25 marca wszyscy agenci Leadenhall zyskali nowe narzędzie umożliwiające ich klientom dokończenie zakupu ubezpieczenia online. Każda zawarta na odległość umowa zasila konto pośrednika, którego unikatowy kod wpisany jest automatycznie w przekazywany klientowi formularz. Obecnie w tej formie sprzedaży dostępne są ubezpieczenia na życie LifeUp oraz od utraty dochodu dla księgowych.
Od teraz każdy pośrednik może wysłać klientowi link inicjujący proces sprzedaży lub kod QR, w którym „zaszyty” jest także jego unikatowy identyfikator. Konsument w dogodnym dla siebie miejscu i czasie zapoznaje się z produktem, wylicza składkę, wybiera ofertę, wypełnia formularz, opłaca polisę, a w przypadku produktu LifeUp weryfikuje także swoją tożsamość online. Agent otrzymuje pełną prowizję, a polisa i oferta trafiają na jego konto w systemie transakcyjnym Leadenhall Insurance System (LIS).
– Od zawsze powtarzamy, że agenci znajdują się w centrum naszej uwagi, a wprowadzonym właśnie rozwiązaniem pokazujemy, że za deklaracją idą konkretne działania. Dajemy pośrednikom szansę na poprawę efektywności i wprowadzenie relacji z klientami w XXI wiek. Korzyści są nie do przecenienia – sprzedaż odbywa się dzięki agentom, ale nie muszą oni już wyliczać i prezentować oferty, wypełniać formularzy z danymi osobowymi, zadawać klientom krępujących pytań o PESEL czy stan zdrowia. Nie uczestniczą także w pobieraniu składki czy weryfikacji tożsamości kupującego. Oszczędzają w ten sposób czas, a należna im prowizja nalicza się automatycznie i to w tej samej wysokości, co w tradycyjnym modelu sprzedaży – wyjaśnia Rajmund Rusiecki, CEO Leadenhall Insurance.
Na życie i od utraty dochodu
Obsługa transakcji opiera się na systemie LIS. Zalogowany do niego pośrednik otrzymuje osobisty kod QR lub link, który przekazuje klientowi. W tej formie sprzedaży dostępne są ubezpieczenie na życie Leadenhall LifeUp oraz ubezpieczenie utraty dochodu dla księgowych. Pierwsze z nich gwarantuje wypłatę 100% sumy ubezpieczenia (maks. 500 tys. zł) w przypadku śmierci w wypadku oraz rosnącą z czasem SU w razie śmierci z innej przyczyny. Z kolei drugie zapewnia finansowe wsparcie w razie niezdolności do pracy, do której doszło w wyniku choroby lub nieszczęśliwego wypadku.
– Oddajemy w ręce agentów technologię, z którą wiążemy duże nadzieje. Na otwarcie wybraliśmy dwa produkty, ale oczywiście dość szybko zamierzamy skierować do tego modelu kolejne. Przejrzysta konstrukcja polis Leadenhall i elastyczność naszego systemu transakcyjnego sprawiają, że nie mamy w tym zakresie zaporowych ograniczeń. Choć oczywiście pewien „reinżyniering” jest niezbędny, by klient sam łatwo poradził sobie z transakcją. Będziemy uważnie wsłuchiwać się w głos agentów i dalszy rozwój tego modelu sprzedaży w dużej mierze uzależniamy od ich potrzeb – dodaje Rajmund Rusiecki.
(AM, źródło: Brandscope)