Solvency II wymaga ulepszeń a nie rewolucyjnych zmian

0
478

Przemawiając na odbywającej się 29 stycznia konferencji 2020 Solvency II Review, prezes i dyrektor generalny Insurance Europe oraz prezes UNIQA Insurance Group, Andreas Brandstetter stwierdził, że nie rozumie, „dlaczego jeden z najbardziej ostrożnych i konserwatywnych reżimów ostrożnościowych na świecie potrzebuje ostrożnościowych usprawnień”.

– Solvency II jest dobre, ale nie jest doskonałe, a tegoroczny przegląd 2020 jest dobrą okazją do jego ulepszenia. Jednak zdecydowanie nie musimy zrewolucjonizować jego ram ani opracowywać rozwiązań problemów, które nie istnieją – ocenił szef Insurance Europe. Jego zdaniem Solvency II potrzebuje przeglądu „ukierunkowanego i skupionego na trzech obszarach: zmniejszaniu barier dla długoterminowego biznesu i inwestycji, proporcjonalności i zmniejszaniu obciążeń związanych z raportowaniem”.

W ocenie Andreasa Brandstettera, niezwykle istotną kwestią jest też rozwiązanie problemów związanych z tym, jak Solvency II traktuje długoterminową działalność ubezpieczycieli. Oznacza to rozwiązywanie problemów związanych z pomiarem i traktowaniem kapitału w odniesieniu do długoterminowych oszczędności i gwarancji. Szef Insurance Europe zwrócił uwagę, że są to produkty niezbędne do zlikwidowania luki emerytalnej w Europie, a zarazem wspierania długoterminowych potrzeb w zakresie zrównoważonych inwestycji. Innym ważnym problemem jest uczynienie z proporcjonalności praktycznej rzeczywistości – a nie zasady teoretycznej. Zdaniem Andreasa Brandstettera proporcjonalność jest ważną, nadrzędną zasadą mającą na celu uniknięcie niepotrzebnych kosztów, które ostatecznie ponoszą klienci. Według prezesa Insurance Europe zasada ta ma służyć ograniczeniu kosztów i zachowaniu zróżnicowanego i konkurencyjnego rynku europejskiego z korzyścią dla konsumentów.

Konieczne jest również znaczące zmniejszenie obciążeń regulacyjnych związanych ze sprawozdawczością w celu usprawnienia i uproszczenia wymogów sprawozdawczych. Zdaniem Andreasa Brandstettera są one nie tylko nadmiernie uciążliwe, ale ich znaczące elementy po prostu nie są wykorzystywane. Należy zatem określić, jakie informacje są faktycznie przydatne dla organów nadzoru i konsumentów.

(AM, źródło: Insurance Europe)