Blog - Strona 26 z 1516 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 26

UKNF gospodarzem EIOPA Strategy Day

0
Źródło zdjęcia: KNF

W Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego odbyło się posiedzenie Rady Organów Nadzoru Europejskiego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA). W spotkaniu odbywającym się w dniach 21 i 22 maja 2025 roku uczestniczyli szefowie organów nadzoru ubezpieczeniowego i pracowniczych programów emerytalnych z krajów Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Warszawskie posiedzenie było związane z mającym miejsce w pierwszej połowie roku przewodnictwem Polski w Radzie Unii Europejskiej. Odbyło się ono w formule „Strategy Day” i było poświęcone dyskusji nad najbardziej istotnymi kwestiami dla przyszłości nadzoru ubezpieczeniowego i emerytalnego w UE. 

W trakcie obrad omówiono m.in. propozycję w zakresie nowej strategii EIOPA na lata 2026–2030, przedyskutowano zakres obecnych kompetencji urzędu w kontekście wyzwań, jakie stoją przed nim w związku z rozwojem nowych technologii, wzrostu działalności transgranicznej zakładów ubezpieczeń oraz oczekiwań ze strony uczestników rynku finansowego w odniesieniu do niezbędnego zakresu konwergencji praktyk nadzorczych. 

Omówiono również oczekiwany zakres stanowiska EIOPA do odbywających się obecnie konsultacji w zakresie Unii Oszczędności i Inwestycji (SIU). 

(AM, źródło: KNF)

Ubezpieczenia są w stanie odpowiedzieć na trendy społeczne. Ale potrzebują wsparcia regulacyjnego

0
Jan Grzegorz Prądzyński

Wyzwaniem dla ubezpieczycieli w dłuższej perspektywie będzie starzejące się społeczeństwo i związana z tym konieczność rozwoju sektora zdrowotnego, a także narastające konsekwencje zmian klimatu. Rozwój ubezpieczeń na życie z elementem oszczędnościowym oraz dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych wymaga bliskiej współpracy z rządem i systemowego wsparcia – powiedział PAP Biznes prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Jan Grzegorz Prądzyński.

– Nie ma żadnego ryzyka niewypłacalności na polskim rynku, zarówno w dziale majątkowym, jak i życiowym – stwierdził Jan Grzegorz Prądzyński. – Zeszłoroczna dynamika rynku wyniosła blisko 9%. Obserwujemy znaczącą walkę o udziały w rynku i rentowność w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych. Mamy nadzieję, że w 2025 roku utrzyma się dynamika wzrostu z poprzedniego roku – dodał.

Zdaniem prezesa jednym z wielkich wyzwań jest starzenie się społeczeństwa. Odpowiedzią na to powinien być rozwój ubezpieczeniowych produktów na życie z elementem oszczędnościowym, które są bezpośrednią odpowiedzią na spadającą stopę zastąpienia. – Obecnie stopa zastąpienia wynosi 54%, a prognozy na rok 2050 mówią o spadku do 25% – powiedział Jan Grzegorz Prądzyński.

Według prezesa, aby przyspieszyć rozwój tego typu produktów, konieczne są zmiany prawne.

– Wzrost tego segmentu rynku zależy jednak od współpracy z ustawodawcą, który mógłby stworzyć warunki do rozwoju tych produktów, np. poprzez zachęty dla klientów, w tym zachęty podatkowe, których w Polsce niestety brakuje, oraz zapewnienie miejsca dla dystrybucji w tych produktach, ze względu na niezwykle istotną rolę doradztwa przy oferowaniu produktów długoterminowego oszczędzania. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że polski rynek ubezpieczeniowy ma wyższe koszty z powodu podatku od aktywów, który płacą ubezpieczyciele, będąc jedynym takim rynkiem w Europie. W tym temacie również potrzebna jest współpraca z ustawodawcą – powiedział.

Drugą kategorią produktów, również powiązaną ze zmianami demograficznymi i starzeniem się społeczeństwa, są prywatne polisy zdrowotne.

– Rozwój dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych powinien polegać na współpracy z systemem publicznym. Obecnie oba systemy działają niezależnie, a publiczny system jest w kryzysie. Konieczna wydaje się być głęboka reforma systemu, która uwzględni polskie realia – wyjaśnił Jan Grzegorz Prądzyński. – Potrzebne jest włączenie do systemu dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych, wsparcie istniejących produktów poprzez zachęty podatkowe, rozwój nowych produktów ubezpieczeniowych, takich jak np. ubezpieczenia komplementarne, ubezpieczenia long-term care, które powinny pojawić się w Polsce, wzorem innych krajów europejskich – dodał.

Zdaniem prezesa konsekwencje zmian klimatu będą miały w kolejnych latach istotne znaczenie dla zakładów, ponieważ nasila się na terenie Polski występowanie zdarzeń o charakterze katastroficznym.

– Od wielu lat na rynku mówi się o potrzebie stworzenia systemu ubezpieczeń katastroficznych w Polsce. System taki musiałby być dostosowany do zmian ryzyk klimatycznych. Powinien opierać się na prewencji, w szczególności na rozsądnym planowaniu przestrzennym. Jeżeli będziemy zabudowywać tereny zalewowe lub budować kaniony w środku miast bez odpływu nadmiaru wody, katastrofy będą nas coraz więcej kosztować. Współpraca z państwem w zakresie zarządzania ryzykiem, w tym w szczególności gromadzenie danych o poszczególnych zjawiskach, jest bardzo istotna. Państwo jednak nie powinno zastępować ubezpieczycieli w wypłacie odszkodowań, bo to zniechęca to zakupu ubezpieczeń – dodał.

(AM, źródło: PAP Biznes)

Warta rewolucjonizuje ofertę ubezpieczeń MŚP

0
Magdalena Soińska

W ramach modyfikacji portfela ubezpieczeń dla sektora małych i średnich firm Warta jako pierwsza w Polsce zaoferowała możliwość zawarcia ubezpieczenia bez deklaracji kodów PKD. Nowa ścieżka sprzedaży nie odwołuje się do wpisu w CEIDG/KRS. Ochroną ubezpieczeniową obejmowana jest cała działalność klientów, nawet jeżeli nie została ona wyszczególniona w rejestrach.

– Naszym celem było stworzenie produktu, który odpowiada na realne potrzeby, a nie ogranicza formalnościami. Dotychczas, by ustalić ochronę w ubezpieczeniu dla przedsiębiorców, kierowaliśmy się kodami PKD. W praktyce był to dość skomplikowany proces, który niósł ze sobą ryzyko błędów – pełne odzwierciedlenie działalności wymagało bowiem wskazania wielu kodów. Ryzyko stało się jeszcze większe przy nowym systemie klasyfikacji PKD 2025. Dzięki naszej decyzji o eliminacji obowiązku deklarowania PKD, zapewniamy kompleksową i rzeczywistą ochronę działalności naszych klientów – mówi Magdalena Soińska, menedżerka produktu Warty.

Zmiany dotyczą ubezpieczeń Warta Ekstrabiznes Plus i Smartbiznes.

All risk i OC już w standardzie

W ramach nowej oferty ubezpieczenie w formule all risk dostępne jest już w podstawowym zakresie i obejmuje także budynki tymczasowe, automaty wrzutowe czy siłownie wiatrowe. Rozszerzony został również zakres klauzul dodatkowych, dzięki czemu obiekty namiotowe czy konstrukcje drewniane mogą być od teraz ubezpieczane w systemie od wszystkich ryzyk.

Zakres odpowiedzialności cywilnej został uproszczony i rozszerzony. Do zakresu podstawowego zostały włączone szkody wyrządzone działaniem fajerwerków, a klauzula prac budowlano-montażowych została rozszerzona także o prace wyburzeniowe z wykorzystaniem materiałów wybuchowych.

NNW bez ograniczeń

Warta rozbudowała zakres ubezpieczenia NNW i zmieniła definicję sportów wysokiego ryzyka. Ochrona obejmie obecnie także wyczynowe uprawianie sportu, jazdę konną czy sporty walki. Suma ubezpieczenia  NWW została zwiększona do 100 tys. zł.

Wsparcie ciągłości działania

– Zdajemy sobie sprawę, jak ważna dla przedsiębiorców jest stabilność. Dlatego zdecydowaliśmy się rozbudować zakres o ubezpieczenie od przestoju w działalności oraz dodatkowe świadczenia po NNW, które pomagają szybciej wrócić firmie na właściwy tor. Klienci mogą liczyć nie tylko na wypłatę odszkodowania za zniszczone mienie czy uszczerbek na zdrowiu, ale także na realne wsparcie finansowe z tytułu utraconego zysku czy konieczności ponoszenia stałych opłat – mówi Magdalena Soińska.

Ubezpieczenie od przestoju obejmuje ochroną koszty stałe, zwiększone koszty działalności i utracony zysk (ryczałt – niezależnie od formy prowadzonej księgowości) po szkodach majątkowych. Warta oferuje także dodatkowe świadczenia wspierające ciągłość działalności również po zdarzeniach NNW, takie jak świadczenie ryczałtowe dla właściciela na poczet zatrudnienia pracownika na zastępstwo czy świadczenie ryczałtowe na poczet stałych opłat, jakie musi ponieść właściciel mimo przerwy w działalności wskutek NNW.

Prostsze pakiety, łatwiejsza sprzedaż

Z myślą o pośrednikach Warta uprościła proces ofertowania, wprowadzając gotowe pakiety dla wybranych branż, m.in. dla organizatorów wydarzeń czy warsztatów samochodowych. Produkty Warta Ekstrabiznes Plus i Smartbiznes w nowej odsłonie są dostępne w sprzedaży od 21 maja 2025 r.

(AM, źródło: Warta)

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

PKO Ubezpieczenia zamierza zostać liderem w bancassurance

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PKO Ubezpieczenia chce w ciągu trzech lat podwoić liczbę klientów kupujących ubezpieczenia za jego pośrednictwem. Zakład chce osiągnąć ten cel dzięki m.in. sprzedaży polis stand alone, tj. niepowiązanych z produktem bankowym – informuje „Puls Biznesu”.

W nowej strategii PKO BP postawił przed PKO Ubezpieczenia zadanie zwiększenia składki przypisanej brutto do 2,4 mld zł na koniec 2027 r. Główną częścią biznesu ubezpieczyciela mają być polisy stand alone. Tomasz Mańko, wiceprezes PKO Ubezpieczenia, mówi „PB”, że w ciągu czterech ostatnich lat jego firma stworzyła ekosystem ubezpieczeń w banku i spółce leasingowej. Oferuje już pełną paletę ubezpieczeń ochronnych niepowiązanych z produktami bankowymi, dzięki którym klienci mogą zabezpieczyć życie, dom, pojazd, czy podróż. Te odnawialne polisy mają umożliwić firmie osiągnięcie efektu „kuli śnieżnej”.

Tomasz Mańko deklaruje, że do końca 2027 r. PKO Ubezpieczenia chce zwiększyć penetrację ubezpieczeniami do co najmniej 30%, a w dłuższym czasie nawet do 50%, i stać się numerem jeden w polskim bancassurance. To oznacza prawie 3 mln polis w horyzoncie strategicznym.

„PB” zwraca uwagę, że obecnie liczba sprzedanych ubezpieczeń stand alone z nowej oferty sięgnęła 900 tys., jednak na 100 klientów banku przypada na razie zaledwie kilkanaście polis. Tomasz Mańko przyznaje, że 2,4 mld zł składki to ambitny cel, ale jego firmie ma sprzyjać nowa oferta ubezpieczeń mieszkań, samochodów i na życie. Współczynniki odnowień są bardzo wysokie – powyżej 80%. Firma nie tylko inwestuje w rozwój kompetencji doradców oraz sprzedaż cyfrową, ale również zamierza wyjść z ofertą do klientów spoza grupy PKO BP, korzystając z innych kanałów dystrybucji – multiagencji czy porównywarek ubezpieczeń.

„Puls Biznesu” z 22 maja, Agnieszka Morawiecka „PKO BP ściga się na ubezpieczenia”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Generali z ponad 2 mld euro wyniku operacyjnego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszym kwartale 2025 roku Generali odnotowało silny wzrost wyniku operacyjnego. Grupa zawdzięczała to osiągnięcie rezultatom we wszystkich segmentach działalności. Ubezpieczyciel potwierdził też swoją solidną pozycję kapitałową.

Kwartalna składka przypisana brutto wyniosła 26,5 mld euro, o 0,2% więcej niż rok wcześniej. Motorem napędowym przypisu były dobre wyniki w segmencie ubezpieczeń majątkowych i osobowych (+8,6%), zwłaszcza pozakomunikacyjnych.

Wpływy netto z ubezpieczeń na życie przekroczyły poziom 3 mld euro dzięki wszystkim liniom biznesowym, w szczególności ubezpieczeniom ochronnym i zdrowotnym. Wskaźnik mieszany poprawił się o 1,4 pp. względem analogicznego okresu 2024 roku, rosnąć do poziomu 89,7%. Niezdyskontowany wskaźnik mieszany również dalej rozwijał się pozytywnie, sięgając 92% (-1,7 pp.).

Wynik operacyjny wzrósł o 8,9%, do 2,1 mld euro, dzięki wszystkim segmentom działalności, na czele z obszarem ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Skorygowany wynik netto wzrósł o 7,6%, do 1,2 mld euro. Solidną pozycję kapitałową potwierdził współczynnik wypłacalności na poziomie 210%.

– W pierwszym kwartale Generali odnotowało dalszy silny wzrost zarówno wyniku operacyjnego, jak i skorygowanego wyniku netto, dzięki wszystkim segmentom działalności, co stanowi bardzo pozytywny początek realizacji naszej nowej strategii „Lifetime Partner 27: Driving Excellence” – powiedział Cristiano Borean, CFO Grupy Generali. – Nasza działalność w zakresie ubezpieczeń majątkowych i osobowych skorzystała na zdrowym wzroście przychodów, napędzanym głównie przez linię ubezpieczeń innych niż komunikacyjne, a także dalszej poprawie wskaźnika mieszanego. W dziale ubezpieczeń na życie odnotowaliśmy znaczące wpływy netto, przy czym w preferowanych obszarach ubezpieczeń ochronnych i zdrowotnych oraz produktów hybrydowych i unit-linked osiągnęliśmy bardzo dobre wyniki. Solidny wkład w wynik operacyjny grupy miał dział Asset & Wealth Management, głównie dzięki konsolidacji Conning Holdings Limited. Nasze zdywersyfikowane źródła zysków i solidna pozycja kapitałowa, napędzana doskonałym generowaniem gotówki, pozwalają grupie z powodzeniem wdrażać nowy plan strategiczny i stworzyć wartość dla wszystkich naszych interesariuszy – dodał.

(AM, źródło: Generali)

Roszczenia w Europie Środkowej i Wschodniej rosły szybciej niż składka

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Składka przypisana brutto ubezpieczycieli z państw Europy Środkowej i Wschodniej (CEE) wyniosła w 2024 roku 53,17 mld euro, wzrastając o 7,69% r/r. Szkodowość wzrosła bardziej znacząco, o 14,93%, osiągając 27,91 mld euro. Była ona napędzana stratami po ekstremalnych zdarzeniach pogodowych latem i rosnącymi kosztami napraw.

Pięcioma największymi pod względem składki przypisanej brutto rynkami były w 2024 r.:

  1. Polska – 20,05 mld euro (wzrost o 10,51%), udział w rynku regionu 37,71%;
  2. Czechy – 9,15 mld euro (wzrost o 6,15%), udział w rynku 17,21%;
  3. Rumunia – 4,71 mld euro (wzrost o 10,94%), udział w rynku 8,86;
  4. Węgry – 4,13 mld euro (wzrost o 4,91%), udział w rynku 7,78%;
  5. Słowenia – 2,73 mld euro (spadek o 10,88%), udział w rynku 5,13%.

Najsilniejszy wzrost składki przypisanej brutto odnotowano w Kosowie (14,63%), Albanii (13,27%), Czarnogórze (12,34%), Macedonii Płn. (11,33%) i Rumunii (10,94%) – podaje serwis xprimm.

Po stronie roszczeń najwyższy ze wszystkich krajów regionu wzrost odnotowały Czechy (25,35%), głównie z powodu wrześniowych powodzi. Rumunia również doświadczyła znacznego wzrostu roszczeń (23,47%), a to głównie za sprawą sektora ubezpieczeń komunikacyjnych, który dominuje na rynku. Tylko Estonia i Węgry pod względem roszczeń odnotowały spadki, odpowiednio o 6,48% i 0,69%.

Polska i Rumunia umocniły swój udział w regionalnym rynku, natomiast udział Słowenii zmniejszył się z 6,20% do 5,13%. Udział większości mniejszych rynków krajowych w rynku regionu pozostaje stabilny.

Z wyjątkiem Słowenii, która nadal odczuwa skutki radykalnych zmian w swoim sektorze ubezpieczeń zdrowotnych, wszystkie rynki CEE odnotowały dodatnią dynamikę w biznesie non-life. Łączna składka przypisana brutto osiągnęła poziom 39,42 mld euro, wyższy o 8,4% r/r. Koszty likwidacji szkód wzrosły o 22%, do 19,6 mld euro.

AC 

Balcia Insurance: Konkurs na digital mural

0

Balcia Insurance rusza z nową inicjatywą, która łączy świat ubezpieczeń z miejską sztuką i nowoczesnym stylem życia. „City Combo – Odkrywcy miasta” to konkurs na cyfrowy mural, który pojawi się w samym sercu Warszawy, na ekranie LED przy Dworcu Centralnym.

City Combo to polisa dla osób aktywnych – użytkowników rowerów, hulajnóg, deskorolek, żyjących dynamicznie w miejskiej przestrzeni. Obejmuje m.in. ochronę sprzętu, odpowiedzialność cywilną i pomoc w razie urazów – wszystko dostępne w aplikacji Balcia App.

Projekt digitalowego muralu ma być inspirowany miejskim rytmem i filozofią City Combo. Uczestnicy mogą korzystać z udostępnionych materiałów graficznych i własnej wyobraźni.

Zwycięska praca zostanie zaprezentowana tysiącom mieszkańców stolicy, na wielkoformatowym ekranie LED naprzeciwko Dworca Centralnego. Autor pokaże odbiorcom swoje flow na muralu, który można podpisać własnym imieniem, nazwiskiem lub pseudonimem. Dodatkowo zwycięzca otrzyma konsolę PlayStation 5 Digital Edition.

Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 16 czerwca 2025 r., a jego mural będzie można podziwiać już pod koniec miesiąca.

Balcia zachęca agentów, by nie tylko informowali swoich klientów o konkursie, ale również sami wzięli w nim udział.

Więcej informacji, regulamin i formularz zgłoszeniowy na stronie citycombo.pl.

(AM, źródło: Balcia)

VH Polska przygotowane na trudną sytuację w rolnictwie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

VH Polska poinformowało, że w związku z ostatnimi przymrozkami otrzymało bardzo dużą liczbę zgłoszeń szkód i spodziewa się, że ich skala znacznie przekroczy tę z ubiegłego roku. Towarzystwo zapewniło, że jest na to w pełni przygotowane – zarówno kadrowo, jak i organizacyjnie.

Według zapewnień zakładu każde zgłoszenie trafia natychmiast do rzeczoznawców, którzy – w zależności od stanu wegetacji w danym regionie – kontaktują się bezpośrednio z poszkodowanymi, aby umówić termin oględzin. VH Polska podkreśla, że wie, które uprawy wymagają szybkiej interwencji, a które – jak np. wiele plantacji rzepaku w fazie kwitnienia – mogą jeszcze bezpiecznie poczekać na ocenę, bez ryzyka utraty możliwości oszacowania szkody. Ubezpieczyciel zapewnia, że jego działania są tak planowane, by nikogo nie pominąć i zapewnić najwyższą jakość pracy.

(AMN, źródło: VH Polska)

Rankomat: Polska głównym kierunkiem urlopowych wyjazdów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W tym roku Polacy chętniej niż w ubiegłym wybierają się na wakacje. Ośmiu na dziesięciu uczestników badania Rankomat zamierza tego lata wyjechać na urlop. Większość z nich planuje wakacje w Polsce.

Ponad połowa respondentów planuje urlop w Polsce – z czego 40% deklaruje, że spędzi wakacje wyłącznie w kraju. To wyraźny wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy taki wybór deklarowało zaledwie 18% badanych. Co trzeci turysta (28%) wybierze wyjazd za granicę, a 12% połączy odpoczynek w kraju z podróżą zagraniczną.

– Wakacje to czas relaksu, ale warto pamiętać, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem – zauważa Patrycja Pałka, ekspertka Rankomat ds. ubezpieczeń turystycznych. – Z naszych badań wynika, że aż 44% Polaków napotykało komplikacje podczas urlopu. Nawet EKUZ nie uchroni nas przed wszystkimi kosztami ewentualnego leczenia, a gdy wyjedziemy poza Europę, brak odpowiednio dobranego ubezpieczenia może nas słono kosztować. Tymczasem ubezpieczenie podróżne to wydatek zaledwie kilku złotych dziennie. Lepiej mieć je ze sobą, niż wracać z wakacji z rachunkiem za leczenie jako niechcianą pamiątką – dodaje.

(AM, źródło: Rankomat)

XII Kongres PIU: Konkurencyjność nie rodzi się z chaosu

0
Źródło zdjęcia: PIU

Środa 21 maja 2025 r. była pierwszym dniem XII Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń, który zgromadził 350 kluczowych przedstawicieli rynku ubezpieczeniowego, instytucji publicznych oraz organizacji międzynarodowych. Dyskusje nie koncentrowały się na tradycyjnym rozumieniu konkurencyjności jako walki cenowej. Wręcz przeciwnie – dominującymi wątkami były jakość, przejrzystość, proporcjonalne regulacje i partnerska współpraca.

Krystian Wiercioch: Konkurencyjność bez wspólnych reguł jest fikcją

Zastępca przewodniczącego KNF postawił sprawę jasno: – Bez pewności, że wszystkie podmioty działające na polskim rynku podlegają tym samym zasadom, nie możemy mówić o prawdziwej, zdrowej konkurencji – powiedział. Słowa te padły w kontekście potrzeby eliminacji „harcowników” – podmiotów działających na granicy przepisów i etyki, które destabilizują rynek.

KNF zapowiedziała wzmocnienie monitoringu także w odniesieniu do zagranicznych zakładów ubezpieczeń, zwłaszcza w obszarach społecznie wrażliwych. Wiercioch przestrzegał również przed iluzją tanich ubezpieczeń: – Tanie ubezpieczenia to iluzja bezpieczeństwa, która w rzeczywistości może okazać się bardzo kosztowna w momencie wystąpienia szkody – stwierdził. Czy sektor jest gotowy, by wreszcie postawić jakość nad ceną?

Thea Utoft Høj Jensen: Regulacje nie mogą tłumić tych, których mają chronić

Dyrektorka generalna Insurance Europe wskazała na przeciążenie sektora regulacjami, których liczba w ostatniej dekadzie wzrosła z 12 do niemal 70.

Zbyt często nasza branża jest postrzegana nie jako część rozwiązania, lecz jako problem do uregulowania – mówiła, apelując o systemowe uproszczenia. Jej słowa wybrzmiały jako ostrzeżenie: bez zmiany paradygmatu w Brukseli, Europa może stracić konkurencyjność – nie tylko względem USA czy Chin, ale też wewnętrznie, przez duszącą złożoność i kosztowność systemu.

Thea Utoft Høj Jensen wskazała na trzy filary koniecznej zmiany: bardziej przyjazne otoczenie regulacyjne, uproszczenie przepisów o 25% oraz uruchomienie inwestycji na poziomie 800 miliardów euro rocznie. – Czy Europa ma odwagę uprościć reguły gry, zanim innowacyjność wyparuje? – pytała.

Dr Michał Ziemiak: Równowaga regulacyjna to nie wybór, lecz konieczność

Rzecznik Finansowy ostrzegł przed zjawiskiem informacyjnego przeciążenia konsumentów.

Klient dostaje za dużo informacji, nie jest w stanie ich uporządkować, nie jest w stanie ich zrozumieć – podkreślił. Takie przeregulowanie, paradoksalnie, prowadzi do podejmowania decyzji przypadkowych, a nie świadomych.

Z drugiej strony, dr Ziemiak przestrzegł, że zbyt luźne podejście do regulacji może skutkować wzrostem asymetrii informacyjnej i nadużyć. – Droga w stronę nadmiernej deregulacji będzie tak naprawdę drogą sinusoidalną, bo jeśli za bardzo poluzujemy rynek, to za chwilę zaczniemy go ponownie przeregulowywać – stwierdził. Czy ustawodawcy i nadzorcy są gotowi na podejście proporcjonalne, które nie ucieka w skrajności?

Jan Grzegorz Prądzyński: Współpraca nie wyklucza konkurencji – przeciwnie, ją warunkuje

Prezes PIU zarysował szeroki krajobraz wyzwań – od demografii, przez zdrowie publiczne, po zmiany klimatyczne i technologiczne. Wskazał, że żadna instytucja nie poradzi sobie z nimi samodzielnie.

Współpraca nie wyklucza konkurencji. Wręcz przeciwnie – pozwala budować zdrowy rynek, oparty na jakości, innowacyjności i realnej wartości dla klientów – zaznaczył.

Szczególną uwagę poświęcił potrzebie reformy systemu zdrowia i rozwoju długoterminowych produktów oszczędnościowych. Prezes zapytał wprost: – Czy naprawdę stać nas na to, by nie korzystać z rozwiązań, które funkcjonują z powodzeniem w innych krajach Unii? Apelował o likwidację podatku od aktywów lub przynajmniej wyrównanie warunków konkurencji na tle innych segmentów rynku finansowego.

Pytania bez łatwych odpowiedzi

  • Czy polski system regulacyjny naprawdę wspiera innowacyjność, czy raczej ją tłumi?
  • Czy sektor ma odwagę wyjść z pułapki „najtaniej za wszelką cenę”?
  • Czy deklarowana współpraca między instytucjami przekłada się na realne działania, czy nadal jest tylko politycznym ornamentem?

Pierwszy dzień Kongresu PIU nie zostawił złudzeń: konkurencyjność sektora ubezpieczeń nie jest ani dana raz na zawsze, ani możliwa do osiągnięcia bez świadomego wysiłku wszystkich interesariuszy. Potrzebna jest nie tylko regulacyjna odwaga, ale też branżowa dojrzałość – po to, by zbudować rynek silny nie tylko w statystykach, ale i w oczach klientów.

Czy Europa jest gotowa na globalną konkurencję?

Podczas XII Kongresu PIU panel poświęcony konkurencyjności Europy w kontekście globalnym zainicjował dyskusję na temat zdolności Unii Europejskiej do rywalizacji na światowych rynkach. W moderowanym przez prezesa Pekao S.A. Cezarego Stypułkowskiego panelu wzięli udział były premier RP Jan Krzysztof Bielecki, były minister gospodarki i finansów Włoch Vittorio Grilli oraz przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski.

Cezary Stypułkowski podkreślił, że nadmiar i złożoność regulacji w Europie stanowią barierę dla rozwoju. Zwrócił uwagę na raport Mario Draghiego, wskazujący na potrzebę uproszczenia przepisów, aby europejskie rynki mogły skutecznie konkurować z USA. Zauważył, że liczba słów w regulacjach podwoiła się w ostatnich latach, co zwiększa obciążenia dla przedsiębiorstw.

Jan Krzysztof Bielecki wyraził sceptycyzm co do zdolności Europy do konkurowania na poziomie globalnym. Zauważył, że Unia Europejska próbuje mierzyć się z przyszłymi wyzwaniami, korzystając z przestarzałych mechanizmów. Podkreślił, że brak jednolitego podejścia i różnice między państwami członkowskimi utrudniają efektywną współpracę.

Vittorio Grilli wskazał, że nie tylko nadmiar przepisów, ale także ich niejednorodność blokuje rozwój. Przytoczył przykład zbyt restrykcyjnych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, które mogą hamować innowacje. Zaznaczył również, że mentalność oparta na nieufności wobec sąsiadów stanowi barierę w integracji rynku.

Jacek Jastrzębski zauważył, że nadmiar regulacji wynika z dążenia społeczeństwa do bezpieczeństwa. Jednakże, aby zwiększyć konkurencyjność, konieczne jest wprowadzenie bardziej elastycznego nadzoru. Podkreślił, że nadzór powinien być odważniejszy i dostosowany do dynamicznych zmian na rynkach.

Dyskusja panelowa wskazała na potrzebę przemyślanej rewizji regulacji, głębszej integracji rynków finansowych oraz politycznej odwagi do wprowadzenia zmian. Bez tych działań nawet najlepsze rekomendacje mogą pozostać jedynie na papierze.

Konkurencyjność bez uproszczeń w debacie prezesów

Panel prezesów podczas XII Kongresu PIU, moderowany przez Witolda Jaworskiego z Carrot, dotyczył stanu i przyszłości konkurencyjności rynku ubezpieczeniowego w Polsce. Dyskusja nie skupiła się na wynikach finansowych, lecz na głębszym rozumieniu konkurencji – nie tylko jako walki o udział w rynku, ale też jako zdolności do tworzenia wartości, budowania relacji i reagowania na zmieniające się warunki.

Prezeska Compensy Anna Włodarczyk-Moczkowska, zaznaczyła, że o przewadze nie decyduje cena, lecz zdolność do zapewnienia klientowi poczucia potrzeby i korzyści z ubezpieczenia. Z kolei Marcin Nedwidek, prezes UNIQA Polska, zwrócił uwagę na rolę danych w obiektywnej ocenie pozycji rynkowej i na fakt, że liderem jest ten, kogo inni za takiego uważają. Prezes Allianz Marcin Kulawik podkreślił znaczenie trwałych relacji z klientem i pośrednikiem, wskazując na złożoność zależności w dystrybucji.

Innowacja czy adaptacja?

Andrzej Klesyk, prezes PZU, odniósł się do braku przełomowych zmian w sektorze. Jego zdaniem lider to ten, kto wyznacza kierunek i zmienia reguły gry, nie ten, kto potrafi najlepiej dopasować wskaźniki. Przykład BLIK-a w bankowości pokazuje, że sektor finansowy potrafi generować rozwiązania zmieniające rynek. Ubezpieczenia, mimo wielu prób, takiego impulsu dotąd nie wypracowały.

Wspólnie zauważono, że rynek pozostaje zdominowany przez konkurencję cenową, zwłaszcza w segmencie komunikacyjnym. Relacja między zakładami a pośrednikami w coraz większym stopniu decyduje o wyborach klientów – to dystrybucja przejmuje kontrolę nad relacją i wpływem. Jak zauważył Andrzej Klesyk, „to nie my decydujemy dziś, jaką polisę kupi klient – robi to dystrybutor”.

Paneliści zgodzili się, że inwestycje długoterminowe są trudne do realizacji w systemie nastawionym na szybkie wyniki. Jednak – jak podkreślił Marcin Nedwidek – te zakłady, które konsekwentnie realizują długofalowe strategie, osiągają lepsze rezultaty. Marcin Kulawik dodał, że rynek ubezpieczeniowy, a w szczególności życiowy, bywa złudnie stabilny, co może prowadzić do błędnych wniosków o skuteczności krótkoterminowych działań.

Co dalej z przewagą?

Na zakończenie poruszono temat przyszłych wyzwań. Paneliści wskazali na możliwy wpływ producentów samochodów, którzy mogą przejąć rynek polis komunikacyjnych. Obawy wzbudza również rosnące znaczenie pokolenia wychowanego na technologii, które może całkowicie ominąć tradycyjne kanały dystrybucji. Jak podsumował Witold Jaworski, „być może wystarczy, że pojawi się ktoś, kto zrobi to lepiej, a reszta rynku będzie musiała się dostosować – lub zniknie”. Czy sektor jest gotowy na takie wyzwanie?

Powódź 2024: Skuteczność działania i pytania o przyszłość systemu ochrony

Panel poświęcony powodzi 2024 roku, który odbył się pierwszego dnia XII Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń w Sopocie, był analizą konkretnego kryzysu, ale też punktem wyjścia do rozmowy o kierunku, w jakim powinien ewoluować system ubezpieczeń majątkowych w Polsce. W dyskusji moderowanej przez Agnieszkę Dąbrowską (PIU) udział wzięli: Tomasz Tarkowski, członek zarządu PZU, reprezentant Komisji ds. likwidacji szkód PIU, Maciej Podlewski (KNF), Marek Kurowski (Biuro Rzecznika Finansowego) oraz Wojciech Rabiej (UNIQA).

We wprowadzeniu Tomasz Tarkowski podkreślił, że reakcja branży była szybka i szeroko zakrojona: ponad 130 tys. zgłoszonych szkód i tylko 3% reklamacji, głównie dotyczących wysokości odszkodowań. W jego ocenie problemem nie była skuteczność działania, lecz zderzenie oczekiwań społecznych z rzeczywistością warunków umownych.

Reklamacji na sam proces było bardzo mało. Główne zastrzeżenia dotyczyły tego, co zwykle – czyli kwoty odszkodowania. Ale prawie połowa przypadków to niedoubezpieczenie. Ubezpieczenie zawierane na wartość sprzed 10 lat, a majątek przez ten czas znacząco zyskał na wartości – powiedział Tomasz Tarkowski.

Wskazał także na rozbieżność między faktami a przekazem medialnym. Opisując znany przypadek „domu za milion i wypłaty 85 tysięcy złotych”, przypomniał, że była to tylko pierwsza zaliczka, a łączna wypłata przekroczyła 300 tysięcy złotych – fakt, który nie przebił się do debaty publicznej.

Dyskutanci zgodzili się, że branża zadziałała sprawnie, elastycznie i w warunkach dużego obciążenia – nie tylko technicznego, ale też reputacyjnego. Jednocześnie wskazali na potrzebę uproszczenia produktów, aktualizacji sum ubezpieczenia oraz otwarcia rozmowy o obowiązkowym modelu ochrony przed katastrofami naturalnymi.

Paneliści zgodnie podkreślili, że skala zjawisk klimatycznych będzie rosnąć, a luka ubezpieczeniowa pozostaje jednym z głównych wyzwań. Wciąż zbyt wiele gospodarstw domowych i przedsiębiorstw nie posiada odpowiedniej ochrony.

Zamiast konkluzji padło pytanie: czy bez zmiany modelu – systemowego, prawnego, edukacyjnego – możliwe będzie utrzymanie społecznej akceptacji dla działania ubezpieczeń w czasie kolejnych kryzysów? Powódź 2024 pokazała, że operacyjnie sektor potrafi reagować. Pytanie brzmi, czy w ślad za tym pójdą decyzje systemowe.

Podsumowanie

Pierwszy dzień kongresu pokazał branżę jako znużoną regulacjami i okopaną na dobrze sobie znanych pozycjach. Ubezpieczenia modernizują procesy, liftingują produkty, ale nie aspirują do branży rzeczywiście innowacyjnej. Czy taka strategia okaże się wystarczająco konkurencyjna w kolejnych latach? Czy pojawi się ubezpieczeniowy Revolut albo Uber, który potrząśnie planszą i zmusi do zmian reguł gry? Na razie więcej tu ostrożności niż odwagi, więcej retoryki niż konkretów. Regulatorzy wzywają do równych zasad, branża apeluje o mniej przepisów, a klienci… nadal nie czują się wystarczająco chronieni. Wszyscy chcą konkurencyjności, ale niekoniecznie wiedzą, jak ją osiągnąć bez poświęcania komfortu. Tymczasem świat się nie zatrzyma. Młode pokolenia wybierają proste rozwiązania, szybki dostęp i jasne warunki. Bez głębokiej zmiany mentalnej sektor może stracić nie tylko tempo, ale i sens. Pytanie nie brzmi już, „czy warto się zmieniać”, ale „czy zdążymy zanim zmiana przyjdzie z zewnątrz”.

Aleksandra E. Wysocka

18,411FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie