Blog - Strona 1186 z 1481 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1186

Zadaj pytanie, a klienci sami się zgłoszą

0
Marcin Kowalik

Podczas konsultacji czy szkoleń, które prowadzę, często poruszamy z agentami trudny temat pozyskiwania klientów przez media społecznościowe. Zastanawiamy się wspólnie nad idealną grupą docelową, do której chce dotrzeć agent. Odpowiadamy sobie na pytania, co publikować, jak często i gdzie.

A może to wszystko… jest zbyt skomplikowane? Może te wszystkie analizy czy strategie czasami trzeba odłożyć na bok i po prostu, po ludzku spytać? Dziś opowiem ci dwie historie.

Historia Moniki

Monika, agentka ubezpieczeniowa, spytała na swoim prywatnym profilu na Facebooku (tak, prywatnym profilu na Facebooku, dobrze przeczytałeś) wprost:

– Kto z moich znajomych ma kredyt hipoteczny?

Efekt? Ponad 20 komentarzy i stale pojawiały się nowe. Oczywiście, część z nich była żartobliwa, ale ponad połowa piszących potwierdzała posiadanie kredytu hipotecznego.

Droga do pogłębionego wywiadu przez Messenger później jest już krótka. A gdy nawiązaliśmy bezpośredni kontakt, powstaje możliwość analizy obecnego ubezpieczenia lub zaoferowania go, gdy go nie ma.

Monika potwierdziła mi w rozmowie, że jej post przyniósł efekty.

Historia Piotra

Teraz druga historia – Piotra, który z kolei skupił się na IKZE. Już w bardziej złożonym poście na swoim fanpage’u agenta ubezpieczeniowego spytał, jak osoby czytające chcą spędzić emeryturę – gdzie, z kim, co robiąc.

Wszystkim komentującym w zamian za komentarz zaoferował coś genialnego – e-book o IKZE w postaci PDF-a.

Efekt? Ponad 35 komentarzy. I te komentarze oraz oferowany PDF o IKZE są najlepszym „sitem” powodującym, że do Piotra trafią tylko osoby faktycznie zainteresowane IKZE.

Ja bym jeszcze zaszalał i uruchomił kampanię płatnych reklam na Facebooku, wyświetlającą ten post osobom w wieku 30–45 lat, z miasta, w którym Piotr jest aktywny jako agent.

Komentarze od publiczności oraz płatna kampania reklam w połączeniu mogłyby dać jeszcze lepsze wyniki.

Czy warto zadawać czasami proste pytania? Zdecydowanie tak! W 2021 r. na pewno będę jeszcze więcej pytał agentów i branżę ubezpieczeniową o wiele rzeczy…

Pozostałe przykłady genialnych postów ubezpieczeniowych na Facebooku zawsze możesz znaleźć na marcinkowalik.online/100.

Marcin Kowalik
marcinkowalik.online

Compensa: Lawina zgłoszeń z assistance po ataku zimy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W wielu regionach kilkunastostopniowe mrozy i opady śniegu sprawiły, że 18 stycznia kierowcy aż o 200% częściej wzywali assistance. Do najczęstszych zimowych problemów z autami należą: rozładowany akumulator, zamarznięte drzwi i paliwo oraz opony przebite na zaśnieżonych dziurach w jezdni – podaje Compensa.

– Powodów do interwencji jest mnóstwo, a wiele z nich wiąże się z zimą. Świetnie widać to w tym roku. Tylko 18 stycznia, w prawdopodobnie najzimniejszy do tej pory styczniowy dzień, mrozy i śnieżyce doprowadziły do trzykrotnego wzrostu liczby zgłoszeń w porównaniu ze „zwykłym” dniem. Ponad 70% z nich to awarie, spowodowane przede wszystkim niską temperaturą. W 20% przypadków byliśmy wzywani do kolizji. Te interwencje w ponad 90% kończyły się holowaniem – informuje Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny w Compensie za ubezpieczenia komunikacyjne.

Ekspert wskazuje, że assistance samochodowy jest szczególnie przydatny w pięciu najczęściej występujących zimą problemach, takich jak rozładowany akumulator, zamarznięte paliwo lub pusty bak, „parkowanie” w zaspie, zamarznięty zamek w drzwiach czy przebita opona po najechaniu na zaśnieżoną dziurę w jezdni.

– Warto też pamiętać, że konsekwencją niskich temperatur i posypywania jezdni solą są nowe ubytki w drogach. Gdy śnieg się roztopi, na dobrze znanych nam ulicach mogą pojawić się dziury, których nie zauważymy, jadąc „na pamięć”. Doraźną pomoc tuż po zdarzeniu zapewnia assistance. Jeśli zniszczenie okaże się poważne i nie da się go usunąć od razu, posiadacze autocasco mogą zgłosić jej likwidację z własnej polisy lub ubezpieczenia zarządcy czy właściciela drogi. To na nim spoczywa obowiązek utrzymania jezdni we właściwym stanie – mówi Damian Andruszkiewicz.

(AM, źródło: Brandscope)

Sigma Bis obsługuje Link4 w mediach pozainternetowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z początkiem stycznia należący do Orlenu i PZU dom mediowy Sigma Bis przejął obsługę mediową Link4. Firma będzie odpowiadać za planowanie i zakup mediów tradycyjnych do kampanii ubezpieczyciela oraz jego strategię mediową – podały Wirtualnemedia.pl.

Według ustaleń serwisu, Sigma Bis nie odpowiada za działania Link4 w internecie, gdyż dopiero buduje swoje kompetencje w tym obszarze. Obsługą zakładu w tej materii nadal zajmuje się agencja Sales & More, ale w przyszłości ma to robić dom mediowy należący do Orlenu i PZU. Ten ostatni jest obsługiwany mediowo przez Sigma Bis od września ubiegłego roku.

Więcej:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sigm…

(AM, źródło: Wirtualnemedia.pl)

Niektórym firmom będzie trudniej o zwolnienie z CIT od odszkodowania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Według niedawnej interpretacji dyrektora KIS rekompensaty za utracone zyski czy kwoty przeznaczone na ulepszenie środka trwałego nie są zwolnione z podatku CIT. Problemy w tej materii mogą mieć również spółki ze specjalnych stref ekonomicznych – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej została wydana w sprawie spółki działającej w SSE, która zapytała o prawo do zwolnienia odszkodowania z tytułu ubezpieczenia środków trwałych wykorzystywanych wyłącznie w działalności zwolnionej z podatku na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 34 ustawy o CIT, obejmującego zarówno szkody w tych środkach, jak i utratę zysku. Firma zaznaczyła, że sama finansuje remont, ulepszenie, zakup lub wytworzenie składników majątkowych, a dopiero później jest jej wypłacane odszkodowanie. Dlatego w jej ocenie, zgodnie z art. 17 ust. 10a ustawy o CIT, zwolnienie, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 54a, stosuje się także do odszkodowania w części odpowiadającej wartości wydatków poniesionych przez podatnika na cele określone w w/w przepisie (wyłącznie niezaliczonych do kosztów uzyskania przychodów, w tym poprzez odpisy amortyzacyjne) od dnia powstania szkody do dnia otrzymania pieniędzy od ubezpieczyciela.

Dyrektor KIS uznał natomiast, że nie został spełniony warunek niezaliczenia wydatków pokrytych odszkodowaniem do kosztów uzyskania przychodów. Jego zdaniem prowadzenie działalności w SSE oraz korzystanie ze zwolnienia, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 34 ustawy o CIT, nie oznacza, iż wydatki te można uznać za niezaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Stwierdził też, że odszkodowanie za szkody w środku trwałym jest nieopodatkowane, jeśli zaistnieją warunki określone wprost w tym przepisie, tj. rzeczywiste wydatkowanie uzyskanego odszkodowania na wskazane cele oraz określony przedział czasu. Negatywnie odniósł się też do zwolnienia części odszkodowania z tytułu utraty zysków, gdyż jak wskazał, regulacja zwalnia z CIT wyłącznie środki od ubezpieczyciela z tytułu zniszczenia lub uszkodzenia posiadanego przez niego środka trwałego (interpretacja indywidualna z 23 grudnia 2020 r., sygn. 0111-KDIB1-3.4010.421.2020.2.JKU).

***

Art. 17 ust. 1 pkt 54a ustawy o CIT zwalnia z podatku odszkodowania za szkody w środku trwałym (z wyłączeniem samochodu osobowego), w części wydatkowanej na remont albo na zakup (lub na wytworzenie) nowego środka trwałego. Warunkiem jest wydatkowanie środków w określonym terminie, tj. w danym roku podatkowym lub bezpośrednio po nim następującym.

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 17 stycznia, Patrycja Dudek „Odszkodowania bez CIT nie dla wszystkich przedsiębiorców”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57780,2….

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Saltus Ubezpieczenia: Smog dużym zagrożeniem w epoce pandemii

0

W czasie pandemii walka ze smogiem i jego skutkami ma szczególne znaczenie, ponieważ wpływa na przebieg Covid-19. Eksperci Saltus Ubezpieczenia zwracają uwagę, że choć problem istnieje od lat, to Polacy nie badają się regularnie – konsultacje pulmonologiczne to nieco ponad 1% wszystkich specjalistycznych wizyt lekarskich, a spirometria i RTG klatki piersiowej to mniej niż 5% badań obrazowych.

To, że smog pogarsza przebieg Covid-19, potwierdzają m.in. analizy amerykańskich naukowców z Harvardu, którzy odnotowali wyższą śmiertelność wśród osób żyjących w rejonach o szczególnie zanieczyszczonym powietrzu. Do podobnych wniosków doszli włoscy i duńscy naukowcy ze Sieny i Aarhus.

– W Polsce niestety problem smogu dotyczy większości województw i praktycznie wszystkich większych miast. Mimo to obserwujemy, że konsultacje pulmonologiczne to zaledwie 1,3% corocznych wizyt specjalistycznych. Podobnie wygląda sprawa z podstawowymi badaniami diagnostycznymi płuc, które stanowią tylko 3% wszystkich badań zamawianych przez naszych ubezpieczonych. Żeby mieć pewność, że wykryjemy problem odpowiednio wcześnie, warto badać płuca przynajmniej raz w roku – zauważa Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

Podstawą diagnostyki płuc są dwa badania – spirometria i RTG klatki piersiowej. Pozwalają one już na wczesnym etapie wykryć problemy z układem oddechowym. Ważne jest też to, że są one proste do wykonania, bezbolesne i nie wymagają wielu przygotowań.

– Choć są podstawą diagnostyki wielu groźnych chorób, to Polacy niechętnie je wykonują. RTG klatki piersiowej stanowi tylko 3,9% diagnostyki obrazowej. W przypadku spirometrii sytuacja wygląda jeszcze gorzej – to tylko 0,6% badań obrazowych – dodaje Xenia Kruszewska.

Według Barometru WHC na wizytę u pulmonologa w ramach NFZ czeka się około 21 dni (na spirometrię czeka się około miesiąca). Skróceniu diagnozy nie sprzyja też fakt, że zarówno na spirometrię, jak i RTG klatki piersiowej trzeba mieć skierowanie. Dlatego wiele osób szukając pomocy, decyduje się na świadczenia prywatne, m.in. za pośrednictwem grupowych ubezpieczeń zdrowotnych.

(AM, źródło: Brandscope)

WTW: Szanghaj dołącza do brokerskiego węzła

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Willis Towers Watson, globalna firma doradcza i brokerska, ogłosiła dodanie Szanghaju do swojego globalnego węzła ubezpieczeń majątkowych i wypadkowych, rozbudowując w ten sposób globalny model plasowania ryzyk dla klientów.

Global Markets P&C Hub zwiększa zdolność zespołów WTW zajmujących się plasowaniem ryzyk do działania jako jedna całość, zapewniając klientom dostęp do globalnej pojemności poprzez jeden punkt dostępu. Początkowo skoncentrowany na Londynie, Bermudach i Singapurze, po dodaniu Szanghaju węzeł ułatwia przepływ idei, wiedzy i innowacji w całym regionie Azji i Pacyfiku.

Jak podkreślił Wise Xu, szef WTW na Chiny, odzwierciedla to strategiczne znaczenie chińskiego rynku ubezpieczeniowego, drugiego co do wielkości na świecie, po amerykańskim. Klienci w Chinach zyskują teraz bezpośredni dostęp do globalnej pojemności ubezpieczeniowej, a jednocześnie dynamika chińskich rynków wschodzących zapewni konkurencyjność i elastyczność klientom globalnym. Pomoże to wprowadzać więcej innowacyjnych rozwiązań na rynek chiński, aby zaspokajać potrzeby transferu ryzyka klientów w Chinach.

(AC, źródło: Insurance Journal)

Wielka Brytania: Sześciu ubezpieczycieli wypłaci odszkodowania BI za pandemię

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

15 stycznia brytyjski Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym uznał, że przedsiębiorstwa posiadające określone ubezpieczenia przerw w działalności (business interruption, BI) mogą liczyć na odszkodowanie za straty spowodowane przerwami w działalności związanymi z koronawirusem. Tym samym sąd przychylił się do argumentów podniesionych w apelacji brytyjskiego nadzoru finansowego (FCA) w imieniu ubezpieczających.

Sheldon Mills, dyrektor wykonawczy ds. konsumentów i konkurencji FCA stwierdził, że  wyrok usuwa wiele przeszkód dla roszczeń ubezpieczających. – Będziemy współpracować z ubezpieczycielami, aby upewnić się, że teraz szybko będą spłacać roszczenia, które zgodnie z orzeczeniem powinny zostać wypłacone, dokonując płatności okresowych, jeśli to możliwe. Ubezpieczyciele powinni również bezpośrednio i szybko komunikować się z ubezpieczającymi, których dotyczy orzeczenie, w celu wyjaśnienia dalszych kroków – powiedział. – Jak wskazywaliśmy od początku tej sprawy, liczą na to dziesiątki tysięcy małych firm, od których zależne są potencjalnie setki tysięcy miejsc pracy – dodał.

Wyrok kończy postępowanie z powództwa w sprawie testowej wniesionego przez FCA, który chciał rozstrzygnąć niejasności dotyczące postanowień umownych w ubezpieczeniach BI. Zostały one zidentyfikowane w toku analizy 21 sformułowań w umowach ubezpieczenia oferowanych przez ośmiu ubezpieczycieli.  FCA uznał, że w tej sprawie występuje ważny interes publiczny, gdy zidentyfikował 370 tys. ubezpieczających posiadających 700 rodzajów polis wystawionych przez 60 ubezpieczycieli, na które może mieć wpływ wynik sprawy testowej.

Nadzór argumentował, że znajdujące się w 21 analizowanych sformułowaniach umów BI klauzule „choroba” i „zapobieganie dostępu” w reprezentatywnej próbie 21 rodzajów polityki gwarantują posiadaczom polis ochronę w sytuacji wystąpienia koronawirusa.

W wyroku Sądu Najwyższego z września 2020 roku stwierdzono, że większość klauzul dotyczących chorób i niektórych klauzul zapobiegających dostępowi (12 z 21 podlegających testom FCA, z polis sześciu ubezpieczycieli) zapewnia ochronę oraz że pandemia i reakcja na nią rządu i opinii publicznej spowodowały straty z tytułu przerwy w działalności. Ponadto Sąd Najwyższy stwierdził, że ochrona może być dostępna w przypadku częściowego zamknięcia lokalu (jak również całkowitego) oraz nakazów przymusowego zamknięcia, które nie były prawnie wiążące. Uznał również, że dwa dodatkowe rodzaje polis QBE zapewniają ochronę.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: FCA, xprimm.com)

CUK Ubezpieczenia świętuje 20-lecie działalności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

2 lipca 2001 roku w Toruniu przy ulicy Lelewela 26 nastąpiło otwarcie pierwszej placówki CUK Ubezpieczenia. Wtedy jedynymi pracownikami multiagencji byli jej założyciele i obecni prezesi spółki: Jacek Byliński i Maciej Kuczwalski. 20 lat później sieć sprzedaży CUK Ubezpieczenia liczy 345 placówek, 321 punktów partnerskich, 430 niezależnych agentów oraz ponad 2000 doradców.

– Na początku dzieliliśmy nasz czas między biuro a spotkania zewnętrzne. Odwiedziliśmy niemal wszystkie komisy samochodowe w okolicy, aby nawiązać z nimi współpracę. Wtedy były to podstawowe miejsca zakupu pojazdów, bo w tamtych czasach nie było tak rozbudowanych platform internetowych. Po trzech miesiącach obsługiwaliśmy większość okolicznych komisów – wspomina Maciej Kuczwalski, członek zarządu CUK Ubezpieczenia.

Wraz z rozwojem firmy rozszerzała się oferta produktowa. Do polis komunikacyjnych stopniowo dołączały kolejne, takie jak ubezpieczenie mienia, rolne i dla biznesu czy na życie. Rosła też liczba ubezpieczycieli – w ciągu dwudziestu lat ich grono zwiększyło się z siedmiu do trzydziestu.

Dla założycieli multiagencji od początku ważny był również rozwój narzędzi ułatwiających pracę i obsługę klienta.

– 20 lat temu agenci nie wykorzystywali żadnych narzędzi, które ułatwiałyby wyliczanie składek. Kalkulacji dokonywali na kalkulatorach, co zajmowało sporo czasu, a w dodatku łatwo było popełnić błędy – mówi Jacek Byliński, prezes zarządu CUK Ubezpieczenia. – Zanim wystartowała nasza pierwsza placówka, przez wiele dni przygotowywałem oparty na excelu arkusz kalkulacyjny, w którym zdigitalizowałem wszystkie taryfy. Było to stosunkowo proste, ale bardzo przydatne narzędzie, gdyż po zadaniu kilku pytań klient otrzymywał wyliczenie i porównanie cen wszystkich polis. Ten arkusz był rozbudowywany i funkcjonował aż do 2004 roku. Dziś nad rozwojem naszych porównywarek, systemów sprzedażowych, aplikacji klienckich na bieżąco pracuje zespół ponad 40 programistów  – dodaje.

Przez lata multiagencja wdrożyła wiele innowacji technologicznych ułatwiających pracę agentom oraz przyśpieszających obsługę klienta. Dzięki integracjom systemowym z 30 towarzystwami, narzędziom do czytania danych z kodu AZTEC w dowodzie rejestracyjnym klienci mogą otrzymać porównanie składek OC/AC i zakresów polis wszystkich ubezpieczycieli w 45 sekund. Dodatkowo mają do dyspozycji aplikację mobilną, która nie tylko pokazuje, jakie polisy znajdują się w ich portfelu, ale także przypomina o terminie ich wygaśnięcia, umożliwia zakup dodatkowego ubezpieczenia czy też zgłoszenie szkody.

W tym roku z okazji obchodzonej rocznicy CUK Ubezpieczenia przygotowało pakiet specjalnych ofert dostępnych przez cały rok.

– Chcemy podziękować naszym klientom za zaufanie, którym obdarzają nas od 20 lat. Rocznie w CUK Ubezpieczenia obsługujemy ponad pół miliona klientów, co jest najlepszym dowodem na to, że udaje nam się realizować naszą misję. Dzięki nam, dzięki temu, że porównujemy oferty 30 towarzystw ubezpieczeniowych, naszym klientom udaje się zaoszczędzić ponad 100 mln złotych rocznie. W tym roku dla obecnych i nowych klientów przygotowaliśmy Moc Rabatów  – wyjątkowe oferty na zakup produktów ubezpieczeniowych w trzech kategoriach: ubezpieczenie auta, ubezpieczenie domu lub mieszkania oraz ubezpieczenie życia i zdrowia. Moc Rabatów to nie tylko wyjątkowe oferty cenowe, ale również dodatkowe produkty ubezpieczeniowe, czy zniżki na zakupy u naszych partnerów – mówi Jacek Byliński.

(AM, źródło: CUK Ubezpieczenia)

Dyrektor marketingu Avivy o wyzwaniach na 2021 rok

0
Marta Strzyżewska

W wypowiedzi dla Wirtualnemedia.pl Marta Strzyżewska, dyrektor marketingu i cyfryzacji Avivy, wskazała trzy najważniejsze zadania na ten rok dla jej firmy.

Pierwszym z nich jest kontynuacja kampanii wizerunkowej „Jesteśmy przy Tobie”, którą ubezpieczyciel rozpoczął w ubiegłym roku. Akcja ma na celu zakomunikowanie odbiorcom, że Aviva przywraca poczucie bezpieczeństwa oraz jest w stanie robić rzeczy mądre i ważne społecznie.

Drugim wyzwaniem jest rozbudowa i wdrożenie nowych funkcjonalności w serwisie online MojaAviva, tak aby stał się on jeszcze większą częścią ekosystemu firmy. Zakład zadba też o budowanie pozytywnych doświadczeń klientów w kontaktach z nim we wszystkich punktach styku.

Więcej:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/o-…

(AM, źródło: Wirtualnemedia.pl)

astorya.io rozszyfrowuje mapę innowacji PZU

0

W astorya.vc od kilku lat przyglądamy się start-upom oraz zespołom innowacji w ubezpieczeniach w Europie i w Polsce. Działają one bardziej lub mniej otwarcie. Na początku grudnia swoją trzyletnią mapę innowacji opublikował PZU.

Podejście PZU do innowacji jest dojrzałe, ale nieśmiałe.

Dojrzałe, bo PZU „wie, czego nie wie” i dojrzale dobiera partnerów do współpracy. Nieśmiałe, bo jedyne innowacje ubezpieczeniowe, jakie wdraża, to te pozwalające optymalizować procesy i efektywność biznesu. Warto dodać, że PZU szacuje oszczędności wynikające z innowacji na 80 mln zł w skali pięciu lat.

Od regionalnego lidera, o nieograniczonych środkach, moglibyśmy spodziewać się więcej tzw. disruptive innovation, tzn. innowacji, które zmieniają oblicze branży, np. nowych produktów ubezpieczeniowych (chociażby ubezpieczeń parametrycznych), dla nowych grup konsumenckich (np. rosnącej grupy freelancerów, czyli pracowników nieetatowych), w nowych kanałach sprzedaży (np. ubezpieczenia wplatane w e-commerce).

Ten komentarz to nie krytyka. To zachęta do podniesienia poprzeczki. W Polskich ubezpieczeniach disruptive innovation uprawia jedynie kilka osób. Nie stawiajmy oczekiwań jedynie wobec jednego ubezpieczyciela…

Jan Kastory

Na czym polega maszynka projektowa Laboratorium Innowacji PZU?

Po pierwsze, zespół blisko współpracuje z biznesem i zna jego potrzeby. Po drugie, potrafi precyzyjnie namierzyć rozwiązania technologiczne dla danej potrzeby. Po trzecie, odczarowało „współpracę ze start-upami” i stworzyło z niej maszynkę projektową. Na czym ta maszynka polega?

Dla Laboratorium Innowacji start-up to nie grupka studentów z pomysłem i niepewną przyszłością. Start-up to utalentowany zespół przedsiębiorców, który buduje lub zbudował technologię i udowodnił, że osiąga ona wyniki biznesowe. Np. jak francuski Zelros, który podnosi agentom ilość kwotacji o 50% i konwersje o 20%.

Dzięki start-upom dziesięcioosobowy zespół Laboratorium Innowacji rozrasta się do dziesiątek technologicznych talentów i robi innowacje ich rękoma.

Dla porównania, w całym PZU według LinkedIn pracuje 6 data scientists (o kompetencjach matematyczno-programistycznych wymaganych do pracy nad sztuczną inteligencją). W Asseco naliczyłem 5 data scientists. W Tractable, będącym partnerem PZU, 15 data scientists pracuje nad jednym konkretnym procesem ubezpieczeniowym – likwidacji szkód komunikacyjnych.

Wiele z projektów innowacji można wykonać rękoma start-upów.

Próbowałem rozszyfrować mapę projektów innowacji PZU i podporządkować im pasujące europejskie start-upy. Wybrałem mapę z 2019 r., bo zawierała więcej informacji niż ta z 2020 r., choć bardzo się nie zmieniła. Proponuję czytelnikom, żebyśmy pozgadywali razem.

  1. AI w likwidacji 1 i 2, AI Kojak, AI Frodo (fraud?) uznałem za projekty głównie w obszarze szkód samochodowych, m.in. weryfikacji (DriveX, Tractable), wyceny (Tractable), wykrywania fraudów (Friss) czy samego zarządzania procesem (Zelros).
  1. PZU GO „to urządzenie przyklejone jest do przedniej szyby auta. Komunikuje się ono z aplikacją w telefonie i wykrywa niebezpieczne sytuacje. W razie wypadku PZU GO błyskawicznie przekazuje do PZU informację o zdarzeniu i dokładne dane o jego lokalizacji. PZU niezwłocznie kontaktuje się z kierowcą”. Podobne rozwiązanie oferuje brytyjski start-up ByMiles.
  1. Robin Hood i Cash to najprawdopodobniej PZU Cash, czyli akonto na poczet należnej pensji, które w Polsce robi chociażby Symmetrical.ai (zresztą współpracował z PZU w akceleratorze MIT EF).
  1. AI Sputnik i satelita wygląda na projekt związany z satelitarnym odczytem i weryfikacją np. budynków, co robi chociażby polsko-amerykański Tensorflight (współpracował z PZU w akceleratorze MIT EF).
  1. Semantyczny OCR wygląda na projekt związany z komputerowym odczytaniem tekstu pisanego, co robi m.in. HiveMind, ale też wspomniany już Zelros.
  1. Opaska życia „to zakładane na rękę elektroniczne urządzenie, które monitoruje podstawowe parametry życiowe pacjentów i alarmuje personel medyczny o sytuacjach zagrożenia”. PK Vitality jest podobnym urządzeniem, do mierzenia poziomu glukozy we krwi.
  1. Na koniec tajemniczo brzmiący projekt CRM 2.0, skojarzył mi się z systemami CRM dla agentów i brokerów, podobny do oferowanych przez estońskie Insly czy niemiecki Wefox.

Pracujcie ze start-upami!

Powyższe przykłady są jedynie domysłami. Niemniej zachęcam Państwa do współpracy ze startupami i brania przykładu z PZU. W astorya.io możemy pomóc bardzo precyzyjnie namierzyć potrzebne technologie spośród ponad 3200 start-upów ubezpieczeniowych w Europie. Zapraszamy do kontaktu.

Jan Kastory
założyciel astorya.io – największej w Europie wyszukiwarki technologii dla ubezpieczycieli, oraz astorya.vc – funduszu VC inwestującego w insurtech w Europie

18,328FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie