Blog - Strona 785 z 1424 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 785

VIG wypłaci dywidendę w wysokości 1,25 euro na akcję

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

20 maja odbyło się wirtualnie Walne Zgromadzenie Vienna Insurance Group. Akcjonariusze firmy podjęli decyzję w sprawie podziału zysku oraz obsady rady nadzorczej.

Podczas obrad udziałowcy zaakceptowali propozycję zarządu i rady nadzorczej VIG, zgodnie z którą dywidenda wyniesie 1,25 euro na akcję. Odpowiada to wskaźnikowi wypłaty dywidendy w wysokości 42,6% zysku netto posiadaczy udziałów niekontrolujących. Stopa dywidendy wynosi 5%.

Akcjonariusze powołali też w skład rady nadzorczej VIG Andrása Kozmę. Nowy członek RN pracował na różnych stanowiskach w sektorze usług finansowych, m.in. w UniCredit Bank Hungary, Allianz Trade oraz Commerzbank Hungary. Jest również członkiem zarządu niemiecko-węgierskiej izby przemysłowo-handlowej i rady nadzorczej Węgierskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kredytami.

(AM, źródło: VIG)

Odc. 184 – Co się dzieje w ubezpieczeniach korporacyjnych?

0

Jak z wyzwaniami w ubezpieczeniach korporacyjnych radzi sobie Compensa? O tym w podcaście #RozmowyBezAsekuracji mówi Tomasz Schubert, dyrektor Biura Współpracy z Brokerami w firmie Compensa.

Dowiecie się:

  • Od jak dawna Compensa rośnie w kanale brokerskim?
  • W których korporacyjnych liniach biznesu Compensa widzi największy potencjał?
  • Czy ceny ubezpieczeń korporacyjnych będą rosły?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 21/2022

0

Wydanie specjalne BROKER

  • Łukasz Zoń, SPBUiR: No i jesteśmy po… ale co przed nami? – str. 2
  • PZU dla biznesu korporacyjnego to więcej niż ubezpieczenia – str. 3
  • Tomasz Schubert: Compensa rośnie w kanale brokerskim nieprzerwanie od dziesięciu lat – str. 4
  • Marcin Borzym, Warta: Nowa oferta z szerszym zakresem – str. 5
  • Bartosz Banasiak, Warta: Brokerzy coraz częściej pytają o produkty życiowe – str. 5
  • Tomasz Łakomy, Gabriela Urbańska, Michał Bielecki, Viola Harasimiuk: Nowe pakiety i więcej akcentów zdrowotnych w ofercie grupowej PZU Życie – str. 6
  • PZU: Co to jest Akademia Brokera? – str. 7
  • Edyta Salamon, Signal Iduna: Ubezpieczenia zdrowotne mamy w DNA – str. 8
  • Sławomir Łopalewski, Anna Rulkiewicz, Bartosz Kapczyński, Lux Med: Oferta ubezpieczenia szpitalnego Pełna Opieka – str. 9
  • Tomasz Szarek: UNIQA stabilnym partnerem dla klientów korporacyjnych, także w trudnych czasach – str. 10
  • Marcin Wąsikowski, UNIQA: Co brokerowi może dać affinity? – str. 10
  • Rafał Kukier, UNIQA: Ubezpieczamy 70% majątku spółdzielni, 40% wspólnot i mamy apetyt na więcej – str. 11
  • Konrad Zakrzewski, UNIQA: Cyfryzacja ubezpieczeń grupowych jest faktem nawet w konserwatywnych branżach – str. 11
  • Tomasz Rynkiewicz, CHUBB: Bezpieczne podróże służbowe – str. 13
  • Sylwia Prokorym-Bogdan, PFR Portal PPK: Mamy kompetencje i zapał do szerzenia wiedzy – str. 14
  • Arkadiusz Piątek: Z MediSky po zdrowie za granicę – str. 15
  • Michał Jakubowski: Grupówka Open Life – czy wiesz, że…? – str. 16
  • Xenia Kruszewska, Agata Kozieł, Saltus Ubezpieczenia: Na co stawiamy w ubezpieczeniach dla firm i instytucji? – str. 17
  • Monika Bidermann, Grażyna Białczak: TUZ skoncentrowany na brokerach – str. 18
  • Michał Makarczyk, Global Assistance: Global Medical Assistance – niezależny program pomocy medycznej – str. 19
  • Witold Janusz: Lloyd’s jeszcze bliżej europejskich klientów – str. 20
  • Marta Zdzińska, Daniel Zdziński, Certo Broker: Jakoś czy jakość na rynku brokerskim? – str. 22
  • Konrad Jakubowski, VSoft: Powrót do przyszłości – str. 23
  • Teresa Grabowska, TG-Doradztwo i Zarządzanie: Dystrybutor ubezpieczeń musi chronić sygnalistów – str. 24

Agnieszka Kiełbasińska na czele zarządu Signal Iduna w Polsce

0
Agnieszka Kiełbasińska

Decyzją grupy Signal Iduna od 20 maja Agnieszka Kiełbasińska obejmie stanowisko prezesa zarządu jej spółek ubezpieczeniowych w Polsce. W składzie zarządu znajdą się również Aneta Rubiec i Adam Malinowski.

– Bardzo dziękuję za zaufanie, jakim obdarzyła mnie grupa Signal Iduna, powierzając mi funkcję prezesa spółek w Polsce – powiedziała Agnieszka Kiełbasińska – Przed nami czas dynamicznych zmian, ponieważ niebawem przystąpimy do wdrażania nowej Strategii 2026, która pozwoli nam jeszcze silniej zaistnieć w obszarze ubezpieczeń turystycznych, zdrowotnych, życiowych i wypadkowych. Jednocześnie naszym celem jest budowanie trwałych relacji z klientami, partnerami i współpracownikami. Motorem wzrostu każdej firmy jest profesjonalny zespół pracowników, a taki właśnie jest zespół Signal Iduna. Dobra współpraca na każdym poziomie organizacji jest dla mnie osobiście niezwykle ważna, tym bardziej cieszę się, że w zarządzie będę mogła pracować z osobami, które świetnie znam i cenię, to jest z Anetą Rubiec i Adamem Malinowskim – dodała.

Adam Malinowski

– Cały zespół jest zdeterminowany, by pracować na rzecz dalszego wzrostu i wzmacniania pozycji spółek Signal Iduna w Polsce. Dotychczasowa dobra współpraca obecnych członków zarządu pozwala sądzić, że cele nowej strategii będą z konsekwencją realizowane – powiedział Mark Osterloff, Head of International Signal Iduna Group.

Agnieszka Kiełbasińska obejmie stanowisko opróżnione przez poprzedniego prezesa, Jacka Smolarka, który na początku maja przestał kierować spółkami Signal Iduna w Polsce.

Biogramy:

Agnieszka Kiełbasińska posiada wieloletnie doświadczenie zdobyte w sektorze ubezpieczeniowym. Z Signal Iduna w Polsce jest związana od 2006 roku, gdy objęła stanowisko dyrektora Biura Finansów i Księgowości. W 2011 r. weszła w skład zarządu jako wiceprezes odpowiedzialny za obszar finansów. Od 2013 r. zakres jej zadań został rozszerzony o rozwój produktów, nadzorowanie obszaru operacji oraz zarządzanie ryzykiem. Posiada uprawnienia biegłego rewidenta oraz kończy program Canadian Executive MBA (University of Quebec at Montreal, UQAM).

Jej nominacja wymaga jeszcze zgody Komisji Nadzoru Finansowego.

Aneta Rubiec

Aneta Rubiec pracuje w spółkach Signal Iduna od początku swojej kariery zawodowej, tj. od 2006 roku. W 2009 r. objęła kierownictwo Biura Obsługi Roszczeń Zdrowotnych i Sieci Medycznej, a 5 lat później stanowisko dyrektora Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych, zarządzając linią ubezpieczeń zdrowotnych w zakresie: tworzenia produktu, kalkulacji składek, oceny ryzyka, implementacji polis, obsługi klienta, obsługi roszczeń oraz współpracy z rozproszoną siecią placówek medycznych.

W kwietniu 2021 została mianowana na stanowisko dyrektora Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych i Osobowych oraz Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych i na Życie. W maju 2022 roku została powołana do zarządu polskich spółek Signal Iduna, w których będzie odpowiadać za rozwój produktów, szkody i roszczenia, obsługę klientów i obszar ryzyka. Jest absolwentką Politechniki Warszawskiej Wydziału Administracji i Nauk Społecznych. Aktualnie jest w trakcie studiów Executive MBA w Akademii Leona Koźmińskiego. Bierze aktywny udział w pracach Komisji Zdrowotnej Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

PZU zauważa wzrost stawek w segmencie komunikacyjnym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po wynikach za pierwszy kwartał Grupa PZU ocenia, że jest na bardzo dobrej ścieżce do realizacji celów strategii na lata 2021–2024. Ubezpieczyciel zauważa również, że częstość szkód w ubezpieczeniach komunikacyjnych wraca coraz mocniej w kierunku poziomów sprzed pandemii, w konsekwencji czego widoczne będą wzrosty stawek w polisach.

– W naszej ocenie jesteśmy na bardzo dobrej ścieżce dojścia do tych wielkości, do których się zobowiązaliśmy w sytuacji charakteryzującej się bardzo dużą zmiennością i niepewnością, czyli samym środkiem pandemii. Pomimo tego ogłosiliśmy strategię, którą dzisiaj konsekwentnie realizujemy, jednocześnie zauważając potencjał do tego, żeby niektóre z tych KPI-ów zostały przekroczone – powiedział członek zarządu i dyrektor finansowy PZU SA Tomasz Kulik podczas czwartkowej prezentacji wyników online. – Praktycznie w każdym wymiarze jest wzrost, który pozwala dzisiaj patrzeć optymistycznie na tę strategię z punktu widzenia jej realizowalności, zarówno po stronie ubezpieczeń, zdrowia, jak i banków, przy bardzo solidnej pozycji wypłacalnościowej, która jest dobrym prognostykiem, jeżeli chodzi o dywidendę – dodał.

PZU w strategii planuje osiągnięcie w 2024 roku zysku netto w wysokości 3,4 mld zł i ROE na poziomie 17,4%. Z kolei  składka przypisana brutto ma wynieść 26 mld zł.

Wzrost cen w komunikacji jest już widoczny

Tomasz Kulik poinformował, że w drugim kwartale częstość szkód w ubezpieczeniach komunikacyjnych wraca coraz mocniej w kierunku poziomów sprzed pandemii, widoczne będą wzrosty cen – podał stooq.pl za PAP. 

– Rynek komunikacyjny był cały czas pod silną presją zmiany ceny. Ta sytuacja występowała zarówno w czwartym kwartale zeszłego roku, jak i w pierwszym kwartale tego roku. Natomiast w pierwszym kwartale, szczególnie pod koniec, widać było pierwsze symptomy zmiany sytuacji – powiedział CFO Grupy PZU.

Wskazał, że w I kwartale 2022 roku częstość szkód wzrosła o 1,7% r/r. – Po sytuacji w trzecim kwartale zeszłego roku, gdy częstości rosły, czwarty kwartał przyniósł lekkie wyhamowanie, a pierwszy kwartał pokazał minimalny wzrost w stosunku do pierwszego kwartału 2021 r., co spowolniło akcję zmian cen po stronie ubezpieczycieli – powiedział.

Jak zauważył, w I kwartale na sytuację na rynku mocno wpływała zmiana zachowań kierowców po zaostrzeniu kodeksu drogowego. – Kary zostały mocno zaostrzone, co wpłynęło na jakość poruszania się po drodze i bezpośrednio zostało to odzwierciedlone w częstości Drugi kwartał już tak nie wygląda. Zaczyna z częstościami coraz mocniej grawitować w kierunku częstości przedcovidowych, co przekłada się na wzrosty cen. One będą widoczne w drugim kwartale – dodał.

PZU podał w prezentacji, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2022 roku na rynku nadal utrzymywał się trend spadkowy średniej składki OC ppm. Zakład zauważył, że w ostatnim czasie były próby racjonalizacji polityki cenowej ze strony wybranych towarzystw, jednak bez trwałych efektów w I kwartale. Efekty są widoczne od II kwartału.

PZU chce utrzymać rentowność w „komunikacji”

Tomasz Kulik poinformował również PAP Biznes, że PZU liczy na to, iż w najbliższym czasie utrzyma rentowność ubezpieczeń komunikacyjnych na obecnym poziomie, a pod koniec roku możliwa jest jej poprawa.

W I kwartale PZU poprawił rentowność w „komunikacji”: wskaźnik mieszany (COR) wyniósł 92% wobec 94% rok wcześniej.

– Na tym rynku 92% to jest bardzo dobry wynik i do momentu, kiedy wyższe ceny nie będą się przekładać na składkę, przez najbliższy czas będziemy raczej walczyć o utrzymanie tej rentowności po to, by pod koniec tego roku pokazać coś więcej – powiedział Tomasz Kulik.

Dodał też, że zarząd PZU przedstawi swoją rekomendację w sprawie podziału zysku do końca maja. Maksymalny poziom dywidendy na akcję wynieść może 2,27 zł. – Jesteśmy firmą ubezpieczeniową, dywidendową, to jest w naszej strategii i tutaj powinniśmy zachowywać się w sposób konsekwentny – powiedział Tomasz Kulik.

W aktualnej strategii Grupy PZU na lata 2021–2024 założono wypłacanie co roku w postaci dywidendy od co najmniej 50 do 100% skonsolidowanego zysku netto. Ewentualne pozostawienie części zysku ma być warunkowane potrzebami związanymi z rozwojem organicznym lub fuzjami i przejęciami.

Więcej:

https://stooq.pl/n/?f=1488791&search=pzu

https://stooq.pl/n/?f=1488799&search=pzu

https://biznes.pap.pl/pl/news/pap/info/3284785,pzu-chce-utrzymac…

https://biznes.pap.pl/pl/news/search/info/42500015,zarzad-pzu-przedstaw…

AM, news@gu.com.pl

(źródło: stooq.pl)

Ubezpieczyciele pomagają dzieciom w radzeniu sobie z traumami i zagrożeniami

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia, InterRisk, Nationale-Nederlanden, UNIQA, TUZ Ubezpieczenia

Fundacja „Twarze depresji” wraz z Nationale-Nederlanden uruchomiła specjalny program pomocowy „Twarze depresji dla Ukrainy”. Psycholog kliniczny dr Rony Berger zorganizował szkolenie dla specjalistów, którzy w ramach tej inicjatywy udzielają wsparcia psychologicznego ofiarom rosyjskiej agresji. To jedna z kilku ubezpieczeniowych aktywności z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu, jakie miały miejsce w minionym tygodniu.

– Statystycznie co dziesiąty uchodźca wojenny doświadcza objawów stresu pourazowego. Objawy PTSD to m.in. częste wracanie do traumatycznych wspomnień, koszmary senne czy ataki paniki. Można powiedzieć, że osoby cierpiące na ten syndrom nie potrafią przestać myśleć o dramatycznych wydarzeniach, których byli świadkami. Niestety, samodzielna walka z tym problemem, nawet u osób, które opuściły niebezpieczne tereny, jest praktycznie niemożliwa – mówi dr Rony Berger, psycholog kliniczny specjalizujący się w traumie wywołanej wojną. 

– Od czerwca ubiegłego roku nasza fundacja prowadzi w Polsce konsultacje psychiatryczno-psychologiczne dla dzieci, młodzieży i ich rodziców. Dzisiaj pomagamy ratować zdrowie, a nawet życie także obywatelom Ukrainy, których w ostatnim czasie los ciężko doświadczył. Od początku trwania programu pomocowego dla ofiar wojny rozpoczęliśmy współpracę z blisko 10 specjalistami w dziedzinie psychologii oraz psychiatrii i zrealizowaliśmy przeszło 130 konsultacji – mówi Anna Morawska-Borowiec, prezes fundacji „Twarze depresji”.

Fundacja w ramach programu „Twarze depresji dla Ukrainy” przy wsparciu finansowym Nationale-Nederlanden zorganizowała bezpłatną, zdalną pomoc psychologiczną i psychiatryczną dla obywateli Ukrainy – dzieci i osób dorosłych. Dzięki spotkaniom w formie wideokonsultacji z terapii mogą skorzystać także osoby nadal przebywające poza granicami Polski. 

– Nasza przygoda z fundacją rozpoczęła się już w ubiegłym roku podczas wsparcia finansowego programu ,,Rak? To nie tak!”. Jest to dla nas bardzo ważna współpraca, ponieważ od lat angażujemy się w liczne projekty skupiające się m.in. na tematyce profilaktyki zdrowotnej. W marcu włączyliśmy się w działania na rzecz pomocy psychologicznej ofiarom wojny w Ukrainie. Wierzymy, że możliwość konsultacji z odpowiednio do tego przeszkolonymi specjalistami pomoże uchronić naszych wschodnich sąsiadów przed negatywnymi skutkami doświadczonej traumy – mówi Marta Pokutycka-Mądrala, dyrektor Komunikacji Korporacyjnej w Nationale-Nederlanden.

Artystyczne warsztaty ERGO Hestii dla dzieci z Ukrainy

Z kolei ERGO Hestia rozpoczęła nowy, ogólnopolski program „Marzenia Mamy”. Jego celem jest wspieranie w procesie adaptacyjnym dzieci i ich mam, które uciekły przed wojną na Ukrainie. Program powstał dzięki współpracy Fundacji Artystyczna Podróż Hestii z artystami i terapeutami. Realizowany jest razem z Fundacją Integralia.

Program warsztatów „Marzenia Mamy” zbudowany jest w oparciu o założenia arteterapii – psychoterapii wykorzystującej dziedziny artystyczne. Ich celem jest angażowanie dzieci do zabaw, w których dziecko poprzez kontakt ze sztuką może nabrać pewności siebie i dystansu. Warsztaty „Marzenia Mamy” są prowadzone przez polskich i ukraińskich doświadczonych edukatorów i arteterapeutów z udziałem artystów z Polski i Ukrainy. Program obecnie jest realizowany w Sopocie, Warszawie i Rzeszowie. Następne punkty są już tworzone w Łodzi oraz Kaliszu.

Podczas warsztatów „Marzenia Mamy” dzieci uczą  się poprzez kontakt ze sztuką i obcowanie z dziełami wielkich artystów. Dzieci mogą również uczestniczyć w zabawach samemu stając się artystami – malując, rysując, rzeźbiąc, tworząc własne dzieła sztuki.

Program jest organizowany we współpracy z lokalnymi partnerami, między innymi ERGO ARENĄ w Trójmieście, Pawilonem Sztuki w Warszawie oraz Wyższą Szkołą Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

UNIQA i Instytut Lema będą edukować uczniów

Natomiast UNIQA ogłosiła, że wraz z Instytutem Lema z początkiem roku szkolnego przeprowadzi warsztaty dla uczniów klas 7–8 szkół podstawowych, rodziców i nauczycieli. Głównym tematem warsztatów będzie cyberprzemoc. Obecnie trwa rekrutacja szkół, które chcą przystąpić do projektu.

– Trzech na czterech uczniów spotkało się z jakąś formą cyberprzemocy. Jeden na trzech nigdy o niej nikomu nie powiedział. Te liczby pokazują, że mamy do czynienia ze zjawiskiem na ogromną skalę. Zjawiskiem, które w wielu szkołach ciągle stanowi tabu. Projekt „Ogarnij hejt” powstał w związku z potrzebą podniesienia świadomości w zakresie bezpieczeństwa w Internecie. Świadomości nie tylko uczniów, ale także, a raczej przede wszystkim, nauczycieli i rodziców – mówi dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema i ambasador wspólnej akcji.

Projekt skierowany jest w pierwszej kolejności do szkół podstawowych. Jak dodaje Maciej Kawecki, badania pokazują, że cyberprzemoc jest najbardziej dotkliwa właśnie dla osób w tym przedziale wiekowym.

UNIQA i Instytut Lema przeprowadzą warsztaty w 30 szkołach podstawowych w całej Polsce dla uczniów klas 7–8, rodziców i nauczycieli. Szkoły otrzymają materiały edukacyjne i informacyjne dotyczące hejtu i zjawisk w cyberprzestrzeni oraz raport o stanie cyberprzemocy w ich placówce opracowany na podstawie ankiet wypełnianych przez uczniów. Każda szkoła otrzyma certyfikat potwierdzający przeprowadzenie warsztatu.

– Przemoc w środowisku nastolatków istnieje od zawsze, co podkreślają badani przez nas rodzice. I w tym sensie hejt nie jest zjawiskiem nowym. Dziś jednak przyjmuje inne formy i oblicza, a umiejętność radzenia sobie z nim jest ważną umiejętnością. Angażując się w projekt i akcję edukacyjną, nie tylko podkreślamy wagę hejtu, ale dajemy także realne narzędzia, podpowiadamy, jak sobie z nim radzić. Konsekwentnie wpisujemy inicjatywę Masz moc na hejt w strategię marki UNIQA. To kolejny rok naszych działań i zapewne nie ostatni – mówi Agnieszka Durst-Wilczyńska, dyrektorka Departamentu Zarządzania Marką, UNIQA.

Patronem medialnym akcji został Onet.pl.

Antidotum Plus Rodzinną Marką Roku a TUZ ze Srebrnym Parasolem

W ubiegłym tygodniu nie zabrakło też nagród dla przedstawicieli środowiska ubezpieczeniowego. I tak oferowane przez InterRisk ubezpieczenie zdrowotne Antidotum Plus, stanowiące wsparcie dla kobiet w ciąży oraz matek, po raz kolejny zdobyło tytuł i certyfikat Rodzinna Marka Roku. Tytuł ten jest wyrazem uznania za wysiłek wkładany przez InterRisk w celu zapewnienia najwyższej jakości oferowanych produktów i usług. Laureaci wyróżnienia umacniają swoją pozycję w gronie liderów rynku oraz są utożsamiani z najwyższą jakością oferowanych produktów i usług.

Natomiast redakcja miesięcznika „Home&Market” przyznała TUZ Ubezpieczenia nagrodę „Srebrny Parasol 2021”. Ubezpieczyciel został uhonorowany „za nieustanny wzrost wyników finansowych i wprowadzanie na rynek nowych produktów wychodzących naprzeciw oczekiwaniom klientów”.

(AM, źródło: ERGO Hestia, InterRisk, Nationale-Nederlanden, UNIQA, TUZ Ubezpieczenia)

Złoty czas dla ubezpieczeń życia i zdrowia?

0
Paweł Skotnicki

Czy istnieją obiektywne przesłanki, z powodu których doradcy ubezpieczeniowi mogą mieć dzisiaj wyniki słabsze niż wcześniej? A może przeszkody to tylko wymówki i ograniczenia, które sami sobie nakładamy?

Scharakteryzujmy dzisiejsze otoczenie gospodarcze. Słowo „niepewność” najpełniej opisuje obecną codzienność. Odmieniamy je przez wszystkie przypadki. Używamy w sytuacjach, w których wcześniej by nam to nie przyszło do głowy.

Trzy plagi współczesności

Najpierw epidemia. Nowość w życiu współczesnego człowieka nie ze względu na samo zjawisko, ale na jego niespotykaną dotychczas skalę. Konferencja prasowa w piątek i zamykanie lasów, następnie konferencja prasowa w poniedziałek i otwieranie lasów. Nie rozumiem tego, ale muszę przestrzegać. Nakładanie obostrzeń, następnie wirus w odwrocie. Maseczki pomagają, maseczki nie pomagają. Wiele działań, które z logiką nie mają wiele wspólnego, ale karnie trzeba się dostosowywać, bo mamy do czynienia z siłą wyższą.

Następnie reforma podatkowa. Przez cały rok nic nie wiadomo. Konferencja prasowa, prezentacja pomysłów, brak treści ustawy. Nowe przecieki, nowe slajdy, zero twardych danych. Tylko rzeczywistość medialna. Eksperci apelowali o opóźnienie wejścia w życie przepisów, o których tak mało wiadomo. Doradcy podatkowi rozkładają ręce, a co dopiero cała bezradna reszta. Uparli się i wprowadzili, a później w trzy miesiące tysiąc razy poprawiali, żeby w końcu ogłosić reformę reformy, która wejdzie od nowego roku, ale będzie obowiązywać od połowy obecnego.

Czy ktoś coś z tego rozumie? Każdy się przyzwyczaja, że coś przyjdzie z góry i trzeba to zaakceptować, bo… jaki mamy wybór?

I jeszcze wojna. Nie gdzieś na świecie, tylko u naszego bliskiego sąsiada. Media pokazują straszne obrazy, świadectwa bestialstwa, mordy, gwałty, bombardowania i spalone domy. Coś abstrakcyjnego okazało się bardzo realne. Podstawowa potrzeba, jaką jest bezpieczeństwo, została zaburzona. Rosja zakręca kurek z gazem.

Nie wiemy, czy za chwilę rakiety nie będą spadały na polskie ziemie, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że znowu nic nie zależy od nas i nie mamy na to żadnego wpływu. Ktoś inny podejmie w tej sprawie decyzję, a my tylko poniesiemy jej konsekwencje.

Fanaberia czy konieczność?

I tak mijają dwa ostatnie lata. Rykoszetem dostaje psychika. Zaczynamy przyzwyczajać się, że sprawy nie idą po naszej myśli. Każdy dzień może przynieść tragiczne wieści. Optymizm schodzi na dalszy plan. Mamy rekord wolumenu sprzedaży antydepresantów. Ludzie przestają być kowalami własnego losu. Zaczynają polegać na sile wyższej, na rządzie, na losie. Zaczynają eksternalizować odpowiedzialność za siebie na innych, bo nie czują, że mają władzę nad własnym życiem.

Do tego dochodzi inflacja na poziomie dwucyfrowym. Ceny rosną w tempie, którego nikt się nie spodziewał. Drożeją produkty i drożeją usługi. Bułki po 1,5 zł, chleb po 6 zł, paliwo po 7 zł? Nowa rzeczywistość. Następnie podwyżka stóp procentowych, a za nią wzrost kosztu obsługi kredytu, bo rata wzrosła o 75%, a to jeszcze nie koniec. Rachunki za prąd i gaz również w górę, bo ceny się urynkowiły i nie da się ich utrzymać na sztucznie niskim poziomie. W portfelach ludzi zostaje realnie o wiele mniej pieniędzy.

Sprzedaż jest dzisiaj trudna. Jednak zawsze, kiedy to słyszę lub sam poddaję swojemu mózgowi ten pomysł, on mi z przekorą odpowiada: „a kiedy była prosta”? Zawsze są zaraz święta, wakacje, majówka, Wszystkich Świętych i tak dalej.

Przecież nawet gdy wszystkie okoliczności zewnętrzne były sprzyjające, wcale nie padały same rekordy sprzedaży. Przykładowo w latach 2011–2014, gdy nie było żadnej wojny w pobliżu, a giełda rosła jak na drożdżach. Agenci, którzy dzisiaj nie sprzedają, wtedy też nie sprzedawali.

Czy to oznacza koniec rynku ubezpieczeniowego? Rzecz jasna, nie. To, czy ludzie nadal będą kupowali ubezpieczenia, szczególnie osobowe, na życie, będzie zależało od priorytetu, jaki temu zakupowi nadadzą. Mimo że pieczywo jest droższe, ludzie i tak muszą jeść, więc je kupią. Rachunki będą wyższe, ale trzeba będzie sobie z tym poradzić, bo inaczej co – zrezygnuję z ogrzewania? Ratę pożyczki trzeba będzie spłacić, bo gdzieś trzeba będzie mieszkać. Najpierw potrzeby fizjologiczne, a następnie bezpieczeństwo i zadaniem agenta jest pokazanie polisy ubezpieczeniowej właśnie w tym miejscu piramidy. Że nie jest to fanaberia, ale konieczność.

Trzymaj fason

To, co opisałem powyżej, dotyczy wszystkich ludzi, w tym agentów, bo agent to też człowiek. Stres, strach przed tym, co przyniesie jutro, i zewnątrzsterowność to czynniki, które znacząco obniżają pewność siebie. A ona wraz z przekonaniem o słuszności i niezbędności swoich usług to obligatoryjne cechy doradcy, który chce być skuteczny. Ogólnie w sprzedaży. Ludzie, klienci oczekują tego, bo chcą poczuć ulgę i spokój, otrzymać gwarancję, zyskać bezpieczeństwo i w czasie niepewności dostać dla odmiany pewność.

Agent musi stąpać twardo po ziemi, pomimo okoliczności zewnętrznych. Być proaktywny, a nie reaktywny. Niepewny siebie agent niczego nie sprzeda, bo nikogo nie przekona. Zbije go z tropu pierwsza lepsza obiekcja, a taka o wojnie to już w ogóle argument ostateczny.

Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nie każdy zostanie twoim klientem. Nie każdego obiektywnie będzie dzisiaj stać na twoje usługi. Nie zbawisz świata w pojedynkę, czyniąc ubezpieczenia znacznie powszechniejszymi. Daj sobie prawo do porażki! Nie każdy musi od ciebie kupić. Niekupowanie ubezpieczenia też jest w porządku! Paradoksalnie ci, którzy to rozumieją, częściej sprzedają. Jednak najlepszym antidotum na dzisiejszą marność jest aktywność.

Jeżeli agent ma mało spotkań, bardzo się stara, ale na kilometr pachnie desperacją – bo jak nie sprzeda, to jutro nie je… Klient nie kupuje, agent odbiera to osobiście, nastrój staje się podły i kolejne sprzedaże również leżą. Z kolei, gdy masz komfort, że jeżeli nie ten, to kolejny, to potrafisz wyjść po 10 minutach ze spotkania, życzyć ze szczerym uśmiechem wszystkiego dobrego i szybko lecieć do kolejnych szczęśliwców, którzy być może nabędą polisy z twoim podpisem.

Nawyk zwyciężania

Kłania się tu również nabycie trudnej umiejętności – rzeczowego i szybkiego prowadzenia spotkania, tak aby po kilku minutach było wiadomo, czy klienta interesuje twoja usługa, czy tylko gadasz po próżnicy, a on z grzeczności kiwa głową i cię nie wyprasza. Liczysz się ty jako osoba i twój pomysł na zabezpieczenie spraw klienta.

Bardzo szkodliwe jest zresztą prowadzenie spotkań, z których na koniec nic nie wynika. Mózg, który się nauczy, że klienci nie kupują, to narząd człowieka, który nie powinien pracować w sprzedaży. Umysł mistrza ubezpieczeń mówi, że klient zawsze kupuje. Jest wręcz zaskoczony, gdy klient tego nie robi. Pyta siebie wewnętrznie: „cóż uczyniłem źle, że ten biedak zostanie teraz bez polisy”? Analizuje spotkanie, ponieważ jest tak głęboko przekonany o wartości reprezentowanej przez siebie i swoje usługi, że po ludzku się dziwi na taki obrót spraw. Dzieje się tak dlatego, że ma nawyk zwyciężania, który jest najlepszym wzmacniaczem pewności siebie i idealnym równoważnikiem prawa do porażki.

Gdzie są potrzeby ubezpieczeniowe?

Co jest dzisiaj największym generatorem potrzeby ubezpieczeniowej? Jest nim świadomość tego, jak działa system państwowy. Albo, gdy wejdziemy bardziej w szczegóły, jak bardzo nie działa.

Dlaczego mam kupić ubezpieczenie w razie śmierci? Śmierć to pewniak, wszyscy umrą, a państwo wypłaci z tego powodu 4 tys. zł zasiłku pogrzebowego. Koniec. Czy trudno tu znaleźć potrzebę?

Po co ubezpieczenie trwałej niezdolności do pracy? Bo L4 jest wypłacane przez maksymalnie pół roku, w wysokości 80% pensji, a u przedsiębiorców jako 60 zł dniówki. Do tego dochodzą dodatkowe koszty leczenia lub trwania w jako takim zdrowiu, po czym dostaje się lub nie zasiłek rehabilitacyjny w wysokości 60% tego, ile wynosiło chorobowe, a później jest renta – 1200 zł. Czy jest potrzeba, żeby mieć wtedy więcej pieniędzy?

A w razie czasowej niezdolności do pracy, żeby wrócić z powrotem do zarabiania, potrzebna jest operacja, która na NFZ będzie za dwa lata, a prywatnie, za kilkadziesiąt tysięcy w przyszłym tygodniu. Mamy to?

A dla dzieci? Z listy refundowanych terapii onkologicznych w ciągu roku wypadło pięć. Skuteczne leczenie kosztuje średnio 2 mln zł. To może ubezpieczenie?

A co z emeryturą? To, ile wypłaci państwo, nie będzie zależało od żadnych „zgromadzonych” w którymś państwowym filarze wirtualnych środków, tylko od jego aktualnej sytuacji finansowej. Dzisiaj na każdego emeryta pracują cztery osoby. Za dwa pokolenia będą dwie. To jaka będzie ta sytuacja, jeżeli nie zrobisz tego dla siebie sam?

Tylko tyle i aż tyle. Łatwo nie było nigdy, a trudno było zawsze. Niezależnie od okoliczności, zawsze byli i będą ludzie, którzy kupią ubezpieczenie, tak samo jak agenci, którzy im je sprzedadzą. Znajdź się tylko po dobrej stronie mocy.

Paweł Skotnicki
członek stowarzyszenia MDRT
prezes PSRDU
dyrektor Placówki Partnerskiej AVIVA
www.PawelFSkotnicki.pl

Czy możesz obudzić życie w multiagencji ubezpieczeniowej? Udowodniliśmy, że tak!

0
Źródło zdjęcia: Życie w multi

Kilka miesięcy temu postawiliśmy tezę, a jednocześnie jasny cel: ubezpieczenia na życie są bardzo ważną częścią biznesu ubezpieczeniowego. Są również ciągle niewykorzystaną szansą, wielkim potencjałem i możliwością rozwoju twojej multiagencji ubezpieczeniowej. Tak powstał projekt Obudź Życie w Swojej Multi!

Na czym polegają główne założenia wydarzenia? To cykl trzech spotkań z multiagentami w Polsce, którzy chcą rozwijać sprzedaż ubezpieczeń na życie w swojej multiagencji ubezpieczeniowej. Konferencja została zorganizowana dla wszystkich, którzy w codziennej pracy chcą postawić na ubezpieczenia na życie, a także dla tych, którzy już pracują i doradzają w zakresie tych produktów. Integrujemy, wymieniamy się doświadczeniami, motywujemy i wspólnie się uczymy.

Cztery panele szkoleniowe, pięciu prelegentów i stu pięćdziesięciu doradców ubezpieczeniowych. Wymiana doświadczeń, poglądów i rozmowy o wyzwaniach, z którymi jako agenci mierzymy się najczęściej.

Pierwsza część konferencji dotyczy elastyczności w podejściu do klienta. Marta Piasecka i Waldemar Poberejko, czyli Życie w Multi, mówią o tym, jaką postawę powinniśmy przyjąć podczas rozmowy z klientem. Dają również praktyczne wskazówki, w jaki sposób nawiązać do zabezpieczenia życia i zdrowia, kiedy mamy kontakt z naszym portfelowym klientem.

Dzięki tej prelekcji macie odpowiedź na pytanie: „W jaki sposób i kiedy mam zacząć rozmowę o ubezpieczeniach na życie?”.

Następnym prelegentem jest Ewelina Kałużna, znana wszystkim jako Ale Agentka. Ewelina pokazuje, w jaki sposób informować o naszej ofercie ubezpieczeń i jak pozyskiwać nowych klientów, wykorzystując do tego Facebooka. Konkretne posty i ich efekty – to jest właśnie największa wartość szkolenia Ale Agentki.

Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak skutecznie pozyskiwać klientów w social mediach, prelekcja Eweliny jest dla was!

Aby skutecznie i sprawnie obsługiwać klientów, musimy mieć bazę danych. W jaki sposób ją tworzyć? Jakie pytania zadawać klientom, a także w jaki sposób dobrać produkty ubezpieczeniowe, mając informacje o kliencie? O tym opowiada Marcin Konopka, prezes Berg System. Marcin pokazuje również rozwiązania, które pomogą znaleźć więcej czasu na rozmowę o ubezpieczeniach na życie dzięki zautomatyzowaniu niektórych czynności, które wykonujemy w swojej codziennej pracy.

Podsumowując wystąpienie Marcina, odpowiedział on wszystkim uczestnikom na pytanie: „Jak wykorzystać system CRM, by skuteczniej sprzedawać ubezpieczenia na życie?”.

Na koniec mocny akcent indywidualnych ubezpieczeń na życie, czyli Andrzej Kowerdej z Phinance. Co ma wspólnego tragedia Titanica z ubezpieczeniami na życie? Dlaczego warto postawić na jakościowe doradztwo ubezpieczeniowe? W jaki sposób przygotować się na obiekcje klienta, zanim one się pojawią? A także jakie są największe zagrożenia życia i zdrowia naszych klientów? O tym, jak również o naszej odpowiedzialności i roli jako doradcy ubezpieczeniowego, opowiada Andrzej.

Jeżeli zastanawiasz się, jak rozwinąć sprzedaż indywidualnych ubezpieczeń na życie, musisz koniecznie posłuchać tej części wydarzenia!

Za nami spotkania w Katowicach i Łodzi, najbliższe spotkanie odbędzie się w Gdańsku 14 maja 2022 r. Bilety jeszcze są. Dołącz do nas i Obudź Życie w Swojej Multi!

Dziękujemy za patronat Obiektywnemu Forum Agentów i „Gazecie Ubezpieczeniowej”.

Zapraszamy!

Marta Piasecka
Waldemar Poberejko
twórcy programu szkoleniowego Życie w Multi
Fb.com/zyciewmulti

Czy od odszkodowania trzeba zapłacić podatek?

0
Waldemar Szubert

Każdy, kto kiedykolwiek procesował się o odszkodowanie, wie, że wiąże się z tym wydatek w postaci czasu, nerwów i finansów. Jednak często zdarza się, że trud ten zostaje wynagrodzony – udaje się odzyskać od dłużnika kwotę odszkodowania. Tym sposobem, po rozliczeniu z pełnomocnikiem, na konto wpływa znaczna suma pieniędzy. Tylko co na to urząd skarbowy?

Sytuacja może prezentować się diametralnie różnie w zależności od okoliczności. Nie ma jednolitej reguły w sprawie opodatkowania odszkodowań. Ustawa o podatku od dochodu osób fizycznych wskazuje na regułę, że opodatkowaniu podlega co do zasady dochód pochodzący z każdego źródła.

Innymi słowy, jeżeli jest wpływ środków pieniężnych, to należy zapłacić podatek, chyba że przepis szczególny przewiduje wyłączenie. Ogromną ilość wyłączeń przewiduje art. 21 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Odszkodowania niezwiązane z działalnością gospodarczą

W przypadku, gdy odszkodowanie otrzymuje na mocy wyroku sądu lub ugody sądowej osoba fizyczna, nieprowadząca działalności gospodarczej, czy to za uszkodzenie mienia, czy też za szkodę związaną z naruszeniem dobra osobistego, przykładowo zdrowia, to nie ma obowiązku zapłaty od tych kwot podatku ani zadeklarowania ich w zeznaniu podatkowym.

Podatek niewątpliwie należy natomiast zapłacić, jeżeli odszkodowanie otrzymane zostało poza postępowaniem sądowym (zobowiązany płaci dobrowolnie) – chyba że jego wysokość wynika wprost z przepisu.

W pełnej wysokości podlega opodatkowaniu również utracona korzyść, czyli świadczenia zasądzone przez sąd czy przyznane w ugodzie tytułem utracenia potencjalnego zarobku (np. odszkodowanie za utratę zdolności do pracy).

Z podatku zwolnione są natomiast świadczenia z ubezpieczeń osobowych i majątkowych – z pewnymi wyjątkami. Problematyka ta – jak widać – jest dość szczegółowa, od reguły występuje wiele wyjątków, zatem do każdego przypadku należy podejść indywidualnie.

Zmiana w ramach Polskiego Ładu

Stosownie do zmian podatkowych od 2021 r. rozszerzono zwolnienie na odsetki od odszkodowań czy zadośćuczynień (art. 21 ust. 1 pkt 95 b ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). Tym samym poszkodowani nie będą zmuszeni do płacenia podatku od odsetek, a zakłady ubezpieczeń do wystawiania i przesyłania PIT-11.

Odmiennie sytuacja wygląda w przypadku odszkodowań związanych z działalnością gospodarczą. Jeżeli osoba, która prowadzi swój biznes, otrzyma odszkodowanie, to zasadą jest, że podlega ono opodatkowaniu. Jak nietrudno się domyślić, również i w tej sytuacji należy każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie.

Opodatkowaniu podatkiem dochodowym niewątpliwie podlega otrzymana kara umowna. Przychód powstaje jednak dopiero w momencie jej faktycznego otrzymania, a nie samego powstania roszczenia o jej zapłatę.

Pamiętać należy, że podatkiem objęty jest dochód. Dochód to przychód pomniejszony o koszty uzyskania przychodu. Oznacza to, że składając deklarację o osiągniętym dochodzie, należy również zastanowić się, czy zadeklarowanego odszkodowania – kary umownej, nie zadeklarować w mniejszej wysokości, pomniejszonej o koszty uzyskania tego przychodu – przykładowo koszty pomocy prawnej – w sytuacji, w której orzeczenie sądu nie zwraca tych kosztów w całości. Jest to jednak tematyka dość skomplikowana.

Skutki zaniechań, możliwe rozwiązanie

Bardzo ważne jest, że osoba, która otrzymała odszkodowanie, nie musi zastanawiać się, czy podatek zapłacić, czy też go nie płacić, jeżeli przepisy w danym przypadku są wątpliwe.

Istnieje możliwość zwrócenia się do organów skarbowych o wydanie indywidualnej interpretacji danego przypadku. Organ wówczas wskaże, jakie jest jego stanowisko w sprawie. Co istotne, gdyby potwierdził, że podatku nie należy płacić, to podatnik, który zastosuje się do takiej interpretacji, nie poniesie negatywnych skutków swojego zachowania.

W przypadku, gdyby interpretacja organu była niekorzystna, istnieje możliwość odwołania się od niej do sądu administracyjnego.

Waldemar Szubert
radca prawny

Cachet i PZU z ofertą dla przewoźników osób

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Cachet we współpracy z Biurem Sprzedaży Multiagencyjnej i Brokerskiej PZU SA wprowadza na polski rynek produkt ochronny przeznaczony dla przewoźników osób.

– Dzięki bliskiej współpracy z PZU udało się nam stworzyć coś, czego na polskim rynku ubezpieczeń jeszcze nie było: produkt komunikacyjny, którego wycena zależy nie tylko od standardowych parametrów ryzyka, ale także od zaawansowanej analityki danych dotyczących tego, jak i ile ktoś jeździ – powiedział Mateusz Litewski, dyrektor generalny Cachet na region Europy Środkowej i Wschodniej. – Cieszymy się, że PZU zdecydowało się uruchomić tak innowacyjny produkt oparty o zaawansowane profile ryzyka, odzwierciedlające indywidualne plany pracy użytkowników – dodał.

Dzięki analizie i agregacji danych z różnych źródeł Cachet jest w stanie tworzyć o wiele dokładniejszy profil ryzyka klienta, co pozwala na bardziej spersonalizowaną ofertę ubezpieczeniową. Tworząc indywidualny profil ryzyka, Cachet analizuje zarówno liczbę godzin przepracowanych, jak i szereg innych czynników, m.in. porę dnia pracy, proporcje przejazdów w tygodniu i w weekendy oraz geolokalizację świadczonych usług. W praktyce oznacza to, że kierowcy korzystający z największych aplikacji służących do umawiania przejazdów taxi będą mogli liczyć na oferty polis ubezpieczeniowych dostosowane do tego, ile, kiedy i jak faktycznie pracują. Im lepsza ocena ryzyka Cachet, tym niższa będzie cena dla danego kierowcy.

– Jako lider rynku ubezpieczeniowego oraz procesu jego cyfryzacji jesteśmy otwarci na współpracę z młodymi firmami technologicznymi i co roku testujemy lub wdrażamy kolejne innowacyjne pomysły. Coraz głębsza personalizacja oferty to jeden z ważnych trendów w ubezpieczeniach, a dane i rozwiązania Cachet otwierają wiele ciekawych możliwości. Liczymy, że współpraca w przypadku polis dla kierowców przewożących pasażerów umawianych w popularnych aplikacjach będzie pomyślna i rozszerzymy ją na inne segmenty naszej oferty – powiedział Marcin Sroka, dyrektor ds. Rozwoju Sprzedaży Multiagencyjnej i Brokerskiej PZU.

(AM, źródło: Cachet)

18,200FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie