Blog - Strona 741 z 1436 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 741

Będzie deszcz na urlopie, będzie odszkodowanie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubiegłoroczne doświadczenia były pozytywne, dlatego też Generali w drugim z kolei sezonie wakacyjnym wprowadziło ubezpieczenie, w ramach którego gwarantuje wypłatę odszkodowania w przypadku złej pogody na urlopie dla przebywających w wybranych krajach. Rozwiązanie zostało przygotowane we współpracy ze startupem Climatica, specjalizującym się w  ubezpieczeniach parametrycznych. Wypłata odszkodowania jest uzależniona od wystąpienia określonego w umowie czynnika. W przypadku polisy Generali będzie nim wystąpienie umiarkowanych opadów deszczu.

– W Generali staramy się myśleć nieszablonowo i zawsze szukamy rozwiązań, które wyznaczają kierunek dla rynku. Cieszę się, że zostało to dostrzeżone. Satysfakcję sprawia nam przede wszystkim to, że testowana technologia przynosi naszym klientom namacalne korzyści. Nie mamy wpływu na pogodę, ale możemy postarać się zrekompensować niedogodności, wywołane przez deszcz podczas wymarzonego urlopu – podkreśla Bartosz Kwieciński, dyrektor zarządzający ds. Marketingu i Sprzedaży Bezpośredniej w Generali Polska.

Produkt po raz pierwszy pojawił się w ofercie Generali podczas ubiegłorocznych wakacji. Obecnie oferta ubezpieczeń pogodowych jest testowana w odniesieniu do najpopularniejszych kierunkach i terminów wakacji. Generali wypłaci 3 tys. zł jeśli przez połowę trwania umowy ubezpieczenia spadnie minimum 5 mm deszczu między godziną 8.00 a 20.00 w Albanii, Bułgarii, Chorwacji, Czarnogórze, Grecji, Hiszpanii, Ibizie, Majorce, Portugalii, Turcji, we Włoszech, na Maderze, Wyspach Zielonego Przylądka lub Zanzibarze. W poprzednim roku ubezpieczony mógł otrzymać do 2450 zł odszkodowania za niekorzystną pogodę podczas tygodniowego urlopu. 

Natomiast klienci przebywający na Cyprze, Malcie, Wyspach Kanaryjskich, w Egipcie, Katarze, Maroko, Omanie lub Zjednoczonych Emiratach Arabskich mogą otrzymać 400 zł za każdy dzień ubezpieczenia, w którym spadnie minimum 2,5 mm deszczu między godziną 8.00 a 20.00.

Wszystkie formalności spełni technologia

Turyści chcący otrzymać odszkodowanie za nieudany urlop z powodu zmiany warunków atmosferycznych nie będą musieli dostarczać żadnej dokumentacji ani nawet zgłaszać załamania pogody ubezpieczycielowi. Climatica zbiera szczegółowe dane na temat pogody, a następnie wykorzystuje modele sztucznej inteligencji do automatycznego wykrywania załamań pogodowych. Informację tę przekazuje do Generali. Zakład wypłaci klientom rekompensatę już następnego dnia.

– W naszych produktach nie ma czasochłonnego procesu zgłaszania szkody ani jej likwidacji – tłumaczył Tadeusz Prochwicz, prezes i założyciel Climatica. – System otrzymuje informację o wystąpieniu anomalii pogodowej, np. gwałtownego opadu lub ekstremalnego upału, a następnie automatycznie wypłaca odszkodowanie zgodnie z ustalonym wcześniej schematem. Dzięki temu nie trzeba składać wniosków ani czekać na decyzję ubezpieczyciela, a cały proces zamiast kilku tygodni może trwać zaledwie kilka minut – dodał.

100 zł za tygodniową ochronę

Cena polisy zależy od terminu i dokładnego kierunku podróży i identycznie jak przed rokiem waha się od 50 do 100 zł za siedmiodniowy wyjazd. Tak samo jak rok temu ubezpieczenie można dokupić poprzez infolinię Generali Polska.

Climatica wspierana jest przez grupę technologiczną Daftcode. Technologia startupu może być wykorzystywana do ubezpieczeń chroniących wszelkie branże zależne od zmian pogody, takie jak rolnictwo czy energetyka odnawialna.

W tym roku Climatica znalazła się w gronie 12 startupów wybranych przez Plug and Play Tech Center, jedną z największych platform wspierających startupy na świecie, do 8. edycji jej programu akceleracyjnego dla insurtechów. Firma została również dostrzeżona w Polsce, pozyskując w ramach rundy seed finansowanie od funduszu Funding Box Deep Tech Fund.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Firmom coraz trudniej o cyberubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zakłady ubezpieczeń utwardziły swoją politykę w segmencie polis cyber. To efekt stale rosnącej liczby cyberzagrożeń, z atakami hakerskimi i ransomware na czele – zauważa „Puls Biznesu”.

Anna Pluta, liderka praktyki cybernetycznej Marsh Polska, mówi gazecie, że w obecnym roku widać bardzo ostrożne podejście ubezpieczycieli do składania firmom ofert w zakresie ubezpieczania od ryzyka cybernetycznego. Wskazuje, że niektóre firmy funkcjonują w Polsce jako oddziały zagranicznych ubezpieczycieli i dlatego muszą realizować strategię obowiązującą w regionie. Stąd też widać u nich bardziej rygorystyczne podejście do oceny ryzyka. Inni ubezpieczyciele, bazując na wytycznych reasekuracyjnych, także zostają zobligowani do weryfikacji swojego apetytu na ryzyko. Anna Pluta zaznacza, że obecnie rynek ubezpieczeniowy stawia warunki w obszarze cyber i to on wyznacza minimalne standardy dla zainteresowanych wytransferowaniem ryzyka na zewnątrz.

Ostrzejsze podejście zakładów potwierdza Michał Gabryelak, członek zarządu Brokerskiego Domu Ubezpieczeniowego Merydian. Według niego jest ono efektem wielu elementów: pandemii i powszechnej pracy zdalnej, wojny na Ukrainie czy zachowawczej postawy międzynarodowych ubezpieczycieli. Ten ostatni czynnik ma większe przełożenie na polski rynek.

Anna Pluta dodaje, że wraz ze wzrostem szkodowości ubezpieczyciele starają się minimalizować swoje ryzyko i kiedy decydują się na złożenie oferty, wprowadzają różne mechanizmy ograniczające ich odpowiedzialność i zaangażowanie w szkody. Podnoszone są również udziały własne albo oferowane są niższe niż dotychczas sumy ubezpieczenia. Ponadto ograniczany jest zakres ochrony. Według „PB” najczęściej ograniczenia dotyczą szkód ransomware, business interruption lub kar administracyjnych nakładanych przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Natomiast brak określonych rozwiązań technicznych lub organizacyjnych może skutkować niedostępnością oferty ochrony cyber.

Maciej Kleina, ekspert od cyberryzyka z biura ubezpieczeń korporacyjnych ERGO Hestii, przyznaje, że jego firma otrzymuje m.in. od współpracujących z nią pośredników sygnały o dużym zainteresowaniu rozszerzeniem zakresu ochrony cyber. Sopocki ubezpieczyciel na razie nie zamierza ograniczać zakresu cyberpolis. Maciej Kleina podkreśla, że jeśli liczba i nasilenie ataków ransomware będą nadal rosły, to można spodziewać się, iż nastąpią zmiany w umowach reasekuracyjnych. A to będzie miało przełożenie na to, co dzieje się na rynkach lokalnych.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 21 lipca, Agnieszka Morawiecka „Cyberpolisa dla firmy tylko po rentgenie”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Kredytowe obciążenia Alior Banku i Pekao zmniejszą zyski PZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU SA poinformował w raporcie, że obciążenia kapitałowe Alior Banku oraz Pekao SA wynikające z wejścia w życie nowych przepisów będą miały szacunkowy wpływ na skonsolidowany wynik finansowy Grupy Kapitałowej PZU w wysokości około 2748 mln zł. Z tej kwoty ok. 403 mln zł zostanie rozpoznane w wyniku za I półrocze 2022 roku.

Ponadto wpływ na skonsolidowany wynik finansowy netto Grupy Kapitałowej PZU SA przypisany jednostce dominującej oraz na wynik finansowy PZU SA wyniesie około 595 mln zł, z czego około 81 mln zł zostanie rozpoznane w wyniku za pierwszą połowę roku.

15 lipca Alior Bank poinformował, że w związku z opublikowaniem w Dzienniku Ustaw ustawy z dnia 7 lipca 2022 r. o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, która wejdzie w życie 29 lipca, oraz wynikającą z niej możliwością zawieszenia wykonania umów o kredyt hipoteczny przysługującą konsumentom w stosunku do zawartych już umów w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, rozpozna koszt związany z modyfikacją umów kredytowych z tego tytułu w wysokości 466 mln zł. Koszt ten został oszacowany w oparciu o 60% partycypacji kredytobiorców uprawnionych do skorzystania z zawieszenia spłaty kredytu i zostanie ujęty jako pomniejszenie wyniku brutto w III kwartale 2022 r.

Tego samego dnia Pekao podał, że w jego skonsolidowanych wynikach finansowych za II oraz III kwartał 2022 r. zostaną ujęte następujące zdarzenia:

  • Utworzenie rezerwy na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych w wysokości 403 mln zł w ciężar II kwartału 2022 r. Dodatkowe rezerwy odzwierciedlają utrzymujące się negatywne trendy w zakresie orzecznictwa sądowego oraz napływ nowych spraw spornych.
  • Ujęcie kosztu związanego z modyfikacją umów kredytów hipotecznych złotowych udzielonych konsumentom z tytułu zawieszenia przez nich spłat kredytu w łącznej kwocie 2 429 mln zł brutto.

PZU SA dodał, że szacunki będą podlegać okresowym weryfikacjom, w szczególności w zakresie zakładanego poziomu partycypacji klientów, a ich aktualizacja będzie ujmowana odpowiednio w kolejnych raportach okresowych.

(AM, źródło: PZU)

Latem jest sezon na owoce, podróże i travelki

0
Katarzyna Barszcz-Mrozicka

Z wakacjami nieodłącznie kojarzą nam się ubezpieczenia typu travel. Coś się jednak zmieniło w dobie pandemii Covid-19. Klienci chętniej sięgają po dobrowolne ubezpieczenia turystyczne.

Obecnie klienci dużo bardziej interesują się składowymi polisy, dopytują o jej warunki oraz zakres udzielanych świadczeń. Zainteresowani są w wysokim stopniu ochroną w zakresie zdarzeń powiązanych z zachorowaniem na Covid-19. Coraz częściej rozumieją sens posiadania prywatnej polisy, chociaż nie zawsze prawidłowo potrafią określić wysokość potrzebnej sumy ubezpieczenia. I co dla naszej branży chyba najważniejsze – porównują ofertę produktową z biur turystycznych z tą dostępną u swojego agenta, zamiast wybierać pierwsze lepsze ubezpieczenie, które było dostępne w pakiecie z wycieczką.

Karta EKUZ nadal jest ważna, już nie tylko dla klienta

Klienci coraz chętniej porównują również zakres świadczeń dostępnych w ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) z dostępnością świadczeń na swojej polisie. A tutaj już wyraźnie widać różnicę.

Weźmy na przykład jeden z najbardziej popularnych w ostatnich latach kierunków na wakacyjne wyjazdy Polaków – Chorwację. Na stronie NFZ możemy sprawdzić zakres świadczeń pokrywanych w ramach EKUZ oraz świadczeń płatnych dodatkowo w częściach lub całości.

Co ciekawe, o posiadanie karty EKUZ i możliwość refundacji części kosztów zaczynają naszych klientów pytać również ubezpieczyciele. Ten trend bardzo mi się osobiście nie podoba. Nie po to przecież klient sięga po polisę na prywatne koszty leczenia, by potem borykać się z pozyskiwaniem świadczeń w ramach NFZ. Mam szczerą nadzieję, że nie stanie się to powszechną wśród ubezpieczycieli praktyką i metodą na obniżenie kosztów obsługi oraz sposobem zatrzymania rentowności produktów turystycznych.

Za co nas skasują w Chorwacji bez polisy?

Na liście przykładowych świadczeń zdrowotnych udzielanych w Chorwacji, a nierefundowanych potem przez NFZ znajdują się: wizyta u lekarza pierwszego kontaktu i wystawienie recepty, wizyta u stomatologa, niezmiennie koszty transportu do Polski. Dopłata obowiązuje także do leczenia szpitalnego w wysokości 20% kosztów tego pobytu, a także opłata za leki wydane na receptę, gdyż lista leków z refundacją w Chorwacji jest bardzo krótka. Ze względu na spore odległości dużym kosztem może okazać się transport chorego do Polski.

Podobne wykazy możemy znaleźć na stronie NFZ dla wszystkich popularnych kierunków podróży w Europie.

Dzielmy się wiedzą, jak korzystać z polisy

Od lat nie zmienia się jedno – klient OWU nie czyta. Wobec czego brakuje mu wiedzy, jak zachować się w przypadku konieczności skorzystania z ubezpieczenia. Większość zapytanych przez nas klientów nie wie dokładnie, czy ma płacić za świadczenia i ubiegać się o zwrot poniesionych wydatków (także brakuje im wiedzy, na jakiej podstawie taki zwrot uzyskać), a dodatkowo dochodzi jeszcze często bariera językowa. Klienci nie są także pewni, jakie świadczenia im przysługują. Dlatego tak ważne jest przy zakupie ubezpieczenia udzielenie chociaż najistotniejszych informacji na temat zgłoszenia zdarzenia.

W mojej agencji stworzyliśmy krótki „ubezpieczeniowy poradnik turysty”, w którym zawarte są najważniejsze informacje dotyczące możliwości skorzystania z polisy, a także wskazujące ścieżki postępowania w sytuacji, gdy klient nie może z ubezpieczenia skorzystać tu i teraz, natomiast pilnie potrzebuje pomocy medycznej.

Taki jednostronicowy druk przekazujemy klientom do każdej polisy – w formie wydruku lub drogą e-mailową. Zauważyłam, że ma to bardzo pozytywny odbiór – klient czuje się lepiej zaoopiekowany, gdy wie, że ma spisane kroki postępowania w razie nagłej potrzeby.

Dobre ubezpieczenie złagodzi stres i nerwy

Mam prywatne doświadczenia w zakresie wypadku w podróży, któremu uległ kilka lat temu mój małżonek. Muszę powiedzieć, że przydało się wtedy dosłownie wszystko, co było w polisie – koszty leczenia, usługa assistance, organizacja sprzętu pomocniczego (w naszym przypadku dowiezienie i podstawienie wózka inwalidzkiego, aby można było poruszać się w okolicach hotelu), transport medyczny do kraju, a potem jeszcze dodatkowe świadczenia po zakończeniu leczenia w postaci rehabilitacji i pieniężne świadczenie z tytułu NNW. 

Z własnego doświadczenia wiem zatem, że stres i nerwy po wypadku w obcym kraju są ogromne, a poziom bezradności w pierwszej chwili jest bardzo wysoki.

Wybrałam dobre ubezpieczenie i obsługa po stronie towarzystwa była naprawdę na wysokim poziomie, co pozwoliło mi opanować się i przejąć na nowo kontrolę w tej trudnej sytuacji. Jednocześnie w tej samej klinice byłam świadkiem, jak inni poszkodowani podróżni doznawali rozczarowania swoją polisą, i to właśnie w tej chwili, w której tak bardzo potrzebowali z niej skorzystać.

Dlatego sprzedajmy naszym klientom dobre ubezpieczenia, by mogli cieszyć się podróżami i wracali do nas na kolejne zakupy, czego nam wszystkim serdecznie życzę.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
agentka ubezpieczeniowa
KBM Ubezpieczenia

Ubezpieczenia na bliskie i dalekie wyprawy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Lato i beztroskie wakacyjne chwile trwają. Przeglądamy oferty wojaży, biegamy po sklepach, aby wyposażyć się w niezbędny ekwipunek, ale czy pamiętamy o ubezpieczeniu się na ten czas – aby wakacje faktycznie były komfortowe? W tym artykule spróbujemy podsumować polisy ubezpieczeniowe pomocne w okresie urlopowych podróży.

Produktów ubezpieczeniowych oferowanych przez TU przybywa z roku na rok. Część nowinek ubezpieczeniowych jest wynikiem coraz szerszej oferty turystycznej, nowych sportów amatorskich czy środków podróży, część niestety kształtują takie sytuacje jak pandemia czy wojna.

Pakiety podstawowe i rozszerzone

Ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą, nazywane w skrócie KLZ, to najbardziej popularne, w jakie zaopatrują się podróżni przy okazji organizacji wakacyjnych wypadów. Polisa chroni urlopowiczów przed samodzielnym pokryciem kosztów leczenia ambulatoryjnego, leczenia szpitalnego, zabiegów operacyjnych (o ile nie mogą poczekać do powrotu do kraju miejsca zamieszkania), jak również kosztów lekarstw oraz środków opatrunkowych.

Wydatki związane z leczeniem zagranicznym mogą być najbardziej dotkliwym kosztem naszej podroży, dlatego warto zwrócić uwagę nie tylko na zakres przedmiotowy umowy ubezpieczenia, tzn. zakres usług, jakie zostaną zrefundowane w ramach odpowiedzialności polisowej, ale również na sumę ubezpieczenia.

Podróżując w ramach biura podróży, już w cenie wycieczki otrzymujemy pewien podstawowy pakiet ubezpieczeniowy. Zgodnie bowiem z art. 7 ust. 2 pkt. 2 ustawy z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (Dz.U.2017.2361 z późn. zm.) organizator turystyki ma obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia na rzecz podróżnych zgodnie ze wzorem formularza i przepisami określającymi minimalną wysokość sumy ubezpieczenia.

Oczywiście z uwagi na koszt takiej polisy są to najczęściej umowy ubezpieczenia najbardziej ubogie zakresowo, jak również za minimalną sumę ubezpieczenia. Rozstrzał sumy jest ogromny – od kilkudziesięciu tysięcy złotych nawet do miliona, a w najbogatszych wariantach ubezpieczenia nawet bez limitu. Warto w takiej sytuacji pomyśleć o rozszerzeniu ochrony na własny koszt bądź też wykupieniu odrębnej polisy.

Warto przy tym pamiętać, że każdy mieszkaniec naszego kraju jest uprawniony do wyrobienia sobie tzw. karty EKUZ, czyli Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, ale czy taka karta w pełni chroni nas w każdym przypadku nagłego zachorowania za granicą? Otóż nie, EKUZ nie obejmuje bowiem świadczeń medycznych nierefundowanych w danym kraju, kosztów ratownictwa, kosztów transportu medycznego do kraju posiadacza karty EKUZ, usług medycznych świadczonych przez prywatne przychodnie i szpitale, pomocy tłumacza, pomocy w przypadku utraty bądź kradzieży dokumentów. Wtedy z pomocą przychodzi umowa ubezpieczenia dobrowolnego.

Anna Piorun-Wilczek

Na wypadek pandemii

Rynek ubezpieczeniowy bardzo dynamicznie reaguje na zmiany stanów faktycznych i nowo powstających co rusz zagrożeń, które należy objąć ochroną ubezpieczeniową. Takim przykładem jest pandemia Covid-19 i kwestie z nią związane.

Dotychczasowe, tj. przed pandemią, zapisy umowne wyłączały z ochrony ubezpieczeniowej koszty leczenia pandemicznego (zarówno podczas epidemii, jak i po niej), jednakże sytuacja związana z Covid-19 była na tyle globalna, że tuż po jej wybuchu ubezpieczyciele włączyli takie ryzyko do zakresu ochrony ubezpieczeniowej, co dało ubezpieczającym poczucie bezpieczeństwa podczas podróży służbowych czy rekreacyjnych.

Ubezpieczyciele włączyli do ochrony polisowej różne sytuacje związane z pandemią. Polisa, w zależności od wybranego zakresu, zapewnia pokrycie kosztów w takich sytuacjach, jak:

  • hospitalizacja i leczenie w razie zachorowania na Covid-19,
  • wykonanie testu na obecność SARS-CoV-2,
  • przedłużony pobyt opiekuna z powodu zachorowania dziecka,
  • zakwaterowanie i wyżywienie w razie przedłużenia pobytu z powodu pozytywnego wyniku testu,
  • zakwaterowanie i wyżywienie w razie przedłużenia pobytu z powodu kwarantanny,
  • powrót do kraju po przedłużeniu pobytu z powodu kwarantanny.

Należy przy tym pamiętać, że pomimo rozszerzenia ochrony ubezpieczeniowej na przypadki Covid-19 ubezpieczyciel zawarł w swoich zapisach umownych postanowienie, iż jego ochrona ubezpieczeniowa jest wyłączona w sytuacji działania poszkodowanego wbrew miejscowemu prawu, zakazom czy nakazom władz lokalnych.

Wobec tego zasadne jest śledzenie przez ubezpieczonych lokalnych obostrzeń, do których muszą się dostosować, gdyż w przeciwnym razie w przypadku zaistnienia zachorowania lub izolacji powodującej koszty po stronie ubezpieczonego może on spotkać się z odmową ze strony ubezpieczyciela.

Dodatkowo wskazać należy, iż w niektórych wariantach ubezpieczyciel pokrywa koszty imprezy turystycznej odwołanej z powodu zachorowania lub kwarantanny.

Robert Jaliński

Na wypadek wojny

Odmiennie sytuacja wygląda w związku z działaniami wojennymi – ich skutki nadal są wyłączone z odpowiedzialności ubezpieczycieli. Oczywiście sam fakt wjazdu na teren objęty wojną nie spowoduje wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela za każde zdarzenie co do zasady objęte ochroną ubezpieczeniową. Choroba lub wypadek, do jakiego doszło na terenie objętym wojną, zostanie objęty odpowiedzialnością polisową, pod warunkiem że nie są one bezpośrednio związane z działaniami na froncie.

W związku z tym, że działania wojenne co do zasady zwiększają ryzyko ubezpieczyciela wystąpienia wypadku ubezpieczeniowego, część ubezpieczycieli zupełnie wyklucza swoją odpowiedzialność, część warunkuje ją, o ile polisa została wykupiona przed wybuchem wojny, a jeszcze inni wymagają rozszerzenia zapisów umownych poprzez indywidualną klauzulę „Pasywny udział w wojnie lub aktach terroru”.

Koszty leczenia, koszty związane z wypadkiem (NNW) to jedna rzecz, druga to kwestia ubezpieczenia samochodu, którym często podczas podróży wakacyjnych się poruszamy. Należy bowiem pamiętać w kontekście wojny, że standardowo wyłączenia OWU zawierają zapis, że ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody powstałe w związku z działaniami wojennymi, rozruchami i zamieszkami, powstałe w wyniku użycia pojazdu w związku z obowiązkowymi świadczeniami na rzecz wojska i policji oraz w związku z czynnym uczestnictwem w akcjach protestacyjnych, blokadach dróg.

Od kilku lat światem targają wojny i pandemie, wszystko to ma wpływ nie tylko na nasze zdrowie i życie, ale również na dobra materialne. Zmieniająca się sytuacja na świecie, nowe zagrożenia i problemy zmuszają rynek ubezpieczeniowy do ciągłych zmian, a ubezpieczających do szczegółowej i przemyślanej analizy zapisów umownych. Należy również z pełną odpowiedzialnością i starannością wybierać destynacje swoich podróży. Niech te wakacje będą dla wszystkich czasem oddechu i bezpiecznego wypoczynku.

Anna Piorun-Wilczek
Robert Jaliński
wspólnicy w kancelarii Strażeccy, Jaliński i Wspólnicy s.k.a.

Opieka zdrowotna TUW PZUW dla pracowników sektora energetycznego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ramach TUW PZUW utworzono nowy związek wzajemności członkowskiej dla firm z sektora energetycznego i elektrociepłowniczego skupionych w Agencji Rynku Energii. Nosi on imię prezydenta Ignacego Mościckiego.

– To jeszcze jeden dowód na atrakcyjność naszej oferty w nowej i perspektywicznej dziedzinie ubezpieczeń zdrowotnych. Rozwijamy się w tym segmencie w imponującym tempie. Przypis składki w ubezpieczeniach zdrowotnych wzrósł w zeszłym roku prawie trzykrotnie. Współpraca z tak ważnym sektorem, jak rynek energii daje obiecujące perspektywy na przyszłość – podkreśla prezes TUW PZUW Rafał Kiliński.

Według dyrektor Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych TUW PZUW Katarzyny Jezierskiej-Stencel dodatkowa opieka zdrowotna dla pracowników staje się rynkowym standardem. – Ludzie to jeden z największych kapitałów każdej firmy. Dlatego świadomi i odpowiedzialni pracodawcy dbają o zdrowie swoich pracowników. To nie koszt, lecz mądra inwestycja – mówiła podczas konferencji Agencji Rynku Energii „Prognozujemy przyszłość w energetyce”.

Ekspertka zwróciła uwagę, że atutem ubezpieczeń wzajemnych jest ustawowa możliwość zawierania umów w drodze negocjacji, bez konieczności ogłaszania przetargów i związanych z tym biurokratycznych ograniczeń. – Przetarg nie zawsze dostarcza zamawiającemu to, czego oczekuje. Z nami można negocjować i elastycznie ustalać zakres opieki zdrowotnej, tak aby był dopasowany do potrzeb pracowników na różnych stanowiskach – tłumaczyła Katarzyna Jezierska-Stencel.

Ubezpieczenia zdrowotne w TUW PZUW funkcjonują na podobnej zasadzie jak abonamenty medyczne w prywatnych przychodniach. Dają dostęp do prawie 2500 placówek PZU Zdrowie w ponad 600 miejscowościach w Polsce. Zapewniają pomoc lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i ponad 20 specjalistów. – Czas oczekiwania na wizytę u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej to maksimum dwa dni, a u specjalisty – do pięciu dni. W przypadku porad telemedycznych to nie więcej niż kilka godzin – podkreśla Katarzyna Jezierska-Stencel.

Nowy związek dla firm z sektora energetycznego i elektrociepłowniczego skupionych w Agencji Rynku Energii nosi imię Ignacego Mościckiego – prezydenta Polski, a jednocześnie wybitnego naukowca i konstruktora kondensatorów elektrycznych wysokiego napięcia. Agencja Rynku Energii jest analitycznym zapleczem spółek energetycznych, sektora gazowego i paliwowego oraz administracji publicznej.

(AM, źródło: TUW PZUW)

NN Life & Pensions przejęło życiowy biznes ABN AMRO Verzekeringen

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

NN Group, ABN AMRO Bank i ich spółka joint venture ABN AMRO Verzekeringen (AAV) sfinalizowały sprzedaż biznesu życiowego tej ostatniej na rzecz Nationale-Nederlanden Levensverzekering Maatschappij NV (NN Life&Pensions). Zamknięcie transakcji było możliwe dzięki spełnieniu zwyczajowych warunków zamknięcia, w tym uzyskaniu wszystkich niezbędnych zgód regulacyjnych.

AAV to wspólne przedsięwzięcie NN Group (51%) i ABN AMRO Bank (49%), które dostarcza produkty i usługi ubezpieczeniowe ponad milionowi klientów detalicznych i korporacyjnych. NN Life&Pensions nabyło 100% ABN AMRO Levensverzekering NV (AAL) od AAV za 253 mln euro.

AAL zostanie zintegrowana z NN Life&Pensions. Po transakcji skoncentruje się na działalności majątkowej i brokerskiej. ABN AMRO Bank i NN Group zgodziły się na przedłużenie swojej współpracy w ramach AAV o 5 lat, do 2038 r., jeśli zostaną spełnione pewne zwyczajowe kryteria dotyczące wyników. 

(AM, źródło: NN Group)

Tryg: Pora na dalsze i droższe podróże

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Długodystansowe podróże są znów popularne wśród Duńczyków, nawet bardziej niż przed pandemią. Stłumione zamiłowanie do włóczęgi coraz częściej pcha ich poza Europę – zauważa największy ubezpieczyciel skandynawski Tryg.

– Podczas gdy w ubiegłym roku podróżowaliśmy mniej, a jeśli już, to głównie po Europie, teraz jest o wiele więcej wyjazdów do Tajlandii albo USA, w miejsca odległe – powiedział dyrektor generalny Tryg, Morten Huebbe, przy prezentacji wyników. W II kw. skandynawskie rodziny wolały rzadsze, ale dłuższe i droższe wyjazdy, w przeciwieństwie do częstszych i tańszych podróży w latach poprzednich.

Wynik techniczny Tryg za II kw. to 1,9 mld koron duńskich (256,15 mln dol.), 3% powyżej szacunków. Ubezpieczyciel utrzymał swoje wytyczne bez zmian. Roszczenia z ubezpieczeń podróżnych w II kw. uległy potrojeniu rok do roku. Długodystansowe podróże wydają się jeszcze bardziej popularne niż przed wybuchem pandemii. Jest to również wyraźnie widoczne w wyższych kosztach roszczeń z ubezpieczeń podróżnych, które średnio przewyższają poziomy z lat 2018 i 2019, co wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów leczenia i transportu pacjenta.

– Wielu klientów mówi nam, że pozwolili sobie na luksusowe wakacje, ponieważ nie wydawali na podróże podczas pandemii – powiedział Janus Egelund Larsen, dyrektor ds. świadczeń z ubezpieczeń podróżnych w Tryg. – Teraz jest pora na długodystansowe podróże i większe wyjazdy rodzinne, odłożone z powodu Covid-19.

(AC, źródło: Reuters)

Malezja: Jak sfinansować narodowy program ubezpieczeń zdrowotnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bank centralny Malezji daje czas do końca 2023 r., aby zagraniczni ubezpieczyciele zredukowali swoje udziały w lokalnych przedsięwzięciach. Ci, którzy nie zastosują się do przepisowego limitu w terminie, będą musieli wpłacić środki na narodowy program ubezpieczeń zdrowotnych znany pod nazwą B40 Health Protection Fund.

Inicjatywa wprowadzona pilotażowo przez rząd Malezji w 2018 r. zapewnia ochronę gospodarstwom domowym o niskim dochodzie, potrzebującym leczenia ciężkich chorób. Firmom ubezpieczeniowym, które zasilą fundusz B40, będzie uznane spełnienie wymogu limitu właścicielskiego.

Do zagranicznych ubezpieczycieli obecnych w Malezji zaliczają się AIA Group, Prudential Plc, Tokio Marine Holdings i Zurich Insurance. Great Eastern Holding z Singapuru jest jak na razie jedynym zagranicznym ubezpieczycielem, który publicznie zadeklarował wpłatę na rzecz B40 równowartości 451 mln dol. w 2019 r.

(AC, źródło: Bloomberg)

Warta już, ERGO Hestia i LINK4 następne w kolejce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

12 lipca Warta podłączyła się do bazy z informacjami na temat wykroczeń i punktów karnych kierowców. Wkrótce w jej ślady pójdą kolejni ubezpieczyciele.

Uprawnienia zakładów zostały nadane przez ustawę z dnia 2 grudnia 2021 r. o zmianie ustawy prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Umożliwia ona udostępnienie zakładom ubezpieczeń danych z CEPiK i dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyjnych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych. Po zakończeniu oceny ryzyka zakład ubezpieczeń będzie miał obowiązek niezwłocznie usunąć te dane.

Regulacja określa, o jakich konkretnych naruszeniach przepisów ruchu drogowego (przestępstwach i wykroczeniach) zakłady ubezpieczeń będą miały informacje. Są to:

  • przestępstwa, o którym mowa w kodeksie karnym, m.in. spowodowanie katastrofy, nieumyślne spowodowanie wypadku, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzenie pojazdu bez uprawnień;
  • wykroczenia, o którym mowa w kodeksie wykroczeń, m.in. spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wykroczenia przeciwko pieszym, jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, prowadzenie nieoświetlonego pojazdu, tamowanie ruchu, niepodporządkowanie się znakom, ograniczeniu prędkości, nieudzielenie pomocy, prowadzenie bez uprawnień, nielegalne dopuszczenie do ruchu, naruszenie innych przepisów PRD, naruszenie przepisów związanych z przejazdami kolejowymi lub nieostrożność poza drogą publiczną.

Ubezpieczyciele będą wiedzieli, jakie wykroczenie zostało popełnione, gdyż udostępniane im będą takie dane osób, które popełniły naruszenie przepisów ruchu drogowego, jak m.in.:

  • imię i nazwisko, numer PESEL,
  • suma punktów przypisanych za naruszenia na podstawie prawomocnego rozstrzygnięcia,
  • kwalifikacja prawna, rodzaj czynu, data, godzina i miejsce jego popełnienia, liczba punktów przypisanych za naruszenia na podstawie prawomocnego rozstrzygnięcia,
  • dane pojazdu, którym popełniono naruszenie – rodzaj, marka, model, numer rejestracyjny oraz w przypadku pojazdów zarejestrowanych za granicą kraj rejestracji pojazdu,
  • rodzaj prawomocnego rozstrzygnięcia.

Wszystko to w związku z czynnościami zmierzającymi do zawarcia umowy ubezpieczenia, o której mowa w dziale II w grupach 3 i 10 załącznika do ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej.

ERGO Hestia i LINK4 idą w ślady Warty

Pierwszym ubezpieczycielem, który skorzystał z nowych przepisów i zapewnił sobie techniczny dostęp do bazy danych, jest Warta, o czym informował niedawno portal Autokult.pl. Teraz zaś „Rzeczpospolita” podała, że w jej ślady pójdą kolejne firmy. Maciej Krajewski, dyrektor ds. pricingu ERGO Hestii, przekazał gazecie, że jego firma złożyła wniosek o dostęp do Centralnej Ewidencji Kierowców, dzięki której będzie ona mogła uwzględniać punkty karne w ofertowaniu ubezpieczeń komunikacyjnych. Sopocki zakład czeka na akceptację. Maciej Krajewski podkreślił, że zmiany planowane przez jego firmę będą odczuwalne dla tych kierowców, którzy zagrażają bezpieczeństwu na drodze. To głównie osoby, które prowadziły pojazd pod wpływem alkoholu, bez odpowiednich uprawnień lub znacznie przekraczały dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym.

Z kolei Aleksandra Brzozowska, dyrektor departamentu taryf i analiz LINK4, zapewniła „Rz”, że jej firma zamierza jak najszybciej wykorzystywać informacje o punktach karnych w procesie kalkulacji składek polis OC. Obecnie zakład przygotowuje odpowiednie rozwiązanie technologiczne. Równolegle prowadzi analizy dotyczące taryfikatora cen składek. Ekspertka zdradza, że wyższych składek OC mogą spodziewać się kierowcy ukarani za najgroźniejsze wykroczenia drogowe. („Rzeczpospolita” z 18 lipca, Piotr Skwirowski „Ubezpieczyciele sięgają po bat na piratów drogowych. Droższe OC”).

Lista towarzystw, które chcą pozyskiwać te dane, będzie zapewne szybko się wydłużać. Miesiąc temu Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny poinformował bowiem, że zainteresowanie integracją z systemem umożliwiającym ubezpieczycielom dostęp online do bazy Centralnej Ewidencji Kierowców opracowanym przez UFG we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów wyrazili ubezpieczyciele kontrolujący ponad 80% rynku komunikacyjnego.

– Podpisali oni stosowne dokumenty i są w procesie uzyskiwania decyzji ministra właściwego do spraw cyfryzacji, prowadzimy również zaawansowane rozmowy z kolejnymi ubezpieczycielami – mówiła wówczas Małgorzata Ślepowrońska, prezes Funduszu.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,208FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie