PIU: Wymogi kapitałowe dla natcat powinny uwzględniać lokalną specyfikę

0
467

Do 26 lutego EIOPA konsultowała metodologię potencjalnego uwzględnienia zmian klimatycznych w formule standardowej SCR (w module natcat) służącej do wyliczania wymogu kapitałowego. Iwona Szczęsna, szefowa biura Polskiej Izby Ubezpieczeń, opisuje, co EIOPA proponuje dla ubezpieczycieli w sprawie wymogów kapitałowych dla natcat oraz jakie stanowisko wobec tych propozycji zajęła PIU.

PIU poparła ciągłe monitorowanie zmian ryzyk zawartych w standardowej formule oraz nowych ryzyk. Dzięki takiemu podejściu Solvency II pozostaje systemem rzeczywiście opartym na ryzyku. Zdaniem PIU ważne jest nie tylko śledzenie zmian charakteru, częstotliwości i dotkliwości ryzyk, ale także uwzględnienie realnego wpływu na modele biznesowe ubezpieczycieli. Niemniej trzeba być bardzo ostrożnym i odróżniać zmiany klimatyczne od szkód pogodowych, które są przedmiotem produktów ubezpieczeniowych.

PIU poparła także ponowne oceny parametrów w standardowej formule co 3–5 lat.  Jednak proces taki powinien odbywać się w drodze otwartego dialogu, w sposób przejrzysty i jasno udokumentowany. Podejście prospektywne ma uzasadnienie z uwagi na długi proces legislacyjny. Chodzi przede wszystkim o to, aby np. parametry skalibrowane w 2025 roku były nadal adekwatne w 2032 roku.

Zmiany wymogów kapitałowych dla natcat – co EIOPA proponuje dla Polski?

Moduł katastrof naturalnych w formule standardowej Solvency II obejmuje obecnie: trzęsienie ziemi, powódź, grad, osunięcia i huragany. Dla Polski ogranicza się jednak tylko do powodzi i huraganów, tj. do tych ryzyk, które są tutaj kluczowe. EIOPA proponuje dołączenie dla Polski gradu, pożarów obszarów naturalnych oraz skutków zmian klimatu dla ubezpieczeń upraw.

Zmiany formuły nie takie proste

Mimo że analiza EIOPA została przeprowadzona na podstawie powszechnie uznanych źródeł, nie stanowi to jeszcze wystarczającej podstawy do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy do standardowej formuły należy włączyć nowe zagrożenia czy też dokonać rekalibracji już istniejących.

Zmetodologicznego punktu widzenia trudno jest zaakceptować nowe podejście organizacji. W szczególności trudno jest pozytywnie ocenić włączenie horyzontu 3–5 lat do standardowej formuły opartej na horyzoncie 1 roku.

Co do suszy w Polsce, brak na razie korelacji między okresami suszy a liczbą szkód. Z drugiej strony w przypadku gradu nie obserwowaliśmy zjawisk natury katastroficznej, ale raczej drobne, lokalne wydarzenia. Jednak obecnie modele dla gradu nie są dostępne.

Scenariusz ocieplenia o 1,5°C

Czy ma sens podejście na bazie scenariusza ocieplenia o 1,5 C dla krótkoterminowej  prognozy zmiany klimatu? W ramach prac zespołu ds. metodyki testów stresu w PIU w 2020 roku próbowano zdefiniować krótko- i długoterminowe podejście do scenariuszy zmian klimatycznych. Po wielu próbach uznano to za bardzo trudne do akceptacji z metodologicznego punktu widzenia. W okresie planowania biznesowego modelowanie różnych scenariuszy emisji gazów cieplarnianych jest bardzo zbliżone do siebie. Krótkoterminowo trudno rozpoznać, na której ścieżce rozwoju jesteśmy. Z kolei w długim horyzoncie analizy są coraz mniej pewne, a dodatkowo scenariusze nie pozwalają na rozpoznanie w nich wszystkich zmian (również innych niż zmiany klimatyczne), działań zarządczych, a także naturalnych zmian portfeli ubezpieczeniowych. Dlatego takie scenariusze są bardzo trudne w interpretacji.

Środki adaptacyjne

Aby nie przeszacowywać ryzyka, należy wziąć pod uwagę środki dostosowawcze i zapobiegawcze, ponieważ są one kluczowymi elementami działalności ubezpieczeniowej. Działania prewencyjne istotnie redukują skalę lub koszty zdarzeń losowych, retencje, bardziej odporne odmiany roślin, zmiany w infrastrukturze itp. 

Inwestycje w bezpieczeństwo zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia szkody lub zmniejszają jej wartość. Dlatego ubezpieczenie danego ryzyka jest bardziej efektywne ekonomicznie. W przypadku ubezpieczenia ryzyk wysoce prawdopodobnych, gdzie mogą wystąpić szkody o znacznej wartości, by zapewnić bezpieczeństwo klientom (którzy są również ubezpieczeni od innych ryzyk), zakłady ubezpieczeń muszą pokryć dużą ekspozycję na potencjalne straty wysokim kapitałem własnym. W efekcie w niektórych przypadkach skuteczna profilaktyka jest warunkiem koniecznym, aby dane ryzyko mogło być ubezpieczalne.

Zdarzenia wysoce prawdopodobne, które mogą wiązać się z potencjalnie znacznymi stratami, można ubezpieczyć dzięki współpracy sektora ubezpieczeniowego razem z państwem, np. w formie partnerstwa publiczno-prywatnego. Taka współpraca może polegać na zapobieganiu, co przekłada się na zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia ekstremalnego zdarzenia, oraz łagodzeniu skutków po jego wystąpieniu.

Niesymetryczny wpływ zmian

PIU wspiera ocenę adekwatności parametrów formuły standardowej, na którą powinna wpływać nie tylko zmiana klimatu, ale także ocena wpływu takiej zmiany na zakłady ubezpieczeń. Nie wszystkie obserwowane zmiany mają wpływ na ekspozycję ubezpieczeniową. Na przykład pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego w 2020 roku spowodował ogromne straty naturalne, praktycznie bez wpływu na ubezpieczycieli. Parki Narodowe nie podlegają ubezpieczeniu w Polsce.

Zakłady ubezpieczeń uwzględniają również obserwowane tendencje w zakresie częstotliwości i dotkliwości zdarzeń losowych za pośrednictwem standardowych procesów zarządzania ryzykiem i odzwierciedlają je w underwritingu i pricingu. Dodatkowo uwzględnienie nowych ryzyk w formule standardowej wymaga odpowiednich danych i modelowania tych ryzyk. Dla Polski te dane i modele są bardzo trudno dostępne lub ich nie ma. W tej chwili dopiero zbieramy te dane i uczymy się, jak to robić w zakresie zapewnienia standaryzacji, interoperacyjności. Na wyciąganie wniosków i uwzględnianie takich ryzyk w standardowej formule jest zdecydowanie za wcześnie. Należy również podkreślić, że w przypadku zbyt dużego ryzyka zakłady ubezpieczeń albo dostosują składki ubezpieczeniowe, albo zrezygnują z oferowania ochrony ubezpieczeniowej. Kalibracja standardowej formuły w perspektywie 3–5 lat nie będzie zatem dokładnie odzwierciedlać poziomu ekspozycji ani poziomu potrzebnych środków własnych. Niemniej jednak otwarty dialog i dzielenie się dostępnymi analizami i danymi wzmocniłoby własną ocenę ryzyka i wypłacalności. ORSA w obszarze skutków zmiany klimatu i byłoby dla całego rynku bardzo cenne.

Brakuje odpowiednich danych

Obecnie dostępne badania naukowe, modele i analizy eksperckie często prowadzą do różnych wyników. Dlatego czasami trudno jest z nich korzystać nawet w ORSA. Ponowna ocena parametrów standardowej formuły wymaga solidnego procesu opartego na solidnych analizach i danych, a tych obecnie często brakuje. Niemniej EIOPA, właściwe organy krajowe, a także zrzeszenie ubezpieczeniowe powinny kontynuować wysiłki na rzecz zwiększenia dostępności danych w tym zakresie. A także zwiększenia możliwości przełożenia istniejących analiz na warunki ubezpieczenia.

Nie dla dodatkowych ryzyk dla Polski

W opinii PIU przekazanej do EIOPA nie należy uwzględniać dodatkowych ryzyk dla Polski, ponieważ nie są one istotne. Każde rozważenie dodatkowych ryzyk musi uwzględniać część już wziętą pod uwagę w kalibracji podmodułu składki i rezerwy ryzyka w ubezpieczeniach innych niż ubezpieczenia na życie oraz w kalibracji podmodułu inne ryzyko katastroficzne w ubezpieczeniach innych niż ubezpieczenia na życie, aby uniknąć potencjalnego podwójnego liczenia w SCR.

Jak powinna wyglądać rekalibracja formuły według PIU?

Iwona Szczęsna zwraca uwagę, że należy wyraźnie rozróżnić zmiany klimatyczne od szkód pogodowych, które podlegają ubezpieczeniu. Nie wszystkie obserwowane zmiany mają bezpośredni wpływ na modele biznesowe ubezpieczeń.

PIU w pełni zgadza się, że istnieje potrzeba sformalizowania podejścia stosowanego do oceny parametrów natcat w przyszłości. Zwiększyłoby to przejrzystość, otwarty dialog na temat tych zmian i ostatecznie poprawiłoby jakość przeglądu. Cennych spostrzeżeń mogą dostarczyć przedstawiciele producentów modeli, naukowcy, towarzystwa ubezpieczeniowe i reasekuracyjne, stowarzyszenia ubezpieczeniowe i naukowcy.

Rozsądną rekalibrację należałoby przeprowadzać co 5 lat. W przypadku jakiejkolwiek ponownej kalibracji należy unikać podwójnego liczenia z innymi podmodułami „modułu ryzyka aktuarialnego w ubezpieczeniach innych niż ubezpieczenia na życie”. Należy wziąć pod uwagę środki dostosowawcze i zapobiegawcze, ponieważ mają one bezpośredni wpływ na modele biznesowe ubezpieczeń. Nie należy wprowadzać zmian, jeżeli obserwacje wskazują, że rzeczywiste zmiany skali i częstotliwości zdarzeń nie są istotne. Dlatego należy określić próg istotności zmian i zachować zdrowy rozsądek.

Cały wpis:
https://piu.org.pl/blogpiu/konsultacje-eiopa-zmiany-wymogow-kapitalowych-dla-natcat/

(AM, źródło: PIU)