Duży wzrost na wszystkich kluczowych rynkach, rekordowe wyniki przy wysokiej wypłacalności i rentowności oraz regularnej dywidendzie, nowa oferta kompleksowych usług, pozycja lidera zielonej transformacji na rynku finansowym w Polsce – tak przedstawiają się główne cele wskazane w nowej Strategii Grupy PZU na lata 2021–2024.
– Nasza oferta będzie najlepszą odpowiedzią na wszystkie najważniejsze potrzeby bardzo wymagających dziś klientów, na każdym etapie ich życia prywatnego i zawodowego. Istotne korzyści dla nich i naszych akcjonariuszy wypracujemy w sposób zrównoważony, stabilny i odpowiedzialny społecznie i ekologicznie – zapowiada dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU SA.
Blisko 10% wzrost sprzedaży
W najbliższych latach PZU zamierza skorzystać z istotnego odbicia gospodarczego, spodziewanego po wyhamowaniu pandemii. Strategia firmy zakłada dalszy wzrost na każdym z rynków, na których działa. Do 2024 roku przypis składki ubezpieczyciela ma wzrosnąć do poziomu 26 mld zł, czyli o 9,9% w stosunku do wyniku uzyskanego w 2020 r. (24 mld zł). Szybki wzrost zakłada m.in. TUW PZUW, numer jeden na rynku ubezpieczeń wzajemnych, które ma ambicję zwiększenia przypisu składki brutto w tym okresie o ok. 62%, do 1 mld zł.
Realizacja planów wzrostu ma odbyć się poprzez zaoferowanie klientom kompleksowej oferty produktów ubezpieczeniowych dostosowanych do ich aktualnych i przyszłych potrzeb, na każdym etapie życia. PZU zapowiedział wzmocnienie i spersonalizowanie relacji z klientami przez konsekwentne wdrażanie rozwiązań zgodnych z ich oczekiwaniami oraz badanie ich satysfakcji we wszystkich punktach styku z PZU. Wdrożony zostanie też innowacyjny model współpracy między kanałami sprzedaży i obsługi, który ułatwi klientom korzystanie z najbardziej dogodnej dla nich formy, co w założeniu ma przełożyć się na zwiększenie współczynnika retencji. Zakład planuje również zapewnienie im najlepszej na rynku obsługi szkód i świadczeń, przy wykorzystaniu nowych technologii, co pozwoli na zwiększenie szybkości i jakości obsługi. PZU zadeklarował, że będzie selektywnie wykorzystywać rozwiązania reasekuracyjne, aby jak najskuteczniej chronić się przed największymi ryzykami oraz uczestniczyć w umowach koasekuracyjnych, współpracując z innymi dużymi podmiotami ubezpieczeniowymi.
Skok zdrowotny
Biorąc pod uwagę znacznie zwiększone przez pandemię potrzeby Polaków w zakresie bezpieczeństwa medycznego i finansowego, grupa zapowiedziała dynamiczny rozwój na rynkach prywatnej opieki zdrowotnej i inwestycyjnym. PZU chce pozostać najszybciej rosnącą firmą na rynku opieki zdrowotnej, osiągając 79,8% wzrost przychodów – z obecnych 0,9 mld zł do 1,7 mld zł na koniec 2024 r. Zakład planuje kontynuować rozwój i sprzedaż produktów grupowych i indywidualnych w ubezpieczeniach. Jednak priorytetem PZU Zdrowie będzie integracja oraz rozwój sieci placówek ambulatoryjnych. Wzrost przychodów w placówkach firmy ma zostać zapewniony dzięki wzrostowi udziału strumienia pacjentów PZU Zdrowie z ubezpieczeń i abonamentów oraz ubieganiu się o kolejne kontrakty z NFZ. Z kolei utrzymanie wzrostu sprzedaży produktów ambulatoryjnych będzie możliwe dzięki nowej sprzedaży, zwłaszcza abonamentów w sieci PZU Zdrowie.
Z kolei aktywa zarządzane przez grupę, głównie TFI PZU, mają wzrosnąć o 81,8% – do 60 mld zł. Firma planuje skupić się zwłaszcza na produktach regularnego oszczędzania oraz pasywnych, minimalizując ryzyko i koszty po stronie klientów.
Siła rentownego kapitału
– Najważniejsze, że te wzrosty osiągniemy przy zachowaniu bardzo bezpiecznego poziomu współczynnika wypłacalności na poziomie nie niższym niż 200% oraz znacznie zwiększając rentowność naszego biznesu. W całym okresie wskazanym w strategii zwrot z kapitału wzrośnie o 6,5 pkt. proc. do 17,4% w roku 2024 – podkreśla Tomasz Kulik, członek zarządu PZU i dyrektor finansowy grupy. Między innymi dzięki temu docelowo w roku 2024 planowany zysk netto Grupy PZU wzrośnie o 78,8%, do poziomu 3,4 mld zł, najwyższego od czasu rozpoczęcia notowań akcji PZU SA na GPW w Warszawie.
Polityka dywidendowa
Ubezpieczyciel planuje również regularnie dzielić się zyskiem z akcjonariuszami. Strategia zakłada, że corocznie na wypłatę dywidendy PZU przeznaczy od 50 do 100% skonsolidowanego zysku netto. Ewentualne pozostawienie części zysku będzie warunkowane potrzebami związanymi z rozwojem organicznym (do 20%) lub fuzjami i przejęciami wynikającymi ze strategii (do 30%). Zgodnie z planami zarządu oraz własną oceną ryzyk i wypłacalności podmiotu dominującego, środki własne podmiotu dominującego oraz Grupy PZU po deklaracji lub wypłacie dywidendy pozostają na poziomie, który zapewnia spełnienie warunków określonych w polityce kapitałowej. Ponadto, przy określeniu dywidendy uwzględniane są rekomendacje organu nadzoru. Te założenia mogą zostać zmienione w przypadku istotnych zmian otoczenia zewnętrznego, w tym makroekonomicznego czy prawnego. Także istotne zmiany na skutek wdrożenia MSSF17 mogą wpłynąć na ostateczny kształt polityki dywidendowej do 2024 r.
Istotna rola ESG
Nowym obszarem, który zajmuje poczesne miejsce w planach strategicznych zakładu jest ESG (środowisko – environment, społeczna odpowiedzialność – social responsibility i ład korporacyjny – corporate governance). Priorytetem dla całej grupy ma być wypracowywanie korzyści dla akcjonariuszy i klientów w sposób zrównoważony i odpowiedzialny. Czynniki ESG będą wdrażane bardzo szeroko – w sposobie funkcjonowania samej grupy, oferowanych produktach oraz relacjach z otoczeniem.
Zakład przypomniał, że już wcześniej podjął starania o ograniczenie własnej emisji gazów cieplarnianych, w tym CO2. Jednym z największych jej źródeł w jego przypadku jest energia elektryczna, dlatego PZU SA i PZU Życie zdecydowały o zakupie jej większości ze źródeł odnawialnych. Do 2024 r. firma ma stać się neutralna klimatycznie, czyli będzie zużywać mniej energii i czerpać ją w pełni z OZE, redukując odpowiednio pozostałe emisje własne, a tam gdzie będzie to niemożliwe – rekompensując je. Ograniczy przy tym zużycie innych zasobów w bieżącej działalności: wody, papieru, paliw. W dalszej perspektywie, do roku 2030, PZU chce jeszcze mocniej zmniejszyć własny ślad węglowy (m.in. poprzez systematyczną rozbudowę floty aut hybrydowych i elektrycznych) oraz rozpocząć redukcję emisji w całym w łańcuchu współpracujących podmiotów. Zamiarem ubezpieczyciela jest, aby do roku 2040 neutralni klimatycznie stali się jego dostawcy i inni partnerzy, a do roku 2050 również klienci.
PZU chce też pomagać przedsiębiorstwom dostosowującym się do niskoemisyjnej gospodarki. Celem jest, aby w ciągu czterech lat co najmniej 55% największych korporacyjnych klientów ubezpieczeniowych PZU zostało poddanych analizie pod kątem czynników ESG. Zakład będzie ich zachęcać do wypracowania planów dojścia do neutralności klimatycznej i redukowania śladu węglowego.
– Poprzez własny dobry przykład oraz ofertę chcemy stać się promotorem zielonej transformacji wśród naszych kontrahentów, klientów i partnerów społecznych. Będziemy dla nich przewodnikiem w skutecznym i bezpiecznym przeprowadzeniu tej wielkiej zmiany – wyjaśniła Beata Kozłowska-Chyła.
Elementem tych działań ma być odpowiednia oferta ubezpieczeniowa, wspierająca m.in. niskoemisyjny transport, przyjazne środowisku instalacje fotowoltaiczne, pompy ciepła, małe i wielkie elektrownie wiatrowe, a także usługi doradcze i audyty dla klientów przeprowadzających dekarbonizację. W okresie realizacji strategii zaangażowanie Grupy PZU w inwestycje wspierające transformację klimatyczno-energetyczną, w tym farmy wiatrowe, ma wzrosnąć o 500 mln zł. Firma zapowiedziała również rozszerzenie oferty funduszy inwestycyjnych o te oparte na ESG. Opracuje też długofalową strategię rozwoju zrównoważonego portfela, zwiększając inwestycje w zielone sektory.
Nowoczesne ekosystemy produktowo-usługowe
Grupa PZU chce być dostawcą całościowych rozwiązań, które pomogą klientom prowadzić zdrowe życie i zrównoważony biznes, zapewnią opiekę medyczną rodzinie lub pracownikom, ochronią majątek i pomogą go pomnażać, dadzą poczucie stabilizacji i należytego zadbania o bliskich bez względu na to, co przyniesie przyszłość. Przykładem takiego ekosystemu jest obszar zdrowia, w ramach którego zakład zaproponuje usługi z zakresu od zdrowego odżywiania się i aktywności ruchowej, przez ofertę badań profilaktycznych, po pełną opiekę medyczną – w formie ubezpieczeń, abonamentów lub jednorazowych płatnych świadczeń. PZU będzie doskonalić telekonsultacje i zdalne monitorowanie stanu pacjentów oraz leczenie domowe, zapewniając zarazem wszystkim chętnym szybki dostęp bezpośredni do lekarzy w sieci własnych placówek PZU Zdrowie.
Ubezpieczyciel deklaruje również opracowanie propozycji dla seniorów. Będzie ona obejmowała:
- ubezpieczenia odpowiadające ich oczekiwaniom co do zakresu oraz kanałów sprzedaży i obsługi,
- usługi medyczne ze szczególnym uwzględnieniem zdalnej opieki w domu i leczenia sanatoryjnego,
- specjalne, bezpieczne produkty bankowe i inwestycyjne,
- pakiet usług wspierających w codziennym życiu i aktywnościach wspólnotowych – od pomocy w dojeździe do lekarza, dostarczeniu leków, zorganizowaniu fizjoterapii, po naprawy domowe czy uczestnictwo w zajęciach sportowych i kursach.
PZU stworzy też zintegrowany ekosystem pozapłacowych benefitów pracowniczych, zarówno dla klientów korporacyjnych, jak i indywidualnych. Znajdą się w nim m.in. pakiety ubezpieczeniowe i zdrowotne, karty i abonamenty sportowo-rekreacyjne PZU Sport, pożyczki z PZU Cash, poszerzone w przyszłości o produkty hipoteczne, system zniżek zakupowych u partnerów.
Powstanie także nowa platforma dla kierowców. W jednym miejscu uzyskają oni wsparcie przy zakupie i finansowaniu albo sprzedaży samochodu, jego ubezpieczeniu, serwisowaniu, wyborze warsztatu i przeprowadzeniu koniecznych napraw, pomoc w razie awarii albo wypadku, a także pomoc prawną.
Utrzymany ma zostać model uzupełniających się marek, produktów i kanałów dystrybucji w ofercie dla kierowców. Strategia zakłada 22,5% wzrost składki przypisanej brutto Link4, do 1,3 mld zł w 2024 r. (aktualnie 1,1 mld zł). W ten sposób udział towarzystwa w rynku OC ppm. wzrośnie do ponad 6,1% (obecnie 5,3%), a w całym rynku majątkowym – do ok. 3%.
Grupa nie rezygnuje też z rozwijania wysoce wyspecjalizowanych programów dla klientów korporacyjnych, jak choćby „Bezpieczny majątek”, w ramach którego PZU LAB zapewni przedsiębiorcom doradztwo i rozwiązania technologiczne ograniczające ryzyko wystąpienia lub zmniejszające rozmiar szkód (np. pożaru zakładu).
Synergia bankowo-ubezpieczeniowa
Realizując strategię, PZU chce w pełni wykorzystać potencjał wynikający z synergii podmiotów grupy, zwłaszcza we współpracy z Pekao SA i Alior Bankiem. Zakład planuje rozszerzyć ofertę ubezpieczeń sprzedawanych w bankach, powiązanych z ich produktami oraz samodzielnych, m.in. polis komunikacyjnych, zdrowotnych, podróżnych. Firma przypomniała, że udało się jej osiągnąć założony w poprzedniej strategii cel 1 mld zł przychodów ze współpracy z tymi bankami. Do 2024 r. skumulowana składka przypisana brutto ze współpracy z Pekao i Aliorem wzrośnie o 200%, do ok. 3 mld zł. Z kolei produkty bankowe będą integralnym elementem ekosystemów tworzonych dla klientów filaru ubezpieczeniowego i oferowanych we wszystkich kanałach dystrybucji PZU. W ramach bancassurance rozwijane będą też nowe rozwiązania, jak oferta finansowych benefitów Cash, system szybkiej wypłaty odszkodowań BLIK-iem na telefon itp.
PZU przewiduje, że po naznaczonym pandemią roku 2020, nowymi regulacjami sektorowymi, historycznie niskimi stopami procentowymi i tym samym spadkiem przychodów odsetkowych, a także odpisami z tytułu trwałej utraty wartości aktywów, w okresie obowiązywania strategii sytuacja banków znacznie się poprawi. Rentowność ich działalności własnej wzrośnie, a kontrybucja Pekao SA i Alior Banku do wyniku netto całej Grupy PZU wzrośnie siedmiokrotnie, do 0,8 mld zł za cztery lata. Ma to się stać dzięki wykorzystaniu potencjału bazy 22 mln klientów oraz dostarczeniu im dostosowanej do potrzeb rozszerzonej, kompleksowej oferty ubezpieczeniowo-bankowej uwzględniającej m.in. ubezpieczenia komunikacyjne, ochronne, kredytów, majątkowe, podróżne, leasingów i grupowe.
Elastyczna sprzedaż i obsługa
PZU zapowiedział, że będzie działał elastycznie, by dostosować się do oczekiwań i modelu aktywności życiowej różnych pokoleń – od wkraczającego w dorosłość cyfrowego „Pokolenia Z”, po coraz liczniejszych seniorów. Dlatego zakład wdroży nową wizję projektowania produktów i ich dystrybucji. Już teraz chce rozwijać silną pozycję we wszystkich kanałach sprzedaży: ma ponad 400 oddziałów, 1500 biur agentów, współpracuje z wieloma multiagencjami, brokerami i 7 bankami, a także liderami rosnącego rynku e-handlu i dostawcami energii. W sumie w tej sieci pracuje ponad 70 tys. sprzedawców. PZU intensywnie rozwija kanał digital w postaci platformy mojePZU, z której korzysta już ponad 1,5 mln klientów. Firma chce, żeby klient mógł dowolnie kształtować poszczególne etapy i przebieg całego procesu zakupu. Umożliwi mu to wielość dostępnych kanałów dystrybucji i swoboda poruszania się między nimi, np. klient może otrzymać informację o produkcie podczas spotkania z agentem, poznać szczegóły i dodatkowe możliwości, odwiedzając placówkę, a zakup dokończyć internetowo poprzez mojePZU.
– Chcemy przeznaczać corocznie 100 mln zł na inwestycje m.in. w cyfryzację, lepsze wykorzystanie ogromnej wiedzy o kliencie, jaką pozyskujemy z różnych źródeł, wdrożenie zintegrowanego systemu CRM, głęboką analizę oczekiwań i poziomu zadowolenia klientów ze wszystkich kontaktów z nami – mówi Tomasz Kulik.
PZU chce też intensywnie współpracować z innowacyjnymi startupami i we wdrażaniu nowoczesnych technologii, które usprawniają działanie grupy, wspierają pracowników i agentów, a klientom ułatwiają poruszanie się w świecie finansów. Ubezpieczyciel planuje m.in. znacząco zwiększyć udział obsługi szkód i realizacji świadczeń bez udziału człowieka po swojej stronie. W tym celu szerzej wykorzysta sztuczną inteligencję (AI) i zrobotyzowane algorytmy do zautomatyzowania procesów, np. oceny zakresu uszkodzeń, zaproponowania i wycenienia sposobu naprawy, wyszukiwania najlepszych dostawców danej usługi, odczytywania i weryfikacji informacji z różnych dokumentów, anonimizacji zdjęć i innych danych klientów, segregacji korespondencji elektronicznej.
Wzmocnienie pozycji w regionie
Strategia zakłada, że w ciągu najbliższych lat PZU utrzyma co najmniej 8% udział składki przypisanej brutto z rynków zagranicznych w całym, rosnącym przypisie grupy. Zakład chce zachować pozycję lidera ubezpieczeń majątkowych na Litwie i Łotwie i wejść do pierwszej trójki w Estonii. Jego celem jest też pozycja na podium w ubezpieczeniach życiowych na Litwie i Ukrainie.
Ubezpieczyciel zadeklarował, że będzie monitorować rynki zagraniczne pod kątem potencjalnych akwizycji. Interesować go będą perspektywiczne firmy z Europy Środkowo-Wschodniej, działające przynajmniej w jednym z kluczowych dla Grupy PZU segmentów i należące do jego liderów w danym kraju. Firma nie wyklucza też przejęć w Polsce, w tym podmiotów z rynku funduszy inwestycyjnych.
– Realizacja strategii Grupy PZU na lata 2021–2024 przeniesie nas na inny, wyższy poziom – biznesowy, technologiczny, społeczny, ekologiczny. Zapewnimy istotne korzyści naszym akcjonariuszom i całemu otoczeniu – podsumowała Beata Kozłowska-Chyła.
„Tak” dla dywidendy i klubów fitness
Tego samego dnia, podczas konferencji prasowej podsumowującej wyniki PZU za 2020 r. Beata Kozłowska-Chyła zapowiedziała, że zakład będzie chciał wypłacić dywidendę.
– Biorąc pod uwagę stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego i przy założeniu, że pozostanie ono niezmienne, będziemy chcieli zarekomendować walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy wypłatę dywidendy w 2021 roku – powiedziała prezes cytowana przez PAP.
Z kolei Tomasz Kulik przyznał, że grupa chce wejść na rynek klubów fitness, ale obecnie nie planuje na nim przejęć.
– Chcemy rozwijać się nie tylko jeśli chodzi o ubezpieczenia, ale również jeśli chodzi o usługi, które są komplementarne do ubezpieczeń. Tak, chcemy zaistnieć na tym rynku usług, benefitów pracowniczych, ale to nie znaczy, że będziemy teraz kupować sieć fitness. Nie jesteśmy dzisiaj w żadnej takiej dyskusji – powiedział, pytany o plany wejścia PZU na rynek fitness. – Będziemy wchodzić w te ekosystemy tak samo jak robiliśmy to w przypadku zdrowia. Zanim zaistniejemy na pewnym rynku, będziemy chcieli się go nauczyć w relacji z partnerem, który już na nim działa – dodał.
Tomasz Kulik przyznał też, że zakład spodziewa się, iż w tym roku osiągnie lepsze wyniki finansowe, przynajmniej w biznesie non-life.
– Spodziewamy się wzrostu, zwłaszcza jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe. Tutaj uważamy, że może nie w pierwszej, ale w drugiej połowie roku rynek powinien zacząć się odbijać, do głosu powinny dojść takie zmiany, jak wzrost optymizmu i konsumpcji. To powinno przekładać się na popyt na produkty ubezpieczeniowe – powiedział, pytany o oczekiwania dotyczące składki w 2021 roku. – Jeśli chodzi o rynek życiowy, to nasz optymizm jest nieco mniejszy. Cały czas będziemy obserwować to, co było w IV kwartale, czyli pewną próbę optymalizowania kosztów, szczególnie przez naszych klientów korporacyjnych – dodał.
Artur Makowiecki
news@gu.home.pl