Blog - Strona 1380 z 1393 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1380

5 noworocznych postanowień dyrektora sprzedaży

0
Robert Zagata

Noworoczne planowanie jest rytuałem, który zrodził wiele żartów na temat wytrwałości w jego realizacji. Ja zawsze planowałem. Ale w miarę jak głowa siwiała,wyzbyłem się fanatyzmu i nadmiernych wyrzutów sumienia przy ich realizacji (zgodnie z podpowiedzią Konfucjusza, z mojego fanpage’a: Nie ważne, jak wolno idziesz, dopóki się nie zatrzymujesz.

Każdy zestaw noworocznych postanowień powinien się odnosić do mojego planu życia. Co chcę osiągnąć, jakim chcę być człowiekiem, rodzicem, członkiem społeczności? Czy masz już taki idealny „plan życia”? Jeśli nie masz jeszcze planu „na całe życie”, to może pomocny będzie, liczący kilkaset lat, ideał Jana Kochanowskiego?

Inszy niechaj pałace marmurowe mają

I szczerym złotogłowem ściany obijają,

Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym,

A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,

Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,

Obyczajami znośnymi, nieprzykrą starością.

Coraz trudniej planować biznes strategicznie, jeśli nie ma się dostępu do dużych zespołów eksperckich, analitycznych. Tempo zmian jest ogromne i trudno pojedynczemu menedżerowi przewidzieć, gdzie będzie jego branża za 10 lat. Pracując w ubezpieczeniach na życie, produkty planuje się na 30 lat, plany biznesowe pisze na 10 lat, a plany bieżące na 3 lata. AI (sztuczna inteligencja) zmieni wszystko w ciągu 5–10 lat. Dramatycznie zmieni również wszystkie modele biznesowe. Dlatego najważniejszy plan strategiczny menedżera: być gotowym na zmianę!

Nie wiadomo, czy Twoja firma o 150-letniej tradycji przetrwa starcie z… Facebookiem, Amazonem czy Alibabą (w Chinach ponad 90% transakcji detalicznych dokonuje się przez WeChata i Alipaya). Te informatyczne monstra, ze swoimi ogromnymi zasobami danych i zaprzęgające sztuczną inteligencję, wejdą w Twoją branżę. Zaoferują produkty finansowe przygotowane indywidualnie dla konkretnego klienta, dostępne tanio i łatwo w internecie.

Zmiany będą dramatyczne. Dlatego profesjonalnie musisz być o krok przed swoimi ludźmi, aby zaproponować im nową drogę, kiedy dotychczasowa się skończy lub ulegnie drastycznej modyfikacji. Czy Twój plan w wystarczającym stopniu obejmuje nakłady czasowe i finansowe na szkolenia, naukę własną, samorozwój?

Pora na pierwsze postanowienie noworoczne, związane z faktem, że mój biznes to ludzie: agenci ubezpieczeniowi i klienci. Zanim je sformułujemy, kilka pytań do samego siebie.

Najważniejsze: „Czy ja otaczam się najlepszymi z najlepszych, czy marnuję czas na „popychanie sznurka”? Wspaniale opisał to V wieków temu Mikołaj Rej:

Że dobrym być potrzeba i któż tego nie wie?

Lecz dobry owoc rośnie nie na każdym drzewie.

Wołowi, choćbyś wina nalał,

pewnie w kałuży będzie wodę wolał.

Moje postanowienie numer 1 – zaplanuj sobie… radość i dobry nastrój

Główne zadanie dyrektora to być liderem dla swoich ludzi. Znam bardzo wielu dyrektorów – zawalonych raportami, ciągle pod presją planu i w poczuciu zagrożenia swojej pozycji. Bez radości wykonujących obowiązki. Zachęcam do wpisania do kalendarza czasu na te rzeczy, które sprawiają nam autentyczną radość, dają dużo satysfakcji, wprowadzają nas w dobry nastrój (dla mnie są to długie, spokojne spotkania z osobami bliskimi i jazda konna). Dla osób czerpiących radość z rodziny, wychowania dzieci – niech to będzie zwiększona liczba zaplanowanych wspólnych zajęć, atrakcji, wyjazdów.

Moje postanowienie numer 2 – zbudowanie prawdziwego planu działania wraz ze swoimi najlepszymi ludźmi

Wraz z moimi najlepszymi współpracownikami (agentami i menedżerami zespołów) sformułuję główne cele biznesowe i aktywności na 2020 r.

Na śniadaniu noworocznym z najlepszymi sprzedawcami oraz podczas dobrze przygotowanej burzy mózgów z menedżerami zainicjuję dyskusje nad wyzwaniami najbliższego roku. Wnioski z tych dyskusji przeanalizuję i na ich podstawie zbuduję plan działania. Ten plan „sprzedam” współtwórcom, aby byli jego ambasadorami w moim zespole. Zadbam też o jego dobrą wizualizację.

Główny cel: osiągnąć sukces dzięki działaniu zgodnie z dobrze przygotowanym planem, którego współwłaścicielami będą najistotniejsi ludzie w moim zespole.

Postanowienie trzecie – rozwój osobisty

Przeprowadzę ankietę 360 stopni (zapytam o opinie na temat moich metod pracy moich przełożonych i podległych mi menedżerów oraz agentów). Dokonam także samodzielnej, krytycznej oceny swoich mocnych stron oraz obszarów do rozwoju. Na podstawie obu tych źródeł wybiorę 1–2 obszary zakresu moich kompetencji, nad którymi będę pracował w tym roku.

Na podstawie tego wyboru znajdę i zaplanuję szkolenia czy programy rozwojowe, które pozwolą mi zwiększyć swoją efektywność w wybranych obszarach.

Znajdę w środowisku osobę, która ma udokumentowane osiągnięcia w tych obszarach. Zwrócę się do niej, aby była moim mentorem, który wesprze mnie w moich wysiłkach i będzie w stanie obiektywnie ocenić uzyskany progres.

Zaplanuję sobie ekscytującą nagrodę, którą skonsumuję w momencie osiągnięcia tego celu.

Postanowienie czwarte – zdrowie. Wdrożę 1-2 nawyki, które wpłyną pozytywnie na moje zdrowie:

I ponownie sięgnę po poradę liczącą 500 lat, tak prosto zapisaną przez Jana Kochanowskiego:

Szlachetne zdrowie,

nikt się nie dowie,

jako smakujesz,

aż się zepsujesz.

Tak proste, a jak wielu dyrektorów zapomina o tej prawdzie (z piszącym te słowa na czele). Jeśli dotychczas nie zajmowałeś się tym obszarem wystarczająco, pora na zmianę. Jeśli był to jeden z Twoich priorytetów – po prostu kontynuuj.

Długofalowo – zapoznam się z opracowaniami dotyczącymi zdrowego odżywiania i udam się do dietetykaw celu opracowania optymalnej diety. Ten element planu omówię szczegółowo z żoną, ponieważ bez wspólnego planu w tym zakresie trudno będzie utrzymać dyscyplinę.

Jeśli zbyt dużo czasu spędzam za biurkiem i w samochodzie, wdrożę trzyetapowy plan rozruszania ciała:

  1. W styczniu 10 000 kroków dziennie, jako minimum.
  2. Zabezpieczę w kalendarzu na pierwszy kwartał wizyty na siłowni, na basenie lub po prostu czas na marszobiegi, tak aby w ciągu półrocza dojść do aktywnych 3–4 dni tygodniowo. Po tym okresie stanie się to nawykiem i plan będzie niepotrzebny.
  3. W drugiej połowie roku zaplanuję w kalendarzu czas na cotygodniowe, regularne zajęcia ruchowo-sportowe.Choćby jedne z tych zajęć z kochaną osobą (członkami rodziny), dla wzmocnienia relacji poprzez wspólne ćwiczenia.

I na koniec – możecie to zrobić tak i… możecie to zrobić inaczej, Wasz wybór.

Postanowienie piątewykorzystując wszystkie powyższe postanowienia, będę żył pełnią życia, kochając szczerze i pracując z radością

Zygmunt Freud powiedział, że podstawowymi oznakami dojrzałości i zdrowia psychicznego jest umiejętność kochania i pracowania.

Tylko naprawdę radosny, wewnętrznie spokojny, pełen entuzjazmu menedżer może myśleć o byciu liderem dla swoich ludzi. Musi więc zaplanować wszystko, co go w taki stan wprowadzi i utrzyma w nim przez cały rok. Jednocześnie zachowując uważność i otwartość, bo najciekawsze rzeczy w życiu często wydarzają się poza planem…

Robert Zagata

Robert Zagata w październiku 1989 r. uruchomił multiagencję ubezpieczeniową. Przez 30 lat zajmował się projektowaniem, budowaniem i podwyższaniem efektywności kanałów dystrybucji w Polsce, Rosji, na Ukrainie, Litwie. Ostatnio zakończył z sukcesem budowę sieci agencyjnej Prudential Polska. Obecnie jest konsultantem w zakresie rozwoju kanałów dystrybucji oraz wdrożenia benefitów pracowniczych w firmach (w tym PPK). www.employeebenefits.pl

Sollers Consulting: Lepsza przyszłość cyfrowa

0
Źródło zdjęcia: Sollers Consulting

20 stycznia rozpoczęła się 8. edycja dwudniowej konferencji „Innovation in Insurance” organizowanej przez Sollers Consulting. Spotkanie w warszawskim Centrum Nauki Kopernik zgromadziło ponad 330 ekspertów ubezpieczeniowych z całej Europy, którzy dyskutowali o wyzwaniach związanych z transformacją technologiczną w branży, wymieniając się wiedzą i doświadczeniami.

Budowanie zaufania poprzez technologię

Nowe technologie otwierają możliwości we wszystkich obszarach łańcucha wartości – powiedział Michał Trochimczuk, współzałożyciel i partner zarządzający Sollers Consulting podczas wystąpienia inaugurującego konferencję. – Ale ze względu na systemy starego typu, innowacje często nie mogą w pełni rozwinąć potencjału – podkreślał. Zachęcał też ubezpieczycieli do ponownego przemyślenia sposobu prowadzenia działalności. – Nowe produkty i podejście do sprzedaży powinny być oparte na zupełnie nowych sposobach myślenia o ofercie i klientach – stwierdził. Michał Trochimczuk zwrócił uwagę, iż ubezpieczyciele muszą podjąć dalsze wysiłki, aby skupić się na kliencie i zdobywać jego zaufanie. W jego ocenie jest to jedyny sposób na rozwiązanie problemu 1,2 bln USD globalnego niedoubezpieczenia. Zdaniem eksperta, aby zbudować zaufanie, należy stosować innowacyjne technologie. Ubezpieczyciele muszą uprościć produkty, ustanowić usługi o wartości dodanej, usprawnić procesy i uczynić komunikację bardziej przejrzystą. Trochimczuk podkreślił, że rola ubezpieczyciela zmienia się ze zwykłego wypłacającego roszczenia na rolę towarzysza życia.

Perspektywy międzynarodowe i praktyki

W studiach przypadków, wystąpieniach i dyskusjach panelowych klienci Sollers Consulting dzielili się poglądami na temat globalnych wyzwań stojących przed branżą ubezpieczeniową oraz wiedzą na temat ich bieżących projektów. Dorothée Appel, CIO Zurich Niemcy, w swoim wystąpieniu opisała cyfrową przyszłość branży ubezpieczeniowej w Niemczech. Andrea Simoncelli, CEO Generali Polska, nakreślił aktualne trendy w branży i opisał, jak Generali wychodzi im naprzeciw poprzez wprowadzanie innowacji. Dan Lewis, Head of IT Delivery Admiral, oraz Karl Jones, Project Manager Admiral, przedstawili, jak zapewnić wysoką wydajność IT. Genta Hatakeyama, Yuji Futamura i Hideyo Shimojima, starsi menedżerowie AXA Direct Japan, przedstawili pierwszą zwinną transformację biznesową w japońskiej branży ubezpieczeniowej oraz czynniki sukcesu tego projektu. Matthew Gurney, Programme Director Saga, pokazał drogę, jaką brytyjski ubezpieczyciel obrał w swoim programie transformacji, aby wspólnie z klientem kształtować przyszłość. Ben Spencer, Group CIO Beazley, wyjaśnił, jak ten ubezpieczyciel dostosował się do transformacji cyfrowej i jakie cele strategiczne realizuje. Christoph Samwer, CEO i współzałożyciel insurtecha Friday, wyjaśnił, w jaki sposób firma zamierza w ciągu roku stać się najpopularniejszym ubezpieczycielem mobilnym w Niemczech z fundamentem IT nastawionym na skalowanie. Hubert Młodzianowski, dyrektor ds. produktów Sollers Consulting, podzielił się informacjami na temat strategii, dzięki której ubezpieczyciele mogą optymalizować technologię, nie pozwalając, by dotychczasowe technologie informatyczne spowolniły wysiłki w zakresie digitalizacji.

Ubezpieczenia w chmurze

W panelu dyskusyjnym, w którym udział wzięli Annemarie Bruch, dyrektor Globalnego Doradztwa Strategicznego Guidewire Software, Thorvaldur Flemming Jensen, wiceprezes Tia Technology, oraz Ralf Bojarra, CCO Fadata, i Marcin Pluta, partner zarządzający Sollers Consulting, omówiono wyzwania i opcje dla branży. Wśród przedstawicieli wiodących dostawców systemów centralnych panuje zgoda co do tego, że dla ubezpieczycieli kluczowe znaczenie będzie miała możliwość szybkiego tworzenia sieci poprzez odpowiednie interfejsy oraz elastyczność architektury IT.

Większość firm ubezpieczeniowych rozważa chmurę jako opcję, więc zasadnym wydaje się uporządkowanie istniejącego krajobrazu systemowego w tym procesie – wyjaśnił Thorvaldur Flemming Jensen. – Klienci końcowi decydują o najważniejszych kwestiach i naciskają na firmy ubezpieczeniowe, aby były bardziej sprawne i intuicyjne – dodał.

Ubezpieczyciele na całym świecie postrzegają inwestycję w chmurę jako okazję do przesunięcia potencjału zasobów w celu skoncentrowania się na inicjatywach strategicznych – powiedziała Annemarie Bruc.

Przetwarzanie w chmurze jest ważnym filarem udanej strategii transformacji. Umożliwia ona tworzenie nowych, łatwo skalowalnych modeli biznesowych i toruje drogę do rozsądnego wykorzystania technologii takich jak AI czy Big Data. Wysoka skalowalność wyznacza kierunek przyszłego rozwoju – podsumował Marcin Pluta.

Od zorientowanego na produkt do zorientowanego na klienta

Podczas konferencji Sollers Consulting zaprezentował wielokanałową platformę RIFE, która umożliwia ubezpieczycielom i bankom wdrażanie spersonalizowanej interakcji z klientem, zarządzanie wielokanałową strategią oraz poprawę doświadczenia klientów. – Dzięki RIFE wspieramy branżę finansową, aby stała się bardziej zorientowana na klienta i oferowała proste produkty – wyjaśnił Michał Trochimczuk. Jego zdaniem przyszłość dystrybucji ubezpieczeń opiera się na podejściu zbliżonym do e-commerce i wyraża się poprzez spersonalizowane doświadczenie klienta, oferty cross-sell, inteligentne i wspomagane usługi oraz ekosystem wielu partnerów.

Modele biznesowe insurtechów

Podczas konferencji sześć firm z branży insurtech zaprezentowało swoje produkty i rozwiązania. Jakub Dryjas, szef rozwoju Tensorflight, wskazał, w jaki sposób firma dostarcza ustrukturyzowane dane dotyczące nieruchomości dla branży ubezpieczeniowej poprzez natychmiastową analizę zdjęć lotniczych, satelitarnych i widoków ulicznych. Ella Lozinsky, VP Sales & Business Development EMEA Glassbox Digital, wyjaśniła, w jaki sposób organizacja pomaga branży ubezpieczeniowej lepiej zrozumieć problemy klientów, umożliwiając firmom zarządzanie i optymalizację całego cyfrowego cyklu życia ich klientów internetowych i mobilnych. James Russel, współzałożyciel Brisk, pokazał, w jaki sposób start-up z Londynu pomaga małym i średnim przedsiębiorstwom w zabezpieczeniu ich działalności poprzez wykorzystanie analizy danych i pomocy w zakresie IT w celu identyfikacji ryzyka i możliwości. Antton Peña, współzałożyciel Flock, londyńskiej firmy ubezpieczeniowej znanej z ubezpieczeń dla samolotów bezzałogowych typu pay-as-you-fly pokazał, w jaki sposób wprowadził platformę analizy i underwritingu w czasie rzeczywistym, która wykorzystuje dane osób trzecich i dane własne do identyfikacji, kwantyfikacji i wyceny ryzyka ubezpieczeniowego. Romuald Paprzycki, CEO Minte, wyjaśnił, w jaki sposób polski start-up zautomatyzuje przedmiotową ocenę roszczeń związanych z medycyną poprzez zastosowanie SI, co ma na celu ustanowienie przejrzystego procesu, natychmiastowych płatności i oszczędności w kosztach operacyjnych. Adam Richards, współzałożyciel i dyrektor operacyjny Albany Group, przedstawił swoją wizję przyszłości zarządzania łańcuchem dostaw. Start-up z siedzibą w Londynie działa w sektorze usług finansowych, gdzie oferuje informatyczne rozwiązania w obszarze ryzyka i analizy danych.

Insurtechy opracowują innowacyjne rozwiązania we wszystkich ogniwach łańcucha wartości. Uważamy, że jest to bardzo obiecująca strategia nawiązania partnerstwa pomiędzy insurtechami a ubezpieczycielami z korzyścią dla obu stron – skomentował Grzegorz Podleśny, partner Sollers Consulting.

20 lat Sollers Consulting

Ósma edycja konferencji zainaugurowała obchody 20-lecia firmy. – W ciągu ostatnich 20 lat Sollers Consulting współpracował z ponad 80 grupami finansowymi na wszystkich kontynentach, skupiając się na rynkach polskim, krajów niemieckojęzycznych, brytyjskim, francuskim, krajów nordyckich oraz japońskim, aby pomóc im przekształcić i wdrożyć silną infrastrukturę informatyczną. Sollers Consulting nadal będzie godnym zaufania partnerem w zakresie digitalizacji, który nie tylko skupia się na podstawowych systemach firm ubezpieczeniowych, ale także działa jako konsultant, nadążając za trendami rynkowymi i zmieniającym się otoczeniem w branży – powiedział Marcin Pluta. – Cyfryzacja to nie tylko wykorzystanie technologii i bycie pierwszym. To długotrwały proces, który wymaga wizji, eksperymentowania, ciągłego rozwoju i właściwych liderów. Mamy nadzieję, że również w ciągu najbliższych 20 lat będziemy nadal wspierać naszych klientów w ich przyszłych wyzwaniach ku lepszej przyszłości cyfrowej – dodał.

Nagrody za wybitne projekty digitalizacji

W ramach obchodów 20-lecia Sollers Consulting przyznało nagrody Sollers Awards za wybitne osiągnięcia. Zurich Niemcy otrzymał laur za pionierskie podejście do transformacji cyfrowej. Zwinna transformacja biznesowa AXA Direct Japan została uznana za osiągnięcie najwyższej klasy. Warta otrzymała nagrodę za „Najszybszą transformację roszczeń” w złożonej organizacji. Beazley odebrał nagrodę za swoją zwinną „Claims Transformation” w Wielkiej Brytanii, Generali Polska zostało uhonorowane za udaną, zwinną transformację biznesu, a PZU otrzymało laur dla „Pioniera transformacji w Europie Środkowej i Wschodniej”.

Nagroda Sollers jest wyrazem uznania dla wyjątkowych osiągnięć naszych klientów. Sukces biznesowy naszych klientów jest dla nas szczególnie ważny i właśnie w ten sposób chcemy być postrzegani – skomentował Marcin Pluta.

(AM, źródło: Sollers Consulting)

Rzecznik Finansowy chce szybciej reagować na problemy klientów

0

Prof. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy, w wywiadzie dla Interia.pl zapowiedział jeszcze szybszą reakcję swojego urzędu na pojawianie się podejrzanych produktów na rynku.

Rzecznik przyznał, że przyspieszenie pomocy klientom w sporach z instytucjami finansowymi i reakcji na problemy przez nich sygnalizowane będzie możliwe dzięki większemu budżetowi RzF. Mariusz Jerzy Golecki chciałby, aby jego działania miały przede wszystkim charakter prewencyjny. Rzecznik chce szybciej identyfikować pojawienie się produktów czy praktyk niosących za sobą zwiększone ryzyko dla klienta i informować o tym. Informacje byłyby kierowane nie tylko do klientów, ale też – w formie swoistych przestróg – do branży finansowej. W ocenie Rzecznika wyższe koszty, jakie ponoszą instytucje finansowe z tytułu składki na jego urząd są w pełni usprawiedliwione, gdyż „zarówno banki, jak i ubezpieczyciele wprowadzili tyle toksycznych produktów czy rozwiązań”. Zdaniem Mariusza Jerzego Goleckiego warte rozważenia byłoby też skopiowanie mechanizmu stosowanego w Wielkiej Brytanii, gdzie podmiot jest obciążany kosztem rzędu 550 funtów za każdą sprawę skierowaną do tamtejszego Rzecznika, jeśli trafiło ich więcej niż 25 w ciągu roku. W ocenie RzF warto byłoby też rozważyć dodatkowe premiowanie niższymi opłatami tych firm, na które trafia mniej skarg, niż wskazywałby na to ich udział w rynku. Do zastanowienia byłoby również skopiowanie modelu działania brytyjskiego ombudsmana, który ma uprawnienia do rozstrzygnięcia sporu wiążącego instytucję finansową. Mariusz Jerzy Golecki zadeklarował też, że jego urząd będzie w większym niż dotychczas stopniu analizować sygnały pojawiające się w mediach społecznościowych czy zapytaniach kierowanych telefonicznie lub e-mailowo. W najbliższych tygodniach ogłoszony zostanie też poszerzony skład Doradczego Komitetu Naukowego urzędu, do którego zaproszono naukowców z innych krajów.

Więcej:

Interia.pl z 20 stycznia, Monika Krześniak-Sajewicz „Rzecznik Finansowy: banki trwonią zaufanie klientów”:

https://biznes.interia.pl/finanse/news-rzecznik-finansowy-banki-trwonia-zaufanie-klientow,nId,4279364?fbclid=IwAR0BtU8KEmEIu-JkdVnxB1K5ajkLcPxCDTjAVa3ORCI-vMAYijetHScgSfI

(AM, źródło: Interia.pl)

PZU: Dom Polski będzie promować polską kulturę

0
Źródło zdjęcia: PZU

Tegoroczne wnętrza Domu Polskiego zorganizowanego po raz drugi z inicjatywy PZU i Pekao, mają nie tylko zachęcać gości Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos do rozmów o biznesie i do spotkań na szczycie, ale także promować polską kulturę i inspirować odwiedzających.

Specjalnie zaaranżowana przestrzeń Domu Polskiego/Polish House będzie miejscem paneli dyskusyjnych, spotkań biznesowych oraz innych wydarzeń promujących zarówno Polskę, jak i obie spółki będące partnerami Forum – PZU i Pekao. Tegoroczne dyskusje odbywać się będą pod hasłem #GrowingEurope, nawiązując do potencjału regionu Europy Środkowo‑Wschodniej w kontekście rozwoju gospodarki naszego kontynentu.

Poza promowaniem rodzimego biznesu oraz potencjału drzemiącego w firmach regionu CEE, twórcom Polish House przyświecał jeszcze jeden cel – propagowanie polskiej kultury i szerzenie wiedzy na temat Polski. Tegorocznym motywem przewodnim Domu Polskiego, specjalnie zaprojektowanego w stylu polskiej sztuki ludowej, była kultura góralska.

Graficznym motywem przewodnim obecnym w logotypie Domu Polskiego, w jego wnętrzu oraz w materiałach promocyjnych jest wzór wykorzystywany w zdobnictwie góralskim. W kąciku góralskim goście odwiedzający Dom Polski spróbują natomiast tradycyjnych potraw z południa Polski. Odwiedzający będą mogli również zapoznać się z sylwetkami znanych Polaków (m.in. naukowców, artystów oraz sportowców), a przy specjalnym interaktywnym lustrze wziąć udział w krótkim quizie. Odpowiadając na pytania, dowiedzą się, jakim typem podróżnika są oraz jakie miasto powinni w takim razie odwiedzić w naszym kraju. Będą mogli zapoznać się z krótkim opisem miasta oraz zobaczyć jego najciekawsze ujęcia. W środku budynku ważnym akcentem będzie m.in. wzór parzenicy, ozdobny ornament hafciarski, pokazany na ścianach i ozdobach. 

Dom Polski dostępny będzie dla wszystkich odwiedzających przez cały czas trwania Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w dniach 21–24 stycznia.

(AM, źródło: PZU)

Skarbiec TFI zrezygnowało z pobierania opłaty za zarządzanie PPK

0

Do końca 2020 r. Skarbiec TFI nie będzie pobierał opłaty za zarządzanie Funduszem Skarbiec PPK SFIO odpowiadającym za inwestowanie środków uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Spółka, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, zapowiada aktywną rywalizację o klientów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.

Decyzja o wprowadzeniu promocji dotyczy wszystkich uczestników PPK Skarbiec TFI – także tych, którzy wybrali firmę w I turze programu. Zerowa opłata za zarządzanie Funduszem Skarbiec PPK SFIO obowiązuje do końca roku. – Jesteśmy przygotowani do współpracy z wymagającymi klientami, poszukującymi doświadczonego i sprawdzonego partnera we wdrożeniu PPK. Uważnie też obserwujemy rynek, oczekiwania jego uczestników – mówi Norbert Talarczyk, dyrektor zarządzający ds. dystrybucji Skarbiec TFI.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, to segment małych i średnich przedsiębiorstw, zatrudniających do 250 osób jest obszarem, w który celuje Skarbiec TFI. Firmy te zobowiązane są do uruchomienia PPK od początku 2020 r.

Jesteśmy przekonani, że dla klientów z sektora MŚP szczególnie istotne będzie aktywne podejście do zarządzania i zindywidualizowana oferta obsługi, którą w pełni jesteśmy w stanie zagwarantować. To nie jedyne nasze atuty. Skarbiec TFI może pochwalić się wyjątkowo długą historią – jesteśmy jednym z najstarszych towarzystw funduszy inwestycyjnych na polskim rynku kapitałowym, naszym wyróżnikiem są dobre, powtarzalne wyniki inwestycyjne, za które niejednokrotnie byliśmy nagradzani – dodaje Przemysław Jaworski, dyrektor ds. komunikacji inwestycyjnej Skarbiec TFI.

W ramach PPK Skarbiec TFI zamierza pozyskać kilkadziesiąt tysięcy uczestników. – W sposób odpowiedzialny podchodzimy do celów sprzedażowych. Bardzo ważne jest dla nas, żeby zachować właściwą równowagę między liczbą klientów a możliwością ich profesjonalnej i kompetentnej obsługi – zaznacza Jaworski. – W całym procesie wdrażania PPK wspieranym przez Skarbiec TFI istotne jest także to, że dostarczamy kompleksowy serwis wdrożenia PPK w firmie, obejmujący m.in. szkolenia dla działów kadr i płac, prosty w obsłudze system informatyczny, który współpracuje z systemami kadrowo-płacowymi. Nasi eksperci spotykają się także z pracownikami obsługiwanych przez nas przedsiębiorstw, wyjaśniając im wszelkie wątpliwości związane z inwestycjami na rynkach kapitałowych – podkreśla Przemysław Jaworski.

(AM, źródło: Skarbiec TFI)

MojePPK: Opłaty za zarządzenie funduszami PPK nie przekraczają 0,5%

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Portal MojePPK opublikował kolejne, trzecie już zestawienie średnich opłat za zarządzanie funduszami PPK według stanu na dzień 15 stycznia 2020 roku.

Obecnie zarządzanie funduszami oferuje 20 instytucji finansowych. Każda z nich oferuje osiem, a niektóre dziewięć subfunduszy zdefiniowanej daty. Średnia wysokość opłat waha się od 0,2% (dla funduszy 2020–2025) do 0,5% (fundusze zdefiniowanej daty 2055–2065). Zestawienie nie obejmuje opłat promocyjnych, jakie wprowadziły niektóre z instytucji finansowych w początkowym okresie działania PPK.

(AM, źródło: MojePPK)

Lasy chronione przed pożarami, choć nie przez ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Istnieje szereg przyczyn, dla których lasy w Polsce nie są ubezpieczone. Nie oznacza to jednak, że nie są chronione – informuje „Rzeczpospolita”.

Gazeta zwraca uwagę, że 7,2 mln ha spośród ogólnej powierzchni 9,3 mln ha jest zarządzanych przez Lasy Państwowe. Krzysztof Trębski z zespołu ds. mediów w Lasach Państwowych, główny specjalista Służby Leśnej, przyznaje, że ani jego pracodawca, ani z tego, co mu wiadomo żaden innych zarządzający lasami nie ubezpiecza ich. Według eksperta trudno sobie wyobrazić ubezpieczyciela, który byłby w stanie przejąć finansową odpowiedzialność za ryzyka – zwłaszcza pożarowe – na tak wielkich obszarach, a przy tym oszacowałby koszt ochrony w granicach rozsądnych ekonomicznie dla klienta. Krzysztof Trębski przyznaje, że na świecie można spotkać ubezpieczenia lasów. Funkcjonują one tam, gdzie w strukturze własności dominuje sektor prywatny, np. w Szwecji i w Finlandii. Marcin Tarczyński, menedżer do spraw komunikacji i analiz Polskiej Izby Ubezpieczeń, potwierdza, że trudno byłoby wskazać kraj, w którym lasy administrowane przez państwo lub wyspecjalizowane agendy są w pełni ubezpieczane w związku z pożarami. Wskazuje, że rozmiar potencjalnych szkód sprawia, iż koszt polisy przekraczałby możliwości finansowe ubezpieczającego. Krzysztof Trębski podkreśla, że Lasy Państwowe co roku przeznaczają z własnych środków ponad 300 mln zł na ochronę lasów przed zagrożeniami. Ponad 100 mln zł z tej kwoty trafia na ochronę przed pożarami.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 21 stycznia, Piotr Skwirowski „Lasy bez polis. Ale klęska jak w Australii nam nie grozi”:

https://www.rp.pl/…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Warta: Ubezpieczenia z kolejnym laurem klientów

0

Klienci po raz kolejny docenili ubezpieczenia Warty, przyznając im wyróżnienie w konkursie Konsumencki Lider Jakości Grand Prix 2019.

Konsumencki Lider Jakości Grand Prix 2019 to ogólnopolski, promocyjny program konsumencki. Realizowany jest on przez redakcję „Strefy Gospodarki”, dodatku do „Dziennika Gazety Prawnej”. Celem projektu jest wyłonienie najlepszych jakościowo marek i produktów dostępnych na polskim rynku, w tym w kategorii ubezpieczenia. Nagrodzone marki wskazali sami klienci w ramach przeprowadzonych badań konsumenckich.

Warta przypomina, że jej produkty są często nagradzane zarówno przez klientów, jak i ekspertów rynkowych. Ubezpieczyciel zwraca uwagę, że tylko w 2019 roku zdobył niemal 15 różnego rodzaju wyróżnień.

(AM, źródło: Warta)

UOKiK: Kary dla firm odszkodowawczych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wydał pierwsze decyzje w sprawach kancelarii, które pomagają w dochodzeniu roszczeń z umów ubezpieczenia z UFK, kredytów hipotecznych oraz obligacji korporacyjnych GetBack. W toku rozpatrywania są trzy kolejne postępowania. Przedmiotem analizy UOKiK jest m.in. jednoznaczność zasad ustalania wynagrodzenia.

Oferta kancelarii odszkodowawczych jest pod lupą Urzędu od drugiego półrocza 2017 r. Wówczas to zaczęły się pojawiać reklamy zachęcające osoby, które miały polisy z UFK do ubiegania się o zwrot opłat likwidacyjnych. Oferty kierowane były również do konsumentów posiadających kredyty hipoteczne denominowane lub waloryzowane do waluty obcej. Następnie zostały one rozszerzone do obligacji korporacyjnych GetBack.

Trzy podmioty ukarane, trzy pod lupą

W efekcie UOKiK postawił zarzuty sześciu podmiotom, w tym czterem kancelariom odszkodowawczym: chodzi o stosowanie klauzul niedozwolonych i praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Urząd wydał już pierwsze decyzje, które dotyczą spółek DM Group z Rzeszowa oraz Omikron z Wrocławia (dawniej Optima Legal Consulting), a także kancelarii Virtus z Krakowa. W toku są postępowania dotyczące trzech wrocławskich firm: Arbiter, kancelarii prawnej Semper Invicta (dawniej kancelaria Invictus) oraz Votum.

– Wyrok TSUE C260/18 w sprawie państwa Dziubak zapewne spowoduje, że wzrośnie liczba podmiotów świadczących pomoc w walce sądowej z bankiem. Liczę, że wsparcie kancelarii odszkodowawczych, ale również radców prawnych, adwokatów, będzie rzetelne i profesjonalne. Nie możemy kwestionować wysokości wynagrodzenia jako głównego świadczenia stron, ale analizujemy czy postanowienia, które je określają, są jednoznaczne i czy zapewniają równowagę stron takiej umowy. Chodzi o to, żeby konsument wiedział za co i ile płaci  – powiedział Marek Niechciał, prezes Urzędu. Przypomniał, że jeśli konsument ma zastrzeżenia do pracy adwokata lub radcy prawnego może je zgłosić do okręgowych rad adwokackich i izb radcowskich.

Co zakwestionował Urząd

Zastrzeżenia UOKiK wzbudziły m.in.:

  • Prowizja za sukces (Semper Invicta). UOKiK nie kwestionuje wysokości pobieranego wynagrodzenia, ale brak jasnych zasad jego ustalania. W przypadku jednej z wersji wzorca umowy wysokość wynagrodzenia zależy nie od wartości uzyskanej przez konsumenta, ale żądanej od niego przez bank. Np. jeżeli żąda on 100 tys. zł, a sąd zasądzi na jego rzecz 90 tys. zł, to i tak prowizja będzie liczona od pierwszej kwoty. Zdaniem UOKiK, wynagrodzenie powinno mieć związek z kwotą uzyskaną przez kancelarię dla konsumenta. Prezes Urzędu wezwał także firmę do dobrowolnej zmiany postanowień o tym, że Semper Invicta jako wynagrodzenie za prowadzenie sprawy zastrzega prowizję za sukces liczoną procentowo od kwoty wypłaconego kredytu. Zdaniem urzędu, wygrany proces oznacza, że obniży się kapitał pozostały do spłaty. Jeżeli jest on wynikiem działań kancelarii, to właśnie od tej kwoty powinno być liczone success fee. Będzie to mniejsza suma niż otrzymany kredyt.
  • Brak możliwości wyboru pełnomocnika (Arbiter, Virtus, Votum, Semper Invicta). Wątpliwości UOKiK budzą postanowienia, na podstawie których kancelarie samodzielnie wybierają, a nawet narzucają, pełnomocników do prowadzenia spraw. Zdaniem instytucji, to klienci powinni mieć decydujący głos.
  • Kara za rozwiązanie umowy przez konsumenta (Arbiter, Virtus, Semper Invicta). W niektórych przypadkach sankcja jest nakładana tylko na klienta, lecz w przypadku rezygnacji kancelarii z prowadzenia sprawy nie ponosi ona żadnych konsekwencji. Co więcej, wysokość kary może zmuszać konsumenta do kontynuowania umowy, np. Arbiter za wypowiedzenie umowy zastrzega połowę prowizji, Virtus – 10 lub 15% odstępnego. W jednym przypadku (Semper Invicta) konsument musi płacić karę nawet do 10% kwoty wypłaconego kredytu, gdy np. samodzielnie doprowadzi do ugody lub powierzy swoją sprawę innemu podmiotowi. Zdaniem UOKiK, w takiej sytuacji przedsiębiorca ma możliwość dochodzenia odszkodowania i wykazania przed sądem, że rzeczywiście poniósł stratę. Wątpliwe jest też pobieranie jako kary kosztów zastępstwa procesowego bez względu na etap sprawy sądowej. Przysługują one wyłącznie w razie wygranej, a nie w sytuacji rozwiązania umowy, gdy sprawa była w toku.
  • Zakaz prowadzenia przez konsumenta samodzielnych rozmów i negocjacji z bankiem czy ubezpieczycielem (Arbiter, Semper Invicta). Konsument nie może być pozbawiony wpływu na przebieg prowadzonej sprawy. Może samodzielnie rozmawiać z przedsiębiorcą. Takie postanowienie może naruszać dobre obyczaje.
  • Powództwo o zapłatę zostanie wytoczone, gdy zgodzą się kancelaria i konsument (Votum). Nie wiadomo jednak, z jakich powodów firma odszkodowawcza może odmówić wytoczenia powództwa. Ponadto konsument z góry wpłaca wynagrodzenie za usługi, które możliwe, że nie będą wykonywane. Umowa nie precyzuje zasad rozliczania się w takiej sytuacji. W ocenie Urzędu, takie postanowienie może naruszać dobre obyczaje, ponieważ wykorzystuje mocniejszą pozycję przedsiębiorcy.
  • Brak obowiązku przedstawiania zestawienia kosztów (Semper Invicta). Spółka musi pokazać klientowi szczegółowe rozliczenie. Jego brak powoduje, że konsument nie wie, za co i ile zapłacił oraz czy opłaty są zasadne.
  • Kara umowna za naruszenie poufności (Semper Invicta). Konsument bez wcześniejszej zgody spółki zobowiązuje się do nieudostępniania zawartej umowy osobom trzecim pod rygorem zapłaty kary umownej. Wynika z tego, że poniesie konsekwencje, jeżeli taką umowę udostępni np. członkom rodziny, przyjaciołom lub znajomym. Ponadto klauzule te mogą zniechęcać osoby, które dochodzą swoich praw, do skonsultowania umowy z prawnikiem czy też rzecznikiem konsumentów.
  • Wypłata uzyskanych pieniędzy na konto kancelarii, a przelew na rachunek konsumenta nawet po 4 miesiącach (Semper Invicta). Ta kancelaria umieszcza w umowach klauzule, zgodnie z którymi pieniądze zasądzone od banku w razie unieważnienia umowy trafiają na jej konto, a do konsumenta – w ciągu 30 dni lub „nie później niż do 20 dnia miesiąca następującego po dwóch miesiącach”, czyli nawet po blisko 4 miesiącach od momentu wpływu środków na konto kancelarii.
  • Informacje, które wprowadzają w błąd (DM Group, Omikron). Podmioty te w mediach społecznościowych i na swoich stronach internetowych zamieszczały informacje, które sugerowały, że dochodzą roszczeń, podczas gdy w rzeczywistości jedynie zbierają oferty i pośredniczą w nawiązaniu współpracy. Np. DM Group chwali się tym, że odzyskał już ponad 10 mln zł z umów UFK dla 1,3 tys. osób, ma 100% skuteczności i cały proces trwa maksymalnie 27 dni. Omikron informował, że samodzielnie analizuje umowy kredytowe i je unieważnia – tymczasem zbiera oferty i przesyła je do kancelarii prawnej.
  • Teksty redakcyjne, które mogą być ukrytą reklamą

Z obserwacji UOKiK wynikać też, że w prasie ukazują się materiały, które mogą sprawiać wrażenie neutralnego tekstu dziennikarskiego, gdy tymczasem mogły być reklamą kancelarii, dlatego prezes UOKiK skierował do kilkunastu podmiotów pisma, w których apeluje o właściwe oznaczanie ogłoszeń i reklam. – Nie wystarczy stwierdzenie, że jakiś materiał powstał we współpracy z firmą XY czy partnerem wydania jest konkretny przedsiębiorca. Ogłoszenia i reklamy muszą być wyraźnie oznaczone, że nie stanowią materiału redakcyjnego. Apeluję o to, żeby wydawcy opracowali standardy dotyczące właściwego oznaczania materiałów promocyjnych – dodaje Marek Niechciał.

Votum odpowiada na wątpliwości UOKiK

W wydanym specjalnie komunikacie firma Votum poinformowała, że przekazała prezesowi UOKiK, iż postanowienia jej umowy mają na celu uniknięcie wytaczania powództwa w sytuacjach, w których pełnomocnik zdefiniuje szczególnie wysokie ryzyko procesowe, a tym samym nie chcąc narażać konsumenta na oddalenie powództwa i związane z tym koszty, odstępuje od jego wytoczenia. Przypomniała też, że w takich sytuacjach umowa przewidywała możliwość zwrotu wynagrodzenia uiszczonego przez klienta.

„Wymaga zaznaczenia, że 2 tys. klientów GK Votum jest już reprezentowanych w procesach sądowych, a wskazany zapis w praktyce nie znajdował zastosowania. Pomimo tego, aby uniknąć wątpliwości na tle interpretacji ww. zapisu, Votum wycofało go z kolejnych wzorców i zadeklarowało usunięcie jego skutków w umowach już obowiązujących poprzez ich aneksowanie” – czytamy w komunikacie.

Votum poinformowało też prezesa UOKiK o zasadach, na jakich klient jest informowany o wyborze pełnomocnika procesowego oraz fakcie, że w chwili zawierania umowy ma on zawsze świadomość, jaki pełnomocnik będzie go reprezentował w procesie sądowym.

„Biorąc pod uwagę wątpliwości przedstawione przez Prezesa UOKiK, Votum nie stosuje już zapisów, które były przedmiotem wyjaśnień. Jako podmiot chroniący interesy najszerszej rzeszy frankowiczów, mamy zamiar wyznaczać najwyższe standardy rynkowe, dlatego też z pełnym zrozumieniem przyjmujemy działania UOKiK, który postrzegamy jako podmiot efektywnie zabiegający o słuszne interesy frankowiczów” – napisano w komunikacie firmy.

Blisko 90 tys. zł kar

Ostatecznie prezes UOKiK nałożył na DM Group ponad 47 tys. zł kary (47 716 zł), na Omikron – ponad 11 tys. zł (11 736 zł) za wprowadzanie w błąd, a na Virtus ponad 28 tys. zł kary (28 915 zł) za stosowanie klauzul niedozwolonych. Wysokość sankcji ustalana jest na podstawie rocznego obrotu danej firmy. W toku jeszcze są trzy postępowania w sprawie uznania postanowień za niedozwolone, dotyczące Arbiter, Semper Invicta i Votum.

Urząd zastrzegł też, że jeżeli ogłoszenia i reklamy adresowane do konsumentów nie będą oznaczane w sposób niebudzący wątpliwości, iż nie stanowią one materiału redakcyjnego, to prezes UOKiK rozważy podjęcie dalszych działań, w tym wszczęcie postępowania. Maksymalna kara w takich sytuacjach to 10% rocznego obrotu.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: UOKiK, Votum)

W LINK4 liczy się człowiek. I dane

0
Agnieszka Wrońska

Rozmowa z Agnieszką Wrońską, prezes zarządu LINK4

Aleksandra E. Wysocka: – Jak LINK4 będzie wspominał 2019 r.?

Agnieszka Wrońska: – To był rok trudniejszy od poprzednich. Wszyscy widzimy, co się dzieje w ubezpieczeniach komunikacyjnych, w których działamy. Działalność konkurencji jest mocno odczuwalna, a stawki za ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych spadają. Na naszą korzyść przemawia fakt, że konsekwentnie utrzymujemy dodatnie dynamiki wzrostu liczby polis i liczby klientów.

Po trzech kwartałach wypracowaliśmy 5% wzrostu w polisach komunikacyjnych i 15% w mieszkaniowych, w porównaniu z analogicznym okresem 2018 r. Wciąż notujemy też bardzo dobre wyniki sprzedaży ubezpieczeń dobrowolnych AC. Mocno koncentrujemy się na utrzymaniu naszych klientów.

Dużo zainwestowaliśmy w analitykę danych, żeby lepiej rozumieć, do kogo powinniśmy kierować jaką ofertę i w jakim czasie. Wprowadziliśmy wiele zmian w tym zakresie. W naszej ofercie znalazł się szereg produktów uzupełniających podstawowe OC, takich jak Pomoc po kradzieży, OC dla ekocyklistów czy Smart casco. To ostatnie kierujemy do właścicieli pojazdów nieco starszych, których na polskim rynku jest sporo. Smart casco pozwala ubezpieczyć pojazd na wypadek takich zdarzeń jak m.in. grad, powódź, huragan, kradzież, szkoda całkowita. Klient może sam wybrać, czego potrzebuje.

Uwzględnienie ryzyka skutków żywiołów nie jest przypadkiem – każdy z nas widzi, że takie zjawiska występują coraz powszechniej. Powalone wiatrem drzewa nie dziwią już nikogo, zarówno w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Kraków, jak i poza obszarami miejskimi. W zasadzie każdy region mierzy się ze swoimi ryzykami meteorologicznymi. Dlatego dużym uznaniem cieszą się nasze alerty pogodowe, czyli esemesowe informacje o ekstremalnych zjawiskach atmosferycznych.

Jakiś czas temu oparliście swoją sprzedaż na dwóch filarach: directowym i multiagencyjnym. Jak wyglądają proporcje między tymi kanałami?

– To trzeci rok z rzędu, w którym kanał agencyjny przynosi nam ok. 55–57% składki. Rozwój naszego portfela jest zrównoważony i chcemy taki stan utrzymać. W LINK4 klient może kupić ubezpieczenie tak jak mu wygodnie. Nie nakłaniamy do żadnego z kanałów. Decyzję pozostawiamy klientowi.

Do niedawna współpracowaliście wyłącznie z dużymi ogólnopolskimi sieciami sprzedaży, ale to się zmieniło. Od roku umowy z LINK4 mogą podpisywać również lokalni agenci. Jak ta współpraca z mniejszymi podmiotami się układa?

– Projekt rozwija się zgodnie z założeniami. Skala na razie jest nieporównywalna względem dużych agencji, z którymi współpracujemy od 10 lat. Uczymy się. Zreorganizowaliśmy też naszą strukturę, żeby być bliżej agentów w terenie. Mamy teraz 13 regionów. Odzew ze strony pośredników jest bardzo dobry. Uważam, że to był krok w dobrą stronę. Ważnym udogodnieniem dla agentów, zarówno tych mniejszych, jak i ogólnopolskich jest wprowadzenie aplikacji mobilnej, która pozwala na wykonanie zdalnej inspekcji casco, zeskanowanie dowodu rejestracyjnego i błyskawiczną kwotację.

W 2018 r. pojawiła się osobna marka skierowana do rodziców o nazwie LINK4 Mama. Jakie są losy tego projektu?

– Niedawno zostaliśmy uhonorowani nagrodą Effie za kampanię LINK4 Mama. Obecnie nie planujemy większych zmian w tej ofercie. Dla nas to jedna z dróg testowania nowych sposobów działania. LINK4 Mama pozycjonujemy głównie w internecie i jest ona wyrazem nowego podejścia do produktów i procesów, jeszcze bardziej proklienckiego.

Tworząc tę submarkę, zorganizowaliśmy szereg badań i inaczej podeszliśmy do przygotowania oferty. Przeanalizowaliśmy m.in. tysiące wpisów na forach parentingowych, by dobrze zrozumieć bolączki rodziców. Testowaliśmy też inne niż dotychczas sposoby komunikacji z nową grupą klientów, bo konsumenci marki LINK4 Mama to nowa dla nas nowe osoby. Ciekawe jest to, że na profilu tej marki udało nam się niemalże w 100% uniknąć hejtu, który w odniesieniu do ubezpieczeń jest niestety powszechny w mediach społecznościowych.

Czy ten sposób myślenia da się wykorzystać również w innych liniach produktowych?

– Już to robimy. Badania etnograficzne przeprowadzamy też w odniesieniu do procesów i produktów powiązanych z ubezpieczeniami komunikacyjnymi. Dobrym przykładem takich działań jest nasza najnowsza kampania Smart Casco, która powstała w wyniku bardzo dokładnej analizy etnograficznej obaw i bolączek naszych klientów.

Czy dostrzegacie istotne różnice między klientami pozyskanymi przez telefon i internet a tymi pochodzącymi z kanału agencyjnego?

– Te grupy są do siebie bardzo zbliżone. Jedyna dostrzegalna różnica jest taka, że klient directowy to nieco częściej klient „wielkomiejski”, a klient agencyjny nieco częściej pochodzi z miejscowości liczącej mniej niż 100 tys. mieszkańców. Poza tym są to osoby w wieku 30–50 lat posiadające mniej więcej 12-letnie auta.

Nasze kampanie marketingowe, również te telewizyjne, są skierowane do obu grup klientów. W spotach wprost zachęcamy do tego, żeby klient zadzwonił albo poszedł do agenta, także w ostatniej kampanii, w której wykorzystaliśmy nowoczesne ekrany ledowe. Nie boimy się innowacji w reklamie naszych produktów. Kilka lat temu jako pierwsi zdecydowaliśmy się na platformę „śpiewaną”, potem pojawialiśmy się regularnie na planie programu telewizyjnego „Nasz nowy dom”, a niedawno nawiązaliśmy współpracę z Zacharem, youtuberem prowadzącym program motoryzacyjny. Mówimy tam, czym się różni OC od AC i kto powinien w ogóle mieć AC. Współpracując z influencerami, takimi jak Zachar czy bracia Collins, docieramy do nowej grupy odbiorców.

A kim są bracia Collins? Czuję się staro, bo nie mam pojęcia!

– Bracia Collins znani są w Polsce z programu telewizyjnego „Odjazdowe bryki Braci Collins”, ale wykazują się też dużą aktywnością na YouTube. I właśnie tam realizujemy wspólnie program „Pokoloruj marzenia”, w którym bracia remontują samochody rodzin znajdujących się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a my na ten czas organizujemy auto zastępcze, a następnie ubezpieczamy nowo wyremontowane auto. To formuła, która nieco przypomina „Nasz nowy dom”. Warto dodać, że w tym projekcie uczestniczą również nasi agenci, którzy jadą do rodziny i opowiadają, jak działają ubezpieczenia. Dla agentów jest to też rodzaj promocji w swoim regionie.

Jakie macie plany na 2020 r.?

– Od lat stawiamy raczej na ewolucję niż rewolucję. Będziemy na pewno rozwijać spersonalizowane produkty, skonstruowane na podstawie pogłębionych insightów klienckich, oraz modyfikować obecną ofertę. Na pewno rozwiniemy jeszcze bardziej obecność robotów w naszych procesach. Mamy całkiem sporo tych robotów, niektóre nawet mają imiona… (śmiech) – Zuza od likwidacji szkód i Bogdan od szkód osobowych.

Gdzie zatrudniacie roboty?

– Roboty wykonują żmudne, powtarzalne zadania w obszarze likwidacji szkód, płatności, windykacji, korespondencji masowej. Roboty bardzo się przyczyniły do skrócenia procesu likwidacji szkód. Pomogła też nowa aplikacja mobilna i ścieżki przyśpieszonej likwidacji. W tym momencie 30% szkód komunikacyjnych i 65% szkód mieszkaniowych jest likwidowanych w trybie uproszczonym. Najszybsze odszkodowanie, jak dotąd, trafiło na konto klienta w 4 godziny po zgłoszeniu szkody. To by nie było możliwe bez automatyzacji i nowych technologii.

A co z ludźmi?

– Od początku powtarzamy, że roboty odciążają naszych pracowników, pozwalając im skupić się na pracy analitycznej i kreatywnej. Ludzie są praktycznie od zawsze u nas na pierwszym miejscu, co zostało po raz kolejny potwierdzone nagrodą dla najlepszego pracodawcy „Great Place to Work”. To nagroda, o którą naprawdę trzeba powalczyć. Jesteśmy tam jedną z nielicznych, a może nawet jedyną, firmą z branży finansowej. Tworzymy otwartą organizację, w której można się rozwijać, zgłaszać swoje pomysły, tworzyć coś razem. Współdziałanie to jedna z kluczowych wartości LINK4.

Kończymy już pierwszy semestr naszej Akademii Analityka, która pozwala doskonalić umiejętności analityczne pracowników. Uczestniczy w niej ok. 50 osób. Doszliśmy do wniosku, że wolimy doskonalić naszych ludzi, a nie tylko pozyskiwać ekspertów z rynku. Akademia ma trzy poziomy zawansowania i trwa pełne dwa semestry. Zorganizowaliśmy też Akademię Likwidacji Szkód. Nasi eksperci stworzyli nawet autorski podręcznik, zupełnie unikalny na rynku, bo oparty na konkretnych przypadkach z naszej praktyki szkodowej.

Raz w roku organizujemy także konferencję LINK4 Future, która pozwala zapoznać się z trendami i innowacjami z innych branż. Podobnych inicjatyw jest w LINK4 tyle, że mogłabym o tym opowiadać jeszcze bardzo długo. Uważam, że to ludzie są naszym najważniejszym potencjałem i aktywem.

Pracownicy są ważni, ale co z klientami?

– Jestem zdania, że pozytywne doświadczenia klienta zaczynają się tak naprawdę od pozytywnych doświadczeń pracowników. Pracownicy, którzy się rozwijają i czują satysfakcję z pracy, przenoszą to dalej – na klientów. Pozytywne doświadczenia naszych klientów są dla nas kluczowe. Powołaliśmy w 2019 r. osobę w najwyższej kadrze zarządzającej, która odpowiada za relacje z klientami we wszystkich obszarach naszej działalności. Analizujemy drobiazgowo wszystkie obszary styku klient–LINK4 i szukamy tego, co nie działa, albo co by mogło działać jeszcze lepiej. A najważniejsze, że wyciągamy z tego wnioski i możemy je sprawnie wdrożyć do działania. 

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

18,148FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie