Swiss Re: Dużo wody, mało ubezpieczeń powodziowych

0
374

Powodziowe straty ubezpieczone w latach 2011–2020 uległy globalnie podwojeniu, do 80 mld dol., w porównaniu z poprzednią dekadą, podczas gdy penetracja ubezpieczeniowa zatrzymała się na poziomie 18% – podaje w raporcie Swiss Re Institute.

Zmiany klimatyczne doprowadziły do wzrostu prawdopodobieństwa występowania zdarzeń o charakterze intensywnych ulewnych deszczy i krótkotrwałych powodzi, a w konsekwencji do zwiększenia strat powodziowych, podczas gdy ochrona ubezpieczeniowa pozostała na niebezpiecznie niskim poziomie. W 2022 r. ulewy wywołały powodzie, które zalały miasta w Chinach i Korei Płd. oraz spowodowały przerwanie dostaw wody i energii elektrycznej w Indiach. Z kolei w całej Europie susza zagroziła uprawom i zbiorom. W wyniku ulewnych deszczy i powodzi jedna trzecia terytorium Pakistanu znalazła się pod wodą. ONZ apeluje o pomoc dla tego kraju dotkniętego „bezprecedensową katastrofą klimatyczną”. W USA powodzie, zwłaszcza w Kentucky, Missisipi i Teksasie, również ujawniły lukę ubezpieczeniową.

Mimo rozwoju rynku prywatnych ubezpieczeń powodziowych, zbyt wielu ludzi nadal nie ma ochrony przed skutkami powodzi, a większość dotkniętych zdarzeniami powodziowymi jest nieubezpieczonych. Według Swiss Re potencjał dla ubezpieczeń jest ogromny. Niemal 40% populacji USA mieszka na wybrzeżu, a 10% na terenach zalewowych. Lepsza jakość danych i zaawansowane techniki mapowania i modelowania ryzyka umożliwiają precyzyjną kwantyfikację ryzyka powodzi i stwarzają warunki dla rozwoju prywatnego sektora rynku ubezpieczeń powodziowych.

(AC, źródło: Reuters)