Compensa: Z jakiej polisy odszkodowanie za karambol?

0
637

16 stycznia na drodze S74 zderzyło się kilkadziesiąt samochodów. Compensa zwraca uwagę, że poszkodowanym należy się odszkodowanie z OC sprawcy, ale w przypadku karamboli nieraz trudno jednoznacznie przypisać komuś winę za wypadek. Jeżeli wyjaśnienie sprawy będzie się przedłużać, poszkodowani mogą ubiegać się o pieniądze w ramach AC.

W karambolu z 16 stycznia zderzyło się ok. 40 samochodów, z których 24 zostały poważnie uszkodzone. Udział tak wielu pojazdów powoduje trudności w ustaleniu dokładnego przebiegu zdarzenia i jego przyczyn. Ma to wpływ również na odszkodowania z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

– W ramach polisy OC ubezpieczyciel przejmuje na siebie od sprawcy wypadku finansową odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez niego innym uczestnikom ruchu drogowego. Musi zatem wiedzieć, kto dokładnie spowodował wypadek lub jaką część szkód można przypisać jego klientowi. Sprawa się komplikuje, jeżeli zderzyło się ze sobą kilkanaście lub kilkadziesiąt pojazdów. Trudności sprawia właściwe oszacowanie wartości strat poniesionych przez poszczególnych uczestników karambolu. Poza tym może zdarzyć się tak, że za wypadek odpowiada nie jeden, a kilku kierowców. Wtedy należy ustalić dokładny zakres odpowiedzialności każdego z nich – mówi Monika Lis-Stawińska, dyrektor zarządzająca w Departamencie Likwidacji Szkód Kompleksowych Compensa TU.

Z jakiej polisy odszkodowanie?

Kiedy ma miejsce zdarzenia, do którego doszło z winy kilku uczestników ruchu, czas likwidacji szkody uzależniony jest od tego, ile zajmie policji odtworzenie przebiegu wypadku i ustalenie jego okoliczności. Sam zakład ubezpieczeń samodzielnie i aktywnie podejmuje wszelkie możliwe działania w ramach postępowania likwidacyjnego, ale należy wziąć pod uwagę czas niezbędny do:

  • przeprowadzenia przez przedstawicieli towarzystwa oględzin pojazdów i miejsca zdarzenia,
  • uzyskania od uczestników szczegółowego opisu okoliczności zdarzenia,
  • przesłuchania ewentualnych świadków, uzyskania opinii biegłych oraz dokumentów z postępowania policyjnego i innych dostępnych materiałów dowodowych.

– Sprawnie przeprowadzony proces gromadzenia dokumentów i ich rzetelna analiza pozwala na ustalenie stopnia odpowiedzialności danego ubezpieczyciela za szkodę. Co ważne, uczestnicy wypadku korzystają z ubezpieczenia OC zazwyczaj w różnych towarzystwach ubezpieczeniowych i w związku z tym roszczenia mogą być zgłaszane w różnych firmach. W takich sytuacjach niezbędna jest współpraca wszystkich ubezpieczycieli, którzy zaangażowani są w likwidację szkody – dodaje Monika Lis-Stawińska.

Jeżeli ten proces przedłuża się z powodu trudności w ocenie przyczyn zdarzania, poszkodowani powinni rozważyć zgłoszenie szkody z AC. Wówczas ubezpieczyciel wypłaca swojemu klientowi pieniądze, a gdy policja lub sąd wyjaśnią, kto odpowiada za karambol, zakład zgłasza się do sprawcy lub jego ubezpieczyciela z regresem ubezpieczeniowym.

OC może nie wystarczyć

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych górną granicę odpowiedzialności zakładów w ramach OC ppm. jest 1,05 mln euro w przypadku szkód na mieniu oraz 5,21 mln euro w przypadku szkód na osobie (odpowiednio ok. 4924,5 tys. zł oraz 24 434,9 tys. zł).

– W XXI wieku mieliśmy już w Polsce wypadki, w których brało udział ponad 130 samochodów. A przecież można sobie wyobrazić zdarzenia o jeszcze większej skali. To więc teoretycznie możliwe, że wartość szkód w karambolu przekroczy zapisane w ustawie sumy gwarancyjne – zauważa Monika Lis-Stawińska.

(AM, źródło: Brandscope)