Pandemia zachęciła do zakupu prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych

0
853

Pandemia Covid-19 stała się impulsem, który wpłynął na podejście Polaków do komercyjnych polis zdrowotnych. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych przez Polska Izbę Ubezpieczeń: co piąty ankietowany posiadający taką polisę kupił ją lub przedłużył w wyniku pandemii. Z kolei 40% nieubezpieczonych respondentów rozważało zakup ubezpieczenia zdrowotnego. Ponad połowa ze względu na sytuację epidemiczną.

– Pandemia bez wątpienia spowodowała wzrost zainteresowania prywatną opieką medyczną. Pokazują to nie tylko wyniki naszego badania, ale także dane ubezpieczycieli, z których wynika, że Polaków posiadających prywatne polisy zdrowotne ciągle przybywa. Ponadto osobom, które kupiły takie ubezpieczenia, oraz firmom oferującym je w ramach benefitów pracowniczych zależy na utrzymaniu ochrony ubezpieczeniowej – komentuje Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.

Gotowość do płacenia za prywatną opiekę medyczną

Ponad 80% badanych zadeklarowało gotowość ponoszenia dodatkowych miesięcznych opłat za opiekę medyczną, poza składkami płaconymi na NFZ. Ponad połowa tej grupy uznała, że największą zaletą prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych jest szybki dostęp do specjalistów. Istotne znaczenie mają również: możliwość skorzystania z najnowszych technologii, do których dostęp w systemie publicznym jest trudny (29%), krótki termin oczekiwania na zabieg czy operację (24%) oraz tomografię, rezonans magnetyczny i inne badania diagnostyczne (24%). 70% respondentów stwierdziło, że mogłoby opłacać dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, gdyby możliwe było odliczenie tej kwoty od podatku. Zaciągnęliśmy dług zdrowotny…

 – Publiczna opieka zdrowotna od dłuższego czasu boryka się z problemami kadrowymi i finansowymi, a pandemia znacząco pogorszyła sytuację. System jest obecnie przeciążony. Dodatkowo, w ubiegłym roku zaobserwowaliśmy wyraźne pogorszenie stanu zdrowia Polaków, spowodowane zaciąganiem tzw. długu zdrowotnego. Mnóstwo osób odłożyło na później badania profilaktyczne i diagnostyczne, a nawet leczenie. W efekcie pacjenci trafiają do placówek medycznych, gdy choroba jest już w zaawansowanym stadium, co zmniejsza szanse na powrót do zdrowia. Pomocne byłyby więc rozwiązania, które ułatwiłyby finansowanie dodatkowych polis zdrowotnych i tworzenie prywatnych ubezpieczeń, zapewniających szybki dostęp przede wszystkim do profilaktyki oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Jednym z nich może być możliwość odliczenia od podatku kwoty przeznaczanej na prywatną opiekę medyczną – dodaje Dorota M. Fal.

Na wagę problemu, jakim jest dług zdrowotny, zwracają uwagę eksperci TU Zdrowie. W ich ocenie jest on realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia każdej osoby, która wymaga stałej opieki lekarskiej, badań profilaktycznych i regularnych kontaktów ze specjalistami. Specjaliści zaznaczyli, że odsuwane w czasie wizyty to przede wszystkim poważne konsekwencje przerwanego procesu leczenia pacjenta, ale także problem placówek medycznych, które z chwilą, gdy rozwój pandemii zostanie powstrzymany, będą musiały zmierzyć się z szybko rosnącymi kolejkami chorych.

…ale nie wszyscy

Analiza liczby wykonanych świadczeń medycznych w 2020 roku wskazuje, że klienci TU Zdrowie ograniczyli kontakt z lekarzami wyłącznie na samym początku pandemii. Od czerwca do końca grudnia ubiegłego roku dostęp do lekarzy realizowany był na podobnym poziomie co w 2019 r. Zdaniem ekspertów ubezpieczyciela wskazuje to, że w modelu ubezpieczeniowym pacjent nie ma problemów związanych z realizacją świadczeń zawartych w umowie nawet w czasie utrudnień związanych z Covid-19. Dlatego klienci TU Zdrowie nie będą musieli mierzyć się z długiem zdrowotnym, jaki zaciągają ci pacjenci, którzy rezygnują z bezpośrednich konsultacji z lekarzami lub których wizyty i badania przekładane są na kolejne miesiące.

– Z chwilą zarejestrowania pierwszych przypadków koronawirusa w Polsce i rozpoczęcia pierwszego lockdownu odnotowaliśmy spadek wykonanych usług medycznych. W marcu było to 67% stanu z 2019 r., a w kwietniu zaledwie 36%. Jednak już w maju trend się odwrócił, aby w czerwcu zrównać się z analogicznym stanem z 2019 r. Do końca grudnia odnotowywaliśmy stały wzrost korzystania z pakietów medycznych i to pomimo trudnej sytuacji jesienią. Jeżeli zsumujemy wyniki za cały 2020 rok, to średnia zrealizowanych świadczeń wyniesie 99% stanu z roku poprzedzającego – mówi Teresa Domańska, dyrektor Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych TU Zdrowie.

Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku przeprowadzonych konsultacji. Mimo istotnego spadku liczby konsultacji stacjonarnych, telemedycznych i realizowanych za pomocą platform elektronicznych między marcem a majem 2020 r., średnia roczna była o 2,5% wyższa niż w całym 2019 r.

– Nie odnotowujemy sytuacji, w których nasi ubezpieczeni skarżyliby się na brak dostępności do lekarzy. Ubezpieczony ma całkowitą swobodę decydowania, czy woli wizytę telemedyczną, czy stacjonarną, bez względu na to, w jakim regionie Polski mieszka albo aktualnie się znajduje. Umowa gwarantuje mu znalezienie placówki medycznej w promieniu do 40 km, a w przypadku niemożliwości spełnienia tego warunku, TU Zdrowie refunduje 100% poniesionych kosztów – mówi Dariusz Grądziel, dyrektor sprzedaży TU Zdrowie.

Straty szybko nadrobione

Dane wskazują na to, że średnia korzystania ze świadczeń medycznych TU Zdrowie w 2020 roku była zbliżona do roku poprzedniego. Od czerwca 2020 roku liczba usług wymagających fizycznego pojawienia się w placówkach medycznych była średnio o kilkanaście procent wyższa, niż w analogicznym okresie 2019 r. Ten trend widoczny jest w poszczególnych podgrupach świadczeń, jak np. badania laboratoryjne, diagnostyka obrazowa, rehabilitacja czy stomatologia. Ubezpieczeni zrekompensowali trzymiesięczny okres spadkowy – spowodowany początkiem pandemii – wyższymi wskaźnikami realizacji świadczeń w późniejszym okresie, ograniczając tym samym możliwość wystąpienia długu zdrowotnego.

Wizyta u specjalisty – najlepiej prywatnie

Prywatne ubezpieczenia zdrowotne sprawdzają się w profilaktyce oraz szybkiej diagnostyce i mają coraz większy udział w finansowaniu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Osoby, które wzięły udział w badaniu PIU, zadeklarowały, że w 2020 r. z prywatnej opieki medycznej korzystały przede wszystkim w przypadku zabiegów stomatologicznych (są to głównie wydatki z własnej kieszeni, a nie z pakietu medycznego), wizyt u lekarza specjalisty, badań USG lub RTG oraz rehabilitacji. Z danych ubezpieczycieli wynika, że rośnie zainteresowanie konsultacjami z internistami i pediatrami w ramach pakietów medycznych. W najbliższej przyszłości PIU przewiduje więc dalszy wzrost popularności prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych.

O badaniu:

Badanie zostało zrealizowane w dniach 1–12 października 2020 r. przez agencję SW RESEARCH na grupie 2000 aktywnych zawodowo Polaków w wieku 25–60 lat, którzy posiadają ubezpieczenie w NFZ.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl