Blog - Strona 428 z 1539 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 428

Generatywna sztuczna inteligencja odpowiada na e-maile klientów Simplyhealth

0
Źródło zdjęcia: Canva

Brytyjski ubezpieczyciel zdrowotny Simplyhealth oświadczył, że jest pierwszą firmą, która wykorzystała generatywną sztuczną inteligencję Salesforce do odpowiadania na e-maile klientów. Spersonalizowane odpowiedzi zajmują ułamek czasu potrzebnego na utworzenie odpowiedzi przy użyciu szablonu.

Jak podaje Reuters, Dan Eddie, dyrektor ds. obsługi klienta Simplyhealth, przyznał, że jego firma korzystała już z innej technologii sztucznej inteligencji Saleforce do obsługi 20–30% zapytań. – Jednak generatywna sztuczna inteligencja może zrozumieć pytania klientów i dostarczyć osobistą odpowiedź – powiedział Dan Eddie.

Dyrektor ds. technologii Tim Gough dodał, że e-maile są sprawdzane przez człowieka pod kątem ich dokładności. – Przyjmujemy podejście do tych nowych technologii polegające na testowaniu i uczeniu się – podkreślił Tim Gough. – Mamy wewnętrzne zabezpieczenia i mamy specjalne forum, na którym możemy dokonać przeglądu etycznego wykorzystania technologii sztucznej inteligencji.

Ekspert ujawnił, że z 65 wysłanych do tej pory e-maili 11 wymagało wprowadzenia poprawek w interpunkcji lub innego zwrotu. Zaznaczył, że dzięki kontrolowanym danym nie było żadnych „halucynacji”, tj. fałszywych treści generowanych przez sztuczną inteligencję.

Dan Eddie zaznaczył, że czas reakcji został skrócony z 12 minut do jednej, co według niego dało więcej czasu na rozwiązywanie złożonych problemów klientów.

(AM, źródło: Reuters)

TSUE: Nie stawiłeś się na lot, nie dostaniesz odszkodowania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prawo do zryczałtowanego odszkodowania nie przysługuje w razie niestawienia się do wejścia na pokład samolotu, który przybył z dużym opóźnieniem, ani gdy zakup biletu na lot zastępczy pozwolił na przybycie do miejsca docelowego z opóźnieniem krótszym niż trzy godziny. W takich okolicznościach nie można wykazać szkody polegającej na stracie czasu – uznał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Sprawa dotyczyła dwóch lotów, które miały mieć ponad trzygodzinne opóźnienie. W obawie, że przez opóźnienie lotu, na który mieli rezerwację, nie zdążą na spotkanie służbowe, dwóch pasażerów postanowiło nie lecieć. Samolot pierwszego z nich doleciał z opóźnieniem. Drugi pasażer sam dokonał rezerwacji lotu zastępczego, dzięki czemu przybył do miejsca docelowego z opóźnieniem krótszym niż trzy godziny. Spółka, na którą pierwszy z pasażerów przelał swoje prawa, oraz drugi pasażer wytoczyli przeciwko linii lotniczej powództwo przed sądami niemieckimi, żądając zryczałtowanego odszkodowania w wysokości 250 euro. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie praw pasażerów linii lotniczych odszkodowania tego może co do zasady dochodzić każdy pasażer w przypadku opóźnienia lotu o co najmniej trzy godziny w stosunku do pierwotnie zaplanowanej przez przewoźnika godziny przylotu. Niemiecki federalny trybunał sprawiedliwości zwrócił się do TSUE z pytaniem, czy w przypadku zapowiedzi, że lot ma być opóźniony o co najmniej trzy godziny, pasażer linii lotniczych ma prawo do takiego odszkodowania, jeżeli nie stawił się na odprawę lub jeżeli sam zarezerwował lot zastępczy, który umożliwił mu dotarcie do miejsca docelowego z opóźnieniem mniejszym niż trzy godziny.

