S&P: Reasekuratorzy jeszcze nie widzą wyraźnie ryzyka klimatycznego

0
371

Niemodelowane ryzyka i nieodłączna trudność w przypisywaniu sprawstwa zdarzeń ekstremalnych zmianom klimatycznym stwarzają zagrożenie, że zmiany klimatyczne mogą nie być w pełni odzwierciedlone w modelowaniu katastroficznym, zwłaszcza w krótkim okresie. Dokonywane przez reasekuratorów szacunki własnej ekspozycji na ryzyko katastrof naturalnych mogą być zaniżone o 33–50% – wynika z raportu S&P Global Ratings.

Jeśli reasekuratorzy i ubezpieczyciele nie uwzględniają odpowiednio wpływu zmian klimatycznych w swoim modelowaniu katastroficznym i wycenie, może to prowadzić do znacznej, nieoczekiwanej chwiejności ich zarobków i kapitału, skutkującej korektami wycen, co może mieć implikacje dla kosztów reasekuracji nabywanej przez ubezpieczycieli, uderzając w ich rentowność oraz profile ryzyka – można przeczytać w raporcie „Globalni reasekuratorzy borykają się z ryzykami zmian klimatycznych”.

– Uważamy, że te firmy, które wybierają bardziej proaktywne podejście do zrozumienia i uwzględnienia swojej ekspozycji na ryzyko klimatyczne, będą lepiej chronione przed przyszłą niestabilnością kapitału i zarobków, związaną ze szkodowością klimatyczną – powiedział Dennis P. Sugrue, analityk kredytowy S&P Global Ratings.

Autorzy raportu przyznali, że reasekuratorzy wzmogli wysiłki, aby włączać zmiany klimatyczne w procesy podejmowania decyzji, zwłaszcza w aspekcie zarządzania ryzykiem, zarządzania ekspozycją i wyceny. Niemniej jednak jest to wciąż nowość w branży i wielu firmom sprawia trudność sensowne uwzględnianie kwestii zmian klimatycznych.

Spośród respondentów ankiety S&P 71% bierze pod uwagę zmiany klimatyczne w swoich założeniach cenowych, ale tylko 35% włącza konkretny komponent ceny przypisany do zmian klimatycznych. Przekłada się to na 0–10% przeciętnej stawki i nie wydaje się być istotnym determinantem wyceny rynkowej.

Porównanie historycznych ruchów stawek w globalnych ubezpieczeniach katastroficznych z wielkością szacowanych wzrostów stawek niezbędnych przy uwzględnieniu przyszłych szkód klimatycznych dobrze wykazuje, dlaczego doroczne zmiany cen to nie jest rozwiązanie, na którym reasekuratorzy powinni się przede wszystkim opierać.

Ubezpieczyciele i reasekuratorzy mogą uważać, że efekty zmian klimatycznych nie będą odczuwalne jeszcze przez jakiś czas i że obecnie doroczne korekty cen większości polis majątkowych zapewniają im pewną osłonę. Z drugiej strony naukowcy są zgodni co do tego, że zmiany klimatyczne już wpływają na częstość i siłę ekstremalnych zdarzeń pogodowych, a co za tym idzie, na wielkość strat ubezpieczonych.

AC