Punkta: Ceny OC poszły w górę

0
626

Z przeprowadzonej przez Punktę analizy danych własnych wynika, że spadki cen OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nieco wyhamowały. Według szacunków porównywarki uśredniona składka w II kw. 2021 r. wyniosła 600 zł, o ponad 4% więcej niż w poprzednim. Mimo to, na koniec I półrocza średnia stawka w OC ppm była o 33 zł niższa niż rok wcześniej.

– Rosnące ceny OC to efekt m.in. zniesienia ograniczeń pandemicznych, częstszych podróży i coraz częstszego korzystania przez zmotoryzowanych z własnych samochodów. W II kw. składki poszły w górę przeciętnie o 25 zł. Jak pokazują dane Polskiej Izby Ubezpieczeń, o 5% wzrósł też średni koszt jednej szkody. Rosną także inflacja i koszty pracy. Presji cenowej przygląda się również Komisja Nadzoru Finansowego. Niewykluczone więc, że II kw. tego roku to dopiero początek  wzrostu cen tych ubezpieczeń – mówi Michał Daniluk, członek zarządu Punkty.

Analiza kwartał do kwartału pokazała, że średnia cena OC ppm najmocniej wzrosła w województwie mazowieckim – o blisko 8%. Mazowsze wyprzedziło województwo pomorskie (blisko 7%) i dolnośląskie (blisko 5%). Z kolei najniższy wzrost cen składek odnotowano w woj. opolskim. Zmotoryzowani z tego regionu płacili jedne z najniższych składek w całej Polsce (514 zł). Niewiele więcej płacili kierowcy z podlaskiego (533 zł), a mniej – posiadacze aut z podkarpackiego (508 zł).

Największe półroczne wahania cen dotyczyły ośrodków miejskich. Na pierwszym miejscu znalazł się Gdańsk ze średnim poziomem cen wynoszącym 741 zł. Wyprzedził on Warszawę – 731 zł oraz Wrocław – 717 zł. Te wartości oznaczają, że posiadacze aut ze wspomnianych trzech miast płacili odpowiednio o 26, 24 i 22% więcej, niż wynosi średnia stawka OC ppm wyliczona przez Punktę dla całej Polski.

Wśród miast wojewódzkich na najniższe średnie składki mogli liczyć mieszkańcy Opola (527 zł), Białegostoku (549 zł) i Lublina (554 zł). Różnica między najdroższym a najtańszym miastem wojewódzkim wyniosła 214 zł.

Największe wzrosty kwartał do kwartału były udziałem mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego (15%) i Kielc (11%).

– Wzrost cen OC jest nieunikniony, bowiem utrzymując niskie składki, ubezpieczyciele musieliby nieustannie dopłacać do likwidowania szkód spowodowanych przez polskich kierowców. Zupełnie naturalne jest zatem, że firmy ubezpieczeniowe windują ceny polis dla kierowców z krótką historią ubezpieczeniową czy wyższą liczbą szkód na koncie. Szczególnie ta ostatnia grupa nie może liczyć na taryfę ulgową, ponieważ w razie wypadku OC musi chronić poszkodowanego i zrekompensować mu straty – mówi Małgorzata Adamczyk, członkini zarządu Punkty.

Z analizy Punkty wynika, że składka OC ppm w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców jest średnio o niemal 4% niższa niż przeciętna składka w danym województwie. Średnio mieszkańcy mniejszych miejscowości za OC płacili mniej o 16 zł (561 zł) od przeciętnej składki ogólnopolskiej. Największe różnice w cenie pomiędzy dużym miastem a mniejszą miejscowością występują w województwie łódzkim i mazowieckim (po ok. 8%).

Źródło danych: dane własne Punkty na podstawie sprzedanych polis w okresie 01.01.2021 – 30.06.2021

(AM, źródło: Punkta)