Blog - Strona 1115 z 1545 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1115

Łabędzie czarne i prawdopodobne

0
dr Jerzy Podlewski

O czarnych łabędziach pisaliśmy już na łamach wielokrotnie, bo to temat nieustannie modny i z natury swej tajemniczy. A że to ryzyka zupełnie nieprzewidywalne i nieoczekiwane, a jak się wydarzą, to ho-ho. I po nas.

Temat to na czasie także w biznesie, który trapią nieprzewidywalne ryzyka, choć trudno jest coś przewidzieć, jeżeli się nie próbuje. Bo jak zarządzić ryzykiem, którym się nie zarządza.

Kiedy więc na jakimś biznes meetingu pada pytanie o skromne zdanie ryzykonomii na temat czarnych łabędzi, na myśl przychodzi nam case study pewnej rzeczki, nazwy nie pomnę, która płynęła nieopodal pewnej fabryczki. Razu pewnego mała rzeczka zmieniła się w dużą (jak to z rzeczkami bywa) i o mało nie zalała fabryczki. Klasyczny „czarny łabędź”: rzeczka – fabryczka – rozumiesz, Watsonie? Och, Sherlocku, nieprawdopodobne!

I tak sobie myślimy, że dzisiaj w świecie tak to z czarnymi łabędziami jest. Bo ich nie przewidujemy, co nie znaczy, że są nieprzewidywalne.

Weźmy czwartą falę pandemii, już o niej trąbią naukowcy, którzy wskazują, że niski poziom wyszczepienia społeczeństwa (na przykład tak niski jak w Polsce) w połączeniu z nieuchronnymi i trwającymi mutacjami powoduje, że staje się ona tak wysoce prawdopodobna, że wręcz pewna. Jednakże w świadomości biznesowej ten smutny fakt funkcjonuje zdaje się dość słabo; a jeszcze gorzej w społecznej. O tym świadczy niski poziom zaszczepionych nawet w grupach najwyższego, nie wahajmy się rzec, śmiertelnego zagrożenia.

Nie będziemy tu snuć rozważań natury filozoficznej i socjologicznej, bo nie czujemy się ekspertami, z punktu jednak organizacyjnego i zarządczego brak drastycznych i zdecydowanych działań odpowiedzialnych Czynników stawia pytanie albo w ogóle o „wiarę” w naukę, albo o świadome zaniedbywanie nadchodzącego ryzyka.

Ten brak wiary w osiągnięcia nauki jest szczególnie porażający, bo czego jak czego, ale chyba powszechnie spodziewano się, że wiek XXI będzie wiekiem nauki. Jednak, jak się okazuje, nauka wytworzyła śmiertelnie dla siebie niebezpieczne narzędzie – internet – które jest obecnie wykorzystywane do powszechnego podważania osiągnięć samej nauki właśnie.

Wracając do czarnych łabędzi, temat klimatu pominiemy, bo jest on tak oczywisty, jak „nieprzewidywalny” (nie przewidujemy) czarny łabędź katastrofy klimatycznej. I nawet jeśli na świecie coś się zaczęło w tym temacie robić, to jak na katastrofę planetarną, głód, powodzie, tornada, susze i wojny przyznacie, wydaje się to jednak nieco za mało.

Ale żeby być sprawiedliwym, jak w lustro spojrzymy, ty czy ja, czytelniku, nie wydaje nam się to wszystko zbyt prawdopodobne albo i prawdopodobne wcale. Ot i temat do rozważań nad przedziwnością natury ludzkiej, naszej.

Z lokalnego podwórka piękny nam się pokazuje łabędź inflacyjny, nieprawdopodobny i niespotykany. Dowodem na jego nadzwyczajność jest, jak to określają media, „szał na rynku nieruchomości”.

Jako fundamentalny powód „szału” podaje się niskie (tak niskie, że niżej już nie można) stopy oprocentowania kredytów hipotecznych. A te z kolei wynikają z niskich stóp procentowanych banku centralnego i na razie braku (najwyraźniej) chęci ze strony Rady Polityki Pieniężnej do ich podniesienia. Jak to niedawno uczyniły już bratnie Węgry, lider inflacyjnej Europy i nasz wielki sojusznik.

Ludzie, tłumaczą nam „eksperci” i „analitycy” (tak się składa, notorycznie związani z rynkiem nieruchomości), zaciągają rekordowe długi hipoteczne, bo „kredyt jest tani”, a trzymanie pieniędzy w bankach się „nie opłaca”.

Wszystko to w osobności prawda, jednakże zważywszy wymykającą się spod kontroli inflację, rośnie ryzyko nawet skokowego wzrostu oprocentowania dopiero co zaciągniętych „tanich jak nigdy” kredytów.

Jeżeli do tego dodać dramatyczny wzrost cen wielu materiałów budowlanych i robocizny oraz wszystkie niestabilności (delikatnie mówiąc) otoczenia gospodarczego i politycznego, to szykuje się duży czarny łabędź. Bardzo duży.

Nikt z ogarniętych wspomnianym szałem zakupów nieruchomości jednak w te wizje czarne i łabędzie najwyraźniej nie wierzy, choć sprawa wydaje się prosta i mocno ryzykowna. A może po prostu nie wie, że oprócz ryzyka walutowego jest i ryzyko stopy procentowej? Podobno mieli to wyjaśniać klientom bankowcy i stosowne regulacje są w miejscu…

Idą jednak wakacje, a te są zwykle pełne czarnych łabędzi turystycznych! Jednakże tu, całkowicie nie-ryzykonomicznie doradzimy, żeby z przewidywaniem nie przesadzać, w końcu taka jest istota wakacji… Chyba.

dr Jerzy Podlewski

Odc. 147 – Geny dla ubezpieczeń „na miękko”

0

Badania genomu jako dodatek do ubezpieczenia? O „miękkim” zastosowaniu badań DNA w podcaście #RozmowyBezAsekuracji mówi Jacek Konieczny z firmy GenePlanet. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka, redaktor naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.

Dowiesz się:

  • W jaki sposób znajomość genów może pomóc w prowadzeniu zdrowego stylu życia?
  • O ile zwiększyła się sprzedaż niektórych produktów ubezpieczeniowych po dodaniu genowego komponentu?
  • Czy pandemia zwiększyła gotowość Polaków do badania się?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Bezpieczny DOM TUZ Ubezpieczenia

0
Magdalena Stefan

Pandemia przewartościowała nasze życie. Znowu doceniamy to, co najważniejsze. Dlatego stworzyliśmy Bezpieczny Dom – o nowym produkcie ubezpieczeniowym mówi Magdalena Stefan, koordynator projektów ds. ubezpieczeń detalicznych w TUZ Ubezpieczenia.

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”:Jest Pani głównym twórcą Bezpiecznego Domu, czyli nowego, sztandarowego produktu marki TUZ Ubezpieczenia. Jakie były założenia, gdy zaczynali Państwo pracować nad tym produktem?

Magdalena Stefan: – „Myślę o rodzinie, o najbliższych. Chcę mieć Bezpieczny Dom. Chcę mieć ubezpieczenie takie, jakiego potrzebuję” – tak zaczyna się jeden z naszych spotów reklamowych i te słowa idealnie oddają zamiary firmy TUZ Ubezpieczenia. Chcieliśmy stworzyć nowoczesne ubezpieczenie domu lub mieszkania – i tak się stało. Zapewniamy możliwie najlepszą ochronę tego, co dla ludzi najważniejsze. Jesteśmy z tego ubezpieczenia bardzo zadowoleni.

W reklamach i materiałach marketingowych TUZ Ubezpieczenia zachwala swój produkt słowami „TUZin możliwości, a nawet więcej!”. Czy nie za dużo tego wszystkiego jak na produkt w gruncie rzeczy mieszkaniowy?

– Ależ my przecież wcale nie ukrywamy, że Bezpieczny Dom to coś więcej niż zwykłe ubezpieczenie domu lub mieszkania. To ubezpieczenie kompleksowe. Mając do wyboru różne ubezpieczenia, lepiej wybrać to, które oferuje więcej lub znacznie więcej.

Wybierając Bezpieczny Dom, zapewniamy ochronę naszej nieruchomości, zapewniamy ochronę rodzinie i bliskim, starszym i młodszym, a nawet zwierzętom – w sumie nawet do czterech zwierząt: kotów lub psów.

Do tego ubezpieczamy mienie podręczne poza domem w zakresie ubezpieczenia ruchomości domowych, zielone źródła energii na posesji czy zamontowane na budynku, a nawet nagrobki.

Klient nie musi pamiętać o dodatkowej ochronie, bo ma ją zapewnioną w standardzie bez dodatkowej składki. To dużo więcej niż samo ubezpieczenie domu lub mieszkania – to także zapewnienie spokojnego życia w domu lub mieszkaniu. Tak, zgadzam się, że tych atutów jest wyjątkowo dużo, ale nie za dużo. Produkt został bardzo dobrze przyjęty przez rynek, co potwierdza, że trafiliśmy w potrzeby i oczekiwania klientów.

Analizując Wasz nowy produkt, trudno nie zauważyć, że Bezpieczny Dom to ubezpieczenie, które od dotychczas proponowanych ubezpieczeń majątkowych odróżnia się nie tylko zakresami i limitami, ale przede wszystkim pomysłem i koncepcją.

– Przy tworzeniu Bezpiecznego Domu chciałam uniknąć powielania istniejących już rozwiązań rynkowych, skomplikowanych ogólnych warunków ubezpieczenia czy usług, które nie zapewniają wymiernej pomocy. Moją wizją było stworzenie elastycznej, wielowariantowej oferty – dopasowanej do klienta i równocześnie gwarantującej realne rozwiązania na obecny czas, na przykład związany ze zdalną pracą czy zdalną nauką.

Wśród 22 różnych świadczeń assistance, które są dostępne w standardowym zakresie ubezpieczenia, wprowadziliśmy usługę zdalnej pomocy informatyka, osobistego opiekuna, który w razie potrzeby zorganizuje np. korepetycje dla dziecka, zajmie się wyszukiwaniem oryginalnych prezentów dla osób bliskich, czy assistance medyczny, które zapewnia e-konsultację lub telekonsultację lekarską. Receptę lub zwolnienie lekarskie możemy otrzymać od lekarza bez wychodzenia z domu. Do tego dochodzą m.in. także niezbędne świadczenia w życiu codziennym, takie jak assistance techniczny i AGD/RTV.

W reklamach TUZ Ubezpieczenia występują starsze osoby: Andrzej Strejlau i Piotr Fronczewski.

– Tak, obaj wzbudzają sympatię, są wiarygodni, a przy sprzedaży ubezpieczeń to bardzo ważne. Ale nie chodzi tylko o sprzedaż. Dla nas ludzie starsi są naprawdę bardzo ważni. Dowodem jest choćby Bezpieczny Dom, którego częścią jest Bezpieczny Senior.

To ubezpieczenie zagwarantuje pomoc również dla naszych rodziców czy dziadków, którzy przecież nie muszą zamieszkiwać z nami. Otaczamy ich opieką i ochroną w różnych sytuacjach. TUZ Ubezpieczenia pomaga w tym na przykład poprzez objęcie ochroną ubezpieczenia w sytuacji wyłudzenia pieniędzy, którego skutkiem jest oddanie środków pieniężnych osobie trzeciej w celu rzekomego niezgodnego z prawdą przekazania: wnuczkom, rodzeństwu, dzieciom, policji lub innej osobie, pod którą podszywa się osoba trzecia przez użycie podstępu.

W zakresie ubezpieczenia znajdują się także świadczenia medyczne i opiekuńcze.

Niektórzy idą w specjalizację, inni w rozwiązania pakietowe…

– W mojej ocenie kompleksowe ubezpieczenia stanowią przyszłość dla rynku. Elastyczne dopasowanie oferty pod względem zakresu ochrony i ceny jest jednym z podstawowych aspektów przy wprowadzaniu i rozszerzaniu usług. Bezpieczny Dom w pełni odzwierciedla tę ideę, dlatego też serdecznie je polecam także najbliższym znajomym.

Jak wyglądał proces tworzenia ubezpieczenia Bezpieczny Dom?

– Produkt powstawał wieloetapowo – wykorzystując m.in. metodę „Design Thinking” – czyli tworzenie innowacji na podstawie zrozumienia potrzeb klientów. Po dogłębnej analizie rynku, sprawdzeniu potencjału biznesowego i wielu konsultacjach – poszerzyliśmy zakres o nowości. Tak powstało m.in. ubezpieczenie Bezpieczny Senior oraz Pies i Kot, a także szeroki i kompleksowy zakres ubezpieczenia mienia.

Nad całością pracowaliśmy wiele miesięcy, dopracowywaliśmy pomysły, w międzyczasie pojawiały się nowe, które staraliśmy się zrealizować. Z tego powodu opóźnialiśmy wdrożenie produktu, ale teraz jest już jasne, że było warto.

Jedną z największych zalet Bezpiecznego Domu jest rzeczywista troska o zdrowie klienta i jego najbliższych. W produkcie majątkowym to ważna wartość dodana. Dlaczego zdecydowaliście się na tak szeroką ochronę?

– Czas pandemii przewartościował nasze życie. Dzisiaj jeszcze bardziej doceniamy to, co najważniejsze, czyli zdrowie i komfort, zarówno nasz, jak i bliskich. Trudno czuć się naprawdę dobrze w domu czy mieszkaniu, będąc jednocześnie niespokojnym o zdrowie najbliższych. Jedno wiąże się z drugim, dlatego postanowiliśmy to uwzględnić.

Dlatego stworzyliśmy ponadstandardową ochronę w standardowym zakresie ubezpieczenia nie tylko mienia, ale również najbliższej nam osoby.

Ostatnie dni Concordii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

30 lipca nastąpi połączenie Concordia Polska TU i Generali TU. Z tym dniem Generali przejmie portfel ubezpieczeń Concordii, wstępując w jej wszystkie prawa oraz obowiązki i stanie się stroną umów ubezpieczenia zawartych przez przejmowaną spółkę.

Generali podkreśla, że wszelkie umowy ubezpieczenia zawarte przez klientów z Concordią Polska pozostaną w mocy, a ich warunki pozostają bez zmian. W szczególności nie zmienią się zasady postępowania związanego z wypłatą świadczeń. Za realizację tych umów odpowiadać będzie Generali. Numery kont, na które dotychczas dokonywali klienci wpłat, pozostaną aktualne.

(AM, źródło: Generali)

Ubezpieczenia dla turystów oraz pracowników z Ukrainy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

AXA Assistance razem z eSky prowadzi kampanię reklamową dotyczącą ubezpieczenia podróżnego. Z kolei we współpracy ze startupem Clicket.pl będzie oferować obowiązkowe ubezpieczenia kosztów leczenia dla obywateli Europy Wschodniej.

Kampania, która jest realizowana pod hasłem „Podróże na miarę czasów? To proste!”, prowadzona jest równocześnie w Polsce, Czechach i Rumunii. Komunikacja kampanijna jest skierowana do osób, które chciałaby wyjechać za granicę, ale nie myślą o wykupieniu ubezpieczenia. W przekazie reklamowym firma nawiązuje do specyficznej sytuacji rynkowej, z jaką mają do czynienia wszyscy podróżujący w czasach pandemii.

Z kolei z początkiem sierpnia AXA Assistance wraz ze startupem Clicket.pl uruchomi sprzedaż obowiązkowego ubezpieczenia kosztów leczenia dla obywateli Europy Wschodniej. Polisa jest skierowana dla obcokrajowców z państw pozaunijnych, którzy nie mogą skorzystać z polskiego publicznego ubezpieczenia zdrowotnego. Jest ono niezbędne dla obywateli Europy Wschodniej, którzy ubiegają się o długookresową wizę, pobyt czasowy lub zezwolenie na zamieszkanie w Polsce. 

Oferta będzie elementem kampanii „Partnerstwo i Zatrudnienie” organizowana przez Polsko-Ukraińską Izbę Gospodarczą, skierowanej przede wszystkim do pracowników z Ukrainy, pracodawców oraz agencji pośrednictwa pracy w Polsce i w Ukrainie. Głównym celem akcji jest zwalczanie nieprawidłowości na rynku zatrudnienia Ukraińców w Polsce, walka ze stereotypami związanymi z migracją, a także pomoc i wsparcie w procesie adaptacji pracowników z Ukrainy,

(AM, źródło: AXA Assistance)

Zadośćuczynienie i odszkodowanie ocenia się na podstawie różnych przesłanek

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał, że przyznanie odszkodowania członkom rodziny zmarłego nie może opierać się na tych samych przesłankach, na podstawie których zasądzono zadośćuczynienie, ponieważ są to dwa różne świadczenia – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Sprawa, w której zapadł wyrok, dotyczyła roszczeń kobiety, której syn zginął w wypadku komunikacyjnym. Powódka domagała się 80 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć potomka oraz 25 tys. zł odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Sąd Okręgowy uznał za zasadne przyznanie zarówno odszkodowania, jak i zadośćuczynienia. Argumentował, iż pogorszenie sytuacji życiowej nie odnosi się wyłącznie do sytuacji materialnej, lecz także do utraty realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia.

Przyznanie odszkodowania na podstawie takich przesłanek zakwestionował Sąd Apelacyjny. Wskazał, iż zgodnie z art. 446 par. 3 kodeksu cywilnego odszkodowanie służy wyrównaniu szkody majątkowej i ma wspomóc osobę, która po śmierci bliskiego znalazła się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej. Natomiast zadośćuczynienie rekompensuje w możliwie maksymalnym stopniu przede wszystkim ból i cierpienie. Są to zatem dwa odrębne świadczenia, które należy oceniać na podstawie innych przesłanek. Sąd uznał też, że brak podstaw do zasądzenia odszkodowania, gdyż powódka nie udowodniła pogorszenia swojej sytuacji materialnej po śmierci syna.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 lutego 2021 r. (sygn. akt I ACa 956/19) jest prawomocny.

Więcej:

„Dziennik Gazeta Prawna” z 20 lipca, Inga Stawicka „Odszkodowanie nie rekompensuje cierpienia za śmierć bliskiego”

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

TUW „TUW”: Specjalne procedury dla poszkodowanych przez pogodę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z występowaniem w ostatnich tygodniach gwałtownych zjawisk atmosferycznych, które powodują dotkliwe straty w wielu gospodarstwach domowych, Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” podjęło szereg działań, które mają na celu jak najszybsze udzielenie realnej pomocy poszkodowanym.

Zakład zapewnił, że uruchomione przez niego procedury dotyczące szkód masowych umożliwiają szybką wypłatę kwot bezspornych i zaliczek. Proste szkody będą wypłacane na podstawie dostarczonych przez poszkodowanych zdjęć i dokumentacji. W przypadku znacznych szkód, w których konieczne jest wykonanie oględzin, TUW „TUW” deklaruje dołożenie wszelkich starań, aby jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia. Dodatkowo w celu usprawnienia procesu likwidacji szkód towarzystwo zaangażowało także pracowników z innych działów.

Szkody można zgłaszać za pośrednictwem internetowego formularza, infolinii, jednostek terenowych TUW „TUW” i agentów współpracujących z towarzystwem.

(AM, źródło: TUW „TUW”)

TU Zdrowie zabezpiecza leśników na wypadek boreliozy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Borelioza jest najczęstszą chorobą zawodową dotykającą pracowników lasów. Niezwykle istotna jest w jej przypadku profilaktyka. Stąd pomysł TU Zdrowie na stworzenie Programu Leśnik.

– Z boreliozą można spotkać się w całej Polsce, ale jako rejony najbardziej zagrożone, czyli te, w których najczęściej zgłaszane są przypadki zachorowań, uważa się tereny wschodniej oraz północno-wschodniej części Polski. Na 100 tysięcy mieszkańców najwyższy wskaźnik zachorowań odnotowywany jest w województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim. Narażenie na ukąszenie i zachorowanie na boreliozę z Lyme zależne jest także w dużej mierze od pory roku. Przenoszące ją kleszcze są najbardziej agresywne od kwietnia do listopada – mówi Edyta Jacyna, konsultant medyczny TU Zdrowie.

Na boreliozę najbardziej narażeni są leśnicy, którzy niemal każdego dnia ryzykują kontaktem z zakażonymi kleszczami w pracy. Jest ona najczęstszą zawodową chorobą zakaźną rejestrowaną w Polsce. Według Centralnego Rejestru Chorób Zawodowych w ostatnich 5 latach stanowiła ponad 95% ogółu chorób zawodowych zarejestrowanych w sektorze rolnictwa, leśnictwa, łowiectwa i rybactwa.

– Dlatego tak ważne są badania przesiewowe wśród najbardziej narażonych grup zawodowych, mające wskazać na zakażenie boreliozą już w bardzo wczesnym stadium. A trzeba pamiętać, że jest to choroba, która nie zawsze daje na początku tak łatwe do rozpoznania symptomy, jak na przykład charakterystyczny dla niej rumień. A im później zostanie wykryta i leczona, tym poważniejsze powikłania powoduje. Właśnie z myślą o pracownikach nadleśnictw i parków narodowych uruchomiliśmy Program Leśnik. Jego założeniem są nie tylko badania przesiewowe prowadzone w nadleśnictwach, ale także poprowadzenie chorych od momentu zakażenia, poprzez dokładną diagnostykę, po leczenie powikłań, które mogą się pojawić nawet wiele lat po kontakcie z kleszczem – wyjaśnia Edyta Jacyna.

Głównym założeniem Programu Leśnik jest profilaktyka medycyny pracy rozszerzona o pełną diagnostykę w zakresie wykrywania i leczenia boreliozy.

– Leśnicy to specyficzna grupa zawodowa, która wymaga szczególnej uwagi, jeśli chodzi o choroby odkleszczowe. Współpracujemy z nadleśnictwami, w których raz w roku przeprowadzamy badania przesiewowe osób pracujących w miejscach szczególnie narażonych na kontakt z kleszczami. Mają one wykonywaną diagnostykę serologiczną w kierunku zakażenia Borrelia burgdorferi metodą ELISA. Jeśli test wykaże podwyższone miana przeciwciał, kierujemy pacjentów na dalszą, dokładniejszą diagnostykę, czyli badanie metodą Western Blot w obu klasach i ewentualne leczenie. Dotyczy to także osób, które wymagają leczenia powikłań nawet po długim czasie od zakażenia – mówi Teresa Domańska, dyrektor Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych TU Zdrowie.

Osoby przystępujące do programu mają nielimitowany dostęp do badań diagnostycznych i lekarzy specjalistów zajmujących się leczeniem boreliozy i jej powikłań. Z Programu Leśnik mogą korzystać także członkowie rodzin pracowników nadleśnictw i parków narodowych. Nie dotyczą ich jednak badania przesiewowe czy kwestie związane z medycyną pracy.

(AM, źródło: TU Zdrowie)

Niemcy: Słony rachunek za powodzie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Według analityków Berenberga, międzynarodowego banku inwestycyjnego z siedzibą w Hamburgu, straty reasekuracyjne z tytułu niedawnych powodzi w Europie prawdopodobnie wyniosą 2–3 miliardy dolarów. Eksperci bankowi i branżowi są zdania, że ogólne straty mogą być znacznie wyższe.

Od środy 14 lipca powodzie spustoszyły część Europy Zachodniej, a najbardziej ucierpiały niemieckie kraje związkowe Nadrenia-Palatynat i Nadrenia Północna-Westfalia, a także część Belgii – przypomina Reuters.

Reimund Schwarze, badacz z Helmholtz Zentrum fuer Umweltforschung w Lipsku, powiedział, że straty gospodarcze mają wynieść około 6 miliardów euro. – Byłoby to najbardziej niszczącym skutkiem ulewnego deszczu, jakiego Niemcy kiedykolwiek doświadczyły – powiedział.

Berenberg ocenił również, że straty ogólne prawdopodobnie znacznie przewyższyłyby straty ubezpieczone, ponieważ tylko około 45% budynków w Niemczech jest ubezpieczonych od powodzi i ulewnych deszczy. Bank dodał, że w Belgii takie polisy były standardem, więc ochrona ubezpieczeniowa na wypadek powodzi prawdopodobnie będzie wyższa.

Reuters przypomina, że w minionym tygodniu szef GDV (odpowiednika PIU – AM) powiedział, iż niemiecka branża ubezpieczeniowa może spotkać się z największymi roszczeniami z tytułu burz, powodzi, ulewnych deszczy i gradu od 2013 roku.

Na początku tego miesiąca Aon wskazał w raporcie, że trudne warunki pogodowe w Europie w okresie od 17 do 30 czerwca spowodowały już szacunkowe straty ubezpieczeniowe w wysokości 4,5 mld USD, przekraczając 4,3 mld USD, które powstały w 2013 r. za sprawą burzy Andreas.

Berenberg podał, że główne europejskie firmy: Allianz, AXA, Generali i Zurich prawdopodobnie znalazły się wśród ubezpieczycieli borykających się z największymi roszczeniami z lipcowych powodzi. Według banku, roszczenia wobec Allianz to prawdopodobnie 200–300 milionów euro, AXA – 100–120 mln euro, Generali – 200–250 mln euro, a Zurych – 140 mln USD.

(AM, źródło: Reuters)

AXA chce chronić kosmicznych turystów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W AXA trwają prace nad ubezpieczeniami dla osób podróżujących w kosmos. Polisy zapewniałyby ochronę na wypadek uszczerbku na zdrowiu, którego ubezpieczony doznałby podczas lotu – informuje cashless.pl, powołując się na doniesienia serwisu Barron’s.

Portal wskazuje, że nowe polisy będą drogie ze względu na wąskie grono potencjalnych podróżnych, co źle wpływa na rozkład ryzyka. Serwis przypomina, że AXA już od kilku lat rozmawia z Virgin Galactic i Blue Origin, firmami oferującymi komercyjne loty w kosmos, w celu poznania ryzyk związanych z podróżowaniem w kosmosie. Na razie brak informacji, czy którakolwiek z tych firm zaoferuje przyszłym klientom ochronę francuskiej firmy.

Więcej:

cashless.pl z 19 lipca, Ida Krzemińska-Albrycht „Turystyka kosmiczna stawia pierwsze kroki. Axa już się szykuje do ubezpieczania podróżnych”:

https://www.cashless.pl/10322-axa-ubezpieczenia-turystyki-kosmicznej

(AM, źródło: cashless.pl)

18,505FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie