Blog - Strona 195 z 1488 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 195

Global Data: Nowy standard, a kasy przybywa wolniej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dwadzieścia czołowych giełdowych firm ubezpieczeniowych w regionie Azji i Pacyfiku (APAC) odnotowało osłabienie wzrostu składek w 2023 r. wynikające z szerszych problemów gospodarczych i zmian regulacyjnych, takich jak trendy inflacyjne i wprowadzenie IFRS 17.

W rezultacie ich przeciętna składka zarobiona wzrosła o zaledwie 1,3% przy umiarkowanym wzroście całkowitych przychodów wynoszącym 5,5%.

– W 2023 r. jedną z przeszkód dla ubezpieczycieli okazało się IFRS 17. Nowy standard rachunkowości zwiększył stopień skomplikowania, zmienił sprawozdawczość finansową i wywarł wpływ na wymogi kapitałowe. Chociaż te zmiany były źródłem problemów, przyniosły też korzyści, takie jak poprawa transparentności, zarządzania ryzykiem i porównywalności – komentuje Murthy Grandhi, analityk profili firmowych Global Data.

Spośród czołowej dwudziestki dwunastu ubezpieczycieli odnotowało w 2023 r. wzrost składki zarobionej rok do roku. Najlepiej pod tym względem wypadły AIA Group, QBE Insurance oraz MS&AD Insurance Group.

AIA. Wzrost składki zarobionej o 7,6% można przypisać przesunięciu miksu produktowego w kierunku długoterminowych produktów oszczędnościowych i większemu udziałowi bancassurance w Chinach kontynentalnych.

QBE. Znaczny wzrost stawek i wzrost nowego biznesu, częściowo przeciwstawiony celowej redukcji portfela majątkowego w Ameryce Płn. i Australii oraz zmniejszona ekspozycja w innych liniach majątkowych napędziły wzrost przychodów o 10,2%.

MS&AD. Wzrost przychodów o 17,5% ogółem był skutkiem wzrostu o 4,2% przychodów Mitsui Sumitomo Insurance Co oraz o 2% Mitsui Direct General Insurance, wynikającego ze wzrostu stawek.

Z kolei T&D Holdings oraz Sompo Holdings odnotowały spadek składki zarobionej odpowiednio o 11,4% i 5%, prowadzący do ogólnego spadku przychodów, wskutek zacieśnienia standardów przyjmowania do ubezpieczenia, zwłaszcza w regionach narażonych na katastrofy naturalne.

AC

LINK4 pomoże agentom poszkodowanym wskutek powodzi

0
Anna Katarzyna Olech

Powódź, która nawiedziła południowo-zachodnią oraz południową Polskę, dotknęła wiele osób. Wśród nich znaleźli się także agenci ubezpieczeniowi. Z pomocą pospieszył im LINK4.

Ubezpieczyciel poinformował w mediach społecznościowych, że w związku z sytuacją powodziową uprościł formalności i wydłużył czas na rozliczenie produkcji za pośrednictwem Strefy Agenta lub aplikacji mobilnej z 7 do 21 dni. Zakład zadeklarował również, że zapewni profesjonalne osuszenie pomieszczeń biurowych tych pośredników, których biura zostały zniszczone przez powódź, a dodatkowo znajdzie im przestrzeń do przyjmowania klientów.

Anna Katarzyna Olech, dyrektorka Pionu Sprzedaży Agencyjnej LINK4, zadeklarowała we wpisie na Facebooku, że cały zespół ubezpieczyciela jest do dyspozycji agentów. Zakład podkreślił też, że więcej informacji na temat pomocy udzielają kierownicy regionalni ds. Sprzedaży Agencyjnej.

(AM, źródło: LinkedIn, Facebook)

Prezesi PZU SA i PZU Życie na zalanych terenach

0
Źródło zdjęcia: PZU

Do miejscowości, przez które przeszła powódź, przyjechali prezes PZU SA Artur Olech i prezes PZU Życie Jarosław Mastalerz. Odwiedzili m.in. Kłodzko, Oławę, Lądek-Zdrój, gdzie spotkali się z pracownikami tamtejszych oddziałów PZU, a także z załogami mobilnych biur PZU Pomoc.

Obaj prezesi rozmawiali też z przedstawicielami władz samorządowych oraz służb uczestniczących w akcji ratunkowej. Chcieli sami zobaczyć, zrozumieć i poznać z pierwszej ręki najpilniejsze potrzeby powodzian, żeby jak najtrafniej zorganizować działania pomocowe Grupy PZU.

Pracownicy ubezpieczyciela z zalanych przez powódź terenów zaraz po opadnięciu wody zabrali się za porządkowanie zalanych biur oddziałów PZU. Wszystko to w celu jak najszybszego obsłużenia klientów, którzy chcą zgłosić szkody i uzyskać odszkodowanie.

– Od środy przyjmujemy już klientów na pierwszym piętrze placówki, a parter czeka generalny remont. Zadbamy także o osoby z niepełnosprawnościami, które nie będą w stanie dotrzeć same do nas na górę – mówi Damian Matusiak, dyrektor oddziału PZU w Kłodzku, zdewastowanego przez powódź.

(AM, źródło: X)

Warta przyspiesza procesy likwidacji szkód na obszarach dotkniętych przez powódź

0
Rafał Stankiewicz

W związku z sytuacją powodziową w kraju Warta wdrożyła specjalne procedury, które mają na celu przyspieszenie i uproszczenie likwidacji szkód. Dzięki temu poszkodowani klienci firmy otrzymają szybszą pomoc.

– Biorąc pod uwagę skalę tragedii, wprowadziliśmy szereg działań, które mają na celu pomóc poszkodowanym w jak najszybszym zlikwidowaniu szkód. Uprościliśmy między innymi formalności dotyczące wymaganych dokumentów i zwiększyliśmy kompetencje decyzyjne naszym opiekunom szkód i rzeczoznawcom. W małych szkodach będziemy podejmować decyzje bez udziału rzeczoznawców, w oparciu o zdjęcia wysłane przez poszkodowanych. Z kolei z myślą o szkodach, gdzie obecność rzeczoznawcy jest konieczna, poszerzamy dostępność naszych pracowników, relokując rzeczoznawców z innych regionów. Wszystko po to, żeby szybciej pomóc poszkodowanym – mówi Rafał Stankiewicz, wiceprezes zarządu Warty.

Warta wdrożyła między innymi:

  • uproszczony proces likwidacji szkód – w wypadku mniejszych szkód, likwidacja następuje na podstawie zdjęć przesłanych przez klientów,
  • wypłatę zaliczek – jeśli klient będzie o nie wnioskował,
  • relokacje rzeczoznawców – aby zapewnić szybszy dostęp do oględzin tam, gdzie są one konieczne, rzeczoznawcy Warty zostali skierowani z północy i wschodu kraju na tereny najbardziej dotknięte powodzią,
  • wydłużony czas pracy zespołów likwidacji,
  • SMS-y informacyjne – klienci z miejscowości najbardziej dotkniętych powodzią otrzymali wiadomości SMS z praktycznymi poradami dotyczącymi zgłaszania szkód oraz zabezpieczania mienia,
  • klienci nie muszą czekać na przyjazd rzeczoznawcy – mogą od razu rozpocząć porządkowanie miejsca zdarzenia, ograniczając w ten sposób skalę szkód; ważne jest jednak, aby dokładnie udokumentowali uszkodzenia zdjęciami.

Wielu poszkodowanych może czuć się zagubionych w obliczu tragedii, która ich dotknęła, i nie wie, co robić w takiej sytuacji. Dlatego informujemy naszych klientów (m.in. podczas zgłoszenia szkody na stronach internetowych Warty), że nie muszą czekać na oględziny rzeczoznawcy, aby zacząć sprzątać i naprawiać swój dobytek. Prosimy jednak, aby wykonali zdjęcia miejsca zdarzenia oraz zniszczeń np. telefonem komórkowym. Jeśli poszkodowani ponoszą jakieś koszty związane z zabezpieczaniem mienia, np. związane z wypompowaniem wody, zakupem plandek itp., prosimy, aby zbierali na związane z pracami rachunki – radzi Rafał Stankiewicz.

(AM, źródło: Warta) 

Ubezpieczyciele zalani falą zgłoszeń szkód

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Liczba szkód zgłaszanych ubezpieczycielom z terenów nawiedzonych przez powódź gwałtownie wzrosła. Część z nich spowodowały bezpośrednio deszcze nawalne.

Iwona Mazurek z departamentu marketingu i PR Warty poinformowała PAP, że w poniedziałek wpłynęło do Warty „ponad 300% więcej szkód z indywidualnych ubezpieczeń majątkowych od standardowo przyjmowanych w poniedziałki zgłoszeń klientów” – podał Bankier.pl za PAP.

„W ciągu minionych trzech dni odebraliśmy kilka razy więcej zgłoszeń szkód spowodowanych przez żywioły w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym tygodniu” – przekazał agencji LINK4.

Zwiększony napływ zgłoszeń szkód związanych z powodzią odnotował też Allianz Polska. – Spodziewamy się, że będzie ich więcej, gdy woda opadnie i klienci będą wracać do swoich domów i firm oraz rozpoczną sprzątanie i liczenie strat – dodał Bohdan Białorucki z Allianz Polska.

Generali natomiast przekazało, że codziennie odnotowuje „ponad dwa razy więcej zgłoszeń szkód niż w minionym tygodniu”. Towarzystwo zaznaczyło, że zgłaszane szkody dotyczą powodzi, ale także zniszczeń spowodowanych przez deszcze nawalne, nawet w terenach, gdzie powódź nie wystąpiła.

Więcej

(AM, źródło: Bankier.pl, PAP)

Trwałość biznesu w karierze agenta

0
Jadwiga Reszelewska

Branża ubezpieczeń to działalność oparta na identyfikowaniu, ocenie, szacowaniu oraz redukcji ryzyka. Analizujemy potrzeby klienta, wskazujemy obszary do zabezpieczenia, finalnie na tacy podając odpowiednie rozwiązania. A co z naszym ryzykiem? Dotyczy tylko nas, agentów? Czy wraz z nami ryzykuje rodzina, pracownicy, OFWCA oraz klienci?

Większość agentów ubezpieczeniowych prowadzi biznes w formie jednoosobowej działalności gospodarczej, działając w pojedynkę lub współpracując z OFWCA. JDG to najczęściej wybierana forma prowadzenia firmy przez przedsiębiorców. Według danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej za 2022 r., liczba zarejestrowanych podmiotów w CEIDG przekracza 2,5 mln. Stanowi to blisko połowę wszystkich firm zarejestrowanych w Polsce.

Czas poświęcony na jej rejestrację oraz łatwość i dostępność tego procesu, nakłady finansowe, uproszczona księgowość to atuty przemawiające na jej korzyść. To również dogodna forma dla początkującego przedsiębiorcy. Pozwala na sprawdzenie siebie w branży ubezpieczeniowej. Może stanowić trampolinę do rozwoju firmy.

Gdzie jest ryzyko?

Działalność nie posiada odrębnej od przedsiębiorcy osobowości prawnej. Całkowite ryzyko wynikające z nieznajomości prawa, błędów zawodowych czy problemów finansowych przedsiębiorcy przekłada się na firmę. Jej majątek jest jednocześnie majątkiem właściciela. Tym samym za działalność jednej osoby odpowiedzialność ponosić będzie cała jego rodzina. Wierzyciele bowiem mogą zaspokajać się z dóbr materialnych wchodzących w skład małżeńskiej wspólnoty majątkowej.

W zawieranych umowach występuje właściciel prowadzący DG. NIP i REGON przypisane są do konkretnej osoby fizycznej. Zatem jednoznaczne jest, że w przypadku jego śmierci nastąpi wykreślenie podmiotu z bazy CEIDG.

Czy przedsiębiorca może temu zaradzić lub chociaż zminimalizować prawdopodobieństwo odpowiedzialności finansowej w związku z prowadzoną działalnością? Oczywiście. Podnoszenie kwalifikacji, przestrzeganie procedur, pełnomocnictw, korzystanie z pomocy specjalistów, posiadanie polisy OC, po najważniejsze – zmianę formy prowadzonej działalności.

A co z trwałością istnienia JDG?

Zgon przedsiębiorcy lub współmałżonka w sytuacji, kiedy firma jest składnikiem wspólności majątkowej małżeńskiej, nastręcza wiele problemów. Podstawowym jest brak możliwości kontynuowania tej działalności. Co z klientami i ich ochroną? Z kontraktami długoterminowymi, np. polisami grupowymi, które generują wysoką prowizję każdego miesiąca? Współmałżonek i dzieci mogą pozostać bez środków do życia, jeśli agent lub jego prawni spadkobiercy w porę o to nie zadbają.

Przyjrzyjmy się dużym agencjom i multiagencjom nie tylko pod względem posiadanych dóbr, lecz również osób współpracujących. Co stanie się z OFWCA, czy mogą być spokojne o swój biznes, zarobek?

Z momentem śmierci przedsiębiorcy – agenta – przestaje funkcjonować całe przedsiębiorstwo.Przestają obowiązywać udzielone przez zakład ubezpieczeń pełnomocnictwa do wykonywania czynności agencyjnych. OFWCA nie będą mogły zawierać nowych umów. Ich płynność finansowa stoi pod znakiem zapytania.

Jak zabezpieczyć przyszłość prowadzonego biznesu?

Pierwszym rozwiązaniem jest zmiana formy prowadzonej działalności z JDG na sp. z o.o. Zmieniając formę prawną prowadzonej działalności na spółkę, powołujemy do życia podmiot posiadający osobowość prawną, działający ma podstawie własnego NIP i REGON. Za zobowiązania spółki odpowiedzialność ponosi firma, a zgon jednego z udziałowców nie pociąga za sobą utraty osobowości prawnej – firma dalej istnieje i funkcjonuje.

Drugim rozwiązaniem będzie zarząd sukcesyjny. Niczym koło ratunkowe na wspomniane bolączki ustawodawca wprowadził do obowiązującego porządku prawnego Ustawę o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Dogodne, aczkolwiek wymagające warunki pozwalające na kontynuowanie działalności po zmarłym. Prowadzone jako „przedsiębiorstwo w spadku” może funkcjonować na podstawie dotychczasowych decyzji administracyjnych, zawarte umowy nie wygasają, a zabójczy dla płynności finansowej przestój działalności nie grozi.

W Ustawie o dystrybucji ubezpieczeń również znajdziemy regulacje dotyczące zarządcy sukcesyjnego. Pokrótce, zarządca sukcesyjny wstępujący w miejsce zmarłego agenta ubezpieczeniowego nie musi być agentem, a jeśli będzie zawierał umowy, to tylko przy pomocy osób fizycznych posiadających uprawnienia.

Zarządcę sukcesyjnego może ustanowić sam przedsiębiorca, dodając wpis w CEIDG, wystarczy zgoda wskazanego lub w przypadku braku wpisu wyboru dokonują prawni spadkobiercy/zapisobiercy windykacyjni w terminie do dwóch miesięcy od zgonu przedsiębiorcy.

Rozdzielność majątkowa

Wspólność majątkowa małżeńska w chwili zakładania DG to kolejny element, który należy uwzględnić w sytuacji zgonu przedsiębiorcy, ale nie tylko jego. Problematyczny może okazać się również zgon współmałżonka, który nie był związany zawodowo z firmą. Pamiętajmy, że współwłasność JDG jest częścią spadku po współmałżonku agenta.

Do spadku powołane zgodnie z dziedziczeniem ustawowym w pierwszej kolejności są dzieci zmarłego. Zatem może się zdarzyć tak, że w imieniu nieletniego dziecka zmarłego współmałżonka (z poprzedniego związku) będzie działał prawny opiekun. Zupełnie postronny w relacji z firmą. Dlatego warto pomyśleć o rozdzielności majątkowej.

Testament z zapisem windykacyjnym

Im większy majątek, różne zobowiązania, tym prawdopodobieństwo łatwego, bezkonfliktowego zamknięcia „JDG w spadku” jest trudniejsze. Świadomy przedsiębiorca, chcąc uniknąć niepotrzebnych konfliktów w rodzinie, może przekazać DG osobie zaangażowanej, kompetentnej, która być może będzie kontynuować dzieło zmarłego w nowej firmie.

Rozwiązaniem jest spisanie testamentu notarialnego ze wskazaniem zapisobiercy windykacyjnego (współmałżonka lub innej osoby). Zapisobiorca windykacyjny wraz z chwilą śmierci staje się właścicielem składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do prowadzenia DG, np. ruchomości, nieruchomości, dokumentów księgowych itp. Wchodzi w prawa i obowiązki wynikające z umów cywilnoprawnych. Zapis windykacyjny nie wchodzi w skład masy spadkowej.

Większość przedsiębiorców nie zastanawiała się, ile osób pośrednio może mieć wpływ na działanie „jego” firmy. Warto przemyśleć tę kwestię i zabezpieczyć przyszłość i ciągłość działalności. Jak widać, ryzyk jest wiele. Korzystajmy z możliwości zabezpieczenia przyszłości bliskich, współpracowników i klientów. To ważny element świadomości i gospodarowania majątkiem.

Jadwiga Reszelewska
menedżerka ds. szkoleń i rozwoju eOFWCA.pl

Spokojnie, to tylko pożary

0
Sławomir Dąblewski

Ogromne pożary, które trawią gigantyczne obszary lasów i dobytek ludzi, stały się dziś normalnością. Występują na całym świecie. Zniechęcają nawet do wypoczynku w Grecji, Hiszpanii, Chorwacji, Portugalii, gdzie walka z żywiołem jest codziennością.

Zniechęcają również ekstremalne temperatury, często sięgające 40 st. C. Trudno w takich okolicznościach wypocząć. To jeden z powodów, dla którego Czesi kochający wypoczynek w Chorwacji coraz chętniej wybierają wakacje nad polskim chłodnym Bałtykiem. Płoniemy, i owszem, na razie jednak na mniejszą skalę, ale każdy kolejny miesiąc jest coraz cieplejszy od jego odpowiednika z roku ubiegłego.

Perspektywy – choć pogodne, nie wydają się optymistyczne. Politycy i biznes ciągną na oparach, dając wiarę, że sytuację jakimś cudem da się opanować. Tu jednak żaden cud nie wydarzy się bez podjęcia radykalnych działań mających na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. W ogromnym stopniu przyczyniają się do tego surowce kopalne i ich gospodarcze wykorzystanie. W ogromnym stopniu do tego, że są wydobywane i wykorzystywane gospodarczo, przyczyniają się ubezpieczyciele zapewniający parasol ochronny dla brudnej energii, a przecież dla każdego z nich najważniejszą misją jest ochrona naszego życia, naszego bezpieczeństwa w wielu obszarach. Obłuda.

Ciekawe informacje w tym kontekście ujawnia organizacja Insure Our Future, tym razem odnoszące się do kanadyjskiego rynku ubezpieczeniowego. Branża ubezpieczeniowa szacuje, że w 2023 r. wypłaciła ponad 3,4 mld dol. z tytułu szkód katastroficznych, w tym setki milionów z tytułu szkód spowodowanych pożarami. Co w tej sytuacji czynią kanadyjscy ubezpieczyciele? Podnoszą stawki ubezpieczeniowe, wszak nie mogą dokładać do biznesu. Stawki ubezpieczeń domów i kredytów hipotecznych wzrosły w ciągu ostatnich dziesięciu lat o 73%, a w ubiegłym roku o 7,7% i więcej w regionach najbardziej zagrożonych ekstremalnymi zjawiskami. I tu zaskoczenie (?) – Intact, największy ubezpieczyciel majątkowy, podniósł stawki w ubezpieczeniach mieszkaniowych o 8%… zwiększając jednocześnie dywidendę dla akcjonariuszy o 10%.

Na tym nie koniec, bo branża czyni zabiegi mające na celu uzyskanie pomocy rządowej w zarządzaniu skutkami zmian klimatycznych. Zapłaci zatem podatnik. Czy ma on prawo żądać, aby te firmy ubezpieczeniowe przestały przyczyniać się do problemu? Logiczne. Tymczasem, oczekując na wsparcie rządowe, ubezpieczyciele w dalszym ciągu poszukują zysków z działalności wspierającej przemysł paliw kopalnych. W 2023 r. siedem największych kanadyjskich firm majątkowych i osobowych lub ich spółek macierzystych zainwestowało ponad 19,5 mld dol. w paliwa kopalne. Jakiś problem?

Pięciu z siedmiu największych kanadyjskich ubezpieczycieli majątkowych postawiło sobie za cel osiągnięcie zerowej emisji netto do… 2050 r., a tylko dwóch ma pewne ograniczenia w ubezpieczaniu paliw kopalnych. Branża w tym kraju stoi w sprzeczności: boryka się z rosnącymi kosztami roszczeń z powodu ekstremalnych warunków pogodowych, ale równocześnie nie ogranicza wsparcia dla branż powodujących kryzys klimatyczny. Strażak – podpalacz przerzuci koszty na podatnika, na klienta. Spowoduje swoimi działaniami, że w niektórych rejonach najbardziej zagrożonych ryzykami klimatycznymi stawki ubezpieczeń staną się nieosiągalne dla klienta. Problem sam się załatwi.

Zmiany klimatyczne będą jednak gwałtownie postępowały. Jaka jest granica dla żądnych coraz wyższej dywidendy akcjonariuszy ubezpieczeniowego biznesu? Nie mogą przecież, realnie myśląc, liczyć na to, że kiedy już pożoga ogarnie cały świat i dopadnie także ich, statki kosmiczne Elona Muska wyniosą ich w bliżej nieokreśloną przestrzeń, do lepszego świata. Na razie taki nie został odkryty. Najpiękniejszy jest ten, który mamy, ubezpieczycielu, skądkolwiek jesteś.

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com

Co Polacy myślą o assistance?

0
Żródło zdjęcia: 123.rf

Prawie połowa ankietowanych w ramach XII Ogólnopolskiego Badania Assistance przeprowadzonego na zlecenie Europ Assistance Polska korzysta z ubezpieczenia assistance. Największym zainteresowaniem cieszy się niezmiennie assistance samochodowy. Jednocześnie maleje jednak chęć posiadania ubezpieczenia medycznego.

Assistance ogółem

Posiadanie ubezpieczenia assistance deklaruje 42% badanych. Po spadku w 2022 roku odsetek ten wrócił do poziomu utrzymującego się w poprzednich latach.

Najczęściej na taką formę zabezpieczenia decydują się mężczyźni (45% wskazań). Niemal połowa posiadaczy assistance wykupiła polisę bezpośrednio u ubezpieczyciela, a prawie 1/3 skorzystała z pomocy agenta ubezpieczeniowego. To identyczny wynik jak w poprzedniej edycji badania.

Z pomocy skorzystało 47% posiadaczy assistance (+8 pp. względem poprzedniej fali badania), a najczęściej realizowaną usługą było holowanie auta oraz pomoc drogowa (79%). Nadal jest to usługa, z której badani korzystają najchętniej, jednak jej obecny wynik jest o 7 pp. niższy od poprzedniego. Podobnie jest w przypadku poziomu zadowolenia z otrzymanej pomocy, gdzie liczba osób zdecydowanie zadowolonych z udzielonej pomocy spadła o 10 pp., do 49%. Ogólny odsetek zadowolenia utrzymuje się na podobnym, dość wysokim poziomie – 90%. Po otrzymaniu lub zakupie usługi assistance 49% ankietowanych przeczytało OWU. To powrót do poziomu sprzed 4 lat.

Co dla badanych oznacza assistance?

Zapytani o to, z jakimi określeniami kojarzy im się assistance, ankietowani najczęściej wymieniali:

  • pomoc, ratunek, wsparcie (47%),
  • ubezpieczenie (22%),
  • pomoc drogową (21%),
  • holowanie, lawetę (18%).

Sporo skojarzeń wciąż krąży głównie wokół problemów z samochodem. Potwierdzają to również wyniki uzyskane z kolejnego pytania, w którym badani mieli wskazać, z czym konkretnie kojarzy im się assistance:

  • z pomocą drogową (79%),
  • z różnymi formami pomocy w nagłych sytuacjach (35%),
  • z pomocą podczas podróży zagranicznej (21%).

Ponadto respondenci wciąż utrzymują, że posiadane przez nich assistance wzmacnia więź pomiędzy nimi a firmą, od której je otrzymali (40% wskazań).

– Misją Europ Assistance Polska jest troska, pomoc i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa naszym klientom w każdych okolicznościach, „You Live, We Care” to nasze motto. Dlatego niezmiernie cieszy nas fakt, że określeniami najczęściej kojarzonymi z assistance są właśnie pomoc, ratunek i wsparcie. Oznacza to, że profesjonalizm i zaangażowanie, jakie wkładamy w naszą pracę, jest dostrzegane przez klientów. Z drugiej strony badanie ukazało również obszary, które są do poprawy bądź zmiany. Jest to szczególnie istotne pod względem operacyjnym. Dzięki regularnie przeprowadzanym badaniom możemy jeszcze szybciej reagować na potrzeby naszych klientów i dostarczać im najwyżej jakości usługi – mówi Sebastian Tabaka, dyrektor operacyjny Europ Assistance Polska.

Assistance samochodowy wciąż na pierwszym miejscu

Największą popularnością cieszy się niezmiennie assistance samochodowy. Wskazało na niego 94% respondentów. Dzięki długofalowym pomiarom widać, że odsetek posiadaczy tego ubezpieczenia wzrasta z roku na rok w sposób równomierny.

60% badanych samodzielnie wykupiło assistance samochodowy, a  25% otrzymało go nieodpłatnie. Najczęściej było to w ramach OC ppm. (50%) oraz AC (38%). Natomiast 75% ankietowanych potwierdza, że wraz z zakupem bądź otrzymaniem takiego pakietu assistance dostali dokładne informacje na temat jego zakresu i sytuacji, w których przysługuje.

– Rolą zarówno ubezpieczyciela, jak i agenta ubezpieczeniowego jest nie tylko optymalne dopasowanie produktu do potrzeb klienta, ale też poinformowanie jego, w jaki sposób z niego skorzystać. Znacznie poprawia to komfort nabywcy zarówno w momencie, kiedy coś się wydarzy, jak i w późniejszym procesie obsługi sprawy. Dlatego w Europ Assistance Polska regularnie organizujemy webinary szkoleniowe dla agentów towarzystw ubezpieczeniowych, z którymi pracujemy. Dzięki temu agenci jeszcze lepiej doradzają klientom – tłumaczy Ryszard Grzelak, prezes zarządu Europ Assistance Polska.

Podczas wyboru ofert najwięcej osób kieruje się ceną (74%). Kwestią numer dwa pozostaje limit kilometrów na holowanie (60%), a trzecie miejsce zajmuje czas trwania wynajmu samochodu zastępczego (33%).

Assistance medyczny i domowy

Względem poprzedniej fali badania znaczny spadek (o 14 pp.) zanotował assistance medyczny otrzymywany w ramach ubezpieczenia domu/mieszkania. Natomiast o 13 pp. wzrósł odsetek osób, które weszły w jego posiadanie w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego (30%). W przypadku assistance domowego o 6 pp. zmalała liczba osób, która dostała je wraz z ubezpieczeniem swojego lokum. Wynik dla posiadających pakiet w ramach produktu bankowego wrócił do poziomu sprzed 2022 roku (18%). Wahania zauważalne są również w sposobie nabycia produktów. W przypadku assistance medycznego odpłatnie otrzymało go 58% (-10 pp.), a assistance domowe kupiło 61% (+5 pp.). Ankietowani wskazali, że wraz z zakupem bądź otrzymaniem takiego ubezpieczenia dostali dokładne informacje na temat jego zakresu i sytuacji, w których przysługuje (72%).

Zmiany, które widzimy dzięki przeprowadzonemu Badaniu Assistance, to w pewnym sensie nasza reakcja popandemiczna. Zmiany, które zaszły, jak np. praca zdalna, mają duże przełożenie w świecie ubezpieczeń. Jako że więcej czasu spędzamy w domu, to częściej używamy sprzętów RTV i AGD, a to skutkuje istotnym zużyciem materiału i wyższą częstotliwością  awarii. Stąd też większe zainteresowanie assistance domowym ­– wyjaśnia Ryszard Grzelak.

Assistance podróżne znowu na topie

Ponad połowa badanych wykupuje ubezpieczenie podróżne na wyjazd zagraniczny. Odsetek ten wrócił do poziomu sprzed 2022 roku. Co jednak ma wpływ na to, że niektórzy podróżują bez assistance? Badanie ukazuje 3 główne powody:

  • 42% nie potrzebuje takiego ubezpieczenia,
  • 26% uważa, że cena jest zbyt wysoka,
  • 6% posiada już takie ubezpieczenie, otrzymuje je za darmo.
Źródło: XII Badanie Assistance 2024 r.

Wyniki badania pokazują również, że doświadczenia związane z pandemią Covid-19 oraz sytuacja geopolityczna nie mają już tak dużego wpływu na decyzję o zakupie polisy. 60% badanych zadeklarowało, że nie planuje zakupu ubezpieczenia na podróż. Osoby, które się na to decydują, zazwyczaj nabywają je:

  • u ubezpieczyciela – 29%,
  • w biurze podróży – 27%,
  • u agenta ubezpieczeniowego – 25%,
  • przez internet – 14%.

Nabywcy polis online najczęściej korzystają z porównywarki ubezpieczeń (67%), a tylko 21% ze strony internetowej konkretnego ubezpieczyciela/banku. Kupujący biorą pod uwagę niezmiennie 3 rzeczy:

  1. zakres świadczeń – 67%,
  2. cenę – 60%,
  3. wysokość sum ubezpieczeniowych – 53%.

Assistance a środowisko

Ponad 40% badanych deklaruje, że posiada assistance, jednak czy przy jego wyborze kieruje się kwestiami środowiskowymi? 53% nie zwraca uwagi na to, czy firma, której pakiet assistance chcą nabyć, jest przyjazna środowisku. Dla 65% posiadaczy assistance samochodowego nie jest istotne, jakimi pojazdami zastępczymi dysponuje firma.

Z kolei dla 57% nie jest ważne, jaki ślad węglowy generują pojazdy usługodawców (np. holowniki, lawety), które są w wybranym przez nich pakiecie assistance. Sprawa ma się nieco inaczej, jeżeli chodzi o assistance domowe. Prawie 60% ankietowanych jest skłonna do zakupu takiego ubezpieczenia w związku z zachodzącymi zmianami klimatycznymi.

– W tegorocznym badaniu pojawiło się kilka nowych pytań związanych z tematami ekologicznymi. Byliśmy ciekawi, jak Polacy podchodzą do aspektów środowiskowych w odniesieniu do ubezpieczeń. Czy te kwestie mają dla nich znaczenie przy wyborze assistance, czy jednak nie odgrywa to większej roli? Analiza uzyskanych wyników jasno pokazuje, że świadomość naszych wyborów oraz to, jaki mają one wpływ na otaczające nas środowisko, budzi się w nas dość powoli. Jest to bardzo ważne zagadnienie, nad którym zarówno odbiorcy, jak i my jako dostawcy usług assistance powinniśmy popracować – informuje Iwona Jurkowska, menedżerka ds. Komunikacji i Marketingu Europ Assistance Polska.

XII Ogólnopolskie Badanie Assistance przeprowadzono w lipcu 2024 roku przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Europ Assistance Polska.

(AM, źródo: Europ Assistance Polska)

Sogessur wprowadził ofertę dla małych i średnich flot

0
Magdalena Florkow

17 września Sogessur S.A. Oddział w Polsce we współpracy z agentem 4Insurance SGIP rozpoczął sprzedaż pakietu ubezpieczeń komunikacyjnych (OC, AC, NNW) dla małych i średnich flot korzystających z samochodów do 3,5 tony.

– Współpraca w zakresie zastosowania narzędzia 4Insurance SGIP daje możliwość detalicznej oceny ryzyka charakteryzującego daną flotę. Zbudowaliśmy unikatowy proces obsługowy pozwalający przygotować konkurencyjną ofertę w krótkim czasie – mówi Magdalena Florków, Menedżerka Produktu Sogessur S.A.

Wśród kluczowych korzyści programu ekspertka wymienia m.in. jednolitą ofertę ubezpieczeniową dla całej floty, co pozwala na łatwiejsze zarządzanie polisami. Do zalet nowej propozycji zalicza również elastyczne podejście do ceny z uwzględnieniem historii ubezpieczeniowej floty, gwarantowaną składkę przez okres 12 miesięcy dla wszystkich pojazdów zgłoszonych w ramach programu Fleet4You, czy brak konsumpcji sumy ubezpieczenia. Plusem ma być też dostęp do sieci rekomendowanych warsztatów lub możliwość wyboru warsztatu przez klienta oraz ochrona bagażu i kluczyków przed kradzieżą bez dodatkowych kosztów.

4Insurance oferuje innowacyjne usługi B2B dla dystrybutorów ubezpieczeń, np. system do błyskawicznych kalkulacji ubezpieczeniowych. Wykorzystuje on wprowadzone dane, aby w czasie rzeczywistym tworzyć kompletne profile ryzyka. Analizowane są transfery ryzyka, ryzyka terytorialne oraz wiele innych aspektów, aby dostarczyć najbardziej precyzyjne i dopasowane oferty.

(AM, źródło: Sogessur S.A. Oddział w Polsce)

Trybunał Konstytucyjny: Aptekarska wrzutka do ustawy o ubezpieczeniach eksportowych niezgodna z konstytucją

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

18 września Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 2 i art. 12 ustawy z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw są niezgodne z art. 118 ust. 1 i 3 oraz art. 119 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i umorzył postępowanie w pozostałym zakresie. Jednogłośny werdykt Trybunału zapadł w odpowiedzi na wniosek Prezydenta RP.

TK ograniczył się do zbadania zgodności procedury uchwalania wskazanych przepisów z wymogami konstytucyjnymi. Trybunał ustalił, że kwestionowane przez prezydenta poprawki, które ostatecznie uchwalono jako art. 2 i art. 12, zostały zgłoszone w trakcie pierwszego czytania ustawy i nie pozostawały w związku z uchwaloną ustawą. Ograniczenia w przejmowaniu kontroli nad apteką ogólnodostępną nie są bezpośrednio normatywnie związane z ubezpieczeniami gwarantowanymi przez Skarb Państwa, wspieraniem eksportu czy stworzeniem ram prawnych dla wsparcia projektów, które służą transformacji energetycznej Polski.

Trybunał orzekł o niezgodności art. 2 i art. 12 ustawy nowelizującej art. 118 ust. 3 konstytucji stwierdzając, że zakres poprawek stanowił w rzeczywistości nową inicjatywę ustawodawczą, zaś wnioskodawcy poprawek nie odnieśli się do wydatków związanych z wejściem w życie takiej zmiany w ustawie prawo farmaceutyczne.

W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie ze względu na zbędność wydania wyroku.

(AM, źródło: TK)

18,342FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie