VeloBank jest pierwszym bankiem w Polsce, który nawiązał współpracę bancassurance z Prudential oferującym produkty w naszym kraju pod marką Pru. Debiutancką ofertą w ramach partnerstwa obu podmiotów jest ubezpieczenie na życie Komfort Życia, pozwalające zabezpieczyć bliskich w razie nieprzewidzianych zdarzeń.
– Współpraca z VeloBankiem pozwoli nam zapewnić wsparcie w trudnych momentach jeszcze większej liczbie osób. W pierwszym etapie naszych działań będziemy oferować produkt ochronny Komfort Życia. To ubezpieczenie dla osób, które poszukują zabezpieczenia bliskich, gdy ich samych zabraknie, tak aby zapewnić im stabilizację i możliwość uregulowania zobowiązań finansowych. Zainteresowany zakupem polisy ma również możliwość rozszerzenia ochrony, wybierając umowy dodatkowe – mówi Grzegorz Jasienowski, dyrektor Departamentu Zewnętrznych Kanałów Dystrybucji Prudential w Polsce.
VeloBank jest pierwszym partnerem Prudentiala w bancassurance. Dotychczas sieć dystrybucji ubezpieczyciela bazowała na sprzedaży agencyjnej wspartej przez affinity.
– W VeloBanku to co ważne dla naszych klientów, jest ważne również dla nas. Chcemy zapewnić im łatwy i wygodny dostęp do produktu ubezpieczeniowego, który przyjdzie z pomocą w trudnych momentach. Dlatego rozwijamy naszą ofertę, nawiązując unikatowe partnerstwo z Pru. Dzięki tej współpracy po raz kolejny wychodzimy poza zwykłą bankowość i pomagamy zapewnić finansowe bezpieczeństwo naszym klientom. Oferowane w ramach współpracy produkty ubezpieczeniowe poza ochroną na wypadek śmierci mogą pomóc także w razie choroby czy niezdolności do pracy – mówi Michał Staniszewski, dyrektor Biura Bancassurance VeloBanku.
Oferowany klientom banku Komfort Życia to ubezpieczenie dla osób, które poszukują zabezpieczenia dla swoich bliskich na wypadek śmierci. Oferta Pru pozwala na dopasowanie zakresu ochrony do indywidualnych potrzeb. Klienci mają możliwość wyboru 11 dodatkowych zakresów ochrony, w tym m.in. ubezpieczenie na wypadek poważnego zachorowania, niezdolności do pracy, pobytu w szpitalu, poważnego inwalidztwa czy przejęcia opłacania składek przez ubezpieczyciela w trudnych sytuacjach związanych ze stanem zdrowia. W ramach umów dodatkowych możliwe jest także objęcie ochroną dziecka. Suma ubezpieczenia wynosi od 10 tys. zł do 10 mln zł.
Klienci banku mogą skorzystać z oferty Komfort Życia w jego placówkach własnych.
Poczta Polska rozwija segment stacjonarnej sprzedaży ubezpieczeń za pośrednictwem wyspecjalizowanej spółki Poczta Polska Dystrybucja. W ramach tego procesu podjęto prace związane z uruchomieniem 100 multiproduktowych Punktów Obsługi Klienta, które dołączą do prawie 200 już funkcjonujących POK-ów. Pierwsze z nich zostały już otwarte w Jaśle, Bielsku-Białej i Staszowie.
– Dzięki partnerstwu z Pocztą Polską dysponujemy rozległą infrastrukturą i zatrudniamy kompetentnych pracowników. Korzystna oferta w połączeniu z rozległą siecią POK sprawiają, że możemy zbudować znaczący podmiot na rynku ubezpieczeń i jedną z większych sieci multiagencyjnych w Polsce. Dodatkową korzyścią jest możliwość założenia rachunku bankowego czy wzięcia kredytu. Jest to szczególnie ważne w mniejszych miejscowościach, gdzie często nie ma placówek bankowych – mówi Jarosław Kotra, prezes zarządu PPD.
W najbliższym miesiącu kolejne POK-i pojawią się w województwie śląskim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim. Rozbudowywana będzie także sieć sprzedaży na Podkarpaciu.
W Punktach Obsługi Klienta osoby zainteresowane zakupem ubezpieczeń otrzymują propozycję ubezpieczenia samochodu, domu, firmy lub życia W ofercie dostępne są produkty następujących marek: PZU, LINK4, Compensa, Benefia, Allianz, Agro Ubezpieczenia, Warta, HDI, Generali, Proama, Generali Agro, ERGO Hestia, MTU, InterRisk, UNIQA, Cardif.
Poczta Polska Dystrybucja funkcjonuje na rynku od ponad 20 lat jako multiagencja oferująca produkty ubezpieczeniowe i bankowe. Punkty sprzedaży PPD mieszczą się w placówkach Poczty Polskiej na terenie całego kraju. Spółka ma też rozbudowywaną sieć kilku tysięcy pośredników finansowych.
Unilink opublikował raport „Nawigator ubezpieczeniowy – wyzwania przestępczości” z rankingiem 100 najbardziej niebezpiecznych regionów w Polsce, w których ryzyko kradzieży dobytku jest bardzo wysokie. Z danych zawartych w dokumencie wynika, że lokalizacjami, w których najczęściej dochodziło do przestępstw przeciwko mieniu, były Włocławek, Katowice i Legnica.
Raport został opracowany w oparciu o dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące liczby oraz częstości przestępstw z całego 2022 roku, w tym przestępstw przeciwko mieniu. Liczba tych ostatnich czynów karalnych została przeliczona na 10 tys. mieszkańców danego obszaru. Jest to uzasadnione ze względu na duże zróżnicowanie liczby mieszkańców w 380 badanych powiatach i miastach na prawach powiatu.
– Ogólnokrajowa liczba przestępstw przeciwko mieniu z zeszłego roku wciąż wydaje się dość niska względem wyników sprzed 9–10 lat. Równocześnie dostrzegamy jednak odwrócenie spadkowego trendu, które stało się widoczne po 2018 roku. Na przykład w 2022 r. popełniono ponad 80 tys. więcej przestępstw przeciwko mieniu niż w 2018 roku – komentuje Aleksandra Friedel, prezeska zarządu Unilink.
Nie tylko największe miasta wyróżniają się negatywnie
Podobne analizy bazujące na danych z wcześniejszych lat wskazywały, że w skali kraju widoczne jest bardzo duże zróżnicowanie wskaźników przestępczości, a największe miasta nie wypadają najlepiej. Jako przykład Unilink wskazuje Włocławek i powiat kaliski. W tym przypadku mowa o około dwudziestodwukrotnej różnicy liczby przestępstw przeciwko mieniu na 10 tys. mieszkańców (Włocławek – 373, powiat kaliski – 17).
– Na 380 analizowanych lokalizacji przestępstwa przeciwko mieniu występowały najczęściej na terenie Włocławka, Katowic i Legnicy – podkreśla Magdalena Gbiorczyk, doradczyni ubezpieczeniowa klienta premium Unilink.
– Na terenie niektórych miast w minionym roku okradziona lub oszukana została co setna albo nawet co pięćdziesiąta osoba. Taki wynik oznacza spore ryzyko, przed którym warto się ubezpieczyć. Tym bardziej że po porównaniu liczby przestępstw przeciwko mieniu z 2021 r. oraz 2022 r. często widoczne są lokalne wzrosty. Na terenie Bydgoszczy i Warszawy w 2022 r. policja stwierdziła o 10% więcej przestępstw przeciwko mieniu niż rok wcześniej. Analogiczny wzrost z Krakowa to 7%. Źle przedstawia się sytuacja z Wrocławia, gdzie 2022 r. przyniósł roczny wzrost liczby przestępstw przeciwko mieniu aż o 15% – wylicza Anna Borysiuk-Biernat, agentka ubezpieczeniowa Unilink.
Najbliższe okolice dużych miast także bywają niebezpieczne, o czym świadczy chociażby przykład powiatu wołomińskiego oraz średzkiego. Okolic z najniższymi wskaźnikami przestępczości przeciwko mieniu trzeba natomiast szukać poza miastami na prawach powiatu. Kolejna ciekawa obserwacja dotyczy podziału kraju na osi wschód–zachód. Okazuje się, że wschodnia część Polski jest bezpieczniejsza.
– Szczególnie problematyczny obszar widzimy z kolei w okolicach Legnicy, Jeleniej Góry, Zgorzelca oraz Bolesławca. Ryzyko kradzieży jest tam bardzo wysokie, więc mieszkańcy wymienionych miejscowości szczególnie powinni pomyśleć o ochronie ubezpieczeniowej od skutków kradzieży – wskazuje Anna Borysiuk-Biernat.
Domy i samochody jak zawsze są szczególnie zagrożone
Statystyki dotyczące przestępczości zmieniają się z roku na rok. Stała pozostaje natomiast jedna prawidłowość – przestępstwa przeciwko mieniu najbardziej zagrażają samochodom i nieruchomościom mieszkaniowym.
Według danych firmy Samar w minionym roku na terenie województwa mazowieckiego skradziono najwięcej w Polsce samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej do 6 ton – 2463 pojazdy. Co więcej, region ten zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w kraju pod względem liczby skradzionych samochodów na 10 tys. mieszkańców (4,47). Wynik ten okazał się aż siedemnaście razy wyższy niż ten z Podkarpacia. W świetle statystyk kradzieżowych źle wypadają także województwa dolnośląskie i pomorskie. Autorzy raportu podkreślają, że w obrębie każdego z analizowanych województw można znaleźć obszary większej i mniejszej aktywności złodziei samochodów. Taka zależność dotyczy np. Podkarpacia, gdzie w 2022 r. prawie połowa kradzieży aut miała miejsce na terenie dwóch powiatów – rzeszowskiego oraz przemyskiego.
Dane Samar z 2022 r. wskazują, że szczególnie wysokie ryzyko kradzieży dotyczy nowszych samochodów. Auta wyprodukowane po 2014 r. stanowiły około dwie trzecie skradzionych pojazdów. Już od lat wyjątkowo ostrożni muszą być właściciele nowszych aut niemieckich (zwłaszcza klasy premium) oraz japońskich.
Unilink wskazuje, że w przypadku aut finansowe skutki przestępstwa złagodzi polisa autocasco, uwzględniająca ryzyko kradzieżowe. – Natomiast właściciele domów i lokali powinni upewnić się, czy kupowana polisa mieszkaniowa obejmuje ryzyko włamania, kradzieży zwykłej oraz wandalizmu – mówi Magdalena Gbiorczyk.
Ekspertka zwraca uwagę, że towarzystwa ubezpieczeń w ramach swojej oferty starają się odpowiadać na coraz większą kreatywność przestępców i wynikające z niej potrzeby klientów. Przykładem jest wzrastająca popularność dodatkowej ochrony przed oszustwami „na wnuczka”, dostępnej w ramach ubezpieczeń mieszkaniowych.
– Jeżeli chodzi o dodatkową ochronę dla posiadaczy aut, to można wymienić chociażby ubezpieczenie GAP chroniące kredytobiorcę lub leasingobiorcę przed stratą finansową wynikającą ze spadku wartości skradzionego pojazdu. Na uwagę zasługuje również opcjonalny wariant ochrony pomagającej w razie kradzieży auta. Mowa o ubezpieczeniu, które zapewnia m.in. pokrycie zakwaterowania i kosztów wynajmu samochodu zastępczego – wyjaśnia Magdalena Gbiorczyk.
Ubezpieczenie domu i auta ważniejsze niż kiedykolwiek
O odpowiedniej ochronie ubezpieczeniowej powinny pomyśleć nie tylko osoby mieszkające na terenie jednego z powiatów lub miast, które od lat wykazują się wysokimi wskaźnikami przestępczości. Dane GUS potwierdzają bowiem, że ostatnio liczba przestępstw przeciwko mieniu wzrosła w wielu okolicach, które wcześniej były dość spokojne. Chodzi również o coraz częstsze przypadki kłopotliwych kradzieży skutkujących utratą zewnętrznego modułu pompy ciepła lub części samochodu pozostawionego na parkingu – zwłaszcza katalizatora.
– Na krajowym rynku dostępna jest szeroka gama produktów ubezpieczeniowych, które mają na celu ochronę m.in. mieszkań oraz pojazdów. Obfitość propozycji ochrony ubezpieczeniowej jest zarówno atutem dla klienta, jak i wyzwaniem komplikującym wybór najlepszej oferty. W tym kontekście wsparcie doświadczonego doradcy ubezpieczeniowego staje się nieocenione. Profesjonalny agent ubezpieczeniowy, przeprowadzając tzw. analizę potrzeb klienta, nie tylko pomoże w wybraniu najlepszego ubezpieczenia o najkorzystniejszej cenie, ale także zadba o kompletność ochrony i adekwatną sumę ubezpieczenia – podsumowuje Aleksandra Friedel.
Nikt nie zakłada najgorszych scenariuszy własnego życia. Zdajemy sobie sprawę, że musimy mieć polisę zabezpieczającą nasz majątek – poczynając od ubezpieczeń obowiązkowych, gdzie jesteśmy w stanie doszacować jej wartość – ale chociaż wiemy też, że warto mieć polisę życiową, to wybór odpowiedniego zakresu ubezpieczenia może być trudny i wymaga pewnych rozważań finansowych oraz analizy indywidualnych potrzeb.
O ile też śmierć jest w opcji głównej i zabezpiecza wskazane osoby na czas, kiedy nas już nie będzie, o tyle ważne, żebyśmy to my czuli się bezpieczni za życia. Bezpieczni, bo polisa może pomóc w zabezpieczeniu naszej przyszłości finansowej w razie wypadku czy zachorowania na chorobę, która znacznie wpływa na życie i zdolność do pracy.
Wybór zakresu ubezpieczenia
Nie sposób wykupić wszystkich istniejących na rynku ubezpieczeniowym produktów i praktycznie nie da się ubezpieczyć wszystkich od wszystkiego, ale można wybrać sobie taki zakres, na który będzie nas stać, a i pozwalać na to będzie nasz stan zdrowia. Ubezpieczenie ochronne powinni mieć wszyscy i powinno to być swego rodzaju „bazą”, do której będzie można dokupić opcje dodatkowe.
Ubezpieczyciele chętnie dają klientowi dowolność w kształtowaniu zakresu poprzez dodatkowe ryzyka, zwane „cegiełkami”, „pakietami” itp. Warto zawsze dokładnie je przeanalizować i wybrać te, które najlepiej odpowiadają indywidualnym potrzebom i sytuacji finansowej.
W przypadku jakiegoś przykrego zdarzenia to na naszych najbliższych spadają obowiązki. To oni się o nas troszczą, to oni ponoszą koszty, to oni wyciągają z „czarnej dziury” niemocy. A dodatkowe środki czy też wykupione procedury (choćby te w ramach pakietów/cegiełek do grupy otwartej lub grupówki w zakładzie pracy – nie wspominając o indywidualnych polisach) na pewno wiele by ułatwiły.
Na poziomie zgłaszania szkód również widzimy, że często to bliscy próbują dowiedzieć się o obowiązujące przepisy, wymagane dokumenty. Jeśli więc nie w trosce o siebie, to w trosce o nich warto przeanalizować, czy my sami jesteśmy zabezpieczeni w taki sposób, aby w razie czego być jak najmniejszym obciążeniem dla rodziny, aby to na ubezpieczyciela przerzucić odpowiedzialność.
Jeśli sami zrobimy sobie taką analizę, na pewno będzie łatwiej rozmawiać z klientami, którzy liczą na nasze rzetelne i uczciwe doradztwo. Towarzystwa proponują pełen wachlarz różnych rozwiązań i naprawdę jest w czym wybrać.
Kosztowny brak ubezpieczenia
W naszej pracy zderzamy się z wieloma obiekcjami wobec ubezpieczeń życiowych/zdrowotnych, a jedną z głównych jest ich koszt. Jednakże nieposiadanie ubezpieczenia może być jeszcze bardziej kosztowne w przypadku nagłej choroby lub wypadku, który wymaga długotrwałego leczenia lub hospitalizacji i niestety znacznie wpływa na życie i zdolność do pracy.
To co dziś wydaje się drogie, jutro może być niedostępne, bez względu na cenę. Człowiek chory nie będzie miał możliwości wykupienia takiego zakresu, jaki byłby mu w jego stanie zdrowia potrzebny. Dlatego trzeba zadbać o to wtedy, kiedy możemy wybierać spośród palety ubezpieczeń.
Ubezpieczenie zdrowotne cennym dodatkiem do ubezpieczenia na życie
Prawdziwym wyzwaniem dla współczesnej medycyny – oprócz poważnych zachorowań, jak nowotwór czy choroby serca – są dziś choroby autoimmunologiczne, czyli takie, w których układ odpornościowy atakuje własne komórki (RZS, toczeń, łuszczyca, stwardnienie rozsiane itd.), których rozpoznanie jest trudne, gdyż ukrywają się pod „maskami” innych chorób.
Podstawą podjęcia leczenia jakiejkolwiek choroby jest prawidłowa diagnostyka i wykonanie często ogromnej liczby badań, konsultacji, hospitalizacji, operacji, terapii lub innych procedur medycznych, niejednokrotnie bardzo drogich, jak np. rezonans magnetyczny czy tomograf. Ale aby je wykonać, potrzeba czasu, gdyż kolejki oczekujących są bardzo długie.
Ubezpieczenie niweluje te problemy, bo: odbywa się bez zbędnych kolejek, bezgotówkowo na podstawie karty medycznej, bez limitów, a dodatkowo często skierowania na badania akceptowane są nawet wówczas, jeśli zostały wystawione przez lekarza spoza sieci. Jeśli będzie taka potrzeba, to otrzymamy również pomoc w postaci assistance medycznego. Oszczędzamy więc czas i pieniądze.
Choroby mogą być bardzo poważne i prowadzić do trudności finansowych, gdyż leczenie może być kosztowne, a choroba może powodować niezdolność do pracy. Są na tyle poważne, że niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe włączyły już część z nich do katalogu ciężkich zachorowań.
Ubezpieczenie może pokryć część lub całość tych kosztów, co może pomóc w zmniejszeniu obciążenia finansowego dla ciebie i twojej rodziny, a leczenie za granicą – dostępne w różnych produktach – pozwoli na leczenie się według światowych standardów medycznych.
Również specjalistyczne zabiegi, wykonywane nowymi metodami – np. robot da Vinci, MitraClip – w leczeniu niedomykalności zastawki mitralnej, czy też CarnaLife Holo stosowane w kardiologii, onkologii, ortopedii czy laryngologii zapewniają szybszy powrót do zdrowia, aktywności życiowej i zawodowej.
Te i więcej możliwości mamy w ubezpieczeniach, a nasi doradcy z uwagą zajmują się potrzebami klientów.
Oprócz dostępnych wszędzie apeli o wsparcie w leczeniu my szczególnie zauważamy potrzebujących. Współpracując ze Stowarzyszeniem Sursum Corda, Alwis & Secura przekazuje 5 zł od każdej polisy życiowej na pomoc podopiecznym. W każdym kolejnym miesiącu pomagamy kolejnemu człowiekowi.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy dołożyć „cegiełkę” na cele związane z leczeniem czy rehabilitacją potrzebujących, a nasi agenci starają się być najlepszymi Pomagaczami. A my informujemy wszystkich, kto z nich okazał się najlepszym Pomagaczem w danym miesiącu.
Renata Wyrostek dyrektorka ds. ubezpieczeń życiowych Alwis & Secura
Rozmowa ze Sławomirem Łopalewskim, dyrektorem zarządzającym LUX MED Ubezpieczenia
Aleksandra E. Wysocka: – Produkt szpitalny LUX MED Pełna Opieka jest na rynku już od roku. Pora więc na pierwsze podsumowanie…
Sławomir Łopalewski: – W tej chwili rynek pracy jest bardzo konkurencyjny i jednym z najważniejszych elementów zapewniających lojalność pracownika są benefity pracownicze. A najbardziej powszechnym czy oczekiwanym benefitem jest opieka medyczna.
Ubezpieczenie szpitalne w modelu all risk, jakim jest Pełna Opieka, to wciąż duża nowość. Pierwszy rok sprzedaży, przez wysoką inflację medyczną, wiele nas nauczył i skłonił do weryfikacji strategii. Aktualnie stawiamy w pierwszej kolejności na oferowanie Pełnej Opieki naszym obecnym klientom, którzy korzystają z innych produktów LUX MED. To liczna grupa podmiotów znających nas i mających do nas zaufanie. Interesuje nas przede wszystkim sprzedaż w modelu B2B. Dlatego w większości komunikujemy się z pracodawcami i działami HR. Ważnymi partnerami są też dla nas brokerzy i multiagenci ubezpieczeniowi.
Mamy już 30 tys. ubezpieczonych i ponad 400 podpisanych kontraktów biznesowych. Patrzymy na to, co nam się sprawdziło, co nie, i staramy się korygować strategię, żeby była jak najbardziej efektywna. Oczywiście słuchamy też naszych klientów i partnerów.
Co było dla Was największym wyzwaniem w ciągu tego roku?
– Tak jak powiedziałem wcześniej, trafiliśmy na ogromną inflację medyczną, w związku z czym obok wprowadzania produktu byliśmy również zajęci koniecznością renegocjacji naszych kontraktów i aktualizacji cenników. Spowolniło nam to dynamikę sprzedaży. Ale już w ostatnich dwóch kwartałach wraca ona do poziomu, jakiego oczekiwaliśmy.
W tej chwili naszym największym wyzwaniem jest zwiększanie partycypacji w sprzedawanych polisach grupowych i w ten sposób budowanie bazy klientów.
Czy ubezpieczenie szpitalne to jest tylko świetny benefit dla prezesa i jego najbliższych współpracowników? A może potrzebuje go każdy w Polsce?
– Jestem przekonany, że potrzebują go w zasadzie wszyscy Polacy. Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że mamy ogromną lukę, jeśli chodzi o dostęp do ochrony zdrowia. Ponad 43% obywateli w zeszłym roku w ogóle nie miało tego dostępu albo był on bardzo ograniczony. Ponad 40% Polaków musiało w ogóle zrezygnować ze swojego leczenia albo je przesunąć.
Mamy w Polsce najmniejszą liczbę lekarzy i pielęgniarek w Europie i ten personel medyczny się starzeje, a odpływ lekarzy i pielęgniarek przyspiesza. Czas oczekiwania na zabiegi w NFZ wynosi kilkadziesiąt miesięcy, czasami nawet cztery lata! Natomiast my gwarantujemy, że leczenie będzie wykonane w ciągu nie więcej niż 30 dni, a często robimy to znacznie szybciej.
Myślę więc, że Polacy potrzebują ubezpieczenia szpitalnego. Co ważne, ta świadomość rośnie, a najnowsze raporty Eurostatu pokazują, że istnieje korelacja pomiędzy długością życia a posiadaniem polisy. Chodzi o to, że gdy posiadamy polisę, stosujemy profilaktykę. A jeśli nie, to zwykle czekamy, aż coś się wydarzy, a wtedy może być już za późno.
Personel medyczny jest coraz starszy, ale i społeczeństwo się starzeje…
– Bardzo ciekawy raport Natalii Hatalskiej z Future Institute mówi o tzw. srebrnym tsunami. W ciągu najbliższych dwudziestu kilku lat ponad 40% osób w tak zwanym wieku aktywności zawodowej będzie miało więcej niż 55 lat. Chociażby z tego względu będziemy potrzebowali więcej opieki zdrowotnej. My chcemy o tę świadomość zawalczyć. Dlatego pod koniec kwietnia rozpoczęliśmy kampanię marketingową w mediach opiniotwórczych i na dużych portalach HR-owych, propagując wiedzę na temat tych kwestii.
Intensywnie bierzemy udział w różnego rodzaju kongresach, spotkaniach dla HR i pracodawców. Organizujemy też konferencje dla naszych klientów w różnych miastach w Polsce. Mamy nadzieję, że te wszystkie przedsięwzięcia będą tę świadomość zwiększać i tym samym zachęcać do zakupu naszego produktu. To się już dzieje. Coraz więcej naszych klientów w ogłoszeniach o pracę zamieszcza informację, że posiadają rozbudowany pakiet opieki medycznej, w tym właśnie ubezpieczenie szpitalne, i stanowi to element konkurencyjności.
Niedawno dołożyliście w produkcie nowe warianty Pełnej Opieki. O co jeszcze planujecie go rozszerzać?
– Wiemy, że ze względu na wysoką inflację medyczną i rosnące ceny prywatnej opieki zdrowotnej nie wszyscy mogą pozwolić sobie na pełen zakres. W związku z tym postanowiliśmy, że podzielimy nasz produkt na warianty i dołożyliśmy dwa nowe, związane z ortopedią. Pierwszy z nich to prosty i przystępny cenowo pakiet dla osób, które doznały nieszczęśliwego wypadku.
Drugi, nazwany Ortopedia Plus, oferuje szeroki zakres usług, porównywalny do pełnego ubezpieczenia szpitalnego. Jednak wzbogaciliśmy go o dodatkowe korzyści, takie jak opieka doraźna oraz regularne przeglądy zdrowia.
Obecnie rozważamy także wprowadzenie wariantu skoncentrowanego na chirurgii, ponieważ widzimy znaczące zapotrzebowanie zarówno na rynku, jak i wśród naszych klientów. Wydaje się, że to jest kierunek, w którym będziemy kontynuować nasz rozwój.
W ilu szpitalach realizujecie świadczenia?
– Obecnie posiadamy 14 naszych własnych prywatnych szpitali, a to jeszcze nie koniec. Spodziewamy się, że w tym roku dołączy do nas co najmniej jeden kolejny. Ponadto współpracujemy z 56 szpitalami partnerskimi, z których większość również jest prywatna.
Naszym celem jest stworzenie sieci 100 szpitali na terenie całej Polski, aby klienci mieli łatwy dostęp do naszych usług w każdym zakątku kraju.
A jak podchodzicie do ewentualnej współpracy z zakładami ubezpieczeń, przykładowo w ramach dodatkowej klauzuli w ich ubezpieczeniu na życie?
– Już teraz nawiązaliśmy bezpośrednią współpracę z kilkoma ubezpieczycielami, którzy widzą potencjał naszej oferty i chcą zaoferować swoim klientom konkretną wartość, jaką stanowi ubezpieczenie szpitalne. To nie są przypadkowe firmy, tylko towarzystwa ubezpieczeniowe, które specjalizują się w ubezpieczeniach na życie. Co więcej, dla niektórych z tych partnerów tworzymy dedykowany produkt, dopasowany do ich potrzeb i oczekiwań. Szczegóły, mam nadzieję, będziemy mogli zakomunikować już wkrótce.
Warto zaznaczyć, że nasza oferta nie polega na wypłacie odszkodowania i pozostawieniu pacjenta samemu sobie. Naszym celem jest skuteczne leczenie i kompleksowa opieka. Polisa szpitalna Pełna Opieka nie jest ograniczona jakąkolwiek sumą ubezpieczenia, a lista wyłączeń jest krótka i jasna. Wierzymy, że wkrótce prywatne ubezpieczenie szpitalne stanie się powszechnie rozpoznawanym i cenionym benefitem pracowniczym. Dzięki temu ubezpieczonym osobom zapewnimy szybki dostęp do leczenia, poczucie komfortu i najwyższej jakości opiekę medyczną zarówno w sytuacjach nagłych, jak i w przypadku planowanych zabiegów.
Osoby, które zaczynają przygodę ze sprzedażą ubezpieczeń, bardzo często są zaskoczone tym, jak ten proces różni się od sprzedaży pozostałych dóbr i usług. W pierwszej fazie działania większość stanowią nadmierni optymiści. Wyobrażają sobie rozmowę z potencjalnym klientem, która szybko zakończy się zakupem.
Życie szybko weryfikuje optymistyczne założenia. Według mnie rozwinięcie swojej skuteczności sprzedażowej wymaga głębokiego zrozumienia, w jaki sposób w naszej branży klient podejmuje decyzję.
Oczywiście nie mam na myśli ubezpieczeń kupowanych zwyczajowo, takich jak OC, AC czy ubezpieczenie nieruchomości. Skupmy się bardziej na tych rodzajach ubezpieczeń, w ramach których musimy pobudzić potrzebę klienta i przekonać go do zakupu.
Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest to, że zakup ubezpieczenia ściśle wiąże się nie tylko ze zrozumieniem swojej sytuacji, ale również stanem emocjonalnym, który towarzyszy tej świadomości. Mówiąc wprost, klient, który ma wydać pieniądze na ubezpieczenie, musi czuć niepokój związany z ryzykiem wystąpienia danego zdarzenia, o którym rozmawiamy.
Wyobraźmy sobie, że klient ma w głowie wirtualną wagę. Na jednej szalce leży koszt ubezpieczenia, a na drugiej poziom obawy związany ze skutkami losowej sytuacji, która może się wydarzyć w jego życiu. Na przykład rozmawiamy z klientem na temat zagrożeń związanych z jego zdrowiem. Nie wystarczy wyjaśnić, jak działa ubezpieczenie w sytuacji na przykład poważnej choroby. Najważniejsze jest to, żeby klient zdał sobie sprawę, że takie ryzyko może pojawić się w jego życiu. No i najważniejsze, jakie skutki może ze sobą nieść.
Ten przykład pokazuje, że droga do decyzji klienta wiedzie nie przez produkt, ale przez rozmowę o sytuacji, w której klient ponosi stratę i jest narażony na negatywne skutki hipotetycznego zdarzenia.
Drugim czynnikiem wpływającym na decyzję klienta jest sposób funkcjonowania jego mózgu i postrzegania rzeczywistości. Niebagatelny wpływ na to, czy klient kupi ubezpieczenie, ma jego typ osobowości. Szybkie rozpoznanie, z kim mamy do czynienia, powinno wpłynąć na nasz styl rozmowy.
Załóżmy, że klient jest typem analityka. Wszystkie decyzje, które podejmuje, oparte są na dużej ilości zebranych wcześniej danych. Ten klient jest dociekliwy i jednocześnie nieufny, co objawia się dłuższym niż średnia czasem podejmowania decyzji. To, że ten klient dokonuje głębokiej analizy, nie oznacza, że powinniśmy pominąć etap pracy z emocjami. Po prostu dodatkowo trzeba będzie przekazać klientowi większą ilość informacji i uzbroić się w cierpliwość.
Z drugiej strony mamy klienta, który te informacje przetwarza zdecydowanie szybciej i nie potrzebuje ich aż tak wiele. Chce sprawnie podjąć decyzję. W tej sytuacji ważne będzie konkretne podejście do rozmowy, szybkie przedstawienie rozwiązania i zapewnienie klienta o jego istotności. Tu również ważna będzie szczypta emocji, czyli uświadomienie klienta w tym, jakie zagrożenia będzie niosło ze sobą potencjalne losowe wydarzenie.
Mamy też klienta optymistę, który żyje w niezbyt poukładany sposób. Często emocje kierują jego życiem. Wydaje pieniądze przede wszystkim na przyjemności, a obowiązkowe opłaty zostawia na ostatnią chwilę. Paradoksalnie jest to najtrudniejszy typ w kontekście podjęcia decyzji o zakupie ubezpieczenia. Ten klient będzie w największym stopniu potrzebował rozwinięcia emocji w rozmowie handlowej.
Warto przemyśleć swoje nieudane próby sprzedaży, biorąc pod uwagę czynniki, które wymieniłem powyżej. Prawdopodobnie w każdym przypadku będziesz mógł odnaleźć ten element, który zadecydował o tym, że nie udało się sfinalizować transakcji.
Większość nieporozumień i konfliktów (spotkałem się z tezą, że nawet 99%) nie wynika ze złej woli, tylko ze złej komunikacji. Dlatego każda inwestycja poniesiona w poprawę tejże jest warta swojej ceny.
Jednym z elementów dobrej komunikacji jest wprowadzenie w życiu, a przede wszystkim w praktyce biznesowej (kontaktach z klientami, ale i współpracownikami) kultury informacji zwrotnej.
Ostatnio zauważam, że unikam wielu sytuacji, które przytrafiają się moim znajomym. Okazuje się, że potrafię w odpowiednim momencie namierzyć punkty zapalne i je rozbroić. Nie ma potem problemu z „likwidowaniem szkód”, bo nic się nie zniszczyło. Co najciekawsze, wszystko to dzieje się niejako poza mną. Pewne umiejętności posiadłem już w stopniu pozwalającym na nieświadomą kompetencję. Wszystko to przekłada się na efektywność biznesową i co najważniejsze – na szczęśliwe życie.
Ale to wymagało wcześniejszych poświęceń – potrzebowałem skąpać swoje ego we krwi! Robiłem to nieustannie przez 12 lat, uczestnicząc w spotkaniach Toastmasters International. To organizacja edukacyjna zbudowana, ufundowana na kulturze informacji zwrotnej. Wszyscy uczestnicy biorą udział w klubach właśnie po to, aby dawać i otrzymywać tzw. feedback. Tu wierzy się, że jest to najskuteczniejsza metoda nauki, poprawy kompetencji.
Zauważ jednak, że o ile krytykować nam łatwo (choć najczęściej nie wprost, tylko „za plecami”), to otrzymać „na twarz” krytykę nie jest już tak przyjemnie. I dlatego należy pamiętać o dwóch podstawowych zasadach informacji zwrotnej.
Po pierwsze: powinna być chciana
Oznacza to, że nie mówimy wszystkiego, co mamy na końcu języka, wszystkim dookoła. Przekazujemy informację zwrotną tylko tym osobom, które wyraziły chęć jej otrzymania.
Z drugiej więc strony, jeśli to my chcemy ją otrzymać, poprośmy o nią, zaznaczając dokładnie, na czym nam zależy (szczerości, może aż do bólu). Żeby nie było takich sytuacji jak w dowcipie, gdy na randce w ciemno dziewczyna prosi chłopaka, żeby powiedział jej o swojej największej wadzie. On twierdzi, że to szczerość. Ona na to, że nie sądzi, żeby to była wada. A on, że ma gdzieś, co ona sądzi.
Tutaj nieoczekiwana szczerość zabija relację. Nie w każdej sytuacji, nie w każdym kontekście szczera informacja zwrotna jest więc pożądana.
Po drugie: ma być konstruktywna
A oznacza to tyle, że mówimy o zachowaniach, a nie o człowieku, oraz sugerujemy możliwości zmiany zachowania, pokazujemy inne sposoby na osiągnięcie zamierzonego celu. Nie wartościujemy tu kategorycznie. Nie mówię więc, że ktoś zrobił coś źle i ma zrobić inaczej. Mówię, że zrobił tak i tak, ja to odebrałem w dany sposób i może warto by było zrobić to inaczej, na przykład… – tu podaję, jak bym to zrobił.
Informacja zwrotna to prezent. Druga osoba może go przyjąć i zacząć korzystać albo przyjąć i nie korzystać. Jej wybór.
Wracając do początku: jeśli chcesz być efektywniejszy w biznesie (i nie tylko), proś i przyjmuj informacje zwrotne. Skąp swoje ego we krwi. To pozwoli się rozwijać, ale „nie odlecieć”, uniknąć tzw. sodówki.
Czytałem kiedyś o rzymskim wodzu, który odbywając tryumf w wiecznym mieście, pławiąc się w chwale, oklaskach publiki, rzucanych pod nogi kwiatach, korzystał jednocześnie „z usług” jednego ze swoich niewolników, który miał stać za nim i przez cały czas szeptać mu do ucha: „jesteś tylko człowiekiem”.
Artur Sójka trener i konsultant prezes organizacji rekomendacji biznesowych Biznes Klub Polska
Multiagencja CUK Ubezpieczenia rozpoczęła nową kampanię reklamową pod hasłem „Przyszłość bez czarnych scenariuszy”. To pierwsze tego typu rozwiązanie w branży ubezpieczeniowej, które ma na celu zwiększenie świadomości ubezpieczeniowej Polaków oraz wzmocnienie komunikacji marki.
Przygotowania do kampanii poprzedziły badania i analizy, które pokazały, że popularność seriali wśród Polaków rośnie, szczególnie wśród osób z grupy docelowej. Rdzeniem akcji jest serial dostępny na YouTube, wspierany aktywnościami online i offline, m.in. w social mediach, poprzez influencerów i specjalne materiały drukowane.
– Chcemy i lubimy zaskakiwać odbiorców oraz branżę. W tym roku postawiliśmy na koncept kreatywny, jakim jest serial, który do tej pory w branży ubezpieczeniowej jeszcze nie był wykorzystywany. Jesteśmy przekonani, że to innowacyjne podejście pozwoli nam skutecznie dotrzeć do naszej grupy docelowej i budować długotrwałe relacje z klientami – mówi Paula Rabel, kierowniczka komunikacji i PR CUK Ubezpieczenia.
Serial składa się z dziesięciu pięciominutowych odcinków, które będą emitowane w każdym miesiącu. Luźna i angażująca forma scenariusza jest celowym zabiegiem realizatorów, aby pokazać ciekawy oraz przyjazny świat ubezpieczeń. Fabuła to bliskie każdemu historie opowiadane przez pryzmat codziennych wyzwań i trosk. Mieszkańcy jednej z kamienic mogą liczyć na pomoc sąsiadki, doradczyni ubezpieczeniowej, która po godzinach staje się SuperCUK. Przeciwdziała ona poczynaniom Łotra, uosabiającego pechowe sytuacje, w konsekwencji których bohaterowie przekonują się, jak ważne jest posiadanie ubezpieczenia.
– Jesteśmy przekonani, że ta kampania przyciągnie uwagę i zainteresowanie naszych obecnych oraz przyszłych klientów. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby osób, a nasi odbiorcy poszukują rozrywki i pomocnych treści. Najnowsze trendy sygnalizują również, że YouTube stał się współczesną telewizją, ale oprócz emisji na tej platformie, zaplanowaliśmy też kampanię wykorzystującą Facebook, Instagram czy Tik Tok, na którym zadebiutujemy – powiedział Marcin Dyliński, dyrektor Departamentu Marketingu i E-commerce CUK Ubezpieczenia.
Multiagencja oczekuje, że kampania okaże się skutecznym narzędziem w budowaniu więzi z klientami, zbuduje świadomość wartości marki i w efekcie przełoży się na wzrost zainteresowania doradztwem ubezpieczeniowym CUK.
– Postawiliśmy na historie, które mogą dotyczyć każdego nas. Zalanie, kradzież, uszkodzenie ciała lub mienia. Z miejscem akcji oraz opowiedzianymi w serialu historiami mogą się utożsamiać odbiorcy z różnych pokoleń. Nie udajemy jednak, że nasza kampania nie jest reklamą i na końcu każdego odcinka doradzamy widzom, jakie ubezpieczenie jest przydatne, żeby ochronić się przed skutkami sytuacji, od których w serialu chroni bohaterów SuperCUK – dodaje Paula Rabel.
Kampania potrwa od czerwca tego roku do lutego 2024 r. i będzie widoczna przede wszystkim w przestrzeni online, jak również we wszystkich materiałach kierowanych do klientów. Patronat medialny nad serialem objęła „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
28 czerwca odbędzie się 23. edycja konferencji online IT w Ubezpieczeniach – wydarzenia poświęconego informatyzacji sektora ubezpieczeniowego. W jego trakcie zostaną zaprezentowane najnowsze rozwiązania technologiczne dla branży ubezpieczeniowej, zaś prelegenci opowiedzą o swoich doświadczeniach, przeprowadzonych wdrożeniach oraz możliwościach rozwoju branży. Patronem medialnym konferencji jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
Podczas konferencji omawiane będą takie kwestie, jak:
ubezpieczeniowe systemy zintegrowane,
systemy wspierające pośrednictwo ubezpieczeniowe,
analiza i przetwarzanie danych, narzędzia klasy BI,
narzędzia wsparcia sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, narzędzia wspierające omnikanałowość sprzedaży i kontaktu z klientem,
cyberzagrożenia,
zarządzanie ryzykiem ubezpieczeniowym,
integracja systemów,
rozwiązania antyfraudowe,
nowoczesne technologie mobilne,
aplikacje konwersacyjne,
wykorzystanie technologii chmurowej.
Prelegentami konferencji będą specjaliści – praktycy ze sfery informatyczno-ubezpieczeniowej: Marek Kowalczyk, Managing Partner Mandarine Project Partners, Piotr Biernacki, właściciel MGX Infoservice, Marcin Makowski, CEO BeOne, Dawid Banasiak, radca prawny Agro Ubezpieczenia, Łukasz Grzesiak, Arrow ECS, Monika Szeja, Business Development Manager Trek2Summit, Elke Schoenemenn, Sales Manager Poland ELO Digital Office, Katarzyna Zawadzka, Opiekun Klienta Biznesowego, i Daniel Mordwiński, Starszy Opiekun Klienta Biznesowego – oboje A+V.
Konferencja jest skierowana do przedstawicieli towarzystw ubezpieczeniowych: wyższej i średniej kadry zarządzającej, specjalistów ds. rozwoju biznesu, rozwoju IT i innowacyjności, oraz informatyków.
Wydarzenie rozpocznie się 28 czerwca 2023 roku o godzinie 10.00.
Udział w konferencji jest bezpłatny. Uczestnictwo wymaga jedynie rejestracji na stronie Gigaconu.
Działająca w ramach grupy OLX platforma Flixy zaoferowała zarejestrowanym na niej specjalistom możliwość ubezpieczenia wykonywanej przez nich działalności od odpowiedzialności cywilnej. Propozycja to owoc współpracy z KioskPolis.pl oraz Wiener – podał cashless.pl.
Serwis przypomina, że Flixy gromadzi wykonawców świadczących takie usługi, jak np. remont, montaż i naprawa czy transport. Teraz za pośrednictwem platformy mogą oni nabyć OC działalności. Wszystkie czynności związane z zawarciem umowy (np. wybór świadczeń, opłacenie składki) odbywa się w pełni cyfrowo.
Wojciech Fronckiewicz, prezes KioskPolis.pl, wskazuje, że Fixly jest pierwszym i obecnie jedynym serwisem w Polsce, który umożliwia użytkownikom zakup takiej polisy w kanałach online. Ochronę w ramach OC dostarcza Wiener TU.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.