Z pozoru nic nowego. Znowu projekt. Znowu konsultacje. Znowu KNF. Ale jak to bywa z „rekomendacjami” – to nie tylko dokument. To wiatr zmiany, który lubi zaskakiwać.
Patrzę na to praktycznym, choć subiektywnym okiem. Ponad trzy dekady na rynku ubezpieczeniowym – od początków regulacji, przez ich rozwój, po dzisiejsze wyzwania nadzoru i dystrybucji. Ale też doświadczenie audytora brokerskiego pozwala mi patrzeć nieakademicko.
Projekt i jego cel
Rekomendacja U to 43 regulacje. Ważne – nie ilość, ale skutki – dla zakładów ubezpieczeń i rykoszetem brokerów, agentów i ubezpieczających. Cel KNF: eliminacja nieprawidłowości, uporządkowanie praktyk i zapewnienie, że klient dostaje produkt naprawdę adekwatny.
Zakłady ubezpieczeń i broker – będzie ciekawie
Rekomendacje nr 24–29 opisują współpracę z brokerem. Zakład ubezpieczeń ma weryfikować pełnomocnictwa – ich poprawność i zakres, ale i uprawnienia osób reprezentujących brokera w danym zapytaniu – regularnie.
Odpowiedzi na zapytania brokerskie mają być konkretne i zindywidualizowane, a odmowy uzasadnione. Jeśli zapytanie przyjdzie od kilku brokerów z pełnomocnictwem tego samego klienta – każdy ma dostać dopasowaną odpowiedź. A całość procesu pracy z brokerem musi być udokumentowana.
Brokerzy – zadbajcie o pełnomocnictwa i rejestry OWCB. Inaczej proces zapytania i oferty może się zablokować.
Grupówka, czyli cudzy rachunek
Rekomendacja nr 35: ZU powinien w umowie z ubezpieczającym zawrzeć procedury zapewniające, że ochrona odpowiada potrzebom ubezpieczonych. A ci mają być niezwłocznie informowani o objęciu lub nieobjęciu ochroną. Zakład ubezpieczeń musi mieć konkretne dane od ubezpieczającego, by prawidłowo przeprowadzić APK. I tu już idziemy do współodpowiedzialności ubezpieczającego.
Brak mi tu ujęcia faktycznej roli pośrednika w procesie.
Zakład ubezpieczeń dystrybutorem
Rekomendacja nr 10: zakład ubezpieczeń sprzedający bez pośrednika = pełnoprawny dystrybutor. A to oznacza: APK-serio, jej dokumentowanie i odtwarzanie, pytania zadane jasno i zrozumiale, a bez odpowiedzi – brak oferty. A i przy wznowieniach trzeba potwierdzić, czy ustalenia są aktualne.
Czas pokaże
To nie tylko projekt. To jest zmiana dynamiki relacji uczestników rynku. Zakłady ubezpieczeń, bo z nazwy, ale brokerzy, agenci, ubezpieczający – każdy przy okazji dostaje nową rolę. Czy rynek to udźwignie? Dla mnie (subiektywnie) jest miejsce na niedomówienia. Ale czas pokaże.
A zaklinacz regulacji? Będzie się temu przyglądał dalej.
Wojciech Semmerling