Rzecznik Finansowy w pozwie zarzuca TUnŻ Europa stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych przy oferowaniu polisy z UFK „Debt & Equity II”. Z wniosków trafiających do Rzecznika wynika, że klienci wpłacali najczęściej 100–200 tys. zł. Teraz skarżą się, że stracili znaczną część powierzonych środków.
– Pozew przeciwko TUnŻ Europa to kolejne działanie mające na celu wsparcie klientów, którzy w przeszłości skorzystali z ofert szeroko pojętych polis inwestycyjnych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W przypadku umowy będącej przedmiotem pozwu skarżący się do nas klienci stracili znaczną część wpłaconych pieniędzy. Niestety konstrukcja umowy w żaden sposób nie chroniła ich przed takim ryzykiem. Mamy też zastrzeżenia do sposobu oferowania takich umów przez bank. Ze skarg wynika, że klienci nie otrzymywali pełnej i jasnej informacji o charakterze tej umowy i ryzykach z nią związanych. Zgadzam się z oceną sądu w jednej z podobnych spraw, który uznał, że jednostronne obciążenie konsumenta ogólnie rozumianym ryzykiem finansowym stanowi nieuczciwą praktykę rynkową, która nie może zostać zaakceptowana w państwie prawa. Stąd decyzja o sformułowaniu pozwu – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Rzecznik podkreśla, że jeśli sąd uzna, że nieuczciwą praktyką było nie tylko oferowanie, ale także wprowadzenie na rynek ubezpieczeniowy umowy wadliwej konstrukcyjnie, to ułatwi to klientom domaganie się zwrotu wpłaconych składek. Ewentualne podzielenie przez sąd zapatrywania Rzecznika będzie miało znaczenie dla klientów, którzy nabyli określony produkt lub zawarli umowy o zbliżonej konstrukcji. – Oczywiście będziemy wspierali takie osoby, prowadząc postępowania interwencyjne. Jeśli zdecydują się wystąpić z pozwem przeciwko ubezpieczycielowi, możemy wydać tzw. istotny pogląd. Mam jednak nadzieję, że przy korzystnym dla klientów orzeczeniu sądu ubezpieczyciel zdecyduje się na polubowne rozwiązanie tego typu sporów – mówi Mariusz Golecki.
Pozew dotyczy umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ,,Debt & Equity II”, oferowanego przez TUnŻ Europa w latach 2016–2018.
– Od 2018 r. wycena aktywów funduszy inwestycyjnych zamkniętych, w które lokowane były jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, zaczęła znacząco spadać. W tej sytuacji klienci zaczęli masowo rozwiązywać takie umowy. Wówczas dowiadywali się, że w związku ze wstrzymaniem wykupu certyfikatów inwestycyjnych ubezpieczyciel nie jest w stanie zwrócić wartości rachunku, która co istotne, stanowiła i tak niewielką cześć środków wpłaconych na poczet umowy – wyjaśnia Eliza Gużewska, zastępca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w biurze Rzecznika Finansowego.
W skargach do Rzecznika klienci podkreślali, że byli zaskoczeni takim rozwojem sytuacji, gdyż przedstawiciele banku przedstawiali im umowę jako bezpieczną formę oszczędzania oraz inwestowania pieniędzy. Bardzo często przedstawieniu oferty towarzyszyły zapewnienia o szybkim zwrocie środków zainwestowanych jako składka ubezpieczeniowa, przy niskim poziomie ryzyka.
Nieprofesjonalne przygotowanie i wykonywanie zarządzania funduszem UFK ,,Debt & Equity II” przez ubezpieczyciela potwierdziło postępowanie Komisji Nadzoru Finansowego. Jego efektem było nałożenie kary pieniężnej w wysokości 1,5 mln zł.
– Ustalenia organu nadzoru są dodatkowym argumentem potwierdzającym stosowanie nieuczciwej praktyki rynkowej. Dlatego przytaczamy je w naszym pozwie. Liczymy, że będzie to istotny argument ułatwiający poszkodowanym klientom dochodzenie roszczeń w ich konkretnych sprawach – mówi Eliza Gużewska.
Rzecznik Finansowy zarzuca ubezpieczycielowi wprowadzenie na rynek i proponowanie w sposób zniekształcający zachowanie konsumenta przed przystąpieniem do umowy wadliwej konstrukcyjnie umowy ubezpieczenia na życie z UFK. W szczególności zarzuty dotyczą:
- Braku postanowień umownych zabezpieczających przed negatywnymi dla interesów majątkowych konsumentów skutkami redukcji zleceń wykupu certyfikatów inwestycyjnych.
- Braku we wzorcu umownym szczegółowej i pełnej informacji dotyczących specyfiki nabywania, certyfikatów inwestycyjnych i wiążących się z nim ryzyk.
- Niewystarczającej i lakonicznej informacji o potencjalnym ryzyku braku płynności aktywów funduszu kapitałowego.
- Nieudzielenia konsumentom informacji o konieczności posiadania szerokiej wiedzy oraz doświadczenia w inwestowaniu w tego rodzaju instrumenty finansowe.
- Braku we wzorcu umownym informacji o kierunku inwestycji danego funduszu inwestycyjnego zamkniętego, zawłaszcza informacji o aktywach, w które będą inwestowane certyfikaty inwestycyjne danego FIZ-u.
- Pozbawienia konsumenta dostępu do statutu danego FIZ-u w regulaminie, poprzez odesłanie informacji o statucie danego FIZ do strony internetowej, przy jednoczesnym ostrzeżeniu o możliwym braku dostępu do danego statutu FIZ.
- Oferowania za pośrednictwem banku produktu przeznaczonego dla zaawansowanych inwestorów osobom nieświadomym, nieposiadającym wiedzy z zakresu rynku kapitałowego, przy wykorzystaniu ich zaufania do instytucji banku, zakładu ubezpieczeń jako podmiotu zaufania publicznego.
– Na ten moment nie komentujemy sprawy. Najpierw chcemy się zapoznać się z samym pozwem, którego jeszcze nie otrzymaliśmy – przekazał „GU” Mariusz Gawrychowski, rzecznik prasowy Europy Ubezpieczenia.
AM, news@gu.home.pl
(źródło: Rzecznik Finansowy)