Liberalizacja obowiązku informacyjnego

0
668

Jednym z podstawowych elementów oceny ryzyka, którą TU bierze pod uwagę przy wycenie polis OC przewoźnika drogowego (w skrócie ocpd), jest historia przebiegu ubezpieczenia.

Przebieg ubezpieczenia OC przewoźnika obciąża dział 10 II grupy – ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wszelkiego rodzaju, wynikającej z posiadania i użytkowania pojazdów lądowych z napędem własnym, łącznie z ubezpieczeniem odpowiedzialności przewoźnika.

W związku z tym, że nie ma ogólnego dostępu do bazy szkód z polis ocpd, zakład ubezpieczeń opiera swoją wiedzę przy wycenie wyłącznie na podstawie zaświadczeń szkodowych otrzymanych w zapytaniu o ofertę oraz własnych danych. Dlatego też coraz bardziej świadomi przewoźnicy dbają o swoją szkodowość, aby móc uzyskać preferencyjne finansowo warunki ochrony. Należy dodać, że chodzi tylko o preferencje cenowe, ponieważ zakres ubezpieczenia ocpd nie podlega dyskusji i powinien zapewniać ubezpieczonemu realną ochronę, możliwie najszerszą dostępną na rynku ubezpieczeniowym.

Koszty mecenatu

Można śmiało powiedzieć, że zakład ubezpieczeń, który świadczy ochronę przewoźnikowi w zakresie ocpd, jest niejako mecenasem jego interesów, tzn. w przypadku wystąpienia szkody, która jest przedmiotem procesu likwidacji, to na towarzystwie ubezpieczeniowym ciąży obowiązek ustalenia nie tylko wysokości odszkodowania, ale przede wszystkim odpowiedzialności przewoźnika za zaistniałą szkodę.

Jednak przy korzystaniu bezwarunkowo z takiego mecenatu, szczególnie w kwestiach drobnych szkód o niewielkich kwotach roszczenia – a zdarzają się one dość często w transporcie drogowym – przewoźnik będzie nieświadomie narażony na płacenie wyższej składki w kolejnym roku lub latach, co wynikać będzie z podwyższonego wskaźnika częstości szkód. Taka sytuacja może mieć nawet miejsce, kiedy zgłoszona szkoda nie zostanie zakończona decyzją wypłaty odszkodowania z powodu braku odpowiedzialności przewoźnika za szkodę.

Działania pozaprocesowe

Należałoby zatem zastanowić się, czy ogólne warunki polis ocpd umożliwiłyby samodzielne działanie ubezpieczonego, przynajmniej w niektórych przypadkach (drobnych szkodach), do prowadzenia działań pozaprocesowych, podczas których przewoźnik będzie starał się skutecznie odrzucić roszczenie – reklamację w związku z zaistniałym zdarzeniem szkodowym, bez konieczności niezwłocznego powiadomienia o wypadku ubezpieczyciela.

Oczywiście skuteczne działania przewoźnika w celu ustalenia przyczyny wystąpienia szkody oraz jej wysokości nie zawsze są możliwe, ponieważ nie wszystkie podmioty z obszaru działalności transportowej mają do tego kompetencje i możliwości techniczne.

W takich przypadkach znaczącą rolę może odegrać broker, który dzięki swoim kompetencjom wesprze swojego klienta i poprowadzi proces weryfikacyjny. Celem takiego działania ma być szeroko rozumiana ochrona interesu klienta/przewoźnika, tak w stosunku do jego kontrahenta, jak również w trosce o przyszłe koszty związane z zawieraną polisą ocpd (minimalizacja częstości szkód).

Tryb postępowania przy szkodzie

Chcąc podjąć taką rolę, konieczne jest ustalenie podczas analizowania programu ubezpieczeniowego, w jaki sposób zakład ubezpieczeń określa obowiązki ubezpieczającego w kwestii trybu postępowania w przypadku zajścia wypadku ubezpieczeniowego.

W tym zakresie wśród zakładów ubezpieczeń oferujących ochronę w OC przewoźnika drogowego możemy zauważyć mniej lub bardziej szczegółowo określone warunki postępowania po czasie powstania szkody lub uzyskania o niej wiadomości.

W większości ogólnych warunków ubezpieczający ma obowiązek powiadomić ubezpieczyciela o powstałej szkodzie lub wypadku ubezpieczeniowym w ciągu 3 do 5 dni, a w klauzulach dodatkowych nawet od 7 do 14 dni. Czy w tym czasie przewoźnik przy wsparciu brokera może wyjaśnić okoliczności zdarzenia, które mogły przyczynić się lub przyczyniły się do powstania szkody, i jeszcze do tego określić prawidłową wysokość szkody? I tak, i nie.

Intencją działań prowadzących do skutecznego ograniczenia odpowiedzialności za szkodę lub całkowitego odrzucenia reklamacji skierowanej wobec przewoźnika przez uprawniony podmiot jest minimalizacja szkody lub całkowite odrzucenie roszczeń uprawnionego. Czy w takiej sytuacji można mówić o spełnieniu obowiązku przez ubezpieczonego, który wynika z art. 826 k.c.?

Idąc za wieloma komentarzami wskazanego artykułu Kodeksu cywilnego, można zauważyć, że decydujące będą okoliczności (a przynajmniej powinny być) konkretnego przypadku, w tym w szczególności związane głównie z przedmiotem ubezpieczenia, rodzajem i zakresem szkody.

Rola brokera przy szkodach ocpd

Prawie w każdych ogólnych warunkach ubezpieczenia, jak nie we wszystkich, z pominięciem ewentualnych postanowień indywidualnych, w razie naruszenia przez ubezpieczającego z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa obowiązku zgłoszenia ubezpieczycielowi szkody w ustalonym terminie może on odpowiednio zmniejszyć świadczenie.

Zwiększenie wsparcia środowiska brokerskiego dla przewoźników drogowych w kwestii weryfikacji zasadności kierowanych roszczeń o pokrycie szkody w związku z wykonaniem umowy przewozu przyczyniłoby się do znaczącego zmniejszenia kosztów likwidacji szkód, a tym samym poprawiło zakładom ubezpieczeń wynik techniczny, co zapewne może nie globalnie, ale jednostkowo dałoby możliwość optymalizacji kosztów za udzieloną ochronę w ramach polis ocpd.

Na pewno po stronie zakładów ubezpieczeń musi być akceptacja działań w zakresie czynności prowadzących do odrzucenia roszczenia ze strony przewoźnika wobec podmiotu kierującego do niego roszczenie, i to bardzo często niezasadnego, tak od strony samej odpowiedzialności, jak i wysokości szkody, zanim informacja o szkodzie trafi do ubezpieczyciela.

Brak spełnienia obowiązku informacyjnego

Niepowoływanie się przez zakład ubezpieczeń na brak spełnienia obowiązku informacyjnego przy trybie postępowania przy szkodzie w celu zmniejszenia świadczenia pozwoli ubezpieczonemu w sposób pewniejszy przystąpić do ograniczenia lub wyeliminowania szkód, z którymi ma najczęściej do czynienia, bez obaw o ewentualne konsekwencje ze strony ubezpieczyciela, gdyby jego działania okazały się bezskuteczne, mimo że były właściwe.

Środowisko transportowe zna doskonale zachowania zleceniodawców, którzy winę za szkodę, jaka wystąpi w przewozie, arbitralnie chcą przenosić na przewoźnika, mimo że on za szkodę nie odpowiada. Przykładowo w związku z zastosowaniem niewłaściwego opakowania towaru, który jest przeznaczony do transportu, lub w związku z nieprawidłowym załadowaniem substancji przewozu, przez co dochodzi w trakcie jazdy do uszkodzenia towaru.

Grzegorz Jędrzejczyk
prezes zarządu TSL BROKERS
broker ubezpieczeniowy rynku transportowego