Zamiast siłowni podtrzymanie przychodu pracownika

0
518

Z obserwacji firmy brokerskiej EIB wynika, że spośród ubezpieczeniowych benefitów pracowniczych coraz większą popularnością cieszy się ubezpieczenie od utraty dochodu. Zainteresowanie benefitem zabezpieczającym dochód, którego źródłem jest pandemia, rośnie przede wszystkim w służbie zdrowia oraz handlu, ale też wśród kurierów.

– Zazwyczaj w sytuacji pogorszenia koniunktury benefity pozapłacowe są pierwsze w kolejce do cięć i szukania oszczędności. Jednak pandemia spowodowała, że owszem, pewne benefity, jak przykładowo karnet sportowy, znikają, ale zazwyczaj zastępowane są od razu innymi, bardziej pożądanymi przez pracowników w tej wyjątkowej sytuacji. Obserwuję, że przede wszystkim, co oczywiste w przypadku epidemii, wzrosło zainteresowanie ochroną zdrowia i życia. Coraz częściej pojawiają się pytania o możliwość uzupełnienia ubezpieczeń na życie o dodatkowe elementy, jak na przykład ubezpieczenie dochodu. Przewiduję, że jego rola będzie rosła – zauważa Tomasz Kaniewski, dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie EIB.

Ubezpieczenie od utraty dochodu zapewnia wypłatę odszkodowania w razie trwałej lub czasowej niemożliwości wykonywania pracy w wyniku wypadku czy choroby, czyli obejmuje też przymusowy przestój zawodowy w wyniku zachorowania na Covid-19. W takim przypadku wypłata odszkodowania określana jest w żargonie ubezpieczeniowym jako podtrzymanie przychodu. Ubezpieczyciel zakłada, że będzie wypłacał pewną kwotę wyliczoną na podstawie deklarowanych przez ubezpieczonego przychodów. Po ustaniu ustalonego w polisie tzw. okresu wyczekiwania zakład rozpoczyna wypłatę comiesięcznych świadczeń przez określony w polisie czas, jednak nie dłużej niż do momentu powrotu ubezpieczonego do zdrowia.

– Zabezpieczenie dochodu może być samodzielnym produktem, ale często jest też elementem szerszego pakietu ochronnego składającego się również z polisy na życie i ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków. Choć na razie oferowane jest przede wszystkim przedstawicielom kadry kierowniczej i kluczowym pracownikom, to już niedługo może stać się elementem systemu grupowych ubezpieczeń na życie. Zwłaszcza w tych branżach i zawodach, których wykonywanie wiąże się z bezpośrednim kontaktem z innymi osobami lub obsługą klienta. W ich przypadku choroba czy wypadek eliminują całkowicie możliwość zarabiania – dodaje Tomasz Kaniewski.

Do tej pory zabezpieczenie dochodu polisą cieszyło się zainteresowaniem zwłaszcza wśród wolnych zawodów oraz wśród fachowców o wąskiej specjalizacji. Obecnie grono to uległo poszerzeniu, o wszystkich, których praca nie może być wykonywana zdalnie, albo tych szczególnie narażonych na kontakt z koronawirusem lub innymi chorobami zakaźnymi. Pierwszą grupą zawodową, która zwróciła na nie uwagę w wyniku pandemii, była szeroko pojęta służba zdrowia. Wcześniej interesowali się nią tylko lekarze, a teraz cały personel medyczny. Część ubezpieczycieli przygotowało nawet odrębne rozwiązania specjalnie dla nich. Coraz więcej zapytań kierowanych jest przez sektory handlu i usług kurierskich, a także przez menedżerów na kontraktach. Dzieje się tak zarówno z racji na charakter obowiązków pracowniczych, jak i zmieniającą się sytuację na rynku pracy. Kandydaci z coraz większą rozwagą podchodzą do proponowanych warunków zatrudnienia. Ponadto ubezpieczenia są istotnym elementem budowania poczucia bezpieczeństwa pracowników w związku ze wciąż obecnym zagrożeniem epidemicznym.

(AM, źródło: Brandscope)