TSUE: Bez prawa do odszkodowania

Zdaniem TSUE w obu przypadkach odszkodowanie ryczałtowe nie przysługuje. Trybunał przypomniał swoje orzecznictwo, zgodnie z którym pasażerowie opóźnionych lotów są traktowani jak pasażerowie odwołanych lotów do celów stosowania prawa do odszkodowania, jeżeli opóźnienie wynosi co najmniej trzy godziny. Kluczowym elementem jest fakt, że pasażerowie lotu, którego dotyczy duże opóźnienie, ponoszą – podobnie jak pasażerowie odwołanego lotu – szkodę, która urzeczywistnia się przez nieodwracalną stratę czasu wynoszącą co najmniej trzy godziny. Tymczasem pasażer, który nie udał się na lotnisko, z wszelkim prawdopodobieństwem nie poniósł takiej straty czasu. Ponadto, w przypadku gdy lot ma duże opóźnienie, może on jednak dojść do skutku, w związku z czym czynności związane z odprawą powinny zostać przeprowadzone. Wynika z tego, że pasażerowie opóźnionego lotu nie są zwolnieni z obowiązku stawienia się na odprawę, w przeciwieństwie do pasażerów, których lot został odwołany, i dla których takie zwolnienie jest wyraźnie przewidziane w rozporządzeniu w sprawie praw pasażerów lotniczych. Wreszcie rozporządzenie ma na celu naprawienie szkody niemal identycznej dla wszystkich pasażerów. Szkoda spowodowana brakiem przybycia na spotkanie służbowe ma zaś charakter indywidualny. Może zatem zostać naprawione jedynie w ramach „dalszego odszkodowania”.

Znalezienie lotu zastępczego to nie „poważna niedogodność”

TSUE zwrócił tez uwagę, że pasażer linii lotniczych, który dobrowolnie nie skorzystał z lotu, na który dysponował potwierdzoną rezerwacją, i dzięki lotowi zastępczemu, który sam zarezerwował, dotarł do miejsca docelowego z opóźnieniem mniejszym niż trzy godziny w stosunku do zaplanowanego pierwotnie czasu przylotu, nie poniósł takiej straty czasu, za którą przysługuje odszkodowanie. Trybunał przypomniał, że rozporządzenie w sprawie praw pasażerów linii lotniczych ma na celu zaradzenie problemom i „poważnym niedogodnościom” spotykającym pasażerów w związku z lotem. Jednak niedogodności tej, wynikającej ewentualnie z faktu, że pasażer sam musiał znaleźć lot zastępczy, nie można uznać za „poważną” w rozumieniu rozporządzenia w sprawie praw pasażerów linii lotniczych, ponieważ pasażer dotarł do miejsca docelowego z opóźnieniem mniejszym niż trzy godziny.

Wyroki Trybunału w sprawach C-474/22 | Laudamotion (Rezygnacja z opóźnionego lotu) i C-54/23 | Laudamotion i Ryanair.

(AM, źródło: TSUE)

Tylko ubezpieczycieli szkoda, czyli noworoczny przegląd najważniejszych orzeczeń SN

0
Kamil Szpyt

Analiza sądowych wyroków i postanowień na pierwszy rzut oka nie wydaje się szczególnie fascynująca. Po odrzuceniu jednak pewnych uprzedzeń okazuje się, że na „premierę” niektórych z nich można wyczekiwać niczym na najlepsze hollywoodzkie produkcje, a zawiłością treści i przemyślnością fabuły przebijają one niejeden skandynawski kryminał. Z obowiązkowym twistem i zaskakującym zakończeniem (zazwyczaj – z odpowiednią dawką niedopowiedzeń, co pozwala na kontynuowanie tematu w kolejnych orzeczniczych sequelach).

Poniżej (subiektywny) przegląd tych najważniejszych rozstrzygnięć sądowych wydanych przez Sąd Najwyższy w 2023 r. z punktu widzenia prawnika ubezpieczeniowego (ze szczególnym uwzględnieniem spraw dotyczących szkód komunikacyjnych). 

Zwiększone potrzeby w kwocie brutto

Pierwszym orzeczeniem, o którym warto wspomnieć, jest wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2023 r., II CSKP 1672/22. Rozstrzygał on w nim mianowicie, czy zwrot kosztów opieki sprawowanej nad poszkodowanym przez osoby trzecie w ramach renty z tytułu zwiększonych potrzeb (art. 444 § 2 k.c.) powinien nastąpić w kwocie netto czy brutto, ostatecznie przychylając się do tego drugiego rozwiązania.

W uzasadnieniu SN uznał, że „wydatki te, w tym przeznaczone na koszty opieki nad poszkodowanym, są ponoszone na rzecz osób trzecich. W takim wypadku to osoba trzecia, a nie poszkodowany, jest ewentualnie podatnikiem podatku dochodowego”. W świetle dotychczasowej linii orzeczniczej sądów powszechnych podejście takie nie powinno dziwić.

Niemniej, trudno nie odnieść wrażenia, że niektórzy ubezpieczyciele mogli czekać na wspomniany już we wstępie twist fabularny i wskazanie przez SN, że – tak jak w przypadku renty z tytułu utraty całkowitej lub częściowej zdolności do pracy zarobkowej – kwota ta powinna być przyznana jednak brutto.

Bez kasku ci się upiecze

Optymizmem nie napawa również (przynajmniej ubezpieczycieli) wyrok Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2023 r., II CSKP 955/22. Dotyczy on czternastoletniej rowerzystki, która dość niefrasobliwie jeździła po jednej z wewnętrznych dróg. Okazuje się, że o ile zbyt szybka i nieostrożna jazda mogą stanowić przyczynienie, to brak kasku i ochraniaczy już niekoniecznie.

Uzasadniając takie stanowisko, Sąd Najwyższy wskazał przede wszystkim na młody wiek poszkodowanej oraz fakt przemieszczania się przez nią w warunkach ruchu lokalnego (po drodze o charakterze niemalże wiejskim), jak również zachowanie samego pozwanego (gminy), który jako podmiot odpowiedzialny nie zadbał o właściwe zabezpieczenie rowu melioracyjnego, do którego wpadła dziewczynka.  

Wyrok nieco zaskakuje, ponieważ pomimo braku ustawowego obowiązku w tym zakresie brak posiadania kasku i – nieco rzadziej – ochraniaczy zazwyczaj był uznawany przez sądy powszechne za naruszenie zasad bezpiecznego poruszania się po drodze i skutkował przyjęciem przynajmniej niewielkiego przyczynienia. Wyjątkowo nieprzekonująca jest tutaj argumentacja, że jeżdżący na rowerze nastolatek nie miał świadomości ryzyka, z jakim wiąże się nieposiadanie odpowiedniego sprzętu i odzieży ochronnej. W szczególności w dzisiejszych czasach. W dobie powszechnego dostępu do internetu i zamieszczanych na YouTube filmików instruktażowych oraz kampanii edukacyjnych.

Prawdopodobnie nieco inaczej wyglądałaby sprawa dziecka kilkuletniego – niewątpliwie taki małoletni nie musi sobie zdawać sprawy z zasad bezpiecznego poruszania się po drodze. Natomiast jego rodzice, jako przedstawiciele ustawowi, już tak. I tutaj w razie przyszłych sporów może się pojawić argument, że zachowanie tych ostatnich powinno być uznane za przyczynienie się w okolicznościach danej konkretnej sprawy.

Łyżka miodu w beczce dziegciu

Celowo w śródtytule pozwoliłem sobie na zamianę znanego powiedzenia. Pora bowiem na najkorzystniejsze jak dotąd dla ubezpieczycieli rozstrzygnięcie. Mianowicie, zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 23 marca 2023 r., I CSK 1909/22, „naruszenie więzi rodzinnej (małżeńskiej) między najbliższymi członkami rodziny w sposób uzasadniający roszczenie oparte na art. 446² k.c. (w poprzednim stanie prawnym na art. 448 k.c.) można przyjąć jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymania kontaktu z bezpośrednio poszkodowanym z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia jego funkcji życiowych. Dotyczy to zatem najcięższych i nieodwracalnych uszczerbków na zdrowiu, wiążących się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą, porównywalną z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej”.

Orzeczenie z jednej strony nie zaskakuje, z drugiej – stanowi istotny argument w przypadku podnoszenia przez najbliższych członków rodziny argumentacji, że znaczna, lecz nie całkowita, utrata kontaktu z bezpośrednio poszkodowanym, jako zaburzająca „normalne” funkcjonowanie rodziny i utrzymywanie dotychczasowych relacji, stanowi podstawę do domagania się zadośćuczynienia. A jak wiadomo, takie sprawy na polskim wokandach się pojawiały.  

…a co przed nami?

Na koniec warto wspomnieć o zdarzeniu, które samo w sobie wyrokiem jeszcze nie jest, niemniej – takowe zapowiada. Mianowicie, pod koniec roku, a dokładniej 13 grudnia 2023 r., Rzecznik Finansowy złożył do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały mającej na celu rozstrzygnięcie istniejących w orzecznictwie wątpliwości w wykładni prawa odnoszących się do zagadnienia, czy w przypadku wyrządzenia szkody częściowej w pojeździe mechanicznym, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania naprawa stała się niemożliwa w wyniku następczych działań poszkodowanego (np. w razie zbycia pojazdu w stanie uszkodzonym lub jego uprzedniego naprawienia), odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia OC ppm powinno być ustalone jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego.

Trudno się nie zgodzić z twierdzeniem, że zagadnienie to faktycznie podzieliło obecnie orzecznictwo, przy jednoczesnym posiadaniu dużego znaczenia praktycznego. Z tym większym zaciekawieniem warto oczekiwać na „premierę” wspomnianego rozstrzygnięcia. Miejmy nadzieję – bez niepotrzebnych opóźnień, już w 2024 r. 

dr Kamil Szpyt

radca prawny

k.szpyt@kancelarieszpyt.pl

Autocentrum AAA Auto ukarane przez UOKiK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wydał dwie decyzje w sprawie Autocentrum AAA Auto. Dealer samochodów używanych został ukarany m.in. za podawanie nieprawdziwych informacji o cenie oferowanych pojazdów.

Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływały liczne skargi na nieprawidłowości związane z prowadzoną przez spółkę polityką sprzedaży oraz postanowieniami umów zawieranych z klientami. Po przeprowadzonym postępowaniu, w tym kontroli w trybie tajemniczego klienta, prezes UOKiK wydał dwie decyzje, w których nałożył na Autocentrum AAA Auto łącznie ponad 72 mln zł kary.

Klienci zainteresowani zakupem pojazdu i zapoznający się z ofertą na stronie internetowej Autocentrum lub Otomoto pozostawali w przekonaniu, że wskazana kwota określa cenę samego pojazdu. Spółka nie informowała jednak o tym, że na cenę w ogłoszeniu składa się koszt samochodu oraz ubezpieczenia Carlife Gwarancja. O tym klienci dowiadywali się dopiero podczas wizyty w salonie, na etapie finalizacji umowy, gdy sprzedawca automatycznie udzielał im „zniżki” w wysokości odpowiadającej składce ubezpieczeniowej, którą zobowiązani byli zapłacić. W rzeczywistości konsument nie otrzymywał rabatu, lecz płacił za Carlife Gwarancja. Jeśli klient zrezygnował z polisy, składka była zwracana nie jemu, lecz Autocentrum. Jednocześnie spółka zaniżała cenę samochodu na fakturze, co mogło mieć znaczenie w przypadku określania jego wartości lub w razie zgłaszania roszczeń reklamacyjnych.

– Konsumenci już na etapie wstępnego zapoznawania się z ofertą powinni zostać rzetelnie poinformowani o tym, jaka jest finalna cena samochodu i co się na nią składa. Podczas podpisywania umowy nie mogą być zaskakiwani dodatkowymi opłatami i zmuszani do zakupu  dodatkowych produktów czy usług. W naszym postępowaniu wykorzystaliśmy narzędzie „tajemniczego klienta”, dzięki czemu zebraliśmy dowody, które potwierdziły, że klienci Autocentrum AAA Auto musieli kupić ubezpieczenie oraz zapłacić blisko 1400 zł za „obsługę klienta”, o czym wcześniej nie wiedzieli  – mówi Tomasz Chróstny.

Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na spółkę karę ponad 67 mln zł. Spółka ma też obowiązek opublikowania oświadczeń informujących o wydanych przez prezesa Urzędu decyzjach na oficjalnej stronie internetowej oraz na jej profilu na portalu Facebook.

Decyzje są nieprawomocne. Spółka może złożyć od nich odwołanie.

(AM, źródło: UOKiK)

Agro Ubezpieczenia ubezpieczy dzieci rolników w ramach NNW

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zarząd Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników zawarł z Agro Ubezpieczenia TUW umowę grupowego ubezpieczenia NNW dzieci osób objętych społecznym ubezpieczeniem rolników w pełnym zakresie. Umowa obowiązuje od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 r. i jest finansowana przez Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników.

Grupowe ubezpieczenie obejmuje dzieci rolników do ukończenia 16. roku życia pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym z rodzicami lub opiekunami prawnymi, z których przynajmniej jedno jest objęte społecznym ubezpieczeniem rolników lub którzy pobierają świadczenie z ubezpieczenia społecznego rolników w rozumieniu ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U. z 2023 r. poz. 1429 ze zm.).

(AM, źródło: FSUSR)

Białe szaleństwo pod kontrolą

0
Grzegorz Piotrowski

Miłośnicy sportów zimowych albo już ruszyli w góry, albo lada chwila się tam wybiorą, aby wreszcie oddać się swojej pasji, jaką są narty lub snowboard. Jednak aby taki wyjazd był wyłącznie miłym wspomnieniem, warto pomyśleć wcześniej o odpowiednim jego przygotowaniu i zadbaniu o właściwą formę fizyczną.

Na stokach narciarskich zimę spędza kilka milionów Polaków. Jazda na nartach czy snowboardzie stanowi dla nich przyjemność, na którą czekają wiele miesięcy. Trzeba jednak pamiętać, że zimowe szaleństwo to nic innego jak sport, a ten wiąże się niestety z możliwością doznania kontuzji lub urazami często zagrażającymi zdrowiu, a czasem nawet życiu. Mogą to być naprawdę poważne kontuzje skutkujące długotrwałym leczeniem i koniecznością późniejszej rehabilitacji.

To, co może przydarzyć się w górach, to różnego rodzaju urazy kończyn, np. złamania, skręcenia czy zerwania, ale także urazy głowy. Te ostatnie, doznane podczas upadków, są szczególnie niebezpieczne, gdyż bezpośrednio zagrażają życiu. Dlatego jazda na stoku w kasku to jedna z podstawowych zasad bezpieczeństwa, a jej lekceważenie niestety nie świadczy najlepiej o miłośnikach narciarstwa.

Warto zatem pomyśleć o własnym bezpieczeństwie podczas jazdy. A oznacza to po prostu odpowiedni sprzęt sportowy, sprawdzony przed wyjazdem, czyli kask, wiązania, narty i deska. Często podczas przygotowań do wyjazdu może na to zabraknąć czasu, ale trzeba pamiętać, że wadliwy sprzęt może stanowić realne zagrożenia dla zdrowia.

Nie mniej istotne niż sprzęt jest także „przygotowanie” własnego ciała, czyli zadbanie o właściwą kondycję fizyczną – szczególnie w sytuacji, kiedy często ze względu na siedzący tryb życia brakuje wystarczającej aktywności fizycznej na co dzień. Dla organizmu, który z dnia na dzień będzie musiał radzić sobie na stoku narciarskim, taka nagła zmiana może być pewnym „szokiem” skutkującym nie tylko zmęczeniem czy poważnym osłabieniem, ale także kontuzjami. Wiele osób zdaje sobie z tego sprawę i szykuje formę na zimę, ale niestety nie jest to jeszcze zjawiskiem powszechnym.

– Jako lekarz na pewno zalecałbym odpowiednie przygotowanie się przed sezonem zimowym. Mądre rozplanowanie treningów w czasie, tak aby się nie nadwyrężyć, ale wzmocnić. Nasze ciało podziękuję nam za to później. Musimy pamiętać, że każde urazy, nawet mikro, pozostawiają po sobie ślad w naszym organizmie i mogą negatywnie wpływać na zdrowie w przyszłości – uważa dr Michał Florczak, dyrektor medyczny w Europ Assistance Polska.

Polacy na szczęście także coraz częściej zdają sobie sprawę, że podczas zimowych wyjazdów warto mieć odpowiednią ochronę ubezpieczeniową. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Assistance przeprowadzonego w 2023 r. przez Europe Assistance Polska, większość Polaków za najbardziej przydatne świadczenie uznaje organizację i pokrycie kosztów leczenia (80%) oraz transport medyczny (50%). Trzeba bowiem pamiętać, że wypadek za granicą to konieczność leczenia, a jego koszty bardzo często mogą nie zostać pokryte w ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). A jeżeli jeszcze dojdzie do tego konieczność pokrycia kosztów akcji ratowniczej, często nawet w wysokości kilkudziesięciu tysięcy euro, to nagle zimowy wypad na urlop z przyjemności zamieni się w finansowy kłopot, i to naprawdę bardzo poważny.

Liczby nie pozostawiają bowiem wątpliwości. Według danych Europe Assistance Polska z roku na rok przybywa osób kupujących polisy turystyczne na wyjazdy zimą, a w ślad za tym idzie liczba zgłaszanych szkód z takich ubezpieczeń w popularnych destynacjach.

W Austrii w ubiegłym roku liczba zgłaszanych spraw wyniosła 762 (w 2022 r. było ich 652, w 2021 – 92), we Włoszech 1583 (w 2022 r. było ich 1204, w 2021 – 287) i Słowacji 224 (w 2022 r. było ich 132, w 2021 – 8).

Grzegorz Piotrowski

gpiotrowski@o2.pl

PZU rusza z kolejną odsłoną kampanii PZU DOM

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

„Ubezpiecz więcej niż cztery ściany” – pod takim hasłem ruszyła kampania promująca ubezpieczenie PZU DOM. Największy polski ubezpieczyciel podkreśla w niej, że warto zadbać o odpowiednią ochronę swoich czterech kątów, by w przypadku nieprzewidzianych sytuacji uniknąć niepotrzebnego stresu.

W nowej kampanii PZU kontynuuje zachęcanie klientów do szacowania realnej wartości swojego domu i wyposażenia w procesie zakupu ubezpieczenia. Jest to niezbędne, aby w przypadku nieprzewidzianego zdarzenia można było przywrócić dom czy mieszkanie do poprzedniego stanu.

– W PZU zależy nam, aby klienci posiadali odpowiednią ochronę, dlatego zwracamy szczególną uwagę na ustalenie wartości mienia oraz dobranie zakresu ubezpieczenia do ich potrzeb. Poczucie bezpieczeństwa jest jedną z kluczowych wartości w naszym życiu, dlatego klienci szukają ubezpieczenia nieruchomości oraz wyposażenia i chętnie wybierają wariant ochrony Od Wszystkich Ryzyk. Chroni on majątek zarówno od typowych zdarzeń, np. pożaru, huraganu czy zalania, jak również od tych niespodziewanych sytuacji, np. gdy ptaki zniszczą elewację domu. Oczywiście należy pamiętać, że są zdarzenia, gdzie nasza odpowiedzialność jest ograniczona – mówi Małgorzata Skibińska, dyrektorka Grupy PZU i szefowa Pionu Produktów.

Oprócz tego PZU, odpowiadając na potrzeby klientów, zebrał informacje na temat przeglądów technicznych, które należy wykonywać w domu i stworzył przewodnik, w którym klienci znajdą podpowiedzi, co i kiedy należy kontrolować w domach, a także kto może się tego podjąć.

– Temat kontroli technicznych jest niezwykle ważny dla bezpieczeństwa oraz zdrowia mieszkańców domów. Dlatego dzięki przewodnikowi chcemy przypominać i edukować, że systematyczne kontrole są obowiązkowe i mogą one uchronić przed niebezpiecznymi zdarzeniami – mówi Łukasz Turkowski, dyrektor zarządzający ds. Marketingu, Sponsoringu i Prewencji PZU.

W kampanii marketingowej ubezpieczenia PZU DOM realizowane będą szerokie działania digital, a także offline w oddziałach PZU oraz u agentów. Za zakup mediów odpowiada dom mediowy Sigma Bis. Kampania potrwa do 31 marca.

(AM, źródło: PZU)

Coface: Rekordowy poziom niewypłacalności firm w Polsce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ciągu ostatnich 12 miesięcy upadłość ogłosiło aż 4701 polskich przedsiębiorstw. Jak wskazują ekonomiści Coface, w 2023 r. ogólna liczba niewypłacalnych przedsiębiorstw była niemal o 2 tysiące większa niż w poprzednim roku.

Podobnie jak w latach 2019–2022, w ubiegłym roku większość firm w celu ogłoszenia niewypłacalności zdecydowała się na wybranie postępowania pozasądowego. Z opcji tej skorzystały 4053 przedsiębiorstwa, co stanowi 60% wszystkich organizacji. Na podjęcie postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego prowadzonego przez sądy zdecydowało się 648 firm.

– W pierwszych latach poprzedniej dekady przeprowadzano głównie upadłości w celu likwidacji majątku, następnie w 2016 roku wprowadzono sądowe postępowania restrukturyzacyjne, które mają na celu wdrożenie rozwiązań umożliwiających firmom powrót do efektywnej działalności biznesowej, aż wreszcie lata pandemiczne obfitowały w działania pomocowe oraz wprowadzenie szybkich pozasądowych postępowań, które zostały zaimplementowane do polskiego systemu prawnego – tłumaczy Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Polsce i Regionie Europy Centralnej. – Tym samym wzrost ogólnej liczby niewypłacalności przedsiębiorstw nie powinien być zaskoczeniem. Należy jednak pamiętać, że firmy nie sięgałyby po nie, gdyby nie miały takiej potrzeby – dodaje.

Problemy niemal we wszystkich sektorach

Raport Coface pokazuje, że w 2023 roku niemal wszystkie branże zanotowały wzrost niewypłacalności w porównaniu z poprzednim rokiem. Jedynie w rolnictwie widoczny jest nieznaczny spadek liczby niewypłacalnych przedsiębiorstw (z 376 do 347). Tendencja ta utrzymuje się od 2021 r.

Z największymi problemami zmagał się sektor usług (1401 niewypłacalnych firm). Tuż za nim uplasował się handel, w którym upadły 1023 przedsiębiorstwa, wobec 567 w 2022 r. Znaczny wzrost niewypłacalności zanotowała także branża budowlana – 638 firm (+128% r/r) i transport – 546 firm (wzrost o 100%).

– Usługodawcy stanowili najliczniejszą grupę niewypłacalnych podmiotów (30%) na tle wszystkich zarejestrowanych postępowań w Polsce. Działalność szkoleniowo-eventowa czy hotelarsko-gastronomiczna zostały poturbowane przez restrykcje czasu pandemii, a potem musiały się zmierzyć ze spowolnieniem popytu wywołanym sytuacją geopolityczną i szybującą inflacją. Pocieszający jest fakt, że liczba niewypłacalności w tej branży zaczęła spadać w drugiej połowie 2023 roku – mówi Barbara Kamińska, dyrektorka Działu Oceny Ryzyka Coface w Polsce. – Ostatni rok zakończył się także liczbą 1023 niewypłacalności przedsiębiorstw handlowych, co stanowiło wzrost o 80% w porównaniu do 2022 roku. Tym samym wynik z 2023 roku przekroczył sumę odczytów z lat 2021–2022 – dodaje.

Coface wskazuje, że w perspektywie ostatniej dekady można zauważyć, iż przełomowym momentem, który zmienił strukturę niewypłacalności ze względu na rodzaj firmy, był rok 2021. Przed nim liczba przedsiębiorstw z problemami z płynnością utrzymywała się na poziomie poniżej 500, natomiast w 2021 r. wzrosła do 1237. W minionych 12 miesiącach padł kolejny rekord – niewypłacalność ogłosiło 3551 przedsiębiorców, czyli o 1669 więcej niż w 2022 r. Z dużymi problemami zmagały się także spółki z o.o., wśród których niewypłacalność ogłosiło 870 podmiotów, i spółki komandytowe (104 upadłości). W 2023 r. zanotowano wzrost liczby niewypłacalności w każdej z form działalności.

Prognoza gospodarcza na 2024 rok

– Prognoza Coface zakłada, że w 2024 roku polska gospodarka wzrośnie o 2,8% r/r. To znacznie szybsze tempo niż w minionych 12 miesiącach, kiedy wzrost wyniósł 0,6%, a jednak wynik ten nadal będzie poniżej potencjału naszej gospodarki – mówi Grzegorz Sielewicz. – Niestety, nawet pomimo poprawiających się perspektyw gospodarczych, należy oczekiwać, że liczba niewypłacalności przedsiębiorstw będzie rosła. Nie wszystkie podmioty będą w stanie przetrwać na rynku w czasie zwiększonej presji na marże i dużych kosztów operacyjnych – podsumowuje.

(AM, źródło: Coface)

WTW: Niskie wolumeny fuzji i przejęć w 2023 roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Globalna aktywność w zakresie fuzji i przejęć (M&A) wyhamowała w ostatnich trzech miesiącach 2023 r., a kupujący mieli trudności z osiągnięciem wartości dodanej – wynika z Kwartalnego Monitora Transakcji (QDPM) autorstwa WTW.

W oparciu o wyniki cen akcji autorzy opracowania obliczyli, że spółki finalizujące transakcje fuzji i przejęć w IV kwartale osiągnęły wyniki gorsze od szerszego rynku o 13,6 punktów procentowych w przypadku przejęć o wartości powyżej 100 milionów dolarów. Wynik ten jest najniższy w historii dla jakiegokolwiek kwartału od 2008 r. Co więcej, następuje po spadku o 8,7 pp. w poprzednim kwartale.

Globalny wolumen transakcji spadł w całym ubiegłym roku o 27%, do poziomu 619 zakończonych transakcji, wobec 853 takich zdarzeń w 2022 r., co było spowodowane utrzymującą się inflacją, rosnącymi stopami procentowymi i niestabilnością geopolityczną. Liczba dużych transakcji, tj. o wartości powyżej 1 mld dol., spadła o 30%, z poziomu 208 transakcji zakończonych w 2022 r. do 145 w 2023 r. WTW podkreśla, że ta obniżka wpisuje się w trend spadkowy zapoczątkowany w 2020 r. W 2023 roku odnotowano też 11 megatransakcji o wartości ponad 10 mld dol., wobec 15 w 2022 r. Liczby te mogą wskazywać na ustabilizowanie się nowego poziomu bazowego i powrót do wolumenów sprzed pandemii.

– To było trudne 12 miesięcy. Konflikt geopolityczny, obawy przed recesją, rosnące stopy procentowe i wysoki koszt kapitału odcisnęły piętno na transakcjach fuzji i przejęć – twierdzi Jana Mercereau, szefowa Corporate M&A Consulting z brytyjskiego oddziału WTW. – Potencjał zakłóceń w 2024 r. pozostaje znaczny, zaostrzony przez napięty kalendarz wyborczy i skomplikowany krajobraz regulacyjny, które przełożą się na to, że transakcje będą utrudnione, ściślej kontrolowane i bardziej rozciągnięte w czasie. Ale pomimo tych przeciwności, inflacja i koszty finansowania wydają się stabilizować, a rekordowe zasoby „dry powder”, czekającego na wykorzystanie, pozwalają oczekiwać ożywienia aktywności w 2024 roku. Tymczasem, w obliczu ściślejszej kontroli transakcji, ich powodzenie będzie bardziej niż kiedykolwiek zależeć od zachowania wysokiego stopnia ostrożności, skupienia się na podmiotach najlepiej dopasowanych i rzetelnej analizy due diligence.

Po trudnym i niestabilnym roku 2023 na rynku fuzji i przejęć, widzimy pozytywne ożywienie. Inflacja i koszty finansowania wydają się stabilizować, a rekordowe zasoby „dry powder” czekającego na wykorzystanie, pozwalają oczekiwać większej aktywności w 2024 roku – komentuje Magdalena Kluczek, dyrektorka Działu M&A Willis Towers Watson Polska.

(AM, źródło: WTW)

Amazon zamyka swój sklep ubezpieczeniowy w Wielkiej Brytanii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Amerykański gigant technologiczny zamyka swój sklep ubezpieczeniowy w Wielkiej Brytanii po wewnętrznej kontroli, nieco ponad rok po uruchomieniu usługi – podał serwis City A.M.

Amazon Insurance Store został stworzony dla klientów w Wielkiej Brytanii jako prosty i wygodny sposób zakupu ubezpieczenia mieszkaniowego. Wybrani klienci mogli skorzystać z oferty sklepu w październiku 2022 r., a pod koniec owego roku został on udostępniony wszystkim zainteresowanym z Wysp Brytyjskich. W ramach Amazon Insurance Store dostępne były produkty Co-op, LV=, Policy Expert i Urban Jungle.

Wasil Gedov, szef AIS, stwierdził, że w ciągu ostatniego roku Amazon dokonał oceny różnych swoich biznesów oraz programów i w efekcie tego przeglądu zapadła decyzja o zaprzestaniu działalności Amazon Insurance Store.

(AM, źródło: City AM)

18,486FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie