Blog - Strona 727 z 1488 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 727

KUKE: W przyszłym roku będzie więcej niewypłacalności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych wynika, że od roku liczba firm mających problemy z regulowaniem należności jest relatywnie stabilna, pomimo pogarszającego się w ostatnich miesiącach otoczenia makroekonomicznego. KUKE spodziewa się nasilenia zjawiska niewypłacalności w sektorze przedsiębiorstw w przyszłym roku. Rośnie bowiem szybko wartość opóźnionych płatności, o których windykację od kontrahentów wnioskują klienci ubezpieczyciela.

KUKE podała, że w trakcie dwóch wakacyjnych miesięcy tego roku doszło do 43 upadłości przedsiębiorstw, co było liczbą 37% niższą w porównaniu z sytuacją sprzed roku. Z kolei liczba ogłoszonych przez sąd restrukturyzacji wzrosła w ujęciu rocznym o 36% do 28 przypadków. Z możliwości zgłoszenia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego skorzystało 280 firm (odpowiednio 192 w lipcu i 88 w sierpniu).

Podczas wakacji stan niewypłacalności dotknął w sumie 350 podmiotów, skutkując przejściem w różne formy restrukturyzacji bądź ich bankructwem. Licząc skumulowaną wielkość z ostatnich 12 miesięcy, czyli od września 2021 r. do sierpnia obecnego, w takiej sytuacji znalazło się niemal 2,2 tys. firm, przy czym w przypadku 376 z nich ogłoszono upadłość.

– Pogarszająca się od kilku miesięcy sytuacja makroekonomiczna, przejawiająca się głównie szybko rosnącymi cenami, przede wszystkim energii, jeszcze nie znajduje wyraźnego odbicia w statystykach dotyczących niewypłacalności firm. Od roku lista takich podmiotów gospodarczych liczy ponad 2 tys. pozycji i ta wielkość jest względnie stabilna. Pocieszające jest też to, że nie przybywa upadłości likwidacyjnych, a przedsiębiorstwa chętnie i skutecznie wykorzystują różne formy restrukturyzacji zadłużenia wprowadzone czy to tymczasowo na okres pandemii, czy już jako rozwiązanie docelowe. Można oczekiwać stopniowego pogorszania się jednak tych statystyk, przy czym najtrudniejsze będzie I półrocze 2023 r., gdy w Europie skumulują się ryzyka związane z dostawami prądu, gazu i paliw w okresie zimowym będące pochodną agresji Rosji na Ukrainę. Na razie firmom spadają wskaźniki rentowności działania, która przekrojowo w gospodarce skoczyła podczas pandemii do wieloletnich maksimów. Powoli pogarsza się płynność finansowa, co wynika z ograniczenia akcji kredytowej przez banki, dynamicznie rosnących kosztów, jak i wygasania rządowych programów pomocowych. Trudno liczyć na wsparcie w postaci popytu z zagranicy, gdy wiele krajów będzie balansować na granicy recesji, a trzy z pięciu najważniejszych dla Polski rynków zbytu, odpowiadających za prawie 40% eksportu, doświadczy spadku PKB – powiedział Grzegorz Kwieciński, dyrektor departamentu ryzyka ubezpieczeniowego KUKE.

Przyznaje, że swoją ocenę określającą I półrocze przyszłego roku jako okres największych wyzwań dla sektora przedsiębiorstw w Polsce KUKE opiera m.in. na obserwacji portfela, który zawiera ok. 160 mld zł ubezpieczonych należności.

– Ostatnie miesiące przyniosły ponad dwukrotny wzrost wartości należności, o których windykację zwracają się do nas klienci. Zwykle ok. 1/3 spraw zamienia się w szkody, ponieważ kontrahenci upadają lub restrukturyzują dług. Warto podkreślić, że wartościowo wniosków o windykację jest już więcej niż w 2019 r., co pozwala wnioskować, że po „sztucznym” zamrożeniu na czas pandemii statystyk dotyczących niewypłacalności może nastąpić wychylenie w drugą stronę – wskazał Grzegorz Kwieciński.

(AM, źródło: KUKE)

Odc. 204 – Nadchodzi OmniCUK

0

Co zmieniło się w modelu sprzedaży CUK Ubezpieczenia? O tym w podcaście #RozmowyBezAsekuracji mówi Agata Kujawiak. Rozmawia Aleksandra Wysocka.

Dowiesz się:

  • Co to jest OmniCUK i jak działa?
  • Dlaczego CUK zdecydował się na zmianę modelu sprzedaży?
  • Jak wygląda ścieżka klienta w CUK Ubezpieczenia?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Unilink przejmuje porównywarkę Ubea w ramach inwestycji w omnichannel

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z końcem września multiagencja Unilink stała się właścicielem marki Ubea. Zakup porównywarki uzupełnia strategię omnichannel grupy. Według Unilink, przejęcie Ubei ma otworzyć jego agentom dostęp do klientów kalkulujących ubezpieczenia w sieci, ale preferujących stacjonarne zawieranie umowy ubezpieczenia.

– W Grupie Unilink doskonale zdajemy sobie sprawę z potrzeb klientów. Wiemy, że ich przeważająca część polega na bezpośrednim wsparciu i doradztwie, preferując bezpośredni kontakt z agentem. Dlatego dalszy rozwój sieci placówek pod wspólną marką to jeden z priorytetów naszej strategii. Wiemy również, że część klientów zainteresowana jest porównaniem ofert ubezpieczeń w internecie, by następnie kupić je samodzielnie lub przy wsparciu odpowiedniego agenta. Jako największa multiagencja w Polsce chcemy mieć ofertę dla każdego i dostępną w każdym z  możliwych kanałów dystrybucji, natomiast decyzję o wyborze konkretnego kanału chcemy pozostawić klientowi. Nie zmienia to faktu, że Unilink od zawsze stawia na agentów, a nową inicjatywą chcemy wesprzeć ich konkurencyjność w czasie dynamicznego rozwoju nowoczesnych kanałów sprzedaży – zaznaczył Igor Rusinowski, prezes zarządu Unilink.

– Cieszę się, że Ubea dołączyła do Grupy Unilink – lidera rynku dystrybucji ubezpieczeń. Ubea podobnie jak inne porównywarki została stworzona pod kątem klientów poszukujących i porównujących ubezpieczenia online. Obecnie klienci chcą mieć możliwie szeroki wybór, a także prosty i szybki proces zakupowy. Jak wiemy z doświadczenia, same kalkulacje w internecie nie zawsze kończą się transakcją. Teraz dzięki połączeniu z Unilink możemy zapewnić klientom obie możliwości – zakupu i dostępu do najszerszej oferty na rynku. To korzyść dla klientów, której po prostu oczekują – dodał Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.

Elementem transakcji będą zmiany w zarządzie Ubea. W jego skład wszedł Jakub Choromański, związany z Unilink od ponad czterech lat, piastujący obecnie funkcję dyrektora ds. sprzedaży multichannel. Posiada on wieloletnie doświadczenie na rynku finansowym, które zdobył między innymi w takich instytucjach, jak: BNP Paribas, BGŻOptima, BPH czy Inteligo. W Unilink odpowiada między innymi za projekt kalkulatora ubezpieczeń komunikacyjnych, e-shop czy nową stronę unilink.pl.

– Agenci Unilink skorzystają na połączeniu, ponieważ Ubea będzie mogła pokierować klientów, którzy preferują zawarcie ubezpieczenia stacjonarnie, do blisko 1200 placówek. Od kilku lat w Unilink stawiamy na omnikanałowość, zapewniającą klientom dostęp do oferty przez wszystkie dostępne kanały sprzedaży, tj. oznakowaną sieć placówek własnych i UniPartner, ale także poprzez narzędzia online i call center, tworząc spójne doświadczenie obsługowe. Dzisiaj przekierowujemy ruch naturalny z naszej strony internetowej i wizytówek Google do naszych agentów. Klient, który wchodzi na naszą stronę, ma możliwość wyszukania najbliższej placówki, jak również wybrania opcji kontaktu z agentem. Od niedawna udostępniamy również możliwość wykonania wyliczenia składki ubezpieczenia komunikacyjnego na wybranych stronach placówek, a w przygotowaniu są kolejne narzędzia, które będą umożliwiały zakup zdalny bezpośrednio ze stron naszych agentów – podsumował Jakub Choromański.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

CUK Ubezpieczenia: OC taniej niż w styczniu, stawki AC poszły w górę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych CUK Ubezpieczenia wynika, że wrześniowa średnia stawka OC ppm była niższa o 2,2% w porównaniu ze styczniem. Wyraźnie podrożała za to przeciętna cena autocasco.

Średnia cena OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wyniosła we wrześniu 518 zł. To o 2,2% mniej niż w pierwszym miesiącu tego roku. Najwięcej za takie polisy płacili właściciele pojazdów w województwie dolnośląskim (634 zł) oraz pomorskim (590 zł). I to mimo że w analizowanym okresie stawki w tych regionach spadły o ok. 4%. Drożej było też w zachodniopomorskim – 587 zł. Jednocześnie to jedyna lokalizacja, gdzie koszt polisy OC ppm wzrósł w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy (+3,5%). Województwem, w którym średnia stawka pozostała bez zmian, było małopolskie. Inne regiony odnotowały spadki, z których największy stał się udziałem Lubelszczyzny – 6,1% – podobnie jak na Podkarpaciu kierowcy płacili najmniej za OC ppm (437 zł).

Pomimo rosnącej inflacji i związanych z tym obaw kierowców o wzrost stawek OC komunikacyjnego ich poziom wciąż zaskakuje tendencją spadkową. We wrześniu ceny ubezpieczenia były nie tylko o ponad 2 proc. mniejsze niż na początku roku, ale także np. o blisko 6 proc. niższe niż w kwietniu 2021. Potwierdza to dużą konkurencję wśród ubezpieczycieli w tym segmencie rynku. Sytuacja ta nie będzie jednak trwała w nieskończoność i ceny OC będą musiały w końcu pójść w górę – stwierdza Marcin Dyliński, dyrektor Departamentu Marketingu i E-Commerce CUK Ubezpieczenia.

W Wielkopolsce stawki AC najniższe w kraju.

Z danych multiagencji wynika również, że wrześniowa średnia stawka w AC była o niespełna 10% wyższa niż w styczniu i wyniosła 965 zł. Porównywalny poziom wzrostu cen odnotowano w województwach pomorskim, warmińsko-mazurskim i małopolskim. CUK zwraca uwagę, że istnieją jednak regiony, gdzie wskaźnik wzrostu był nawet trzykrotnie wyższy od średniej krajowej. Tak było na Podlasiu i Opolszczyźnie, gdzie składki w AC poszły w górę o ok. 34%. Spadki odnotowały z kolei województwa: lubuskie (o 12%) oraz wielkopolskie (2%). Koszt autocasco w ostatniej lokalizacji wyniósł 805 zł i był najniższy spośród wszystkich województw w kraju. Poniżej średniej krajowej płacili także kierowcy m.in. w kujawsko-pomorskim (831 zł) oraz łódzkim (846 zł). Natomiast o prawie 45% więcej niż w Wielkopolsce musieli zapłacić właściciele aut na Pomorzu Zachodnim (1163 zł) oraz Dolnym Śląsku (1120 zł). Powyżej 1 tys. zł płacono również w opolskim, lubelskim i na Podkarpaciu.

Ile za ubezpieczenie najpopularniejszych nowych aut?

Od stycznia do września tego roku wśród najczęściej rejestrowanych przez nabywców indywidualnych nowych samochodów osobowych były Dacia Duster i Toyota Yaris. Wydano ich łącznie ok. 8 157 sztuk. Ile średnio kosztowało we wrześniu ich ubezpieczenie, bez uwzględnienia indywidualnych zniżek?

W przypadku uterenowionej Dacii cena OC ppm dla modelu z rocznika 2021 wzwyż wyniosła ok. 488 zł. Dla Toyoty – 450 zł. Jednocześnie właściciele Dacii Duster, którzy zdecydowali się na zakup AC, płacili składki na poziomie 1320 zł. Koszt ochrony Toyoty Yaris oscylował z kolei w granicach 1530 zł.

– Stawki ubezpieczeń dla popularnych na rynku pierwotnym modeli aut nie zmieniły się znacząco na przestrzeni tego roku. Przykładowo koszty polis AC dla Dacii Duster czy Toyoty Yaris były porównywalne do tych ze stycznia – podsumowuje Marcin Dyliński.

(AM, źródło: Brandscope)

Trendy w ubezpieczeniach zdrowotnych w programie #ubezpieczeniowyLIVE

0

Zapraszamy na kolejną odsłonę programu #ubezpieczeniowyLIVE w czwartek 20 października o godz. 13:00. Partnerem strategicznym odcinka „Trendy w ubezpieczeniach zdrowotnych” jest Laven.

W programie:

  • Czy zdrowie jest benefitem, czy powinno być standardem? – Piotr Karda, CEO Laven
  • Trzy sposoby na zwiększenie satysfakcji klientów w ubezpieczeniach zdrowotnych – Beata Tylke, dyrektor sprzedaży ubezpieczeń zdrowotnych i pracowniczych Saltus Ubezpieczenia
  • Benefity zdrowotne dla pracowników – jak je poukładać? – Marta Zdzińska, koordynatorka współpracy z klientem strategicznym Certo Broker
  • Specjalistyczne produkty i usługi ubezpieczenia zdrowotnego w zakresie leczenia poważnych chorób – Ada Ogonowska, Director Sales & Account Management Poland Further

Wydarzenie Facebook:

https://fb.me/e/22jCAwfKj

Wydarzenie LinkedIn:

https://www.linkedin.com/events/6986409500178034689

(am)

Portal Cash wspiera finansowy well-being pracowników

0
Tomasz Łakomy

Rozmowa z Tomaszem Łakomym, dyrektorem ds. zarządzania efektywnością sieci sprzedaży i portfelem w Biurze Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych PZU Życie SA i dyrektorem ds. sprzedaży i wsparcia PZU Cash SA

Aleksandra E. Wysocka: – Na początku proszę o przypomnienie czytelnikom, co to dokładnie jest Portal Cash.

Tomasz Łakomy: – Portal Cash to pierwszy w Polsce portal benefitów finansowych oferujący rozwiązania z zakresu financial well-being. Prowadzi go spółka PZU Cash. Działa od 2019 r. Początkowo w ramach pilotażu korzystali z niego pracownicy PZU, a od 2020 r. również pracownicy innych firm, których liczba systematycznie rośnie.

Ile firm już korzysta z tego narzędzia?

– Widzimy, że pracodawcy coraz częściej poszukują rozwiązań z obszaru financial wellness, które mogą zaproponować swoim pracownikom. Od 2019 r. nawiązaliśmy współpracę z ponad 3 tys. firm. Łączna liczba pracowników, którzy obecnie mają dostęp do portalu, to 300 tys.

Intensywnie pracujemy nad wdrożeniem naszej oferty w kolejnych zakładach pracy i poszerzaniem grona odbiorców. Zwiększamy swój zakres działalności przez nawiązanie współpracy z brokerami przekonanymi do tego rozwiązania. Dodatkowo, nasza oferta dostępna jest również za pośrednictwem Platformy Benefitowej PZU.

Jakie konkretnie usługi finansowe są dostępne w ramach portalu?

– Nasze portfolio jest kompleksowe – możemy pomóc użytkownikom szybko uzyskać atrakcyjne finansowanie dowolnego celu i zaspokoić inne potrzeby w obszarze domowych finansów.

Portal udostępnia pracownikom produkty z Grupy PZU, m.in. Alior Banku i Banku Pekao SA. W ofercie są produkty kredytowe, czyli pożyczki gotówkowe, kredyt hipoteczny oraz kredyt konsolidacyjny, produkty oszczędnościowe, czyli rachunek bankowy w Banku Pekao z kontem oszczędnościowym oraz InPZU, a także pakiety profilaktyczne PZU Zdrowie.

Warunki, które proponujemy, są konkurencyjne, a proces skorzystania z produktu jest prosty i intuicyjny, co potwierdzają klienci, którzy z naszego rozwiązania skorzystali.

Które produkty cieszą się największym zainteresowaniem pracowników?

– Największą popularnością cieszą się pożyczki gotówkowe. Zarówno pożyczka na większe wydatki Alior Banku, jak i pożyczka Mini Cash, pożyczka, która działa jak zaliczka z pensji.

Coraz większym zainteresowaniem cieszy się kredyt konsolidacyjny. Ten produkt pozwala połączyć swoje wcześniejsze zobowiązania w jeden nowy kredyt i spłacać tylko jedną ratę miesięcznie, dostosowaną do możliwości budżetu domowego pracownika.

Dodatkowo zauważamy, jak bardzo oczekiwane są teraz produkty ze stałym oprocentowaniem, które gwarantują stabilną spłatę i lepsze zarządzanie domowym budżetem.

Co się dzieje, jeśli pracownik korzystający z któregoś z produktów zmienia pracodawcę?

– W przypadku odejścia z firmy pracownik nadal może korzystać z produktu, a warunki cenowe nie ulegają zmianie. Nie ma mowy o zmianie warunków oferty. Jeśli pracownik zdecydował się na pożyczkę z opcją spłaty z wynagrodzenia, to po rozstaniu z pracodawcą będzie po prostu spłacał ją samodzielnie.

Jakie są dalsze plany rozwoju portalu?

– Do tej pory zbudowaliśmy bogate portfolio produktów finansowych, które zaspokajają najważniejsze potrzeby pracowników w zakresie domowych finansów. Swoją rolę widzimy jednak szerzej – naszym celem jest edukacja użytkowników portalu w obszarze zarządzania domowymi finansami. Planujemy aktywny rozwój w tym zakresie. Będziemy intensywnie rozwijać sekcję edukacyjną oraz kontynuować spotkania w formie webinarów, które przyciągają nowych użytkowników.

Równolegle będziemy zwiększać zasięg i udostępniać portal kolejnym zakładom pracy. Dużo uwagi poświęcimy też dalszemu dostosowywaniu oferty do potrzeb w kontekście UX i płynności procesów.

Jak program przyjęli brokerzy, którzy przecież najczęściej nie są ekspertami od produktów finansowych?

– Trwają rozmowy z wieloma pośrednikami, które przełożyły się już na pierwsze umowy marketingowe i pierwsze spotkania u potencjalnych klientów. Są to głównie firmy, które szukają nowych i ciekawych benefitów dla swoich klientów.

Co ciekawe, okazuje się, że międzynarodowi brokerzy czekali na rozwiązanie z obszaru financial wellness, które funkcjonują już w Europie Zachodniej. Teraz mogą zaoferować je swoim klientom także w Polsce.

Gdzie brokerzy mogą dowiedzieć się więcej o portalu Cash?

– Po dodatkowe informacje zapraszamy na portalcash.pl. Całość prac związanych z nawiązaniem współpracy z brokerami koordynuje Grzegorz Lichota – dyrektor ds. współpracy strategicznej PZU CASH (666 887 491).

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Ubezpieczenia medyczne to nasza pasja i specjalność

0
Janusz Szulik

Rozmowa z Januszem Szulikiem, prezesem INTER Polska

Aleksandra E. Wysocka: – INTER Polska świętuje 30 lat obecności na polskim rynku. Jakie były kluczowe momenty w historii firmy?

Janusz Szulik: – Historia jest długa jak na ubezpieczyciela z kapitałem zagranicznym na polskim rynku ubezpieczeń! W 1991 r. w Bielsku-Białej została wpisana do rejestru firma Fortuna, która w styczniu 1992 r. zaczęła działalność operacyjną. Po kilku latach przeniosła swoją siedzibę do Warszawy i zyskała strategicznego inwestora, grupę INTER Krankenversicherungen z Niemiec, towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych specjalizujące się od blisko stu lat w ubezpieczeniach zdrowotnych.

W roku 2002 INTER jako pierwsza firma ubezpieczeniowa na polskim rynku wprowadził dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne. Naszą pierwszą trzyletnią strategię opracowaliśmy na lata 2009–2011 i od tamtej pory realizujemy cykle w takich właśnie interwałach czasowych: obecnie jest to piąty cykl strategiczny na lata 2021–2023.

Obecna strategia sformułowana jest w postaci czterech celów strategicznych: po pierwsze wzrost udziału w rynku ubezpieczeń zawodów medycznych i podmiotów leczniczych, po drugie – przywództwo sektorowe w ubezpieczeniach dla sektora medycznego, po trzecie – wzrost składki w ubezpieczeniach zdrowotnych powyżej tempa rynku i wreszcie – dodatnie wyniki techniczne obu naszych spółek ubezpieczeniowych.

Mówimy o ubezpieczeniach zdrowotnych i o ubezpieczeniach dla zawodów medycznych i podmiotów leczniczych. Jak konkretnie wygląda Wasza oferta w tym sektorze?

– W ramach ubezpieczeń medycznych chronimy osoby wykonujące działalność leczniczą, czyli lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarki, położne, fizjoterapeutów, ratowników medycznych, jak również pozostałe zawody medyczne, a także same podmioty lecznicze. Możemy więc kompleksowo ubezpieczyć podmiot leczniczy, w którym pracuje wielu lekarzy różnych specjalności, pielęgniarki, fizjoterapeuci i inne zawody medyczne, w zakresie odpowiedzialności cywilnej obowiązkowej i dobrowolnej, ochrony prawnej, HIV/WZW. Ponadto obejmiemy ochroną także budynek, w którym oni pracują, wykorzystywany przez nich sprzęt, ich domy, następstwa nieszczęśliwych wypadków i podróże tych wszystkich pracowników. Oferujemy też ubezpieczenia na życie dla lekarzy i innych pracowników medycznych.

Z drugiej strony ubezpieczamy również pacjentów, oferując ubezpieczenia zdrowotne, czyli typowe pakiety umożliwiające korzystanie z określonego zakresu usług medycznych, ambulatoryjnych, laboratoryjnych czy diagnostyki. Podsumowując, cała nasza działalność ogniskuje się wokół medycyny i zdrowia…

Jak wygląda struktura sprzedaży?

– 80% naszej sprzedaży stanowią ubezpieczenia medyczne, a 20% ubezpieczenia zdrowotne w spółce majątkowej. Ubezpieczenia na życie oferujemy przede wszystkim pracownikom sektora ochrony zdrowia i co najmniej 80% ubezpieczonych to są osoby z branży medycznej, zarówno w ubezpieczeniach indywidualnych, jak i grupowych.

W jaki sposób dystrybuujecie Wasze produkty?

– Obecnie nasza dystrybucja jest wielokanałowa, skupiamy się jednak na kanale agencyjnym i brokerskim. Współpracujemy z prawie 500 kancelariami brokerskimi i około 1600 agentami. Z kolei osób wykonujących czynności agencyjne, które z nami współpracują, jest mniej więcej 6,5 tysiąca. To jest już duża siła handlowa, która pozwala nam efektywnie docierać do klientów i systematycznie zwiększać nasz udział w strategicznych dla nas rynkach. Nasza oferta dostępna jest również w modelu direct.

Jak wygląda podział dystrybucji między brokerami a agentami?

– Brokerzy przynoszą do nas bardzo istotną część biznesu, prawie 40% składki, choć w liczbie umów jest to zdecydowanie mniej, ponieważ są to zazwyczaj większe programy. Natomiast ubezpieczenia indywidualne dla zawodów medycznych, jak i dla tych mniejszych podmiotów leczniczych realizujemy za pośrednictwem naszych ekspertów, a więc agentów.

Chciałbym zwrócić uwagę, że wzrost sprzedaży w kanale agencyjnym zawdzięczamy między innymi cyklicznym szkoleniom prowadzonym przez ekspertów własnych i zewnętrznych. Od pośredników wiemy, że szkoleń na takim poziomie merytorycznym nie oferuje żaden inny ubezpieczyciel.

Mówiąc o celach strategicznych, wspominał Pan o przywództwie sektorowym w branży medycznej. W jaki sposób ten cel realizujecie?

– Fundamentem jest ścisła współpraca z samorządami zawodowymi. Od samego początku przy tworzeniu naszej oferty dla lekarzy i lekarzy dentystów współpracowaliśmy z samorządem lekarskim i robimy to do dzisiaj. Naszymi wieloletnimi partnerami są Okręgowe Izby Lekarskie i Naczelna Izba Lekarska, przede wszystkim komisja ubezpieczeniowa Naczelnej Izby Lekarskiej, gdzie współdziałamy z osobami, które od wielu lat zajmują się ubezpieczeniami i są dla nas bardzo cennymi konsultantami.

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku pielęgniarek i położnych: współpracujemy z większością Okręgowych Izb Pielęgniarek i Położnych w całej Polsce oraz z Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych. Chciałbym podkreślić, że nasza oferta od wielu lat ma stałą rekomendację Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

Współpracujemy również z Krajową Izbą Fizjoterapeutów, z Polskim Towarzystwem Fizjoterapii, ze Stowarzyszeniem Fizjoterapia Polska, a przechodząc do ratowników medycznych – z Polskim Towarzystwem Ratowników Medycznych.

Ta współpraca to nie tylko konsultacje naszej oferty, ale też dostarczanie konkretnej wiedzy, poprzez organizację cyklicznych konferencji w temacie szeroko rozumianej odpowiedzialności prawnej, oczywiście w szczególności odpowiedzialności cywilnej związanej z wykonywaniem zawodów medycznych lub działalności leczniczej. W pandemii te konferencje odbywały się zdecydowanie rzadziej i były to oczywiście wideokonferencje czy webinary, ale teraz wracamy już do klasycznych spotkań. Poza tym, że sami je organizujemy, często też dołączamy do konferencji, które organizują inne instytucje z sektora, angażując naszych ekspertów, zarówno spośród pracowników INTER Polska, jak i ekspertów zewnętrznych, z którymi od wielu lat współpracujemy.

Podobną współpracę z zakresu dostarczania wiedzy z obszaru odpowiedzialności prawnej realizujemy z uniwersytetami medycznymi i z wyższymi szkołami medycznymi. Ja również mam przyjemność przekazywać wiedzę studentom medycyny podczas wykładów. Frekwencja jest duża, ponieważ podczas studiów medycznych mało się mówi o odpowiedzialności cywilnej i prawnych konsekwencjach zdarzeń niepożądanych.

Jakie ubezpieczeniowe trendy obserwuje Pan obecnie w branży medycznej?

– Przede wszystkim rośnie częstość występowania wypadków ubezpieczeniowych, czyli zdarzeń, które są przyczyną określonej szkody, a w konsekwencji odnotowujemy wzrost roszczeń odszkodowawczych. Wynika to między innymi z coraz większej świadomości pacjentów.

Mamy ustawę o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z listopada 2008, mamy coraz większą liczbę kancelarii prawnych, które specjalizują się w obsłudze osób, które mogą mieć roszczenie do służby zdrowia. Poza tym Prokurator Generalny w 2016 r. powołał w ramach struktur prokuratury specjalne wydziały do spraw błędów medycznych. W zeszłym roku toczyło się ich ponad 5200 i zostało zarejestrowanych ponad 1700 nowych.

Te wszystkie czynniki powodują, że postawy roszczeniowe są wspomagane z wielu kierunków. Ponadto rosną sumy orzekane przez sądy w zakresie odszkodowań, zadośćuczynień czy rent. Dzisiaj już nikogo nie zaskakuje zadośćuczynienie na poziomie miliona złotych z rentą na poziomie kilku czy nawet kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.

Jakie INTER Polska ma plany na najbliższą przyszłość?

– Wprowadziliśmy właśnie nową platformę komunikacyjną. Jest to rozwiązanie technologiczne do wystawiania polis oraz do ich obsługi, jak i komunikacji pomiędzy klientem, agentem, brokerem i ubezpieczycielem. To zdecydowane ułatwienie dla wszystkich współpracujących z nami pośredników i naszych klientów.

Przy tej okazji nie zapomnieliśmy o innowacji na polskim rynku pośrednictwa, naszej nie pierwszej i mam nadzieję nie ostatniej, mianowicie o automatycznym przyporządkowaniu każdemu klientowi, który kupuje ubezpieczenie w formule direct agenta eksperta, najbliższego mu geograficznie. Będzie to jego doradca ubezpieczeniowy w sytuacji pytań, wątpliwości bądź kolejnych potrzeb ubezpieczeniowych.

Dokonujemy również gruntownej zmiany w ofercie dla wszystkich zawodów medycznych, tak więc czeka nas wyjątkowo aktywna jesień!

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

EuCO ogłasza upadłość, ale chce przeprowadzić restrukturyzację

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zarząd Europejskiego Centrum Odszkodowań złożył 15 października do Sądu Rejonowego w Legnicy wnioski o otwarcie postępowania sanacyjnego oraz o ogłoszenie upadłości. Powodem jest brak możliwości wykupu obligacji serii B i płatności odsetek. Spółka nie spłaciła też raty kredytu zaciągniętego w Santander Bank Polska.

Wraz z wnioskiem o otwarcie postępowania sanacyjnego EuCO przesłało wstępny plan restrukturyzacyjny zakładający stabilizację działalności operacyjnej w zakresie pozyskiwanych zleceń i próbę osiągnięcia tendencji wzrostowej (w tym rozwój segmentu kapitalizacji rent i szkód osobowych), a także rozłożenie na raty części obecnych zobowiązań oraz – jeżeli okaże się to niezbędne – ich częściową redukcję w drodze układu.

Intencją zarządu jest restrukturyzacja i kontynuowanie działalności spółki.

W specjalnym oświadczeniu EuCO wskazało, że źródłem znacznego pogorszenia jego sytuacji finansowej były obostrzenia pandemiczne. „Maksymalne ograniczenie kontaktów międzyludzkich i powiązana z tym niemożność kontaktu agentów z klientami skutkowały znacznie mniejszą liczbą realizowanych spraw. Do tego doszedł także pandemiczny, wielomiesięczny paraliż działalności sądów i wielu innych urzędów, co przełożyło się wprost na dłuższy czas trwania postepowań. Efekty negatywne tego procesu odczuwalne są jeszcze do dzisiaj. Sprawy nawarstwiły się i wiele z nich do dziś czeka w kolejce do rozpatrzenia. To także wpłynęło na kondycję finansową branży” – napisano w oświadczeniu.

Podjęte działania naprawcze przyniosły krótkookresowe efekty. Znaczące ograniczenie kosztów, sprzedaż nowych produktów, zwiększenie liczby agentów skutkowały wzrostem liczby prowadzonych spraw. To umożliwiło z kolei kontynuowanie działalności operacyjnej spółki i wzrost wypłat świadczeń dla klientów indywidualnych.

„Od lipca 2022 r. zauważalnym i z miesiąca na miesiąc także coraz bardziej odczuwalnym dla spółki, stało się zdecydowane wydłużenie przez towarzystwa ubezpieczeniowe procedowania kierowanych tam spraw klientów. Wpływy od towarzystw znacząco spadły, przez co konieczne stało się zweryfikowanie prognoz dotyczących przychodów spółki, tak by odzwierciedlały zmienioną sytuację” – głosi oświadczenie.

Znacząco wzrosły także koszty obsługi kredytów i obligacji. O ile na początku roku spółka płaciła z tytułu odsetek od obligacji i kredytu 601 tys. zł, to obecnie odsetki kwartalne wynoszą 911 tys. zł przy malejącym kapitale. EuCO spłaciło 32 z 50 mln zł z tytułu obligacji. Ma także jeszcze 15,8 mln zł kredytu bankowego. Jednocześnie spółka odnotowała spadek wpływów z tytułu odszkodowań realizowanych przez firmy ubezpieczeniowe. W III kw. 2022 r. w porównaniu z poprzednimi kwartałami tego roku odnotowano zmniejszenie realizowanych przepływów na konta spółki o ok 50%.

„Restrukturyzacja pozwalająca na czasowe wstrzymanie na obecnym etapie wypłat z tytułu obligacji, kredytów i innych zobowiązań podyktowana jest chęcią wyjścia spółki z trudnej sytuacji. Restrukturyzacja jest procesem pozwalającym na ustabilizowanie sytuacji spółki, kontynuowanie działalności i rozliczenie się ze wszystkich zobowiązań. Działania restrukturyzacyjne umożliwiają ochronę firmy i jej majątku, pozwalają na odzyskanie płynności finansowej poprzez odblokowanie środków na bieżącą działalność. Dodatkowo pomagają w obniżeniu zadłużenia i, co najważniejsze – dają spółce możliwość zarabiania” – napisano w oświadczeniu.

Obecnie w całej grupie EuCO prowadzone są wobec towarzystw ubezpieczeniowych sprawy klientów na łączną, przewidywaną kwotę odszkodowań bliską 250 mln zł. W momencie ich zakończenia łączna prowizja EuCO to około 50 mln zł. Restrukturyzacja umożliwi kontynuowanie procesu pozyskiwania nowych spraw i zwiększanie w ten sposób przychodów.

Teraz EuCO wdraża system rozliczeń zapewniający podział płatności pochodzących od towarzystw ubezpieczeniowych. Zgodnie z nimi to ubezpieczyciel będzie wypłacał bezpośrednio na konta klientów wywalczone odszkodowanie, pomniejszone o prowizję – która trafi na konto spółki. Rozwiązanie to dotyczy wszystkich klientów EuCO, których sprawy są w toku, a także przyszłych klientów.

(AM, źródło: EuCO)

Marcin Dymek zatwierdzony przez KNF jako członek zarządu ERGO Hestii do spraw ryzyka

0
Marcin Dymek

Komisja Nadzoru Finansowego na posiedzeniu 14 października jednogłośnie wyraziła zgodę na powołanie Marcina Dymka na stanowisko członka zarządu odpowiedzialnego za zarządzanie ryzykiem w STU ERGO Hestia oraz w STUnŻ ERGO Hestia.

Marcin Dymek od 1997 r. jest związany z rynkiem finansowym, przede wszystkim z branżą ubezpieczeniową. Od 1 maja 2022 r. pełni funkcję członka zarządu ERGO Hestii.

W latach 2012–2021 był partnerem i szefem Usług dla Sektora Ubezpieczeniowego KPMG Polska. Prowadził badania sprawozdań finansowych największych zakładów ubezpieczeń, a także odpowiadał za liczne projekty doradcze, na przykład z zakresu due diligence czy wdrożenia Solvency II.

Marcin Dymek współpracował także z Polską Izbą Ubezpieczeń, np. przy organizacji i prowadzeniu corocznych konferencji tematycznych dotyczących zamknięcia roku dla ubezpieczycieli.

Jest certyfikowanym biegłym rewidentem, ACCA Fellow i audytorem wewnętrznym.

(AM, źródło: ERGO Hestia, KNF)

Wyłudzili ponad 1 mln zł odszkodowań, grozi im nawet dziesięć lat więzienia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zatrzymali cztery osoby podejrzane m.in. o fałszerstwo i wyłudzenia odszkodowań z ubezpieczeń komunikacyjnych na kwotę ponad miliona złotych.

Zatrzymanie czterech mężczyzn w wieku od 29 do 50 lat ma związek z prowadzonym przez kryminalnych z Katowic wielowątkowym śledztwem dotyczącym przestępstw przeciwko mieniu, do których dochodziło w latach 2017–2018. Zatrzymani zakładali spółkę, a następnie brali w leasing samochody, które podpalali lub pozorowali kradzież po to, by zakłady ubezpieczeń wypłacały im odszkodowania. Jak szacują śledczy, wyłudzili w ten sposób ponad milion złotych. Mężczyznom przedstawiono w sumie 19 zarzutów, a prokurator objął zatrzymanych policyjnym dozorem i zastosował poręczenia majątkowe w wysokości od 10 do 25 tys. zł. Każdemu z nich grozi nawet dziesięć lat więzienia.

(AM, źródło: policja.pl)

18,342FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie