Blog - Strona 21 z 1419 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 21

VCISO. Cyberbezpieczeństwo dla małych i średnich firm, dostawców rynku regulowanego

0
Źródło zdjęcia: Canva

Małe i średnie przedsiębiorstwa to ilościowo aż 95% firm sektora finansowo-ubezpieczeniowego. Stoją przed wyzwaniami związanymi z rosnącymi wymogami regulacyjnymi w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Duże organizacje, jak towarzystwa ubezpieczeniowe i banki, dysponują rozbudowanymi zespołami do zarządzania cyberzagrożeniami. Mniejsze podmioty, np. pośrednicy ubezpieczeniowi czy firmy IT pracujące na rzecz tych dużych firm, często nie mają wystarczających zasobów kadrowo-budżetowych, aby sprostać nowym, coraz bardziej skomplikowanym przepisom.

W tym kontekście outsourcing funkcji cyberbezpieczeństwa, w postaci wirtualnego CISO (VCISO), staje się coraz bardziej popularnym rozwiązaniem, umożliwiającym skuteczne spełnienie wymogów prawnych.

Czym jest VCISO?

VCISO – wirtualny CISO – to usługa świadczona przez wyspecjalizowane firmy z obszaru zarządzania ryzykami cybernetycznymi, polegająca na zleceniu zewnętrznemu dostawcy wyspecjalizowanych obowiązków szefa/specjalistów ds., czyli całego zespołu bezpieczeństwa informacji i cyberbezpieczeństwa, zamiast zatrudniania wewnętrznego specjalisty czy budowania osobnego działu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo cyfrowe.

Kluczowe regulacje dla sektora ubezpieczeniowego

  1. DORA (Digital Operational Resilience Act) – wymaga od instytucji finansowych i ubezpieczeniowych wdrożenia procedur do monitorowania zagrożeń, zarządzania incydentami, reagowania na nie oraz zapewnienia odporności operacyjnej.
  2. NIS2 (Network and Information Systems Directive 2) – nakazuje obowiązek stosowania zabezpieczeń IT na różne sektory kluczowe, w tym dostawców infrastruktury cyfrowej. Choć nie dotyczy bezpośrednio ubezpieczycieli (jeżeli podmiot podlega DORA, to nie podlega już NIS2), jest istotna dla ich podwykonawców, wymagając od nich dodatkowej koordynacji w łańcuchu dostaw. Akt ten ze względu na największy ilościowy zasięg ma również znaczenie dla klientów ubezpieczycieli.
  3. CSA (Cybersecurity Act) – nakłada na ubezpieczycieli obowiązek certyfikacji produktów i usług cyfrowych w celu zapewnienia zgodności z europejskimi standardami bezpieczeństwa.
  4. CER (Critical Entities Resilience) – dotyczy podmiotów zarządzających infrastrukturą krytyczną, w tym instytucji finansowych, wymagając od nich wdrożenia systemów zarządzania ryzykiem i zapewnienia ciągłości operacyjnej.
  5. CRA (Cyber Resilience Act) – wymaga wdrożenia rozwiązań chroniących odporność produktów cyfrowych, nakładając m.in. na sektor ubezpieczeniowy obowiązek stosowania szyfrowania i regularnych aktualizacji posiadanych rozwiązań.

VCISO jako odpowiedź na wyzwania MŚP

Według raportu Cybersec Forum 2024 zapotrzebowanie na usługi typu VCISO ma w ciągu dwóch kolejnych lat wzrastać o ponad 15% rocznie. Zwiększająca się liczba transakcji online oraz rozwój technologii chmurowych w równym stopniu napędzają zapotrzebowanie MŚP, jak i większych graczy na zaawansowane usługi cyberbezpieczeństwa.

Deficyt specjalistów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa oraz rosnące koszty rekrutacji sprawiają, że outsourcing staje się bardziej opłacalny i efektywny. VCISO, czyli wirtualne zespoły ds. cyberbezpieczeństwa, umożliwiają – szczególnie mniejszym firmom – skuteczne zarządzanie zagrożeniami, zapewniając dostęp do eksperckiej wiedzy oraz zaawansowanych technologii bez konieczności budowania wewnętrznych, wyspecjalizowanych struktur.

Outsourcing a insourcing

Outsourcing VCISO oferuje liczne korzyści w porównaniu z modelem insourcingu. Przewagi obejmują m.in.:

  1. Dostęp do specjalistycznej, najnowszej wiedzy – wydelegowanie zadań CISO umożliwia natychmiastowe korzystanie z wiedzy ekspertów, stale podnoszących swoje kompetencje, posiadających zawsze najbardziej aktualną wiedzę o zagrożeniach oraz doświadczenie przy pracy w innych projektach.
  2. Optymalizacja kosztów – outsourcing pozwala firmom płacić tylko za wykorzystane usługi, co redukuje koszty stałe związane z utrzymaniem zespołu, eliminując również konieczność inwestycji w dodatkową infrastrukturę IT, szkolenia oraz narzędzia potrzebne do zarządzania bezpieczeństwem.
  3. Skalowalność i elastyczność – realizacja zadań CISO w postaci outsourcingu pozwala na łatwe dostosowanie zakresu usług do aktualnych potrzeb firmy, takich jak zwiększenie ochrony podczas projektów wysokiego ryzyka lub zmniejszenie intensywności działań w okresach o niższym obciążeniu operacyjnym.
  4. Nowoczesne technologie i narzędzia – outsourcing umożliwia dostęp do najnowszych narzędzi, takich jak systemy do zarządzania incydentami bezpieczeństwa (SIEM), detekcji intruzów (IDS), zaawansowane systemy szyfrowania oraz zautomatyzowane rozwiązania do analizy zagrożeń opartych na sztucznej inteligencji (AI), które mogłyby być zbyt kosztowne do wdrożenia wewnętrznie w modelu insourcingu.
  5. Szybkie reagowanie na incydenty – wirtualne zespoły ds. cyberbezpieczeństwa monitorują systemy 24/7 i zapewniają natychmiastową reakcję na incydenty, co w przypadku insourcingu wymagałoby rozbudowy wewnętrznego działu, organizacji dyżurów i zapewnienia całodobowego wsparcia, co generuje znaczne koszty i logistyczne wyzwania.

Przyszłość wirtualnych CISO

Prognozy wskazują na dalszy rozwój rynku usług VCISO, szczególnie w sektorach wymagających wysokiego poziomu bezpieczeństwa, takich jak ubezpieczenia. W przyszłości usługi typu VCISO będą coraz bardziej zintegrowanie z AI, chmurowymi systemami monitorowania i narzędziami do analizy ryzyka.

Jednocześnie VCISO stawać się będzie coraz bardziej atrakcyjny dla mniejszych firm, chcących korzystać z technologii, które jeszcze kilka lat temu były zarezerwowane dla korporacji, a które dziś pozwolą im zyskiwać przewagę konkurencyjną.

VCISO – rozwiązanie gwarantujące sukces

W obliczu rosnącej złożoności regulacji oraz cyberzagrożeń VCISO staje się kluczowym narzędziem dla MŚP w sektorze finansowo-ubezpieczeniowym. Umożliwiając skuteczne zarządzanie bezpieczeństwem, VCISO nie tylko wspiera firmy w spełnianiu wymogów prawnych, ale również otwiera drzwi do nowoczesnych rozwiązań, dostępnych w przeszłości jedynie dla dużych firm i korporacji.

Bartosz Sadkowski
Resilia COO, Partner Crawford Polska

Trzykrotnie większa sprzedaż w majątku niż w życiu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

II kwartał 2024 r. potwierdził zdecydowanie szybszy rozwój ubezpieczeń majątkowych w porównaniu z ubezpieczeniami życiowymi. To kolejny taki kwartał. Dochodzimy już do blisko trzykrotnie większej sprzedaży w ubezpieczeniach majątkowych w porównaniu z ubezpieczeniami życiowymi.

Jak tak dalej pójdzie, ten próg zostanie niebawem przekroczony. Czy stanie się to w następnym kwartale, czy w kolejnym, trudno przewidzieć, natomiast ten termin wydaje się bliski.

Jedno jest pewne – w grupie towarzystw ubezpieczeń na życie są firmy, które rozwijają się szybciej niż średnia wzrostu w ubezpieczeniach majątkowych. I to jest konkretny dowód, że można rozwijać się szybciej w życiówce niż w majątku. Można i to wszystko zależy od kadry menedżerskiej, jej pomysłów, kreatywności, wiary i zaangażowania w sprzedaż, od dobrej rekrutacji agentów i menedżerów i ich wdrożenia, od odpowiedniego zarządzania sprzedażą, od pasjonatów ubezpieczeń.

A ludzi z pasją ubywa w towarzystwach ubezpieczeń na życie, na ich miejsce często przychodzą analitycy, osoby z innych branż, które nie rozumieją sprzedaży. Aby dobrze zarządzać sprzedażą, trzeba ją czuć, mieć własną historię i doświadczenie. Ktoś, kto sprzedawał ubezpieczenia na życie, rozumie systemy prowizyjne, wie, jak je tworzyć, jak rozwijać podwładnych, struktury sprzedażowe, jak tworzyć zaangażowanie wśród ludzi. Często szkolenia prowadzą osoby, które nigdy nie pracowały w systemach prowizyjnych ubezpieczeń na życie. Takie szkolenia pewnie są bardzo merytoryczne, ale mało wiarygodne, szczególnie dla osób z działu sprzedaży. Sprzedawcy doskonale wyczuwają teoretyka i praktyka.

Dział I

Tradycyjnie TU, które mają wzrost powyżej średniej rynkowej, oznaczone są kolorem zielonym, zarówno w dziale I, jak i II ubezpieczeń. Lider polskiego rynku ubezpieczeń PZU Życie osiągnął wzrost sprzedaży znacznie przekraczający średnią rynkową. To kolejny kwartał, w którym PZU może być wzorem dla innych dużych, średnich i małych towarzystw ubezpieczeniowych. Szczególnie duże towarzystwa mają znaczenie w wielkości zebranej składki na rynku. To duże firmy ubezpieczeniowe stabilizują bądź nie intensywny rozwój działu I.

Drugie co do wielkości towarzystwo ubezpieczeniowe – Allianz, po połączeniu z Avivą dokonało wzrostu powyżej średniej rynkowej. I również tu należą się gratulacje dla Allianz. Wyniki pokazują, że proces łączenia dwóch spółek przebiega szybko, a wzrosty sprzedaży już następują.

Na tle tych dwóch największych towarzystw ubezpieczeniowych trzecia firma na rynku polskim, Nationale-Nederlanden, nie osiąga wzrostu powyżej średniej rynkowej, ale jest poniżej niej. Również N-N jest w procesie łączenia z MetLife. I można było spodziewać się, że tak jak Allianz osiągnie już wzrosty sprzedaży. Niestety tak się nie dzieje. Sprzedaż, choć większa niż w roku ubiegłym, jest poniżej średniej rynkowej.

Kolejną firmą, którą trzeba wyróżnić w ubezpieczeniach życiowych, jest Warta. Osiągnęła wzrosty powyżej 17% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Może być również przykładem dla innych firm ubezpieczeniowych. Gratulacje dla Warty.

I jeszcze jedno wyróżnienie chciałbym przyznać UNUM. To kolejny kwartał, w którym osiąga ono jedne z najwyższych wzrostów i robi to systematycznie od kilku kwartałów. Gratulacje dla UNUM.

Dział II

Majątek stabilnie rozwija swoją sprzedaż. Dział II ubezpieczeń, popularnie nazywany ubezpieczeniami majątkowymi, stabilnie i ze znaczącym wzrostem sprzedaży zakończył II kw., osiągając wzrost sprzedaży ponad 12% w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. Nasze największe towarzystwo ubezpieczeniowe, PZU osiągnęło wzrost powyżej średniej rynkowej – to kolejny kwartał wysokich wzrostów, co jest przykładem dla innych towarzystw ubezpieczeniowych zarówno w dziale I, jak i II. Gratulacje dla PZU.

Druga co do wielkości Warta była blisko średniej rynkowej. Ale słowa uznania należą się Hestii za wzrost powyżej 17%. Bardzo ciekawie wygląda rywalizacja Warty i Hestii. To kolejny kwartał, w którym Hestia osiąga wyniki powyżej średniej rynkowej, a Warta poniżej. Ciekawe, jak zakończy się ten rok rywalizacji. Następuje okres, w którym Hestia poprawia swoje wyniki powyżej średniej rynkowej, a Warcie to się nie udaje. Co takiego stało się w Warcie po okresie wzrostów?

Przyszłość

Bardzo interesująco zapowiadają się kolejne kwartały tego roku oraz następny, 2025 r. Skutki powodzi dotkną pewnie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe. Może to spowodować spadek zyskowności, ale też wzrost składek. Już teraz TU wydłużają okres karencji od powodzi nawet do 30 dni, przy zawieraniu ubezpieczeń mieszkaniowych. To może spowodować zmniejszenie składek, ale też wzrost zyskowności. A może wzrost składek i wzrost zyskowności?

Można w tym szukać szansy i nowych możliwości. I tu mają pole do popisu menedżerowie, jak i agenci ubezpieczeń majątkowych i nie tylko. Jak zareaguje rynek, zobaczymy w najbliższych miesiącach. Szkoda tylko, że raporty KNF nie pokazują zyskowności, ale tylko zebrane składki. A może powinniśmy się domagać tego od KNF?

Włodzimierz Mazur
niezależny konsultant, wykładowca, przedsiębiorca
www.wlodzimierzmazur.pl

UFG z nowymi zadaniami od 6 listopada

0
Żródło zdjęcia: 123.rf

6 listopada wejdzie w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zmiany wynikające z konieczności implementacji postanowień noweli  unijnej dyrektywy komunikacyjnej przydzielają UFG nowe obowiązki.

Nowe przepisy rozszerzają m.in. zakres odpowiedzialności UFG w sytuacji niewypłacalności zakładu oferującego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Fundusz podkreśla, że jest to kolejne przydzielone mu istotne zadanie ustawowe, wzmacniające ochronę obywateli.

UFG przypomina, że do tej pory, zgodnie z ustawą, wypłacał odszkodowania tylko w przypadku upadłości ubezpieczyciela działającego w Polsce. Po zmianach będzie to robił także w przypadku upadłości zakładu działającego w dowolnym kraju UE w sytuacji, gdy do zdarzenia doszło na terenie naszego kraju, a poszkodowanymi są osoby mieszkające w Polsce. Z kolei za wypłatę odszkodowań poszkodowanym w zdarzeniach na terytorium innego kraju UE lub państwa trzeciego, w przypadku niewypłacalności ubezpieczyciela odpowiedzialne będzie PBUK.

Fundusz z rachunkiem do spraw niewypłacalności

Postanowienia noweli przewidują również, że w ramach UFG wyodrębniony zostanie oddzielny fundusz (rachunek) do spraw niewypłacalności. Nowy fundusz będzie zasilany wpłatami wyłącznie od krajowych ubezpieczycieli, którzy oferują w Polsce OC ppm. Nowelizacja zakłada, że składka na fundusz ma wynosić nie więcej niż 0,1% składki przypisanej brutto w tym ubezpieczeniu. Na fundusz ds. niewypłacalności mogą także trafić środki z nadwyżki bilansowej UFG (do 75% jej wysokości). Ustawodawca przewidział także dodatkowe rozwiązanie w sytuacji, gdyby doszło do upadłości ubezpieczyciela, a w funduszu nie zostałyby zgromadzone wystarczające środki, by zaspokoić roszczenia poszkodowanych. W takiej sytuacji zakłady ubezpieczeń byłyby zobowiązane do wniesienia dodatkowej składki, określonej rozporządzeniem ministra, umożliwiającej wypłatę odszkodowań i świadczeń przez kolejne 12 miesięcy.

– Cieszymy się, że ustawodawca, implementując unijne rozwiązania prawne, powierzył nam kolejne zadanie ustawowe, będące naturalnym rozszerzeniem dotychczasowej działalności Funduszu. Przepisy dotyczące ochrony poszkodowanych w razie upadłości ubezpieczyciela zostały zunifikowane dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Oznacza to większe bezpieczeństwo dla obywateli – powiedziała Małgorzata Ślepowrońska, prezeska zarządu UFG.

Jedno zaświadczenie dla całej UE

Na uwagę zasługuje też fakt wprowadzenia nowego, jednolitego dla całej UE wzoru zaświadczeń o przebiegu ubezpieczeń. Takie „unijne” zaświadczenie może być przydatne np. wtedy, gdy chcemy wykupić ubezpieczenie w kraju, w którym dotychczas nie korzystaliśmy z takiego produktu. W Polsce takie zaświadczenia wystawia UFG (w zakresie OC ppm. wykupionych u ubezpieczycieli działających na polskim rynku). Zgodnie z nowym brzmieniem ustawy ubezpieczyciele będą mieli obowiązek udostępnić na swoich stronach internetowych ogólny zarys polityki w zakresie wykorzystywania takich zaświadczeń przy wyliczeniu składki za obowiązkową polisę.

Prawie 30 mln zł za szkody na osobie

Nowelizacja wprowadza również nowe poziomy maksymalnych sum gwarancyjnych w OC ppm. Po wejściu w życie jej postanowień będą one wynosić:

  • 29 876 400 zł w przypadku szkód na osobie,
  • 6 021 600 zł w przypadku szkód w mieniu.

Obie kwoty stanowią maksymalne wartości odszkodowań w odniesieniu do jednego zdarzenia, bez względu na liczbę poszkodowanych.

Nowelizacja wprowadza również definicję „ruchu pojazdu”. Będzie to „każde użycie pojazdu mechanicznego, które w czasie zdarzenia jest zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu”. Analogicznie dostosowana zostanie definicja „wprowadzenia pojazdu do ruchu”.

Ostatnie dni obowiązywania nowych przepisów

Celem wprowadzenia zmian w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK jest implementacja do polskiego prawa przepisów unijnych oraz orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, tj. 6 listopada 2024 roku, z wyjątkiem przepisów dotyczących zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia. Przepisy dotyczące zaświadczenia zaczną obowiązywać 24 lipca 2025 roku (data wynika z przepisów UE).

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

W Generali rozmawiano o zarządzaniu bezpieczeństwem żywności w kontekście ubezpieczenia CPI

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

22 października w siedzibie Generali Polska w Warszawie odbyła się konferencja „Zarządzanie bezpieczeństwem żywności i ubezpieczenie CPI”. Uczestniczący w niej klienci i brokerzy współpracujący z ubezpieczycielem mieli okazję posłuchać o kluczowych zagadnieniach związanych z zarządzaniem bezpieczeństwem żywności oraz znaczeniem ubezpieczeń CPI (contaminated product insurance).

– Produkty spożywcze muszą być bezpieczne dla konsumentów, co stanowi priorytet dla firm zajmujących się ich wytwarzaniem. Prawo wymaga, aby każdy produkt spożywczy spełniał określone normy bezpieczeństwa, jednak mimo wszelkich starań, czasami dochodzi do nieprzewidzianych incydentów. Może się zdarzyć, że produkt zostanie zanieczyszczony mikrobiologicznie, chemicznie, fizycznie, dojdzie do przeniesienia alergenów czy pojawi się błąd na etykiecie, np. brak lub nieprawidłowa informacja – mówił Marcin Gajkowski, dyrektor Działu Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej Generali Polska.

Wspomniane ryzyko występuje również często w momencie wprowadzania wszelkich udoskonaleń, modernizacji i nowości, takich jak zakup nowych linii produkcyjnych, nowy rodzaj (np. odmiana, receptura) produktu.

– Związane z tym „ryzyko nowości” często wykracza poza możliwości przewidywania. Takie sytuacje bywają trudne do zdefiniowania i rzadko powtarzają się w identyczny sposób, a ich analiza z perspektywy czasu, po ich wystąpieniu nie zawsze prowadzi do jednoznacznych wniosków – stwierdził Janusz Słobosz z Riskchallenge.

– Każda firma, niezależnie od swojej wielkości – mała, duża, lokalna czy międzynarodowa – może stanąć przed koniecznością wycofania produktu. Tego typu problemy mogą dotyczyć produktów z różnych sektorów, w tym z branży spożywczej. Takie błędy, jak niewłaściwe opakowanie czy nieprawidłowe informacje na etykiecie, obecność obcego ciała w produkcie czy nieuprawnione dopuszczenie do obrotu produktów poddanych kwarantannie są klasyfikowane jako „Never Events” – wylicza Robert Stancombe, główny konsultant ds. zarządzania ryzykiem i zapewniania jakości RQA Group.

W takich przypadkach niezbędne jest wycofanie produktu z rynku, co wiąże się z licznymi stratami dla firmy. Po pierwsze, są to koszty związane bezpośrednio z procesem wycofywania produktu. Po drugie, w niektórych sytuacjach firma musi wyprodukować nowy, poprawiony produkt, aby zastąpić ten wadliwy. To wymaga dodatkowych nakładów produkcyjnych. Ponadto w poważniejszych przypadkach może dojść do utraty oczekiwanych zysków, np. z powodu zerwania kontraktów handlowych lub spadku sprzedaży, gdy konsumenci stracą zaufanie do marki.

– Często wycofanie produktu z rynku wymaga również wydatków na odbudowanie reputacji firmy, a w bardziej kryzysowych przypadkach – skorzystania z pomocy specjalistów ds. zarządzania kryzysowego. Wszystko to generuje dodatkowe koszty, które mogą być pokryte z ubezpieczenia CPI – wyjaśniał Marcin Gajkowski.

CPI a Product Recall

CPI (contaminated product insurance) – ubezpieczenie zanieczyszczenia produktu jest skierowane głównie do producentów finalnych produktów konsumenckich. Może również obejmować ochroną złośliwe manipulacje produktem, np. gdy przestępcy ingerują w produkt w celu zastraszenia firmy lub wymuszenia okupu. Ubezpieczenie kosztów wycofania produktu z rynku w standardzie CPI różni się kilkoma istotnymi elementami od ubezpieczenia Product Recall, będącego dodatkiem do polisy OC. Oprócz pokrycia kosztów wycofania produktu, CPI obejmuje wartość wycofanych produktów, utratę zysku z powodu niemożności ich sprzedaży oraz straty wynikające ze spadku sprzedaży w określonym czasie. Dodatkowo ubezpieczenie zwraca niezbędne wydatki poniesione na przywrócenie sprzedaży do poziomu sprzed wycofania.

– Ubezpieczenie CPI jest produktem specjalistycznym, ale niezwykle cennym dla firm z branży spożywczej. Nie jest to jednak powszechnie znany produkt, co sprawia, że rola brokera, który pomaga klientowi w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania i negocjacjach z ubezpieczycielem, jest kluczowa. Broker pomaga także w obsłudze polisy, szczególnie w przypadku wystąpienia szkody – stwierdził Mateusz Bartoszcze z EIB.

CPI chroni firmę przed stratami wynikającymi z produkcji wadliwych produktów oraz ewentualnymi utraconymi korzyściami, które mogą pojawić się w wyniku kryzysu. Jest to ubezpieczenie od ryzyk nazwanych, co oznacza, że jasno zdefiniowane są straty, które mogą być pokryte. Zapewnia ono firmom dodatkowe bezpieczeństwo w nieprzewidywalnych sytuacjach.

Wsparcie od partnerów ubezpieczyciela

Podczas konferencji zwrócono uwagę, że firma posiadająca CPI w Generali otrzymuje dodatkowe wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Do dyspozycji klientów jest firma RQA Group, specjalizująca się w takich działaniach. Integralnym elementem analizy ryzyka jest spotkanie w zakładzie produkcyjnym klienta z udziałem inżyniera ryzyka. Weryfikowane są wówczas wdrożone systemy bezpieczeństwa oraz certyfikaty, takie jak BRC, IFS i ISO 22000.

– Takie kilkugodzinne rozmowy prowadzone przez ubezpieczyciela, w obecności brokera, z osobami odpowiedzialnymi za produkcję, kontrolę jakości, a często także za badania i rozwój, pozwalają na zdobycie cennych informacji o działalności klienta. Spotkania te często prowadzą do interesujących wniosków i spostrzeżeń zarówno dla klienta, jak i ubezpieczyciela. Podczas rozmów spotykamy się z dużym zaangażowaniem pracowników działów kontroli jakości, którzy chętnie omawiają potencjalne niezgodności oraz proponują ciekawe i często niestandardowe rozwiązania na przyszłość – tłumaczy Joanna Zgorzelska, brokerka z Alfa Brokers.

Jeżeli dojdzie do zanieczyszczenia produktu ważna jest ścisła współpraca z ubezpieczycielem od samego początku.

– Chcemy być zaangażowani w cały proces od samego początku i zawsze prosimy naszych klientów, aby natychmiast informowali nas o takich sytuacjach. Wówczas możemy zaproponować kompleksowe wsparcie. Możemy doradzić zatrudnienie doradcy ds. zarządzania kryzysowego, który pomoże w odpowiednim komunikowaniu się z mediami, przygotowaniu ogłoszeń prasowych oraz zarządzaniu tą niezwykle trudną sytuacją. W takich przypadkach, oprócz bezpośredniego wsparcia, możemy również pokryć koszty działań mających na celu odbudowę reputacji. To jest szczególnie istotne, ponieważ stawką w takich działaniach jest zdrowie i bezpieczeństwo konsumentów, ale także wizerunek firmy. Utrata reputacji może mieć bowiem poważne konsekwencje finansowe. Drugi etap likwidacji szkody to dokumentowanie poniesionych kosztów. Na tym etapie zbierane są informacje dotyczące kosztów związanych z wycofaniem produktu, które są niezbędne, aby klient mógł otrzymać należne odszkodowanie – wyjaśnia Katarzyna Antonowicz, dyrektorka Departamentu Likwidacji Szkód Korporacyjnych Generali.

(AM, źródło: Generali)

PZU Zdrowie partnerem XX Forum Rynku Zdrowia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W dniach 21–22 października w Warszawie odbyła się jubileuszowa, 20. edycja Forum Rynku Zdrowia. Partnerem wydarzenia było PZU Zdrowie.

Pierwszego dnia konferencyjnego odbyła się debata „Zdrowie publiczne w Europie”, w której wziął udział dr n. med. Igor Radziewicz-Winnicki, prezes zarządu PZU Zdrowie. W rozmowie, wśród najważniejszych kierunków rozwoju systemu ochrony zdrowia, wielokrotnie podkreślano znaczenie profilaktyki. 

– Angażujemy się we wszystkie możliwe działania profilaktyczne. A szczepienia to jedne z największych inwestycji w zdrowie publiczne. Jako jedna za pierwszych firm włączyliśmy się w akcję szczepień na terenach powodziowych. Uruchomiliśmy mobilne zespoły lekarzy, którzy zgodnie z zaleceniami sanepidu szczepili przeciw tężcowi, WZW A i durowi brzusznemu m.in. strażaków walczących z powodzią. Wspieramy również powszechny program bezpłatnych szczepień przeciwko HPV. Wychodzimy z poradni i idziemy do szkół, oferujemy władzom szkół i radom rodziców, że przeprowadzimy w ich placówce oświatowej szczepienia uczniów – powiedział Igor Radziewicz-Winnicki.

Na przykładzie PZU Zdrowie wskazał, jak można włączać się w promocję działań profilaktycznych, m.in. poprzez edukację zdrowotną. Prezes PZU Zdrowie wspomniał także o kampanii prewencyjnej „Nie gadaj, tylko się zbadaj”, realizowanej we współpracy z Grupą PZU oraz akcjach edukacyjnych PZU Zdrowie na temat profilaktyki onkologicznej pod hasłami „My BREAST Friend” na Różowy Październik i „Dla KOLEGI Pytam” na Wąsaty Listopad.

Dodatkowo przedstawił nową usługę PZU Zdrowie, czyli Roczny Bilans Zdrowia – rozwiązanie, które analogicznie do bilansów dla dzieci motywuje do regularnego monitorowania stanu zdrowia. – Na takiej wizycie patrzymy na pacjenta kompleksowo, ale ostatecznie dostaje on od lekarza konkretne zalecenia – dodał Igor Radziewicz-Winnicki.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

Ping An: Zysk z ubezpieczeń wzrósł, z bankowości spadł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zysk netto chińskiej grupy Ping An Insurance w ciągu 9 miesięcy 2024 r. wzrósł o 36,1% dzięki rosnącym zwrotom z inwestycji i sprzedaży nowych polis, podczas gdy sytuacja gospodarcza się poprawia. Firma ubezpieczeniowa odnotowała 119,18 mld juanów (17 mld dol.) zysku netto.

Chińska gospodarka odnotowywała postępującą poprawę w III kwartale 2024 r. w obliczu krótkoterminowych wyzwań, takich jak restrukturyzacja, mało efektowne tempo wzrostu i narastająca niepewność zewnętrzna. Liczba klientów detalicznych grupy wzrosła w porównaniu z końcem grudnia o 3,8%, do 240,47 mln na koniec września. Portfel inwestycyjny osiągnął w ciągu 9 miesięcy urocznioną stopę 5%, o 1,3 pp. więcej niż w analogicznym okresie 2023 r.

Wartość nowego biznesu życiowego i zdrowotnego, miara rentowności sprzedanych nowych polis, wzrosła o 34,1% r/r, do 35,16 mld juanów. Z kolei podmiot bankowy, Ping An Bank odnotował w III kw. spadek zysku o 2,8% r/r.

(AC, źródło: Reuters)

Chmury nad indyjskim joint venture Allianz

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bajaj Finserv poinformował, że Allianz SE rozważa wycofanie się z prowadzonych joint venture w zakresie ubezpieczeń na życie i ogólnych, co potencjalnie mogłoby zakończyć trwające od lat partnerstwo obu podmiotów. Przyczyną decyzji ubezpieczyciela miałyby być „priorytety strategiczne” – podał Reuters.

Działająca od 2001 r. Bajaj Allianz General Insurance jest jednym z największych prywatnych ubezpieczycieli w Indiach. Z kolei Bajaj Allianz Life Insurance należy do najszybciej rozwijających się ubezpieczycieli na życie na tamtejszym rynku, z aktywami zarządzanymi o wartości ponad 1 biliona rupii (11,89 miliarda dolarów). Bajaj Finserv posiada po 74% udziałów w obu spółkach typu joint venture. Pozostałe 26% kontroluje Allianz.

Wcześniej Bloomberg News poinformował, że Allianz rozważał wyjście ze spółek z powodu sporu o kierunek ich rozwoju. Bajaj Group miał nie pozwolić niemieckiemu ubezpieczycielowi na zwiększenie swojej puli udziałów w joint venture po obniżonej cenie, a Allianz nie miał prawa głosu w podejmowaniu decyzji strategicznych.

Według agencji niemiecka grupa zamierza zainwestować w nowo powstałe firmy ubezpieczeniowe, aby utrzymać swoją obecność na dynamicznie rozwijającym się rynku w Indiach.

(AM, źródło: Reuters)

UNIQA ubezpieczycielem pojazdu sprawcy wypadku na obwodnicy Gdańska

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pojazd ciężarowy uczestniczący w karambolu na obwodnicy Gdańska, do którego doszło 18 października, miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w UNIQA TU – podał ubezpieczyciel w komunikacie. Zakład zadeklarował również, że jest w pełni przygotowany, by wesprzeć osoby poszkodowane w wyniku tego zdarzenia.

UNIQA uruchomiła numer telefonu do zgłoszeń szkód powstałych w wyniku zdarzenia, a także zorganizowała wsparcie psychologiczne dla poszkodowanych u jednego ze swoich partnerów medycznych.

W odniesieniu do szkód osobowych towarzystwo zadeklarowało gotowość do niezwłocznej wypłaty zaliczek w ramach OC ppm. Mogą one zostać przeznaczone na pokrycie np. bieżących kosztów leczenia. Po uzyskaniu dokumentacji medycznej UNIQA rozpocznie kompleksowy proces likwidacji szkód osobowych. Z kolei właściciele uszkodzonych pojazdów mogą składać wnioski o wypłatę odszkodowania.

Z racji braku dostępu do danych personalnych i kontaktowych osób poszkodowanych, UNIQA zwróciła się z prośbą do nich oraz ich opiekunów o bezpośredni kontakt.

19 ofiar wypadku

Do zdarzenia doszło 18 października wieczorem na remontowanym odcinku trasy koło Gdańska. W karambolu spowodowanym przez ciężarówkę, która najechała na inne pojazdy, uczestniczyło 21 maszyn – 18 osobowych i trzy ciężarowe. Tymi pojazdami podróżowało łącznie 56 osób. Wskutek wypadku zginęły cztery osoby, a do szpitali trafiło 15 osób.

Wcześniej był Szczecin

Warto przypomnieć, że pomorski karambol jest kolejnym zdarzeniem, w którym UNIQA jest zmuszona do błyskawicznego podjęcia szeregu działań na rzecz pomocy poszkodowanym w zdarzeniu oraz przeprowadzenia szerokiej akcji informującej o podjętych krokach w tej sprawie. Zakład był dostawcą ochrony w ramach OC ppm. samochodu sprawcy wypadku, do którego doszło 1 marca w centrum Szczecina. Auto osobowe prowadzone przez mieszkańca miasta wjechało w grupę osób na placu Rodła, a następnie, kilkadziesiąt metrów dalej, prowadzący doprowadził do kolizji, w której uczestniczyły trzy pojazdy. W zdarzeniu ucierpiało w sumie dwadzieścia osób.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Fiskus nie pobierze podatku od odszkodowań majątkowych za powódź

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rozporządzenie ministra finansów w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od odszkodowań otrzymanych w związku z usuwaniem skutków powodzi z września 2024 r. zostało opublikowane 18 października w Dzienniku Ustaw. Dzień później regulacja weszła w życie.

Celem rozporządzenia jest zaniechanie poboru podatku od odszkodowań z ubezpieczeń majątkowych otrzymanych przez płatników PIT i CIT poszkodowanych wskutek powodzi we wrześniu 2024 r. Regulacja zakłada, że zaniechanie obejmuje okres od 12 września 2024 r. do 31 grudnia 2026 r.

(AM, źródło: Dziennik Ustaw)

Resort sprawiedliwości rozmawia o regulacji rynku usług prawnych

0
Źródło zdjęcia: Ministerstwo Sprawiedliwości

21 października w Ministerstwie Sprawiedliwości odbyło się seminarium naukowe poświęcone zagadnieniu zasadności uregulowania rynku usług prawnych, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki tzw. kancelarii odszkodowawczych. W wydarzeniu uczestniczyli minister Adam Bodnar oraz wiceminister Maria Ejchart, a także zarówno teoretycy, jak i praktycy prawa oraz przedstawiciele świata polityki i eksperci z różnych dziedzin.

Resort deklaruje, że dostrzega pilną potrzebę wprowadzenia nowych przepisów dotyczących sektora usług odszkodowawczych, które zapewniłyby większą ochronę konsumentów oraz poprawiłyby transparentności na tym rynku.

– Ze względu na zasadę wolności gospodarczej wiele podmiotów świadczy usługi prawne bez odpowiedniego nadzoru ze strony samorządów zawodowych. Dotyczy to w szczególności funkcjonowania na rynku tzw. kancelarii odszkodowawczych – podkreślił Adam Bodnar.

Maria Ejchart zwróciła uwagę na konieczność rozpoczęcia rzetelnej, merytorycznej debaty, która doprowadzi do uregulowania tej kwestii, podnoszonej od lat przez różne środowiska.

– Chcemy, aby ostateczny projekt regulacji odpowiadał na potrzeby państwa, przedsiębiorców, a przede wszystkim obywateli. Zależy nam, aby projekt zapobiegał nieprawidłowościom i nadużyciom zgłaszanym przez konsumentów – zaznaczyła.

Kluczowe problemy sektora usług odszkodowawczych

Ministerstwo zwraca uwagę, że obecnie w Polsce nie ma kompleksowych przepisów w pełni regulujących działalność firm odszkodowawczych, co jego zdaniem prowadzi do nadużyć w wielu aspektach. W ocenie resortu, najważniejsze z nich to:

  • Ochrona konsumentów. Poszkodowani klienci często nie mają odpowiedniej wiedzy prawnej, aby ocenić oferty firm odszkodowawczych. Konsumenci są narażeni na nadużycia, takie jak niejasne umowy czy pobieranie nadmiernie wysokich prowizji. 
  • Nadużycia i brak etyki. Obecnie na rynku firm odszkodowawczych występują nieetyczne praktyki, takie jak pozyskiwanie klientów w szpitalach czy na pogrzebach, podpisywanie umów w trudnych emocjonalnie momentach.
  • Brak transparentności finansowej. Wypłaty odszkodowań często trafiają najpierw na konto firmy odszkodowawczej, co prowadzi do opóźnień w przekazywaniu środków poszkodowanym, a czasem nawet ryzyka niewypłacalności.
  • Stosowanie klauzul niedozwolonych. Na przykład: nieodwołalnych pełnomocnictw lub kar za rozwiązanie umowy. Kancelarie odszkodowawcze stosują też postanowienia umów, które ograniczają możliwości klientów w zakresie dochodzenia roszczeń sądowych, np. wymóg zgody obu stron na złożenie powództwa.
  • Brak wymogu kwalifikacji prawnych. Obecnie doradcy pracujący w firmach odszkodowawczych nie zawsze posiadają odpowiednie wykształcenie prawnicze, co wpływa na jakość świadczonych usług.

Unifikacja rynku i jasne standardy

Zdaniem ministerstwa brak jednolitych regulacji powoduje duże rozbieżności w działalności różnych firm odszkodowawczych, co wprowadza chaos na rynku i różnice w jakości usług. Nowe przepisy ujednoliciłyby zasady działalności, co poprawiłoby funkcjonowanie całego sektora.

Podczas seminarium uczestnicy zaprezentowali propozycje kierunków zmian, które pozwolą na podniesienie standardów etycznych i prawnych oraz uregulowanie kluczowych aspektów finansowych i operacyjnych firm odszkodowawczych. Zaproponowane regulacje mają przyczynić się do stworzenia bardziej sprawiedliwego i bezpiecznego rynku usług prawnych, zapewniając większą ochronę konsumentów oraz eliminując nadużycia.

(AM, źródło: MS)

18,051FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie