Profesjonalny serwis O&M jest niezbędny w zarządzaniu ryzykiem na farmach fotowoltaicznych

0
1611

Rozmowa z Pawłem Czausem, prezesem zarządu Nomad Electric

Aleksandra E. Wysocka: – Co warto wiedzieć o rynku fotowoltaiki w Polsce? Na jakim jesteśmy etapie i w jakim kierunku zmierzamy?

Paweł Czaus: – Odnawialne źródła energii w Polsce to w pierwszej kolejności fotowoltaika i farmy wiatrowe, które stanowią mniej więcej 90% rynku, pozostałe 10% to biogazownie, biomasa i elektrownie wodne. Cała moc zainstalowana elektrowni fotowoltaicznych to obecnie 17 gigawatów, a wiatrowych 9,5 gigawata.

Widać więc przewagę fotowoltaiki, którą można podzielić na dwa główne segmenty. Pierwszy z nich to segment prosumencki, czyli instalacje na domach czy mniejszych firmach, i to jest ok. 2/3 całego rynku (11 gigawatów). Pozostałe 6 gigawatów produkują instalacje profesjonalne. Są to zazwyczaj instalacje na gruncie lub na dachach fabryk czy magazynów. Polska w tej chwili zajmuje czwarte miejsce w Europie pod względem instalacji fotowoltaicznych. Przed nami są tylko Niemcy, Hiszpania i Włochy.

Jakie są główne wyzwania związane z utrzymaniem i eksploatacją farm fotowoltaicznych z perspektywy zarządzania ryzykiem?

– Obecnie największe farmy mają już nawet 300 hektarów. To są naprawdę duże obiekty i ich liczba cały czas będzie rosnąć. Oznacza to, że coraz więcej z nich będzie przyłączonych na tak zwanym wysokim napięciu i do sieci przesyłowej PSE. Ryzyka, jakie w tej branży występują, toprzede wszystkim kwestie ogólne, które mogą wydarzyć się podczas budowy i eksploatacji każdego większego obiektu. Mam na myśli kradzież czy dewastację, chociaż one jak dotąd praktycznie nie pojawiają się po wybudowaniu farmy i oddaniu jej do eksploatacji. Również z ryzykiem pożaru mamy rzadko do czynienia, a to dzięki odpowiednim zabezpieczeniom.

Natomiast większe znaczenie mają katastrofy naturalne i zjawiska pogodowe, na przykład grad czy bardzo silny wiatr. On może uszkodzić farmę fotowoltaiczną, doprowadzić chociażby do zerwania modułów. Dlatego tak ważne jest zastosowanie odpowiednio trwałych materiałów do budowy tych instalacji oraz regularne ich serwisowanie przez profesjonalny zespół.

Inną ważną, acz niedocenianą kwestią jest cyberbezpieczeństwo, ponieważ farmy fotowoltaiczne są elementem infrastruktury krytycznej i są zarządzane przez specjalistyczne systemy automatyki przemysłowej. Dlatego kluczowe jest, żeby firma posługująca się tymi systemami zapewniała odpowiednie bezpieczeństwo wobec na przykład ataków hakerskich.

Czy są jakieś szczególne ryzyka dotyczące wyłącznie farm fotowoltaicznych?

– Chciałbym zwrócić uwagę, że w Polsce elektrownie OZE są jeszcze dość młode, więc dopiero z czasem mogą pojawić się ryzyka specyficzne dla tych obiektów. Mam na myśli wiele ryzyk technicznych, które wynikają ze sposobu wykonania instalacji, odnoszą się do prac projektowych, budowlanych, doboru komponentów i materiałów. One dopiero mogą się ujawnić w przyszłości i mieć wpływ np. na ryzyko pożarowe albo na odporność instalacji na silny wiatr.

Inna kwestia to jakość obsługi w zakresie eksploatacji i serwisu. Często chęć minimalizowania kosztów przez inwestora może zakończyć się zwiększonym ryzykiem albo nawet jego materializacją. Mówię tu na przykład o braku regularnych przeglądów. Istotne jest też koszenie terenu, na którym jest farma. Wysuszone trawy mogą stać się przyczyną pożaru.

W jaki sposób Państwa firma współpracuje z firmami ubezpieczeniowymi na polskim rynku?

– Nasza rola zaczyna się w momencie, kiedy kończy się budowa. Po odbiorze technicznym przejmujemy obiekt pod naszą opiekę i realizujemy wszystkie niezbędne działania z zakresu utrzymania ruchu i serwisu. Sprawdzamy i realizujemy też wszystkie wymogi gwarancyjne ustalane przez banki albo ubezpieczycieli. Na ich lub inwestora zlecenie realizujemy też audyty techniczne, czyli sprawdzamy stan farmy przed rozpoczęciem finansowania czy obowiązywania polisy ubezpieczeniowej. Czasami występujemy też po drugiej stronie, gdy dojdzie do szkody i bierzemy udział w procesie jej likwidacji.

Dostarczamy niezbędną dokumentację potwierdzającą wykonanie przeglądów gwarancyjnych czy zrealizowanie pomiarów. Poza tym prowadzimy działalność edukacyjną o roli profesjonalnego serwisu O&M (operation & maintenance) farm fotowoltaicznych w trakcie ich funkcjonowania. Wspieramy także ubezpieczycieli swoją wiedzą w trakcie analizy dokumentów, np. gwarancji producenta komponentów.

Jak duży macie zespół i o jakich specjalizacjach?

– W tej chwili w Nomad Electric pracuje ponad 150 osób. Project managerowie zarządzają poszczególnymi portfelami, odpowiadają m.in. za kontakt z inwestorem czy ustalenie harmonogramu przeglądów. W naszym centrum monitoringu, które znajduje się w Łodzi, pracują inżynierowie, którzy odpowiadają za monitoring farm w trybie 24/7. Następnie mamy inżynierów serwisu rozlokowanych w całym kraju, którzy realizują przeglądy i przeprowadzają też naprawy.

Jest także zespół odpowiedzialny za zaawansowaną diagnostykę, czyli inżynierowie posiadający uprawnienia do sterowania dronem, do wykonywania bardziej złożonych prac pomiarowych i diagnostycznych, np. na wysokich napięciach, czy też inżynierowie, którzy realizują badania modułów za pomocą elektroluminescencji.

Mamy także automatyków, który stworzyli autorski system SCADA Nomad NX do precyzyjnego zarządzania i monitoringu instalacji w czasie rzeczywistym. Tak rozbudowany zespół umożliwia nam realizację kompleksowego pakietu usług z zachowaniem najwyższych standardów międzynarodowych.

Czy technologia związana z obsługą elektrowni fotowoltaicznych szybko się zmienia?

– Fotowoltaika nie jest bardzo skomplikowana inżynieryjnie. Standardowe komponenty się nie zmieniają. Natomiast kiedy zwiększa się moc instalacji, te komponenty muszą być modernizowane i wtedy rzeczywiście obserwujemy pewne skoki technologiczne. Cały czas staramy się jak najlepiej dostosować do tych zmian.

Kolejny ważny trend będzie polegał na hybrydyzacji, czyli połączeniu fotowoltaiki z farmami wiatrowymi i magazynami energii. Wówczas na pewno konieczna będzie modernizacja infrastruktury elektroenergetycznej, która doprowadzi do połączenia wszystkich źródeł w bardziej inteligentną sieć.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka