Jak rozmawiać z przedsiębiorcą o zabezpieczeniu przyszłości i ciągłości działania firmy?

0
1832

Rozmowa z Sylwestrem Poniewierskim, dyrektorem Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii na Życie

Aleksandra E. Wysocka: – Temat sukcesji staje się ostatnio coraz ważniejszy, gdyż polscy przedsiębiorcy, którzy zakładali swoje biznesy w latach 90. i wczesnych 2000., zaczęli się nieuchronnie starzeć. Jakie ryzyko wiąże się ze śmiercią właściciela firmy i jak można tym ryzykiem świadomie zarządzać?

Sylwester Poniewierski: – Scenariuszy jest wiele, a każdy z nich jest powiązany z formą działalności – czy mamy jednoosobową działalność gospodarczą, spółkę osobową, czy też kapitałową. W przypadku jednoosobowej działalności, których w Polsce wciąż jest najwięcej, mamy dwie możliwości. Pierwsza opcja to taka, w której przedsiębiorca świadomie planuje, co się stanie z firmą po jego śmierci. I to jest bardzo płynna, kontrolowana transformacja.

Z kolei druga ścieżka sukcesji dzieje się nagle, w momencie gdy następuje śmierć właściciela przedsiębiorstwa, który nie zdążył lub nie chciał zawczasu pewnych ważnych decyzji podjąć. Ma to konsekwencje nie tylko dla samego przedsiębiorstwa, ale też dla wszystkich, którzy są wokół niego zaangażowani. Firma automatycznie praktycznie przestaje istnieć, wygasają wszystkie koncesje i zezwolenia. Dla zaciągniętych zobowiązań może nastąpić wymaganie natychmiastowej spłaty. Automatycznie zamraża się konto, a więc wszystkie operacje zostają zawieszone. Rozwiązaniu ulegają umowy z pracownikami. Majątek jednoosobowej działalności podlega od tego momentu postępowaniu spadkowemu. Czyli uruchamia się cała lawina zdarzeń.

Jak się można przed tym uchronić?

– Sukcesja co do zasady ma trzy filary. Pierwsza kwestia to wyznaczenie zarządcy sukcesyjnego. Można go powołać również po śmierci właściciela, ale oczywiście warto to zaplanować z odpowiednim wyprzedzeniem. Pod jego zarządem można przez dwa lata zastanawiać się, co zrobić z firmą, czy i w jakiej formie ma dalej funkcjonować, a przede wszystkim uporządkować wszystkie sprawy finansowe i organizacyjne.

Następny wątek dotyczy majątku zmarłego przedsiębiorcy, w tym oczywiście majątku firmy, na który składają się aktywa i pasywa, czyli również zobowiązania. Jak wygląda perspektywa dziedziczenia? Jeżeli sytuacja jest prosta, to dziedziczenie również będzie proste, ale kiedy pojawiają się związki partnerskie, małoletnie dzieci czy dzieci z poprzednich związków, to sytuacja naturalnie się skomplikuje i może znacznie wydłużyć cały proces postępowania spadkowego z udziałem sądu włącznie, ponieważ małoletnie dzieci naturalnie stają się spadkobiercami z majątkiem, którym zarządzać nie mogą.

Regulując dwie pierwsze kwestie za życia, nie pozostawiamy spadkobierców z problemem, ale z rozwiązaniami, dajemy im wystarczająco dużo czasu na uporządkowanie wszystkich spraw związanych z tym trudnym momentem w istnieniu firmy. Nie możemy zapomnieć jednak o kwestii wszystkich zobowiązań finansowych, które przy tej okazji powstaną, i którymi również trzeba odpowiednio zarządzić.

I tu przechodzimy do tematu ubezpieczenia na życie przedsiębiorcy.

– Dokładnie tak, to jest filar numer 3. Przy konstruowaniu takiego ubezpieczenia i wyznaczaniu sumy ubezpieczenia należy uwzględnić wszystkie wspomniane wcześniej kwestie: zobowiązania finansowe firmy, jak kredyty, umowy najmu, leasingi, dodatkowo potencjalnie odszkodowania dla pracowników za zerwanie umów o pracę, potencjalnie zobowiązania podatkowe, spłaty zachowków dla osób pominiętych w testamencie etc. Trzeba wziąć pod uwagę kondycję przedsiębiorstwa i kondycję prywatnego majątku przedsiębiorcy.

Dlatego w momencie zakupu polisy na życie klient powinien dokładnie opisać stan finansów swoich i firmy agentowi, żeby zabezpieczyć możliwe zdarzenia, do których może dojść po śmierci przedsiębiorcy. Warto mieć takie ubezpieczenie, by suma na polisie spłaciła wszystkie zobowiązania. Dzięki temu możemy uratować firmę przed nieuchronnym upadkiem.

Jakiej wysokości może sięgnąć suma ubezpieczenia w przypadku polisy sukcesyjnej?

– W ERGO Hestii do tzw. ubezpieczeń sukcesyjnych podchodzimy bardzo indywidualnie i można powiedzieć, że nie ma tutaj limitów, wszystko będzie zależało od potrzeb danego przedsiębiorcy. W praktyce sumy ubezpieczenia przy bardzo małych firmach mogą zaczynać się od kilkuset tysięcy złotych, a w przypadku dużych podmiotów będzie to zabezpieczenie nawet na kilkadziesiąt milionów złotych, mamy również takie polisy.

Czy ubezpieczenie sukcesyjne może także zabezpieczyć spółkę, w której udziały miał zmarły przedsiębiorca?

– Oczywiście. Konstruując umowę spółki, można zawrzeć w niej zapis, że nie ma dziedziczenia udziałów w firmie. To eliminuje ryzyko, że po śmierci jednego ze wspólników do spółki wchodzi jego spadkobierca – taka sytuacja często prowadzi do konfliktów i w konsekwencji do rozpadu spółki. Natomiast polisa sukcesyjna może zabezpieczyć wykup udziałów zmarłego wspólnika. Wówczas spółka otrzymuje z polisy środki na wykup udziałów od spadkobierców i może bez problemu funkcjonować dalej.

To wszystko są bardzo skomplikowane tematy. A to oznacza, że doradca ubezpieczeniowy powinien dobrze je poznać, by móc odpowiednio doradzić klientowi…

– To byłoby nawet nienaturalne, doradca ubezpieczeniowy niekoniecznie musi być prawnikiem i sprawnie poruszać się we wszystkich kwestiach prawnych, ma być przede wszystkich specjalistą od ubezpieczeń.

Właśnie dlatego ERGO Hestia stworzyła praktyczny przewodnik „Jak zadbać o przyszłość i ciągłość działania firmy”, który udostępniamy naszym agentom. Na jego podstawie mogą oni prowadzić rozmowy, które dostarczą klientowi wszystkich niezbędnych informacji. Umieściliśmy w tych materiałach bazę wiedzy na temat zarządu sukcesyjnego, spadku, dziedziczenia ustawowego i dziedziczenia na mocy testamentu.

Ten przewodnik udostępniamy po warsztatach, jakie organizujemy dla doradców i na których pokazujemy, jak z nim pracować. Korzystając z tego materiału, doradca decyduje, jak bardzo chce się zagłębić w temat, a z którymi tematami odesłać przedsiębiorcę do jego prawników.

Co dokładnie zawiera ten przewodnik?

– Cały materiał podzielony jest wedle typów działalności gospodarczej. Mamy więc jednoosobową działalność, spółkę cywilną, spółkę osobową i spółkę kapitałową. W każdym rozdziale wyjaśniamy, co się dzieje, kiedy umiera właściciel, z jakimi to się wiąże konsekwencjami i problemami. A następnie przechodzimy do sekcji „Możliwe zabezpieczenia”.

Stworzyliśmy konkretne przykłady, żeby agent mógł obrazowo wyjaśnić klientowi poszczególne zagrożenia i możliwości. Wyliczamy w nich wszystkie zobowiązania. Następnie pokazujemy, jak to wygląda w przypadku wykupienia polisy na życie, czyli w scenariuszu optymistycznym.

I na koniec, na bazie ERGO 4, przechodzimy do konkretnych przykładów odpowiedniego skonstruowania polisy na życie, a to jest szalenie praktyczne. Wskazujemy, kto przy jakim modelu powinien być ubezpieczającym, kto ubezpieczonym, kto beneficjentem, jak wyliczyć sumę ubezpieczenia i jakie niestandardowe zapisy powinniśmy uwzględnić w umowie.

Ilu agentów regularnie się tym zajmuje w ERGO Hestii?

– Co do zasady powinien zajmować się tym każdy doradca, który ubezpiecza biznes przedsiębiorcy, bo to przecież element kompleksowego zabezpieczenia. W praktyce ta grupa od jakiegoś czasu się kształtuje. Temat ubezpieczeń na życie jest pierwszym poziomem inicjacji, a ubezpieczenia mocno eksperckie, jakimi są zabezpieczenia sukcesyjne, są dla tych, którzy swoje doradztwo chcą wynieść na jeszcze wyższy poziom.

Najpierw trzeba w ogóle chcieć rozmawiać z klientami o tego typu sprawach. Myślę, że wielu doradców bardzo by chciało, ale ma obawy, bo brakuje im zaplecza i wiedzy prawniczej. Między innymi właśnie dlatego skonstruowaliśmy nasz przewodnik. Wspieramy naszych doradców w rozwoju w tym kierunku.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY