7 września prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o gwarantowanych przez skarb państwa ubezpieczeniach eksportowych. Dzięki nowym przepisom więcej firm będzie mogło skorzystać z ubezpieczeń gwarantowanych. Nowela wprowadza też możliwość reasekuracji przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych części ryzyk polskich przedsiębiorców, które będą w okresie reasekuracji objęte ochroną ubezpieczeniową.
– Wartość ubezpieczonych transakcji w kraju i w eksporcie wyniosła w 2022 r. ponad 145 mld zł. KUKE ubezpiecza obecnie transakcje sprzedaży w 120 krajach na całym świecie. Nowe rozwiązania prawne ułatwią m.in. tworzenie elastycznych instrumentów finansowych dla polskich firm w zakresie ubezpieczeń eksportowych, a to ułatwi ekspansję eksporterów na świecie – powiedział Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.
– KUKE pełni rolę oficjalnej agencji ubezpieczeń kredytów eksportowych (Export Credit Agency – ECA) i jako jedyna w Polsce oferuje ubezpieczenia gwarantowane przez skarb państwa. Dzięki nowej ustawie rozszerzony zostanie katalog oferowanych przez KUKE ubezpieczeń, jak również katalog podmiotów uprawnionych do korzystania z tego rodzaju ubezpieczeń – o oddziały przedsiębiorców zagranicznych oraz podmioty dokonujące inwestycji w Polsce służące transformacji energetycznej kraju – dodał wiceminister Grzegorz Piechowiak.
Rozwiązania zawarte w ustawie poszerzają możliwości elastycznego działania Korporacji w nadzwyczajnych warunkach gospodarczych (takich jak: pandemia, najazd Rosji na Ukrainę) w celu zapewnienia skuteczniejszej pomocy krajowym przedsiębiorcom (głównie eksporterom). Doprecyzowane i uzupełnione przepisy pozwolą KUKE na m.in. tworzenie elastycznych instrumentów finansowych dla polskich firm w zakresie ubezpieczeń eksportowych. Ustawa wprowadza również możliwość reasekuracji przez Korporację ryzyk nadzwyczajnych ponoszonych przez polskich przedsiębiorców. Nowe regulacje umożliwią także KUKE zaoferowanie ochrony ubezpieczeniowej w zakresie projektów pozaeksportowych – odnawialnych źródeł energii.
Cel: udział w odbudowie Ukrainy
Przepisy wprowadzone przez nowelę tworzą również podwalinę do utworzenia autorskiego programu odbudowy Ukrainy. Prezes KUKE Janusz Władyczak powiedział PAP, że nowelizacja umożliwi Korporacji skuteczniejszą pomoc dla polskiego biznesu zainteresowanego odbudową Ukrainy.
– Nasza aktywność w tym obszarze ma trzy filary. Pierwszy obejmuje prowadzoną cały czas działalność eksportową polskich firm, czyli ubezpieczamy sprzedaż towarów z odroczonym terminem płatności do kontrahentów w Ukrainie. Przez 1,5 roku byliśmy jedyną agencją wsparcia eksportu, która oferowała ubezpieczenie ukraińskiego rynku, i szło nam to bardzo dobrze – powiedział Janusz Władyczak.
Program odbudowy Ukrainy, składający się z trzech filarów
– Od chwili wybuchu wojny, a więc przez 1,5 roku ubezpieczyliśmy transakcje o wartości 2 mld zł, a wypłacone przez nas odszkodowania to zaledwie 200 tys. zł. Dużo wyższą szkodowość mamy w Polsce czy krajach zachodniej Europy. Widać więc, że można bezpiecznie działać w Ukrainie, co skłania kolejnych ubezpieczycieli z Europy Zachodniej do powrotu na ten rynek. I zaczynają się sukcesywnie na to otwierać, między innymi pod naciskiem swoich klientów, którzy – kiedy tam nie było oferowanego ubezpieczenia – przychodzili często do nas i pytali, czy nie możemy ubezpieczyć ich towarów – mówił prezes KUKE.
Reasekuracja umożliwi ubezpieczenie transportu
Dodał, że bardzo ważna zmiana prawna, która została wprowadzona nowelizacją ustawy o KUKE, dotyczy ubezpieczeń ryzyk transportowych. Obecnie bowiem trudno w Polsce, jak i w Europie znaleźć na rynku komercyjnym ubezpieczenie ryzyka, związanego z transportem towarów na Ukrainę.
– Można wysłać tam transport, ale jeśli coś się stanie, jeśli rakieta spadnie na pociąg czy ciężarówkę, to zarówno towar, jak i środki transportu są nieubezpieczone. Firmy nie zapewniają takiej ochrony, bo nie mogą się zreasekurować za granicą. Syndykat Lloyd’s w Londynie nie oferuje takiej usługi, podobnie żaden inny reasekurator. My jako pierwsi w Europie chcemy umożliwić reasekurację ubezpieczeń dla naszych przedsiębiorstw transportowych – powiedział szef KUKE.
Wyjaśnił, że Korporacja zamierza umożliwić reasekurację firmom ubezpieczeniowym, które dzięki temu będą mogły kontynuować oferowanie własnych polis, ale dodatkowo ubezpieczenie będzie obejmować ryzyko wojny.
– To spowoduje, że polskie firmy nie wypadną z rynku transportowego i jednocześnie udrożnią komunikację towarową w obie strony. Bo nie tylko możemy tam coś sprzedawać, ale także możemy importować, firmy transportowe mogą na tym zarabiać i nie zostaną wyparte z rynku, np. przez firmy ukraińskie, bo obecnie to głównie one obsługują ten rynek – powiedział Janusz Władyczak.
Polisa zachęci banki do finansowania inwestycji
Prezes KUKE dodał, że drugi filar strategii nastawionej na udział w odbudowie Ukrainy dotyczy przedsiębiorców polskich, którzy chcą zainwestować nad Dnieprem, a więc zbudować zakład produkcyjny czy też chcą poszerzyć już istniejącą tam działalność lub chcą przejąć istniejące firmy.
– Jesteśmy w stanie znaleźć na to finansowanie w bankach komercyjnych albo w grupie PFR, czyli w BGK lub PFR TFI, i jednocześnie to finansowanie ubezpieczyć – wyjaśnił.
Oferta Korporacji skierowana do banków ma sprawić, że instytucje finansowe na szerszą skalę zaangażują się w finansowanie polskich firm w Ukrainie.
– Chcemy ich zachęcić, pokazując, co mogą finansować i jak się zabezpieczyć na przykład przed skutkami wojny. Nasze warunki są bardzo dobre, bo będzie można zabezpieczyć do 100% kredytowania, a więc bank nie będzie miał żadnego ryzyka, ponieważ to ryzyko przejmie skarb państwa. I to jest zarówno ubezpieczenie od ryzyka kredytowego, politycznego, czyli np. moratorium płatniczego, kiedy z inwestycji nie można wypłacić dywidendy, jak i od ryzyka siły wyższej, a więc np. wojny czy katastrof naturalnych – stwierdził Janusz Władyczak.
Doświadczenia z Bliskiego Wschodu posłużą nad Dnieprem
Wyjaśnił, że w ramach trzeciego filaru strategii ukraińskiej KUKE zamierza wykorzystać doświadczenie zdobyte na rynkach afrykańskich czy Bliskiego Wschodu w ramach inicjatywy „Shop in Poland”.
– Jest jeden warunek – co najmniej 30% w kosztach projektu musi stanowić polski wkład. To bardzo dobrze działa, bo umożliwia polskim firmom bez wydatków na działania sprzedażowe czy na marketing wziąć udział w projektach lub wejść na rynki, o których te firmy nawet nie myślały. Oczywiście, o ile będą im odpowiadać warunki kontraktu – powiedział prezes KUKE.
Dodał, że podobne rozwiązanie spółka zamierza wprowadzić w Ukrainie.
– To jest jeden z naszych pomysłów, aby polskie spółki wzięły udział w odbudowie Ukrainy i zaangażowane były w inwestycje infrastrukturalne, takie jak budowa dróg, linii kolejowych, linii energetycznych czy też szpitali albo szkół wyższych również w formie dostaw towarów czy usług – stwierdził Janusz Władyczak.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem niektórych przepisów, które wchodzą w życie w późniejszym terminie.
Więcej na temat postanowień ustawy w artykule na portalu GU.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl