Blog - Strona 541 z 1524 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 541

EIB: Optymalna ochrona przed skutkami żywiołów uwzględnia BI

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z gwałtownymi burzami, wiatrami oraz nawałnicami, jakie przechodzą nad Polską, EIB radzi przedsiębiorcom, aby zabezpieczając się przed żywiołami, rozważyli uzupełnienie polisy od skutków gwałtownych zjawisk pogodowych ubezpieczeniem od przerw w działalności. Broker przypomina również, że ubezpieczyciele różnie definiują deszcze nawalne i wichury. Dlatego zdaniem ekspertów lepiej kupić polisę all risk.

– Większość z nas przyzwyczaiła się już do tego, że w miesiącach wakacyjnych musimy mierzyć się z gwałtownymi opadami, huraganami i burzami. Czy ma to jednak odzwierciedlenie w ubezpieczeniach zawieranych przez przedsiębiorców? Zalania i inne szkody masowe są bardzo niebezpieczne dla firm, ponieważ przy splocie niekorzystnych okoliczności mogą decydować o ich dalszej obecności na rynku. O ile praktycznie każde przedsiębiorstwo jest zabezpieczone na wypadek szkód fizycznych w mieniu firmy, to już nie każdy zabezpiecza się od skutków przerw w działalności, które czasem potrafią być bardziej dotkliwe niż bezpośrednie straty w majątku przedsiębiorstwa. Ubezpieczenie od przerw w działalności to najważniejsze uzupełnienie ubezpieczenia mienia firmy. Wybierając ofertę ubezpieczyciela, warto też zwrócić uwagę, jak definiuje on gwałtowne zjawiska pogodowe – zauważa Piotr Podborny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Klientów Korporacyjnych EIB.

Ubezpieczenie przerw w działalności (Business Interruption – BI) jest nierozerwalnie związane z zawartą umową ubezpieczenia mienia. Zapewnia rekompensatę przede wszystkim kosztów stałych (wynagrodzenia pracowników, zobowiązania podatkowe i kredytowe itp.) oraz utraconego planowanego zysku na skutek ograniczenia lub przerwania działalności spowodowanej szkodą w mieniu. Na mocy tej umowy ubezpieczyciel pomaga zapewnić ciągłość funkcjonowania przedsiębiorstwa.

– W katalogu działań, które mają pomóc przetrwać tymczasowy kryzys, mieści się np. zlecenie produkcji innej firmie, żeby wywiązać się z zobowiązań kontraktowych. Pamiętajmy, że nawet drobna awaria, ale kluczowego sprzętu, może powodować długotrwały przestój, na który żadna firma, zwłaszcza z sektora MŚP, nie może sobie pozwolić. Co więcej, w ramach tego ubezpieczenia mogą być też uwzględnione zdarzenia, które nie dotykają bezpośrednio przedsiębiorstwa. To znaczy ochroną można objąć cały łańcuch dostaw, czyli np. zniszczenie, zalanie dróg dojazdowych do firmy – dodaje Piotr Podborny.

Deszcz nawalny i wiatr według ubezpieczycieli

Towarzystwa zazwyczaj odnoszą się do tzw. współczynnika wydajności określanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pod uwagę brana jest objętość opadu, jaki spada w ciągu 1 minuty na 1m2. W OWU najczęściej deszcz nawalny jest definiowany jako opad o intensywności min. 4 litrów wody na minutę. Klasyfikacja ta może się jednak różnić w zależności od ubezpieczyciela. Ale wielu z nich nie wprowadza rozróżnienia i deklaruje uwzględnienie wszystkich szkód spowodowanych deszczem, niezależnie od jego intensywności. Podobnie wygląda sprawa z wiatrem. Niektórzy ubezpieczyciele uznają za huragan już wiatr wiejący z prędkością 13–14 m/s, a inni jako prędkość minimalną wskazują 17 m/s.

– Czytając OWU, trzeba też zwrócić uwagę na to, jakie szkody są uwzględniane w poszczególnych wariantach polisy. Wybrany wariant ubezpieczenia może uwzględniać tylko szkody wyrządzone bezpośrednio przez wichurę, więc np. straty spowodowane przez upadek powalonych przez nią drzew mogą już nie kwalifikować się do wypłaty odszkodowania – mówi Piotr Podborny.

Sztywne definicje ubezpieczycieli powodują, że mają oni prawo do sprawdzenia, czy poszczególne wichury lub opady osiągnęły te wskaźniki. Dlatego zdaniem EIB najkorzystniejsze dla przedsiębiorstwa jest ubezpieczenie w formule od wszystkich ryzyk.

(AM, źródło: Brandscope)

Wiener: Coraz więcej wypadków w szkole i pracy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w I kwartale 2023 r. osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy było 14,3 tys., w tym 40 podczas wykonywania pracy zdalnej. To o 28,7% więcej niż rok wcześniej.

Na najczęstszą przyczynę wszystkich wypadków wskazuje się uderzenie w nieruchomy obiekt, np. ścianę czy biurko (33%). 78% osób doznało urazu kończyn. Co ciekawe, w ponad 41% zdarzeń do wypadku doszło przez nieprawidłowe zachowanie się pracownika.

– Analizując dane ZUS-u za 2022 rok, widzimy, że zarejestrowano 27 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy. Liczba absencji wyniosła łącznie 288,8 mln dni. To uświadamia, jak ważne jest posiadanie zabezpieczenia, które zapewni nam odpowiedni dostęp do świadczeń medycznych w razie niespodziewanego wypadku i pozwoli na spokojny powrót do zdrowia – zauważa Rafał Juszkiewicz, ekspert Wiener. 

Narażeni w szkołach i przedszkolach

Z kolei według danych z portalu gov.pl w roku szkolnym 2021/2022 wypadek miało 23,5 tys. uczniów. Dzieci narażone są na urazy praktycznie wszędzie: podczas przerw, na boiskach czy placach zabaw, w korytarzach oraz salach lekcyjnych. 

– Za jedne z najczęstszych powodów wypadków w szkołach podaje się nieuwagę ucznia oraz działania nieumyślne innej osoby. Trudno zapobiec tak losowym sytuacjom, tym bardziej je przewidzieć. Wykupując ubezpieczenie dzieciom, możemy być spokojni o ich codzienną edukację. W tym przypadku szczególnie sprawdzi się Pakiet Oświata, który chroni dziecko w szkole i poza nią – dodaje Rafał Juszkiewicz. 

(AM, źródło: Wiener)

Słowenia: Katastrofa, jakiej jeszcze nie było

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Słowenię nawiedziła największa w historii tego kraju katastrofa naturalna. Niszczycielska powódź spowodowała szkody szacowane na pół mld euro – poinformował premier Robert Golob, który zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

Powódź spowodowały ulewne deszcze, które doprowadziły do wystąpienia z brzegów rzek. Szybko wzbierająca woda wdzierała się do domów, zalewała pola i miasta. Słoweńska służba hydrologiczna oblicza, że w ciągu niecałej doby spadło tyle deszczu, ile wynosi miesięczny opad. Szczególnie ucierpiała infrastruktura drogowa i energetyczna. Tysiące ludzi było zmuszonych do opuszczenia domów. W ewakuacji z użyciem łodzi i śmigłowców brało udział wojsko i straż pożarna. Powodzie błyskawiczne odnotowano również w sąsiedniej Austrii.

(AC, źródło: Associated Press)

Wydarzenia Miesiąca – Lipiec 2023

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Lipiec tego roku był miesiącem szczególnej aktywności branży ubezpieczeniowej – na rynku działo się dużo ciekawych rzeczy. Mimo to wybór laureatów kolejnej odsłony cyklicznego rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej” nie był trudny, gdyż wszyscy nagrodzeni zdecydowanie wyróżniali się we wspomnianym okresie.   

WYDARZENIE MIESIĄCA

Publikacja drugiej edycji raportu klimatycznego Polskiej Izby Ubezpieczeń pt. „Klimat rosnących strat. Rola ubezpieczeń w ochronie klimatu i transformacji energetycznej” – w uznaniu za opracowanie wspólnie z EY dokumentu wskazującego na zagrożenia związane ze zmianami klimatycznymi, sposoby na minimalizację ich skutków oraz podkreślenie roli, jaką w tym procesie odgrywają firmy ubezpieczeniowe.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

LUX MED Ubezpieczenia – w uznaniu za dobre wyniki sprzedaży ubezpieczenia szpitalnego LUX MED Pełna Opieka, tj. przekroczenie liczby 40 tys. klientów, czyli zawarcie ok. 400 dużych kontraktów korporacyjnych w ciągu roku efektywnej sprzedaży produktu oraz ambitne plany rozwoju w tym obszarze, m.in. poszerzenie sieci dystrybucji o agentów i dotarcie z ofertą ubezpieczenia do klientów indywidualnych.

PRODUKT MIESIĄCA

Indywidualne ubezpieczenie zdrowotne ZDROWIE PLUS opracowane przez SIGNAL IDUNA – w uznaniu dla oferty opartej na pięciu wariantach ochrony, obejmującej m.in. świadczenia szpitalne, świadczenia dla osób w wieku 65–80 lat oraz świadczenia z zakresu opieki psychologicznej i psychiatrycznej, a także spójne podejście do lekarzy, badań i zabiegów w ramach poszczególnych wariantów polisy.

INNOWACJA MIESIĄCA

Aplikacja LINK4 do wyceny szkody, wykorzystująca sztuczną inteligencję dostarczoną przez Tractable – w uznaniu dla rozwiązania umożliwiającego klientom przeglądanie oraz akceptowanie lub odrzucanie otrzymywanego średnio w ciągu 30 sekund wyliczenia kosztów naprawy bezpośrednio w aplikacji, przy w pełni zautomatyzowanym procesie.

INICJATYWA MIESIĄCA

Nawiązanie współpracy VeloBank z BNP Paribas Cardif – w uznaniu dla kolejnego partnerstwa bancassurance na polskim rynku finansowym oraz interesującą debiutancką ofertę produktową, uwzględniającą wymogi Rekomendacji U na blisko rok przed jej wejściem w życie.

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Marcin Kulawik – w uznaniu za nominację na stanowisko prezesa zarządu Allianz Polska i tym samym dołączenie do ścisłej czołówki menedżerów ubezpieczeniowych w naszym kraju.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

Ubezpieczyciele i nadzór razem przeciwko zwiększeniu możliwości czasowego wycofywania pojazdów z ruchu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polska Izba Ubezpieczeń i Komisja Nadzoru Finansowego negatywnie oceniają rozszerzenie możliwości czasowego wycofywania pojazdów z ruchu, jakie przewiduje procedowany w Sejmie projekt ustawy o ograniczaniu biurokracji i barier prawnych. PIU i KNF obawiają się, że nowe regulacje doprowadzą do nadużyć – informuje „Puls Biznesu”.

Proponowane przepisy zakładają, że auto będzie można wycofać na okres od 2 do 24 miesięcy, z możliwością przedłużenia do 48 (obecnie 12 i wyłącznie z powodu naprawy poważnych uszkodzeń). Z kolei ponowne dopuszczenie do ruchu nie wymagałoby dodatkowego badania technicznego. Dzięki wycofaniu z ruchu posiadacz pojazdu płaciłby jedynie 5% składki za ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Zdaniem autorów projektu, dzięki zmianom właściciele niektórych pojazdów, np. kamperów, wykorzystywanych tylko w czasie wakacji, będą mogli zaoszczędzić na kosztach OC ppm.

W ocenie PIU propozycja jest bardzo groźna zarówno dla firm ubezpieczeniowych, jak i dla samych ubezpieczonych, dlatego należy z niej zrezygnować. W pisemnej opinii do projektu Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Izby, stwierdził, że regulacja negatywnie wpłynie na gospodarkę finansową zakładów ubezpieczeń, zwiększą się koszty obsługi ubezpieczeń komunikacyjnych, co w konsekwencji wpłynie na wysokość składek za ubezpieczenie. Zdaniem ubezpieczycieli skutkiem nowych przepisów byłyby: nagminne czasowe wycofywanie z ruchu pojazdów dla zaoszczędzenia na OC oraz użytkowanie wycofanych maszyn. Prezes PIU zaznaczył, że doświadczenia ubezpieczycieli wskazują, iż pojazdy wycofane z ruchu i tak się poruszają, powodując szkody. Dlatego w dalszym ciągu uczestniczyłyby w ruchu.

Zdanie zakładów podziela KNF, według której w skrajnym przypadku, przy braku odpowiednio sformalizowanego i należycie kontrolowanego systemu wycofywania i przywracania pojazdów do ruchu zwiększyć się może ryzyko nadużyć i wykorzystywania nowej regulacji do unikania obowiązku ubezpieczenia i nieuzasadnionego ograniczania jego kosztu. Zdaniem nadzoru rozszerzenia możliwości czasowego wycofywania z ruchu nie zostały wystarczająco uzasadnione, co może mieć negatywny wpływ na wypłacalność ubezpieczycieli.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 7 sierpnia, Sylwia Wedziuk, Jarosław Królak „Na składkach OC będzie można solidnie oszczędzić”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

ERGO Hestia na dobrej drodze do realizacji założonych celów ESG

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

ERGO Hestia opublikowała raport zrównoważonego rozwoju za rok 2022. Dokument zatytułowany „Troska. Działania zgodne ze sztuką” przedstawia wachlarz aktywności, które sopocki ubezpieczyciel podejmuje w obszarze ESG. W ocenie zakładu największymi wyzwaniami są obecnie zmiany klimatu i transformacja społeczna.

Raport opisuje strategię zrównoważonego rozwoju na lata 2022–2025. Obejmuje ona spektrum działań inicjowanych przez firmę w 6 różnych obszarach, którymi są: aktywności prospołeczne, ochrona środowiska, transparentna komunikacja, odpowiedzialność względem klientów, pracowników i partnerów biznesowych. Strategia przedstawia cele ERGO Hestii w dążeniu do neutralności klimatycznej, usprawnianiu procesów i minimalizowaniu oddziaływania na środowisko naturalne. Ambicją ubezpieczyciela jest też kształtowanie pozytywnego wpływu społecznego.

– W minionym roku w dużej mierze skupiliśmy się na działaniach edukacyjnych skierowanych do naszych partnerów. Organizowaliśmy kampanie informacyjne dla brokerów i agentów ubezpieczeniowych, koncentrując się na zagadnieniach, które będą miały ogromny wpływ na biznes w niedalekiej przyszłości, takich jak regulacje Unii Europejskiej w zakresie ESG, powiązane czynniki w ocenie ryzyka czy rozwiązania IoT – mówi Dirk Schautes, członek zarządu ERGO Hestii.

– Pomagamy poszkodowanym w wypadkach, wspieramy osoby z niepełnosprawnościami, aby ułatwić im włączanie się do życia zawodowego. Mocno wspieramy naszych pracowników oraz integrację i edukację lokalnych społeczności poprzez wolontariat pracowniczy. I „od zawsze” wspieramy kulturę, bo wierzymy, że sztuka i obcowanie z nią rozbudza kreatywność, uważność i społeczną wartość. To wszystko tworzy obraz tytułowej Troski – podejścia, jakie jest nam szczególnie bliskie w ERGO Hestii – dodaje Mario Everardo Zamarripa Gonzalez, dyrektor ds. Zrównoważonego Rozwoju ERGO Hestii.

W czteroletnim procesie transformacji (2022–2025), zgodnym z przyjętą strategią, ERGO Hestia stawiała sobie za cel m.in. zmniejszenie śladu węglowego na pracownika (tj. emisja CO2) o 12% w porównaniu do bazowego 2019 r., utrzymanie certyfikatu środowiskowego ISO 14001 i EMAS, wdrożenie wskaźników ESG w procesie oceny ryzyka i inwestycji, rozwijanie obsługi szkód w sposób zrównoważony i ekologiczny, zwiększenie udziału osób z niepełnosprawnościami w łącznej liczbie pracowników Grupy ERGO Hestia oraz kontynuowanie projektów sponsorskich w obszarze sportu, kultury i edukacji.

Działania poparte liczbami

Jak wynika z raportu, wszystkie cele realizowane są planowo. Okresem porównawczym był głównie 2019 rok – ze względu na brak lockdownu czy innych obostrzeń w jego trakcie. Roczne zużycie wody w centrali firmy spadło o 29%, a energii elektrycznej o 10%. Aż 97% zużywanej energii pochodzi z OZE. O 55% spadła też konsumpcja papieru, co przekłada się na 100 zaoszczędzonych ton. O 40% wzrosła liczba pracowników przyjeżdżających do pracy rowerem. Liczba aut hybrydowych w firmowej flocie zwiększyła się do 42%, dzięki czemu o 6% spadło zużycie paliwa. Wśród 2960 pracowników firmy (64% to kobiety) zatrudnionych jest ponad 100 osób z niepełnosprawnościami. Średni staż pracy wynosi 9 lat, a 98% pracowników zatrudnionych jest na pełen etat. ERGO Hestia oferuje im 12 różnego rodzaju programów rozwojowych, a średnia liczba godzin szkoleniowych w ciągu roku przeznaczonych na pracownika wzrosła w ciągu 3 lat aż o 25%, tj. do 29 godzin.

– Powyższe liczby pokazują, że za naszymi aktywnościami opisanymi na kartach raportu Troska idą bardzo konkretne działania. Posiadamy takie certyfikaty, jak EMAS, Deklaracja Odpowiedzialnej Sprzedaży, Great Place to Work i Top Employer. Po raz trzeci z rzędu znaleźliśmy się na liście najbardziej zaawansowanych w zarządzaniu różnorodnością i inkluzywnością pracodawców w Polsce – Diversity IN Check. Co roku jesteśmy również na podium Rankingu Odpowiedzialnych Firm – podkreśla Mario Everardo Zamarripa Gonzalez.

(AM, źródło: ERGO Hestia)

Jak naprawdę dobrze ubezpieczyć mieszkanie?

0
Anna Witkowska

Rozmowa z Anną Witkowską, zastępczynią dyrektora Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich w Dziale Zarządzania Produktami ERGO Hestii

Aleksandra E. Wysocka: Mamy sezon letni. Wiele osób wyjeżdża na urlop i przypomina sobie, że warto nabyć polisę mieszkaniową. Na co należy zwrócić uwagę, kupując takie ubezpieczenie?

Anna Witkowska: – Jeśli klient decyduje się na zakup ubezpieczenia podróżnego u agenta, to jest dobry moment, by zapytać go, czy posiada polisę majątkową chroniącą jego mieszkanie lub dom. I to nie tylko na czas wyjazdu. Na pierwszym miejscu warto omówić zakres ochrony ubezpieczeniowej, skupiając się na najczęstszych zdarzeniach, takich jak zalanie, przepięcia czy huragany. Warto również uwzględnić ochronę przed pożarem oraz kradzieżami, zwracając uwagę na rodzaj kradzieży (z włamaniem, rabunkiem lub zwykła kradzież).

W ramach Pakietu ERGO 7 oferowanego przez ERGO Hestię klient ma możliwość elastycznej konfiguracji ochrony i może wybrać różne warianty zabezpieczenia, zarówno pod względem ognia, jak i kradzieży. Klienci zwracają też uwagę na assistance, począwszy od codziennego wsparcia w drobnych awariach, przez organizowanie pomocy w sytuacjach poważniejszych, takich jak pożar czy duże zalanie, na dodatkowych opcjach, takich jak pomoc medyczna kończąc.

Kolejną ważną kwestią jest wysokość sumy ubezpieczenia. Nawet najbardziej wszechstronna ochrona nie jest skuteczna, jeśli nie uwzględni się prawidłowej wartości posiadanego mienia. ERGO Hestia za pomocą narzędzi w systemie sprzedażowym podpowiada agentowi i klientowi, jaka powinna być adekwatna suma ubezpieczenia. W tym celu wykorzystujemy informacje na temat cen za metr kwadratowy w danej lokalizacji.

Ostateczna decyzja należy zawsze do klienta, ale ERGO Hestia dostarcza jak najbardziej aktualne informacje, które mogą pomóc w podjęciu właściwej decyzji.

Metraż jest ważny, ale równie istotne jest to, co znajduje się w ubezpieczanym domu…

– Dlatego przy wyborze ubezpieczenia mieszkania czy domu musimy przyjrzeć się definicji poszczególnych składników mienia. Klient powinien też być świadomy, jaka jest wartość tych rzeczy. Ale to nie wszystko. Często mówimy o szkodach spowodowanych przez tak zwane rażące niedbalstwo, to taki nasz ubezpieczeniowy żargon.

ERGO Hestia bardzo mocno otworzyła się na zdarzenia, takie jak zalanie przez uchylone okno czy pożar w wyniku pozostawienia podłączonej do gniazdka ładowarki. Teraz również je chronimy. Pamiętajmy też o ubezpieczeniu OC w życiu prywatnym, aby wychodząc z domu czy opiekując się dziećmi lub zwierzętami, mieć odpowiednią ochronę ubezpieczyciela.

Coraz częściej ubezpieczeni decydują się na taką ochronę. Jak wygląda kwestia sumy gwarancyjnej?

– To temat, który wciąż budzi liczne dyskusje. W ERGO Hestii, w ofercie dla klientów indywidualnych, mamy szeroki zakres sum gwarancyjnych, sięgający od 250 tys. do aż 2 mln zł. Jak ustalić właściwą kwotę?

Trudno mi sobie teraz wyobrazić polisę na mieszkanie bez uwzględnienia ryzyka odpowiedzialności cywilnej, ale zakres tej odpowiedzialności powinien wynikać z warunków życiowych i zachowań klienta. Klienci często wyobrażają sobie proste szkody, takie jak zalanie sąsiada. Ale warto pamiętać, że mogą one naprawdę dużo kosztować – wystarczy, że zapomnimy o smażących się frytkach, które spowodują osadzenie się sadzy w otworze wentylacyjnym, albo przypadkowo zarysujemy czyjeś auto podczas przejeżdżania rowerem itp. A w przypadku szkód osobowych kwoty mogą być jeszcze wyższe.

Ważne jest również to, że ta ochrona działa na całym świecie i w każdej sferze życia prywatnego.

Coraz więcej osób pracuje w domu. Zdarza się, że pracodawca wyposaża nas w komputer czy w inne urządzenie. Czy polisa mieszkaniowa może pomóc, jeśli z naszej winy zostanie ono uszkodzone?

– Ten temat też bardzo często się pojawia. Praca zdalna zagościła już na stałe w naszym życiu. W pewnych branżach stała się nawet bardziej efektywna i dla pracodawcy, i dla pracownika. W związku z tym w domu trzymamy sprzęty biurowe, w które firmy wyposażają swoich pracowników. Warto zwrócić uwagę, czy polisa mieszkaniowa obejmuje je ochroną.

W Pakiecie ERGO 7 od samego początku w definicji rzeczy osobistych i wyposażenia zawarliśmy sprzęt będący mieniem użyczonym nam przez pracodawcę. Jest ono więc ubezpieczone, tak samo jak mienie, które należy do klienta.

Czy ERGO Hestia obejmuje ochroną również fotowoltaikę, którą coraz chętniej instaluje się na domach w naszym kraju?

– W ramach ubezpieczenia domu czy mieszkania klient może ubezpieczyć kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne niezależnie od zastosowanej metody montażu tego mienia. Wybiera sobie zakres ochrony tak samo jak w przypadku pozostałych składników majątku. Czy mają to być tylko ryzyka nazwane, zdarzenia losowe? Czy chciałby, aby ta ochrona była bardzo szeroka, allriskowa, także od kradzieży? Taką ochronę również zapewniamy.

Ubezpieczenia od wszystkich ryzyk stały się bardzo popularne i agenci często je rekomendują. Czy to oznacza, że należy zapomnieć o starych dobrych ryzykach nazwanych?

– Absolutnie nie. Tu znowu należy wrócić do uważnej analizy potrzeb. Są klienci, dla których optymalne będzie ubezpieczenie allriskowe, ale dla wielu wystarczy ochrona oparta na ryzykach nazwanych.

Każdą sytuację warto rozpatrzyć indywidualnie i zapytać klienta, jakie są jego priorytety, oraz wskazać mu różne opcje. Okazuje się, że to bardzo często pozwala wyjść z obsesji najniższej ceny w kierunku świadomego wyboru tego, czego klient naprawdę potrzebuje. W tym procesie ogromnie ważna jest rola profesjonalnego doradcy.

Ubezpieczenie domu i mieszkania to wcale nie taka prosta sprawa, niezbędna jest naprawdę wnikliwa analiza potrzeb. I tutaj rzeczywiście bez dobrego agenta ani rusz…

– Coraz częściej ta analiza potrzeb staje się szansą dla agenta na kompleksowe podejście do ochrony klienta. Na pewno warto pytać i od tego nie uciekniemy. Ale też bardzo ważnym elementem analizy potrzeb jest słuchanie. Innej oferty będzie oczekiwał singiel w wynajmowanym mieszkaniu, a zupełnie innej właściciel domu na przedmieściach z dwójką dzieci, psem i kotem.

W ERGO Hestii stawiamy bardzo mocno na to, żeby edukować agentów i prowadzić szkolenia z tych tematów sprzedażowych, również z analizy potrzeb. Powołaliśmy cieszący się ogromnym zainteresowaniem program Certyfikacji Sieci Agencyjnej. Jednym z jego filarów są szkolenia. Warto inwestować w siebie, szkolić się z tego tematu i rzeczywiście słuchać klienta.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

O pustych pudełkach, czyli nieważności ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podczas X kongresu PIU pojawił się temat pustych pudełek, czyli nieważnych umów ubezpieczenia. Była o nich mowa w kontekście dynamiki zmian regulacji sektorowych oraz w ramach dyskusji o poszczególnych produktach czy kanałach dystrybucji.

Nieważność została przedstawiona jako problem systemowy, ale może mieć też charakter indywidualny. Pytanie więc, kiedy ubezpieczenie jest nieważne.

Podstawową przyczyną nieważności jest przypadek z art. 806 k.c., czyli niemożliwość zajścia przewidzianego w umowie wypadku bądź zdarzenia losowego. Ubezpieczenie jest nieważne, jeżeli dane zdarzenie losowe obiektywnie nie może zaistnieć.

Jeżeli już w chwili zawierania umowy ubezpieczeniowej zajście wypadku ubezpieczeniowego nie było możliwe, umowa jest nieważna od początku, a zatem ze skutkiem ex tunc (w przeciwnym razie jest nieważna ze skutkiem ex nunc, czyli od chwili stwierdzenia nieważności – por. np. wyrok SA w Warszawie z 19 kwietnia 2017 r., VI ACa 232/16).

Nieważna będzie więc np. umowa ubezpieczenia OC ppm obejmująca posiadacza, który oddał już pojazd do zezłomowania (wyrok SO w Piotrkowie Trybunalskim z 29 grudnia 2014 r., II Ca 788/14). Nieważne będzie też ubezpieczenie obejmujące ryzyko trwałej i całkowitej niezdolności do pracy sprzedane osobie już całkowicie niezdolnej do pracy (wyrok SR w Brzesku z 13 listopada 2017 r., I C 808/17).

Podstawą nieważności ubezpieczenia może też być stan faktyczno-prawny, w którym zajście wypadku będzie pewne. Taka umowa byłaby sprzeczna z istotą ubezpieczenia, która polega na ochronie przed zdarzeniem losowym (przyszłym i niepewnym, niezależnym od woli). Kluczowym elementem ubezpieczenia jest więc zawsze ryzyko zaistnienia zdarzenia losowego. Brak tego ryzyka przekreśla istotę ubezpieczenia. 

Nieważność a missellingi APK

Powyższe przykłady pokazują, jak istotna jest dokładna i rzetelna APK. Nieprzeprowadzenie jej bądź niewłaściwe przeprowadzenie może skutkować brakiem rzeczywistej ochrony ubezpieczeniowej (np. nieważnością umowy ex tunc). Nie można zatem wykluczyć – choć na razie nie ma potwierdzenia w orzecznictwie – że nieprzeprowadzenie APK może być uznane za przyczynę nieważności umowy ubezpieczenia, a to z racji naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa (tj. na mocy art. 58 k.c. i innych norm prawnych).

Nieważność umowy może też wystąpić w razie naruszenia obowiązków informacyjnych wobec klientów, w szczególności gdy ich naruszenie prowadziło do faktycznego wyłączenia swobody kontraktowania.

Błędnie przeprowadzona APK może się kojarzyć z missellingiem. Tłumaczy się przy tym w orzecznictwie, że missellingjest sprzeczny nie tylko z poszczególnymi normami prawnymi, ale także z zasadami współżycia społecznego (zob. wyrok SO w Warszawie z 5 sierpnia 2021 r., I C 1297/19). Co prawda to zjawisko najczęściej kojarzy się nam z odpowiedzialnością odszkodowawczą dystrybutora ubezpieczeń, ale nie można przy tym pominąć, że tego rodzaju praktyka może się krzyżować z nieważnością umowy ubezpieczenia.

Mateusz Kosiorowski

Nieważność w kontekście polisolokat

Gorącym tematem w zakresie nieważności umów ubezpieczenia są oczywiście tzw. polisolokaty. Przełomowym wyrokiem w zakresie ich nieważności był wyrok SA w Warszawie z 24 maja 2019 r. (V ACa 451/18), który w swoim uzasadnieniu potwierdził nieważność umowy grupowego ubezpieczenia na życie powiązanej z UFK m.in. z następujących powodów:

  • brak jakiegokolwiek ryzyka po stronie ubezpieczyciela związanego z udzielaną ochroną ubezpieczeniową (ryzyko było ponoszone w całości przez ubezpieczonego, a nie ubezpieczyciela),
  • brak dysproporcji pomiędzy wpłaconą składką a wysokością świadczenia ubezpieczeniowego,
  • brak ścisłego określenia świadczeń należnych od ubezpieczyciela na wypadek dożycia lub śmierci.

W konsekwencji taka umowa została uznana za nieważną jako sprzeczna z właściwością stosunku prawnego oraz zasadami współżycia społecznego.

Z kolei SO w Warszawie w wyroku z 26 maja 2020 r. (XXV C 725/17) dodał, że za nieważnością przemawiają również niesprecyzowane OWU w zakresie sposobu wyceny aktywów netto funduszu, jak i wyceny środków zgromadzonych w UFK. Sąd doszedł do przekonania, że tego rodzaju regulacje mają również charakter abuzywny, co determinuje nieważność umowy.

Filip Olszówka

Nie można też pominąć orzeczenia TSUE z 2 lutego 2023 (C-208/21), w którego uzasadnieniu Trybunał potwierdził, że niejasne i niezrozumiałe postanowienia umowy ubezpieczenia z UFK mogą stanowić nieuczciwą praktykę rynkową. Uwypuklono przy tym, że konsument w takiej sytuacji ma prawo żądać stwierdzenia nieważności umowy ubezpieczenia. W ocenie TSUE element inwestycyjny umowy i zupełnie inna alokacja ryzyka między stronami powoduje, że konsument powinien otrzymać rzetelne i wyczerpujące informacje co do potencjalnych ryzyk i konsekwencji ekonomicznych.

Z punktu widzenia ubezpieczycieli skutki uznania umowy ubezpieczenia z UFK za nieważną są daleko idące (w porównaniu ze stwierdzeniem abuzywności wyłącznie regulacji odnoszących się do opłat likwidacyjnych). Co do zasady skutkiem stwierdzenia nieważności tego rodzaju umowy jest konieczność zwrotu wszystkich pobranych składek.

W razie stwierdzenia nieważności umowy konsument ma roszczenia o zapłatę wszystkich środków wpłaconych ubezpieczycielowi. Pozostaje przy tym kwestia, jak oceniać – z prawnego punktu widzenia – takie czynniki jak ryzyko inwestycyjne czy też koszty poniesione przez ubezpieczyciela.

Nieważność umowy ubezpieczenia w pigułce

Ubezpieczenie może być nieważne od początku (ex tunc) lub od chwili stwierdzenia nieważności (ex nunc).
Nieważność umowy ubezpieczenia może mieć charakter indywidualny (m.in. na skutek błędnie i nierzetelnie przeprowadzonej APK bądź missellingu) lub charakter systemowy (abuzywność regulacji).
Przyczyną stwierdzenia nieważności umowy ubezpieczenia z UFK może być: (i) brak ryzyka po stronie ubezpieczyciela; (ii) rażąca dysproporcja wzajemnych świadczeń; (iii) brak jasnych i klarownych regulacji co do sposobu wyceny aktywów netto funduszu czy wyceny środków zgromadzonych w UFK.
Skutkiem stwierdzenia nieważności umowy ubezpieczenia z UFK może być konieczność zwrotu wszystkich pobranych składek.

Mateusz Kosiorowski
adwokat, koordynator
praktyka ubezpieczeniowa

Filip Olszówka
praktyka ubezpieczeniowa kancelarii Wardyński i Wspólnicy

Lato, lato wszędzie… czyli wakacje w multiagencji

0
Katarzyna Barszcz-Mrozicka

Skąd się wzięły wakacje? Część źródeł wskazuje brytyjskiego przedsiębiorcę Thomasa Cooka jako wynalazcę urlopu i idei wakacji. Zafascynowany możliwością podróży koleją w XIX w. założył pierwsze znane nowożytne biuro podróży. Inne źródła wskazują holenderskich robotników, którzy po raz pierwszy w historii wywalczyli płatny urlop w 1910 r.

Nasze polskie wakacje związane są bardziej z powstaniem w 1919 r. powszechnego obowiązku szkolnego i ogłoszeniem od razu przy tym letniej przerwy w nauce. Przypuszcza się, że chodziło o możliwość wykorzystania dzieci do pomocy w pracach w polu. Do dziś najwięcej osób planuje wakacje w lipcu i sierpniu, historycznie i z oczywistych powodów.

Jak uniknąć sezonu ogórkowego?

Nie bądź jak drogowcy, których w grudniu zaskakuje zima. Ja nie odczuwam w miesiącach letnich spadku sprzedaży. Wiadomo, że wakacje nadejdą, wiadomo też kiedy. Wiemy, co się wydarzy.

Otóż przede wszystkim spadnie decyzyjność. Zarówno po stronie naszych klientów, gdzie będzie to odczuwalne szczególnie przy ubezpieczeniach firmowych – bo albo zabraknie prezesa, albo głównej księgowej, dyrektor finansowy może być niedostępny, albo pani Zosia, która do tej pory wszystko ogarniała – jak i po stronie TU, zespoły UW będą pracowały w okrojonym składzie, przytka się infolinia, przepływ informacji trochę zwolni. Wszystko będzie wymagało więcej czasu niż zwykle, sprawy mogą się ciągnąć.

Czy wobec tego do wakacji w multiagencji warto się przygotować? Tak, trzeba, i to najlepiej zacząć już wcześniej. Zadbać o to, by zapewnić sobie wystarczającą ilość czasu.

Pierwszym krokiem powinno być rozplanowanie własnego urlopu i urlopów pracowniczych tak, by zapewnić sobie ciągłość pracy. Planowanie urlopów na cały rok zaczynam najpóźniej w marcu. Termin urlopu to często sieć powiązań i zależności – od rodziny, współmałżonków czy partnerów i ich możliwości urlopowych, które z kolei zależne są od ich planu pracy. Jeśli odpowiednio wcześniej zaczniemy, nie będzie przykrych niespodzianek.

Po drugie, warto podjąć kontakt z klientem „wakacyjnym” również wcześniej i sprawdzić, kiedy będzie niedostępny, i ewentualnie, kto może go zastąpić, jeśli to możliwe. Według mnie dobry termin, by poznać plany urlopowe kluczowych klientów, to mniej więcej połowa czerwca. W sezonie letnim dokładam starań, by kontakty ze wszystkimi klientami odbywały się wcześniej niż zazwyczaj, tak aby dać czas zarówno sobie, jak i im na znalezienie dogodnego terminu. Wymaga to trochę więcej elastyczności, ale ostatecznie skojarzenie z urlopem jest tak pozytywne, że samo wypowiedzenie tego słowa nastraja błogo i pozwala się porozumieć wyjątkowo sprawnie.

Przestój wykorzystaj twórczo lub edukacyjnie

Czasem tak bywa w życiu agenta, że plany mieliśmy dobre, ale wykonanie poszło słabo. Jeśli więc już dojdzie do tego, że poza wystawianiem travelek w agencji nie ma nic innego do roboty, to znak, że czas na festiwal naszej kreatywności.

W wersji ambitnej można rozmyślać nad strategią na resztę roku, przeanalizować portfel pod kątem dywersyfikacji, spojrzeć w statystyki, by zlustrować swój biznes i kierunki jego rozwoju.

W wersji nieco bardziej leniwej warto wykorzystać czas na wykonanie szkoleń IDD, szukanie pomysłów i inspiracji na posty w social mediach, zrobienie porządku w dokumentach.

Warto też pomyśleć nad rozbudowaniem swojej marki osobistej. Nadmiar wolnego czasu można wykorzystać na uzupełnienie wiedzy ze znajomości OWU albo odkurzenie wytycznych sprzedażowych. Warto przemyśleć, jakie produkty cieszą się największym zainteresowaniem jesienią, i przygotować się do ich dystrybucji.

Ostatecznie, jeśli już zabraknie pomysłów albo wszystkie zostały zrealizowane, a mimo to nadmiar wolnego czasu nadal występuje, może po prostu jest to odpowiednia chwila na odświeżenie wystroju biura lub spontaniczny wypad typu workation? Zawsze możesz pełnić w tym czasie dyżur telefoniczny.

Oczywiście wykorzystanie tych pomysłów zależne będzie od specyfiki pracy danego agenta, posiadania lub nie biura czy pracowników.

Cisza przed burzą

W biznesie nigdy nie jest tak, że nic się nie dzieje, co najwyżej nie dostrzegamy tego, bo nie dzieje się to aktualnie u nas. Nawet jeśli w okresie letnim nieco zwolniliśmy tempo, to koniec sierpnia jest wstępem do wytężonej wrześniowej pracy. Być może to moje osobiste odczucia, ale początek roku szkolnego to zazwyczaj okres dużej aktywności klientów. Traktowany jest niemal na równi z nowym rokiem, a wtedy właśnie zapada wiele ważnych decyzji. A to zakup nowego samochodu, a to myśl o przeprowadzce bliżej nowej szkoły lub może nowe mieszkanie dla potomka świeżo wysłanego na studia. Kumuluje się to z ubezpieczeniami szkolnymi, zmianami w firmach w zatrudnieniu itd.

Trzeba pamiętać, że sezon ogórkowy dotyczy wielu branż i często decyzje, które zostały odłożone przez lato, znajdują swój finał właśnie we wrześniu. Jest to więc świetny moment, aby wyjść z inicjatywą do klienta.

Niezależnie od tego, czy nie zwolniliśmy tempa nawet na minutę, czy może wprost przeciwnie – wracamy do pracy zrelaksowani, nieco rozleniwieni, ale pozytywnie nastawieni, warto wykorzystać potencjał końcówki lata.

Jeśli lato przeznaczyliśmy bardziej na odpoczynek niż planowanie strategii na jesień, to koniec sierpnia to w zasadzie ostatni dzwonek, by ułożyć sobie plan działania. We wszystkich znanych mi multiagencjach od małych po duże wrzesień jest miesiącem mocno sprzedażowym. Zaprzepaszczenie takiego potencjału byłoby zatem niezwykle nierozsądne.

Mam ogromną nadzieję, że garść moich pomysłów, jak przetrwać lato, pomoże nie tylko zorganizować pracę lub spojrzeć na dotychczasową organizację pod innym kątem, ale okaże się przede wszystkim przydatną wskazówką dla innych agentów.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
agentka ubezpieczeniowa
właścicielka KBM Ubezpieczenia

Wyzwania związane z testami stresu na polskim rynku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Paweł Dygas, dyrektor Departamentu Kontroli, Bezpieczeństwa, Ryzyka i Antyfraudu UNIQA, na blogu Polskiej Izby Ubezpieczeń przypomina, że z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego na jesieni 2020 roku ruszył dialog z rynkiem na temat testów stresu. Początkowo dialog dotyczył scenariuszy dla ryzyka zmian klimatu. W kolejnych latach ta współpraca rozszerzyła się również na pozostałe scenariusze testów stresu. Na jesieni ub.r. KNF wraz z Komisją ds. Zarządzania Ryzykiem PIU zaczęła zaś prace nad edycją testów stresu 2023.

Ekspert wskazuje, że prace rozpoczęły się od omówienia edycji testów z 2022 roku zarówno pod kątem ich przeprowadzania, jak i wyników. W drugim kroku strony wymieniły się opiniami, jakie ryzyka powinny być uwzględnione w testach w 2023 roku. W wyniku tych rozmów ustalono trzy kierunki dalszych prac – dla ryzyka inflacji, gradobicia i cyberzagrożeń.

„Przy kalibrowaniu głębokości szoków należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, że szoki powinny odzwierciedlać negatywne scenariusze, które choć z niskim prawdopodobieństwem, mogą się jednak zrealizować. Jednym z najtrudniejszych zadań przy projektowaniu scenariuszy jest oszacowanie tego prawdopodobieństwa. W szczególności widoczne było to w ryzyku inflacyjnym. Jeszcze 2–3 lata temu scenariusz związany z wysokością stóp procentowych oraz inflacją uznany byłby za bardzo mało prawdopodobny. A przecież zaczął się realizować od 2022 roku. Z tego powodu rzeczywistość, którą obserwowaliśmy w ostatnich dwóch latach, już sama w sobie była scenariuszem skrajnym. Wobec tego trzeba było odpowiedzieć na pytanie, jak długo utrzymają się te wysokie poziomy inflacji w skrajnym scenariuszu, a może czekają nas jeszcze dalsze wzrosty tego wskaźnika?” – wskazuje ekspert.

Paweł Dygas zwraca uwagę, że niektóre ciekawe testy mogą okazać się niemożliwe do realizacji ze względu na ograniczenia związane z dostępnością danych. Jako przykład podał testy dla ryzyka gradobicia, gdzie chcąc umożliwić ich wyliczenie, trzeba było opierać się na dostępnej strukturze danych z formuły standardowej SCR i parametrach z rynków poza Polską. Z kolei w ramach scenariusza cyberataku badane były skutki realizacji zagrożenia ransomware. Ekspert wyjaśnia, że złośliwe oprogramowanie atakowało w nim stację roboczą pracownika w obszarze likwidacji szkód. Obok wpływu finansowego ważnym aspektem było ustalenie czasu powrotu do sytuacji business as usual po takim incydencie, dzięki czemu zakłady mogły odświeżyć swoje plany działania, przedyskutować wewnętrznie, jak zareagowałyby na taki incydent.

Na koniec lipca zakłady przesłały do KNF wyniki ostatniego testu stresu w ramach edycji 2023 roku. Paweł Dygas ujawnia, że odnośnie do stress testów w kolejnym roku rynek rozmawia z KNF, by dalej udoskonalać metodologię testów stresu.

Cały wpis dostępny jest na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

18,427FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie