656 mln euro do 9232 mln euro. Całkowity wynik techniczny spadł z 1588 mln euro do 1248 mln euro. Z identycznym zjawiskiem mieliśmy do czynienia w przypadku wyniku operacyjnego – 1467 mln euro wobec 1598 mln na koniec marca 2022 r.

ERGO na ścieżce wzrostu

Z kolei należąca do Munich Re działalność ERGO odnotowała w I kwartale wynik netto na poziomie 219 mln euro. To znacząca poprawa w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, gdzie wskaźnik ten osiągnął poziom 156 mln euro. Przychody ubezpieczeniowe wzrosły z 4605 mln euro do 5041 mln euro, do czego przyczyniły się wszystkie segmenty.

Współczynnik wypłacalności Munich Re wyniósł około 254% (260% na dzień 31 grudnia 2022 roku), co było wartością przewyższającą optymalny przedział 175–220%. 

Roczna prognoza bez zmian

Munich Re podtrzymał swoje cele na rok 2023 przedstawione w raporcie rocznym za 2022 rok. Reasekurator nadal zamierza osiągnąć wynik netto w wysokości 4 mld euro w roku finansowym 2023.

(AM, źródło: Munich Re)

Odc. 226 – NNW szkolne coraz częściej w ofercie agentów

0

Jak dobrze ubezpieczyć dziecko? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w firmie Compensa. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka.

Dowiesz się:

  • Dlaczego ubezpieczenia indywidualne wypierają szkolne grupówki?
  • W jaki sposób technologia pomaga agentom w dystrybucji ubezpieczeń dla dzieci?
  • Na co zwrócić uwagę przy sprzedaży NNW szkolnego?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Mocne odświeżenie oferty produktowej Generali

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Generali dokonało szeregu modyfikacji w swojej ofercie produktowej. Zmiany objęły warunki ubezpieczeń mieszkaniowych, turystycznych i assistance w ubezpieczeniu komunikacyjnym. Klienci mogą liczyć na większe sumy ubezpieczenia oraz szerszy zakres ochrony.

– Od lat konsekwentnie staramy się być dla naszych klientów partnerem na całe życie, dlatego ulepszamy zakres produktów Generali, tak aby czuli się bezpiecznie w swoich domach, a także podczas bliższych i dalszych podróży. Wspieramy klientów, nawet gdy przydarzy im się „zapominalstwo”, dopingujemy ich podczas realizacji pasji podróżniczych, a także zapewniamy pomoc podczas nieoczekiwanych zdarzeń drogowych. Chcemy, aby mogli liczyć na nas w każdej sytuacji – podkreśla Arkadiusz Wiśniewski, członek zarządu Generali Polska.

Dom jeszcze lepiej chroniony

W ubezpieczeniu mieszkaniowym Generali zwiększyło zakres odpowiedzialności wynikającej z „zapominalstwa”. W przypadku braku wykonania przeglądów budowlanych, np. kominiarskiego lub gazowego, czy braku wyczyszczenia przewodów kominowych firma będzie odpowiadać za szkodę do pełnej sumy ubezpieczenia budynku, bez względu na jego wiek. Generali obejmie ochroną również lokale segmentów, budynki gospodarcze, garaże wolnostojące, domy letniskowe nawet w przypadku braku przeglądu elektrycznego, o ile budynki te nie są starsze niż 35 lat.

Klienci, którzy zapomną zamknąć okno, drzwi czy balkon i  w konsekwencji dojdzie do zalania lub kradzieży, mogą liczyć na wypłatę świadczenia do kwoty 20 tys. zł. Do tej pory polisa obejmowała tylko auto zaparkowane w garażu wolnostojącym. Teraz działa również, gdy pojazd stoi w podziemnym garażu budynku wielomieszkaniowego na miejscu przypisanym do lokalu. Dodatkowo Generali zwiększyło limit ochrony do 35 tys. zł.

Wśród nowości pojawiła się również możliwość ubezpieczenia lokalu-segmentu wraz z dachem i płotem do niego przylegającym, bez względu na udział w częściach wspólnych. Taki lokal-segment Generali ubezpieczy w wartości rynkowej.

Spokój w podróży

Klienci Generali mogą również liczyć na zwiększoną ochronę w przypadku niespodziewanych problemów zdrowotnych podczas wyjazdów za granicę. Firma podniosła sumę ubezpieczenia kosztów leczenia poza Polską oraz w ramach assistance do 2 mln zł. Ponadto do zakresu podstawowego polisy turystycznej dodano m.in. surfing, windsurfing, nurkowanie do 15 metrów ze sprzętem specjalistycznym, via ferrata. Wszystko to bez konieczności wniesienia dodatkowej składki.

– Zależy nam, aby nasi klienci czuli nasze wsparcie i na urlop wyjeżdżali ze spokojną głową. Cieszę się, że dzięki podwyższeniu sumy ubezpieczenia, a także umieszczeniu w polisie różnorodnych sportów będą mogli czerpać jak najwięcej z wolnego czasu – zaznacza Arkadiusz Wiśniewski.

Generali usunęło limity kwotowe, które ograniczały odpowiedzialność za następstwa nieszczęśliwych wypadków poniesione na skutek działań wojennych albo aktów terroru w ramach „Klauzuli niespodziewanej wojny”. W sytuacji gdy klient jest za granicą i rozpoczną się rozruchy czy działania wojenne, zakład odpowiada do wysokości sum ubezpieczenia wskazanych na polisie przez 7 dni, zapewniając klientowi czas na opuszczenie niebezpiecznego miejsca.

Wsparcie na drodze

W odświeżonej ofercie Generali wprowadziło także czwartą opcję assistance o nazwie Standard. Jest to pakiet oferujący pomoc w razie wypadku i kradzieży pojazdu, holowanie pojazdu wraz z transportem kierowcy i pasażerów bez limitu kilometrów, pojazd zastępczy do 3 dni po wypadku i kradzieży, a także assistance rowerowy dla aktywnych rowerzystów. Pakiet działa na terenie Polski.

Klienci, którzy wykupią pakiet assistance krótkoterminowy, otrzymają specjalne OWU „Generali z myślą o pomocy drogowej” napisane w prostym języku. Z myślą o osobach wybierających się na urlop do polisy dodano świadczenie transportu przyczepy i przyczepy kempingowej. Po zmianach suma ubezpieczenia została podwyższona do 8 tys. zł.

Prościej w Proama

Po ostatnich zmianach już wszystkie produkty komunikacyjne Generali oraz Proama będą pozbawione franszyz. Obecnie klienci marki mogą liczyć również na ochronę zniżki po jednej szkodzie w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Gwarantuje ona, że w takim przypadku zniżka za bezszkodowy przebieg OC ppm. w kolejnym roku zostanie utrzymana.  

Produkty w odświeżonej odsłonie są dostępne od 25 maja we wszystkich kanałach sprzedaży.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE: Ochrona + Edukacja = Rewolucja w NNW

0

Zapraszamy na kolejną odsłonę programu #ubezpieczeniowyLIVE, która odbędzie się w czwartek 1 czerwca w godzinach 13:00–14:30. Tym razem mowa będzie o najnowszej, wspólnej ofercie Bezpieczny.pl i Odrabiamy.pl.

W programie wystąpią Andrzej Adamczyk, prezes Bezpieczny.pl z Grupy Generali Polska, i Łukasz Wędel, Chief Operation Officer Odrabiamy.pl. W trakcie audycji słuchacze będą mogli dowiedzieć się:

  • Dlaczego NNW szkolne doszło do ściany i co można z tym zrobić?
  • Jak połączyć skutecznie ochronę z edukacją?
  • W jaki sposób serwis Odrabiamy.pl pomaga młodym ludziom w nauce?

Wydarzenie Facebook

Wydarzenie LinkedIn

(am)

Na śniadaniu o widoku klienta 360

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Czy zrozumienie klienta to jak gra w labirynt, gdzie każdy ruch prowadzi do coraz to nowych zaułków informacji, a przejście do końca wymaga zarówno szczęścia, jak i skrupulatnej strategii? Eksperckie śniadanie biznesowe organizowane przez „Gazetę Ubezpieczeniową” oraz firmę Britenet 31 maja w Warszawie zamierza pokazać, że mimo skomplikowanej natury danych klienta, istnieje mapa prowadząca do zrozumienia – strategia Klienta 360. Przedstawiciele i przedstawicielki 18 towarzystw ubezpieczeniowych będą wspólnie poszukiwać wyjścia z tego labiryntu.

W programie poruszone zostaną następujące tematy:

  • „Data-driven value creation – Budowanie wartości przedsiębiorstwa w oparciu o dane – Łukasz Nienartowicz, Head of Business Intelligence, Britenet.
  • „Co tak naprawdę wiemy o klientach i jak wykorzystujemy te informacje?” – Marek Wilczewski, dyrektor zarządzający ds. Zarządzania Informacją, Danymi i Analityką w Grupie PZU.
  • „Przewrót kopernikański w widoku 360 klienta” – Bartosz Sułkowski, Director of UX & Design, Nationale-Nederlanden Polska.
  • „Data Driven Marketing – jak wykorzystać dane klienta” – Bartosz Kwieciński, Marketing and Direct Department Director Generali Poland.

Następnie odbędzie się panel dyskusyjny z aktywnym udziałem publiczności.

Integracja danych z różnorodnych źródeł bywa niekiedy porównywalna do drogi przez labirynt: choć początkowo trasa może wydawać się skomplikowana, niejednokrotnie wręcz nieczytelna, z chwilą, gdy uda się odkryć klucz do jej zrozumienia, droga do wyjścia staje się oczywista. Taki proces, przypominający odnalezienie nici Ariadny w gąszczu labiryntu danych, stanowić będzie główny wątek nadchodzącego śniadania biznesowego. Fotorelacja z wydarzenia ukaże się na łamach „Gazety Ubezpieczeniowej” 19 czerwca 2023 r.

AW


Britenet to dostawca rozwiązań informatycznych dla sektora bankowego i ubezpieczeniowego obsługujący takich klientów, jak Generali, Saltus Ubezpieczenia czy TUW „TUW”. Firma posiada silne kompetencje w zakresie zaawansowanej analityki danych, umożliwiając klientom efektywne wykorzystanie i przetwarzanie dużych ilości informacji.

Kurs na przyszłość

0
Grzegorz Bielec

Ostatnie lata to okres bardzo dynamicznego rozwoju obszaru ubezpieczeń korporacyjnych Warty. W tym czasie praktycznie podwoiliśmy skalę działalności, rosnąc znacznie szybciej niż rynek. Kluczowym czynnikiem naszego sukcesu jest silne zorientowanie na przyszłość – mówi Grzegorz Bielec, wiceprezes zarządu Warty.

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Dane potwierdzają znaczący wzrost składki w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych i poprawiającą się jakość współpracy z brokerami. Na czym opieracie rozwój tego segmentu?

Grzegorz Bielec: – W ostatnich latach wykonaliśmy wyjątkową pracę, za co bardzo dziękuję mojemu zespołowi. Obraliśmy kurs na przyszłość, planując strategiczne działania na kilka lat do przodu. Co ważne, rozwinęliśmy wszystkie fundamentalne kompetencje w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych, jednocześnie intensywnie inwestując w cyfryzację procesów.

W tym czasie wprowadziliśmy wiele pionierskich rozwiązań w zakresie podniesienia efektywności procesowej, rozwoju underwritingu i wyceny ryzyka oraz udoskonalenia jakości współpracy i relacji z pośrednikami. Chciałbym zapewnić, że nie spoczęliśmy na laurach i dalej pracujemy nad kolejnymi zmianami, także w tych obszarach.

Które zmiany w procesach brokerzy sobie cenią najbardziej?

– Takich nowości wprowadziliśmy wiele. Z pewnością ważne było wdrożenie Portalu dla Brokera. Nasi partnerzy już dziś mogą dokonywać za jego pomocą wielu operacji, a to dopiero początek. Jeszcze w tym roku planujemy wdrożenie funkcjonalności automatycznego generowania zaświadczeń szkodowych, co z pewnością przyspieszy pracę brokerów. Ten cel spełni również możliwość samodzielnego ofertowania pierwszych produktów korporacyjnych, którą także udostępnimy w tym roku. W kolejnych latach będziemy natomiast poszerzali zakres produktów dostępnych do samodzielnego ofertowania.

Kolejne ważne rozwiązania pojawią się w portalu w przyszłym roku. Wprowadzimy m.in. ważny moduł szkód, możliwość obsługi flotowych umów generalnych czy monitoring realizacji zaleceń kluczowych. To duże usprawnienia, które jeszcze podniosą komfort pracy brokerów.

Myśląc o przyszłości, rozpoczęliśmy aktywne prace nad wykorzystaniem sztucznej inteligencji w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych. W pierwszej kolejności zajęliśmy się tematem wprowadzania danych ze slipów brokerskich do systemu sprzedażowego Warty. Dzięki temu praca underwriterów będzie w większości skoncentrowana na ocenie ryzyka. Ze względu na złożoność ubezpieczeń korporacyjnych oraz różnorodność form slipów brokerskich jest to zadanie bardzo ambitne, ale jesteśmy przekonani, że przyniesie w przyszłości dużo korzyści.

Drugi wspomniany przez Pana obszar dotyczy underwritingu i oceny ryzyka. Warta w ostatnim czasie mocno odświeżyła swoją ofertę ubezpieczeń.

– Tak, to prawda. Tylko od 2020 r. wdrożyliśmy 11 nowych rozwiązań, które oznaczały zarówno szersze OWU, jak i zaktualizowaną ocenę ryzyka i nową taryfikację. W tym roku planujemy wprowadzić kolejne trzy nowe produkty.  

Patrzę jednak na ten obszar szerzej. Nasza koncentracja na przyszłości to także umiejętność identyfikacji zagrożeń rynku. Jako pierwsi wyraźnie wskazywaliśmy na problem nierentowności korporacyjnych ubezpieczeń mienia czy nieadekwatności sum ubezpieczenia w kontekście inflacji. Na problem braku aktualizacji sum ubezpieczenia i sum gwarancyjnych wskazywaliśmy już na początku 2022 r., gdy inflacja wciąż była na poziomie jednocyfrowym.

W tym kontekście ważne było także wdrożenie kompleksowego Kalkulatora Szacowania Wartości. Zrobiliśmy to jako pierwsi na rynku, pomagając brokerom i klientom w aktualizacji sum ubezpieczenia budynków przemysłowych, mieszkalnych czy biurowych. W maju rozszerzamy funkcjonalność o maszyny i urządzenia oraz wprowadzamy udoskonalony algorytm szacowania wartości dla bardzo dużych hal produkcyjnych i magazynów. Oczywiście nasze rozwiązanie nie zastąpi wyceny wykonanej przez profesjonalnego rzeczoznawcę, ale dla klientów jest to zdecydowanie bezpieczniejsze rozwiązanie niż pozostawienie niezaktualizowanych sum ubezpieczenia.

W obszarze underwritingu warto również wspomnieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze, dostosowaliśmy możliwości reasekuracyjne do zmieniającego się rynku i potrzeb klientów, znacząco podwyższając nasze pojemności. W efekcie nie prowadzi do ich przekroczenia aktualizacja sum ubezpieczenia, nie występuje także konieczność nagłego szukania rozwiązań reasekuracyjnych, koasekuracyjnych. Co więcej, cały proces underwritingowy jest kontrolowany w Polsce, przez zespół Warty, co zapewnia nam wysoką elastyczność i pełne dostosowywanie oferty do potrzeb rynkowych.

Po drugie, intensywnie przygotowujemy się do postępującej transformacji energetycznej. Już kilka lat temu rozpoczęliśmy budowę kompetencji w obszarze morskich farm wiatrowych, a w tym roku rozszerzyliśmy te prace o ryzyka związane z energetyką jądrową. Tymi działaniami potwierdzamy, że aktywnie patrzymy w przyszłość i przygotowujemy się na oczekiwania klientów i rozwój rynku.

Z jakich zmian jest Pan szczególnie dumny w ostatnim obszarze, czyli współpracy z pośrednikami?

– W tym obszarze aktywnie usprawniamy i skracamy relacje z brokerami. Już na poziomie negocjatorów współpracujemy z brokerami, otwarcie rozmawiając o kwestiach działających dobrze lub wymagających zmian. Przygotowujemy również moduł w naszym systemie sprzedażowo-underwritingowym, którego celem będzie podniesienie jakości współpracy z brokerami.

Istotnym działaniem z naszej strony jest także aktywne dzielenie się wiedzą z pośrednikami. Jako pierwsi na rynku uruchomiliśmy serwis informacyjny na temat ubezpieczeń korporacyjnych skierowany do brokerów. Dzielimy się w nim wiedzą, informujemy o zmianach w Warcie czy przedstawiamy analizy rynkowe. Co miesiąc odwiedza go ok. 2,5 tys. czytelników. Równie popularne jest nasze szkolenie online, które wprowadziliśmy jako pierwsi na rynku podczas pandemii, co pomogło brokerom zrealizować wymóg szkoleń IDD. Ważnym projektem jest także Akademia Brokera Warty, unikalna na polskim rynku możliwość rozwoju kompetencji brokerskich połączona z praktyczną oceną ryzyka konkretnego przedsiębiorstwa.

Te i wcześniejsze działania pokazują, że wierzymy w przyszłość ubezpieczeń korporacyjnych. Segment ten jest jednym z filarów strategicznych Warty. Rozwijając ten biznes, trzymamy kurs na przyszłość. Wykorzystujemy najnowocześniejsze technologie, aby klienci otrzymywali najwyższej jakości usługi, współpraca z naszymi partnerami układała się jak najlepiej, a efektywność procesów umożliwiała nam przedstawianie bardzo konkurencyjnych ofert.

Osobno? Razem? Już od 25 lat

0
Łukasz Zoń

Kiedy w 1998 r. spotkaliśmy się w Sobieszewie, świat stał przed nami, brokerami, otworem. Bez względu na dotychczasowe dokonania i doświadczenie zawodowe mieliśmy kilkuletni staż w brokerskiej robocie i wiedzieliśmy, czego oczekują od nas klienci.

Szalejący bez przeszkód od dziewięciu lat kapitalizm dodawał skrzydeł, a niewidzialna ręka rynku prowadziła nas ścieżką prostą i bez jakichkolwiek przeszkód. Klientów było w bród, z konkurencją spotykaliśmy się i owszem, ale w większości wypadków przegrany nie za długo rozpamiętywał porażkę, gdyż podstawowym zadaniem było wytłumaczenie kolejnym potencjalnym klientom, kim jest broker, i nikt nie wnikał za bardzo w podstawy naszej pracy.

Od walki do partnerstwa

A jednak Kongres w Sobieszewie się odbył i to na tym spotkaniu ustalone zostały zasady, które zdefiniowały sposób wykonywania naszego zawodu. Postanowiliśmy wspólnie uzgodnić i przyjąć Kartę Sobieszewską. Już wtedy jasne więc było, że nawet w tych „cieplarnianych biznesowo” warunkach są obszary, w których tylko razem jesteśmy w stanie osiągnąć postęp.

Nie obyło się przy tym bez różnicy zdań. Pisałem już o tym kiedyś, więc tu tylko przypomnę, że podczas tworzenia Kodeksu Etyki ścierały się koncepcje „walki” oraz „współpracy” z ubezpieczycielami. Wtedy wygrała koncepcja „walki”. Ale już na trzecim Kongresie w 2000 r. zostały uzgodnione i przyjęte „Zasady dobrej praktyki współpracy brokerów ubezpieczeniowych i zakładów ubezpieczeń”, które rozpoczęły trwający do dziś proces rozwoju i zacieśnienia współpracy pomiędzy naszymi środowiskami.

Przez te wszystkie lata z „przeciwników biznesowych” staliśmy się partnerami, którzy kształtują swoją rzeczywistość biznesową wspólnie i z uwzględnieniem oraz poszanowaniem wzajemnych interesów. Dziś już nikt nie wyobraża sobie, że można bezkarnie prowadzić działalność brokerską w formule, w której „najlepiej pojęty interes klienta” oznacza oszukanie czy naciągnięcie ubezpieczyciela.

Kolejne spotkania kongresowe i włączenie się ubezpieczycieli jako partnerów Kongresu w jego organizację jasno wskazywały, że wspólne działania rynku są przez jego uczestników oczekiwane i pożądane. Proszę zwrócić uwagę, że również formuła Kongresu ewoluowała i dziś ustabilizowała się w punkcie, w którym jego podstawową siłą i atutem jest największe w branży ubezpieczeniowej spotkanie ludzi tejże branży i wymiana poglądów na aktualne tematy czy też załatwienie swoich spraw.

Oczywiście wzajemna prezentacja czy też warstwa edukacyjna nadal pozostają bardzo ważnym elementem wydarzenia, nadając mu określony kierunek oraz ramy. Ideą organizatorów zawsze było, aby Kongres był odzwierciedleniem aktualnej sytuacji na rynku, odpowiadał na jego bieżące potrzeby, komentował, opisywał, a nawet kształtował ubezpieczeniową rzeczywistość. Te kilka majowych dni pozostawiało za każdym razem niezatarty ślad.

Co z wyzwaniami współczesności?

Dziś po zakończeniu pandemii i po rewolucji technologicznej to, co dzieje się na świecie w skali makro, wymusza na nas cały czas konieczność błyskawicznego reagowania i pokonywania coraz to nowych wyzwań. Pandemia, wojna, inflacja, deglobalizacja, RODO z nowymi Standardowymi Klauzulami Umownymi i oceną ryzyka transferu danych do państwa trzeciego (Transfer Impact Assessment), ESG z nadchodzącymi zmianami w zakresie raportowania i oceny poziomu oddziaływania na środowisko, wykonywanie i dokumentowanie APK, wielość pełnomocnictw, prawo do prowizji, „bez brokera taniej”, konsolidacja brokerów i ubezpieczycieli, wkraczająca wielkimi krokami sztuczna inteligencja, która wpłynie na wszystkie obszary naszego życia, i tak dalej, i tym podobne…

Do tego, tak jak pisałem niedawno, regulatorzy za punkt honoru postawili sobie to, abyśmy jako branża o nich nie zapomnieli. Coraz więcej czasu, sił i środków poświęcamy i będziemy musieli poświęcać w przyszłości na działania nie związane lub bardzo luźno związane z wykonywanym przez nas zawodem.

Wszystkie zachodzące procesy, biznesowe i niebiznesowe, o których rozmawiamy, nie tylko powodują więc wzrost kosztów działalności, ale w konsekwencji zaostrzają walkę konkurencyjną. I każdy z nas może upatrywać w powyższych wyzwaniach nie tylko zagrożeń dla prowadzonej przez siebie działalności, ale przede wszystkim szans na uzyskanie przewagi konkurencyjnej. To prawda. Ale czy naprawdę ze wszystkimi problemami poradzimy sobie sami? Czy nie łatwiej i efektywniej kosztowo można poukładać pewne sprawy wspólnie, wyznaczając standardy i metody postępowania całego rynku?

Razem wobec wymogów regulacyjnych

Jeżeli chodzi o nas, to moim zdaniem najbardziej wymagającymi obecnie obszarami pozostaje z jednej strony RODO z nowymi obowiązkami dotyczącymi transferu danych osobowych do państw trzecich oraz zmierzające ku nam wielkimi krokami ESG, z nadchodzącymi zmianami w zakresie raportowania i oceny poziomu oddziaływania na środowisko. Podkreślam to po raz kolejny, że te dwie kwestie są najbardziej wrażliwe społecznie. Mimo że każdy podmiot jest odpowiedzialny za przestrzeganie prawa samodzielnie, to jednak wszelkie uchybienia dokonane przez jednego z nas wpływają na wszystkich pozostałych.

Branża ubezpieczeniowa najwyższych notowań nie ma, a na dodatek mamy najtrudniejszą rolę w budowaniu zaufania odbiorców. Stąd też właściwe wypełnianie obowiązków wynikających z powyższych obszarów leży w interesie nas wszystkich i powinniśmy wspólnie wypracować praktykę postępowania.

Czy to już wszystko? Z pewnością nie, ale jestem przekonany, że odpowiedź na to i inne pytania padnie na 25. Kongresie Brokerów. Podyskutujmy i spróbujmy określić, co jest odrębną sprawą każdego podmiotu, wyznaczając jedocześnie obszar dla wspólnych działań, które umożliwią właściwe sprostanie stawianym przed nami wyzwaniom.

Osobno? Razem?

Łukasz Zoń
prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych

Era Brokera w Compensie

0
Tomasz Schubert

Rozmowa z Tomaszem Schubertem, dyrektorem Biura Współpracy z Brokerami, Piotrem Bryńskim, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Klienta Kluczowego, i Tomaszem Miśniakiewiczem, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Gospodarczych w Compensie

Aleksandra E. Wysocka: – Jak rozwija się współpraca Compensy z brokerami?

Tomasz Schubert: – Kolejny rok z rzędu odnotowujemy dwucyfrowe wzrosty w sprzedaży w kanale brokerskim. I dotyczy to wszystkich linii, w których brokerzy aktywnie z nami współpracują: majątku, ubezpieczeń komunikacyjnych, OC, reasekuracji, zdrowia i życia. Co dla nas szczególnie istotne, mocno rozwijają się ryzyka korporacyjne motor i non-motor i jest to rozwój ponadprzeciętny.

Chciałbym podkreślić, że brokerzy zawsze byli dla Compensy niezwykle ważni, a wskazuje na to chociażby ich udział w naszym portfelu. Teraz robimy kolejny krok – aktywizujemy zasoby, aby brokerzy otrzymali od nas jak najlepszą ofertę i świetny serwis, i w ten sposób chcemy zwiększyć skalę naszego działania. Realizujemy to między innymi w ramach trwającego w spółce życiowej i majątkowej projektu Era Brokera. Na spotkania Ery Brokera zapraszamy partnerów, zarówno tych, z którymi już współpracujemy, jak i takich, z którymi chcemy nawiązać lub odświeżyć współpracę. Dialog ze środowiskiem brokerów i zasady partnerskiej współpracy to klucz do sukcesu.

Dużo się mówi na rynku o niedoubezpieczeniu. Czy rozmawiacie z brokerami o niewystarczających sumach ubezpieczenia? Czy oni rozmawiają o tym z klientami i czy świadomość w tym obszarze rośnie?

T.S.: – Obecnie mierzymy się ze zjawiskiem wysokiej inflacji i bardzo dużym wzrostem wartości nieruchomości oraz majątku przedsiębiorstw. Mamy świadomość, że może to skutkować niedoubezpieczeniem, i podejmujemy kroki, aby temu przeciwdziałać. Robimy to poprzez edukację naszych klientów, a także poprzez przygotowanie rozsądnych ofert wspólnie z brokerami.

Bardzo doceniamy fakt, że także brokerzy zwracają uwagę na zjawisko niedoubezpieczenia. Odpowiednie ubezpieczenie klienta to wielka odpowiedzialność brokerów, dlatego tak ważne jest wspólne podejmowanie właściwych kroków w tym obszarze.

Compensa od zawsze stawia na bardzo indywidualne podejście do oceny ryzyka, właściwie przeprowadzacie ją dla każdego klienta oddzielnie, wedle jego charakterystyki i potrzeb, nie tylko pod kątem branży, w której działa. Czy coś tutaj się zmienia?

T.S.:Compensa to firma duża i kompleksowa, co daje nam możliwość szukania rozwiązań na różnych polach. Mamy własną pojemność, którą staramy się optymalnie wykorzystywać, i to nas wyróżnia na rynku. Mamy również do dyspozycji zasoby w naszej grupie, jeśli chodzi o know-how i reasekurację, i wspólnie z InterRisk oraz Wiener możemy zaoferować szeroki zakres ochrony. A jeśli dodamy do tego partnerstwa na rynku zawarte w celu budowania zróżnicowanych propozycji o dużej pojemności, to okazuje się, że mamy dla naszych klientów naprawdę bogatą ofertę.

Jednym z trudnych tematów jest ubezpieczenie tzw. czarnej energii. Jak wygląda Wasza strategia w tej kwestii?

T.S.: – Grupa VIG przyjęła zobowiązanie, że będzie redukować ślad węglowy i działać aktywnie w tym kierunku. Dlatego ryzyka węglowe są niejako pod specjalnym nadzorem. Doceniamy jednak to, że wielu klientów inwestuje w energię odnawialną, i jesteśmy otwarci na budowanie wspólnych programów wspomagających wyjście z czarnej energii.

Czy w zamian Compensa mocniej wchodzi w odnawialne źródła energii?

T.S.: – Oczywiście ubezpieczamy ryzyka związane z energią odnawialną. Reagujemy na sytuację na tym rynku, bo wiemy, że z tym sektorem związana jest przyszłość. Ale nasze indywidualne podejście sprawia, że czasami musimy się uważniej przyjrzeć niektórym wnioskom i pozyskać wiele informacji potrzebnych do oceny ryzyka.

Do tych działań angażujemy inżynierów z naszej spółki Risk Consult. W ich raporcie sprawozdawczym zawarte są m.in. zalecenia dla klienta, po których spełnieniu podnosi on poziom swojego bezpieczeństwa. Ten audyt ma więc także wymiar prewencyjny. Nasi inżynierowie ryzyka mogą pomóc podnieść bezpieczeństwo, a tym samym sprawić, że ochrona ubezpieczeniowa staje się możliwa. W ten sposób działamy oczywiście nie tylko w sektorze energii odnawialnej.

Wiemy już, że linia motor jest zyskowna. Ale proszę nam powiedzieć więcej o tym, co teraz dzieje się w ubezpieczeniach flotowych.

Piotr Bryński: – Składka przypisana z biznesu flotowego w Compensie stanowi istotną część całego przypisu spółki i chciałbym także podkreślić, że mamy bardzo dobry wynik techniczny. W ubiegłym roku dynamika w biznesie flotowym wyniosła 23%, więc w odniesieniu do tego, co się dzieje na rynku, jesteśmy zdecydowanie liderem, jeżeli chodzi o wzrost. Osiągamy go, działając w dwóch kanałach: leasingowym i tradycyjnym, poprzez nasze oddziały, i w obu rozwijamy się bardzo dobrze.

Naszym zadaniem jest utrzymanie tego wyniku, co niekoniecznie będzie prostą sprawą, bo jak wiadomo, mamy wymagającą sytuację na polskim rynku. Wojna w Ukrainie i inflacja powodują, że w znaczący sposób rośnie średnia szkoda. Ale podejmujemy odpowiednie działania, tak aby osiągnąć nasz cel.

Jakie są to działania?

P.B.: – Bardzo dokładnie analizujemy cały portfel. Bierzemy pod uwagę wszystkie parametry szkodowe i sprzedażowe i liczymy je w odniesieniu do samochodów ciężarowych, osobowych, terenowych, rozpatrując odrębnie każdą linię. Robimy to na bieżąco, aby nadążać za aktualnym wynikiem technicznym. W zależności od tych analiz tak sterujemy naszymi składkami, żeby utrzymać wynik na adekwatnym poziomie w stosunku do tego, co się dzieje na rynku.

Dodatkowo wprowadziliśmy w kanale leasingowym nowe narzędzie, które pozwala nam przygotować wznowienia nieco inaczej. Znaczącą część naszego tamtejszego wzrostu zawdzięczamy m.in. zastosowaniu narzędzi tego typu.

Czy są jakieś ryzyka, których unika rynek, a Wy je ubezpieczacie?

P.B.: – Starannie dobieramy naszych klientów, koncentrując się na ryzykach, które są dla nas optymalne. Jednak dzięki naszej unikatowej wiedzy możemy także ubezpieczać wiele ryzyk, których rynek jeszcze się uczy. Należą do nich np. ubezpieczenia wypożyczalni samochodów. Dzięki naszemu doświadczeniu i umiejętnościom zarządzania ryzykiem potrafimy sprostać temu wyzwaniu i przygotować bardzo dobrą ofertę również dla nich.

Widzicie potencjał do ubezpieczania flot z udziałem pojazdów elektrycznych? Czy to już się dzieje, czy na razie jest to pieśń przyszłości?

P.B.: –  Jako firma ubezpieczeniowa oferujemy już ubezpieczenia dla pojazdów elektrycznych. Jednakże należy podkreślić, że nie jest to prosty biznes, ze względu na wiele czynników wpływających na składkę. Przede wszystkim koszty napraw samochodów elektrycznych są znacznie wyższe niż w przypadku samochodów spalinowych. Często naprawę takiego pojazdu może przeprowadzić tylko jeden specjalistyczny zakład na terenie Polski, co skutkuje podwyższeniem kosztów.

Ponadto, technologia budowy samochodów elektrycznych jest bardziej skomplikowana, co również wpływa na wysokość kosztów naprawy. Nawet drobne uszkodzenie np. instalacji elektrycznej może skutkować jej całkowitą wymianą, a uszkodzenie akumulatora to zawsze bardzo kosztowna naprawa.

Z uwagi na te czynniki jako ubezpieczyciel musimy podejść do ryzyka związanego z ubezpieczeniem pojazdów elektrycznych w sposób innowacyjny. Z naszych obserwacji wynika, że składki ubezpieczeniowe dla samochodów elektrycznych muszą być wyższe, zarówno w zakresie OC, jak i AC.

Warto zaznaczyć, że samochody elektryczne charakteryzują się bardzo dużym przyśpieszeniem, co może stwarzać pewne niebezpieczeństwo dla kierowców, zwłaszcza tych, którzy nie posiadają wystarczającej wiedzy i doświadczenia w prowadzeniu tego typu pojazdów. Dlatego w przypadku OC komunikacyjnego dla samochodów elektrycznych musimy uwzględnić ten czynnik i dokładnie określić ryzyko związane z tym aspektem.

Podsumowując, oferujemy ubezpieczenia dla pojazdów elektrycznych, jednak podchodzimy do tego ryzyka z wyjątkową ostrożnością i dokładnie oceniamy każdy czynnik wpływający na jego wysokość, aby zapewnić naszym klientom najlepszą możliwą ochronę.

Jak wygląda w tej chwili rynek ubezpieczeń korporacyjnych non-motor w Compensie? Czy widać na nim możliwość dalszego wzrostu?

Tomasz Miśniakiewicz: – Mimo swojej konkurencyjności jest on nadal bardzo atrakcyjny dla wielu graczy, dla nas również. Dowodem są wyniki w 2022 r. W znacznym stopniu przekroczyliśmy plany sprzedażowe, uzyskując przy tym dwucyfrową dynamikę na poziomie 120% w stosunku do poprzedniego roku.

Poza tym udało nam się osiągnąć rentowność na naszym portfelu niemalże we wszystkich liniach biznesu, a zwłaszcza w dwóch głównych, czyli w ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej i w ubezpieczeniu mienia od wszystkich ryzyk. Wskaźnik zespolony nieznacznie przekroczył 93%, a więc zrealizowaliśmy główny cel, czyli zrównoważenie dynamiki sprzedaży z rentownością.

Myślę, że wciąż istnieje potencjał dalszego wzrostu na rynku ubezpieczeń korporacyjnych non-motor. Wszystko zależy od odpowiednio dobranej strategii, dopasowanej do sytuacji rynkowej. W Compensie dążymy do tego, aby rozwój składki szedł w parze z rentownością. To znaczy, jeżeli dane ryzyko spełnia nasze oczekiwania pod względem technicznym, jesteśmy gotowi na bardzo daleko idące indywidualne negocjacje warunków cenowych i zakresowych. W związku z tym rozwiązanie, jakie oferujemy w takich przypadkach, to oferta szyta na miarę, dopasowana do indywidualnych wymogów klienta pod kątem zakresu, limitów, franszyzy i oczywiście składki.

Są sektory, na które patrzycie chętniej? Czy nie można dzielić ryzyk na dobre i złe?

T.M.: – W odniesieniu do ubezpieczeń korporacyjnych non-motor nie chcemy nikomu zamykać drzwi, ponieważ w każdej branży są ciekawe ryzyka, tylko należy je odpowiednio oszacować i skwotować. Dlatego powiedziałbym, że interesują nas wszystkie branże, może tylko pewnego rodzaju ograniczenia w indywidualnym dopasowywaniu naszej oferty dla danego klienta sprawiają, że nasze zainteresowanie spada. Jest tak w przypadku postępowań przetargowych, w których liczy się przede wszystkim cena polisy.

Kluczem do sukcesu jest zróżnicowany portfel, i to nie tylko pod kątem branży i ryzyk, ale również kanałów dystrybucji. Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi. Współpracujemy zarówno z brokerami bezpośrednimi, jak i reasekuracyjnymi, z koasekuratorami i reasekuratorami. Wierzymy, że rynek jest zadowolony ze współpracy z Compensą, a dowodem na to jest choćby większa dynamika i coraz więcej ryzyk pozyskanych w różnych kanałach dystrybucji.

Zapraszamy brokerów do współpracy, jesteśmy pewni, że nasze indywidualne podejście, dialog i partnerskie zasady stanowią podstawę do nawiązania nowych i zacieśnienia już istniejących relacji ze środowiskiem brokerskim.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

GSU Stowarzyszenie Ubezpieczonych wdrożyło trwały nośnik KIR

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Klienci GSU Stowarzyszenie Ubezpieczonych będą mogli skorzystać z funkcjonalności trwałego nośnika – usługi dostarczanej przez hub technologiczny KIR. Rozwiązanie usprawnia proces przekazywania dokumentów między organizacją a jej członkami.

Trwały nośnik to rozwiązanie oparte na technologii blockchain oraz macierzy WORM (Write Once, Read Many), które umożliwia firmom przekazywanie dokumentów w wersji elektronicznej z gwarancją ich niezmienności i nieusuwalności w czasie. GSU Stowarzyszenie Ubezpieczonych może w ten sposób przesyłać swoim klientom dokumenty potwierdzające członkostwo oraz wszelkie inne dokumenty ubezpieczeniowe.

– Wdrożenie usługi trwały nośnik od KIR jest krokiem milowym w naszej organizacji, a zarazem idealnym prezentem z okazji jubileuszu 20-lecia działalności stowarzyszenia. Dzięki tej innowacji mogliśmy zastąpić płyty CD, za pomocą których do tej pory dostarczaliśmy niezbędną dokumentację. Trwały nośnik zapewnia przede wszystkim bezpieczeństwo i pewność w sprawach formalnych, co przekłada się na zadowolenie naszych członków, agentów i partnerów biznesowych. Dzięki tej usłudze dystrybucja ubezpieczeń stała się prostsza, szybsza, a przede wszystkim efektywniejsza. Trwały nośnik doskonale wpasował się w portfel rozwiązań cyfrowych naszego przedsiębiorstwa, został bardzo pozytywnie odebrany przez podmioty współpracujące, co dodatkowo utwierdza nas w przekonaniu, że decyzja o jego implementacji była właściwym kierunkiem zmian – wyjaśnia Bogusław Kołodziej, członek zarządu GSU Stowarzyszenie Ubezpieczonych.

Klienci GSU mogą w dowolnym momencie sprawdzić autentyczność i integralność dokumentów na stronach internetowych zarówno stowarzyszenia, jak i KIR, wykorzystując specjalny skrót (hash), czyli identyfikator składający się z ciągu cyfr i liter. Działanie to zajmuje tylko chwilę i nie wymaga logowania. Integralność chroniona jest przez techniki kryptograficzne dostępne w technologii blockchain.

– W szybko zmieniającym się i coraz bardziej cyfrowym otoczeniu najlepiej sprawdzają się uniwersalne rozwiązania, które usprawniają komunikację z klientami i partnerami, gwarantując przy tym bezpieczeństwo danych. Trwały nośnik od KIR jest właśnie taką usługą – daje pewność co do integralności i autentyczności danych. Jest też w pełni zgodny z restrykcyjnymi regulacjami prawnymi. Te zalety sprawiają, że trwały nośnik znajduje zastosowanie w różnych sektorach gospodarki. Oprócz ubezpieczeń z naszej usługi korzysta m.in. branża finansowa, prawna, logistyczna czy e-commerce. Szeroki zakres zastosowań jest najlepszym dowodem biznesowej wartości zaufanych usług cyfrowych – mówi Robert Trętowski, wiceprezes zarządu KIR. 

(AM, źródło: KIR)

Przedstawiciele nadzoru na XXV Kongresie Brokerów

0
Źródło zdjęcia: SPBUiR

Przedstawiciele Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego z Departamentów Pionu Nadzoru Ubezpieczeniowego uczestniczyli w XXV Kongresie Brokerów.

Olga Orzechowska, przedstawicielka Departamentu Nadzoru nad Systemem Zarządzania i Dystrybucją Ubezpieczeń oraz Iwona Torzewska zDepartamentu Inspekcji Ubezpieczeniowych KNF wystąpiły z prezentacją na temat zakresu i zasad wykonywania przez KNF nadzoru bieżącego oraz inspekcji brokerów ubezpieczeniowych. Prezentacja obejmowała omówienie zasad nadzoru off-site oraz on-site nad działalnością brokerską. 

Z kolei pracownicy Departamentu Licencji Ubezpieczeniowych Tomasz Zagórski i Damian Kaczorowski udzielali w trakcie kongresu porad i wyjaśnień z zakresu rejestracji i zmian danych w Rejestrze Pośredników Ubezpieczeniowych.

(AM, źródło: KNF)

18,306FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie