Towar, a może działalność dobroczynna?

0
791

Zamiast wstępu, dla „jasności” – z branżą ubezpieczeń zawodowo związany nie jestem. Systemami odwodnieniowymi zajmuję się od strony inżynierskiej. Doświadczenie uczy jednak, że problematyka zalań i szkód z nich wynikających z perspektywy technicznej jak i ubezpieczeniowej przenikają się lub przenikać powinny. Co nietrudno sobie też wyobrazić, nie jest ona wolna od sporego ładunku emocji.

Usługa wodna, przedmiot ubezpieczenia

Ustawa Prawo wodne wprowadza pojęcie usługi wodnej (można założyć, że jest to przedmiot usługi ubezpieczeniowej). Standard usługi wodnej nie jest jednak precyzyjnie zdefiniowany. Można próbować się go doszukać w ogólnym zapisie w zapisach Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (nie wód opadowych!). Ale to próba odczytania zamysłu ustawodawcy per analogia, nie wprost.

Pomijając meandry prawne, dla inżynierów oczywista jest korelacja między deszczem obliczeniowym, definiującym komfort odwodnieniowy, a granicą świadczonej usługi wodnej (zakresu ubezpieczenia także?). Dla przeciętnego konsumenta usługi wodnej lub jego ubezpieczyciela nie wydaje się to już takie pewne.

Obszary interpretacyjne = źródła sporu

Czytając regulaminy odprowadzania ścieków i wód opadowych, dostrzec można, że świadczący usługę (przedsiębiorstwo wodociągowe, gmina) dokładnie definiuje aspekt opłatowy, natomiast nie kwantyfikuje jednak jednoznacznie przedmiotu świadczonej usługi, posługując się jedynie ogólnymi i nieprecyzyjnymi zapisami.

Ta niejednoznaczność w przypadku braku ogólnie uznanych standardów komfortu odwodnieniowego musi w przypadku spornym być rozstrzygnięta na drodze sądowej.

W przypadku wystąpienia szkody i roszczeń „na scenie” pojawia się towarzystwo ubezpieczeniowe, regulując odszkodowawczo skutki zaistniałej szkody.

W tej „nieostrej” sytuacji należy sobie odpowiedzieć na następujące, podstawowe ze strony likwidacji szkody, pytania:

1. czy i jak zdefiniowany jest standard usługi (odprowadzenie ścieków i wód opadowych)?

2. jak regulowane są szkody wynikłe w sytuacji wykraczającej poza wyżej opisane ramy usługi?

3. jakie obowiązki spoczywają na odbiorcy usługi (ubezpieczonym) – czyli jakie starania musi podjąć lub podjął usługobiorca, aby nabyć prawo do odszkodowania?

Dwa pierwsze punkty odnoszą się zasadniczo do relacji ubezpieczyciel – przedsiębiorstwo świadczące usługę wodną. Punkt 3 do relacji przedsiębiorstwo – konsument usługi wodnej, ale i ubezpieczeniowej.

Wymienione powyżej sytuacje nie są regulowane żadnymi jednoznacznymi i powszechnie wiążącymi przepisami.

Lektura przetargów na umowy ubezpieczeniowe i regulaminów odprowadzania ścieków obnaża jednak w moim odczuciu ich wyraźne deficyty w tym obszarze. Czy

zatem prowokujący tytuł jest tylko literacką konstrukcją?

Zmiany klimatu meteorologicznie i społecznie

Wartość szkód i wysokość wypłacanych ubezpieczeń od zalań to rocznie miliardy złotych, euro, dolarów. Czy jednak wszystkie roszczenia odszkodowawcze są uzasadnione?

A może właściciel obiektu też jest zobowiązany do zadbania o własny majątek, tak jak kierowca do zapinania pasów i kontroli technicznej pojazdu? Jeśli tak, to w jakim zakresie?

Wolumen szkód, m.in. z uwagi na zmiany klimatu, nie będzie się zmniejszał. Zatem dyskusja nad tymi zagadnieniami wydaje się pilna i konieczna. Również ze względu na dyskutowany problem strategii zarządzania ryzykiem w przypadku wystąpienia opadów intensywnych i ekstremalnych.

Z komunikacyjnego punktu widzenia konieczne wydaje się, aby strony (właściciel posesji, ubezpieczyciel, ubezpieczony) rozumiały podstawowe pojęcia techniczne stanowiące przedmiot umowy ubezpieczeniowej, a mianowicie:

  • co znaczy „wystarczająco zwymiarowany kanał”, czyli „standard odwodnieniowy”;
  • znaczenie pojęcia poziomu cofki dla taryfy ubezpieczeniowej i roszczeń usługobiorcy;
  • spiętrzenie w kanale – stan normalny czy „patologiczny”?;
  • ograniczone obowiązki przedsiębiorstwa wodociągowego, do granicy standardu odwodnieniowego;
  • kwestia adresata roszczeń w kontekście ustawy Prawo wodne (przedsiębiorstwo, gmina, Wody Polskie?);
  • techniczne możliwości indywidualnej ochrony obiektów i budynków przed zalaniami w kontekście zmian klimatycznych w przypadku opadów ekstremalnych.

Wiedza ta, poniekąd nietrudna do ogarnięcia także przez nietechnika, pozwala na precyzyjne sformułowanie umowy ubezpieczeniowej, uniknięcie sytuacji konfliktowych bądź długotrwałych procesów sądowych.

Inteligentna polityka taryfowa może także pozytywnie wpłynąć na rozpowszechnienie nowoczesnych systemów zabezpieczeń obiektów i instalacji, a przez to bezpośrednio przyczynić się do zmniejszenia strat spowodowanych przez coraz intensywniejsze opady.

Sytuacja win-win w czystej postaci.

Jacek Nalaskowski

mgr inż. Jacek Nalaskowski

Autor jest absolwentem Wydziału Inżynierii Sanitarnej Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Od 1990 r. projektuje systemy kanalizacyjne w Badenii-Würtembergii (Niemcy). Jego aktywność zawodowa obejmuje doradztwo i ekspertyzy w zakresie strategii systemów odwodnieniowych i ochrony obiektów przed zalaniami. Prowadzi działalność consultingową (biuro Ka-Nal). Jest autorem licznych publikacji dotyczących zagospodarowania wód opadowych i koncepcji odwodnieniowych oraz referentem na wielu konferencjach i sympozjach.