Blog - Strona 4 z 1393 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

Zimowy urlop tylko z ubezpieczeniem

0
Anna Bałuka

Jeszcze dekadę temu zimowy urlop wiązał się przede wszystkim z nartami i górskimi krajobrazami. Dziś coraz więcej Polaków decyduje się na spędzanie ferii w cieplejszym klimacie. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Compensę 40% Polaków nadal wybiera tradycyjne rejony górskie, ale już 37% decyduje się na egzotyczne destynacje oferujące słońce i plaże.

20 stycznia wystartował kolejny sezon ferii zimowych. Co czwarty badany planuje w ich czasie tzw. city break w europejskich miastach. To wyraźnie pokazuje zmieniające się preferencje turystyczne i zwiększoną potrzebę dopasowania ofert ubezpieczeniowych do różnorodnych oczekiwań klientów.

Coraz więcej Polaków wyjeżdża na ferie zimowe

W tym roku na zimowy wypoczynek planuje wyjechać 53% Polaków, co stanowi niemal dwukrotny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy taką chęć deklarowało 30% ankietowanych. Co więcej, aż 71% respondentów uznaje posiadanie ubezpieczenia za niezbędny element wyjazdu. To wzrost o 7 pkt. proc. w stosunku do ubiegłorocznych wyników.

Podróże zimowe dzielą się obecnie na trzy główne kategorie: wyjazdy górskie, wyjazdy do ciepłych krajów oraz city breaki. Każda z tych grup turystów ma inne potrzeby w zakresie ochrony ubezpieczeniowej.

Klient planujący ferie w Alpach potrzebuje przede wszystkim ubezpieczenia kosztów ratownictwa górskiego, ochrony odpowiedzialności cywilnej na stoku i ubezpieczenia sprzętu sportowego. Natomiast osoba wyjeżdżająca do tropików powinna zwrócić uwagę na ochronę przed chorobami tropikalnymi, ewentualne koszty leczenia oraz zabezpieczenie w przypadku aktywności, takich jak nurkowanie czy trekking.

Świadome wybory ubezpieczeniowe

Polacy coraz bardziej doceniają znaczenie ubezpieczenia podczas wyjazdów zagranicznych. W badaniu Compensy 48% respondentów wskazało cenę jako kluczowy czynnik przy wyborze polisy, ale niemal tyle samo (42%) zwraca uwagę na zakres ochrony. Klienci coraz częściej wybierają wyższe sumy ubezpieczenia, szczególnie w przypadku polis obejmujących OC oraz koszty leczenia za granicą.

Doskonałym przykładem przystępności takich ubezpieczeń są produkty Compensy. Tygodniowy wyjazd narciarski do Włoch dla czteroosobowej rodziny może kosztować zaledwie 13 zł dziennie na osobę, podczas gdy dwutygodniowy pobyt w Hiszpanii z nurkowaniem to wydatek ok. 10 zł za dzień ochrony. Klienci często nie zdają sobie sprawy, że koszt odpowiedniej polisy jest tak niski, co ułatwia podjęcie decyzji o jej zakupie.

Egzotyka i ryzyka

Podróże do egzotycznych krajów wymagają szczególnej uwagi przy wyborze ubezpieczenia. Ryzyka związane z klimatem tropikalnym, odmiennymi warunkami sanitarnymi czy trudnościami w komunikacji międzykulturowej są znacznie wyższe niż w przypadku wyjazdów do europejskich kurortów. Compensa oferuje kompleksowe polisy, które obejmują leczenie chorób tropikalnych nawet po powrocie do kraju. Ważne jest także uwzględnienie wsparcia organizacyjnego, takiego jak całodobowa infolinia czy pomoc w tłumaczeniu dokumentów medycznych.

Bezpieczeństwo na stoku

Dla miłośników sportów zimowych kluczowe znaczenie mają ubezpieczenia OC oraz koszty ratownictwa górskiego. Wypadki na stoku mogą generować wysokie koszty, zwłaszcza w popularnych ośrodkach alpejskich. Dlatego warto rekomendować klientom polisy z wysokimi sumami ubezpieczenia. Przykłady z życia – jak turysta, który skorzystał z natychmiastowej pomocy po kontuzji na stoku – są bardzo przekonujące w rozmowach z klientami.

Rodzina pod ochroną

Wyjazdy rodzinne wymagają szczególnej uwagi przy wyborze zakresu ubezpieczenia. Dzieci często potrzebują specjalistycznej opieki medycznej, a koszty leczenia za granicą mogą być bardzo wysokie. Compensa oferuje polisy, które zapewniają organizację wizyty członka rodziny w przypadku hospitalizacji rodziców, a także wsparcie w opiece nad dziećmi. Dla rodzin podróżujących samochodem dodatkowym atutem będzie opcja assistance drogowego.

Nowoczesne podejście do ubezpieczeń

Zmieniające się preferencje turystyczne Polaków to szansa dla agentów ubezpieczeniowych. W odpowiedzi na te potrzeby Compensa oferuje w tym sezonie dwa produkty turystyczne: Compensa Voyage oraz Pakiet PODRÓŻ marki Wiener. Oba produkty oferują szeroki zakres ochrony, który można dostosować do indywidualnych potrzeb klientów.

Przy sprzedaży ubezpieczeń turystycznych kluczowe jest pokazanie praktycznych korzyści. Opowieści o konkretnych sytuacjach, w których ubezpieczenie okazało się nieocenione, są znacznie bardziej przekonujące niż suche statystyki. Dzięki temu klienci łatwiej dostrzegają wartość odpowiedniej ochrony, niezależnie od wybranego kierunku zimowego urlopu.

Anna Bałuka
ekspertka ds. ubezpieczeń turystycznych i menedżerka produktu w Biurze Ubezpieczeń Detalicznych

Witamy w świecie DORA

0
Mikołaj Otmianowski

17 stycznia 2025 r. weszło w życie rozporządzenie z 14 grudnia 2022 r. w sprawie operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego, znane jako DORA. Akt obejmuje wiele podmiotów i znacząco oddziałuje na rynek ubezpieczeń.

Digital Operational Resilience Act (DORA) to Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2554 z 14 grudnia 2022 r. w sprawie operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego i zmieniające rozporządzenia (WE) nr 1060/2009, (UE) nr 648/2012, (UE) nr 600/2014, (UE) nr 909/2014 oraz (UE) 2016/2011. Jego celem jest zwiększenie operacyjnej odporności cyfrowej podmiotów finansowych oraz uregulowanie świadczenia usług ICT na rynku finansowym.

W związku z wejściem w życie DORA 10 stycznia Komisja Nadzoru Finansowego podjęła uchwałę uchylającą wydanie wytycznych dotyczących zarządzania obszarami technologii informacyjnej i bezpieczeństwa środowiska teleinformatycznego w zakładach ubezpieczeń i zakładach reasekuracji. Uchwała weszła w życie 17 stycznia. Jednocześnie Urząd KNF odwołał komunikat z 23 stycznia 2020 r. dotyczący przetwarzania przez podmioty nadzorowane informacji w chmurze obliczeniowej publicznej lub hybrydowej.

Decyzja KNF wynika ze zbieżności ich zakresu przedmiotowego z obowiązkami wynikającymi z rozporządzenia DORA oraz powiązanych z nim aktów wykonawczych.

– Regulacja dotyka bardzo różnych podmiotów – od największych działających na rynku finansowym po przedsiębiorców świadczących usługi w znacznie mniejszej skali. Wpływ na poszczególne instytucje zależy niewątpliwie od skali, w jakiej prowadzą działalność, oraz zdobytej przez nie wcześniej dojrzałości – komentuje Damian Jagusz, CITSO, Chief Digital Operational Resilience Officer oraz Head of IT Security and Compliance Team ERGO Hestii i przewodniczący Zespołu ds. DORA PIU.

Największe wyzwania DORA

Ekspert wskazuje, że począwszy od 17 stycznia, zakłady ubezpieczeń oraz pozostałe instytucje objęte zakresem podmiotowym DORA zobowiązane są m.in. do realizacji określonych obowiązków sprawozdawczych. To jedne z większych wyzwań organizacyjnych dla zakładów ubezpieczeń. Dotyczą one w szczególności powiadamiania o poważnych incydentach ICT, a następnie przekazywania sprawozdań śródokresowych oraz końcowych, a także zgłaszania planowanych ustaleń umownych obejmujących korzystanie z usług ICT wspierających krytyczne lub istotne funkcje.

W ocenie Damiana Jagusza sporo wyzwań może wiązać się z koniecznością sporządzenia kompletnego rejestru informacji, o którym mowa w art. 28 ust. 3 DORA. Szczególne uwarunkowania i wymogi względem tego rejestru określa rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2024/2956 z 29 listopada 2024 r. ustanawiającego wykonawcze standardy techniczne do celów stosowania rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2554 w odniesieniu do standardowych wzorów na potrzeby rejestru informacji.

Relacje z zewnętrznymi dostawcami usług ICT

Damian Jagusz wskazuje, że wyzwaniem będzie również współpraca zakładów z zewnętrznymi dostawcami usług ICT, gdyż w odróżnieniu od m.in. poprzednich aktów soft law DORA o wiele bardziej szczegółowo określa działania związane z podwykonawstwem, oceną ryzyka, w tym ryzyka koncentracji w obszarze ICT czy zapewnieniem właściwych postanowień umownych. Na ten obszar nakłada się też niepewność regulacyjna wynikająca z opóźnionych prac nad częścią standardów technicznych.

Ryzyko strony trzeciej

„Kolejne istotne zagadnienie, które obejmuje i zmienia DORA, to ryzyko strony trzeciej w obszarze ICT. Dotyczą tego przepisy zakładające budowanie i utrzymywanie ram zarządzania ryzykiem ICT. (…) DORA uwzględnia tu również wiele kazuistycznych obowiązków wynikających z tzw. lessons learnt, wśród których na szczególne miejsce zasługują cykliczne przeglądy ram zarządzania ryzykiem czy przeglądy incydentów, o których mowa w art. 13 DORA” – wskazuje ekspert.

Damian Jagusz zwraca uwagę, że w perspektywie najbliższych miesięcy zakończą się prace legislacyjne nad polską ustawą horyzontalną – Ustawą o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego oraz emisji europejskich zielonych obligacji, która dostosuje nasz porządek prawny do nowego rozporządzenia.

Na zarządzanie ryzykiem ICT wpływać też będą przyjęte w ślad za DORA inne regulacje unijne. Zdaniem przedstawiciela PIU pełna ocena ich skutków i działania rynku pod nowym reżimem będzie również możliwa dopiero za jakiś czas.

Komentarz ekspercki

Jeśli porównamy wymagania DORA i GDPR, najbardziej odczuwalną różnicą będzie systematyczne raportowanie do KNF. Wszyscy wiedzą, że nadzór chce raportów ciągłych, a jednocześnie nikt do końca nie wie, jak to w praktyce zorganizować – podobnie jak przy GDPR, którą wciąż na nowo interpretujemy.

Największe wyzwanie to zbudowanie odpowiednich relacji z dostawcami ICT, a także konieczność zbudowania i utrzymywania aktualności rejestru dostawców ICT. Excel bywa dobry na początek, lecz przy kilkudziesięciu, a nawet kilkunastu dostawcach łatwo o chaos – wystarczy choćby jedna zmiana warunków umowy czy regulaminu, aby wszystko się rozjechało. Tymczasem DORA wymaga natychmiastowej rozliczalności: od KRI i raportów cyklicznych po wykazy incydentów i aktualizacje umów, które muszą być gotowe na wezwanie nadzoru.

Rozporządzenie wymaga od wszystkich instytucji finansowych również systematycznego monitorowania swojej infrastruktury, oceniania incydentów i raportowania tych ocenionych jako poważne – każde zdarzenie mogące narazić działalność firmy na przestój powinno być odnotowywane i analizowane. Raportowanie odbywa się w systemie świeżo udostępnionym przez KNF. W wielu instytucjach nadal brakuje spójnych procedur zarządzania dostawcami ICT, co może prowadzić do chaosu i opóźnień w przygotowaniu raportów. Eksperci ostrzegają, że nawet niewielkie uchybienia mogą skutkować dotkliwymi sankcjami.

Przy tak obszernych wymogach kluczowe jest zautomatyzowanie powtarzalnych czynności oraz właściwa integracja danych z różnych działów. Praktyka pokazuje, że zespoły najpierw zaczynają w Excelu, a potem okazuje się, że przy setkach rekordów to zwyczajnie nie działa. Dlatego warto inwestować w profesjonalne systemy GRC (Governance, Risk & Compliance), które pozwalają automatycznie wersjonować dane i zachować porządek. Inaczej jedynym sposobem byłoby wydłużenie doby o kolejne 24 godziny, co raczej nie wchodzi w grę.

Duże przedsiębiorstwa szczególnie odczuwają ciężar obowiązków – bez odpowiedniego oprogramowania stworzenie kompletnego rejestru jednej umowy zgodnie z DORA może zająć nawet 8 godzin. W skali dużej organizacji mówimy o setkach, a nawet tysiącach godzin pracy specjalistów wysokiej klasy.

Mikołaj Otmianowski
wiceprezes DAPR, firmy oferującej rozwiązania LegalTech

Koniec programu PKO Inteligentny dom w PKO Ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PKO Ubezpieczenia poinformowało o zakończeniu z dniem 1 lutego współpracy z firmą Fibaro, która przez ponad trzy lata dostarczała rozwiązania smart home dla programu PKO Inteligentny dom. Tym samym ubezpieczyciel zaprzestał oferowania tego rozwiązania i zakończył cały program.

W ofercie PKO Ubezpieczenia pozostało ubezpieczenie PKO Dom, gdzie ochronę od zdarzeń losowych klienci mogą uzupełnić o ubezpieczenie OC w życiu prywatnym czy na wypadek kradzieży. Ubezpieczenie jest dostępne w PKO BP – w IKO, iPKO, w Call Center czy u doradcy.

(AM, źródło: PKO Ubezpieczenia)

KRIR monituje resort rolnictwa w sprawie ubezpieczenia zwierząt gospodarskich

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z uruchomieniem 28 stycznia przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa naboru wniosków o refundację 70% opłaconej składki ubezpieczenia zwierząt gospodarskich od ryzyka wystąpienia co najmniej jednej z kilkudziesięciu chorób zakaźnych, zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przedłużenie terminu naboru wniosków i spowodowanie, aby ubezpieczyciele jak najszybciej umożliwili zawarcie umów ubezpieczenia.

Izba podkreśla, że rolnicy są obecnie bardzo zainteresowani ubezpieczeniem zwierząt, co wynika z sytuacji epizootycznej. KRIR wskazuje jednocześnie, że zakłady ubezpieczeń nie mają takich produktów w ofercie, przez co nie chcą ubezpieczać zwierząt. Rolnicy uzyskali od towarzystw informację, że nie podpisały one jeszcze umowy z MRiRW i nie przygotowały systemów informatycznych.

Dlatego samorząd rolniczy wystąpił o zawieranid polis ubezpieczenia zwierząt przez firmy ubezpieczeniowe, które korzystają z dopłat z budżetu państwa do ubezpieczeń. KRIR zgłosiła też postulat przedłużenia przewidzianego do 28 lutego terminu naboru wniosków, ponieważ z przyczyn niezależnych od rolników nie będą oni posiadali umowy ubezpieczenia od ryzyka wystąpienia chorób zwierząt.

(AM, źródło: KRIR)

Ubezpieczenia AXA Travel na platformie Voyager

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

AXA Partners nawiązała współpracę z serwisem Voyager Polska Platforma Turystyczna. Dzięki temu od stycznia oferty ochronne skierowane do agentów turystycznych i przewoźników będą dostępne na Voyager.com.

Platforma Voyager to nowoczesne narzędzie, z którego korzystają tysiące przewoźników oraz czołowi ubezpieczyciele turystyczni, a także doświadczeni agenci turystyczni.

– Naszym celem jest dostarczanie nowoczesnych produktów i rozwiązań, które odpowiadają na rosnące potrzeby rynku turystycznego. Dzięki współpracy z AXA Partners zapewniamy dostęp do najwyższej jakości ubezpieczeń turystycznych oraz innowacyjnych rozwiązań technologicznych, które zwiększają komfort i bezpieczeństwo podróży. Nasz zespół nieustannie rozwija i dostosowuje system, aby odpowiadał na dynamicznie zmieniające się potrzeby rynku – mówi przedstawiciel Voyager, Marcin Chojnacki.

Od stycznia 2025 r., użytkownicy platformy Voyager mogą oferować opracowany dla ich klientów produkt AXA Travel. Oferta zawiera 6 pakietów ubezpieczenia, w tym 3 obejmujące ubezpieczenie kosztów rezygnacji. Taka polisa jest również dostępna w 2 wariantach w formule stand alone. AXA Travel, zapewnia między innymi wysokie sumy ubezpieczenia kosztów leczenia i assistance, włączenie do ubezpieczenia kosztów rezygnacji z wycieczek fakultatywnych, objęcie chorób przewlekłych zakresem kosztów leczenia oraz klauzulę alkoholową.

– Jako AXA Partners jesteśmy bardzo zadowoleni z rozpoczętej współpracy z firmą Voyager.com. Dzięki połączeniu naszej wiedzy i doświadczenia w zakresie ubezpieczeń turystycznych z nowoczesnymi technologiami platformy Voyager, możemy zaoferować naszym klientom jeszcze szerszy zakres usług. Wierzymy, że ta współpraca przyczyni się do dalszego rozwoju rynku ubezpieczeń turystycznych w Polsce i pomoże naszym partnerom biznesowym w dostarczaniu najlepszych rozwiązań ubezpieczeniowych, które odpowiadają na aktualne potrzeby podróżujących – powiedział Tomas Mrnka, Sales Dyrektor CEE AXA Partners.

(AM, źródło: AXA Partners)

LUX MED spodziewa się szybkiego rozwoju ubezpieczeń szpitalnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wprowadzone przed dwoma laty ubezpieczenia szpitalne są najbardziej perspektywicznym obszarem dla LUX MED-u. Firma liczy na to, że w perspektywie najbliższych lat potroi ich sprzedaż – informuje XYZ.pl.

Anna Rulkiewicz, prezeska zarządu LUX MED-u, mówi serwisowi, że w ciągu dwóch lat firma sprzedała ponad 150 tys. polis szpitalnych, a widzi w Polsce przestrzeń na co najmniej 500 tys. w ciągu trzech lat. Docelowo te liczby mają być siedmiocyfrowe. Mimo to Anna Rulkiewicz nie podejmuje się ocenić jakości portfela ze względu na krótki czas jego funkcjonowania. Raz, że liczba roszczeń jest zbyt mała, a dwa – nie została jeszcze przekroczona masa krytyczna w liczbie abonamentów. Będzie to możliwe za kilka lat, ale już dziś ekspertka widzi szybko rosnącą popularność tego produktu.

XYZ.pl z 3 lutego Mariusz Bartodziej „Lux Med dobił do pięciu miliardów. W planach setki milionów inwestycji w zdrowie”

(AM, źródło: XYZ.pl)

Rankomat: Mieszkania zdrożały, a najtańsze ubezpieczenia jeszcze potaniały

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W miastach wojewódzkich przez ostatni rok mieszkania zdrożały średnio o 14,5%. Ten sam wskaźnik dotyczył mieszkań nowych i z drugiej ręki. W tym samym czasie najtańsze ubezpieczenia dla lokatorów deklarujących zamieszkanie w mieście wojewódzkim spadły do poziomu 300 zł za roczną polisę – wynika z analizy Rankomatu.

– Drożejące mieszkania nie są żadnym zaskoczeniem dla zainteresowanych zakupem nieruchomości. Zwyżkowy trend utrzymuje się od wielu lat, ale różne jest tempo wzrostu w poszczególnych miastach. W dodatku mieszkania z drugiej ręki w wielu miastach drożały gwałtowniej niż te w nowym budownictwie. Dzieje się tak, ponieważ centra największych polskich metropolii posiadają w większości bardzo gęstą zabudowę, a mieszkania położone w centrum są na ogół z rynku wtórnego i mają dogodną lokalizację, więc popyt na nie wciąż rośnie. Duże miasta to często największy pracodawca w regionie i z tego tytułu również nie ma powodu, aby spodziewać się spadków cen za metr kwadratowy. To może tłumaczyć, dlaczego i tak w najdroższej Warszawie ceny mieszkań używanych podrożały w ciągu roku aż o jedną czwartą – ocenia Michał Ratajczak, starszy analityk Rankomatu. 

Ceny ubezpieczeń nieruchomości

Z analiz przeprowadzonych przez ekspertów multiporównywarki wynika, że w ubezpieczeniach nieruchomości można mówić o trendzie spadkowym. Jeśli porównać ze sobą najtańsze oferty, okazuje się, że składka za 12 miesięcy ochrony wynosi 314 zł w 2023 r. do 300 zł w 2024 r. Co najmniej tyle średnio kosztowała polisa dla mieszkańców miast wojewódzkich.

W 2023 r. najdroższymi miastami były pod tym względem Gdańsk (440 zł), Zielona Góra (385 zł) i Opole (339 zł), a najtańszymi Bydgoszcz (263 zł), Kielce (265 zł) i Lublin (273 zł).

W 2024 r. stawki za roczną polisę uległy spłaszczeniu. Najdroższymi miastami do ubezpieczenia okazały się Rzeszów (336 zł), Zielona Góra (334 zł) i Gdańsk (314 zł), a najtańszymi ponownie Bydgoszcz (260 zł) oraz Olsztyn (261 zł) i Łódź (270 zł).

– Powodów, dla których lokatorzy decydują się przeznaczyć mniej na zakup polisy, jest kilka. Nieruchomości w Polsce, a zwłaszcza w największych miastach drożeją nierównomiernie do zarobków, więc możliwe jest, że z domowego budżetu przeznaczamy mniejszą kwotę na zakup polisy czy szukamy po prostu jak najtańszej opcji. Samo ubezpieczenie jest skonstruowane w taki sposób, że o ile nie mamy nieruchomości na kredyt, można podać dowolną sumę ubezpieczenia. Tym samym zaniżyć realną wartość domu czy mieszkania, a w efekcie otrzymać korzystniejsze cenowo oferty. To jednak działanie ryzykowne finansowo i na krótką metę. Jeśli nasze mieszkanie jest warte 500 tysięcy złotych, a ubezpieczymy je na 300 tysięcy, to tyle właśnie dostaniemy za szkodę całkowitą. To nie wystarczy na zakup mieszkania w podobnym standardzie, bo ceny rynkowe już na to nie pozwolą i za oszczędność kilkudziesięciu złotych na rocznej składce narazimy się na obniżenie komfortu życia. Pocieszający może być fakt, że lokatorzy są świadomi zmieniających się cen nieruchomości. W III kw. 2023 r. mediana sumy ubezpieczenia nieruchomości w porównywarce rankomat.pl wyniosła 515 000 zł, natomiast w analogicznym okresie lipiec–wrzesień 2024 r. było to już 550 000 zł – dodaje Michał Ratajczak. 

(AM, źródło: Rankomat)

EIB: Jak firmy mogą zabezpieczyć się przed skutkami szkód ekologicznych?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci EIB zwracają uwagę, że do szkód w środowisku mogą doprowadzić nie tylko substancje sztuczne, takie jak paliwa czy płyny technologiczne, ale również organiczne odpady poprodukcyjne. Rekompensatę kosztów związanych z przywróceniem równowagi ekologicznej zapewniają specjalistyczne ubezpieczenia środowiskowe.

– Szczególnie pożary obiektów przemysłowych mogą być groźne dla środowiska, ponieważ w ich trakcie często dochodzi do uwolnienia niebezpiecznych substancji do powietrza, wody i ziemi. Nie można jednak zapominać, że nawet z pozoru drobne awarie mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego przedsiębiorcy powinni zabezpieczyć się przed finansowymi konsekwencjami szkód w środowisku. Polski rynek ubezpieczeniowy oferuje kilka rozwiązań w tym zakresie – mówi Katarzyna Szmitka-Błażkiewicz, brokerka, menedżerka ds. Obsługi Klientów Strategicznych EIB.

Co może skazić środowisko?

Paliwa płynne oraz oleje napędowe to jedne z najczęściej wykorzystywanych substancji niebezpiecznych, więc ich wycieki są najbardziej prawdopodobne. Nawet pozornie niegroźna stłuczka drogowa może spowodować ich rozlanie. EIB przypomina, że polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nie obejmują kosztów związanych z naprawą szkód środowiskowych.

Kolejną grupą wysokiego ryzyka są płyny technologiczne maszyn. Większość urządzeń przemysłowych wykorzystuje różne rodzaje substancji chemicznych – od paliw niezbędnych do ich pracy, przez smary i czynniki robocze, takie jak oleje stosowane w hydraulice (np. w koparkach czy siłownikach), aż po środki chłodzące.

Należy też pamiętać, że nie tylko materiały syntetyczne stanowią zagrożenie. Do szkód ekologicznych mogą doprowadzić także substancje organiczne, szczególnie odpady poprodukcyjne. Dlatego przedsiębiorstwa z sektora spożywczego i rolnego powinny zwracać szczególną uwagę na prawidłowe przechowywanie i utylizację takich odpadów, aby zminimalizować ryzyko szkód ekologicznych.

Dodatkowa klauzula w OC czy specjalistyczna polisa?

Eksperci EIB zwracają uwagę, że na polskim rynku funkcjonują dwa ubezpieczeniowe sposoby zabezpieczenia się przed finansowymi konsekwencjami szkód w środowisku. Najczęstszym rozwiązaniem jest rozszerzenie zakresu polisy OC o klauzulę szkód w środowisku. Ma ono jednak swoje wrażliwe obszary:

  • Zdarzenie szkodowe musi powstać w ramach ubezpieczonej działalności, dlatego niezwykle istotne jest, aby wszystkie wykonywane faktycznie przez firmę działalności były wymienione w polisie.
  • Warunkiem koniecznym do uruchomienia ubezpieczenia jest to, aby zdarzenie było nagłe, niespodziewane i niezależne od woli ubezpieczonego.
  • Stosowany jest wymóg ujawnienia „wycieku” do środowiska w ciągu 72 godzin od rozpoczęcia emisji.
  • Zakres ten jest traktowany jako dodatkowe ryzyko do OC i co do zasady odpowiedzialność ograniczana jest za pomocą podlimitów. Co więcej, taka dodatkowa klauzula co do zasady pokrywa jedynie szkody w zakresie OC podmiotu odpowiedzialnego. Zdarzenia środowiskowe często generują także odpowiedzialność administracyjną. Zdarza się, że w toku negocjacji ubezpieczyciele w wyjątkowych sytuacjach ograniczają negatywne obostrzenia takich klauzul, ale raczej w ograniczonym zakresie.

– Dla podmiotów, których działalność determinuje duże ryzyko wystąpienia szkód środowiskowych rozwiązaniem jest specjalistyczna polisa odpowiedzialności środowiskowej. Ochrona udzielana w ramach takiej umowy dotyczy nie tylko odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego (dostępne są wysokie sumy gwarancyjne), lecz również administracyjnej. W zakres ubezpieczenia wchodzą także koszty przywrócenia środowiska do stanu sprzed szkody, w tym koszty działań zapobiegawczych i naprawczych poniesionych w oparciu o prawo środowiskowe, w szczególności Ustawę o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie. Dodatkowo, w ramach polisy można również sfinansować monitoring środowiskowy po zdarzeniu, aby upewnić się, że skażenie zostało usunięte, oraz sprawdzić, czy istnieją długofalowe skutki wycieku, wymagające dodatkowych działań naprawczych, które wcześniej nie wydawały się konieczne – wyjaśnia Katarzyna Szmitka-Błażkiewicz.

Liczy się precyzyjna analiza

Istotne jest właściwe rozpoznanie skali ryzyk i w ślad za tym zastosowanie odpowiednich rozwiązań. Ubezpieczenie odpowiedzialności środowiskowej skierowane jest przede wszystkim do przedsiębiorstw oraz osób prowadzących działalność mogącą potencjalnie naruszać lub zanieczyszczać środowisko. Są to m.in. zakłady produkcyjne, gminy, miasta, dostawcy energii, gazu, paliw, firmy z branży wodno-kanalizacyjnej, oczyszczalnie ścieków, firmy transportowe i logistyczne, branża budowlana, branża odpadowa, gospodarstwa rolne.

Z pomocą przyszedł ustawodawca, który wprowadził dla wybranych branż tzw. „obowiązkowe zabezpieczenie roszczeń”. Może ono przybrać formę m.in. polisy odpowiedzialności środowiskowej. Analizując potrzebę zawarcia specjalistycznego ubezpieczenia warto wziąć również pod uwagę przedmiot i sposób prowadzenia działalności. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których przedsiębiorstwo działające w „bezpiecznej” branży zostaje narażone na czynniki dodatkowe wskazujące na istotny wzrost poziomu ryzyka wyrządzenia emisji do środowiska.

– Oznacza to, że w przypadku wielu firm wystarczające może być rozszerzenie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ogólnej o klauzulę środowiskową. Dotyczy to przedsiębiorców, którzy np. nie posiadają parków maszynowych, specjalizują się w usługach itp. Jeśli jednak firma działa w jednej z wskazanych branż lub istnieje istotne ryzyko wyrządzenia szkód w środowisku, ważnym uzupełnieniem ochrony może być specjalistyczne ubezpieczenie środowiskowe. Posiada ono znacznie szerszy zakres, uwzględniając m.in. szkody na terenach własnych, dekontaminację i rekultywację gruntu, oraz obejmuje ochroną tzw. zdarzenia powolne, takie jak np. rozszczelnienie zbiornika magazynującego substancje szkodliwe – dodaje Katarzyna Szmitka-Błażkiewicz.

Ponadto specjalistyczne ubezpieczenie środowiskowe zapewnia środki na pokrycie kosztów  obrony prawnej, a także koszty specjalistów od poprawy wizerunku. W ramach rozszerzenia ubezpieczenie może pokryć koszty przerwy w prowadzonej działalności.

(AM, źródło: Brandscope)

Rumunia: Zysk netto ubezpieczycieli wzrósł o 82%

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zagregowany zysk netto rumuńskich ubezpieczycieli w I poł. 2024 r. kontynuował trend wzrostowy obserwowany od 2021 r. W największej mierze przyczynia się do tego wzrost stawek w OC komunikacyjnym, jako że ta linia jest najbardziej reprezentowana na rumuńskim rynku.

Zysk netto za I poł. 2024 r. wyniósł 892 mln lei rumuńskich (178 mln euro), co oznacza wzrost o 82% w stosunku do I połowy 2023 r. Jak podkreślił Urząd Nadzoru Finansowego, analiza zwrotu na kapitale firm ubezpieczeniowych wykazuje poprawę rentowności ubezpieczycieli – 17 z 25 firm odnotowało wyższy zwrot niż rok wcześniej.

Skumulowany zysk netto ubezpieczycieli wyniósł 915 lei rumuńskich, podczas gdy skumulowana strata wyniosła 23 mln lei. W I poł. 2024 r. z 25 firm ubezpieczeniowych autoryzowanych i nadzorowanych przez UNF sześć odnotowało stratę, w porównaniu do 10 w I poł. 2023 r.

Ubezpieczyciele działający na rynku rumuńskim uzyskali w okresie 3 kwartałów 2024 r. składkę przypisaną brutto 3,39 mld euro, o 11,45% więcej r/r. Z tego lokalni ubezpieczyciele zebrali 2,88 mld euro, a pozostałe 513 mln euro wygenerowały oddziały ubezpieczycieli europejskich. Składka przypisana brutto z ubezpieczeń na życie wzrosła o 13,3%, do 642 mln euro. Składka po stronie majątkowej osiągnęła 2,75 mld euro – o 11% więcej r/r. Wkład zagranicznych oddziałów w całkowitą składkę majątkową wzrósł o prawie 3 pp. i po III kw. 2024 r. wynosił 15%. Ubezpieczenia komunikacyjne odpowiadają za 58,5% portfela, nieco mniej niż przed rokiem (60%). Ogółem, składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych wzrosła o 8,6% r/r, przy lepszej dynamice AC.

(AC, źródło: Xprimm)

Mołdawia: Tylko 2% polis to ubezpieczenia na życie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na koniec września 2024 r. liczba aktywnych polis w Mołdawii wyniosła 1,31 mln, o 1,8% więcej niż na koniec poprzedniego kwartału. 98% to polisy ubezpieczeń majątkowych, a tylko 2% polisy życiowe.

W składce zebranej z ubezpieczeń majątkowych w ciągu 9 miesięcy 2024 r. OC komunikacyjne (w tym krajowe i Zielona Karta), AC komunikacyjne, ubezpieczenia od ognia i innych ryzyk towarzyszących stanowią łącznie 80,5%. Pozostałe klasy ubezpieczeń generują poniżej 122 mln lei mołdawskich albo 5,2% każda. Średnia składka za OC w ciągu 9 miesięcy 2024 r. wyniosła 1438 lei mołdawskich, o 0,9% więcej r/r.

(AC, źródło: Xprimm)

18,147FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie