Blog - Strona 1160 z 1511 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1160

Sąd Apelacyjny podtrzymuje karę UOKiK dla Raiffeisen Bank Polska

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o nałożeniu na ówczesny Raiffeisen Bank Polska kary finansowej za stosowanie niedozwolonych praktyk na etapach przedkontraktowym, zawierania umowy ubezpieczenia z UFK i jej wykonania – podał UOKiK na Twitterze.

Rozstrzygnięcie SA dotyczy decyzji prezesa Urzędu z października 2014 r., który stwierdził naruszenie zbiorowych interesów konsumentów przez cztery instytucje finansowe (jednego ubezpieczyciela i trzech pośredników) zaangażowane w sprzedaż polis z UFK. W przypadku Raiffeisen Bank Polska (obecnie BNP Paribas Polska) stwierdzono, że bank zawierał umowy przez telefon, ale nie przesyłał wcześniej informacji, których przekazania wymagają przepisy dotyczące zawierania umów na odległość, nie uznawał też odstąpień konsumentów w przewidzianym przez prawo 30-dniowym terminie. Poza tym nie informował o tym, że oferowany Program Pomnażania Oszczędności Kumulatus, to w rzeczywistości umowa ubezpieczenia na życie z UFK. Konsultanci prezentowali ofertę jako „program” albo „oszczędzanie”. Proponując skorzystanie z oferty, bank zataił, że wartość wykupu w pierwszych latach umowy jest znacznie niższa od wpłaconych składek. W konsekwencji wielu z nich nie wiedziało, na jaki produkt się zdecydowali.

Prezes Urzędu stwierdził, że przy przystępowaniu do umowy ubezpieczenia na życie i dożycie konsument powinien być jasno informowany o wysokości składek, czasie trwania umowy, kosztach związanych z rezygnacją oraz o ryzyku inwestycyjnym. Bank został ukarany sankcją finansową w wysokości 21,12 mln zł  (decyzja nr DDK-2/2014). Praktyka została zaniechana.

Sąd Apelacyjny podwyższył karę obniżoną wcześniej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Raiffeisen Bank International musi ostatecznie zapłacić 14,96 mln zł.

(AM, źródło: UOKiK)

Nowości w ofercie rolnej Concordii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 kwietnia Concordia Polska-Grupa Generali udostępniła ofertę wiosennych ubezpieczeń upraw wszystkim klientom. W tym roku klienci mogą skorzystać z nowej klauzuli szczególnej, która rozszerza ochronę od 8% ubytku w plonie we wszystkich ryzykach objętych podstawowym zakresem ochrony. Rolnicy zyskują także możliwość ubezpieczenia ziemiopłodów oraz ochronę NNW w ramach polisy uprawowej.

W sezonie wiosennym w Concordii Polska-Grupa Generali ochroną można objąć zboża, rzepak, kukurydzę, buraki cukrowe, ziemniaki, rośliny strączkowe, wybrane gatunki warzyw oraz owoców. Rolnicy mogą ubezpieczyć rośliny tradycyjne od ryzyka gradu, przymrozków wiosennych, huraganu i deszczu nawalnego. Producenci mogą wybierać spośród pakietów ubezpieczeń:

  • grad;
  • grad, przymrozki wiosenne;
  • grad, deszcz nawalny, huragan;
  • grad, przymrozki wiosenne, deszcz nawalny, huragan.

Ochroną od ryzyka gradu można objąć także uprawy specjalne, takie jak wybrane owoce i warzywa. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma miejsce w przypadku powstania zarówno szkód ilościowych, jak i jakościowych, które to ostatecznie wpływają na ubytek w plonie.

– Ubezpieczenia upraw w Concordii mają wiele praktycznych rozwiązań wynikających z potrzeb rolników. Zapewniają korzystne rozstrzygnięcie w sytuacji, kiedy uszkodzenia plonów mają miejsce jedynie na części ubezpieczonego pola dzięki odpowiedzialności za szkody na polu lub jego części. Utrzymujemy stałą sumę ubezpieczenia i nie stosujemy udziałów własnych w ubezpieczeniu tradycyjnych upraw. Odpowiadamy nawet do 100% sumy ubezpieczenia za szkody całkowite w wybranych ryzykach. Zwiększyliśmy zakres odpowiedzialności w ryzyku zastoisk wodnych spowodowanych deszczem nawalnym. Zaletą oferty jest też możliwość otrzymania dodatkowej 15% zniżki przy zawarciu nowego ubezpieczenia Agro Casco dla klientów, którzy ubezpieczyli swoje uprawy warzyw, ziemniaków lub buraków cukrowych w Concordii – podkreśla Krzysztof Mrówka, dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, Concordii Polska-Grupa Generali.

Podobnie jak w latach ubiegłych, także w tym roku Concordia Polska-Grupa Generali przygotowała kilka nowości. Jedną z nich jest klauzula szczególna nr 1.3, która rozszerza ochronę już od 8% ubytku w plonie we wszystkich ryzykach objętych podstawowym zakresem ochrony. Uprawy nią objęte otrzymują także ochronę od ryzyka ognia, niezależnie od przyczyny jego powstania. Odpowiedzialność ubezpieczyciela rozszerzona zostaje do 100% sumy ubezpieczenia przy zaistnieniu szkód całkowitych w wyniku gradu i przymrozku. Klauzula ta wprowadza również ochronę od tzw. zastoisk wodnych spowodowanych nagromadzeniem się wody na powierzchni pola wskutek deszczu nawalnego.

Rolnik zyskuje również możliwość ubezpieczenia ziemiopłodów na polisie uprawowej. Ubezpieczenie upraw chroni płody rolne od momentu zasiewu lub wysadzenia do zbioru, a wykupienie tego rozszerzenia zabezpiecza dodatkowo plony składowane w budynkach, silosach i piwnicach. Do wyboru udostępnione są 3 warianty w zależności od wysokości sumy ubezpieczenia wybranej przez klienta.

Nowością jest również ochrona NNW dostępna na polisie uprawowej w atrakcyjnej cenie. Nie ma potrzeby zawierania w tym celu dodatkowej umowy. Obowiązuje przez całą dobę, w pracy, jak i poza nią, w życiu prywatnym. Obejmuje cały świat.

– W sezonie wiosennym dla stałych klientów Concordii dostępne są rabaty na zakup ubezpieczenia upraw. W ramach promocji rolnik może otrzymać zniżkę w wysokości 10%, 15% lub 20%, w zależności od liczby dodatkowych aktywnych umów ubezpieczenia w Concordii. Concordia od ponad 20 lat ubezpiecza rolników i jest ich partnerem w zarządzaniu ryzykiem w gospodarstwie rolnym. Zależy nam, żeby nasi klienci byli chronieni kompleksowo, dlatego umożliwiamy im zawieranie kolejnych polis w jeszcze korzystniejszych cenach – dodaje Krzysztof Mrówka.

Ubezpieczenia upraw w Concordii są objęte dopłatami z budżetu państwa – do 65% składki. Od połowy marca oferta Concordii była dostępna w trybie odnowień dla klientów, którzy ubezpieczyli w niej swoje uprawy w minionym roku w sezonie wiosennym lub jesiennym. Obecnie mogą z niej skorzystać już wszyscy zainteresowani ubezpieczeniem upraw rolnicy.

(AM, źródło: Concordia)

(Nie)sprawiedliwy system emerytalny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pandemia pokazała, jak niesprawiedliwy jest system emerytalny dla przedsiębiorców, w czasie kiedy znacząco ograniczyli swoją działalność lub musieli całkowicie ją zawiesić ze względu na wydawane rozporządzenia rządowe.

Średnia zarobków pracowników na etacie w sektorze przedsiębiorstw w czasie pandemii wzrosła i wyniosła w grudniu 5973 zł. W 2020 r. w sektorze gospodarki narodowej (a więc w większej grupie) średnia zarobków wyniosła 5167,47 zł, czyli 3732 zł netto.

Czy także wzrosła średnia zarobków osób prowadzących działalność gospodarczą? Czy dostępne są takie dane?

Różnice w dochodach i przyszłych emeryturach

Ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej odczuły między innymi małe firmy, osoby fizyczne prowadzące działalności gospodarcze, branże gastronomiczne, hotelarskie, eventowe i wiele innych. Wybrane działalności dostały mniejsze lub większe wsparcie rządowe, ale to i tak nie pokrywało poniesionych kosztów działalności. Przedsiębiorcy musieli wypracować dochód na opłacenie składek na ZUS dla siebie i swoich pracowników, wypracować zysk na pokrycie kosztów czynszów, energii, leasingów maszyn i urządzeń, materiałów eksploatacyjnych, kredytów, podatków od wynagrodzeń i innych, a dopiero po opłaceniu kosztów mogli myśleć o zyskach.

Włodzimierz Mazur

Łatwo mówić przedstawicielom rządu o możliwości przebranżowienia swojej działalności, ale czy da się to szybko zrobić? Czy dla wielu przedsiębiorców jest to w ogóle możliwe? Czy nie grozi nam fala zawieszania działalności gospodarczej czy wreszcie bankructw?

Wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw skutkuje wzrostem składek na ZUS dla przedsiębiorców w 2021 r., a to pogłębić może różnicę w dochodach pomiędzy zatrudnionymi na etacie w porównaniu z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą. Jak te różnice w dochodach mogą przekładać się na przyszłe emerytury? Czy to sprawiedliwe społecznie podejście? Czy tak powinno pozostać?

Deficyty i podziały

Agenci ubezpieczeniowi to najczęściej osoby prowadzące działalność gospodarczą. Są miesiące wysokich zarobków, ale są też niskich. Prawie większość agentów odprowadza minimalną składkę na ZUS, która w 2020 r. wynosiła 1431,48 zł. Podobnie zapewne postępowała większość przedsiębiorców.

Jak wysokiej emerytury mogą się spodziewać agenci i przedsiębiorcy? Czy mogą mieć obawy o swoje emerytury w przyszłości? Czy nie zachwieje się system finansów publicznych państwa? Czy pojawiające się wciąż nowe podatki spowodują bilansowanie finansów publicznych?

Ciągle słyszymy o rządowych dopłatach do ZUS, o podwyżkach na ZUS od przedsiębiorców w kolejnych latach, o rosnącej dziurze budżetowej ZUS, która do 2025 r. wyniesie ok. 300–400 mld zł.

Na rządowych instrumentach emerytalnych IKZE, IKE, PPE, PPK korzystają przede wszystkim dobrze zarabiający urzędnicy, osoby zatrudnione na etatach. 13. i 14. emerytura pogłębia tylko dziurę budżetową, ale również podział pomiędzy emerytami, którzy dostawali emerytury z zatrudnienia na etat, a tymi, którzy jako przedsiębiorcy musieli wypracować składki na ZUS.

Czy rzesze pracowników w urzędach państwowych i samorządowych myślą o kosztach swojej pracy, czy tylko oczekują odpowiednio wysokiego wynagrodzenia netto?

Wszyscy będziemy emerytami

Mamy wielki problem z emeryturami. Kolejne rządy nie podjęły zdecydowanych działań, aby to zmienić. Liczba emerytów w porównaniu z 2000 r. wzrosła z 4,63 mln osób do 6,98 mln w 2019 r. (dane ze strony GUS). Przeciętna emerytura ZUS (bez resortów MS, MSWiA i MON) w 2019 r. wyniosła brutto 2264 zł.

Na jaką emeryturę może liczyć przedsiębiorca opłacający przez 30 lat składki na ZUS ze swojej pracy, a jaką dostanie urzędnik, który dostaje pensję netto? Czy to sprawiedliwy system emerytalny?

Dla kogo jest sprawiedliwy system emerytalny? Dla przedsiębiorców czy osób zatrudnionych na etatach? Kto będzie miał większą emeryturę – przedsiębiorca czy pracownik etatowy? Czy gospodarka wolnorynkowa jest napędzana siłą przedsiębiorczości czy pracą etatową?

Formy zatrudnienia się zmieniają. Liczba pracowników etatowych będzie się zmniejszała, a emerytami będą wszyscy (którzy dożyją) bez względu na formę zatrudnienia. Dopasujmy system emerytalny do społeczeństwa, a nie do wybranych. Na emeryturze wszyscy jesteśmy sobie równi.

A może emerytury liczyć inaczej? Zmieńmy system emerytalny!

Włodzimierz Mazur
niezależny konsultant, wykładowca, przedsiębiorca
www.wlodzimierzmazur.pl

Z instytucji biegłego trzeba umieć skorzystać

0
Marta Kowalczuk-Kędzierska

W interesie zakładu ubezpieczeń jest, by przyznane odszkodowanie odpowiadało wysokości doznanego uszczerbku, a celem roszczącego – uzyskanie jak najwyższej kwoty świadczenia. Może się wydawać, że opinia biegłego przesądza o rozstrzygnięciu – negatywna świadczy o przegranej, a korzystna o wygranej. Opinia biegłego ma na to wpływ, ale jej zasadniczą rolą jest pomoc sędziemu w ustaleniu prawdy o minionym zdarzeniu.

Jeżeli w sprawie konieczne jest sięgnięcie po wiedzę specjalistyczną, strony mogą wnosić o powołanie biegłego sądowego, co wynika wprost z art. 278 § 1 k.p.c. Sąd może także dopuścić dowód z opinii sporządzonej na zlecenie organu władzy publicznej w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę (art. 278 k.p.c.). Każdorazowo trzeba jednak ocenić, czy powołanie biegłego będzie dla strony korzystne.

Biegły a roszczenia z umowy ubezpieczenia

W sprawach ubezpieczeniowych klasycznym przykładem sprawy z udziałem biegłego sądowego jest uszkodzenie mienia. Jeżeli np. poszkodowanemu odmówiono wypłaty odszkodowania lub przyznano je, ale w zaniżonej – w jego ocenie – wysokości, sprawa najczęściej trafia do sądu, którego rolą jest ustalenie wysokości odszkodowania.

Naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku, nie dopuszczając zarazem do nieuzasadnionego wzbogacenia się poszkodowanego. Odszkodowanie należy się bowiem w granicach adekwatnego związku przyczynowego i nie może polegać na wypłacie kwoty wyższej niż faktyczna wartość szkody.

W przypadku szkód na osobie niezwykle ważne jest ustalenie ich zakresu oraz skutków. Jeżeli przedmiotem roszczenia jest zadośćuczynienie za rozstrój zdrowia, sięgnięcie po opinię biegłego jest wręcz niezbędne.

Sami biegli mają świadomość, że kwestia oceny samopoczucia poszkodowanego czy ustalenie i zakwalifikowanie doznanych przez niego obrażeń do odpowiedniej skali (np. na podstawie Rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania; Dz.U. 2002 nr 234, poz. 1974) budzi liczne kontrowersje.

W jednej z opinii, na której pracowaliśmy, biegła sądowa wskazała, że dzieje się tak dlatego, iż „poza dokumentacją medyczną głównym źródłem wiedzy o chorobie poszkodowanego jest jego relacja, notorycznie kwestionowana przez ubezpieczycieli”.

Z perspektywy powoda korzystna opinia stanowi często argument przemawiający za rozszerzeniem powództwa.

Odsetki a data wymagalności odszkodowania

Opinia biegłego ma wpływ na wysokość ustalonego przez sąd odszkodowania, co przekłada się bezpośrednio na koszty ponoszone przez stronę pozwaną. Poza należnością główną powodowie z reguły wnoszą o zasądzenie od niej odsetek naliczanych od dnia wniesienia pozwu.

Przy wysokich kwotach roszczenia oraz stosunkowo długim okresie rozpatrywania sprawy (w przypadku apelacji) kwota odsetek może być znaczna. Wówczas – jeżeli uzasadnia to stan faktyczny – pozwany może kwestionować tak określony sposób naliczania odsetek. Będzie to uzasadnione w sprawach, w których dopiero przeprowadzone przed sądem dowody umożliwią – w chwili zamknięcia rozprawy – ocenę stanu rzeczy stanowiącego podstawę roszczeń powoda (zob. Sąd Okręgowy w Zamościu w wyroku z 3 grudnia 2013 r., I C 656/12, niepubl.).

W czym biegły może pomóc?

W sprawach majątkowych, np. przy roszczeniach ze szkód częściowych na pojazdach, gros spraw dotyczy ustalenia rodzaju części zamiennych zastosowanych do naprawy, rodzaju warsztatu naprawczego (ASO lub warsztat nieautoryzowany) odpowiedniego do dokonania naprawy i wysokości stawek, jakie zakład ten stosuje.

Czynniki te mają bezpośredni wpływ na wysokość kosztów naprawy, ale nie zawsze naprawa w ASO z użyciem części oryginalnych będzie uzasadniona, np. ze względu na wiek lub stan pojazdu. Wówczas na podstawie opinii biegłego sąd może ustalić wysokość szkody i odszkodowania pozwalającego na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego.

Z wiedzy biegłego sądowego korzysta się m.in. w celu przeprowadzenia rekonstrukcji zdarzenia drogowego (kolizji) i ustalenia, czy zakres i rodzaj uszkodzeń pojazdu zgłoszony przez poszkodowanego jest bezpośrednim skutkiem tej kolizji, czy też pojazd brał w przeszłości udział w innych kolizjach, których nie można powiązać z rozpatrywanym zdarzeniem.

Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy rodzaj uszkodzeń zgłoszonych przez poszkodowanego nie odpowiada okolicznościom zdarzenia oraz cechom fizycznym drugiego pojazdu – z którym doszło do kolizji.

Współpraca z biegłym wymaga przygotowania

Biorąc pod uwagę skutki, jakie opinia biegłego sądowego ma dla wydania wyroku, szczególnej uwagi wymaga prawidłowe zakreślenie tez dowodowych oraz ustosunkowanie się strony lub jej pełnomocnika do wydanej w sprawie opinii.

Istotna jest zwłaszcza konstrukcja formułowanych do biegłego pytań – powinny być jasne i precyzyjne, nie mogą być zbyt ogólne ani wskazywać na rozstrzygnięcie, gdyż jest ono zarezerwowane dla sądu orzekającego. Jako przykład błędnie postawionych biegłemu pytań można wskazać:

  • „W jakim stopniu poszczególni uczestnicy wypadku przyczynili się do jego zaistnienia?” lub
  • „Jakie zasady bezpieczeństwa i przez którego uczestnika wypadku zostały naruszone?”, a także
  • „Co było przyczyną wypadku?”.

Z merytorycznego punktu widzenia takie pytania nie mają sensu i świadczą o braku przygotowania pytającego. W rezultacie biegły w swojej opinii streszcza dowody osobowe, dokonuje ich analizy i wypowiada się nie w kwestiach opiniotwórczych, lecz rozstrzygających.

Jako nieprawidłowe ocenia się stwierdzanie przez biegłych w opinii, że np. „Kierowca naruszył taki a taki przepis” oraz „Przyczyną wypadku drogowego było naruszenie przez kierowcę takiego a takiego przepisu”. Dokonywanie takich ocen jest wyłączną domeną sądu.

Biegły powinien raczej stwierdzić, że np. oskarżony dokonał „takich a takich nieprawidłowych manewrów, co w taki a taki sposób wpłynęło na powstanie wypadku komunikacyjnego”.

Opinię biegłego trzeba umieć odczytać

Doręczając opinię biegłego, sąd zakreśla także termin, w jakim strona lub jej pełnomocnik może się do niej ustosunkować. Ideałem jest sytuacja, gdy opinia jest dla strony korzystna.

Wielokrotnie jest jednak inaczej – wówczas dla dalszego toku sprawy kluczowe jest odpowiednie ustosunkowanie się do tejże opinii – zgłoszenie zarzutów czy wniosek o wydanie opinii uzupełniającej.

Opinia biegłego oceniana jest na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków.

Sporządzona opinia biegłego sądowego, uzupełniona późniejszymi pisemnymi opiniami tego biegłego, odpowiada wymogom stawianym przez przepis art. 285 § 1 k.p.c., jeżeli nie tylko umożliwia jej sądową kontrolę, ale nadto uzasadnienie jest przystępne i zrozumiałe dla osób niedysponujących wiedzą medyczną, zaś wnioski sformułowane zostały jasno i czytelnie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 10.02.2016 r., III AUa 1600/15).

Absolutnie podstawową kwestią po doręczeniu opinii wydanej w sprawie jest weryfikacja, czy specjalizacja biegłego jest adekwatna do rozpatrywanej kwestii.

Zdarza się czasem, że biegły niewłaściwie dobierze podstawę badawczą, nie odniesie się do wszystkich kwestii wskazanych w postanowieniu sądu lub wprawdzie odniesie się do nich – ale nie w pełni.

Zdarza się także, że opinia biegłego wykracza poza tezę dowodową oraz – że mimo negatywnej na pierwszy rzut oka opinii z informacji przedstawionych przez biegłego można wyprowadzić korzystne dla strony wnioski.

Bywają także opinie (choć jest to raczej rzadkość), w których biegły – z różnych przyczyn – dokonuje szacunków na podstawie błędnych danych – np. stosując w kalkulacji ceny z daty opiniowania, a nie z daty szkody. Istotny jest wówczas refleks i zdolności analityczne strony lub jej pełnomocnika, by wychwycić rozbieżności i w porę zwrócić uwagę sądu na odpowiednie kwestie.

Marta Kowalczuk-Kędzierska
prawnik

Hogan Lovells doradcą Avivy przy sprzedaży udziałów w Santander Aviva

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

Warszawskie biuro kancelarii Hogan Lovells doradza grupie Aviva przy sprzedaży na rzecz Allianz 51% akcji obu towarzystw Santander Aviva. Zbycie udziałów stanowi część największej transakcji na polskim rynku ubezpieczeniowym – sprzedaży spółek Aviva w Polsce na rzecz Allianz.

Cała transakcja, oprócz sprzedaży 51% akcji Santander Aviva, obejmuje zbycie polskich operacji ubezpieczeń życiowych i majątkowych Aviva, a także działalności w zakresie funduszy emerytalnych i zarządzania aktywami.

Całość wsparcia prawnego dla grupy Aviva ze strony Hogan Lovells koordynowała i nadzorowała Beata Balas-Noszczyk, partner zarządzający kierujący Grupą Instytucji Finansowych w warszawskim biurze kancelarii. W skład zespołu wchodzili również Tomasz Grygorczuk oraz Bartosz Romanowski (counselowie).

Głównymi doradcami transakcyjnymi grupy Aviva były kancelarie Slaughter and May oraz WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr.

(AM, źródło: Hogan Lovells)

Nowe przepisy uproszczą postępowania odszkodowawcze

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Marek Wasilewski, dyrektor Pionu Szkód Link4, zwraca uwagę, że nowe przepisy, które wejdą w życie 1 czerwca, obejmują pieszych większą ochroną, również przy rozpatrywaniu spraw odszkodowawczych.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” ekspert wskazuje, że nowe przepisy rozszerzają uprzywilejowanie pieszego do strefy przy wchodzeniu na pasy. Przyznaje jednocześnie, że nowe regulacje wprowadzają klarowniejsze zasady zachowania na pasach i wokół nich. To zdaniem przedstawiciela Link4 powinno uprościć przebieg postępowań odszkodowawczych, likwidacyjnych i sądowych.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 2 kwietnia, Marek Domagalski „Jaśniejsze zasady na przejściu, łatwiej o odszkodowanie”:
https://www.rp.pl/Prawo-drogowe/30401993…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Aviva zakończyła sprzedaż udziałów we włoskim joint venture bancassurance

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 kwietnia Aviva plc poinformowała o sfinalizowaniu transakcji sprzedaży pełnego pakietu 80% udziałów we włoskim joint venture Aviva Vita SpA („Aviva Vita”) zajmującym się ubezpieczeniami na życie. Ich nabywcą został partner Brytyjczyków w tym przedsięwzięciu, włoski UBI Banca.

Aviva otrzymała 453 mln euro (386 mln funtów) w gotówce, w tym 40 mln euro w zamian za pożyczkę podporządkowaną udzieloną przez Aviva Italia Holding SpA spółce Aviva Vita.

Sprzedaż udziałów Aviva w Aviva Vita została ogłoszona 23 listopada 2020 r. Ubezpieczyciel zapewnił, że wcześniej ogłoszone transakcje sprzedaży pozostałej części jego działalności ubezpieczeniowej we Włoszech są na dobrej drodze do zakończenia w drugiej połowie 2021 r. 

(AM, źródło: Aviva)

Willis wykorzystuje sztuczną inteligencję w realizacji badań wynagrodzeń

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Willis Towers Watson wzbogacił swój portal wspierający realizację rynkowych badań wynagrodzeń o technologiczne innowacje. Usprawnią one proces przesyłania i przeglądania danych obejmujących stawki wynagrodzeń, polityki HR i świadczenia dla klientów na całym świecie.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, ile czasu zabiera specjalistom ds. wynagrodzeń zebranie danych wnoszonych jako uczestnicy rynkowych badań wynagrodzeń – mówi Mark Reid, globalny lider ds. wynagrodzeń WTW. – Ogromnie zależy nam na ułatwianiu naszym klientom procesu przekazywania źródłowych danych do badań, aby zamiast tracić czas na gromadzenie danych, mogli więcej go poświęcić na ich analizę w celu podejmowania niekiedy trudnych decyzji płacowych – dodaje.

W ramach usprawnień w portalu firma uruchomiła funkcję Job Matching Assistant opartą na sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym, która automatycznie sugeruje dopasowanie stanowisk po stronie klienta do taksonomii stanowisk WTW. Job Matching Assistant zapewnia użytkownikom szybki i łatwy sposób na dopasowanie stanowisk poprzez interaktywną aplikację online.

Kolejną dodaną funkcją jest Online Editor, narzędzie, które pomaga klientom w walidacji danych przed ich przesłaniem. System automatycznie weryfikuje dane przesłane online i przekazuje użytkownikowi natychmiastową informację zwrotną, oszczędzając w ten sposób jego czas. Dzięki Job Matching Assistant specjalistom ds. wynagrodzeń odpada problem trudnych do zaklasyfikowania stanowisk, ponieważ zintegrowane funkcje systemu automatycznie podsuwają sugestie.

– Analiza opisów stanowisk klientów oparta na AI, prowadząca do rekomendacji właściwych ich dopasowań do modelu rynkowych badań wynagrodzeń jest istotnym krokiem w automatyzacji badań HR – mówi Krzysztof Gugała, dyrektor Działu Talenty i Wynagrodzenia Willis Towers Watson Polska. – Przygotowanie danych do raportów płacowych cechowała dotychczas znaczna czasochłonność, ale również ryzyko popełniania błędów czy konieczność angażowania dużych grup menedżerów liniowych. Jest to kolejny przykład cyfrowej transformacji, po przygotowywanym do wdrożenia na polskim rynku rozwiązania pozwalającego na rynkowe wyceny stanowisk pracy oparte o kompetencje/umiejętności poszczególnych pracowników.

(AM, źródło: WTW)

AM Best: Podejrzanie tanio w Zatoce Perskiej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Warunki silnej konkurencji na rynkach ubezpieczeniowych krajów należących do Rady Krajów Zatoki Perskiej (Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie) budzą obawy o adekwatność cenową. Jest to jeden z czynników powodujących, że agencja ratingowa AM Best utrzymuje negatywną perspektywę dla rynków ubezpieczeniowych regionu Zatoki Perskiej.

Do czynników tych zaliczają się też niepewność związana z pandemią i ryzyko, że niestabilność cen ropy będzie utrzymywać presję ekonomiczną w regionie. Wahania na rynku finansowym i zniżkujące wyceny nieruchomości oraz opóźnienia w płatnościach również nie sprzyjają poprawie perspektyw. Czynniki te są jednak częściowo równoważone przez zacieśnianie nadzoru i kontroli oraz złagodzenie napięć geopolitycznych w regionie. AM Best dostrzega szanse na konsolidację rynku wraz ze zwiększoną aktywnością w zakresie fuzji i przejęć oraz stwierdza na ogół dobry poziom kapitalizacji regionalnych ubezpieczycieli, których bilanse okazały się odporne na scenariusze wstrząsowe. Jednak dalsze utrzymywanie się niepewności grozi ubezpieczycielom niestabilnością kapitałową i kurczeniem się marż zysku.

(AC, źródło: Meir) 

Pandemia nie spowodowała odwrotu od ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że w ubiegłym roku Polacy nie rezygnowali z ochrony ubezpieczeniowej.

–– W 2020 r. Polacy przeznaczyli na ubezpieczenia około 63,5 mld zł, czyli prawie tyle samo co rok wcześniej. Zachowanie przez klientów ochrony jest kluczowe, bo pandemia nie oznacza, że zwykłych, codziennych szkód zdarza się mniej – powiedział Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.

W minionym roku polscy ubezpieczyciele wypłacili poszkodowanym i klientom 39,7 mld zł odszkodowań i świadczeń

– W 2020 r. ubezpieczyciele wypłacili łącznie prawie tyle samo odszkodowań i świadczeń, co rok wcześniej. Różnica nie przekracza 3,5% – zauważył Andrzej Maciążek, wiceprezes zarządu PIU.

Polscy ubezpieczyciele wypracowali 6 mld zł zysku netto, czyli o 15,6% mniej niż przed rokiem. Do budżetu państwa odprowadzili ponad 1,4 mld zł podatku dochodowego.

– Ubezpieczyciele pełnią w gospodarce szczególną funkcję, łagodząc cykle koniunkturalne i będąc długoterminowym inwestorem. Ubezpieczają obroty handlowe o wartości 575 mld zł, co pozwala sprawnie funkcjonować przedsiębiorstwom w czasie pandemii. Ubezpieczyciele mają także bardzo silną pozycję kapitałową, która pozwala im prowadzić bezpieczną działalność, pomimo wahań koniunktury – podsumował Jan Grzegorz Prądzyński.

Dział I wychodzi z pandemicznego dołka

Na koniec 2020 r. dział I legitymował się przypisem wielkości 20 745,57 mln zł. Był to rezultat o 2,42% niższy od uzyskanego w roku poprzednim (21 259,32 mln zł). Na uwagę zasługuje fakt, że wskaźnik tempa obniżki był wyraźnie wyższy od odnotowanego w I kw. (0,27%), a jednocześnie niższy od wykazanego w I półroczu (4,4%) oraz po 3 kwartałach (3,1%).

Rosną przychody z polis wypadkowych

Pozycję sektorowego lidera pod względem wielkości generowanej składki utrzymały ubezpieczenia z gr. 1 (na życie), które wypracowały przypis w wysokości 7955,39 mln zł składek, wobec 7839,76 mln zł przed rokiem (+1,47% r/r). Na drugim miejscu znalazły się ubezpieczenia wypadkowe (gr. 5), których sprzedaż przyniosła 6637,09 mln zł – o 5,02% więcej niż w 2019 r. (6319,67 mln zł). Polisy z UFK (gr. 3), które jeszcze niedawno były filarem sprzedaży „życiówki” pozostały segmentem numer trzy pod względem wielkości generowanego przypisu. W 2020 r. uplasował się on na poziomie 5884,51 mln zł – o 14,03% niższym od odnotowanego rok wcześniej, tj. 6845,16 mln zł.

Wypłaty z „uefek” przesądziły o spadku wartości zaspokojonych roszczeń

Wynik finansowy netto towarzystw życiowych za 2020 r. uplasował się na poziomie 2207,81 mln zł – o 14,25% niższym od ubiegłorocznego (2574,73 mln zł). Wynik techniczny wyniósł 2970,27 mln zł, wobec 3265,21 mln zł przed rokiem (-9,03% r/r). Sektor życiowy zapłacił w sumie 626,61 mln zł podatku dochodowego. Rok wcześniej kwota ta wyniosła 695,21 mln zł, co oznacza spadek o 9,87% r/r. Łączna kwota wypłaconych odszkodowań i świadczeń brutto spadła o 9,58%, z 18 558,62 mln zł do 17 415,9 mln zł rok wcześniej. Warto jednak mieć na uwadze, że był to w głównej mierze efekt wynoszącej ponad 1,5 mld zł obniżki wypłat w gr. 3, natomiast w ubezpieczeniach wypadkowych i na życie wartość wypłat wzrosła łącznie o ok. 800 mln zł.

– Jeśli chodzi o ubezpieczenia na życie, wyniki odzwierciedlają niestety zwiększoną śmiertelność w Polsce w 2020 r. Wartość świadczeń z ochronnych ubezpieczeń na życie wzrosła rok do roku o ponad 10% – wskazał Jan Grzegorz Prądzyński.

„Majątek” na niewielkim plusie

Z kolei towarzystwa z działu II zebrały 42 675,89 mln zł – o 0,28% więcej niż przed rokiem,  (42 555,73 mln zł). Niewielki wzrost był efektem wyraźnego spadku przychodów w segmencie komunikacyjnym, który udało się zniwelować zwiększonym przychodem z pozostałych polis majątkowych.

Mniej składek z OC, więcej z AC

Przypis składki z OC posiadaczy pojazdów lądowych (w tym posiadaczy pojazdów mechanicznych) wyniósł 14 631,21 mln zł. Rok wcześniej zakłady z działu II zebrały z powyższego tytułu 14 924,34 mln zł, co oznacza spadek o 1,96% r/r. Wyższe przychody wypracował z kolei segment AC pojazdów lądowych. Towarzystwa zebrały z tego typu polis 8797,31 mln zł składek – o 0,09% mniej niż przed rokiem (8668,73 mln zł).

Rośnie popularność OC ogólnej

Wśród pozakomunikacyjnych ubezpieczeń majątkowych uwagę zwracał wzrost w ubezpieczeniach szkód związanych z żywiołami i innymi szkodami rzeczowymi. Przypis składki w tym segmencie wzrósł o 10,99% r/r – z 3546,51 mln zł do 3936,27 mln zł. Z kolei wynik sprzedażowy w segmencie ubezpieczeń OC ogólnej wyniósł 2548,73 mln zł, wobec 2383,21 mln zł rok wcześniej (+6,95% r/r).

Wartość szkody coraz wyższa

Wynik finansowy netto firm majątkowych za 2020 r. wyniósł 3882,37 mln zł i był o 16,38% niższy od rezultatu uzyskanego 12 miesięcy wcześniej, wynoszącego 4642,82 mln zł. Wynik techniczny sektora osiągnął poziom 3136,76 mln zł. Rezultat ten było o 6,98% wyższy od wykazanego na koniec 2019 r. (2932,05 mln zł). W minionym roku dział II wypłacił łącznie 22 233,83 mln zł odszkodowań i świadczeń brutto – o 1,24% mniej niż rok wcześniej (22 511,85 mln zł). W analizowanym okresie towarzystwa wypłaciły w sumie 9002,18 mln zł odszkodowań i świadczeń z OC – o 4,76% mniej niż przed rokiem (9452,11 mln zł). Z kolei łączna kwota roszczeń zaspokojonych z AC uplasowała się na poziomie 5469,44 mln zł, wobec 5545,12 mln zł rok wcześniej (-1,36% r/r).

– Wartość wypłat związanych z ubezpieczeniami komunikacyjnymi była bardzo podobna do tej z 2019 r., mimo mniejszego ruchu pojazdów. O ile średnia składka za ubezpieczenie OC ppm spadła z 523 zł do 500 zł, to wartość średniej szkody wzrosła z 7,8 tys. zł do 8,2 tys. zł – wskazał Andrzej Maciążek.

W 2020 r. sektor majątkowy zapłacił w sumie 812,63 mln zł podatku dochodowego (719,15 mln zł przed rokiem, +13% r/r).

Ubezpieczyciele wspierają walkę z pandemią

W 2020 r. branża ubezpieczeniowa mocno zaangażowała się w pomoc w walce z pandemią. W kwietniu PIU opracowała 14 rekomendacji dla klientów w trudnej sytuacji finansowej. Obejmowały one posiadaczy pojazdów, kredytobiorców oraz posiadaczy polis oszczędnościowych i inwestycyjnych, ponad 4 tys. touroperatorów, kilkanaście tysięcy podmiotów gospodarczych, biorących udział w likwidacji szkód oraz lekarzy i ratowników medycznych.

Z kolei w listopadzie 18 firm ubezpieczeniowych podjęło decyzję o sfinansowaniu dodatkowego call center dla Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Dzięki temu przez pół roku 100 dodatkowych konsultantów jest do dyspozycji osób poszukujących informacji związanych z pandemią i zakażeniem koronawirusem. W przedsięwzięciu wzięły udział następujące zakłady: Allianz, Aviva, AXA, Compensa, Credit Agricole Ubezpieczenia, Ergo Hestia, Generali, InterRisk, MetLife, PKO Ubezpieczenia, Grupa PZU, Saltus, TUW „TUW”, UNIQA, Unum, Vienna Life, Warta i Wiener.

– Naszą społeczną rolą jest niesienie pomocy w najtrudniejszych sytuacjach życiowych – podkreślił Jan Grzegorz Prądzyński.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

18,399FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie