Blog - Strona 764 z 1421 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 764

Od czego zacząć budowanie zespołu sprzedaży

0
Adam Kubicki

„Praca menedżera sprzedaży to bardzo trudny zawód” – słyszę często takie zdanie i całkowicie się z nim zgadzam. Według mnie trudność ta wynika z konieczności posiadania właściwej osobowości, cech charakteru i umiejętności, żeby kontrolować rozwój zespołu.

Zdecydowanie praca menedżera sprzedaży ma charakter interdyscyplinarny, musi łączyć w sobie umiejętności sprzedażowe, dobrą organizację czasu, zdolność motywowania innych ludzi i budowania ducha zespołu.

Wielu menedżerów, z którymi rozmawiam, ma poczucie braku panowania nad wynikami sprzedaży, nawet mimo posiadania czasami dużych zespołów. Mówią, że nie wiedzą, co przyniesie kolejny miesiąc. Czy można to zmienić? Czy jest możliwe stworzenie zespołu, który regularnie sprzedaje ubezpieczenia na satysfakcjonującym poziomie? Nie znam stuprocentowej odpowiedzi na to pytanie. Wiem jednak, że wiele w pracy menedżera można ulepszyć.

Najpoważniejszym błędem, który popełnia większość osób zajmujących się zarządzaniem sprzedażą ubezpieczeń, jest rekrutowanie i wdrażanie nowych osób oraz zarządzanie ludźmi, którzy nie mają odpowiednich predyspozycji lub nastawienia. Objawia się to pracą polegającą na wiecznym ciągnięciu za uszy takiej osoby i pobudzaniu jej motywacji. Jakaż to mordercza praca, ciągle wlewać w dziurawy garnek odpowiednią zawartość. Jeżeli pomnożymy to jeszcze przez kilka lub kilkanaście osób należących do zespołu, to trudno wyobrazić sobie stan zadowolenia menedżera w takiej sytuacji.

Jeśli ktoś spytałby mnie o to, jak dojść do efektywnego zespołu sprzedażowego, to odpowiedziałbym tak: najważniejszy jest pierwszy krok. Mam na myśli stworzenie profilu współpracownika, którego chcę mieć w zespole. Podobna sytuacja występuje w procesie wytwarzania produktów. Tam też przyjmuje się określone założenia dotyczące jakości, rodzaju materiałów i surowców. Jeśli dobierzemy niewłaściwe składniki, to wyprodukujemy przedmiot, który nie spełni oczekiwań klientów. Dlaczego miałoby być inaczej w sytuacji, w której rozważamy czynnik ludzki?

W zespole sprzedaży materiałem i surowcem do produkcji są właśnie charakter i umiejętności ludzi, którymi zarządza menedżer. Jeśli poluzuje politykę wprowadzania osób do zespołu i zaakceptuje odchylenia od profilu, który wcześniej sam zdefiniował, to nie powinien się dziwić temu, że tak trudno prowadzi się współpracowników na drodze do sukcesu w sprzedaży ubezpieczeń.

Okazuje się jednak, że wielu menedżerów nigdy nie zdefiniowało profilu idealnego współpracownika. Nie określili cech charakteru, osobowości i dodatkowych elementów, które muszą być spełnione, żeby warto było zainwestować czas w rozwój współpracownika. Nie mając profilu, rekrutują przypadkowe osoby będące na zakrętach życiowych, które jeszcze dodatkowo trzeba było mocno zachęcać do nawiązania współpracy.

Na czym polega określenie profilu współpracownika? Po pierwsze trzeba wziąć kartkę papieru i zastanowić się nad tym, jakie cechy charakteru pozwalają osiągnąć sukces w sprzedaży ubezpieczeń. Warto skorzystać z własnych doświadczeń i obserwacji. Jeśli jednak mamy zbyt mało danych, wystarczy zwrócić wzrok w stronę najlepszych sprzedawców. Jeśli ktoś od wielu lat osiąga sukces w sprzedaży ubezpieczeń, to z pewnością posiada pożądane przez nas cechy. Wystarczy tylko je zdiagnozować i zanotować.

Przykładowo, moje obserwacje liderów sprzedaży ubezpieczeń pokazują, że każdy z nich charakteryzuje się silną potrzebą zarabiania i wzrostu swoich dochodów. Czasami jest ona oparta na potrzebie posiadania, czasami na potrzebie spełnienia swojej ambicji lub poczucia bezpieczeństwa finansowego. Jednak każdy, kto silnie rozwija swoją sprzedaż, ma właśnie tę cechę – chce zarabiać coraz więcej.

Jeśli więc mój nowy współpracownik nie ma tego w sobie i wystarczy mu przeciętny dochód, byle był stabilny, to na pewnym etapie jego rozwoju istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że zatrzyma się i osiądzie na określonym poziomie sprzedaży.

Tworząc profil współpracownika, oprócz cech charakteru, warto wziąć pod uwagę dodatkowe czynniki, takie jak wiek, doświadczenie życiowe i baza kontaktów. Czasami młodsi współpracownicy potrafią rozruszać tak zwany zestarzały zespół. Czasami starszy współpracownik wniesie trochę spokoju i doświadczenia życiowego do bardzo młodego zespołu sprzedaży.

Współpracownik z dużą początkową bazą kontaktów zdecydowanie statystycznie ma większe szanse na osiąganie dobrych wyników sprzedażowych już od pierwszego miesiąca pracy. Dodatkowe elementy, które przedstawiłem, są tylko przykładami. Nie musisz się na nich wzorować. Możesz mieć własny zestaw wynikający z twoich doświadczeń i obserwacji.

Pamiętaj jednak, że profil kandydata i współpracownika tworzy się po to, aby później, tak jakbyśmy mierzyli coś linijką, sprawdzać, czy dana osoba i w jakim stopniu pasuje do twoich założeń. Wtedy nadchodzi najtrudniejszy moment. Zwłaszcza dla tych, którzy w ograniczonym stopniu poszukują nowych kandydatów.

Co zrobić w sytuacji, kiedy występuje duże niedopasowanie? Teoretycznie powinniśmy zrezygnować z rekrutacji takiej osoby. Praktycznie trzeba powalczyć z chęcią wzięcia jej do zespołu opartą na stwierdzeniu: A może się rozwinie. Jest to dość ryzykowna strategia i zawsze zachęcam menedżerów, żeby więcej rekrutowali i rezygnowali z kompromisów przy budowaniu zespołów, ponieważ finalnie to oni zapłacą największą cenę za to, kogo zrekrutowali do swojej drużyny.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

CUK Ubezpieczenia: Złote Romby zgromadziły setki współpracowników

0
Źródło zdjęcia: CUK Ubezpieczenia

Zmiany technologiczne i klientocentryczność organizacji oraz nowa strategia reklamowa to tylko część tematów, które zdominowały spotkanie zarządu z partnerami CUK Ubezpieczenia. Gala Złotych Rombów była okazją do podsumowań i wymiany dobrych praktyk po I kw. 2022 r.

Nie zabrakło również nagród dla właścicieli Placówek Franczyzowych, Punktów Partnerskich i Niezależnych Doradców, którzy uzyskali najlepsze wyniki sprzedażowe w 2021 r. W szczególny sposób wyróżniono i nagrodzono współpracowników należących do grona CUK Prestige Club.

Uroczysta Gala Złotych Rombów to tradycja multiagencji CUK Ubezpieczenia. Spotkanie dla partnerów firmy jest organizowane co roku. Uroczystość to dobry moment na podsumowanie aktywności biznesowych oraz przedstawienie planów na przyszłość.

Multiagencja konsekwentnie realizuje przyjętą strategię i kontynuuje rozwój na poziomie technologicznym oraz obsługowym, koncentrując się na potrzebach klienta.

– Mamy ambitne cele, które precyzyjnie rozpisaliśmy w strategii na kolejne lata. Ilościowy i jakościowy rozwój firmy jest priorytetem. Siła CUK to m.in. wspólne wypracowywanie rozwiązań i wsłuchiwanie się w głos współpracowników – mówił Jacek Byliński, prezes zarządu CUK Ubezpieczenia.

Firma osiągnęła w poprzednim roku bardzo dobre wyniki sprzedażowe. Złote Romby były więc okazją do podziękowania i wyróżnienia partnerów z najlepszymi rezultatami, którzy otrzymali statuetki, dyplomy oraz nagrody pieniężne.

– Bardzo dobre wyniki sprzedażowe to rezultat wielu zmiennych, w tym obecności firmy we wszystkich kanałach. Dzięki sprzedaży omnichannelowej klienci CUK sami decydują, gdzie chcą kupić polisy, korzystając m.in z kalkulatorów na stronie www, aplikacji mobilnej, systemu wideo sprzedaży lub bezpośredniej wizyty w placówce. Cała sprzedaż niezależnie od formy zawarcia polis jest jednak przypisana do agenta, który jest opiekunem klienta i odpowiada za jak najlepszą obsługę – przypomniał Przemysław Grabowski, członek zarządu CUK Ubezpieczenia.

Filozofia OmniCUK, czyli swobodnego dostępu do polis z poziomu każdego urządzenia posiadającego łączność z internetem, placówki lub bezpośredniego kontaktu z agentem to znaczący wyróżnik CUK na rynku. 

Lata doświadczeń na rynku pozwoliły na dokładne zdefiniowanie person. Dzięki temu wiemy, że dostępność oraz jakość obsługi są kluczowymi elementami przewagi rynkowej i przygotowania działań marketingowych. Działamy spójnie i dobieramy narzędzia zgodne z zachowaniami naszych klientów – dodał Marcin Dyliński, dyrektor Departamentu Marketingu i e-Commerce w CUK Ubezpieczenia.

System szkoleniowy CUK uchodzi w branży za kompleksowy i innowacyjny. Każdego roku multiagencja szkoli setki osób chcących pracować w branży ubezpieczeniowej.

Wspieramy agentów na każdym etapie współpracy, niezależnie od stażu pracy. Współpracownicy mogą liczyć na atrakcyjne szkolenia oraz Dział Wsparcia Sprzedaży, który odpowiada na zapytania i pomaga w nietypowych sytuacjach – podsumowała Magdalena Kanarek, dyrektorka Departamentu Ubezpieczeń w CUK Ubezpieczenia.

Podczas Gali zgromadzeni goście mogli wysłuchać prelekcji Pawła Tkaczyka, uznanego eksperta w branży marketingowej, który opowiedział o roli budowania emocji w kontakcie z klientem, wpływie silnej marki na sprzedaż oraz psychologicznych aspektach dotyczących dokonywania wyborów przez konsumentów. 

Spotkanie było znakomitą okazją do wymiany doświadczeń oraz integracji, która po okresie pracy zdalnej pomaga w umacnianiu firmowych relacji i budowaniu wspólnoty wokół celów biznesowych.

8 mln euro od Grupy NN na cele charytatywne

0
Źródło zdjęcia: UFG

W ostatnim czasie Grupa NN zaprezentowała po raz pierwszy Raport Inwestycji Społecznych, podsumowujący działania prowadzone w 2021 r., w tym m.in. przekazane na cele charytatywne darowizny w wysokości 8 mln euro oraz 13 ,6 tys. godzin wolontariatu zrealizowanych przez jej pracowników. W Polsce Nationale-Nederlanden od lat angażuje się w liczne działania w obszarze zrównoważonego rozwoju, m.in. edukując Polaków w zakresie profilaktyki i ochrony zdrowia czy wspierając młode osoby w aktywizacji zawodowej.

– Poprzez publikację Raportu Inwestycji Społecznych, chcieliśmy pokazać, w jaki sposób w naszych w codziennych działaniach uwzględniamy interesy społeczne, aspekty środowiskowe, a także angażujemy się w poprawę jakości życia i rozwój zawodowy pracowników. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu, zdobytej wiedzy i ogromnej sieci kontaktów, pragniemy zaangażować do współpracy naszych partnerów biznesowych, co z pewnością pozwoli nam otworzyć się na nowe działania pomocowe oraz długofalowe inicjatywy. Naszą ambicją jest podwojenie dotychczasowego wkładu finansowego, przeznaczając do 2023 roku na cele charytatywne aż 1 proc. zysku EBIT uzyskanego przez Grupę NN – mówi Fleur Huki, Head of Corporate Citizenship  Grupy NN. 

Edukacja finansowa  

Przez ostatnie lata, w ramach programu NN Future Matters, Grupa NN koncentruje się na kształceniu społeczeństwa w zakresie ekonomii. Inicjatywa ma na celu wesprzeć młode osoby w uzyskaniu teoretycznej oraz praktycznej wiedzy w zakresie dysponowania swoimi dochodami.

W Polsce Nationale-Nederlanden również od lat angażuje się w edukację finansową młodzieży, uczestnicząc w takich projektach, jak Social Innovation Relay. Jest to konkurs, w ramach którego licealiści przy wsparciu mentorów przedstawiają pomysły na założenie przedsiębiorstwa społecznego.

Wsparcie kondycji psychicznej i fizycznej 

W 2021 roku Grupa NN rozszerzyła swój zakres międzynarodowego programu inwestycji społecznych o obszar związany ze wsparciem utrzymania dobrostanu fizycznego i psychicznego.

–  Liczne działania w obszarze CSR jako Nationale-Nederlanden prowadzimy od dawna także w Polsce. W 2021 roku rozpoczęliśmy jeden z kluczowych dla nas projektów: współpracę z fundacją ,,Twarze Depresji”, wspierając finansowo program ,,Rak? To nie tak!”. W ramach inicjatywy osoby cierpiące na nowotwór oraz ich najbliżsi mogą skorzystać z konsultacji psychologicznych oraz umieszczonych na stronie internetowej fundacji wideoporadników – powiedziała Marta Pokutycka-Mądrala, dyrektor Komunikacji Korporacyjnej Nationale-Nederlanden. – Tematyka związana z chorobami nowotworowymi jest nam bliska od lat. Co roku z okazji Światowego Dnia Walki z Rakiem współorganizujemy akcje edukacyjne czy bezpłatne badania profilaktyczne. Jednak według szacunków 1 na 3 pacjentów onkologicznych zmaga się nie tylko z objawami fizycznymi, ale również obniżonym poczuciem nastroju i stanami depresyjnymi – skala problemu jest więc bardzo duża – dodaje. 

W lutym, po rozpoczęciu działań zbrojnych za wschodnią granicą firma dołączyła do akcji ,,Twarze depresji dla Ukrainy”.

Za wsparcie Fundacji „Twarze Depresji” Nationale-Nederlanden zostało laureatem konkursu dla firm odpowiedzialnych społecznie „Dobroczyńca Roku” w kategorii „Zdrowy tryb życia”. – Przyznana nagroda jest dla nas niezwykłym wyróżnieniem, które utwierdza nas w przekonaniu, że nasze zaangażowanie społeczne jest nie tylko zauważalne, ale także doceniane na rynku. Razem z naszymi partnerami staramy się tworzyć inicjatywy, które realnie pomagają i pozytywnie wpływają na jakość życia Polaków. Niezmiennie naszym celem jest dalsza edukacja, wsparcie oraz zachęcanie społeczeństwa do prowadzenia zdrowego stylu życia – mówi Marta Pokutycka-Mądrala.

Szansa na dobry start 

Wraz z fundacją Digital University Nationale-Nederlanden od lat współorganizuje projekt ,,Uniwersytet Sukcesu”. Jest to bezpłatny program zawodowy skierowany do młodych dziewczyn, które stawiając pierwsze kroki na rynku pracy, poszukują swojej drogi zawodowej i pasji. Inicjatywa skupia się głównie na osobach, które wychowały się w domach dziecka, rodzinach zastępczych, placówkach środowiskowo-opiekuńczych lub znajdują się w trudnej sytuacji finansowej albo osobistej.

Dobra Drużyna PZU spotkała się z Igą Świątek

Innym ubezpieczycielem, który bardzo mocno angażuje się w działania z zakresu CSR, jest Grupa PZU. Jednym z nich jest program prewencyjny Dobra Drużyna PZU. 7 czerwca na boisku Centrum Sportowego Politechniki Lubelskiej odbyła się konferencja prasowa dotycząca programu. W wydarzeniu udział wzięła prezes PZU dr hab. Beata Kozłowska-Chyła oraz zwyciężczyni niedawnego turnieju Roland Garros, najlepsza na świecie tenisistka i kapitanka Dobrej Drużyny PZU Iga Świątek.

Beata Kozłowska-Chyła przypomniała cel powołania Dobrej Drużyny PZU, która odgrywa istotną rolę w aktywizacji dzieci i młodzieży. PZU dzięki temu programowi zapewnia możliwość uprawiania sportu małym sportowcom z niepełnosprawnościami i dzieciom z mniejszych miejscowości, które mają utrudniony dostęp do nowoczesnej infrastruktury sportowej lub ograniczoną możliwość wyjazdów na zawody. Przypomniała również, że ubezpieczyciel uruchomił niedawno nowy program prewencyjny w ramach Dobrej Drużyny PZU. Od 10 maja do 30 czerwca wszystkie stowarzyszenia i fundacje, kluby i związki sportowe, uczniowskie kluby sportowe, ludowe zespoły sportowe i kluby sportowe działające jako spółki akcyjne lub spółki z o.o. mogą składać wnioski o dofinansowanie zajęć sportowych w wysokości 5 tys., 10 tys. lub 15 tys. zł na m.in. zakup sprzętu i strojów sportowych, wynajem obiektów na treningi, organizację zawodów, udział w turniejach, a także na pokrycie innych kosztów związanych z organizacją zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży.

W wydarzeniu uczestniczyła najlepsza na świecie tenisistka Iga Świątek, która do Lublina przybyła niemal wprost z Paryża, gdzie po raz drugi wygrała wielkoszlemowy French Open.

– Iga jest inspiracją dla wszystkich, zwłaszcza młodych ludzi, i przykładem osoby, która pokazuje, jak można i należy realizować marzenia i ambitne cele. Współpracę z nią jako główny sponsor podejmowaliśmy, gdy była siedemnastą rakietą świata. Już wtedy byliśmy przekonani, że ma wielki potencjał, a wspierając ją finansowo, możemy pomóc jej stać się najlepszą zawodniczką na świecie – mówiła Beata Kozłowska-Chyła.

– Chcę być osobą, która motywuje dzieci do aktywności fizycznej. To nie musi być od razu sport na wysokim poziomie. W tym wieku istotne jest, by ruch był przede wszystkim zabawą dla najmłodszych, by sportowa pasja ich wciągnęła. Najważniejsze są korzyści zdrowotne, jakie z tego wyniosą. Dlatego Dobra Drużyna PZU to świetna inicjatywa, tym bardziej, że wyrównuje szanse dzieci z różnych miejsc i w różnej kondycji. Bardzo zależy mi też na tym, by za moją sprawą tenis stał się bardziej popularny – mówiła Iga Świątek.

Program Dobra Drużyna PZU wspiera kluby, drużyny, akademie oraz inne stowarzyszenia i związki sportowe, które propagują aktywność fizyczną wśród najmłodszych. Dziś zrzesza on już ponad 25 tys. dzieci i nastolatków z ok. 30 drużyn i klubów sportowych ze wszystkich zakątków Polski.

Mateusz Damięcki przyjął wyzwanie Beesafe

W działania z zakresu CSR zaangażował się również funkcjonujący od niedawna na rynku Beesafe. Insurtech zaangażował aktora Mateusza Damięckiego do kolejnej odsłony kampanii „Świat bez pszczół to szkoda całkowita”, która ma uświadomić odbiorcom, że to m.in. od pszczół i innych dzikich zapylaczy uzależnione jest zachowanie równowagi w przyrodzie. Aktor w serii pięciu odcinków edukacyjnego miniserialu własnymi rękami przeprowadzi metamorfozę działki wypoczynkowej w środku Warszawy, by stała się ona rajem dla wspomnianych pożytecznych owadów. Pierwszy odcinek już jest dostępny online. 

– Zielona trawa i iglaki na działce to obraz, jaki prawdopodobnie spodobałby się wielu Polakom. Okazuje się jednak, że mniej przypada on do gustu pszczołom. Dlatego przyjąłem wyzwanie od Beesafe, by tę przestrzeń przeobrazić w raj dla tych owadów – mówi Mateusz Damięcki, który od 2016 roku jest honorowym ambasadorem Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ.

– Owady zapylające są niezbędne do tego, by zachować bioróżnorodność i równowagę w przyrodzie. Bez nich wiele gatunków roślin znalibyśmy tylko z atlasów. Wiemy jednak, że zapylacze same także potrzebują różnorodnej flory, by przetrwać. Właśnie dlatego wraz z Mateuszem Damięckim i Beesafe pokazujemy, jak przeobrazić ogród, by mógł on stanowić stołówkę dla tych pożytecznych owadów – wyjaśnia Maciej Podyma z Fundacji Łąka.

W ramach akcji pod adresem beesafe.pl/pszczoly chętni mogą wypełnić formularz, by otrzymać za darmo torebkę z nasionami łąki kwietnej.

– Torebki z nasionami, a także motele dla pszczół już w czasie ubiegłorocznej odsłony naszej kampanii na rzecz zapylaczy cieszyły się dużym zainteresowaniem, dlatego postanowiliśmy ponownie sprezentować je naszym odbiorcom, by pomóc im we wspieraniu tych pożytecznych owadów. Dodatkowo we współpracy z Fundacją Łąka rozdamy też 800 kul nasiennych, a także stworzymy materiały video pokazujące, jak samemu taką kulę zrobić i jak z niej skorzystać w mieście – mówi Rafał Mosionek, CEO Beesafe.

Laur dla Inteligentnego Domu

Na uwagę zasługiwała też nagroda, jaką w 13. edycji rankingu „Złoty Bankier” w kategorii Innowacje Fin-Tech otrzymał program PKO Inteligentny Dom. Jest to pierwsze w Polsce innowacyjne połączenie ubezpieczenia nieruchomości z technologią smart home, pozwalające zminimalizować skutki zdarzeń losowych w domu lub mieszkaniu, przygotowane przez PKO Ubezpieczenia we współpracy z zespołem R&D Let’s Fintech with PKO Bank Polski i udostępniona klientom we wrześniu 2021 r.

– PKO Inteligentny Dom to pierwsze w Polsce rozwiązanie, które połączyło produkt ubezpieczeniowy z nowoczesnym systemem inteligentnych zabezpieczeń. Do stworzenia tej oferty wykorzystaliśmy solidną bazę PKO Ubezpieczenia, doświadczenia PKO Banku Polskiego w zakresie R&D innowacyjnych rozwiązań oraz siłę liderów swoich branż: FIBARO, które oferuje inteligentne zabezpieczenia nieruchomości oraz Mondial Assistance. Nasze rozwiązanie w realnym czasie powiadamia klienta o wykrytym w jego domu zagrożeniu, a my od razu oferujemy pomoc w naprawie awarii. Wyznaczyliśmy w ten sposób nowy standard obsługi, w którym to ubezpieczyciel pierwszy kontaktuje się z klientem w trudnej sytuacji – powiedział Tomasz Mańko, wiceprezes zarządu PKO Ubezpieczenia.

(AM, źródło: PZU)

KNF karze po raz pierwszy w 2022 roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Komisja Nadzoru Finansowego podjęła 13 maja decyzję nakładającą na TUZ Ubezpieczenia kary pieniężne w łącznej wysokości 66 tys. zł. To pierwsza tegoroczna sankcja dla przedstawiciela branży ubezpieczeniowej nałożona przez KNF.

Powodem ukarania ubezpieczyciela było zidentyfikowanie przez KNF 14 przypadków naruszenia art. 14 ust. 1-3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, w związku ze stwierdzeniem przypadków opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowań. Nadzór podkreślił, że przy ustalaniu wymiaru kary wziął pod uwagę fakt, że ubezpieczyciel podjął szereg działań organizacyjnych i systemowych mających zapobiegać powstawaniu naruszeń prawa w przyszłości.

Kara nałożona na TUZ Ubezpieczenia była pierwszą w tym roku sankcją dla przedstawiciela polskiego rynku ubezpieczeń. Od stycznia KNF zdecydowała jedynie o utrzymaniu w mocy nałożonych 3 września ubiegłego roku na PZU SA sankcji w łącznej wysokości 397 tys. zł. Zakład został ukarany za naruszenia art. 14 ust. 1-2 tej samej ustawy w związku ze stwierdzeniem przypadków opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowań.

Warto zwrócić uwagę, że naruszenie art. 14 ust. 1-3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK w związku ze stwierdzeniem opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowania lub niedopełnienia obowiązków informacyjnych było w 2021 roku najczęstszą przyczyną nakładania sankcji na przedstawicieli sektora ubezpieczeń. To naruszenie było przyczyną sześciu spośród ośmiu ubiegłorocznych kar dla firm asekuracyjnych. Rachunek wystawiony im przez KNF wyniósł w sumie 877,8 tys. zł z ogólnej kwoty 1178 tys. zł kar dla podmiotów z sektora ubezpieczeniowego.

Dość wstrzemięźliwy w karaniu firm ubezpieczeniowych jest również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale za to nakładane przez niego sankcje są dużo boleśniejsze finansowo. W tym roku UOKiK ukarał jedynie MetLife oraz UNIQA za sposób pobierania opłat alokacyjnych w pierwszych latach trwania polis z UFK, zniechęcający konsumentów do wypowiadania umów. W odróżnieniu od KNF, której sankcje dla firm ubezpieczeniowych rzadko osiągają lub przekraczają kwotę miliona złotych, Urząd wystawił zakładom rachunki opiewające odpowiednio na ponad 5,2 oraz 10 mln zł.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

PIU: Przepisy o Centralnej Informacji Emerytalnej wymagają korekt

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W maju tego roku Minister Cyfryzacji skierował do konsultacji publicznych projekt ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej. CIE to system informatyczny dla klientów posiadających produkty emerytalne, w tym takie, które zostały przygotowane w formie ubezpieczeń na życie. W konsultacjach aktu wprowadzającego przepisy regulujące funkcjonowanie bazy danych na temat produktów emerytalnych wzięła udział Polska Izba Ubezpieczeń, która zgłosiła szereg uwag do projektu.

Piotr Wrzesiński, ekspert PIU, przypomina, że zgodnie założeniami regulacji Centralna Informacja Emerytalna ma zacząć funkcjonować w ciągu 2 lat od wejścia w życie ustawy.

„CIE ma służyć gromadzeniu i udostępnianiu informacji emerytalnych ubezpieczonym. Będzie zawierała informacje o środkach zgromadzonych w trzech filarach zabezpieczenia społecznego. (…) Centralna Informacja Emerytalna będzie źródłem informacji poglądowych o stanie kont emerytalnych i wysokości przyszłego świadczenia. Pozwoli otrzymać informacje o stanie kont w wersji elektronicznej w jednym miejscu oraz da możliwość aktualizacji danych osobowych klienta przy pomocy rejestrów publicznych” – wskazuje ekspert.

Przedstawiając uwagi zgłoszone przez PIU w toku konsultacji, Piotr Wrzesiński podkreślił, że zdaniem Izby zakres informacji, jakie mają przekazywać instytucje finansowe do CIE, znacznie wykracza poza podstawowy cel jej funkcjonowania. Dlatego samorząd ubezpieczycieli zaproponował rozważenie ograniczenia zakresu przekazywanych danych jedynie do informacji o wartości środków zgromadzonych na rachunku danego produktu emerytalnego, co pozwoli na uspójnienie danych o stanie rachunków w produktach emerytalnych, otrzymywanych przez oszczędzających z instytucji prowadzących ich konta. PIU chce również, aby zakres informacji, które mają być przekazywane do CIE, został zweryfikowany pod względem wymagań RODO, jak również tego, czy instytucje obowiązane do przekazania takich danych są uprawnione do ich przekazania, w szczególności w kontekście tajemnicy ubezpieczeniowej czy tajemnicy bankowej.

„Obecnie każda instytucja finansowa realizuje na rzecz oszczędzających obowiązki informacyjne. Różnią się one oczywiście terminami oraz zakresem prezentowanych danych w zależności od produktów i daty zawarcia umowy. Tymczasem do CIE przekazywane byłyby dane na określony dzień w jednolitym formacie niezależnie od instytucji finansowej. To może w konsekwencji powodować nawet wprowadzenie oszczędzającego w błąd. Zakłady ubezpieczeń oferujące produkty o charakterze emerytalnym w formie umowy ubezpieczenia na życie (IKE, IKZE, PPE, PPK) mają obowiązek, zgodnie z przepisami ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, przekazywać oszczędzającym (ubezpieczonym) informacje o umowie, w tym informacje o stanie rachunku, nie rzadziej niż raz w roku. W związku z tym, przy pozostawieniu obecnych obowiązków informacyjnych wynikających z ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, dane które mają być zawarte w CIE będą powtarzały się z danymi otrzymywanymi przez klienta bezpośrednio od instytucji finansowej” – wskazuje Piotr Wrzesiński.

W ocenie PIU zaproponowany sposób wyliczenia wartości przyszłej emerytury na podstawie przekazanych do CIE danych będzie bardzo utrudniony, o ile w ogóle możliwy. Większość produktów emerytalnych, które będą prezentowane w ramach CIE, ma bowiem charakter dobrowolny.

Zdaniem Izby problemem dla ubezpieczycieli będzie proponowana funkcjonalność składania dyspozycji przez klientów za pośrednictwem CIE. „Z uwagi na różnorodność produktów oszczędzania z przeznaczeniem na przyszłą emeryturę oraz wielość instytucji finansowych oferujących te produkty, klienci powinni mieć możliwość decydowania, czy i do których instytucji finansowych składać będą takie dyspozycje, jak zmiana danych korespondencyjnych czy zmiana osób uposażonych. Składanie tych dyspozycji poprzez CIE spowoduje całkowite osłabienie relacji pomiędzy instytucją finansową a klientem, która jest szczególnie ważna przy produktach o charakterze długoterminowym, jakim są produkty emerytalne. Należy również zwrócić uwagę na wynikające z przepisów terminy realizacji pewnych dyspozycji klienta, których dotrzymanie przez instytucję finansową może być utrudnione w przypadku złożenia dyspozycji za pośrednictwem CIE. W związku z tym wydaje się, że Centralna Informacja Emerytalna powinna być wyłącznie punktem informacyjnym dla klienta” – wskazuje Piotr Wrzesiński.

Cały wpis można znaleźć na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Rzecznik Finansowy ruszył z cyklem publikacji o likwidacji szkód z OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Problemy związane z likwidacją szkód z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych mają znaczący udział w strukturze zapytań mailowych, telefonicznych i wniosków trafiających do Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w Biurze Rzecznika Finansowego. Dlatego zespół ekspertów RzF przygotował 7 opracowań, w których szczegółowo omówione zostały najczęściej występujące problemy przy likwidacji szkód z ubezpieczeń OC ppm.

W pierwszym z opracowań opublikowanym 9 czerwca eksperci Rzecznika przedstawili  różnice pomiędzy szkodami częściowymi a całkowitymi.

W kolejnych publikacjach omówią następujące zagadnienia:

  1. Ceny usług naprawczych w szkodach likwidowanych z OC ppm (publikacja 13 czerwca).
  2. Zasady określania cen i jakości części zamiennych w szkodach likwidowanych z OC ppm (17 czerwca).
  3. Amortyzacja wartości części zamiennych  w szkodach likwidowanych z OC ppm (20 czerwca).
  4. Refundacja kosztów najmu pojazdu zastępczego w szkodach likwidowanych  z OC ppm (23 czerwca).
  5. Utrata wartości handlowej pojazdu w szkodach likwidowanych z OC ppm (27 czerwca).
  6. Terminy likwidacji szkód (30 czerwca).

W opracowaniach znaleźć będzie można również informacje o podstawowych uprawnieniach poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Publikacje przygotowane przez biuro zawierają również porady dotyczące czynności, jakie należy podjąć w sytuacji, gdy działanie ubezpieczyciela budzi zastrzeżenia. 

Opracowania będą sukcesywnie udostępniane na podstronie portalu internetowego RzF Baza wiedzy.

(AM, źródło: RzF)

UFG przypomina, co zrobić, żeby nie zostać bez OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu, pojazd niesprawny technicznie oraz niepełne opłacenie składki ubezpieczeniowej to najczęstsze przyczyny powodujące, że osoby posiadające ustawowy obowiązek wykupienia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nie dopełniają go – wskazuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Jedną z sytuacji, które mogą prowadzić do problemów związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadacza pojazdu mechanicznego, jest zmiana właściciela pojazdu. UFG przypomina, że po zawarciu umowy kupna-sprzedaży zarówno zbywca, jak i nabywca muszą dopełnić szeregu formalności. Osoba, która sprzedała pojazd, musi zgłosić ten fakt zarówno do właściwego urzędu (organu rejestrowego), jak i zakładu ubezpieczeń. Na dokonanie tych dwóch czynności są ustawowo przewidziane różne terminy. Niemniej istotne jest zgłoszenie sprzedaży pojazdu ubezpieczycielowi, który wystawił polisę OC. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, należy to zrobić w ciągu 14 dni od daty zbycia pojazdu.

Kolejną, stosunkowo często występującą przyczyną braku ciągłości OC ppm., jest nieopłacenie pełnej składki przed końcem okresu obowiązywania polisy. Dzieje się tak najczęściej, gdy ktoś decyduje się opłacać polisę w ratach, a później zapomni o jednej z nich. Jeśli pełna cena polisy nie zostanie opłacona przed końcem trwania umowy, ubezpieczenie nie zostanie odnowione automatycznie. Jeśli właściciel pojazdu nie zadba o nowe ubezpieczenie OC, zostanie pozbawiony tej ochrony, a tym samym narazi się na dodatkową opłatę nakładaną przez UFG. Natomiast w razie spowodowania kolizji lub wypadku zostanie obciążony kosztami wypłaconych świadczeń.

Fundusz przypomina, że niesprawny technicznie pojazd również musi być objęty OC ppm. Jedynym sposobem na uniknięcie obowiązku wykupienia polisy na niesprawne, nienadające się do użytkowania auto jest kasacja i wyrejestrowanie go.

Jeśli natomiast pojazd nie jest użytkowany, gdyż wymaga generalnego remontu związanego z uszkodzeniem elementów nośnych konstrukcji, istnieje możliwość czasowego wycofania pojazdu (także osobowego) z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy. UFG podkreśla, że pojazd czasowo wycofany z ruchu również musi posiadać ważną polisę OC. Jednak na czas wycofania go z ruchu ubezpieczyciel jest zobowiązany obniżyć koszt składki o przynajmniej 95%.

Za przerwę w ubezpieczeniu OC posiadacza pojazdu mechanicznego Fundusz nakłada dodatkową opłatę – taki obowiązek wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jej wysokość skorelowana jest z rodzajem pojazdu i okresem pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej.

(AM, źródło: UFG)

Votum stawia na sprawy bankowe, ale nie zapomina o ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Votum chce skoncentrować się na segmencie sporów bankowych, który uważa za kluczowy dla swojego rozwoju. Jednocześnie firma dopracowuje finalny model działania w segmencie sporów z ubezpieczycielami – informuje „Puls Biznesu”.

Bartłomiej Krupa, prezes Votum, mówi „PB”, że jeśli chodzi o biznes związany z odszkodowaniami od zakładów ubezpieczeń, jego firma znajduje się obecnie w punkcie, do którego dążyła, tzn. jest podmiotem kooperującym wyłącznie z warsztatami naprawczymi w formie bezgotówkowej. Votum nie nabywa już kosztorysów w formie cesji, działa wyłącznie w modelu success fee. Gazeta zwraca uwagę, że w marcu Votum rozliczyło w ten sposób 823 szkody.

Bartłomiej Krupa wskazuje, że z racji tego, iż te faktury mają niższą wartość od spraw bankowych, Votum będzie dążyć do tego, by miesięcznie pozyskiwać ich nie mniej niż 2 tys.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 10 czerwca, Kamil Kosiński „Votum chce pozwać sześć banków za kredyty złotowe”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Howden Group przejmuje TigerRisk Partners

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Howden Group Holdings ogłosił przejęcie TigerRisk Partners, niezależnego brokera reasekuracyjnego z bardzo mocną pozycją na rynku amerykańskim. Dzięki tej transakcji Howden osiągnie wartość przypisu składki 30 mld USD, zatrudniając 12 tys. pracowników w 45 krajach.

TigerRisk Partners został założony w 2008 r. Jest prywatnym brokerem reasekuracyjnym i doradcą ds. zarządzania ryzykiem i kapitałem z bardzo bogatym portfelem obecnych i potencjalnych klientów. Spółka jest znana z innowacyjnej platformy analitycznej.

Transakcja znacząco zwiększa skalę oferty reasekuracyjnej Howden. W wyniku przejęcia powstanie czwarty gracz na globalnym rynku reasekuracyjnym, z przychodami wynoszącymi blisko 400 mln USD, zatrudniający 450 ekspertów w ponad 30 biurach na całym świecie. Zakup TigerRisk stanowi kontynuację inwestycji Howden w USA. Transakcja jest wspierana przez długoterminowych inwestorów Howden, w tym General Atlantic, CDPQ i Hg.

– TigerRisk od wielu lat jest atrakcyjnym podmiotem i innowatorem w obszarze reasekuracji i rynków kapitałowych. Decyzja o połączeniu sił z Howden jest wyjątkową okazją i przełomem dla nas i branży. Co ważne, mamy bardzo podobne podejście do biznesu – właścicielem naszych spółek w dużej części są pracownicy, bo stawiamy na ekspertów. Stawiamy potrzeby klientów na pierwszym miejscu, co sprawia, że organicznie rozwijamy się w podobnym tempie – powiedział David Howden, dyrektor generalny Howden Group.

– Zbudowaliśmy TigerRisk od podstaw. Osiągnęliśmy rynkowy sukces. Dzięki tej transakcji wejdziemy na wyższy poziom, zachowując jednocześnie nasz unikatowy charakter – dodał Rod Fox, szef i współzałożyciel TigerRisk Partners, który teraz zostanie CEO Howden Tiger.

Ewa Mazur, członek zarządu Howden Donoria odpowiadająca w polskiej spółce Grupy za reasekurację, podkreśla, że z uwagą i podziwem śledziła rozwój TigerRisk. – To najlepszy alians w reasekuracji z możliwych. Ta transakcja oznacza znacznie większe możliwości dla naszych klientów w Polsce i w każdej części świata – powiedziała.

Dominik Stachiewicz, członek zarządu Howden Donoria odpowiadający za biznes korporacyjny dodaje: – Po transakcji przejęcia Aston Lark w 2021 Howden z przychodem pro forma 2,3 mld USD jest 8. brokerem bezpośrednim na świecie, a dzisiejsza transakcja tylko wzmacnia naszą pozycję jako gracza globalnego. Wartość biznesu jest dla nas ważna, ale nie przedkładamy jej ponad wartość najwyższą, czyli ludzi w naszej organizacji.

(AM, źródło: Howden)

MetLife połączy się z Nationale-Nederlanden na początku 2023 roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

31 maja zarządy MetLife TUnŻiR oraz Nationale-Nederlanden uzgodniły, przyjęły i podpisały plan połączenia obu spółek. Ogłosiły też nazwiska menadżerów, którzy zasiadać będą w zarządzie podmiotu powstałego w wyniku fuzji. Towarzystwa zaplanowały, że dniem ich połączenia będzie 2 stycznia 2023 roku.

Połączenie nastąpi w drodze przeniesienia całego majątku Nationale-Nederlanden na MetLife. Fuzja nastąpi z dniem jej wpisania do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez sąd właściwy dla siedziby spółki przejmującej. Nowy podmiot będzie działać pod nazwą Nationale-Nederlanden Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Spółka Akcyjna.

W związku z fuzją kapitał zakładowy Nationale-Nederlanden zostanie podwyższony o 37,97 mln zł w drodze emisji 37,97 tys. akcji imiennych zwykłych o wartości nominalnej 1 tys. zł każda. Zostaną one wyemitowane na rzecz NN Continental Europe Holdings. B. V.

Połączenie nie nastąpi, dopóki nie zostaną uzyskane wszystkie wymagane zezwolenia organów nadzoru, w tym:

  • decyzja Komisji Nadzoru Finansowego o braku sprzeciwu wobec zamiaru nabycia akcji Nationale-Nederlanden przez MetLife, połączenia lub upływ ustawowego terminu na zgłoszenie przez KNF sprzeciwu,
  • zatwierdzenie przez Komisję zmian w statucie MetLife w zakresie wymagającym zatwierdzenia.

W komunikacie na temat połączenia opublikowano też informację na temat obsady zarządu, który pokieruje nowym Nationale-Nederlanden. Na jego czele stanie dotychczasowy szef towarzystwa Paweł Kacprzyk. Wraz z nim w organie zarządczym ubezpieczyciela zasiądzie Anita Bogusz jako członek zarządu odpowiedzialny za zarządzanie ryzykiem, a także: Edyta Fundowicz, Jacek Koronkiewicz, Andrzej Miron, Liwia Kwiecień oraz Magdalena Macko-Gizińska – członkowie zarządu. Taki skład oznacza, że we władzach spółki zabraknie miejsca dla Magdaleny Brzozowskiej-Tomczyk (członek zarządu MetLife ds. sprzedaży), Agaty Lem-Kulig (członek zarządu MetLife ds. operacji) oraz Justyny Dymek (członek zarządu MetLife ds. finansów).

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,202FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie