Agent w TUZ-owej masce

0
1420

Dawid Piasecki, członek zarządu TUZ Ubezpieczenia odpowiedzialny za pion sprzedaży, specjalnie dla „Gazety Ubezpieczeniowej”

Aleksandra E. Wysocka: – Na forach internetowych aż huczy, odkąd ogłosiliście swój PPP. Co się dokładnie kryje pod tym skrótem?

Dawid Piasecki: – Te trzy duże litery można zacząć rozwijać od przypomnienia starego przysłowia: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Ono jednak jest tak smutne, że postanowiliśmy znacząco zmienić jego sens i zakończenie. Tak zrodził się pomysł na akcję pod hasłem: „Pełny Pakiet Pomocy dla Agenta”, którego motto też zaczyna się od trzech słów na „P” i brzmi zdecydowanie bardziej optymistycznie niż w oryginale: „Prawdziwych Przyjaciół Poznaje się w TUZ-ie”. Przyjaźnimy się z wieloma agentami, więc wiemy, co się teraz u nich dzieje i czego potrzebują.

Zagrożenia spowodowane koronawirusem oraz liczne ograniczenia, zakazy i nakazy sprawiły, że sytuacja stała się trudna lub wręcz dramatyczna dla wielu ludzi i firm. Dla wielu to czas różnych weryfikacji – niektórych czeka zmiana pracy, a nawet zmiana branży lub niestety bezrobocie. Na rynku ubezpieczeniowym duzi gracze być może nie odczuli tego zbyt mocno, ale mniejsi, zwłaszcza działający lokalnie agenci bez wsparcia strukturalnego i bez dużego zaplecza finansowego, stanęli przed poważnymi problemami, a niektórzy w obliczu upadku.

Marka TUZ Ubezpieczenia nie jest gigantem, ale ostatnio szybko rośniemy i stać nas na pewne gesty, kiedy one są potrzebne lub konieczne. Niedawno zaczęliśmy się w TUZ-ie zastanawiać, jak w tej sytuacji możemy pomóc naszym agentom, ale chcieliśmy, żeby to była pomoc rzeczywista, namacalna i wyraźnie odczuwalna, a nie jedynie zbiór dobrych rad. Tak powstał „PPP dla Agenta”. Od słów do czynów przeszliśmy błyskawicznie.

Jaki jest cel tego programu?

– Ochrona zdrowia naszych agentów oraz pomoc finansowa dla najbardziej potrzebujących. To pierwsze chcemy osiągnąć poprzez wyposażenie agentów w zestawy profilaktyczne. Każdy agent, który sprzedał w tym roku chociaż jedną polisę TUZ Ubezpieczenia i zarejestrował się w programie „PPP dla Agenta”, otrzyma maseczki, rękawiczki oraz płyn do dezynfekcji, czyli podstawowe rzeczy potrzebne do bezpiecznej pracy w czasach zarazy. To były i są artykuły trudno dostępne, zwłaszcza w niektórych mniejszych miejscowościach, więc sprawiliśmy agentom miłą niespodziankę. Wierzymy, że zestawy w stopniu wystarczającym zminimalizują ryzyko zarażenia koronawirusem.

Pomoc finansowa polega na znaczącym podwyższeniu prowizji dla agentów za sprzedaż polis TUZ Ubezpieczenia. Dla zwiększenia przychodów agentów postanowiliśmy oddać im naszą marżę, a nawet więcej. To nie była łatwa decyzja, ale ją podjęliśmy.

Na co konkretnie mogą liczyć agenci i w jakim czasie?

– Do 30 czerwca każdy zarejestrowany w akcji agent za sprzedaną polisę OC otrzyma 18% prowizji, za ubezpieczenia dodatkowe, takie jak AC, MiniCasco, Assistance, Auto Concierge, NNW czy Szyby – 20%, natomiast za ubezpieczenie domu jednorodzinnego, mieszkania lub domku letniskowego – aż 40%. Również 40% prowizji otrzyma za polisę Bezpieczny Przedsiębiorca.

Mamy nadzieję, że wyższe prowizje pozwolą agentom przetrwać ten trudny okres. Wielu z nich zanotowało w ostatnim okresie znaczący spadek przychodów. Niektórym brakuje na podstawowe wydatki. Towarzystwa ubezpieczeniowe i firmy z nimi współpracujące postrzegane są jako duże i silne podmioty, ale warto pamiętać, że podstawę tej piramidy tworzą właśnie agenci. Wielu z nich prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą lub małe, kilkuosobowe firmy, bardzo wrażliwe na takie zmiany, jakie wydarzyły się ostatnio na rynku.

Czy myślicie, że otwarte i publiczne mówienie o prowizjach w internecie to dobry pomysł?

– To wyjątkowa sytuacja, która wymagała wyjątkowych decyzji. W normalnych warunkach taka akcja i takie postępowanie nie byłyby potrzebne, ale sytuacja nie jest normalna. Koronawirus zmienił świat i zmienił rynek. Teraz tym bardziej, jak nigdy za naszego życia, trzeba reagować szybko i zdecydowanie.

Agenci potrzebują wsparcia tu i teraz, konkretnego, a nie samych zapowiedzi, ogólników czy obiecanek. Jesteśmy przekonani, że z pomocy skorzystałoby znacznie mniej agentów, gdybyśmy ogłosili tylko tyle, że podwyższamy prowizję. Dzięki podaniu konkretów komunikat nie tylko dotarł do wszystkich zainteresowanych, ale też dotarł niezwykle szybko. Akcję ogłosiliśmy w piątek, a już we wtorek na liście zarejestrowanych było ponad tysiąc agentów z całej Polski. To chyba najlepsza odpowiedź na pytanie, czy warto było tę akcję ogłaszać w taki sposób. Oczywiście rozumiemy różne niuanse i podteksty, dlatego w niektórych miejscach zamieściliśmy tylko ogólne informacje o naszej akcji.

Czy wiecie, że niektórym większym uczestnikom rynku akcja TUZ nieszczególnie przypadła do gustu?

– Tak, zwłaszcza wysokość naszych prowizji. Słyszeliśmy różne komentarze i dostaliśmy sporo pytań. Wszystkim zainteresowanym wytłumaczyliśmy, że „Pełny Pakiet Pomocy dla Agenta” to akcja zorganizowana dla małych i średnich agentów działających lokalnie. Zaplanowana jest do 30 czerwca i ma na celu pomoc najmniejszym agentom, którzy z powodu koronawirusa znaleźli się w trudnej sytuacji, ponieważ mogą liczyć tylko na siebie.

Jedni wspierają szpitale, domy opieki czy inne instytucje potrzebujące pomocy – bardzo to szanujemy i szczerze chwalimy – a my postanowiliśmy wesprzeć koleżanki i kolegów z branży, bo do nich nam najbliżej. Ogromna większość takie wytłumaczenie przyjmuje pozytywnie, wręcz życzliwie.

Czy myślicie o wydłużeniu akcji lub o następnych podobnych?

– Czas pokaże. Do naszej akcji zgłosiło się dużo więcej agentów, niż oczekiwaliśmy, co świadczy o tym, jak bardzo i jak wielu z nich potrzebuje teraz wsparcia. Dlatego niech każdy pomaga, jak może. Nasz budżet na zakup zestawów profilaktycznych jest już wyczerpany, ale nadal myślimy o tym, jak wspierać agentów.

Wkrótce zaczniemy wysyłać do nich specjalny newsletter, w którym znajdą się nie tylko informacje o produktach, ale też inne przydatne w tym czasie. Na naszej stronie www.tuz.pl stworzyliśmy zakładkę „Strefa Agenta” i pracujemy nad jej rozbudową. Agenci zawsze byli dla nas ważni i mamy nadzieję, że teraz przekonali się, że naprawdę „Prawdziwych Przyjaciół Poznaje się w TUZ-ie”.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka