Nie leczmy wszystkich chorób branży edukacją ubezpieczeniową

0
1014

Tegoroczna konferencja EKF Ubezpieczenia, odbywająca się w Warszawie w dniach 2–3 października w siedzibie GPW, zgromadziła blisko 300 uczestników, w tym przedstawicieli najważniejszych firm i instytucji ubezpieczeniowych, nadzoru finansowego oraz ekspertów z firm doradczych.

Wydarzenie to, zaplanowane z myślą o naświetleniu kluczowych problemów oraz kierunków rozwoju sektora ubezpieczeń, dotknęło tematów najważniejszych dla branży, takich jak rosnąca liczba regulacji, ryzyko klimatyczne, odpowiedzialność społeczna oraz digitalizacja usług. Kluczowym partnerem była firma doradcza Deloitte, której analizy i raporty stanowiły punkt wyjścia do wielu merytorycznych i niejednokrotnie kontrowersyjnych debat.

Wśród prelegentów i panelistów znaleźli się m.in. przedstawiciele firm PZU, PKO Ubezpieczenia, Generali, Aon, BNP Paribas Cardif, Allianz, Nationale-Nederlanden Polska, Compensa Polska, Unilink, ERGO Hestia. Patronem medialnym była „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Nasza konferencja to odpowiedź na problemy, które już teraz zmieniają kształt sektora ubezpieczeń – od starzenia się społeczeństwa, przez ryzyka klimatyczne, po nowe oczekiwania klientów. Jako branża musimy mierzyć się z tymi wyzwaniami, ale prawdziwy rozwój zależy od partnerstw publiczno-prywatnych.

Widzimy, że bez zaangażowania państwa nie przejdziemy do przodu – ani w obszarze ubezpieczeń emerytalnych, ani zdrowotnych, ani tych, które dotyczą katastrof naturalnych. Cieszę się, że możemy dzisiaj razem o tym rozmawiać i szukać wspólnych odpowiedzi – powiedział w imieniu organizatorów Marcin Warszewski, partner i lider usług dla sektora ubezpieczeniowego Deloitte.

Program otworzył Krystian Wiercioch, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. KNF, jako strażnik stabilności i bezpieczeństwa rynku, jasno przedstawiła swoje priorytety, które odzwierciedlają potrzeby uporządkowania sektora i dalszego zwiększenia ochrony klientów.

Fundamentem rynku ubezpieczeń powinna być stabilność i bezpieczeństwo – rozpoczął Krystian Wiercioch, podkreślając, że niezbędnym krokiem ku temu jest standaryzacja produktów ubezpieczeniowych. Przy obecnym zróżnicowaniu ofert klientów może bowiem zniechęcać brak przejrzystości i trudność w porównywaniu propozycji różnych ubezpieczycieli. Jak zauważył: – Odpowiedzią na niezrozumiałość ubezpieczeń mogłaby być standaryzacja podstawowych produktów.

W kontekście licznych regulacji rodzi się jednak pytanie – czy rynek ubezpieczeń nie staje się powoli sektorem compliance, gdzie innowacje tracą na znaczeniu? Czy standaryzacja nie doprowadzi do ograniczenia faktycznego wyboru i możliwości personalizacji, której oczekują współcześni klienci?

Demografia, cyfryzacja i regulacje jako kluczowe wyzwania

Marta Penczar, dyrektorka EKF Research, podkreśliła: – Największymi impulsami rozwojowymi dla sektora ubezpieczeń w Polsce mogą być demografia, transformacja cyfrowa i inwestycje infrastrukturalne. Jak wykazał raport Deloitte i EKF, demografia wzmocni popyt na ubezpieczenia zdrowotne oraz produkty emerytalne, natomiast cyfryzacja stanie się kluczowym czynnikiem poprawiającym jakość i dostępność usług.

Jednak, jak ostrzegł Aleksander Laszek z Deloitte, nawet przy oczekiwanym wzroście gospodarczym i transformacji technologicznej polska gospodarka może być spowolniona przez wysoką inflację i zmniejszenie podaży pracy.

Z kolei dla branży ubezpieczeniowej największe zagrożenia stanowią złożone regulacje, które – jak zaznaczono – niejednokrotnie powstają bez uwzględnienia interesów wszystkich uczestników rynku.

Regulacje mogą być barierą rozwoju, zwłaszcza dla mniejszych graczy, którzy nie zawsze są w stanie sprostać kosztom dostosowania się do wymagań – podkreśliła Kamila Mróz z Deloitte. Przyszłość branży zależy więc od zdolności do adaptacji – i od tego, czy znajdzie ona równowagę między wymaganiami compliance a długofalowym rozwojem.

Ubezpieczenia jako odporność państwa i solidarność społeczna

Artur Olech, prezes PZU, w swoim wystąpieniu zaznaczył, że ubezpieczenia mają potencjał, by pełnić funkcję budowania odporności państwa.

Im więcej ryzyk przechodzi na sektor prywatny, tym więcej zasobów państwo może przeznaczyć na inne obszary – zauważył Artur Olech. Przywołał także przykład solidarnościowych składek, które stosowane są w niektórych krajach jako zabezpieczenie na określone ryzyka, zaznaczając, że wspólnym celem powinno być rozłożenie odpowiedzialności na sektor prywatny i publiczny. W jego ocenie momentem prawdy dla branży pozostaje skuteczna i szybka likwidacja szkód po katastrofach klimatycznych. – Momentem prawdy będzie likwidacja szkód – stwierdził, odnosząc się do wyzwań związanych z zarządzaniem ryzykiem klimatycznym, które w kontekście tegorocznych powodzi nabierają szczególnego znaczenia.

Jurand Drop, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, podjął wątek współpracy publiczno-prywatnej w zarządzaniu ryzykiem klimatycznym, szczególnie w kontekście częstszych powodzi. Zwrócił uwagę na odpowiedzialność samorządów, które powinny lepiej zabezpieczać swoje tereny: – Samorządy powinny czuć się odpowiedzialne za sytuacje związane z katastrofami klimatycznymi i unikać budowy na terenach zalewowych – podkreślił. Dodał również, że rosnące ryzyko klimatyczne to wyzwanie, które wymaga ścisłej współpracy między sektorem publicznym a prywatnym.

Big Data w służbie prewencji i ochrony zdrowia

Jarosław Mastalerz, prezes PZU Życie, zwrócił uwagę na znaczenie cyfryzacji, w szczególności zastosowania Big Data, w prewencji i zarządzaniu ochroną zdrowia. – My, jako PZU, chcemy bardzo mocno wejść w przetwarzanie danych, które mogłoby usprawnić cały system ubezpieczeniowy – powiedział Jarosław Mastalerz. Jego wizją jest aplikacja, w której ładowane byłyby dane medyczne dzieci, pozwalając na ich analizę i wczesne wykrywanie potencjalnych problemów zdrowotnych.

Najgorsze choroby to te, których nie widzimy – podkreślił prezes PZU Życie, wskazując na wagę algorytmów, które mogą wspierać wczesną diagnostykę. Jednak, jak zaznaczył, rozwój Big Data i narzędzi sztucznej inteligencji wymaga odpowiednich ram regulacyjnych.

Standaryzacja produktów: Sposób na uproszczenie czy ograniczenie rynku?

Jednym z najgorętszych tematów konferencji była kwestia standaryzacji produktów ubezpieczeniowych. Z jednej strony wielu ekspertów uznało standaryzację za konieczny krok w kierunku uproszczenia i ułatwienia wyboru dla klientów.

Aleksander Daszewski z Biura Rzecznika Finansowego zauważył: – Standaryzacja minimalnych standardów produktowych mogłaby zwiększyć transparentność i ułatwić klientom decyzje zakupowe.

Jednak nie wszyscy uczestnicy byli zgodni co do tej ścieżki. Maciej H. Grabowski z Centrum Myśli Strategicznych ostrzegł, że ujednolicanie produktów może zaburzyć elastyczność rynku. – Nadmierna standaryzacja mogłaby zaszkodzić bardziej wymagającym klientom, którzy potrzebują zindywidualizowanej ochrony – argumentował Maciej H. Grabowski.

Jak zauważono, choć standaryzacja wydaje się naturalnym krokiem w stronę ochrony klienta, zbyt ścisłe ujednolicanie ofert mogłoby znacząco ograniczyć pole do innowacji i różnicowania usług na coraz bardziej wymagającym rynku.

Pokolenie Z: Nowe wymagania klientów a wyzwania dla ubezpieczycieli

Interesującym punktem programu była debata poświęcona młodym dorosłym z pokolenia Z, którzy wkraczają na rynek pracy i stają się nową grupą docelową ubezpieczycieli. W dyskusji zwrócono uwagę na specyficzne potrzeby tej generacji, która oczekuje produktów nie tylko funkcjonalnych, ale także transparentnych i odpowiadających na konkretne potrzeby.

Jak zauważył Marcin Warszewski z Deloitte: – Dla Gen Z wartość „być” zdaje się wygrywać z wartością „mieć”, co ma wpływ na sposób, w jaki postrzegają ubezpieczenia.

Tadeusz Fułek z Deloitte dodał, że pokolenie Z często szuka produktów, które są praktyczne i łatwe do zrozumienia, oczekując jednocześnie elastyczności i wartości dodanej.

Warto zauważyć, że zgodnie z badaniami aż 80% klientów odchodzi od ubezpieczyciela, jeśli nie utrzymuje on z nimi kontaktu przez dłuższy czas – pokolenie Z, oczekując partnerstwa i przejrzystości, może stać się najbardziej wymagającą grupą docelową dla branży w najbliższych latach.

Perspektywy na przyszłość

Nie od dziś jednym z większych wyzwań naszej branży jest tkwienie w zamkniętym kole wciąż tych samych haseł i tematów. Wciąż jesteśmy mocniejsi w diagnozie niż w szukaniu i pokazywaniu rozwiązań. Niepokojące jest też to, że panaceum na większość zdiagnozowanych problemów ma być „edukacja ubezpieczeniowa”. Od 30 lat edukacja idzie, jak wszyscy aż za dobrze wiemy, bardzo opornie. Nie oczekujmy, że szkoły czy pogadanki zastąpią nas jako współtwórców tego rynku. Nie leczmy wszystkich chorób branży mityczną edukacją ubezpieczeniową.

Z pewnością edukację skutecznie wsparłyby zachęty podatkowe, ale sektorowi od wielu lat brakuje konsekwencji w działaniach lobbingowych. Bez tego trudno może być wyjść z impasu chociażby w obszarze ubezpieczeń zdrowotnych czy na życie.

Zgłoszone podczas konferencji ciekawe pomysły dotyczące współpracy sektora publicznego z prywatnym chociażby w tematach katastroficznych również wymagają rozwinięcia, żeby mogły się zmaterializować.

Niedosyt pozostawiła po sobie finałowa debata prezesów. Podczas całej konferencji zabrakło też przestrzeni na pytania z sali, do których zachęcano, ale na żadne nie udzielono odpowiedzi. To warto zmienić.

Czy EKF ma szansę stać się centrum debat ubezpieczeniowych Europy Środkowo-Wschodniej? Ambicje EKF Ubezpieczenia, aby stać się największym wydarzeniem ubezpieczeniowym w regionie, są odważne. Organizatorzy wyrazili wolę, by nadać wydarzeniu rangę, która przyciągnie kluczowe głosy i będzie przestrzenią rzeczywistych zmian. Jednak aby konferencja zyskała taką pozycję, będzie to wymagało mobilizacji całego sektora, nie tylko samych organizatorów.

Aleksandra E. Wysocka