Kontuzje na stoku mogą kosztować majątek

0
844

Według ekspertów Mondial Assistance akcja ratownicza, operacja i rehabilitacja związane ze złamaniem kości podudzia doznanym na stoku niosą ze sobą koszty sięgające setek tysięcy złotych.

Eksperci operatora usług pomocowych ostrzegają, że nawet doświadczeni, najbardziej wysportowani narciarze nie są w pełni bezpieczni na stoku. Dlatego takie znaczenie ma posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia.

Wypadek na stoku może być bolesny podwójnie, gdyż może też po prostu wiele kosztować. Według szacunków lekarzy Michael Neuer, bramkarz reprezentacji Niemiec, który niedawno odniósł poważną kontuzję na stoku, już nie powróci do gry w tym sezonie. Na koszt jego wypadku składa się zarówno transport poszkodowanego, szacowany na kwotę pomiędzy 85 a 95 tys. zł, jak i kilkudniowy pobyt na oddziale pooperacyjnym – kolejne 70 do 75 tys. zł. Doliczając wartość kilkumiesięcznej rehabilitacji w Polsce (pomiędzy 5 a 9 tys. zł miesięcznie), łączne wydatki związane z wypadkiem to ponad 200 tys. złotych. Ponadto należy wziąć pod uwagę utracone przychody, w wypadku gdy złamana noga nie pozwala na podjęcie dotychczasowej pracy.

Niewykluczone też, że za wypadek bramkarz Bayernu Monachium zostanie ukarany finansowo przez swój klub. Według najnowszych doniesień Neuer nie posiadał klauzuli zabraniającej mu sportów ekstremalnych, jednak na ogół stanowi ona standard –  w przypadku niektórych zawodów, narciarstwo i snowboard są zakazane ze względu na zbyt duże ryzyko odniesienia poważnej kontuzji. Przykład stanowi historia byłego koszykarza NBA, Vladimira Radmanovica, który nie dość, że uszkodził bark w trakcie jazdy na snowboardzie, to otrzymał od ówczesnego pracodawcy, zespołu Los Angeles Lakers, karę w wysokości pół miliona dolarów.

(AM, źródło: dfusion)