Załóżmy, że jesteśmy w erze cyfrowej transformacji. Wydaje się, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a możliwości rozwoju są nieograniczone. A jednak…
Mimo zapewnień o elastyczności, innowacyjności i otwartości, wiele osób, które doskonale radzą sobie w konwencjonalnym środowisku, ma trudność z przełamaniem się w nowych obszarach działalności, zwłaszcza cyfrowych.
Problem nie leży w braku technicznej wiedzy, ale w głęboko zakorzenionym lęku przed tym, jak zostaną odebrane ich działania. Harvard Business Review opublikował badania, z których wynika, że aż 70% pracowników w różnych branżach ogranicza swoje działania z obawy przed krytyką i oceną ze strony innych. Ten lęk, chociaż niewidoczny, jest jak ciężar, który ciągle niesiemy. Jest to forma niewidzialnej kontroli społecznej, nieustanne pytanie: „Co ludzie powiedzą?”.
Cyfrowa arena jako współczesny areopag
Otwarcie się na nowe możliwości w sieci może być równoznaczne z naruszeniem naszej bezpiecznej strefy. Nasza obecność w mediach społecznościowych czy na profesjonalnych platformach nie jest jedynie wykazem naszych kompetencji, ale również wystawieniem się na ocenę, i to na skalę, którą trudno sobie wyobrazić. Odpowiednio przygotowany post na Facebook czy LinkedIn może osiągnąć tysiące odsłon, co oznacza tysiące potencjalnych opinii, a co za tym idzie, tysiące potencjalnych źródeł stresu.
Ostatnie badania z Uniwersytetu w Kalifornii pokazują, że obawa przed negatywną opinią innych jest silniejsza niż dążenie do pozytywnego wyróżnienia. W naszej psychice zapisane jest pragnienie unikania konfliktu i zapewnienia sobie akceptacji społecznej. W końcu w społecznościach, z których wywodzimy się ewolucyjnie, utrata dobrej reputacji mogła być równoznaczna z wykluczeniem, a nawet zagrożeniem dla życia.
Obalenie mitu: strach jako twoja siła, nie słabość
Ale czy lęk przed opiniami innych musi zawsze działać na naszą niekorzyść? Co, jeżeli stanowi to jednocześnie naszą słabość i naszą siłę? Lęk jest mechanizmem obronnym, który ma na celu ochronę przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Zamiast więc go tłumić, próbujmy go zrozumieć i wykorzystać na swoją korzyść.
Badania wskazują, że podejmowanie ryzyka i działanie mimo obecności lęku są związane z aktywacją tych samych obszarów mózgu, które odpowiadają za uczucie nagrody. Działa to na zasadzie pozytywnego feedbacku: im więcej ryzykujemy, tym bardziej nasz mózg „nagradza” nas uczuciem zadowolenia. Wykorzystanie tej zależności może być kluczem do osiągnięcia sukcesu w nowych, nieznanych wcześniej dziedzinach.
Podsumowanie i wnioski
Strach przed opiniami innych to nie coś, co da się łatwo wyeliminować. Jest jednak coś, co można z nim zrobić: zamiast pozwalać, aby paraliżował nasze działania, wykorzystajmy go jako katalizator do zmiany. Nie możemy wpłynąć na to, co inni o nas myślą, ale mamy pełną kontrolę nad tym, jak zareagujemy na ich opinie.
Niezależnie od tego, czy jesteśmy na początku kariery, czy już na jej szczytach, lęk będzie zawsze naszym towarzyszem. Pytanie brzmi: czy zechcemy go zignorować, czy też uczynimy z niego naszego sprzymierzeńca na drodze do sukcesu?
To właśnie odpowiedź na to pytanie decyduje, czy zamiast tańczyć w rytm narzucony przez innych, zaczniemy kierować własnymi krokami.
Aga i Rafał
W związku z ubezpieczeniami