Japonia: Twój samochód nie da cię zabić

0
523

Branża motoryzacyjna w Japonii, gdzie niemal 30% populacji ma więcej niż 65 lat, przoduje w dostosowywaniu samochodów do potrzeb starszych kierowców, aby mogli się czuć pewniej, byli bezpieczniejsi podczas jazdy i nie stwarzali zagrożenia.

Seria wypadków z udziałem starszych kierowców przyczyniła się do presji ze strony organów nadzoru, które domagają się zaawansowanych funkcji w standardzie – informuje agencja Bloomberg. Od 2021 r. we wszystkich nowych samochodach na rynek krajowy wymagane będą np. automatyczne hamulce.

Producenci samochodów, od Toyoty po Nissana, stosują inteligentne technologie, dzięki którym pojazdy stają się bardziej przyjazne dla starszych użytkowników.

Sprawa zaczyna być traktowana jako priorytetowa, zwłaszcza że na obszarach wiejskich przestała funkcjonować kolej, co pogłębia kryzys izolacyjny, jeszcze dotkliwszy w czasie pandemii. Bez środków transportu starsi ludzie zmuszeni są pozostawać w domach.

Po głośnym wypadku z ofiarami śmiertelnymi, do którego doszło w kwietniu 2019 r., w kraju rozgorzała dyskusja na temat rosnącej liczby starszych kierowców na japońskich drogach. Wielu z nich zdecydowało się wtedy zrezygnować z prowadzenia samochodu. Z danych policyjnych wynika, że w 2019 r. 350 428 osób powyżej 75. roku życia zwróciło prawo jazdy.

Nie rozwiązuje to problemu, ponieważ w wielu miejscowości w Japonii nie ma sprawnie działającej komunikacji publicznej i bez samochodu nic się nie da zrobić. Z myślą o starszych osobach na obszarach wiejskich producenci samochodów wprowadzają zaawansowane rozwiązania technologiczne.

Toyota udoskonaliła w ub.r. technologię Safety Sense, która zapobiega zderzeniu i kontroluje utrzymywanie toru jazdy w ramach pasa ruchu. Dzięki kamerom wysokiej rozdzielczości na szybie przedniej i radarom na zderzakach potrafi wykryć zbliżające się samochody lub pieszych czy rowerzystów i ostrzec kierowcę sygnałem dźwiękowym i wizualnym. W razie braku reakcji system uruchamia automatyczne hamulce.

Do innych funkcji oprogramowania Safety Sense Toyoty zalicza się przełączanie długości świateł nocą w zależności od ruchu na drodze albo rozpoznawanie przeoczonych przez kierowcę znaków stopu i ograniczenia prędkości.

Toyota stawia sobie za cel zredukowanie do zera liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych.

Subaru ma podobne ambicje – chce do 2030 r. wyeliminować wypadki ze skutkiem śmiertelnym. Tak jak kilku innych producentów, stosuje kamery dające obraz trójwymiarowy. Technologia Eye Sight ostrzega kierowcę przed każdym niebezpieczeństwem. Samochody wyposażone w nią mają o 61% mniej wypadków.

Odpowiedzialny w Subaru za rozwój Eye Sight Eiji Shibata zauważa, że niemożliwe jest całkowite wyeliminowanie wypadków ze skutkiem śmiertelnym bez zastosowania sztucznej inteligencji, dlatego koncern planuje połączenie stereoskopowych kamer z AI w system oceniający ryzyko. Udoskonalony Eye Sight X widzi 360°, ma funkcję zapobiegania zderzeniu i sam może zmieniać pasy w trakcie jazdy.

Nissan dysponuje podobną technologią Pro Pilot, w którą zamierza do końca 2023 r. wyposażyć co najmniej 20 modeli na 20 rynkach całego świata.

AC