CUK Ubezpieczenia: Polacy najczęściej ubezpieczają volkswageny

0
291

W pierwszym półroczu 2023 roku najczęściej ubezpieczanymi przez Polaków samochodami były modele marki Volkswagen. W CUK Ubezpieczenia auta te stanowiły ponad 11% wszystkich pojazdów obejmowanych ochroną. Praktycznie w każdym regionie w zakresie ryzyka OC posiadaczy pojazdów mechanicznych prym wiódł Golf IV produkowany w latach 1997–2003 – był on liderem w 14 z 16 województw w kraju.

Druga pozycja przypadła reprezentującemu klasę średnią pojazdowi VW Passat Variant z rocznika 2000–2005, numerowi jeden w województwie opolskim. Na tym tle wyróżniała się Małopolska, gdzie polisy kupowano przede wszystkim dla Fiata Panda II, a Golf IV uplasował się na kolejnej pozycji. Włoskie auto segmentu A było też bardzo często ubezpieczane przez mieszkańców województwa podkarpackiego czy śląskiego. W efekcie dało to Pandzie miejsce na podium wśród najczęściej ubezpieczanych pojazdów w Polsce. Na dalszych miejscach znalazły się Audi A4 B5, Opel Corsa D oraz VW Golf V generacji.

Ile za OC najczęściej ubezpieczanych samochodów?

Według kalkulacji multiagencji, średnia cena OC ppm. dla VW Golf IV w I połowie tego roku wyniosła 541 zł. Najwięcej – 706 zł – płacili kierowcy na Dolnym Śląsku. Drogo było ponadto w zachodniopomorskim i śląskim (625 zł). Jednocześnie zdecydowanie mniejsze niż średnia krajowa koszty za obowiązkową ochronę „czwórki” ponosili właściciele z podlaskiego (411 zł), lubelskiego (433 zł) oraz świętokrzyskiego (449 zł). 

Dla drugiego na liście Passata Variant z początku XXI wieku przeciętna cena OC ppm. w skali kraju wyniosła 566 zł. To niewiele więcej niż Golfa V (561 zł). Z kolei użytkownicy Fiata Pandy II płacili w pierwszym półroczu 463 zł, natomiast posiadacze Opla Corsy D – 496 zł. W przypadku Audi A4 wersja B5 polisa kosztowała w granicach 500 zł rocznie.

Pakiet od 2,7 tys. zł rocznie

Na rynku pierwotnym najczęściej rejestrowanym pojazdem w Polsce jest Toyota Corolla. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w pierwszych 5 miesiącach 2023 r. wydano łącznie 8,7 tys. sztuk tego modelu, co przekłada się na 4,4% udział w rynku. Zainteresowaniem cieszą się również Toyota Yaris, Skoda Octavia czy Kia Sportage. Właściciele nowych samochodów z reguły wykupują pełen pakiet OC/AC, NNW oraz assistance. Eksperci CUK Ubezpieczenia sprawdzili, ile w czerwcu tego roku kosztował taki zakres ochrony dla odebranego prosto z salonu samochodu marki Toyota Corolla. Wyliczenia oparli na założeniu, że posiadaczem pojazdu jest kierowca w wieku 39 lat, który w zakresie ryzyka OC posiada pełne zniżki za bezszkodową jazdę.

– Roczna składka przy sumie ubezpieczenia 131 tys. zł rozpocznie się od 2,7 tys. zł. W tej kwocie uzyskamy bezpośrednią likwidację szkód w OC oraz autocasco w wariancie ASO z możliwością naprawy na oryginalnych częściach. Dodatkowo oferta będzie zawierać NNW dla kierowcy i pasażerów w wysokości 15 tys. zł oraz pomoc assistance. AC będzie jednak funkcjonować na podstawie ryzyk nazwanych. Oznacza to, że ochroną będą objęte wyłącznie zdarzenia, które są literalnie wymienione w OWU – podkreśla Izabela Szymańska z CUK Ubezpieczenia.

Ceny lekko przyspieszają

Z kalkulacji multiagencji wynika, że koszt OC ppm. po długim okresie spadkowym zaczyna powoli iść w górę. Według analiz CUK Ubezpieczenia średni koszt ochrony w skali kraju wyniósł w czerwcu 540 zł. W porównaniu do stycznia oznacza to wzrost o 3,2%. Aktualna wartość jest tożsama z notowaną na początku 2022 roku. O 4,5% w porównaniu do pierwszego miesiąca 2023 roku podrożało natomiast AC. Jego zakup wiąże się dzisiaj z przeciętnym wydatkiem 980 zł.

– Na stopniowy wzrost cen wpływają również rosnące koszty likwidacji szkód komunikacyjnych. Drożeją bowiem jednakowo części zamienne, robocizna czy media dla warsztatów samochodowych. Do powyższych dochodzą ponadto obowiązujące od końca ub. roku rekomendacje KNF zakładające wypłatę odszkodowań zapewniających doprowadzenie pojazdu do stanu „jak nowy” oraz wykorzystanie podczas napraw oryginalnych części. Wraz z wyższymi wartościami samych odszkodowań spotyka się to z reakcją ubezpieczycieli, którzy stopniowo, ale jednak podnoszą ceny polis – podsumowuje Izabela Szymańska.

(AM, źródło: Brandsope)