Blog - Strona 794 z 1485 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 794

Pierwsza skarga nadzwyczajna Rzecznika Praw Pacjenta w sprawie zadośćuczynienia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rzecznik Praw Pacjenta wniósł pierwszą skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Sprawa dotyczy pacjentki, która ze względu na zagrożenie życia wezwała karetkę pogotowia. Mimo istniejących ku temu wskazań, pacjentka nie została przetransportowana do szpitala, w ciężkim stanie pozostała pod opieką domowników. Do szpitala trafiła dopiero kilkanaście godzin później. Jednak również na miejscu zostały popełnione błędy w diagnostyce choroby.

W ocenie Rzecznika Praw Pacjenta w sprawie doszło do zaniedbań, a w ich konsekwencji – do opóźnienia w udzieleniu pacjentce świadczeń zdrowotnych, co przyczyniło się do pogorszenia jej stanu zdrowia.

Pacjentka zdecydowała się wnieść w tej sprawie powództwo do sądu o zasądzenie na jej rzecz od szpitala oraz jego ubezpieczyciela zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty. Sąd oddalił powództwo. Zdaniem Rzecznika Praw Pacjenta ustalenia sądu są sprzeczne z zebranymi dowodami, a w szczególności z opinią biegłych. Co więcej, sąd nie przyznał powódce zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw pacjenta, podczas gdy postępowanie szpitala naruszyło prawo pacjentki do świadczeń zdrowotnych.

– Wyrok jest rażąco niesprawiedliwy, został wydany z naruszeniem podstawowych kryteriów sprawiedliwości oraz standardów orzekania – stwierdził Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta. – Moim obowiązkiem jest zawsze stać po stronie pacjenta i cieszę się, że skarga nadzwyczajna daje możliwość uchylenia zaskarżonego orzeczenia – dodał.

Celem wniesionej skargi nadzwyczajnej jest poddanie prawomocnego orzeczenia kontroli Sądu Najwyższego, z punktu widzenia zasad demokratycznego państwa prawa, które urzeczywistnia zasady sprawiedliwości społecznej.

(AM, źródło: RPP)

Insurtech: Niższa wartość finansowania trafiła do większej liczby podmiotów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszym półroczu inwestycje w europejskie insurtechy osiągnęły poziom 700 mln euro. To o 1,05 mld euro mniej niż w analogicznym okresie 2021 r. – podał cashless.pl, powołując się na dane funduszu Astorya.vc.

Autorzy opracowania zwracają uwagę, że pomimo niższej kwoty inwestycji zwiększyła się liczba ogłoszonych rund finansowania z 52 do 57. Zdaniem Astorya.vc przyczyną spadku wartości inwestycji była mniejsza liczba dużych transakcji i przeciągnięcie niektórych rund finansowania na kolejną część roku. Tak jak w przypadku Wefox, który niedawno ogłosił pozyskanie 400 mln euro. Insurtechem, który pozyskał najwyższą kwotę w I połowie roku, był francuski Alan, któremu inwestorzy przekazali 183 mln euro. Ten podmiot, a także zajmujący się ubezpieczeniami parametrycznymi Descartes Underwriting oraz Xempus, oferujący zabezpieczenie emerytalne, pozyskały w sumie połowę łącznej półrocznej kwoty finansowania.

Serwis podkreśla, że środki od inwestorów zdobyły także polskie insurtechy, jak np. Quantee. Ponad połowa rund z pierwszego półrocza tego roku dotyczyła insurtechów zajmujących się dystrybucją, a najwięcej środków – 28% ogólnej wartości finansowania – pozyskały ubezpieczeniowe startupy z Wielkiej Brytanii.

Więcej:

cashless.pl z 15 lipca, Ida Krzemińska-Albrycht „Wartość inwestycji w europejskie startupy ubezpieczeniowe spadła o 60 proc. Czy insurtech idzie śladem fintechu?

(AM, źródło: cashless.pl)

Sport to także urazy, ale można się zabezpieczyć na wypadek ich wystąpienia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dwóch na trzech ankietowanych w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Wiener deklaruje, że uprawia sport, z czego połowa minimum raz w tygodniu. Dla 37% badanych sportowe kontuzje poskutkowały nieobecnością w pracy i nieprzewidzianymi wydatkami. Istnieją ubezpieczenia, dzięki którym urazy bolą mniej, przynajmniej pod kątem finansowym.

Odpowiedzi respondentów wskazują, że co czwarty z nich podejmuje aktywności sportowe 2–3 razy w tygodniu, 12% ćwiczy codziennie, a taki sam odsetek – raz w tygodniu. Co trzeci badany przyznał, że w ogóle nie uprawia sportu. Najaktywniejszą grupą są ludzie młodzi – co trzeci ankietowany w wieku 18–24 lata uprawia sport 2–3 razy w tygodniu. Wraz z wiekiem rośnie odsetek osób niepodejmujących żadnych aktywności fizycznych – u osób w wieku 55+ przyznał się do tego co drugi badany, w wieku 45–54 było to 40%. Nie ćwiczy co czwarty w wieku 35–44 lata i co piąty w wieku 18–34 lat. 

Sport to też kontuzje

Z odpowiedzi badanych wynika, że 38% z nich doznało kontuzji w czasie uprawiania sportu. Częściej przytrafiały się one mężczyznom (46%) niż kobietom (31%). 37% ankietowanych w wyniku doznanego urazu nie mogło pracować lub było zmuszonych pokryć nieprzewidziane wydatki z tym związane. Najczęściej takie sytuacje dotyczyły najstarszej grupy badanych, tj. osób 55+, wśród których 47% przyznało się do nieobecności w pracy przez kontuzję lub miało niespodziewane wydatki z tego powodu.

– Podejmując aktywności sportowe, musimy się liczyć z ryzykiem ewentualnych urazów. O ile ochraniacze czy odpowiedni sprzęt uchronią nas przed bolesnymi uszkodzeniami, o tyle nie jesteśmy w stanie przewidzieć kosztów, jakie niesie za sobą ewentualna przedłużająca się nieobecność w pracy oraz możliwa późniejsza rehabilitacja. Warto wiedzieć, że na rynku istnieją ubezpieczenia, które chronią osoby prowadzące aktywny tryb życia. W Wiener to Pakiet NA WSZELKI WYPADEK, który działa także wtedy, gdy amatorsko uprawiamy sport albo w czasie wolnym decydujemy się na aktywności z większym ryzykiem, takie jak wspinaczka czy jazda na rowerze na trasach z przeszkodami – tłumaczy Anna Bałuka, ekspert Wiener.

TOP3 najbardziej ryzykownych sportów

Najbardziej ryzykownym sportem pod względem kontuzji okazała się piłka nożna – 26% aktywnie uprawiających tę dyscyplinę doznało urazu. Na drugim miejscu znalazła się siatkówka, podczas której wypadek zdarzył się co czwartemu badanemu z tej grupy. Tuż za nią znalazła się koszykówka, która spowodowała kontuzje u 23% respondentów. Zdecydowanie rzadziej urazy zdarzają się podczas pływania (13%), biegania (12%), jazdy na rowerze (9%) czy fitnessu (8%).

O badaniu:

Badanie przeprowadzono na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna metodą CAWI (Computer-Assisted Web Interview) w czerwcu 2022 roku na ogólnopolskiej próbie N=1066 osób.

(AM, źródło: Wiener)

Nagroda Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera w nowej odsłonie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

ERGO Hestia poinformowała, że w 2022 roku Nagroda Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera zostanie przyznana w dwóch kategoriach: za myślenie wyrażone w książce lub cyklu publikacji, które stanowiłby kontynuację Tischnerowskiego „myślenia według wartości”, oraz za działanie, czyli inicjatywy duszpasterskie lub społeczne, kierujące się wartościami głoszonymi przez patrona wyróżnienia.

Kategorie ulegają uproszczeniu, zaś wysokość przyznawanych nagród wzrasta. Każdy z laureatów otrzyma 50 tys. złotych. Jest to nowy etap rozwoju Nagrody Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera.

W skład kapituły wchodzą ks. Adam Boniecki (przewodniczący), Witold Dudziński, Jacek Karnowski, abp Grzegorz Ryś, Piotr Maria Śliwicki, Władysław Stróżewski, Łukasz Tischner, Karolina WiguraHenryk Woźniakowski, a od tego roku dołączają do niej Wojciech BonowiczPaweł Dangel.

Tegorocznych laureatów Nagrody Znaku i Hestii imienia księdza Józefa Tischnera poznamy jesienią. 

(AM, źródło: ERGO Hestia)

KNF zgodziła się na przejęcie TFI Energia przez PZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podczas odbywającego się 14 lipca posiedzenia Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie stwierdziła brak podstaw do zgłoszenia sprzeciwu wobec bezpośredniego nabycia przez PZU SA akcji TFI Energia, w liczbie zapewniającej przekroczenie 50% udziału w kapitale zakładowym towarzystwa oraz przekroczenie takiego samego odsetka ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu spółki. Termin nabycia akcji TFI Energia ustalono do 30 września 2022 r.

PZU nabędzie TFI Energia na mocy umowy podpisanej 17 marca 2020 r. z PGE Polską Grupą Energetyczną. TFI Energia to towarzystwo funduszy inwestycyjnych specjalizujące się w zarządzaniu programami PPE dla pracowników energetyki. Zarządzane przez nie aktywa po połowie stanowią środki klientów instytucjonalnych oraz środki zgromadzone w ramach Pracowniczych Programów Emerytalnych.

W wyniku transakcji aktywa znajdujące się pod zarządem spółek z Grupy PZU wzrosną o blisko miliard złotych. Nabycie towarzystwa stanowi kolejny krok w realizacji Strategii Grupy PZU na lata 2021–2024, zakładającej m.in. wzrost zarządzanych aktywów o prawie 82% – do 60 mld zł.

(AM, źródło: KNF, gu.com.pl)

Global Data: Teraz odrodzenie, a co potem?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wyniki największych pod względem przychodów 20 globalnych firm ubezpieczeniowych odrodziły się w 2021 r., kiedy restrykcje pandemiczne zostały rozluźnione, a globalna aktywność gospodarcza sięgnęła niemal poziomów sprzed pandemii.

Przeciętny roczny wzrost przychodów tych firm wyniósł 9,5%, natomiast współczynnik wzrostu składki przypisanej brutto wyniósł 8% – wynika z danych analizowanych przez Global Data.

Z czołowej dwudziestki 16 firm odnotowało w 2021 r. wzrost przychodów rok do roku. Najlepiej pod tym względem wypadły CNP Assurances, Prudential Financial, Assicurazioni Generali i Zurich Insurance.

– Składka zarobiona i skrajnie zwyżkujące globalne rynki akcji w 2021 r. pomogły firmom ubezpieczeniowym odnotować istotne zyski z inwestycji i osiągnąć wzrost przychodów inwestycyjnych – komentuje Parth Vala, analityk profili firm z Global Data.

  • CNP Assurances. Potężny wzrost przychodów tego francuskiego ubezpieczyciela wynoszący 30,8% można przypisać wzrostowi składki zarobionej o 14,5% oraz znacznemu wzrostowi wartości godziwej aktywów finansowych. Wartość kontraktów ubezpieczeniowych wzrosła o 18,9%, do 27,5 mld euro, do czego przyczynił się wzrost o 21,2% w ubezpieczeniach na życie.
  • Prudential Financial. Firma skorzystała na zysku z inwestycji w wysokości 4 mld dol. równoważącym stratę inwestycyjną 3,9 mld dol. poniesioną w roku poprzednim. Firma odnotowała również poprawę o 5,3% swojego przychodu z inwestycji netto.
  • Assicurazioni Generali. Całkowita składka zarobiona wzrosła o 14,5% dzięki wzrostowi składek z ubezpieczeń na życie. Dodatkowo firma odnotowała ogromny wzrost zysków inwestycyjnych w stosunku do roku poprzedniego, co umożliwiło wyższy o 22,3% wzrost przychodów.
  • Zurich Insurance. Wzrost przychodów o 19,2% można przypisać wzrostowi o 8,3% składki zarobionej, która osiągnęła 44,3 mld dol. Wzrost wspomogła również zwyżka o 58,2% przychodu z inwestycji netto, do którego przyczyniła się poprawa o 94,7% zysków z inwestycji na produktach unit-linked.

Straty przychodów doświadczyły najbardziej Japan Post Insurance oraz Legal & General. Spadek przychodów spowodowany był spadkiem składki zarobionej i wyniósł odpowiednio 11,6% oraz 9,9%. W przypadku Legal & General ok. 80% przychodów stanowią przychody z inwestycji, a te spadły w 2021 r. o 8,3% r/r.

– Globalna gospodarka siedzi jak na szpilkach wobec gwałtownie zmieniających się scenariuszy geopolitycznych i potencjalnego zagrożenia nowymi wariantami koronawirusa, a tymczasem nadchodzące miesiące przyniosą prawdopodobnie branży ubezpieczeniowej kolejne wyzwania – podsumowuje Parth Vala.

AC

Chiny: Rośnie popyt na ubezpieczenia D&O

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Liczba firm, których akcje A są notowane na krajowych giełdach w Chinach, a które zapowiedziały zakup ubezpieczeń odpowiedzialności kadry zarządzającej w I poł. 2022 r., wyniosła 257. Dla porównania w całym 2021 r. ubezpieczenie D&O zakupiło 248 chińskich firm, a w 2020 r. – 113.

Zdaniem osób z branży dowodzi to, że firmy giełdowe zwracają coraz więcej uwagi na ubezpieczenia D&O. Niemniej jednak, ogólnie rzecz biorąc, tempo zakupu tego typu ubezpieczeń jest wciąż powolne. Odsetek firm notowanych na giełdzie posiadających ochronę D&O nadal nie przekracza 15%, co wskazuje, że na rynku wciąż jest miejsce na wzrost. Na giełdzie w Szanghaju notowanych jest ponad 2000 firm, natomiast w Shenzen 1780.

Shen Dizhong, dyrektor wykonawczy Aon-COFCO Insurance Brokers powiedział gazecie „Securities Daily”, że 90% firm giełdowych, które mają ochronę D&O, odnowi swoje polisy. Jednak liczba firm, które zamierzają nabyć taką ochronę po raz pierwszy, okazała się niższa od spodziewanej. Jednym z głównych powodów jest bardziej skomplikowany profil ryzyka niektórych firm, a ubezpieczyciele nie są szczególnie chętni do ubezpieczania tych ryzyk, więc warunki są dość ostre.

Firmy giełdowe, które nabyły D&O w 2019 r., to głównie przedsiębiorstwa państwowe albo wiodące firmy z kilku branż. Od początku 2021 r. liczba firm z sektora prywatnego nabywających te ubezpieczenia rośnie. Obecnie składka za ochronę D&O dla firm giełdowych wynosi na ogół 0,7–2%, w zależności od profilu ryzyka firmy.

(AC, źródło: Asia Insurance Review)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 29/2022

0
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Pożegnanie z Avivą – str. 2
  • Adam Moczydłowski, UNIQA: Chcemy być w ścisłej czołówce ubezpieczycieli, z którymi pośrednicy współpracują najchętniej – str. 3
  • Agnieszka Włodarska-Poloczek, Wiener: Agencie, porozmawiaj z klientami o sumie ubezpieczenia – str. 5
  • Michał Jakubowski, Open Life; Bernard Kucharski, TU Zdrowie: Od zdrowia do życia – str. 6
  • Marcin Konopka, Daniel Kisiel, Berg System: Brokerzy muszą uważać, na czym pracują – str. 7
  • Allianz stawia na organiczny wzrost – str. 8
  • Adam Smółkowski, Przemysław Czapliński, ProService Finteco: Jak skrócić ścieżkę zakupową do 60 sekund? – str. 9
  • Bartosz Bigaj, Mariusz Kuna, PIU: DORA coraz bliżej – str. 15
  • KNF: Jak oceniać odpowiedniość ubezpieczenia na życie z elementem inwestycyjnym – str. 16
  • Łukasz Cichowski, MAI Insurance Brokers Poland: 95% niepewności, 6% matematyki – str. 17
  • Andrzej Kowerdej, Gaweł Gałkiewicz, Phinance: Sukcesja to sposób na budowę wielopokoleniowego dobrobytu – str. 18
  • Waldemar Szubert, Kancelaria Ryszewski Szubierajski: Czy koszt najmu pojazdu zastępczego może przekroczyć wartość uszkodzonego pojazdu? – str. 19
  • Ivan Kravchenko: Dzwonić, pisać, chodzić czy networkować? – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Banki i ubezpieczyciele w polityce klimatycznej – str. 21
  • Przemysław Pająk: Nie narażaj danych swoich klientów – str. 21
  • Adam Kubicki: Dlaczego podczas wdrażania agenta trzeba dbać o jego nawyki – str. 22
  • Marcin Kowalik: Czy warto spotykać się przy piwie – str. 22
  • Małgorzata Smołkowska, Robert Zapotoczny, PFR Portal PPK: Jak oszczędzają młodzi ludzie w Polsce – str. 24

Pożegnanie Eli Mazurkiewicz od UNIQA

0

Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

Eli Mazurkiewicz

Mężowi, Dzieciom, Rodzinie i Najbliższym 
wyrazy głębokiego współczucia
składają zarząd oraz pracownicy UNIQA.

PBUK: Mniej wypadków na zagranicznych drogach, więcej kierowców bez OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

2021 był trzecim rokiem z rzędu, w którym spadła liczba kolizji na zagranicznych drogach spowodowanych przez kierujących pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi. W 2021 r. polscy zmotoryzowani spowodowali ich o 5,5% mniej niż rok wcześniej. Ponownie jednak wzrosła liczba szkód z winy nieubezpieczonych kierowców aut zarejestrowanych w Polsce – wynika z danych Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Kierujący pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi powodują na zagranicznych drogach 165 zdarzeń dziennie. W całym 2021 r. byli sprawcami 60,1 tys. kolizji i wypadków. To o 5,5% mniej niż w 2020 r., kiedy wyrządzili ponad 63,5 tys. szkód. Od 2018 liczba zdarzeń szkodowych zmniejszyła się już o 20%.

– Rok 2021 był kolejnym okresem z rzędu, kiedy to liczba wypadków i kolizji z winy kierujących pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi poza granicami kraju spadła. To dobry znak, który mamy nadzieję przerodzi się w bardziej trwały trend. Od 2018 r. liczba szkód wyrządzonych przez naszych zmotoryzowanych spadła o 20%. Bez wątpienia największy wpływ na to zjawisko miało zmniejszenie ruchu naszych pojazdów poza granicami kraju, w związku z pandemią, obostrzeniami dotyczącymi podróżowania i zamknięciem granic – skomentował Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. 

Zdarzenia spowodowane przez kierujących pojazdami z polskimi rejestracjami na zagranicznych drogach (w tys.)

– Obserwując dane gromadzone przez PBUK, można odnieść wrażenie, że malejąca liczba szkód z winy naszych zmotoryzowanych to efekt nieznacznej poprawy umiejętności i kultury prowadzenia pojazdów. Zmniejszyć się mogło także poczucie bezkarności na zagranicznych drogach, ponieważ kary za brak odpowiedzialności i brawurę do niedawna były poza Polską znacznie wyższe niż w naszym kraju. Jednak niedostosowywanie się do warunków na drogach nadal przekłada się to na dużą liczbę zdarzeń oraz wysokie obciążenie finansowe polskiego rynku ubezpieczeniowego z tytułu tego rodzaju szkód. W 2021 r. sięgnęło ono kwoty ponad 1,3 miliarda złotych – dodał Mariusz Wichtowski.

Najniebezpieczniej na niemieckich drogach

Najwięcej szkód polscy zmotoryzowani spowodowali w 2021 r. na terenie Niemiec – ponad 50% ogółu zdarzeń za granicą. We Francji było to 8,6%, we Włoszech – 8,3%, w Holandii – 5,8%, a w Wielkiej Brytanii – 4,7%. W tych pięciu państwach miało miejsce 78% wszystkich kolizji i wypadków, jakie nasi zmotoryzowani powodowali poza Polską. 

Szkody spowodowane na zagranicznych drogach przez kierujących pojazdami z polskimi rejestracjami w 2021 r., w podziale na kraje miejsca zdarzenia

Coraz więcej nieubezpieczonych sprawców wypadków

Ponownie wzrosła natomiast liczba zdarzeń spowodowanych przez kierujących bez ważnego ubezpieczenia OC. W 2021 r. PBUK zarejestrowało 694 nowe zgłoszenia dotyczące tego rodzaju szkód (653 w poprzednim roku).

Szkody spowodowane na zagranicznych drogach przez kierujących nieubezpieczonymi pojazdami zarejestrowanymi w Polsce, pokryte przez PBUK

– Zdarzenia powodowane nieubezpieczonymi pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi na zagranicznych drogach to na ogół rezultat braku wyobraźni tych Polaków, którzy osiedlają się w innych krajach, ale nie przerejestrowują swoich aut. Zazwyczaj postępują tak umyślnie, mając błędne przekonanie o swojej bezkarności. Tak wynika z doświadczeń PBUK z ostatnich lat. Jednak owo poczucie bezkarności jest całkowicie zgubne. Trzeba bowiem pamiętać, że powodując wypadek, nie tylko poniesie się karę, przewidzianą przez lokalne prawo, niekiedy wielokrotnie wyższą niż w Polsce, ale także trzeba będzie z własnej kieszeni pokryć koszty naprawy wyrządzonych szkód. Często obejmują one zarówno naprawę pojazdów, które zostały uszkodzone w wyniku zdarzenia, jak też leczenie i rehabilitację osób, które w nim ucierpiały. W skrajnych przypadkach sprawcy finansują ustanowione przez sądy dożywotnie renty dla poszkodowanych – przestrzegł Mariusz Wichtowski.

W 2021 r. PBUK musiało wypłacić  blisko 18,3 mln zł z tytułu szkód powstałych w wyniku zdarzeń spowodowanych przez polskich zmotoryzowanych prowadzących nieubezpieczone pojazdy. Rok wcześniej zobowiązania te wyniosły 15,3 mln zł. Po uregulowaniu zobowiązań wobec poszkodowanych Biuro każdorazowo występuje do sprawców o zwrot całości poniesionych kosztów.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,341FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie