Sąd darował karę MetLife i zmniejszył sankcję dla Open Life

0
1293

Sąd Apelacyjny uznał, że MetLife (obecnie Nationale-Nederlanden) nie musi płacić ponad 5,2 mln zł kary finansowej nałożonej na zakład przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Mniej szczęścia miało Open Life. W jego przypadku SA uznał, że zarówno przyczyny, jak i sama decyzja UOKiK o nałożeniu sankcji były zasadne, ale zdecydował się obniżyć kwotę kary.

Sankcja za opłaty alokacyjne

Sprawa MetLife dotyczyła sankcji, jaką prezes Urzędu nałożył na ubezpieczyciela 2 lutego 2022 r. za stosowanie niedozwolonych postanowień umownych w ubezpieczeniach na życie z UFK. UOKiK uznał, że sposób pobierania przez ubezpieczyciela opłat alokacyjnych w dwóch pierwszych latach trwania polis był niezgodny z prawem, a ponadto miał on zniechęcić konsumentów do wypowiadania umów. Sprawa dotyczyła oferowanej w latach 2016–2017 indywidualnej polisy na życie z UFK o nazwie MetLife Projekt Jutro. Wątpliwości prezesa UOKiK wzbudziły postanowienia umowne określające opłaty alokacyjne. Na ich mocy w pierwszym roku obowiązywania umowy spółka potrącała 75% składki inwestowanej, a w drugim – 45%. Konsument stopniowo odzyskiwał pieniądze w kolejnych latach w postaci tzw. premii inwestycyjnej, przy czym pełny zwrot następował dopiero około 14. roku trwania umowy. Niezależnie od tego spółka pobierała kilka innych opłat.

Po rozpatrzeniu sprawy prezes UOKiK zdecydował o nałożeniu na MetLife kary finansowej wynoszącej 5 231 684 zł. Oprócz tego zobowiązał zakład do poinformowania konsumentów o decyzji i jej skutkach, czyli o tym, że zakwestionowane klauzule należy traktować tak, jakby ich nie było w umowie.

Decyzja była nieprawomocna. MetLife przysługiwało odwołanie do sądu, z którego to prawa spółka skorzystała. 26 kwietnia Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przychylił się do argumentów firmy i uchylił zaskarżoną decyzję. Prezes UOKiK odwołał się od rozstrzygnięcia do Sądu Apelacyjnego, ale ten oddalił jego apelację. Urzędowi pozostała skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.

Obecnie MetLife działa na polskim rynku ubezpieczeń jako Nationale-Nederlanden.

Z ponad 20 do niecałych 14 mln zł kary

Z kolei w przypadku Open Life prezes UOKiK w wyniku przeprowadzonego postępowania uznał, że ubezpieczyciel stosował wobec konsumentów nieuczciwą sprzedaż (misselling) polis z UFK. Prezes Urzędu stwierdził, że sprzedawane przez zakład „uefki” zawierały fundusze bardziej ryzykowne, niż wynikało to z potrzeb konsumentów i oceny ich profilu ryzyka, a także na okres dłuższy, niż sobie tego życzyli.

Postępowanie zostało wszczęte po zawiadomieniu ze strony Komisji Nadzoru Finansowego. W jego trakcie dokonano analizy zawieranych przez Open Life z konsumentami umów oraz wypełnionych przez klientów przy sprzedaży ankiet adekwatności. Sprawa dotyczyła sankcji nałożonych przez Urząd w styczniu 2021 r., który w wyniku przeprowadzonego postępowania uznał, że ubezpieczyciel stosował wobec konsumentów nieuczciwą sprzedaż (misselling) polis z UFK.

Prezes Urzędu uznał, że Open Life naruszyło zbiorowe interesy konsumentów, i nałożył na firmę karę finansową wynoszącą ponad 20 mln zł (20 011 600 zł). Kwestionowane w decyzji praktyki przedsiębiorca stosował od 2016 r. do drugiej połowy 2018 r. w zakresie missellingu, a w zakresie wprowadzania konsumentów w błąd – do końca 2018 r.

Spółka skorzystała z możliwości odwołania się do sądu. 11 stycznia ubiegłego roku Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał 1 z 3 stwierdzonych przez Urząd niedozwolonych praktyk oraz odpowiednio 1 z 3 nałożonych kar pieniężnych na. W efekcie Open Life miałby do zapłacenia nieco ponad 4 mln zł. 15 marca tego roku Sąd Apelacyjny uznał za prezesem UOKiK wszystkie trzy stwierdzone w decyzji praktyki przedsiębiorcy za naruszające zbiorowe interesy konsumentów oraz uznał za zasadne nałożenie za nie kar pieniężnych. Jednocześnie sąd Apelacyjny obniżył wymiar kar przewidzianych za 2 praktyki z 7,7 mln zł do 4,62 mln zł za każdą z nich (z uwagi na m.in. współpracę przedsiębiorcy z prezesem UOKiK w trakcie postępowania administracyjnego) oraz utrzymał karę za wcześniej usankcjonowaną praktykę w pełnej wysokości. W sumie wartość kar po rozstrzygnięciu SA wyniosła 13,86 mln zł.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl