Swiss Re: Ropa i gaz w kontekście klimatu, a nie sankcji

0
903

Swiss Re, drugi największy na świecie reasekurator, zamierza zwiększyć liczbę producentów ropy i gazu, którym odmawia ochrony, wobec narastającej presji na wielki biznes, od którego oczekuje się, że pomoże ograniczyć globalny wzrost temperatury.

W swoim dorocznym raporcie na temat zrównoważonego rozwoju Swiss Re zapowiedział, że od lipca 2023 r. nie będzie już zapewniać indywidualnego ubezpieczenia firmom z sektora ropy i gazu odpowiedzialnym za 10% najbardziej węglowej światowej produkcji. W 2021 r. Swiss Re wyeliminował 5% najbardziej zanieczyszczających firm z tego sektora. Pomiar opiera się na intensywności emisji dwutlenku węgla na produkowaną baryłkę ropy albo jednostkę gazu.

Chociaż 90% pozostaje nadal chronionych, zmiana jest ważnym sygnałem według Petera Bossharda, globalnego koordynatora organizacji pozarządowej Insure Our Future. – Operacje związane z ropą i gazem powinny być stopniowo wygaszane zgodnie z nauką o klimacie albo mogą stać się nieubezpieczalne do końca dekady – powiedział Bosshard.

Zwiększenie rygoru przez Swiss Re i innych nastąpiło po serii raportów, które uwypukliły pilną potrzebę zmiany. W myśl raportu Międzynarodowej Agencji Energii Swiss Re od 2022 r. nie będzie już ubezpieczać projektów, które otrzymały pozwolenie na realizację od swojej firmy macierzystej, chyba że firma ta ma niezależnie zweryfikowany, oparty na wiedzy naukowej plan dojścia do zerowej emisyjności. Swiss Re chce, aby do 2025 r. połowa składek z ubezpieczeń ropy i gazu pochodziła od firm mających plan osiągnięcia zero netto do 2050 r. Do 2030 r. wszyscy klienci z sektora ropy i gazu powinni mieć taki plan. Również od 2022 r. Swiss Re nie będzie ubezpieczać firm czy projektów realizujących ponad 10% produkcji w Arktyce, z wyjątkiem producentów norweskich.

(AC, źródło: Reuters)