W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy, wyraził opinię, że próba połączenia jego urzędu oraz UOKiK to wrzucanie do pudełka kwadratowego klocka przez trójkątny otwór. Jego zdaniem fuzja obu instytucji może oznaczać ograniczenie ochrony konsumentów w obecnym kształcie.
Wskazując na podstawowe różnice pomiędzy obiema instytucjami, które podważają sens połączenia, Mariusz J. Golecki zwrócił uwagę, że UOKiK prowadzi ochronę zbiorową w formie administracyjno-prawnej, natomiast Rzecznik – indywidualną w formie cywilistycznej. Przypomniał też, że Urząd może przedstawić istotny pogląd tylko wtedy, gdy równocześnie w danej sprawie nie prowadzi postępowania administracyjnego wobec podmiotu, natomiast RzF nie ma takich ograniczeń. Co więcej, pierwsza z instytucji składa go w interesie publicznym, natomiast druga – w interesie indywidualnych osób.
Zdaniem Rzecznika, nieprawdziwym jest też zarzut, że jego kompetencje w zakresie przeciwdziałania nieuczciwym praktykom rynkowym dublują się z kompetencjami UOKiK. W jego ocenie one się uzupełniają. Mariusz J. Golecki zwrócił też uwagę, że ze względu na wzajemne wykluczanie się możliwości jednoczesnego prowadzenia postępowania administracyjnego w sprawie np. banku i składanie przeciwko niemu pozwu w imieniu klienta nie wiadomo, czy w połączonej instytucji będzie możliwe wytaczanie pozwów w imieniu klientów w takim zakresie jak obecnie.
Inną niewiadomą jest to, czy nowy urząd będzie miał kompetencje do zajmowania się poszkodowanymi w wypadkach komunikacyjnych, gdyż według przepisów prawa nie są oni konsumentami, co wyjmuje ich z obszaru działań UOKiK. Mariusz J. Golecki przypomniał, że niemal co trzecia skarga dotycząca ubezpieczeń trafiająca do RzF odnosi się właśnie do problemów z wypłatami z OC ppm. Zwrócił też uwagę, że w świetle art. 83 ust. 2 ustawy o Sądzie Najwyższym prezes UOKiK nie ma uprawnień do składania wniosków o podjęcie uchwały przez SN mającej na celu usunięcie rozbieżności. Zdaniem Rzecznika, przyznanie mu takiej kompetencji może być wysoce problematycznie ze względu na to, iż prezes jest stroną wielu postępowań sądowych z odwołań od jego decyzji administracyjnych. Mariusz J. Golecki przestrzega przed możliwością pojawienia się zarzutów, że skorzystanie z takiej instytucji w czasie toczących się procesów narusza zasady niezależności jurysdykcyjnej sądów, kontroli instancyjnej i instytucji zapytań prawnych w czasie apelacji.
Więcej:
„Rzeczpospolita” z 9 września, Mateusz Rzemek „Rzecznik finansowy chce zostać – wywiad z dr Mariuszem Jerzym Goleckim”: https://www.rp.pl/Konsumenci/309089922-Rzeczn…
(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)