W jednym z podcastów na moim blogu nagrałem rozmowę z Michałem, agentem zajmującym się sprzedażą ubezpieczeń na życie. Mimo że spotkałem przed naszą rozmową tysiące osób z naszej branży, mój gość zrobił na mnie wyjątkowe wrażenie.
Okazało się, przy okazji, że Michał jest jednym z najbardziej skutecznych sprzedażowo agentów, jakich spotkałem. Czy Michał wie i potrafi więcej niż inni? Myślę, że nie jest to jego najmocniejszy punkt. Co w takim razie powoduje, że tak łatwo przekonuje ludzi do zakupu? Tym najważniejszym czynnikiem jest jego urok osobisty. To, jaką aurę roztacza, jest niesamowite i za każdym razem, kiedy się z nim widzę, jestem pod ogromnym wrażeniem.
Kiedy mówię o uroku osobistym, nie chodzi mi o dobre maniery, atrakcyjny wygląd czy elegancki styl; chodzi o coś znacznie głębszego i ważniejszego. Prawdziwy urok to coś, co wykracza poza powierzchowność. To szczególna zdolność niektórych ludzi do nawiązywania niezwykłej więzi z innymi, sprawiającej, że ci inni czują się w ich obecności naprawdę wyjątkowi. Urok osobisty to ujmująca cecha, na którą reagujemy bardzo intensywnie i emocjonalnie, niemal instynktownie.
Można byłoby pomyśleć: „Trzeba się już urodzić czarującym, bo w przeciwnym wypadku nie ma się żadnych szans!”. Kiedyś też tak myślałem, ale na przestrzeni wielu lat nauczania innych ludzi sztuki bezpośredniej komunikacji znalazłem wiele dowodów przeczących tej tezie.
Niewątpliwie niektórzy ludzie mają naturalny urok, co daje im przewagę. Jednak urok osobisty nie jest jakimś mistycznym składnikiem naszej osobowości, który jest przenoszony w genach. Powstaje raczej w wyniku stosowania określonych narzędzi, o których większość z nas wie bardzo mało lub nic. A to oznacza, że można się nauczyć, jak być czarującym.
Osoba mająca urok osobisty, kiedy z tobą rozmawia, sprawia, że czujesz się tak, jakbyś był z nią w kokonie. Nikt inny na świecie dla niej nie istnieje oprócz ciebie. A kiedy cię słucha, daje ci odczuć, że każde twoje słowo jest ważne i wymaga jej stuprocentowej uwagi.
Wyobraźmy sobie, jak wielka moc tkwi w umiejętności sprawienia, żeby ktoś poczuł się wyjątkowo. Ważni politycy i przywódcy o nią dbają, odnoszący sukcesy biznesmeni ją pielęgnują, a sławni ludzie z mediów stale z niej korzystają. Niemal każdy, kto pracuje z ludźmi, może wiele zyskać dzięki potędze osobistego uroku i wszyscy, którzy chcą wspiąć się wysoko po drabinie sukcesu, powinni go w sobie rozwijać.
Psycholodzy twierdzą, że szkieletem osobowości każdego człowieka jest poczucie własnej wartości. Najlepiej można opisać je słowami: „jak bardzo lubisz siebie”. Twoja samoocena jest łączną sumą tego, jak ważny i wartościowy czujesz się w każdym momencie. Im bardziej ludzie będą się czuli ważni w twojej obecności, tym bardziej czarujący będziesz im się wydawał. Na szczęście wiadomo, jak sprawić, aby ludzie poczuli się wspaniale.
Najcenniejszym darem, jakim możesz obdarzyć człowieka, jest twoja postawa „bezwarunkowego, pozytywnego darzenia szacunkiem”. Oznacza to, że akceptujesz kogoś w całości, bez ograniczeń. Nigdy nie krytykujesz ani nie szukasz w kimś winy. W pełni przyjmujesz wszystko, co dotyczy danej osoby, jakby była prawdziwym cudem natury. To pierwszy krok, żeby stać się czarującym.
Jak okazać komuś całkowitą akceptację? To proste. Uśmiechnij się! Kiedy szczerze uśmiechasz się na widok danej osoby, jej samoocena automatycznie idzie w górę. Dzięki temu ludzie zaczynają czuć się zadowoleni z siebie. Czują się ważni i wartościowi. Zaczynają też lubić osobę, która sprawia, że czują się w ten sposób. Uznają cię za kogoś czarującego, zanim zdążysz otworzyć usta.
Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl